Powiększa się gigantyczna plama w atmosferze Wenus Eksperci światowej astrofizyki próbują rozszyfrować zadziwiające zjawisko na planecie Wenus. W jej atmosferze utworzyła się ostatnio gigantyczna świecąca plama.
Brytyjskie media poinformowały, że plama została pierwszy raz dostrzeżona przez astronoma-amatora 19 lipca. Kilka dni później jej istnienie potwierdziła Europejska Agencja Kosmiczna.
Od tego czasu rozmiary plamy zwiększyły się. Wzrosła także jej jasność. Naukowcy nie są na razie w stanie powiedzieć, jaka jest natura tego zjawiska. Wielu specjalistów uważa, że chodzi o wielką erupcję wulkaniczną. Nigdy wcześniej jednak nie odnotowano jakiejkolwiek aktywności wulkanicznej na Wenus.
Siła erupcji wulkanicznej musiała być wyjątkowo potężna, by wyrzucić ma wysokość dziesiątków kilometrów strumienie rozpalonych cząsteczek i gazów, powodujących oświetlenie części, składającej się głównie z dwutlenku węgla, atmosfery Wenus.
Inni eksperci uważają, że chodzi o silny strumień światła słonecznego, który stał się przyczyną jasnej plamy w górnych warstwach atmosfery planety.
Konstantin Korotkov GDV (Gas Discharge Visualization)
Dr Konstantin Korotkov opublikował cały szereg książek dotyczących techniki fotografii kirlianowskiej i jej zaawansowanych metod. Używa on metody GDV (Gas Discharge Visualization) osadzonej na Efekcie Kirliana. Urządzenie GDV wykorzystuje szklane elektrody do wzbudzenia pulsującego pola elektrycznego nazywanego techniką perturbacji (zaburzeń) aby zmierzyć elektrofotonowe promieniowanie. Metody Korotkova są używane w wielu szpitalach, a także w treningu sportowym w Rosji, USA, Japonii i innych technologicznie zaawansowanych krajach do prewencyjnego wykrywania stanów stresowych. Rosyjska Akademia Nauk zaaprobowała techniki i wyposażenie, czyli aparaturę GDV w 1999 roku dla ogólnego użytku klinicznego nadając stosowne standardy elektronicznego bezpieczeństwa (standards 61010 and 61326).
Profesor Konstantin Korotkow jest jednym z rosyjskich pionierów na polu badań aury. Obecnie pracuje w sanktpetersburskim Instytucie Mechaniki Precyzyjnej i Optyki. Korotkow wynalazł machinę, która mierzy aurę ludzi i podaje informacje o stanie zdrowia i umysłu każdego z nich. - Zbieramy informacje z pól otaczających palce – mówi o swej maszynie. Kiedy impuls elektromagnetyczny uderza w czyjś palec, ciało emituje fotony i elektrony. Nasz system optyczny monitoruje te reakcje, które później analizowane są przez komputer. W ciągu 10 – 15 minut mamy kompletny obraz danej osoby związany z jej stanem psychicznym i zdrowotnym. Nasze urządzenie używane jest już w Głównym Instytucie Medycznym, Akademii Wojskowej i Medycznej, Instytucie Sportu i wielu innych organizacjach w Rosji i na świecie.
W latach 2005-2006 fizyk z Petersburga, profesor Konstantin Korotkow opracował także technikę umożliwiającą fotografowanie duszy podczas opuszczania przez nią ciała w momencie śmierci. Przeprowadzone przez niego doświadczenia pozwoliły stwierdzić, że tzw. obraz kirlianowski, czyli aura człowieka, pozostaje niezmieniona przez wiele godzin po zgonie, przy czym przebieg zmian zachodzących w energetycznej otoczce zależy w dużym stopniu od rodzaju doznanej śmierci. Okazało się np., że w przypadku samobójców i ofiar morderstw amplituda rejestrowanych przez aparaturę drgań jest znacznie większa i znika dopiero po upływie czterech dni. Przy okazji znaleziono dowody, że zakodowana w aurze informacja o stanie konkretnych organów w naszym ciele ma swój początek w ludzkiej świadomości.
