Różne koncepcje świata i człowieka => Różne koncepcje człowieka i świata => Wątek zaczęty przez: Echnaton Marzec 31, 2010, 14:01:21



Tytuł: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Marzec 31, 2010, 14:01:21
Od dłuższego czasu przygladam sie postaci Jezusa Chrystusa. Nie pod kątem tego co zrobił i jak zmienił postrzeganie drugiej istoty ludzkiej wprowadzając "nowe zasady egzystencji" między ludżmi, ale jako postaci historycznej.
Nie mam na celu w tym wątku podważać czyichś uczuć religijnych, ani propagować jego nauk wśród niewierzących. Chciałbym aby temat był potraktowany czysto historycznie, bardzo sucho i na ile jest to możliwe precyzyjnie.

Wiele informacji ciężko jest znaleźć w necie, ponieważ są porozrzucane i fragmentaryczne. Mam prośbę, aby oprócz ciekawej polemiki wrzucać również historyczne źródła na dowód istnienia Jezusa, bądź te które wykluczają jego historyczny byt.

żeby przeskoczyć od razu trochę dalej, przytoczę naistotniejsze informacje najczęściej pojawiające się w sporze o Jezusa.

ZA
Żródła historyczne mówiące o Jezusie: Tacyt, Józef Flawiusz, Juliusz Afrykańczyk, Pliniusz Młodszy, Babiloński Talmud, Lucjan z Samosat, Mara Bar-Serapion, wszystkie pisma gnostyckie, itd itp.

Mara bar Sarapion - wspomina o chrześcijanach żyjących według prawa "mądrego Króla”
Józef Flawiusz - wspomina o Jezusie w dwóch miejscach - pisze o śmierci Jakuba 'brata Jezusa zwanego Chrystusem', drugie miejsce to Testimonium Flavianum - W tym czasie był tam człowiek mądry, którego zwano Jezusem. Jego sposób życia był przyjładny i słynął on z cnotliwości. I wielu spośród Żydów i innych narodów stało się jego uczniami. Piłat skazał go na ukrzyżowanie i śmierć. Ale ci którzy stali się jego uczniami, nie opuścili grona jego wyznawców [lub: głosili jego naukę]. Opowiadali że ukazał się im trzy dni po swoim ukrzyżowaniu i że był żywy.
Talmud -  NIE POCHODZI Z IV WIEKU - to systematyzacja zasad interpretacyjnych i komentarzy Tory dokonana przez rabiego Hillela w I wieku, a później przez Akibę ben Josefa (+132) i Jehudę ha-Nasi (+219). Fragment mówiący o Jezusie pochodzi według badań z I-II wieku. Jeżeli już to nie IV tylko V wiek to jest data ostatniego zapisu w Talmudzie Palestyńskim a nie data jego powstania !
Pliniusz Młodszy - pisze o chrześcijanach, o których pisze, że mieli zwyczaj z nastaniem dnia, o świcie, zbierać się i śpiewać na przemian pieśń ku czci Chrystusa jakoby Boga
Jest to dokument za historycznością Jezusa bo skoro "jakoby" to jasne jest że mowa o człowieku, a nie bóstwie
Tacyt - wspomina o chrześcijanach pisząc Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza został skazany na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata
Swetoniusz - pisze o zamieszkach "podżeganych przez Chrystua", co tylko pozornie jest bzdurne, bo chrześcijanie od zawsze mówili o Jezusie jako żyjącym - do dziś tak mówimy a że Swetoniusz nie był wtajemniczony w teologiczne szczegóły, toż i zapisał jak słyszał

PRZECIW
Rzymianie po podbojach perskich przejęli kult Mitry i na terenie cesarstwa budowali świątynie kultu slońca które poźniej przeksztalcono w kościoly chrześcijanskie. Większość wierzących błędnie uważa że chrześcijaństwo istnieje od I wieku naszej ery. Należy zdać sobie sprawę z faktu że gdyby krwawy Konstantyn nie ułatwił dojście do władzy chrześcijanom ze względów politycznych, religią dzisiejszą była by religia boga Mithry a nie religia chrześcijańska. Jeszcze w latach 361- 363 imperator Julien Apostata usiłował ustanowić Mithraizm na miejscu chrześcijaństwa które było ogłoszone religią państwa przez Konstantyna. Pomimo wysiłków imperatora Juliena i senatorów, kult perski Mithry popadł w zapomnienie dopiero pod koniec IV wieku ze względu na mały wpływ na biedne warstwy społeczne miast i wsi. 325 r. Cesarz Konstantyn na soborze nicejskim ustanawia kanon pisma "świętego" i "dwójcę świetą" awansując Jezusa do miana Boga. Jezus z Betlejem ma zastąpić dotychczas czczonego Mitre. -Narodziny Boga Mitry przypadające na dzien 25 grudnia, stają się datą przyjścia na świat Jezusa. -Wniebowzięcie Mitry w okresie równonocy wiosennej staje się chrześcijanskim świętem wielkanocy. -W Rzymie na Wzgorzach Watykanckich, chrzescijanie przejmują świetą grote Mitry, czyniąc z niej siedzibę Kosciola chrześcijan. -Występowanie wyraźnych podobieństw do mitryzmu, ojcowie chrześcijanstwa tlumaczą dzialanoscią diabła. Tylko czterech historyków daje odniesienia do istnienia Jezusa. Pliniusz Młodszy, Swetoniusz, Tacyt są pierwszymi trzema. Każdy z nich podaje zaledwie kilka zdań i w najlepszym razie odnoszą je do Chrystusa. Nie jest to imię ale tytuł i znaczy " Namaszczony". Czwarte źródło to Józef Flawiusz|i jego słowa zostały dowiedzione jako falsyfikat . Z przykrością należy stwierdzić, że słowa te, uznawane są ciągle za prawdę. Pliniusz, Tacyt i Flawiusz żyli po śmierci Jezusa ! Tacyt żył w latach 55 - 120 Pliniusz młodszy żył w latach 61 - 113 Józef Flawiusz żył w latach 37 -94 Nikt z nich nie widział na własne oczy Jezusa. Reszta to przesłanki Zapomnieli napisać o Jezusie: Aulus Perseus, Lucius Junius Moderatus Columella, Justus of Tiberius, Titus Livius, Marcus Annaeus Lucanus, Lucius Florus, Petronius, Philo Judaeus, Phaedrus, Plutarch z Cheronei, Pomponius Mela, Marcus Fabius Quintilianus, Quintus Curtius Rufus, Lucius Annaeus Seneca, Silius Italicus, Theon of Smyrna, Valerius Maximus, Gaius Plinius Caecilius Secundus zwany także Minor - Młodszy, Gaius Suetonius Tranquillus i jeszcze paru. Mógłbyś myśleć, że
facet, który zmartwychwstał i wstąpił do Niebios na oczach wszystkich i czynił cuda zdrowia, raczej powinien znaleźć się w zapisach historycznych. Bogów ,czy też synów boga , którzy zostali ukrzyżowani i zmartwychwstali na długo przed Jezusem można znaleźć w pogańskich wierzeniach i mitach co najmniej kilkunastu. Wszyscy oni są parodią kultu solarnego. Czy wiecie, ze "nawrocenie Szawła" jest PLAGIATEM z Eurypidesa BACHANTKI? Wladcy Teb, Penteuszowi, ktory przesladuje boga Dionizosa, ukazuje się tenże i zadaje mu pytanie; "Penteuszu, Penteuszu, dlaczego mie przesladujesz?" Nawet fundament semickiej bogobojnosci jest podkradziony cywilizacji helleńskiej. Pisze o tym obszernie filolog klasyczny NESTLE.


