Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
21  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Odp: Kluczem do zrozumienia jest wiedza : Sierpień 14, 2010, 19:26:52
Jaki jest otaczający nas świat? Jak powstała Ziemia? Skąd się na niej wzięliśmy? I jak w ogóle powstało życie? Te i podobne pytania pojawiają się nie tylko w przypadkowych rozmyślaniach nad rzeczywistością, lecz również wyznaczają obszar poszukiwań naukowych i badawczych. Rozwój naukowy i technologiczny pozwolił na zweryfikowanie wielu hipotez. Nauki przyrodnicze dostarczyły danych, z których możemy zbudować obraz Wszechświata, uwzględniający historię powstania Ziemi i organizmów żywych. Z każdym dniem tych danych przybywa, a obraz świata wydaje się coraz bardziej szczegółowy.

"Jakkolwiek przyrost informacji, postępująca unifikacja teorii naukowych oraz sprawdzalność i użyteczność wiedzy naukowej pokazują, że nauka jest raczej niekwestionowanym wyrazem mocy człowieka, to jednak wśród naukowców pojawiają się opinie, że ludzkość osiąga kres poznania i wiedzy naukowej - mówi profesor Marek Hetmański z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
"Co więcej, nadmiar szczegółów i informacji naukowych wydaje się w rzeczywistości bardziej zaciemniać obraz świata niż go wyjaśniać! Często już nie tylko zwykli ludzie, ale także sami naukowcy nie potrafią ogarnąć całej wiedzy ze swojej dziedziny a nawet specjalizacji. Nauka wie już bowiem +za dużo+".

"Co ciekawe, nauka jest ubocznym produktem ewolucji - zauważa profesor Hetmański. - Bo przecież celem ewolucji przyrodniczej nie było wytworzenie koncepcji naukowych, lecz dostarczenie człowiekowi środków iánarzędzi poznawczych niezbędnych do przeżycia".

A jednak, jak dodaje naukowiec, jest to bardzo udany "produkt uboczny". Twierdzi on, że w obszarze wiedzy naukowej wyjątkowo interesujące są nauki humanistyczne, tak bardzo odmienne od nauk przyrodniczych.

Na pytanie, jaka jest ich rola i znaczenie oraz czy to właśnie one pozwolą stworzyć jednolity obraz Wszechświata odpowiada: "Tak myślę. A szczególną rolę wyznaczyłbym filozofii z przypisanym jej umiłowaniem mądrości. Być może to właśnie ona jest w stanie dać jednolitą, spójną i niekwestionowaną wizję Wszechświata i umiejscowionego w nim człowieka. Zatem naukowy obraz świata będzie bardziej filozoficzny niż można się spodziewać w dzisiejszym stechnologizowanym świecie".
Magdalena Weker
http://www.eduskrypt.pl/naukowy_czy_filozoficzny_obraz_swiata-info-7533.html
22  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Metafizyka / Odp: Drzewo Życia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrębności i podobieństwa : Sierpień 13, 2010, 15:16:59
HOLOGRAFICZNY WYMIAR ŻYCIA.

jak powstał świat? Co było na początku? Religie mówią :”na poczatku było słowo”.

Najpierw była pustka wypełniona nieskończoną ilością możliwości.Potem była myśl, czyli fale energii o bardzo wysokiej częstotliwości, a potem stała się materia.

Nowa , rodząca się świadomość życia otwiera ludzkości bramę do wejścia w nowy świat, pojmowany przez pryzmat bezgranicznych możliwości.

Stare paradygmaty, mówiące o linearności zasad fizycznych leżących u podłoźa zjawisk na planie ziemskim stały się przestarzałe, a ich miejsce wypiera nowy obraz życia, będącego hologramem.

Jesteśmy już świadomi faktu, że to co widzimy jest tylko fragmentem tego co jest, zaledwie małym wycinkiem. Istniejemy na dużo wiekszej ilości planów, niż nasz uwarunkowany mózg jest sobie w stanie wyobrazić. Jesteśmy równoczasowo “wszędzie”, a zapis informatyczny o każdej, bez wyjątku, części znajduje się na wszelkim planie naszego istnienia.

Upraszczając , można powiedzieć, ze szczegółowe dane dotyczące aktualnego i przeszłego , a nawet przyszłego stanu naszego ciała i naszej sytuacji są niejako “zapisane” w polu elektro-magnetycznym, które nie tylko nas przenika , ale również istnieje poza naszym ciałem fizycznym. Również każda nasza część ciała fizycznego niesie w sobie zapis wszystkich pozostałych.

Weźmy choćby namacalny przykład pełnego zapisu informacyjnego o stanie wszystkich narządów, znajdujący się w tęczówce oka. Jeśli na przykład wytniemy przerośnięte migdałki, zapis ich stanu nadal istnieje zarówno w naszej fizyczności, jak też w strefie energii subtelnych. Choroba nadal jest ,tylko wycięliśmy jej “widzialny”aspekt.