Inni wybitni uczeni którzy badają naukowo zjawiska fotografii kirlianowskiej w XX wieku to profesor Newton Milhomens z Brazylii oraz Dr. Peter Mandel z Niemiec, Dr. Stanley Krippner, PhD oraz Dr. Thelma Moss, PhD z USA. W 1995 roku w Finlandii powstała organizacja kirlianografii: IUMAB – International Union of Medical and Applied Bioelectrography.
Zobacz też ELEKTROFOTOGRAFIA - Metoda GDV a Fotografia Kirlianowska Biopola
"Wybitny polski uczony Jakub Jodko Narkiewicz już w końcu XIX wieku stworzył podstawy elektrofotografii nazwanej później kirlianowską na cześć rosyjskiego uczonego, który udoskanalił i rozpowszechnił metodę. Dziś w nowszej wersji jako metoda GDV stosowana jest do badań naukowych w wojskowych instytutach i poważnych akademiach medycznych. Nazwa "fotografia kirlianowska" pochodzi od nazwiska Siemona Kirliana, rosyjskiego technika, który jako pierwszy wykonywał tego typu fotografie na skalę masową. Fotografowanie na sposób Kirliana polega na dołączeniu do obiektu wysokiego napięcia, a następnie fotografowaniu wyładowań koronowych wychodzących z badanego przedmiotu czy organizmu. Fotografia kirlianowska jest typowym przykładem z jakim trudem nowoczesne, postępowe i bardzo użyteczne wynalazki torują sobie drogę pośród mroków zacofania, sceptycyzmu, neofobii i wzajem zwalczających się konkurencji. (...)
Witaj Chanell, różnie o tym wyzwoleniu piszą. Niektórzy nawet to malują (obrazek na końcu pierwszego posta)... Jest niedziela i jest za gorąco na komputer... Zmykam do lasu! Pozdrawiam
Rosyjski biofizyk i biolog Pjotr Garjajev i jego koledzy przeprowadzili badania nad ezoteryczna czescia naszego DNA. Nie wierzyli ze 90% naszego DNA jest tzw "Smieciowym DNA". Najnowsze badania wyjasniaja taki fenomen jak przepowiadanie przyszlosci , intuicja , spontaniczne i celowe uzdrawianie , aury swietlne wokol ludzi, wplyw umyslu na pogode i wiele innych. Rosyjscy naukowcy odkryli t ze nasze DNA sprawia zaklocenia w prozni, produkujac przez to namagnetyzowane dziury czasoprzestrzenne!. Dziury te sa mikroskopijnymi rownowaznikami tak zwanego mostu Einsteina-Rosena w rejonach czarnej dziury(zostawione przez wygasle gwiazdy).Sa to polaczenia tunelow pomiedzy roznymi rejonami wszechwswiata przez ktore informacje moga byc transmitowane poza czas i przestrzen. DNA przyciaga te kawalki informacji i przesyla je nam do naszej swiadomosci.
To jest "Hiper-komunikacja" , gdzie informacja jest przekazywana przez rozne wymiary. Dzieje sie tak poniewaz DNA dziala jak "Kosmiczna brama" miedzy naszym a innymi wymiarami. (...) Rosjanie odkryli takze ze informacje moga byc przesylane poprzez osoby ktorych DNA "jest wlaczone". To moze wyjasnic jak uzdolnione psychiczne dzieci wymieniaja sie pomyslami poprzez niewidzialna siec. DNA potrafi komunikowac sie poprzez ogromne odleglosci.
Wiemy , tak jak internet, tak DNA moze tworzyc siec, pobierac informacje z sieci i tworzyc polaczenia z innymi uzytkownikami.Swiadome uzdrawianie , telepatia - wkoncu moga zostac wyjasnione.