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Szewc Marzec 31, 2010, 16:26:03
Chcąc utalic czy Jezus istniał na prawdę trzeba by sięgnąc do korzeni kościoła.
Chrześcijaństwo jak religia istniała już w I wieku n.e. ale swoje dogmaty stworzyło dopiero po tym jak stało się religią państwową w Rzymie. W III wieku n.e. odbył się sobór podczas którego ustalano, na jakich zasadach będzie się opierał porządek całej religii, kidy będą święta i jakie księgi będą święte. Na tym soborze także ustalono w drodze głosowania dogmaty wiary.
Głosowali czy Jezus był synem bożym czy tylko prorokiem, czy Maria została wniebowzięta żywcem czy nie, ustalono dogmat nieomylności papieża oraz wybrano ewangelie.
Z 40 ewangelii wybrano 4 najbardziej pasujące do tego co wcześniej ustalono... 4 dla tego że uważali że świat ma 4 strony, a resztę odrzucono i nakazano zniszczyc nadając im miano apokryfów.

Podobnie jest z całunem turyńskim zawierającym domniemany wizerunek Jezusa. Uznawany za jedną z najważniejszych relikwii w chrześcijaństwie, nigdy Watykan nie potwierdził jego autentyczności, ani nie zgodził się na jakiekolwiek badanie go w celu ustalenia jego wieku, nawet gdy jest już dostępna nieinwazyjna metoda datowania węglem. Przeprowadzono kilka lat temu badania antropologiczne na terenie Palestyny badając szkielety osób zmarłych za czasów Jezusa i porównano ich wyniki z wizerunkiem na całunie, okazało się że człowiek z całunu nie był żydem...

Większośc tego w co każe nam wieżyc kościół zostało zapożyczone z wcześniej istniejących religii/sekt, lub została uznana na zasadzie głosowania.

Więc jeśli Jezus był postacią historyczną to wedłóg mnie był pierwszym Hipisem pacyfistą jakiego nosiła ziemia.


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Marzec 31, 2010, 18:21:00
Siegając do korzeni kościoła niestety nie dowiemy się o tym czy Jezus był prawdziwą postacią historyczną, czy tylko wymysłem sprawnych reformatorów. Cztery wieki później, jak sam zresztą piszesz, budowanie nowej religii wyglądało na próbę zmiany politycznej. Te sprawy są jednak znane i nie skrywane. Każdy kto sie tym interesuje ma do tego dostęp. To jest inna bajka, papiestwo i budowa całej tej mozolnej struktury i uzyskiwanie wpływów przez kolejne wieki ma niestety raczej jednolitą, negatywna barwę. Myślę że trzeba przyjrzeć się bliżej czasom współczesnym Jezusowi. Wziąść pod lupę ówczesnych kronikarzy i oczyma wyobraźni przenieść się w tamte realia. Moim zdaniem to jedyna droga.

Jeżeli weźmiemy najbardziej znanych kronikarzy tamtych czasów (Pliniusz Starszy (23-79), Marcjalis (43-103), Plutarch (50-120) i Juwenal (55-130)) to okaże się że nikt nie wspomina o Jezusie ani słowem. Dziwi mnie to na tyle, że z Nowego Testamentu wiemy jakich cudów dokonywał Jezus i jak duże grupy odbiorców skupiał wokół siebie. Biorąc pod uwagę fakt, że ówczesni kronikarze zapisywali nawet bardzo błahe wydarzenia, trudno mi zrozumieć dlaczego pomijali ogólnie znanego reformatora, jakim był Jezus. Większość zapisów odwołujących sie do słowa "Chrestos" nie przypomina tego znanego nam dzisiaj Chrystusa, a raczej odnosi się do jakiegoś niewolnika żydowskiego (imię bardzo popularne w tamtym czasie).
Jest to nieprawdopodobne, aby Józef Flawiusz (37-95) nie znał istniejącego Jezusa, warto przybliżyć, choć w zarysach, osobę Flawiusza: był on kapłanem jerozolimskim, przynależał w różnych etapach swojego życia do wszystkich najważniejszych sekt religijnych ówczesnego judaizmu (saduceusze, faryzeusze, esseńczycy). Trudno uwierzyć, że jako kapłan nic nie słyszał o tej postaci (urodził się kilka lat po ukrzyżowaniu Jezusa). W Jerozolimie, gdzie był kapłanem, istniała ponadto sekta pierwszych chrześcijan - nazarejczycy pod przewodnictwem Jakuba. Jak wiemy z Dziejów Apostolskich przebywali oni często w Świątyni, musiał więc tam ich napotkać . W innym czasie był ponadto Józef rządcą Galilei (od 66 r.), ojczyzny Jezusa. Czy jest prawdopodobne, aby miał się niczego nie dowiedzieć o głośnym reformatorze religijnym pochodzącym z tego terenu ?