Wyjaśnianie wszelkich zjawisk natury przez stary pryzmat nauki stał się już nieadekwatny, dlatego zrodziła fizyka kwantowa, będąca fizyką prawdopodobieństw i traktująca człowieka jako projekcję, hologram. Jedynie zmiana modelu postrzegania człowieka jako istoty energetycznej umożliwia nam wkroczenie w nowa erę medycyny, która dopiero wtedy ma szansę zyskać miano holistycznej. Narazie tak nie jest, bowiem zalęknione umysły większości ludzi, zaprogramowane przez wąski pryzmat postrzegania zmysłowego, hamują szersze poznanie, które umożliwia wydostanie się ze strefy chorób i cierpienia.

A więc jaka jest różnica pomiędzy sposobem, w jaki odbieramy świat, a światem, który jest w rzeczywistości? Czy kiedykolwiek zadawaliśmy sobie pytanie, jaką strukturę, czy energię mają myśli? Czy mają one jakieś fizyczne oddziaływanie na materię? Jestem pewna, ze w chwili, gdy większośc ludzi na Ziemi zrozumie i głęboko poczuje zróżnicowaną energetykę każdej myśli , która rodzi w konsekwencji słowo, mające zawsze swój “emocjonalny dźwięk” , życie nasze automatycznie stanie się wolne od przemocy, agresji i cierpienia.

Nadal jesteśmy tak uwarunkowani w naszym codziennym życiu, w sposobie, w jaki je realizujemy, że ślepo kupujemy twierdzenie, iż nie mamy na większość rzeczy wpływu.

Zostaliśmy uwarunkowani, by wierzyć, ze świat zewnętrzny jest bardziej realny niż wewnętrzny.

Nowy paradygmat mówi natomiast,że jest odwrotnie i to co dzieje się wewnątrz nas tworzy to, co jest na zewnątrz. W ten sposób otwierają się nowe kierunki istnienia w tym świecie. Mamy więc możliwości, które istnieją , lecz których nie jesteśmy wogóle świadomi.

Zapewne największą sztuką w podejsciu do życia nie jest umiejętność życia w świecie znanym, lecz w otoczeniu tajemnicy.

Rejestracja aktywności mózgu przy pomocy aparatury medycznej, wykazała,ze niezależnie od tego czy obserwujemy jakiś obraz na jawie, czy przywołujemy go tylko w pamięci z zamkniętymi oczami, te same obszary mózgu ulegają uaktywnienu. Zadano sobie pytanie, co widzi? Mózg czy oczy? Co jest realne, a co nie? Okazuje się, że dla mózgu nie istnieje różnica pomiędzy tym co widzi, a tym co pamięta , ponieważ w jednym i drugim przypadku aktywizowane są te same sieci neuronów.

Na codzień jesteśmy bombardowani ogromną ilością informacji , ale tylko częśc z nich sobie uświadamiamy, choć wszystkie są rejestrowane. Uważa się ,że w każdej sekundzie dochodzi do nas 400 miliardów bitów informacji, z czego tylko 2 tysiące dociera do świadomości. Od czego więc zależy, która informacja będzie uświadomiona, a która nie? Od poziomu naszej świadomości i rodzaju przekonań, którymi “żywimy się”na codzień . Myślokształty będące “nośnikiem” adekwatnych do nich emocji, mają bezpośredni wpływ nie tylko na ich “producenta” ale również na wszystkich ludzi wokół. Właśnie z tego powodu wszelkie środki przekazu medialnego mają tak ogromny wpływ na stan emocjonalny odbiorców. Możliwość masowej manipulacji uczuciami i świadomością ułatwia sprzedaż każdego produktu na świecie.

Jeśli mózg nie zna różnicy pomiędzy tym co dzieje się na zewnątrz , a tym co dzieje się w środku, to znaczy, ze wszystko co myślisz jest rzeczywistością. Materia nie jest więc czymś statycznym i przewidywalnym. Wyobraźmy sobie atom jako punkt bardzo gęstej materii , wokół którego jest chmura elektronów. Okazuje się,ze co chwilę wyskakują one w nicość.Co wiecej, nawet jądra atomów, które wydawały nam sie tak stabilne także wyskakują “nie wiadomo dokąd”,pomimo że nikt ich z zewnątrz ich nie popycha. Jeśli tak się dzieje z pojedyńczym atomem, to znaczy że nic nie jest statyczne ani niezmienne i przez cały czas istnieje na wielu planach , a ten który widzą nasze oczy to jeden z wielu. Jeśli stale atomy i molekuły są w ruchu, tworzą pewną wibrację. A więc cały świat wibruje i dosłownie wszystko, niezależnie od stanu skupienia, czy wielkości jest w stałej dynamice. Wibracje myślokształtów, słów, gestów, ruchów przenikają się nawzajem działając również na te materię, która zwykliśmy postrzegać jako statyczną, która taka nie jest i nigdy nie była. Cząsteczka, którą uważamy za rzecz “pełną” jest tak naprawdę w “superpozycji”, rozprzestrzenionej fali możliwych lokalizacji. Jest ona wszędzie jednocześnie, a fakt, że widzimy ją w danym miejscu wynika z tego, ze wybraliśmy sobie właśnie tę jedną z możliwych pozycji. I tam ją widzimy. Właśnie dlatego jedni widzą “szklankę do połowy pustą “ a inni “do połowy pełną”.