Rosyjki wynalazca Dr.Vladimir Poponin umiescil DNA w tubie i przeposcil przez nia wiazke lasera. Kiedy DNA zostalo usuniete , swiatlo lasera nadal poruszalo sie po spirali DNA, tak jakby przechodzilo przez krysztal.Efekt ten nazywa sie "Efektem widma"
Przypuszcza sie ze energia z zewnatrz kosmosu i czasu nadal porusza sie poprzez dziury czasoprzestrzenne nawet gdy zostalo usuniete z nich DNA. Efekt uboczny zaobserwowany w hiper komunikacji to zaklocenia w polu elektromagnetycznym. Urzadzenia elektryczne moga przestac dzialac przez to na wiele godzin.Wielu uzdrowicieli i ludzi o mocach psychicznych zna to ze swojej pracy.
Coraz wiecej dzieci rodzi sie z tymi zadziwiajacymi zdolnosciami i coraz bardziej oczywiste staje sie to ze odpowiedzialne jest za to DNA.Nigdy tak czesto to sie nie dzialo w tak duzych ilosciach i wielu naukowcow zgadza sie ze soba ze nasze DNA zostanie w pelni aktywowane do konca 2012 roku.Nie jest przypadkiem ze w 2012 konczy sie kalendarz majow i nastepuje "Galaktyczne ustawienie" a my wychodzimy z ery ryb i wchodzimy w ere wodnika. Najnowsze badania potwierdzaja ze jest glebokie powiazanie miedzy naszym DNA , sloncem i tym co sie dzieje w naszej galaktyce.
O zapoczątkowaniu życia na Ziemi przez przybyszów z odległych galaktyk napisano już całe tomy, tylko gdy o takim scenariuszu mówią autorzy pokroju von Danikena, zwykle dzielimy to przez trzy. Gdy jednak za ową teorią opowiadają się poważni naukowcy (w tym Nobliści), sceptycy tracą argumenty.
Naukowcy twierdzą, że klucz tkwi w naszym kodzie genetycznym. Teoria ta, mówi, że dowodem „kosmiczne” pochodzenie ludzi jest nic innego jak łańcuch DNA.
Argument jest prosty - skoro wciąż nie wiadomo jaką funkcję pełni jego spora część (pozornie jest wręcz bezcelowa), to może tak naprawdę przyczyna takiego, a nie innego wyglądu łańcucha jest bardziej tajemnicza niż nam się wydaje. Część naukowców twierdzi, że pełni on tak naprawdę rolę regulatora całego życia na Ziemi. DNA zostało nam bowiem niejako „wszczepione” przez cywilizację pozaziemską.
Rosyjski biolog Piotr Garjajev uważa, że DNA to idealne narzędzie w ręku obcych - generator postrzegania i instrument wirtualnej rzeczywistości. To obcy ustalają więc wciąż zasady na naszej planecie, nie tylko regulując życie, ale też chroniąc nas przed pełną świadomością źródła naszego pochodzenia. Być może DNA jest też nośnikiem kodów, których nie potrafimy (i zapewne nigdy nie będziemy umieli) odczytać. Również Zecharia Sitchin, jeden z twórców paleoastronautyki i autor „Kronik Ziemi”, uważa, że DNA to genetyczna zabawka w rękach Obcych.
W książce „Życie: pochodzenie i natura” dr Francis Crick, laureat Nagrody Nobla i jeden z odkrywców struktury molekularnej DNA, twierdzi, że zaawansowana cywilizacja musiała „przetransportować” na Ziemię DNA jako „ziarna życia”, bądź życie dostało się na naszą planetę przez znajdujące się w kosmosie zarodniki bakterii, np. za pośrednictwem meteorytu (tzw. teoria panspermii).
Podobnie uważa sir Fred Hoyle, brytyjski matematyk, kosmolog i astronom, który pisał w „Nature”: „Prawdopodobieństwo powstania życia z nieożywionej materii jest w zasadzie znikome (1 na 1040000). Liczba, która mu odpowiada jest wystarczająco duża, aby pochować całą teorię ewolucji. Nie było żadnego samorództwa (abiogenezy), ani na tej Ziemi, ani na żadnej innej planecie. A jeśli nie powstaliśmy jako wynik przypadku, to musieliśmy być produktem jakiejś wyższej inteligencji”. Samoistne powstanie życia przez przypadkowego połączenia się aminokwasów w unikalne łańcuchy tworzące proteiny jest więc wg niego niemożliwe. Część z naukowców idzie jeszcze dalej i przypuszcza, że DNA nosi w sobie także informację o naszych „przodkach”. Jest wręcz zbiorem pamięci wszystkich gatunków, które przyczyniły się do rozwoju homo sapiens i generuje naszą świadomość jak niezwykle wyrafinowane implanty.