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Marzec 31, 2010, 21:01:01
Epoka, w której Jezus rzekomo nauczał  tłumy(!) jest "jedną z tych, co znamy dosyć dobrze z tekstów świeckich; otóż  autorzy współcześni milczą o nim [warto zdać sobie sprawę, że kroniki, które milczą o Jezusie wspominają o Janie Chrzcicielu, Jakubie Sprawiedliwym, podobnie św. Paweł jest bez wątpienia postacią historyczną — przyp. Mariusz Agnosiewicz]. Józef [Flawiusz], Żyd z narodowości, który pisał około 80 roku i który wchodzi w szczegóły na temat historii Palestyny, równie jak na temat prokuratora rzymskiego Poncjusza Piłata, wzmiankuje wprawdzie o świętym Janie Chrzcicielu, który był stracony za Heroda Agryppy, ale nic nie wie o nauczaniu Jezusa. To milczenie wydało się tak zadziwiającym, iż wcześnie już wprowadzono do jego Starożytności żydowskich (18, 1, 3) następujące zdania, których charakter apokryficzny jest oczywisty, i w których jest rzeczą mocno wątpliwą, czy nadawałoby się nawet kilka słów do zachowania: "W tej dobie ukazał się Jezus, człowiek mądry, jeśli go trzeba nazywać człowiekiem. Bo dokonał rzeczy przedziwnych, był mistrzem ludzi, co przyjmują z upodobaniem prawdę, i pociągnął wielu Żydów, a także wielu Hellenów. Ten to był Chrystusem (czyt. Mesjaszem, Zbawicielem — przyp.). Za doniesieniem pierwszych z naszego narodu Piłat skazał go na krzyż; ale ci, co go ukochali od początku, nie przestali go uwielbiać; bo ukazał się na trzeci dzień zmartwychwstałym, jak to zapowiedzieli boscy prorocy, podobnie jak tysiąc innych dziwów w jego przedmiocie. Jeszcze dzisiaj istnieje nadal sekta, która po nim otrzymała imię Chrześcijan". Gdyby Żyd Józef to napisał, byłby chrześcijaninem; a ponieważ, będąc Żydem, nie mógł tak napisać, musiał albo nic nie powiedzieć o Jezusie, albo wyrazić się o nim w słowach wrogich, którym kopiści nie pozwoliliby przetrwać."  (Historia Powszechna religii, Reinach). W kołach biblistów fragment ten nazywa się "testimonium Flavianum". Został on wstawiony przez kopistę chrześcijańskiego na przełomie III/IV w. Dowodzi tego fakt, że tacy pisarze wczesnochrześcijańscy jak Klemens, Minucjusz, Tertulian i Teofil, którzy dobrze znali Starożytności... nic jednak nie wiedzieli o tej wzmiance „Flawiusza". Jeszcze ok. 250 r. Orygenes wiedział, że Flawiusz nie wierzył, że w Jezusa jako Mesjasza, Chrystusa, pisał: "Józef, jakkolwiek nie wierzył w Jezusa jako Mesjasza (...)" (Contra Celsum, II, 47). Jednak już w pierwszej połowie IV w. Euzebiusz (znany ze swej łatwowierności przy spisywaniu legend chrześcijańskich) zna chrześcijańskie wyznanie Flawiusza na temat Jezusa i cytuje je w pełni. Aby się utwierdzić w rzetelności tego popularnego historyka kościelnego można przytoczyć jedną z jego opowieści: oto cytuje ze śmiertelną powagą rzekomy list Piłata do Tyberiusza, w którym ten tłumaczy się cesarzowi, że nie chciał skazać na śmierć Jezusa, gdyż przekonał się o jego boskości, a uczynił tak tylko pod naciskiem Żydów. Dalej opowiada nam Euzebiusz, że cesarz również doszedł do wniosku, że skazano na śmierć boga, wniósł więc do Senatu propozycję urzędowego uznania Jezusa z Nazaretu za boga. niestety nie doszło do tego, gdyż sprzeciwili się mniej pobożni senatorowie. Tyle jeśli chodzi o wiarygodność katolickiego dziejopisa.

Rozważając historyczność Jezusa warto zapoznać się z pracami Earla Doherty’ego, poddaje on w wątpliwość historyczność tej postaci analizując teksty wczesnych apologetów chrześcijaństwa oraz sam Nowy Testament. Jak pisze: "Najbardziej zadziwiające, że wszyscy wielcy apologeci drugiego stulecia (z wyjątkiem Justyna i Arystydesa — pomniejszego syryjskiego apologety) pomijają milczeniem postać historycznego Jezusa w swoich obronach chrześcijaństwa przed poganami. Dotyczy to również Tacjana w jego wypowiedziach sprzed Diatessaronu. Zamiast tego apologeci przedstawiają świadectwo chrześcijaństwa wywodzącego się z filozofii platońskiej i hellenistycznego judaizmu nauczając o czczeniu monoteistycznego żydowskiego Boga i Syna typu Logos — siły obecnej w świecie, działającej jako objawiciel i pośrednik pomiędzy Bogiem a ludzkością (...) np. Minucjusz Feliks wyszydza każdą doktrynę uważającą ukrzyżowanego człowieka za Boga i Zbawiciela". Doherty dowodzi, że kult realnej osoby Jezusa rozwinął się ok. 170 r. n.e. Mocnym argumentem za tą tezą, którego chyba nie uwzględnił Doherty, są wypowiedzi Celsusa, pierwszego krytyka chrześcijaństwa, który pisał ok. 178 r. n.e. o Jezusie jako o kimś kto pojawił się kilka lat wcześniej. Oto kilka fragmentów Celsusa: "On przed kilku laty zaczął głosić tę naukę, a chrześcijanie uznali go za Syna Bożego" (Contra Celsum, I, 26), gdzie indziej podstawiony przez Celsusa Żyd powiada: "Wczoraj i przedwczoraj, gdy ukaraliśmy tego, który was omamił, odstąpiliście od ojczystego prawa" (II, 4), dalej pisze: "Uwierz, że ten, o którym ci mówię, jest Synem Bożym, choćby wczoraj i przedwczoraj na oczach wszystkich najhaniebniej spędzał czas" (VI, 10) oraz: "oni składają hołd człowiekowi, który niedawno przyszedł na świat" (VIII, 12)

Jak słusznie zauważył Krzysztof Sykta: "Jedynym dowodem istnienia jakiegoś nazarejczyka Jezusa jest istnienie sekty nazarejczykow/ebionitów w której władzę sprawowali kolejni jego krewni. Chociaż i tu można mieć wątpliwości — Flawiusz nie wspomina nic o tym by Jakub Sprawiedliwy był krewnym Jezusa, Łukasz z kolei w usta Jezusa wkłada słowa Jakuba „Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią"

Więcej znajdziesz tu
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,470

Doniesienie przeciw Kościołowi Katolickiemu jest badane przez Trybunał Praw Człowieka.