Jeśli chcemy widzieć pustkę to ja mamy, jeśli w tym samym miejscu chcemy widzieć pełnię to też ją mamy. Z reguły myślimy ,ze wszystko co nas otacza jest już rzeczą, która nie podlega naszym wyborom. To oczywiście wynika tylko z naszego zawężonego postrzegania rzeczywistości i przekazywania sobie tego typu przekonań , ugruntowujących nas w nieświadomości.

Heisenberg,współodkrywca fizyki kwantowej powiedział ,że “atomy nie są rzeczami, ale skłonnościami” a więc zamiast myślenia o rzeczach należy myśleć o prawdopodobieństwach.

Jak widzimy postrzeganie rzeczy odbywa się zawsze przez pryzmat obserwatora. Ale kim , badź czym jest obserwator? Jest nim świadomość, albo inaczej duch kierujący pojazdem w postaci naszego ciała zaopatrzonego w system czujników rejestrujących sygnały z otoczenia.

Widzimy rzeczy dokładnie takimi jakie one są w naszych myślokształtach.

Masaru Emoto badał molekularną strukturę wody i jej zmiany pod wpływem niefizycznych oddziaływań, takich jak słowa,modlitwa, muzyka, kolory, obrazy. Wykonał tysiące mikroskopowych zdjęć obrazujących kryształy wody, których kształt zmieniał się w zależności od rodzaju oddziaływania. Unaocznił jak piękne geometryczne wzory powstają na skutek ekspozycji wody na słowa miłości, wdzięczności, modlitwy, muzyki relaksacyjnej,zdjęcia dzieci oraz miejsc mocy. Natomiast słowa związane z agresją , nienawiścią, muzyka rockową powodowały rozpad pięknych kryształow ,a woda zamieniała się w bezkształtną ciecz.

Zważywszy fakt, że nasze ciała stanowią ponad 90% wody możemy sobie wyobrazić jak wiele zła czynimy sobie samym na codzień, a jak wiele dobra możemy uczynić sobie świadomie unikając słów, gestów, hałasów, ludzi, którzy rozbijają nam wszystkie życiodajne kryształy, tworzac bezkształtną masę z naszej egzystencji.

Nasze stare przekonanie, że nie możemy nic zmienić w istniejącej nas realnie rzeczywistości, oparte jest na deterministycznym, linearnym postrzeganiu życia, które takim nie jest. To my w każdej minucie swojej egzystencji kreujemy obraz naszej rzeczywistości, będącej dokładnym odwzorowaniem naszych myśli, czyli tego , co mieści się w naszej głowie. Pozwólmy więc sobie na myślenie “magiczne”, poeksperymentujmy ze strefą możliwości, których do tej pory nikt nam nie uzmysłowił. Jeśli myśl może zmienić kształt kryształu wody w ułamku sekundy, to wyobraźmy sobie , co może ona zrobić z nami. Okazuje się ,ze w holograficznej przestrzeni istnieją równolegle wszystkie stany rzeczywistości, równoległe światy, a każdy ma swoją własna wibrację. Dopóki nie uruchomimy w sobie nowych programów myślenia “możliwościami” w miejsce starych charakteryzujących się “ograniczeniami” , dopóty nie będziemy w stanie udać się w zaczarowaną, cudowną podróż samorealizacji, podczas której każdy dzień jest fascynującym odkrywaniem kolejnej tajemnicy życia. W pojmowaniu kwantowym na najgłębszym, subatomowym poziomie naszej rzeczywistości wszyscy jesteśmy dokładnie jednym , znika dualizm życia.

Poczucie jedności ze wszechświatem , czyli stan oświecenia, zjednoczenia się z Prawda, zmienia diametralnie postrzeganie z poziomu jednostkowego na poziom świadka.

Tak więc najpierw jest myśl, a potem materia. Nigdy nie dzieje się odwrotnie.

Religie uwięziły Boga w ciasnych systemach wyznaniowych, sprowadziły Go do odległego, personalnego bytu, który wymaga od nas posłuszeństwa absolutnego i rozlicza nas z dobra i zła. A przecież Kosmiczna, transcendentna energia , czyli Bóg przenikający każdą cząstkę istnienia , jest w nas stale , a więc nasza potencjalna zdolność czynienia boskich cudów czeka w każdym z nas jedynie na odkurzenie i wykorzystanie jej w celu wykonania boskiego planu naszego przeznaczenia.