Istnieją też teorie, że nasze DNA zostało celowo zepsute przez istoty pozaziemskie, już długo po tym, jak zaczęło się nasze życie na Ziemi. W książce „Dewolucja człowieka” Michael A. Cremo zakłada, że ludzkość istniała na Ziemi już 100 milionów lat temu. Oczywiście twierdzenie to całkowicie przeczy teorii Darwina, Cremo zadaje więc pytanie: „ Jeśli nie pochodzimy od małp, to skąd się wzięliśmy?” I szybko odpowiada: „Nie ewoluowaliśmy z materii, my deewoluowaliśmy, w formę człowieczą z czysto duchowej”.
Czy DNA jest więc programem obcych? Czy to jest prawdziwy Matrix? Może zadaniem DNA jest działać jak wirus komputerowy, który sprawia, że ludzkość jest tylko zdalnie sterowanym żyjątkiem bez wolnej woli, a wszechświat wokół nas jest sztucznie wykreowaną rzeczywistością? Zakodowane przez obcych DNA, nie tylko nie pozwala nam zobaczyć sztuczności świata wkoło nas, ale też nie pozwala nam się „obudzić” – odzyskać pełnej świadomości.
HPA: Tamiflu może wywoływać u dzieci efekty uboczne
Ponad połowa dzieci, którym podawano Tamiflu, by zwalczyć grypę A/H1N1 cierpiała z powodu efektów ubocznych. Najczęstsze to nudności, bezsenność i koszmary - informuje "Daily Telegraph" powołując się na raport ekspertów z Health Protection Agency.
Przyjmowanie leku antywirusowego, który został rozdany tysiącom Brytyjczyków może także wywoływać bóle brzucha, biegunkę oraz wymioty. 20% dzieci, które przyjęły Tamiflu miało problemy z koncentracją. W pierwszej fazie pandemii grypy na Wyspach Tamiflu podano profilaktycznie tysiącom uczniów.
Badacze twierdzą, że efekty uboczne występują bardzo często i powinny być brane pod uwagę przy profilaktycznym stosowaniu leku.
Sama choroba ma łagodniejszy przebieg niż zwykła "ludzka" grypa i nie powoduje śmierci. U mnie w pracy już dwie osoby miały i wyzdrowiały. Skorumpowane rządy wielu krajów chcą jednak na siłę wprowadzić obowiązkowe szczepienia lub przynajmniej przestraszyć obywateli tak, aby dobrowolnie się zaszczepili. Prasa donosi
"Naukowiec doradzający brytyjskiemu rządowi w sprawie świnskiej grypy na codzień pracuje jako dyrektor koncernu farmaceutycznego Glaxo Smith Kline. Firma ta zarabia krocie na rzekomej epidemii." /The Daily Mail, 27. lipca 2009/
Pozostali politycy, eksperci i media podkręcają sytuację, próbując na spirali głupoty zbić polityczny kapitał, pokazać jacy to oni są opiekuńczy i robią wszystkim dobrze, czy po prostu zwyczajnie zarobić. W firmie, w której pracuję, tablice informacyjne zapełniono specjalnymi instrukcjami oraz porozsyłano e-maile (czyli najzwyklejszy spam). Ponadto we wszystkich głównych punktach zamontowane zostały pojemniki z żelem alkoholowym. Światli obywatele, mają jednak do sprawy podejście pragmatyczne. Przykładowo, mój szef pierwszy zaczął żartować ze wspomnianych zasobników z żelem alkoholowym. Stwierdził, że próbował dolewać sobie tego świństwa do kawy, że bardzo dobre i serdecznie poleca również nam.
