Leszek,
Dzięki za obrazki, mam nadzieję, że napiszesz coś więcej
Co do moich odczuć. Odnosiłem wrażenie, że to co jest w kuli to ograniczona rzeczywistość a wszystko to co poza nią to prawdziwy świat w którym jest moje miejsce.
Cały świat, który odczuwałem był nieskończenie wielki, ale miałem wrażenie, że jestem w każdym miejscu jednocześnie przenosząc tylko swoją świadomość. Było tam wiele jakby obrazów ze światła, można było "stworzyć" myślą co się tylko chciało. Sam byłem takim świetlistym punktem.
Kula nie tworzyła wiru, tylko to ja tworzyłem wir na powierzchni tej kuli. Ale tak jak pisałem kula ta była spora. Jakby stanąć naprzeciw 10 piętrowego budynku. Szerokość wiru była niewielka ale za to był głęboki.
Spróbuj zamknąć oczy, i wyobrazić sobie, że "odklejasz" się od obrazu, który widzisz przez oczy, w momencie kiedy się od niego oderwiesz to widzisz go przed sobą jakby na ekranie. To co otacza twoją świadomość i ekran to środek wiru. Teraz sobie wyobraź, że cofasz się do tyłu patrząc na zmniejszający się ekran. Ważne, żebyś nie wyobrażał sobie że jakby cofasz się za swoje ciało. Musisz sobie wyobrazić to cofanie jakbyś zmniejszał się w środku samego siebie w punkt cały czas zmniejszasz się i wchodzisz w wir którego ścianki są coraz bliżej siebie. Kiedy dotrzesz do punktu krytycznego czyli środka wiru, wtedy właśnie otwiera się jakby przejście na zewnątrz. I wir zamiast zmniejszać się to się powiększa i wychodzisz wtedy z tej kuli jaką jest świat materialny.
W mojej wizji wchodzenie do świata materialnego wyglądało tak:
C
x C
x C
x
x
A <-- B
x
x
x C
xC
C
A - czarny punkt który potem zamienił się na biały i potem na ekran przez który widać było to co w środku kuli
B -moj punkt świadomości
C - ścianki kuli
X - wir
Natomiast wychodzenie z świata materialnego do tego na zewnątrz wygląda tak
C
x x C
x x C
x x
xx
A B --> Y
xx
x x
x x C
x x C
C
A - obraz od którego odklejasz się w myślach
X - tunel
B - punkt krytyczny przez który przechodzisz
Y - twój punkt świadomości opuszczający wir
C - ścianki kuli
Problemem w tej całej wizualizacji jest przyciąganie punktu krytycznego B które zaczyna oddziaływać zaraz gdy przez niego przejdziesz. Jest strasznie ciężko wyrwać się aby podążyć do ścianek kuli C.
pozdrawiam