Strasburg — „Jezus Chrystus nie istniał, ale został wymyślony przez Kościół i jest czystym tworem fantazji, jak są nim postaci z bajek". Tak twierdzi Luigi Cascioli: badacz, były seminarzysta, autor książki - doniesienia „Bajka o Chrystusie — Niepodważalny dowód nieistnienia Jezusa". Według naukowca fakty przedstawione jako prawdziwe w Piśmie Świętym są w rzeczywistości fałszywe. Najbardziej zaś fałszywe są fakty dotyczące Jana z Gamalii, syna Judy Galileusza z Kasty Asmodejczyków, pochodzących z pokolenia Dawida.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4758/q,Sprawa.N.1491006.o.nieistnieniu.Chrystusa

Powszechnie uważa się, że krzyż jest symbolem chrześcijaństwa od jego początków. Jednak źródła historyczne mówią o nim dużo wcześniej.

Powszechnie uważa się, że krzyż jest symbolem chrześcijaństwa od jego początków. Jednak źródła historyczne mówią o nim dużo wcześniej.

Ślady krzyża odnajdujemy już w starożytnym Babilonie i Asyrii w XVIII i XVII w p.n.e. Był znakiem i symbolem Boga – Słońca. Był również obecny w Egipcie ( anch ). Symbolizował miedzy innymi greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego Dumuzi, chaldejskiego Tammuza, nordyckiego Odyna ( Wodana ), rzymskiego boga przyrody Bachusa, perskiego Mitry. W Indiach i Persji symbolizował ogień. Korzystali z tego symbolu również buddyści, cywilizacje Azteków i Majów, Łużyczanie, Pomorzanie, Celtowie, Słowianie i ludy germańskie.

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=617.0


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Szewc Kwiecień 01, 2010, 20:53:21
Znak krzyża tak jak i wiekszośc symboli chrześcijańskich zostały skopiowane z wcześniejszych kultur, religii. Jest to naturalny proces przejmowania cudzych wiernych i torzenia własnej religii.
Motyw baranka skopiowano z sekty Mitrasa działającej w Rzymie jeszcze przed powstaniem chrześcijaństwa.
Kult matki boskiej jest kopią kultu Izydy ze starożytnego egiptu, do tego stopnia że pierwsze posągi matki boskiej z dzieciątkiem były przerobionymi posągami Izydy z chorusem.
Terminy świąt i miejsca kultu teżbyły tak dobierane aby nie powodowac szoku u  mowo nabytych wyznawców.<na przykładzie świąt bożego narodzenia>


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 02, 2010, 11:02:55
Świąt Wielkanocnych równieź. Ale ten proces zmian o którym piszesz rozpoczyna się gdzieś w okolicach IVw. n.e. i z Chrystusem jako postacią historyczną ma niewiele wspólnego. Te i późniejsze jeszcze zmiany wprowadzane przez papiestwo są historycznie znane. Tu można by polemizować nad słusznością tak modyfikowanej religii, ale ja nie za bardzo chcę to roztrząsać, bo wejdziemy na teren czyichś uczuć religijnych i dyskusja przybierze charakter emocjonalny.

Wracając do Jezusa źyjącego na początku I w. ciekawy artykuł znajduje się pod linkiem który dał Michał Anioł (z racjonalisty). Jest tam sporo zbieżności w datach, które nie maja pokrycia w opisach z Nowego Testamentu. Ciekawy punkt odniesienia lecz jednostronny. Liczę źe wreszcie uda się znależć coś na potwierdzenie historycznego bytu Jezusa.

Przypominam sobie rozmowę przeprowadzoną wiele lat temu z ortodoksyjnym źydem, który tłumaczył mi z cynicznym uśmiechem źe :"Jak to moźliwe, aby naród który czeka na przyjście mesjasza, nie zauważa go. Źydzi nie twierdzą, źe ukrzyźowali mesjasza i nie przyznają się do tego. Oni go po prostu nie znają i nie widzieli...". W tamtym czasie brzmiało to dla mnie strasznie niezrozumiale i odbierałem to jako niechęć do katolików. Dzisiaj wygląda juź inaczej.
To samo Świadkowie Jechowy na którejś z pogawędek twierdzili, źe Jezus nie mógł być przybity do krzyża, ponieważ była to kara śmierci dla "wojskowych", cywilów przybijano do pala... niesprawdzałem tego z kronikami historycznymi, ale pamiętam teź taki punkt widzenia.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Kwiecień 02, 2010, 19:59:14
Qrcze czytałem biblie dość wnikliwie alę pod innym kontem i muszę powiedzieć że nigdy nie zastanawiałem się czy Jezus jest postacią historyczną .Niema wiarygodnych informacji na ten temat jest Jan Chrzciciel i kilka postać historycznych tamtego okresu i koniec (szukałem przez 4 dni) . Generalnie fakt ten zmienia o 1000% moje poglądy w tym temacie.Nieraz można mieć wszystko przed nosem i nic nie widzieć teraz rozumie jak można nie widzieć statków Kolumba dopływających do Ameryki.

Wyobraźcie sobie że nwo tworzy nową religie światową  powołując sie na wydarzenie sprzed 300 lat ,
manipulując informacją można spreparować każdą informacje wystarczy w miarę rzetelnie opisać tło historyczne i dodać kilka postaci fikcyjnych w plątanych w rzeczywiste wydarzenia .Na  tej podstawie buduje ogólnoświatową religie, każdą inną wiarę prześladuje , przy okazji niszczy inne kultury i staje sie jedynym źródłem wiedzy historycznej  dla przyszłych pokoleń.Jaką władze mają religie nad swoimi wiernymi wszyscy wiedzą .Qrcze jakie to łatwe



Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 03, 2010, 12:15:17

"Historia będzie dla mnie łaskawa, ponieważ mam zamiar ją napisać"

- Winston Churchill




Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: miszka Kwiecień 03, 2010, 23:59:21
Hey, chłopaki i dziewczynki. Ja, jak zwykle, nie na temat i pod prąd.
" GDYBY NIE BYŁO RELIGII- NIE BYŁOBY WOJEN!!!!!! :-(((((((
Może i smutna jest to prawda
ale cóż, trzeba się zmierzyć.

Na ten przykład tak:
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:FDAQ3mXQBaQJ:www.daswroch.progpol.pl/labwiary/8WojnaSprawiedliwa.ppt+sens+wojny&cd=7&hl=pl&ct=clnk

albo inaczej. Zaraz wam znajdę moi  mili. Jutro.
Jeden fajny gość udowodnił elokwencją swoją własną, że wojna jako taka jest bardzo Okey.
I ja kochani znajdę to  niedługo i wam przedstawię.
Skutki ekonomiczne, redukcja populacji, rozwój technologiczny, cezura, lekcja historii dla przyszłych pokoleń, bóg- honor- ojczyzna i ctjc (i co tam, jeszcze sobie chcecie). No! I tyle tu ja - Misz. Pazdrawlaju. Wesołego malowania jajeczka. Jeszcze jest przed północną - porą świątania.
 Z serdecznym pozdrawlaniem Miszka.