Mózg to ogromnie złożona pajęczyna neuronów, będąca naszym “twardym dyskiem”,w którym zapisują sie wszystkie nasze doświadczenia w obrazach holograficznych, bowiem wszystkie informacje są wbudowane według prawa stowarzyszeniowej pamięci. Każdej idei towarzyszą obrazy, kolory, zapachy, dźwięki i emocje. Wszystko zapisane w postaci elektromagnetycznej fali. Dlatego właśnie nasz mózg można “zresetować” i zaprogramować inaczej, wedle naszej woli. Kazdemu pojeciu towarzyszy tyle innych informacji, ale dla każdego człowieka te zapisy się różnią , bowiem każdy z nas ma inne doświadczenia.Każda informacja docierająca do naszej świadomości, ulega kolorowaniu przez nasze doświadczenia i przekonania, dlatego zawsze towarzyszy jej konkretne odczucie. Jeśli doświadczamy czegoś często lub podtrzymujemy określone stany emocjonalne, to zapis informacyjny ulega nieustannemu wzmacnianiu, poprzez związki chemiczne, odpowiadająje konkretnym doznaniom . W momencie doświadczania jakiegokolwiek stanu emocjonalnego powstaje w podwzgórzu określony peptyd, który drogą krwioobiegu dociera natychmiast do każdej tkanki naszego ciała , bowiem na błonach komórek wchodzacych w skład struktury wszystkich tkanek , znajdują się receptory dla docierających tam peptydów.W chwili znalezienia swojego receptora dokuje się on na błonie ,dając sygnał do wnętrza komórki. Właśnie dlatego mówi się,ze każda cząstka ciała jest świadoma, bowiem dostaje błyskawiczną informację biochemiczną, która odwzorowuje stan emocjonalny osoby w danej chwili.

Jeśli ktoś tkwił przez dłuższy czas w cierpieniu albo był wychowywany na “zimnego twardziela”, jego naturalne mechanizmy ulegają wypaczeniu i rejestr wydarzeń jest zupełnie odcięty od emocji, których już nie wytwarza. Żyje w oderwaniu od swego wyższego ja, na podobieństwo maszyny. Myślę, ze takie jest podłoże problemów ludzi wykorzystywanych wbrew ich woli, a także zachowań wielu wysokich rangą polityków,przywódców,biznesmenów, czy seryjnych morderców.

Wracając do kwestii neuropeptydów przypisanych konkretnym emocjom, po związaniu się z receptorem błonowym, wywołują całą kaskadę procesów biochemicznych , zachodzących w komórkach. Komórka jest więc najmniejszą jednostką świadomości w naszym ciele.

Dotychczasowe medyczne paradygmaty wynikające z linearnego, newtonowskiego postrzegania człowieka, jako struktury jedynie materialnej, muszą dać miejsca nowemu, szerszemu widzeniu istoty ludzkiej w holograficznym (wielowymiarowym) wszechświecie. Trójwymiarowe postrzeganie, za pośrednictwem 5-ciu zmysłów, okazuje się być niewystarczającym do tego by zbliżyć się do zrozumienia zjawisk związanych ze stanem zdrowia i choroby. Poza wzrokowo widzialnym ciałem człowieka, istnieje pole energii subtelnych, przenikających i otaczających, którego stan wibracji decyduje o poczuciu, zdrowiu a także zachowaniu każdej istoty ludzkiej.

Ciało jest jedynie naszym materialnym pojazdem, dzięki któremu możemy poruszac się w trzecim wymiarze egzystencji na Ziemi. Kierunek podróży nie zostaje wyznaczony przez pojazd, ale jego kierowcę, co oznacza w tym przypadku “wysokowibracyjną”, a więc niewidzialną zasadniczą część człowieka.To nie tkanka mózgowa “rozumuje” ale wyższa część naszego Ja, które jedynie poprzez mózg realizuje swoje życie. Może to się wydać dziwne i niezrozumiałe na początek nauki innego modelu postrzegania,ale jest on nieodzowny do tego by móc otworzyć się na dużo większe możliwości jakie niesie ze sobą nasze życie.
http://www.nellyradwanowska.com/index.php?id=3&name=Holograficzny_Wymiar_Zycia
23  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Metafizyka / Odp: Ezoteryczna fizyka i czas : Sierpień 13, 2010, 14:31:32
Przez ostatnie 20 lat uwagę naukowców skupiają zagadnienia fizyki kwantowej i kosmologii w połączeniu z transcendentną duchowością, które jednogłośnie postulują , że wszystko co jest na świecie stanowi jedność.

Na każdym poziomie, fizycznym, subtelnym i przyczynowym, znajdują się niewidoczne wzory będące wyrazem spójnej jedności wszechświata. Ludzkość jest stopniowo coraz bardziej świadoma tych struktur, przenikających zasłonę iluzji i przemieszcza się poza rzeczywistość dualistycznych przeciwieństw (dobro-zło), poznając życie w wielowymiarowej przestrzeni.

