świetny artykuł o Szypowie i siedmu poziomach rzeczywistości - bardzo dziękuję!
Numerologia i astrologia może pomóc zobrazować przedstawione 7 etapów.
Etap pierwszy dotyczy elementu ognia i jest to "jedność", rzeczywiście trudna do wyobrażenia, gdyż my postrzegamy świat już z kolejnych etapów rzeczywistości, gdzie dominuje "istnienie". Etap pierwszy jest poza istnieniem i nieistnieniem.
W etapie drugim jest już możliwa konfrontacja dwóch "jedności", w związku z czym właśnie tu zaczyna coś "istnieć", choć daleko tu jest jeszcze do rozróżnienia.
Właśnie siódmy etap buduje granice i tutaj jest tworzony podział na jedną rzecz i inną (obrazowym przykładem jest granica pomiedzy wodą a powietrzem). Ten plan odpowiada za stwarzanie.
Wracając do próżni, jako trzeciego etapu:
wyróżnia się żywioły: "1" przedstawiany się jako ogień; "2" jako woda; "4" jako ziemia, "5" jako powietrze. Widać tu podobieństwa do warstw nazwanych u Szypowa.
Potencjał "3" jest pominięty i to również jest widoczne, jako "próżnia".
Potencjał "3" dotyczy właśnie energii, jest to PRZEMIANA, a dokładniej mówiąc przedstawiany jest w kulturze jako kundalini, zjednoczenie potencjału "1" i 2" = "3". Łącząc nazewnictwa zwiazane z "1" i "2", można ją nazwać: "ognista woda" lub "żywy ogień".
Wyjaśnienia wymaga również potencjał "7", czyli ciało stałe. Można powiedzieć, że aby powstała materia, potrzebne jet kolenych 7 planów, rozpoczętych z planem 7-mym; inaczej mówiąć ciało stałe ma w sobie 7 warstw. Siódma warstwa jest początkiem powstania danej, indywidualnej materii, która powstaje ostatecznie w potencjale "13". Ilustruje to koło astrologiczne:
Linię Asc - Dsc można porównać do lini horyzontu Ziemii. W potencjale "6" powstaje ostatecznie woda (ciecz); w potencjale "7" zaznacza się granica (napięcie powierzchniowe), między rzeczami. Przez kolejne 7 poziomów [7-13] powstaje materia, która w ostateczności przybiera postać lini horyzontu.
Poziomy (potencjały, plany [1-6] są pod linią horyzontu, więc są niewidoczne (bez granic), a plany nad linią są dostrzegalne.