I tu np. ruski filmik o wojnie:
http://tinyurl.com/ybkhp6n
http://tinyurl.com/ycecjkp
http://tinyurl.com/ya6t58c
http://tinyurl.com/yen6qan
http://tinyurl.com/ydvtd4c
http://tinyurl.com/yad9n4b
http://tinyurl.com/ycfhtdg
http://tinyurl.com/ybavrxn
http://tinyurl.com/ybv2khl
http://tinyurl.com/ybwoaur
http://tinyurl.com/yaxoo93
http://tinyurl.com/y99lkqh
http://tinyurl.com/yd5sfbu


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 05, 2010, 10:47:43
"Są dowody na zmartwychwstanie Chrystusa"

By uwierzyć, nie potrzeba faktów, lecz osobistego doświadczenia - mówi w wywiadzie dla "Polski The Times" wybitny biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski, konsultor Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Andrzej Godlewski i Grzegorz Przybyszewski, "Polska the Times": Chrześcijanie wierzą, że Jezus Chrystus zmartwychwstał. Ale co na to naukowcy?

prof. Waldemar Chrostowski: - O tym, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, świadczy samo istnienie chrześcijaństwa. Najlepszym dowodem jest fakt, że przez dwa tysiące lat w różnych rejonach świata miliardy ludzi wyznawały i wyznają Chrystusa oraz są gotowe dla Niego poświęcić siebie i swoje życie. Naukowcy nie mogą zatem lekceważyć istnienia chrześcijaństwa.

A jakie są historyczne dowody zmartwychwstania?

- Zależy, co rozumiemy przez słowo "dowód". Jeżeli pojmujemy je w kategoriach nauk przyrodniczych czy matematycznych, wówczas to słowo nie jest tu właściwe ani przydatne. Zmartwychwstanie Jezusa nie jest faktem empirycznym, a więc powtarzalnym. Nie jest czymś, co podpada pod kategorie doświadczenia i co można fizykalnie czy matematycznie zweryfikować. Nie należy do porządku ziemskiej logiki przyczyn i skutków. Lepsze więc są takie określenia jak "przesłanki" albo "argumenty".

Zatem jakie argumenty przemawiają za tym, że zmartwychwstanie miało miejsce?

- Pierwszy to pusty grób. Sam w sobie ma on wartość ograniczoną i nie może świadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa. Dopiero okoliczności, w jakich najpierw kobiety, a potem apostołowie zastali ten pusty grób, były na tyle osobliwe i niecodzienne, że świadczą o zdarzeniu absolutnie bezprecedensowym.

Jednak już dwa tysiące lat temu mówiono, że grób był pusty, bo ciało wykradli uczniowie Chrystusa.

- Odpowiedź na tę wątpliwość znajdujemy w Ewangelii według św. Mateusza. Arcykapłani "zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: 'Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu'". Mateusz dodaje: "Tak rozniosła się ta plotka między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego", a więc do czasu spisywania tej Ewangelii. Znamy zatem nie tylko plotkę, lecz i jej źródła.

reszta jest tutaj:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title,Sa-dowody-na-zmartwychwstanie-Chrystusa,wid,12138962,wiadomosc_prasa.html


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 05, 2010, 11:16:08
A jakie są historyczne dowody zmartwychwstania?

- Zależy, co rozumiemy przez słowo "dowód". Jeżeli pojmujemy je w kategoriach nauk przyrodniczych czy matematycznych, wówczas to słowo nie jest tu właściwe ani przydatne. Zmartwychwstanie Jezusa nie jest faktem empirycznym, a więc powtarzalnym. Nie jest czymś, co podpada pod kategorie doświadczenia i co można fizykalnie czy matematycznie zweryfikować. Nie należy do porządku ziemskiej logiki przyczyn i skutków. Lepsze więc są takie określenia jak "przesłanki" albo "argumenty".


Z tego wynika, że facet nie słyszał (albo nie chce mówić) o języku Stworzenia, Merkabie (cokolwiek o niej sądzić) i przemianie na poziomie subatomowym, itp..

Ja bym poszedł w tym kierunku:

"Wiele rdzennych tradycji Mezoameryki wierzy, że Tula emituje częstotliwość lub ton znany jako „Ge”, który nie tylko leczy ciało/umysł/duszę, ale daje też nieśmiertelność. Wierzymy, że ton „Ge” jest obecny w wibracyjnych częstotliwościach Języka Ptaków, w oryginalnych Chorałach Gregoriańskich, Skali Solfeggio, a nawet w systemie podstawowych kolorów, które dają białe światło. Częstotliwości te tworzą podstawę alchemii i ezoterycznych religii, które twierdzą, że prowadzą ludzi ku iluminacji lub oświeceniu.
Język Ptaków http://en.wikipedia.org/wiki/Language_of_the_birds (tylko w j. angielskim)

Wydaje się, że w praktykach duchowych stosowanych w starożytnych szkołach misteryjnych Egiptu i Grecji wykorzystywano wiele wibracyjnych instrumentów by zestroić ludzkie DNA ze Źródłem. Dzięki temu DNA rozbrzmiewało, śpiewało lub wibrowało z tonem „Ge” – częstotliwością Galaktycznego Centrum. To zestrojenie aktywowało Świętego Graala lub Śpiew Graala (San Graal or Song Grail-a) – „pieśń miłości we krwi” – tworząc w ten sposób tęczowy most, który synchronizował świadomość osoby wtajemniczonej ze Źródłem. Owa pieśń miłości jednoczyła energetycznie Niebo (Galaktyczne Centrum) z Ziemią (wtajemniczonymi), otwierając ludzkie serca na przepływ  krystalizującego „Ge” - zestrojonej krwi przez ich ciała. Z tej perspektywy „Ge-sus” jest Mistrzowską Istotą wysłaną z Tula (Galaktycznego Centrum), aby pomóc ludzkości zestroić jej DNA z częstotliwością „Ge”, by mogła powrócić ona do  Źródła.