Dotychczasowy stan ludzkiego uśpienia i nieświadomości kończy się bezpowrotnie, dzięki czemu otwiera się przed ludzkością nowa era wskutek transformacji postrzegania życia z linearnego w holograficzny. Na poziomie fizycznym zaczęliśmy już dostrzegać odwzorowanie geometrycznych wzorów wszechświata. Z nowej perspektywy nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy atomem, galaktyką, czakrą, falą na wodzie od spadającej kropli, ani wirującym Derwiszem w czasie ceremonii Sufich. To tylko kwestia skali i percepcji wedle prawa ”jak na górze , tak na dole”.

We wszystkich tych zjawiskach jest coś, co sugeruje istnienie fundamentalnego, archetypicznego wzorca ponad naszą świadomością , odwzorowującego jedność wszystkiego co istnieje.

Podstawowe zjawisko, które pomogło nam nieco odsłonić zasłonę ostatecznej Prawdy , jest wibracja dźwięku, która doprowadziła nas do poznania zasad świętej geometrii, przejawiającej się w każdym punkcie egzystencji. Pierwszym człowiekiem , który zaobserwował i opisał zjawisko kształtowania się elementów fizycznie namacalnych w geometryczne wzory pod pływem wibracji dźwięku był niemiecki fizyk i muzyk ,Ernst Chladni(1756-1827). Jego eksperyment był bardzo prosty. Otóż , równomiernie nasypał cienką warstwę piasku na płaski metalowy talerz, a następnie przeciągnął wiolinowym smyczkiem po jego krawędzi. W zależności od sposobu wykonania tego ruchu, na powierzchni talerza piasek przybierał różnorodne, złożone formy geometryczne.

W latach 50-tych pionierskie prace na tym polu przeprowadził szwajcarski fizyk Hans Jenny(1904-72), który opisał swoje eksperymenty pod nazwą Cymatics (badanie zjawiska fali). Fotograficznie unaocznił różnorodność geometrycznych , symetrycznych form tworzonych przez fale dźwiękowe oddziałujące na różne rodzaje skupienia materii (proszek, pasta, płyn) ,które zawarto w publikacji Cymatics, vol I&II(Macromedia publ.2001).

W ostatnim czasie japoński naukowiec, Masaru Emoto fotograficznie udokumentował fenomen pamięci wody, w której tworzy się niejako zapis informacji falowo docierających do niej. Zarówno ekspozycja na dźwięk (muzyka, słowa) , jak i obrazy (zdjęcia , kolory) ulegała odwzorowaniu w geometrycznych kształtach kryształów zamrażanej wody.

Kontynuatorem obserwacji Chladni i Jenny był Alexander Lauterwasser,który przeprowadził szereg eksperymentów z wodą i dźwiękiem. W swej książce zamieścił absolutnie magiczną kolekcję kolorowych fotografii obrazującej świętą geometrię wody poddanej oddziaływaniu muzyki Wschodu i Zachodu.Zawarł w niej oddziaływanie gongów, wyśpiewywanych mantr, psalmów tybetańskich mnichów,rytmów Sufich ,a również wielu kompozytorów, od Bacha do Stockhausena, a także czystych dźwięków fal różnych czestotliwości.

 

W Nowym Testamencie czytamy: “Na początku było Słowo i Słowo było z Bogiem i Słowo było Bogiem”. W tym zdaniu zawarta jest uzdrawiająca moc harmonicznych wibracji .

Świat jest nadal wielką tajemnicą, ale nauka zbliża się coraz bardziej do poznania Prawdy.

W “The Independent” (30 kwiecień 2001), doniesiono ze naukowcy zarejestrowali dźwięk kreacji przy użyciu instrumentu, który może cofnąć się do początku stworzenia.

Odkryto harmoniczne nuty, maleńkie fale dźwięku, które stają się ziarnami materii formującej gwiazdy, galaktyki i układy słoneczne. Początek naszej egzystencji był czysta wibracją. Słowo “Wibracja” zaczyna się na literę “W”, której powtarzanie wytwarza falę dźwiękową.

Informacja o fundamentalnej wibracji,która zainicjowała powstanie naszego świata jest zawarta w Genesis:”I Bóg powiedział-Niech będzie światło i stało się światło”.Najprostszą definicją Stworzenia jest Ruch, ale nie taki zwykły, prosty ruch,lecz ogromny, wielopoziomowy wzorzec wibracji, czyli częstotliwości. Fala wibracji jest jakby połączeniem dwóch przeciwstawnych sił “góra – dół”, Yang w parze z Yin. Nie byłoby fali bez współistnienia tych dwóch aspektów, męskiego i żeńskiego. Bezruch nie istnieje bez-ruchu, który jest napędem nie mającej końca kreacji. To współgranie przeciwieństw jest źródłem wibracji istniejących na wszystkich płaszczyznach istnienia, słyszalnych i niesłyslnych.Tak wiec każda ludzka istota jest potomkiem pierwotnej wibracji, zawierającej w sobie wszystkie możliwości.Poruszamy się jakby na fali tej fundamentalnej wibracji i gdybyśmy mogli czuć jej oddziaływanie i kierunek w każdej sekundzie istnienia, bylibyśmy wszyscy zrealizowanymi personami ,zgodnie z naszym przeznaczeniem .

