Kluczem do wolności jest możliwość obrony siebie i swoich bliskich

http://www.youtube.com/v/P8eiz7othNg&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/P8eiz7othNg&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="560" height="340"></embed></object>

Dostęp do broni jest naturalnym prawem człowieka, tak samo jak dostęp do każdego innego produktu wytwarzanego na ziemi. Jak nielegalne, to dla wszystkich, jak legalne, to tak samo. Cedowanie na państwo i jego struktury apriorycznej przewagi siły w naszym imieniu jest idiotyczne, co wszyscy wiemy z historii. Karabiny dla wszystkich, amunicja z VAT-em i niech nam gospodarka rośnie, jak i szacunek i odpowiedzialność w społeczeństwie.
olaboga
strzygław

OK, ale pytanie  - jaka broń ? Dla kogo ? I po co ?
Konstytucja stojąca na straży praw człowieka może być jego bronią, Świadomość własnych praw może być bronią. Uśmiech, a nawet otwartość na innych może być bronią przeciw złu tego świata.

Wiedza może być bronią. Łatwa identyfikacja potencjalnego sprawcy może być bronią.
Współpraca, sąsiedzka życzliwość, zainteresowanie tym, co się dzieje w okolicy , większa empatia - mogą kiedyś uratować Ci życie.

Nie wiem, czy do tego konieczne jest dodawać posiadanie broni palnej w domu. Może zamiast tego lepiej jest mieć dobry system antywłamaniowy czy też szybkie powiadamianie ochrony.

Nie wiem, ale wydaje mi się, że żadna rzecz nie jest ważniejsza od ludzkiego życia. Jeśli ktoś przyjdzie, aby coś Ci zabrać to nie musisz go od razu zabijać. No bo co się stanie, jeśli ten ktoś strzeli pierwszy lub po prostu celniej ? Nie wyobrażam też sobie łażenia ze spluwą po ulicy.  Trudno mi sobie też wyobrazić , abym darzył szacunkiem kogoś tylko dlatego, że pogrozi mi bronią palną.
Natomiast mogę sobie wyobrazić hobbystę , który kolekcjonuje broń, zabezpiecza ją właściwie, używa tylko na strzelnicy, albo, od biedy - na polowaniach na zwierzynę łowną jako myśliwy. Niebezpieczne się to staje dopiero wtedy , kiedy taki ktoś uważa, że mógłby tej broni użyć przeciwko drugiemu człowiekowi.
Broń przeciwko człowiekowi to argument ostateczny, jak już zwiedzie wszystko inne.

Broń w przeważającej większości wypadków nie służy do zabijania ludzi, a tylko do ujawnienia potencjalnej możliwości takiego zabijania. "Co zabija, to twarde serce, anie strzelba", że przytoczę słowa sierżanta z Full Metal Jacket, który notabene został zabity bez użycia broni:). Fakt swobodnego dostępu do broni jest pochodną swobodnego dostępu społeczeństwa do wszystkiego: informacji, wolności, wody i pożywienia. Jakakolwiek reglamentacja dóbr tworzy nieuchronnie grupę uprzywilejowaną. Kto decyduje o przywilejach? Swobodny dostęp do broni nie oznacza, że wszyscy będą ja posiadali. Jednakże świadomość, że każdy może ją mieć stworzy większy szacunek pomiędzy członkami społeczeństwa, bowiem dzisiaj każdy zaryzykuje "spierdalaj bucu jebany", jako, że największą karą za to może być co najwyżej fioletowe oko. Być może droga do miłości bliźniego prowadzi przez Glock-a. Perswazja się nie sprawdza, jak widzimy. Decydujmy sami o swoim losie, niech w końcu zniknie "tatko", co za nas dba. Odpowiedzialność zagrożona najwyższą stratą jest oznaką dojrzałości. Takie moje dwa centy (euro oczywiście).
glock-ław
------------------------
Miłujmy bliźniego swego, bo jak nie, to wpier...!