Analiza licznych praktyk starożytnych szkół misteryjnych służących zestrojeniu DNA wykazuje dwa podstawowe podejścia. Jedno z nich, to Ścieżka Natury (Path of Nature) wykorzystująca w celu dostrojenia ludzkiego DNA do Źródła święte częstotliwości oryginalnych systemów językowych, muzycznych, czasowych i kolorystycznych. (Zespół rosyjskich genetyków i lingwistów badających elektromagnetyczne zachowania DNA odkrył, że „śmieciowe” DNA ma podstawowe znaczenie nie tylko dla konstrukcji naszego ciała, ale także dla przechowywania danych i komunikacji. Zespół ten odkrył, że 90% naszego DNA podlega tym samym regułom gramatyki, składni i semantyki co ludzkie języki. Konkludują oni, że ludzki język odzwierciedla strukturę naszego DNA. (...)"

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg1059#msg1059

Można tak w nieskończoność i z różnych perspektyw...


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Kwiecień 05, 2010, 13:27:48
Echnaton napisał
"O tym, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, świadczy samo istnienie chrześcijaństwa. Najlepszym dowodem jest fakt, że przez dwa tysiące lat w różnych rejonach świata miliardy ludzi wyznawały i wyznają Chrystusa oraz są gotowe dla Niego poświęcić siebie i swoje życie. Naukowcy nie mogą zatem lekceważyć istnienia chrześcijaństwa. "
A ziemia jest płaska bo w to wierzyli ludzie przez 1000lat
Niema to jak logika ;)


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Raistlin Kwiecień 05, 2010, 14:56:14

- Odpowiedź na tę wątpliwość znajdujemy w Ewangelii według św. Mateusza. Arcykapłani "zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: 'Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu'". Mateusz dodaje: "Tak rozniosła się ta plotka między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego", a więc do czasu spisywania tej Ewangelii. Znamy zatem nie tylko plotkę, lecz i jej źródła.


A mnie zawsze zastanawiało skąd o tym Mateusz wiedział. Żołnierze na pewno nie rozpowiadali, że zostali przekupieni. Arcykapłani raczej też o tym nie mówili.

Oczywiście logiczne jest zwalenie tej plotki na Arcykapłani, ale w tym przypadku jest to tylko domysł. A Mateusz pisze jak gdyby był przy tym.

Tak samo zastanawiało mnie, skąd apostołowie wiedzieli o kuszeniach szatana Jezusa na pustyni  Jedynie sam Jezus mógłby im to powiedzieć. Trochę jednak byłoby mało skromne z jego strony gdyby wrócił i powiedział "wiecie chłopaki kiedy byłem na pustyni przyszedł szatan i zaczął mnie kusić, ale wiecie okazałem się na tyle silny, że nie udało mu się mnie złamać"  ;)

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 05, 2010, 19:11:12
He,

Specjalnie dałem ten wywiad, jako "potwierdzenie bytu Jezusa", lub przy okazji charakteru świąt akurat jego zmartwychwstania. Myślę, że najbardziej charakterystyczny cytat znalazł Michał-Anioł. Włosy sie prostuja w nosie jak to sie czyta. Super, odwrócenie kota ogonem.
Przyznaję, nie doczytałem tego wywiadu do końca, ponieważ pierwsze odpowiedzi ustawiły całą resztę. W odniesieniu do tego chciałbym przypomnieć, że stacja National Geographic przez całe wczorajsze popołudnie emitowała programy w podobnej konwencji. Wszystko dogłębnie badała (Piłata, śmierć na krzyżu, grób Jezusa, różne relikwie etc.), Jezus występował jako podstawa historyczna przy wszystkich tych aspektach. Jedynym źródłem odniesienia był NT. Jak padało nazwisko Józefa Flawiusza, lub innych kronikarzy to o Jezusie ani słowa, jedynie o sektach wczesno-chrześcijańskich, ale wszystko było tak zręcznie zmontowane, że bez zajęknięcia łykało się to jako całość przy pełnej zgodności historycznej postaci Jezusa. :)

PS. dzisiaj "Ostatnie kuszenie Chrystusa" w TV 22:00 Cinemax
Wg mojej wyrabianej wciąż opinii Jezus jednak istniał, tak jak Achilles, czy inne postacie mityczne. Wydaje mi sie jednak, że jego oddziaływanie na społeczeństwo jest przerysowane i mocno "podkręcone". Pamietamy co widnieje na pylonach np. Madinet Habu. Zwycięstwa Egipcjan nad Nubijczykami, które faktycznie były... klęskami. To posunięcia czysto polityczno-religijne (faraon-Bóg) na wypadek jakiejś rewolucji.
Jezus mógł być faktycznie przywódcą ruchów reformatorskich wśród esseńczyków i w niedalekiej przyszłości prekursorem rozlania tej informacji po całej ówczesnej Galilei. Jaką odegrał rolę naprawdę ? Czy umarł na krzyżu i zmartwychwstał ? tego będzie z dzisiejszej perspektywy ciężko dociec. Na pewno można wysnuć twierdzenie, że był idealnym kandydatem na zmiany polityczne w IV-wiecznym Rzymie.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Kwiecień 14, 2010, 00:01:26
http://www.youtube.com/v/EGteSl56jJU&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/EGteSl56jJU&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

http://www.youtube.com/v/9YK8U9atCa0&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/9YK8U9atCa0&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

http://www.youtube.com/v/fu0W91W1PZA&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/fu0W91W1PZA&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

http://www.youtube.com/v/og-spNVHJ0I&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/og-spNVHJ0I&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>


http://www.youtube.com/v/V8Z-FnZP3mE&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/V8Z-FnZP3mE&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

http://www.youtube.com/v/jvLLhhfaUZ4&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/jvLLhhfaUZ4&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>



Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Maj 09, 2010, 13:51:22
Sprawa N.14910/06: o nieistnieniu Chrystusa

Tłumaczenie: Marek Bończak

Doniesienie przeciw Kościołowi Katolickiemu jest badane przez Trybunał Praw Człowieka.

Strasburg — „Jezus Chrystus nie istniał, ale został wymyślony przez Kościół i jest czystym tworem fantazji, jak są nim postaci z bajek". Tak twierdzi Luigi Cascioli: badacz, były seminarzysta, autor książki - doniesienia „Bajka o Chrystusie — Niepodważalny dowód nieistnienia Jezusa". Według naukowca fakty przedstawione jako prawdziwe w Piśmie Świętym są w rzeczywistości fałszywe. Najbardziej zaś fałszywe są fakty dotyczące Jana z Gamalii, syna Judy Galileusza z Kasty Asmodejczyków, pochodzących z pokolenia Dawida.