Per-sona to skrót od łacińskiego per-sonare, co oznacza “przez dźwięk”. Według hinduskiej filozofii “natura jest świadomością pulsacji”. Właśnie dlatego dźwięk mantry Om uznano za “Świętą wibrację”.Samogłoska “O” z otwartymi ustami symbolizuje “uniwersalne Ja”, natomiast spółgłoska “M” wymawiana przy zamkniętych ustach to “indywidualne Ja” . Po łacinie OMnes znaczy “wszystko”, co po angielsku wyraża all, zawarte w słowie Allah , a również Alleluja.

Jeśli cały wszechświat jest tak wspaniale nastrojony nieskończoną ilością częstotliwości, to wedle zasady “jak na górze ,tak na dole” wszyscy bez wyjątku jesteśmy tym samym. Popatrzmy na śmigło samolotu w bezruchu. Dostrzegamy poszczególne ramiona. Jeśli wprawimy je w ruch widzimy coś zupełnie odmiennego, jakby nieruchomy owalny obiekt.Wszystko jest jedną całością . Aby poczuć to zjednoczenie z wszechświatem i porzucić iluzję odrębności, trzeba przenieść się do wyższego wymiaru egzystencji , wejść w wibrację o wyższych częstotliwościach. Niezdolność dokonania tego wynika jedynie z nieświadomości posiadania w sobie takiego potencjału. Podobnie jest z samochodem. Jeśli wiemy, ze maksymalna jego prędkość nie przekracza 120km/godzinę, to nigdy nie próbujemy jechać nim szybciej. O ile ta zasada odnosi się do wyprodukowanych przez człowieka pojazdów, to nie dotyczy ona istoty ludzkiej, która jest nieograniczona, choć sama postanowiła od wieków usidlić siebie w więzieniu narzuconych przez siebie ograniczeń. Nieograniczona ilość częstotliwości we wszechświecie oznacza , ze dysponujemy takim zakresem możliwości, który nie mieści się w naszych umysłach, posługujących się u większości z nas starymi, zupełnie nieadekwatnymi do Prawdy programami. Obecnie wkraczamy w zupełnie nową erę egzystencji, nowe wibracje międzyplanetarne, a to oznacza, że musimy ulec poteżnym zmianom w zakresie postrzegania , i myślenia. Im bardziej będziemy się opierać temu co nowe, tym bardziej uczucie zagubienia i bezsensu z poczuciem frustracji będzie nas wypełniać. Podobnie jest z komputerami, które co kilka lat stają sie bezużyteczne, wskutek nieaktualnych oprogramowań i zbyt małej pamięci twardych dysków. W tym zakresie rozumiemy i godzimy się na wymianę sprzętu co parę lat, ale w stosunku do samych siebie nie dopuszczamy takiej możliwości. Prawidła obowiązujące za życia naszych przodków, a nawet rodziców stają się z biegiem lat coraz bardziej nieaktualne. Nie da się juz zastosować systemów wychowawczych w stosunku do naszych dzieci, w których sami byliśmy wychowywani. Rodzą się nowe dzieci nazywane Indygo, Kryształowe, o znacznie wyższym poziomie świadomości, których postrzeganie , inteligencja są nieporównywalnie większe w stosunku do nas .

Ich wrażliwość, intuicja pozwalają im “widzieć” Prawdę i funkcjonować na znacznie wyższych wibracjach.

Esencją leczenia dźwiękiem jest nastrajanie instrumentu muzycznego jakim jest istota ludzka. Każda tkanka, każdy narząd ma swoja określoną wibrację.W przypadku zaburzeń ich funkcjonowania możemy przywrócić stan zdrowia poprzez przekazywanie właściwych dla danej strefy wibracji , weszła ona w rezonans z podawanym dźwiękiem i zaczęła prawidłowo funkcjonować. Jakakolwiek cześć nas choruje , możemy poprzez “przypomnienie”jej zdrowych częstotliwości , przywrócić do zdrowia. Leczące wibracje możemy przekazywać poprzez dźwięk, kolor, leki homeopatyczne, ale również dzięki uzdrawiającemu oddziaływaniu bioenergoterapeuty, który poprzez swoje dłonie przekazuje lecznicze częstotliwości choremu.

Mając świadomość jedności istnień ludzkich, rozumiemy dlaczego tak bardzo oddziałujemy na siebie wzajemnie. Czasem wchodzimy w rezonans i wtedy czujemy się z kimś , a innym razem w dysonans, który nas męczy i powoduje zaburzenia zdrowotne.

