Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Teoria teorią, ale zastosowanie w praktyce...  (Przeczytany 42882 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #10 : Styczeń 02, 2010, 21:37:41 »

PERCEPCJA NAPISAŁ:

Od geometrii układu zależy rozkład sił czy przepływ energii.

Przykładowo: dach pokryty całkiem płaską blachą nie byłby wytrzymały konstrukcyjnie i uginał by się nawet pod działaniem małej siły, natomiast ta sama blacha wygięta w odpowiedni sposób (np. głęboki trapez) daje dużo większą wytrzymałość (inaczej przepływa energia, inaczej się rozkładają siły).

Podobnie geometria ludzkiego ciała fizycznego czy subtelnego ma znaczenie i wpływa na przepływ energii (możemy być opornikami jak też nadprzewodnikami).

cytuję: "...O ile modele piramid zbudowane na podstawie innych proporcji powodują wyraźnie zwiększoną emisję fotonów w rejestrowanej reakcji fotochemicznej przebiegającej w probówce znajdującej się w zasięgu dowolnego (nie opartego o złotą proporcję - komentarz mój) modelu piramidy, to model budowany w oparciu o złotą proporcję, emisję fotonów w tej samej reakcji spowalnia." (źródło: A.Mostowicz - Zagadka wielkiej piramidy).
Zapisane

miłość radość piękno
Echnaton
Aktywny użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 241



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Styczeń 02, 2010, 21:40:23 »

Cytuj
Cytat: Pan_K  Grudzień 28, 2009, 13:23:46
Nikt jeszcze z was nie wymienil nazwiska osoby ktorej praca byla scisle zwiazana ze swieta geometria a ktora z powodzeniem spekulowala na rynkach akcji i surowcow na poczatku XX wieku w USA. Tak więc jesli ktos bedzie dawca wskazowek to na poczatku tej pracy raczej tylko Ja. Natomiast wspolne podjecie tematu ma byc po pierwsze ciekawym zastosowaniem tego o czym sie "uczycie" tutaj. Jesli bedzie dla mnie wymierna korzyscia to napewno po uwczesnym i dlugim daniu czegos od siebie i liczeniu na rozwieniecie oraz waszą pomyslowosc.

Ja bym dorzucił od siebie jeszcze Kayser'a, Keplera, poszedł bym nawet dalej... do sieci neuronowych, w których upatruje najlepsze systemy (w przyszłości). Gann jest omawiany od dawna i oprócz wielu słów, w praktyce jakiegoś spójnego systemu nie widziałem. Na nawigatorze jest wątek od prawie 4 lat, gdzie opócz nieskończonego bla, bla bla... niczego praktycznego nie ma.
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje/viewtopic.php?t=1334&postdays=0&postorder=asc&start=0
Mam nadzieję że to nie cały arsenał "dawcy wskazówek" w ramach rozgryzania tematu.
Czekam na kolejne, te z wykorzystaniem wykresu. Uśmiech
Wydaje mi się, że Pan_K przechodzi (tak jak ja wielokrotnie) potrzebę znalezienia Świętego Gralla w postaci systemu który będzie generował stały zysk. Wpada się wtedy w ślepe uliczki rozważań. Nie moge jednoznacznie powiedzieć że dopasowanie Świętej geometrii do potrzeb forexowych jest stratą czasu, ale na pewno nie jest rozwiązaniem "końcowym".
Jeżeli ktoś śledzi giełdę FX to wie, że jest to twór łączący w sobie wszystkie aspekty gospodarki światowej, polityki, kursów walut, surowców, nagłych wypadków, przeróżnych spekulacji i emocji ludzkich. Jest to globalny zapis pulsu ludzkości... nie da się go ujarzmić jedną metodą.
Trzeba dojść ze sobą do porozumienia, że system którym posługujemy się to 20-30% sukcesu ...reszta to psychika, niestety... Proponuje lekturę Van Tharpa, mojego mentora w dziedzinie forex'u od spraw "fundamentalnych".

Tak jak czułem, ...na tym forum nie bedzie odpowiedniego gruntu pod polemike forex'ową.
Jest ona "nieetyczna", bo generuje zyski i ma na celu pogłębianie myśli obecnego systemu opartego na sile pieniądza...
Chciałbym tylko zasygnalizować wszystkim tym "konserwatystom" w temacie, że są wśród ludzi majętnych tacy, którzy pomagając innym posługują się sercem i całą energią miłości. Żyjąc w dzisiejszym świecie i realizując swoje marzenia trzeba iść na pewne kompromisy. Forex jest oceanem możliwości, z którego można urzeczywistnić swoje marzenia, np. pomagać innym, zrealizować projekt free energy. Dobre chęci nie wystarczą, lub o zgrozo "Mołotowy" na barykadach.
Zapisane