Fakty. Don Enrico Righi, proboszcz — rektor byłej diecezji w Bagnoregio (Viterbo) napisał w gazecie, że Jezus narodził się z Maryi i Józefa i istniał fizycznie. Cascioli, na bazie tej wypowiedzi, 11 września 2002 roku złożył doniesienie przeciw Kościołowi Katolickiemu, w osobie księdza Righiego, oskarżając go o nadużywanie wiary ludu (Art. 661 Kodeksu Karnego). 27 stycznia 2006 roku Trybunał w Viterbo sprawę umorzył, mimo że ksiądz nie dostarczył żadnego wystarczającego dowodu na istnienie Chrystusa.
Od marca 2006 roku adwokaci prawa międzynarodowego Giovanni Di Stefano i Domenico Marinelli z Studio Legale Internazionale di Roma zajęli się sprawą Cascioliego, po tym jak zajmowali się wcześniej innymi bardzo ważnymi sprawami: Saddama Husseina, Kennedy’ego, Lady Diany, Georga W. Busha, Roberto Calviego, Banco Ambrosiano, Miloszevicza, Tariqa Aziza, Telekomu Serbia. 18 marca 2006 Cascioli zwraca się do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu: sprawa N. 14910/06 o „nieistnieniu Chrystusa" jest w fazie rozpatrywania. „Mam wielkie zaufanie do Trybunału Praw Człowieka i do mojego adwokata Giovanni Di Stefano i wierzę, że proces zostanie wreszcie rozpoczęty we Włoszech" — komentuje Cascioli. Zawzięte milczenie Kościoła i Watykanu jest bezcelowe; jeśli posiada konkretne dowody na historyczne istnienie Chrystusa, to niech je przedstawi ludzkości. Kilka miliardów ludzi, którzy uwierzyli w doktrynę wskazaną przez Kościół oczekuje na odpowiedź. Jasną. Chrystus istniał czy nie? Jeśli Kościół zawzięcie milczy na temat istnienia Jezusa, oznacza to, że nie mając konkretnych dowodów, jest świadom, że Chrystus jest tworem fantazji, a zatem okłamuje ludzkość z całą świadomością tego, co czyni.
Co oznacza dla chrześcijaństwa wykazanie, że Chrystus nie istniał? Cascioli komentuje: „Byłby to koniec Kościoła. Oznacza to anulowanie fundamentalnych dogmatów, na których bazuje chrześcijaństwo i katolicyzm. Gdyby znikła postać Chrystusa, człowieka, który przyszedł na ziemię, by uwolnić ludzkość od grzechu pierworodnego, doktryna chrześcijańsko - katolicka uległaby natychmiastowemu unicestwieniu. Natychmiastowe konsekwencje: znikłby sakrament Eucharystii. Żaden ksiądz nie mógłby więcej powiedzieć: "Oto ciało Chrystusa", tzn. ciało nigdy nieistniejącej postaci. Poza tym, że stałoby się to stwierdzeniem śmiesznym i absurdalnym, stałoby się również oszustwem ściganym z mocy prawa, jak w przypadku gdyby ktoś wymyślił tożsamość jakiejś osoby i podawał ją jako prawdziwą. Kościół nie mógłby już nigdy odwoływać się do dogmatu transsubstancjacji, to znaczy przeistoczenia, w momencie konsekracji, wina i chleba w „krew" i „ciało Chrystusa", tzn. w ciało i krew postaci, która nigdy nie istniała". Chodzi zatem o doniesienie na Kościół Katolicki, co podkreśla Cascioli: „Kościół podtrzymuje oszustwo bazujące na fałszywych dokumentach, jak Biblia i Ewangelie".

Powieść „Kod Da Vinci" Dana Browna i „Ewangelia Judasza" ogłoszona z pompą w czasopiśmie National Geographic, sprawiające kłopoty Kościołowi, tzn. wzbudzające wątpliwości wiernych, są niczym znaczącym w porównaniu ze sprawą Cascioliego, która nabiera wymiarów globalnych. Badania Cascioliego dotyczące wykazania „nieistnienia Chrystusa" jednym ciosem niszczą doktrynę chrześcijańsko — katolicką. Aby tego uniknąć Kościół powinien przedstawić ludzkości historyczne dowody istnienia Chrystusa; dowody niepodważalne i konkretne, nie zaś ciągle te same argumenty teologii i katechizmu.
Pytania zrodzone przez „Kod da Vinci"
Aby odpowiedzieć na pytanie, jakie stawiają sobie wszyscy, którzy przeczytali „Kod da Vici", czy Maria z Magdalii była żoną Jezusa, należy zastanowić się nad dwoma innymi
osobami: Łazarzem i Menahemem, którzy okazują się być związani z tym małżeństwem, o czym świadczą Pismo Święte i teksty historyczne.
Pismo Święte
W ewangeliach czytamy, że Jezus był mistrzem grupy złożonej z dwunastu uczniów , zaś Maria z Magdalii była tą, która obmyła mu stopy, a Łazarz był bratem Marii z Magdalii i synem Jaira. Patrz cud zmartwychwstania (Mt. 9,18 — Mc. 5,11 — Łk. 8,4 — J. 11). (Dla zrozumienia ojcostwa przypisywanego Jairowi wystarczy stwierdzić, że wszystkie cztery opowiadania, mimo że zmieniają się niektóre szczegóły, odnoszą się zawsze do tej samej osoby, tzn. do Łazarza.
Teksty historyczne
Z dokumentów historycznych wynika, że postać Jezusa została zbudowana na postaci Jana, pierworodnego syna Judy Galilejczyka i przywódcy bandy rewolucjonistów (Bohanegers). Ponadto dowiadujemy się również od Józefa Flawiusza, że Łazarz, syn Jaira, był spokrewniony z Manahemem, synem Judy Galilejczyka (Wojny Judejskie).
Dzięki temu pokrewieństwu, o której mówi Józef Flawiusz, możemy nie tylko potwierdzić istnienie małżeństwa, lecz również zdobyć kolejny dowód na historyczne nieistnienie Jezusa. Pokrewieństwo to byłoby niezrozumiałe, gdyby małżonkiem był naprawdę syn Józefa a nie syn Judy Galilejczyka, jak wynika z niezliczonych świadectw pochodzących z tekstów historycznych. Menażem i Łazarz, jako bracia obu małżonków, jeden mężczyzny a drugi kobiety, potwierdzają swoim szwagrostwem, że małżeństwo istniało i że małżonkiem był pierworodny syn Judy Galilejczyka.
Że Jezus, alias Jan z Gamalii był małżonkiem Marii z Magdalii potwierdzają inne dokumenty, odnoszące się do bandy Bohanerges, którą fałszerze przekształcili w grupę apostołów głoszących pokój:
Z ewangelii Filipa odnalezionej w Egipcie w 1945 roku podczas badań archeologicznych: „Maria, która była małżonką Pana, udawała się z nim wszędzie. Pan kochał Marię z Magdalii bardziej niż innych uczniów i często całował ją wobec wszystkich w usta".
W papirusie 8502 z Berlina, zwanego ewangelią Marii, jest mowa o zazdrości i urazach innych uczniów, przede wszystkim Szymona, jakich doświadczali wobec upodobania Jezusa do Marii: „Czyżby Pan mówił w tajemnicy wcześniej do swojej kobiety, niż do nas, zamiast mówić otwarcie? (Mówi Szymon, inny syn Judy Galileusza) Mamy wszyscy upokarzać się i być jej podlegli? Czyżby przedkładał ją nad nas?"
W ewangelii koptyjskiej znajduje się inny protest Piotra przeciw Marii z Magdalii: „Szymon zwany Piotrem rzekł do innych akolitów: Maria musi od nas odejść, gdyż kobiety nie są godne życia". Pan, usłyszawszy go, rzekł do nich: „Ja pokieruję ją, aż zrobię ją mężczyzną, aby stała się wojownikiem jak my".
Już pogarda Szymona wobec kobiet, twierdzącego, ze kobiety nie są godne życia, byłaby wystarczająca dla wykazania, że mamy do czynienia z bandą judejskich buntowników, wiernych prawom mojżeszowym w ich najbardziej ekstremistycznej formie.
„Myślę zatem, że nie jest rzeczą zbyt ryzykowną stwierdzenie, że wśród obecnych na paschalnej wieczerzy, która poprzedzała powstanie, była również ona, Maria z Magdalii, żona Jana z Amalii i aktywnego członka bandy Bohanerghes". (Z książki Favola di Cristo — Bajka o Chrystusie, rozdział 12, wydanej 2 stycznia 2002 roku, kiedy jeszcze nikt nie odkrył, że w ostatniej wieczerzy Leonarda da Vinci, w obliczu ucznia Jana ukrywa się oblicze kobiety. Ucznia, którego w rzeczywistości nie było, być nie mogło, gdyż prawdziwym ukochanym uczniem Jezusa był Łazarz. Lecz to jest częścią innego rozdziału).
Z nadzieją, że byłem pomocny w odpowiedzi na najważniejsze pytania, które narodziły się po opublikowaniu książki „Kod da Vinci", serdecznie pozdrawiam przyjaciół i wrogów, inteligentnych i głupich.