Jest to spowodowane współgrą pomiędzy naszymi polami energii subtelnych, które stale zmieniaja się pod wpływem emocji, rodzących się w oparciu o różne systemy zakodowanych przekonań.

Lęk, złość, agresja,frustracja, zazdrość,depresja wprowadzają nas w stan niskich wibracji, natomiast radość, lekkość, czułość, miłość, zadowolenie są wysoko-wibracyjne. To co czujemy “wyświetla “ się w naszej aurze.Nie trzeba nic mówić, by osoba osoba widząca lub odczuwająca świat energii subtelnych wiedziała jaki jest nasz aktualny stan. Skuteczność oddziaływania leczniczego w zakresie energii subtelnych, wyraźnie wzrasta gdy poziom świadomości osoby udzielającej pomocy obejmuje taka wrażliwość, a podstawowym uczuciem w stosunku do pacjenta jest miłość poza wymiarem fizycznym. Ponieważ nasze ciało może funkcjonować dobrze tylko wtedy gdy nasz stan emocjonalny jest dobry, tak więc właściwe leczenie musi oddziaływać na wszystkie aspekty naszego życia, widzialne i niewidzialne. Zajmowanie się samym ciałem jest działaniem bardzo ograniczonym, dającym jedynie doraźny efekt.

Chcąc przywrócić równowagę i zdrowe funkcjonowanie całego organizmu należy oddziaływać równocześnie na wszystkich poziomach, co oznacza nie tylko “kąpiele w dźwięku” ,ale również stopniową transformację zakodowanych u pacjenta programów. Wzrastająca świadomość umożliwia zrozumienie, że odpowiedzialność za własne zdrowie spoczywa w nas samych oraz ,że dysponujemy całym “instrumentarium” ,służącym nam do przeprowadzenia procesu uzdrawiania siebie i utrzymywania stanu równowagi. Zewnętrzna pomoc powinna więc głównie koncentrować się na przekazywaniu wiedzy dotyczącej wykorzystywania istniejących wewnątrz nas mechanizmów samoleczenia i samo-profilaktyki zdrowotnej. Tylko wtedy gdy nasza globalna świadomość pozwoli zastąpić myślenie o roli lekarzy i terapeutów w takim kierunku, będziemy panami naszego zdrowia i mechanizmy autodestrukcyjne znikną. Dopóki sobie nie uświadamiamy jak wielkim potencjałem dysponujemy, dopóty przerzucamy odpowiedzialność za nasze zdrowie na innych ludzi. Od wieków kodowany w nas lęk , mający bardzo niską częstotliwość, stanowi główne podłoże chorób i frustracji. Osłabia nas i powoduje ,ze jesteśmy podatni na manipulację, żyjąc w niezgodzie ze sobą. Jeśli zamkniemy lwa w ZOO, traci on swój majestat i siłę w mgnieniu oka. Jeśli odbierzemy dzikim ptakom możliwość latania, zamykając je w klatkach, zaczynają chorować i szybko odchodzą. Zwierzęta udomowione , jak kotu i psy, chorują dokładnie w taki sam sposób jak ich właściciele. Nierzadko widzimy, ze zachowują się podobnie, a nawet chodza w podobny sposób. Będąc w niewoli, każda żyjąca istota traci automatycznie radość życia, a potem jej ciało podupada na zdrowiu. Niewola nie musi oznaczać jedynie stanu narzuconego przez innych, ale również , a może przede wszystkim dotyczy życia w klatce własnych ograniczeń.

Wyobraźmy sobie,że mamy w garażu pojazd kosmiczny, służący do podróży w czasie i przestrzeni, a używamy go na codzień jedynie by pojechać na bazarek po zakupy. Nie próbujemy zapoznać się z książką obsługi pojazdu, ponieważ nie zdajemy sobie sprawy, ze może ona zawierać coś więcej niż już wiemy na jego temat. Jeśli zaczniemy dostrzegać, że inni , mający ten sam pojazd jadą nim dużo dalej i szybciej, wtedy zaglądamy do źródła wiedzy i po przestudiowaniu wytycznych ,wyruszamy w nieznaną do tej pory podróż. Możemy to zrobić z naszym życiem, zmieniając je w fascynującą podróż po nieznanych terytoriach.

To ciekawe,ze na codzień otaczamy się różnego rodzaju muzyką, a tak mało o niej wiemy poza tym kto ją wykonuje. Jeśli podejdziemy do tego zagadnienia w sposób bardziej świadomy, wręcz medytacyjny, wtedy odnotujemy zależność pomiędzy stanem naszych emocji, a rodzajem preferowanej muzyki, staniemy się po trosze psychoterapeutami samych siebie