Wolność daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jesteście sentymentalni, ogromnie przywiązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. - Jiddu Krishnamurti
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #12 : Styczeń 02, 2010, 21:41:58 »

EAST NAPISAŁ:

Cytuj
Echnaton napisał
Tak jak czułem, ...na tym forum nie bedzie odpowiedniego gruntu pod polemike forex'ową.
Jest ona "nieetyczna", bo generuje zyski i ma na celu pogłębianie myśli obecnego systemu opartego na sile pieniądza...
Chciałbym tylko zasygnalizować wszystkim tym "konserwatystom" w temacie, że są wśród ludzi majętnych tacy, którzy pomagając innym posługują się sercem i całą energią miłości. Żyjąc w dzisiejszym świecie i realizując swoje marzenia trzeba iść na pewne kompromisy. Forex jest oceanem możliwości, z którego można urzeczywistnić swoje marzenia, np. pomagać innym, zrealizować projekt free energy. Dobre chęci nie wystarczą, lub o zgrozo "Mołotowy" na barykadach.

Echnatonie nie będę się z Tobą spierał w kwestii etyki. Rozumiemy ją widać inaczej. Konserwatywnie wyraziłem się w kwestii tego, że razi mnie użycie słowa "święta" w odniesieniu do zarabiania pieniędzy. Nie neguję Forex -u jako takiego, gdyż nawet nie mam pojęcia jak to funkcjonuje. Być może jest to dzisiejsze "Klondike" , nowy "dziki zachód" gdzie pucybut może stać się szybko miliarderem, ale jestem niemal pewien , że w ramach Systemu opartego na pieniądzu czy też jakimkolwiek innym atrybucie tego Systemu nie zbudujemy raju na Ziemi. Jak dotąd żaden projekt free energy , a jest ich wiele choćby na YT (np. maszyna Searla ) , nie zmienił świata z prostego powodu - na to potrzebne są pieniądze, zezwolenia, patenty , dozór techniczny , bhp , musi mieścić się w normach itd itp . Czyli same barykady i "mołotowy " po drodze.

Uważam, że to, co może nas na prawdę wyzwolić z  "zaklętego" kręgu niemożności leży poza zasięgiem babilońskiego systemu. Mówisz, że nie mogą to być dobre chęci ? A czemu nie ? Pozwól, że przypomnę Ci, iż  szamani swoimi "dobrymi chęciami" = czystymi intencjami popartymi odpowiednią praktyką mantryczną potrafią przywołać deszcz, pomyślność dla swojego ludu, albo też wyleczyć z choroby.
Nie chcę wznosić barykad, ani przyrządzać wybuchowych koktaili dlatego napisałem, że każdy niech sobie wykorzystuje ŚG  podług własnej woli i własnych potrzeb.( byle nie próbował uszczęśliwiać nikogo , kto sobie tego nie życzy, na siłę ), ale na litość .. nie nazywajmy wtedy tej geometrii świętą.
Chyba ,że samo to słowo już nic w ogóle nie oznacza.
A może ja już po prostu niczego nie rozumiem... wiele spraw wydaje się być inne niż na to wygląda.
Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #13 : Styczeń 02, 2010, 21:43:01 »

XELLOS NAPISAŁ:

@east ma rację, ten system nie uzdrowi planety, a ci do się wzbogacą na giełdzie to zmienią prędzej cały swój światopogląd niż pozostaną przy tym co myśleli przed wzbogaceniem

Gdyby to było takie piękne to gdzie są te wszystkie "Janosiki" co ? Przecież co roku przybywa milionerów. Wszyscy przed wzbogaceniem byli źli czy co.

Jak się Echnaton mocno wzbogacisz to prędzej Cię zaproszą do Bohemian Grove czy innych podobnych dziwactw skupiających ludzi wpływowych, i na bank nie będziesz wtedy uzdrawiał świata.

Co do samego tematu, to uważam że byłby i słuszny gdyby giełda działała sobie naturalnie. Natomiast jeżeli grupa pewnych osób sztucznie na nią wpływa to żadne wykresy wam nie wyjdą. Bo wzrosty czy spadki będą wtedy kiedy oni zdecydują tak jak ten ich cały kryzys.
Zapisane

miłość radość piękno
Echnaton
Aktywny użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 241



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #14 : Styczeń 02, 2010, 21:44:12 »

Szanuję Wasze zdanie i nie dziwi mnie ono tutaj, na tym forum.
Mógłbym do kilku przykładów odnieść się, podważając je konkretnymi przykładami, ale to tematy na być może przyszłe wątki. Tutaj, jeżeli można, skupmy się na zastosowaniu Świętej geometrii w Forex'ie...

cyt. Xellos:
"Co do samego tematu, to uważam że byłby i słuszny gdyby giełda działała sobie naturalnie. Natomiast jeżeli grupa pewnych osób sztucznie na nią wpływa to żadne wykresy wam nie wyjdą. Bo wzrosty czy spadki będą wtedy kiedy oni zdecydują tak jak ten ich cały kryzys."