Luigi Cascioli

Źródła:
www.luigicascioli.it
www.studiolegaleinternazionale.com
http://nochiesa.blogspot.com/
http://kodczasu.ronus.pl/forum/viewtopic.php?p=33501#33501


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Maj 09, 2010, 15:28:38
Tak, znam tą sprawę.
Nie wierzę, aby taki proces mógł się kiedykolwiek odbyć. Nie wyobrażam sobie dochodzenia do prawdy w ten sposób i z tak wpływowym oskarżonym. Żadnej ze stron nie jest to na rękę, aby podważać swoje fundamenty.
Ale odważny jest swoja drogą ten Cascioli, naraża się strasznie.

PS. Włąśnie leci na HBO !

"Wiara czyni czuba" godz.21.50, 09.05.2010 HBO

Bill Maher, jeden z najpopularniejszych satyryków w Stanach Zjednoczonych, mistrz w ośmieszaniu osób publicznych, zasłynął również jako prześmiewca religii. Dokument jest zapisem jego podróży, między innymi do Salt Lake City, Watykanu i Jerozolimy, podczas których odwiedził przedstawicieli różnych religii i sekt, a także niewierzących. Wśród jego rozmówców są chrześcijanie, muzułmanie, chasydzi, mormoni, sataniści, scjentolodzy, ateiści i inni. Maher z każdym z nich dyskutuje, próbując dowiedzieć się więcej o jego wierze.

Dokument zrobiony bardzo na wesoło. Oczywiście trzeba podejść do tej projekcji z pewnym dystansem. Ten Bill Maher autentycznie rozkłada na łopatki tych gości... :)


Tytuł: Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ?
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Maj 23, 2010, 11:12:24
Kolejny poszukiwacz prawdy.

"Cała prawda o Jezusie" (Jesus: Man behind the myths) - 9.00 dzisiaj Discovery World.

Zaczyna się od spisu ludności Kwiryniusza. Autor na bazie historycznych żródeł ustala 10 lat różnicy które nie pasują z narodzinami Jezusa. Podważa rzeź niewiniątek Herodota, który przebywał w Cezarei i dowodzi braku powiązania w tym okresie ze spisem ludności.
Jednak do fundamentalnego pytania o autentyczność historyczną Jezusa nie dochodzimy. Niby autor z jakims duchowmym profesorem dochodzą do konsensusu, że Betlejem nie jest miejscem narodzin Jezusa i świątynia w której przebywają jest po prostu miejscem kultu. Profesorowi nie przeszkadza ta informacja w wierze...
http://antychryst.info/?art=080512-spis

Niestety od razu po tym, jakby nigdy nic, przechodzimy do wielodzietnej rodziny Jezusa. Bracia , siostry, ...bieda. Jezus z Nazaretu - zero faktów z dzieciństwa. Jezus nie był cieślą, a prawdopodobnie obrabiał kamienie do budowy domów. Esseńczycy mogli wywrzeć wpływ na Jezusa, ale nie mógł do nich należeć, bo byli zbyt ortodoksyjni. Przeciwstawia Jezusa jako posłańca pokoju z jego buntowniczą stroną gdzie np. przegonił ze Świątyni kupców w Świeto Paschy.

Ciekawiej robi się dopiero, kiedy trafiamy na południe Egiptu do Nag Hammedi i przyglądamy się gnostycznym ewengeliom. Odpowiedzią na pytanie dlaczego te pisma są heretyckie i nie zostały wciągniete do kanonu jest ewangelia Tomasza. Jezus tu jest inny. Nie umiera na krzyżu, nie jest synem bożym. Tomasz w usta Jezusa wkłada wyższość wiedzy nad wiarą i twierdzi, że Królewstwo jest w każdym z nas , a nie gdzieś na zewnątrz.
http://www.kosciol.pl/article.php/20040426123742197
http://www.kosciol.pl/content/article/20041006231650262.htm
http://www.kosciol.pl/content/article/2005030707294285.htm

Pozdrawiam


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wkp watahaniebieskiegoksiezyca goldcraft krynn oceana