Motywem przewodnim w filmie jest książka Manufacturing Consent tzw. "model propagandy", w której ten wybitny językoznawca wraz z Edwardem Hermanem opisał mechanizmy działania mediów we współczesnej kapitalistycznej demokracji. Według tego modelu, na kształt wiadomości, prezentowanych przez oficjalne media, wpływa pięć "filtrów": * własność mediów, pozostająca w rękach bogatej elity, * uzależnienie mediów od reklamodawców, * korzystanie z instytucji władzy jako głównego źródła informacji, * niezadowolenie, protesty ze strony instytucji władzy, * wpływ ideologii (w szczególności wolnorynkowej i antykomunistycznej).
"Sensual woman" hmm.. jeden z najbardziej "oryginalnych" tańców orientalnych jaki zdarzyło mi się oglądać ..no może ten jest jeszcze bardziej "oryginalny" ps. potraktujcie to jak sztukę, bez uprzedzeń
Potraktowałem bez uprzedzeń. Fakt, jest niemiłosiernie porozciągany. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę bardziej krągłe biodra w tańcu brzucha Podoba Ci się taki typ faceta?
W związku z uroczystym finałem w Brukseli EUROPEJSKIEGO MARSZU PRZECIW GMO 30 lipca, w Polsce odbyły się SYMBOLICZNE MARSZE SOLIDARNOŚCIOWE i towarzyszące im imprezy w Bydgoszczy, Białymstoku, Gdańsku, gminie Jeleniewo, Lublinie, Łodzi, Katowicach, Krakowie, Kielcach, Mielcu, Opolu, Szczecinie, Wadowicach, Warszawie, Zielonej Górze.
Protestujący przekazali lokalnym władzom listy poparcia dla uczestników EUROPEJSKIEGO MARSZU PRZECIW GMO oraz żądań DEKLARACJI WARSZAWSKIEJ. Nieśli oni transparenty z hasłami: 'SOLIDARNI Z EUROPEJSKIM MARSZEM PRZECIW GMO', 'ŻĄDAMY ZAKAZU MON 810 w POLSCE', 'MYŚLĄCA EUROPA WOLNA OD GMO, A POLSKA CO?!', 'ŻYWNOŚĆ GM ZAGŁADĄ PRZYSZŁYCH POKOLEŃ', 'STOP PATENTOM NA ŻYCIE', 'STOP ŻYWNOŚCI FRANKENSTEINA' czy też 'SOLIDARNE TAK DLA DEKLARACJI WARSZAWSKIEJ'. Organizatorzy tych wydarzeń są członkami Koalicji 'Polska Wolna od GMO', która skupia ponad 360 organizacji i ekspertów.
EUROPEJSKI MARSZ PRZECIW GMO trwał od 18 czerwca do 30 lipca. Rozpoczęty został w Berlinie przez 1500 osób, dalej uczestnicy przeszli Niemcy, Holandię aż do Brukseli w Belgii. Razem przeszli 1000 km organizując po drodze różne wydarzenia edukacyjne. W MARSZU brało udział ponad około 3000 osób. Finał był 30 lipca 2009 w Brukseli, gdzie jego uczestnicy spotkali się z przedstawicielami Komisji Europejskiej i/lub Parlamentu Europejskiego i przekazali m. in. DEKLARACJĘ WARSZAWSKĄ. Więcej informacji na temat EUROPEJSKIEGO MARSZU PRZECIW GMO zorganizowanego przez RAPUNZEL NATURKOST AG na stronie: http://www.genfrei-gehen.de/
Prosimy o nagłośnienie tych wydarzeń, które wyraźnie wskazują, że Polacy podobnie, jak inni Europejczycy nie chcą GMO.
(...) lezalam ze zlozonymi na Sercu rekoma, oddychalam i koncentrowalam oddech na dloniach i sercu.. Wsluchiwalam sie tez w bicie Serca,ktore stawalo sie coraz bardziej wyraziste, az w pewnym momencie poczulam jak ten rytm/ta wibracja obejmuje poprzez rece cale moje cialo/cala istote i wtedy wlasnie zaczelam sie 'zwijac' do postaci kuli..