Nie ma to na Ciebie żadnego wpływu Xellosie, możesz zająć pozycję dokładnie taką samą jak ten "spekulant" co kręci rynkiem. Forex ma to do siebie, że w swym ogromie nie ma na niego wpływu jedna "grupa krętaczy", bo są tam interesy wielu Banków, Korporacji i Państw. W przeciwnieństwie np. do naszej rodzimej GPW. Forex jest wypadkową ludzkich reakcji: strachu, radości, optymizmu, pesymizmu. To układ nerwowy nas samych, który oczywiście można straszyć za pomocą kryzysu i powodować długotrwałe zmiany trendu, ale Ty jako pojedyńcza komórka tego układu możesz decydować samodzielnie, w którym kierunku płyniesz. Z prądem, czy pod prąd.
Pieniądze same w sobie nie mogą być dobre, lub złe. Zainwestuj np. 100$ w rynek i wygeneruj z nich 100 mln $. Przeznacz je na budowę enklawy opartej na zastosowaniu Świętej geometrii. Czy coś by było w tym złego?
System kredytowy działający dzisiaj to oczywiście co innego. Każdy chyba oglądał swego czasu Money As Debt I i II. Odsetki od kredytu (lichwa) powodująca ciągłą inflację to "wściekła chciwość bankierów" powodująca nie bilansowanie sie systemu, a tym samym doprowadzanie go do załamania. To wielkie bum musi kiedyś nastąpić, bo ten balon ma swoją pojemność. Skutki jego pękania właśnie odczuwamy na całym świecie, ale jeżeli zostanie on chwilowo zażegnany, bez zmian systemowych, to tylko odwleczemy w czasie jego zawalenie.

Pozdrawiam
Zapisane

Wolność daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jesteście sentymentalni, ogromnie przywiązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. - Jiddu Krishnamurti
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #15 : Styczeń 02, 2010, 21:50:02 »

LUCYFER NAPISAŁ:

Cytat: Michał-Anioł
Cytuj
Cytat: W.D.Gann
„Wibracje to podstawa, fundament - nic nie uwolni się od tego prawa. Pojęcie  wibracji jest uniwersalne, a co za tym idzie, można je zastosować do każdej klasy zjawisk na ziemi.”

Cytuj
Odległości potencjalnych punktów zwrotnych od dnia istotnego ekstremum cenowego wynoszą w dniach:
1, 2, 4, 8, 16, 32, 64, 128, 256, 512, 1024...
1, 3, 9, 18, 27, 81, 243, 729, 2187, 6561...

Szereg harmoniczny w muzyce
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_harmoniczny_(muzyka)



pierwsza składowa harmoniczna    C- 32Hz
druga składowa harmoniczna        C- 64 Hz
czwarta składowa harmoniczna      C-128 Hz
ósma składowa harmoniczna         C- 256 Hz,
szesnasta składowa harmoniczna  C- 512 Hz
32 składowa harmoniczna              C-1024 Hz

Eneagram

32Hz - 3+2 = 5
64Hz - 6+4 = 1
128 Hz - 1+2+8 =2
256Hz - 2+5+6 = 4
512Hz - 5+1+2 = 8
1024Hz - 1+0+2+4 = 7


Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #16 : Styczeń 02, 2010, 21:51:08 »

EAST NAPISAŁ:

pierwsza składowa harmoniczna    C- 32Hz
druga składowa harmoniczna        C- 64 Hz
czwarta składowa harmoniczna      C-128 Hz
ósma składowa harmoniczna         C- 256 Hz,
szesnasta składowa harmoniczna  C- 512 Hz
32 składowa harmoniczna              C-1024 Hz

Pierwsze wrażenie moje jak to zobaczyłem to skojarzenie do taktowania procesów w komputerze.
Zapisane

miłość radość piękno
Echnaton
Aktywny użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 241



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Styczeń 02, 2010, 21:56:05 »

Lucyfer, coś pięknego. Masz talent do numerologiczych zagadek. Powinniśmy ufundować Ci przynajmniej złoty pentagram za wkład na tym forum Uśmiech
Ciekawe jak zabrzmiała by tak ułożona melodia ?

Niemniej jednak spece od systemów forexowych nie śpią.



to fragment systemu Time Trader Professional v.3.2, który w całości można zobaczyć tu:
http://www.acrotec.com/gann/timetraderpro.html
http://www.acrotec.com/
do kupienia za 360$

Ja z Gann'a wykorzystuje taki fajny wskaźniczek w jednym ze swoich sysów na niskim fremie:
#2 GANN HiLo Activator

na golasa wygląda tak:


do ściągnięcia wraz z opisem tu:
http://forex-strategies-revealed.com/mt4/gann-hilo-activator

Wszystkie te rzeczy, które tutaj umieściłem nie są żadnym Grall'em, ani rozwiązaniem problemów trader'a. Są to zwykłe dodatki lub dla niektórych "zaśmiecajki" wykresu.

Ja po obejrzeniu Nassima próbowałem zauważyć w wykresie 2D trójwymiarowość i w tym wymiarze próbować umieścic tetraedr, lub spiralę opartą na złotym podziale  tak aby szczyty i dołki pokrywały się z tymi figurami. Niestety, 3 dni i 3 noce nie przyniosły efektu. Koncepcja abstrakcyjna, wynikająca z nagłych potrzeb znalezienia Grall'a.
Zapisane

Wolność daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jesteście sentymentalni, ogromnie przywiązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. - Jiddu Krishnamurti
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Styczeń 04, 2010, 21:47:17 »

Wstrząsy i współczynnik Fibonacciego

Cykliczność jest zachowawczą cechą systemów dynamicznych. Jak powiedzieliśmy, oscylacje wokół poziomu równowagi są powodowane przez proces negatywnego sprzężenia zwrotnego przywracającego równowagę w systemie. Drugą cechą systemów jest oczywiście rozwój, polegający na wejściu na wyższy poziom równowagi w efekcie zadziałania dodatkowego czynnika. Z tzw. „wstrząsem” mamy do czynienia, gdy siła bodźca jest na tyle duża, iż chwilowa adaptacja nie jest możliwa i konieczne jest całkowite przeorganizowanie systemu. Regularny cykl może ewoluować, na stałe zmieniając swój okres i amplitudę. Może to mieć miejsce, gdy spółka giełdowa prezentuje bardzo pozytywne lub bardzo negatywne wyniki finansowe. I tutaj, jak pisze Tony Plummer, w „Psychologii rynków finansowych”, mamy do czynienia ze złotą spiralą i współczynnikiem Fibonacciego, wynoszącym w przybliżeniu 1,618.  Przypomnijmy sobie konstrukcję złotej spirali przy użyciu prostokątów, których dłuższy bok pozostaje z krótszym w złotej relacji. Długość każdego kolejnego prostokąta stanowi amplitudę jednego cyklu sinusoidalnej fali. Kolejne, nazwijmy to generacje fal, posiadają amplitudę mniejszą o 2,618 od poprzedniej (1,618*1,618) oraz krótszy okres. Jeśli nasza intuicja jest skuteczna, to rynek reagujący na wstrząs powinien zmieniać swój przebieg zgodnie z mechanizmem spirali. Chcąc wyznaczyć nowy poziom ceny na podstawie zaobserwowanego cyklu powinniśmy zastosować następujący wzór Cena nowa = Cena w dołku + (Cena maksymalna - Cena w dołku) * 2,618 (lub :2,618 jeśli mamy do czynienia ze wstrząsem negatywnym, np. ogłoszeniem niekorzystnych wyników finansowych spółki), czyli przekładając to na potoczny język: wysokość następnego cyklu jest iloczynem 2,618 i wysokości cyklu wcześniejszego. W książce Plummera znaleźć można całą masę przykładów występowania tej właśnie proporcji lub proporcji pochodnych, czyli 1,618; 0,618, na walutowych rynkach amerykańskich i niemieckich. Powstaje tylko pytanie; na ile nasze obserwacje są wybiórcze a na ile obiektywne. W pierwszej części mówiliśmy o podstawowym błędzie występującym w trakcie testowania hipotez, który polegał na odnajdowaniu przypadków potwierdzających regułę i nie zauważaniu sprzecznych z nią. Być może inne mnożniki, niż 1,618 okazałyby się równie „magiczne”, gdyby tak wcześniej założyć.

Trudno zaprzeczyć, że cała teoria ma charakter bardzo ezoteryczny i tajemniczy. Warto w tym miejscu przywołać poglądy Georgija Gurdżijewa, który z giełdą papierów wartościowych nie miał prawdopodobnie nic do czynienia, a mimo to w podobny sposób definiuje prawa sterujące powstawaniem cykli i fal. Informacje, które tutaj przedstawię pochodzą z książki ucznia Gurdżijewa, Piotra Demianowicza Uspieńskiego, pt. „Fragmenty nieznanego nauczania - w poszukiwaniu cudownego”. Otóż Gurdżijew opisywał rozwój i ewolucję r