Nasuwa sie pytanie w jaki sposób praktycznie wykorzystywać dźwięk poza słuchaniem muzyki. Po pierwsze należy sobie uświadomić, że nasz aparat głosowy został nam ofiarowany nie tylko do mówienia, ale i do śpiewania, nie tylko przez osoby związane z muzykowaniem, ale przez wszystkich nas. Nadeszły czasy , kiedy coraz więcej ludzi rozumie rolę własnego głosu w procesie odzyskiwania zdrowia, co pozwala na świadome jego zastosowanie w ukierunkowany sposób, by nauczyć się na codzień stroić swoje ciało i leczyć w razie choroby.Muzyka to nie tylko wibracje wchodzące do uszu a potem rejestrowane i analizowane przez mózg. Zakres jej działania jest dużo szerszy, bowiem kiedy słuchamy określonego rodzaju muzyki, czy dźwięków, nasze całe pole bioenergetyczne (aura) ulega transformacji. Jeśli “rozpływamy się” słuchając jakiegoś romantycznego utworu, nasza aura automatycznie poszerza się i jej kolory ożywiają z tendencją do różowości i zieleni. Jeśli muzyka brzmi mistycznie, dominuje wokół nas fiolet, a jeżeli słuchamy bębnów czy rytmów aborygeńskich przepełnia nas czerwień. Żródłem otaczającego nas pola są czakry promieniujące kolorami zależnymi od częstotliwości ich wibracji.

Wyobraźmy sobie ,ze napływa do nas nieustannie energia kosmiczna(magnetyczna) z góry i energia ziemska(elektryczna) z dołu, zasilając nas przez całe życie. Wzdłuż centralnej osi ciała (kręgosłup) są umieszczone ośrodki energetyczne zwane z sanskrytu Czakrami.Zwykle wyróżnia się ich siedem. Pełnią one rolę jakby centrali energii subtelnych, z których poprzez kanały obwodowe (nadi, meridiany)energia dopływa do wszystkich części ciała. Każda czakra ma odrębną częstotliwość wibracji, o określonej barwie. Rozkład kolorów w tych ośrodkach jest identyczny z obrazem światła przepuszczonego przez pryzmat (tęcza).

Pierwsza czakra, najniżej położona, o najmniejszej częstotliwości fali, odpowiada kolorowi czerwonemu i nucie “do”. Druga jest pomarańczowa i brzmi “re”. Trzecia -żółta, “mi”.Czwarta-zielona, “fa”. Piąta-turkusowa, ”sol”. Szósta-indygo, ”la”.Siódma-fioletowa,”si”.

Wydobywając z siebie nutę każdej z czakr, wywołujemy zjawisko rezonansu, czyli to samo,które stroiciel uzyskuje podczas strojenia fortepianu kamertonem.

Jeśli w danym ośrodku jest zaburzenie przepływu energii, czyli czakra jest “chora” to przywracamy jej “zdrowie” poprzez ”przypomnienie” jaką musi mieć częstotliwość wibracji, by przyporządkowane jej strefy narządowe funkcjonowały prawidłowo. Ten sam efekt mozemy uzyskać przy pomocy żródła czystego dźwięku, jakim jest kamerton, czy syntezator. Korzystajac z własnych zasobów mozemy to robić na codzień, nie będąc uzależnionymi od innych.

W ten sposób nie dopuszczamy do rozwoju chorób na poziomie fizycznym, poprzez szybką naprawę na poziomie energii subtelnych.

Jeśli przećwiczymy wyśpiewywanie gamy do-re-mi-fa-sol-la-si z odpowiednią intonacją i czystym głosem to już mamy pierwszy ważny etap nauki za sobą, bowiem codzienne staranne odśpiewywanie tych zgłosek daje nam już pewne wyrównanie energii subtelnych w ciele.

Podczas wydawania z siebie dźwięku możemy usłyszeć, która nuta nam “nie wychodzi”. To sugeruje, że właśnie na tym poziomie istnieje zaburzenie. Np. jeśli nasze “do” (C)chrypi albo zacina się , wiemy ze czakra pierwsza, podstawy, wymaga troski , czyli nastrojenia.w takich przypadkach najchętniej słuchamy utworów opartych na tym dźwięku. Zwróćmy choćby uwagę na fakt, ze intonowanie modlitwy w kościele czy meczecie opiera się głownie na nucie C. Dotyczy to również Mantry Om.

Wyśpiewywanie gamy możemy zastąpić znanymi od wieków mantrami. Najpopularniejszy jest wspomniany wcześniej dźwięk OM, śpiewany na wydechu, określany przez wielu “pojazdem do czwartego wymiaru”. Okazuje sie, że prawidłowe jej wykonywanie, przywraca równowagę hormonalną poprzez oddziaływanie jej wibracji przekazanych poprzez podniebienie do przysadki mózgowej , pozostającej w zależności sprzężeń zwrotnych z tarczycą, jajnikami i nadnerczami. Bardzo ważne by pamiętać o właściwym położeniu języka, który musi przylgnąć do podniebienia miękkiego w chwili gdy przechodzimy z “O” do “M” i tam pozostawać do końca brzmienia tej spółgłoski. Język jest niejako “przełącznikiem” pomiędzy głośnią, wytwarzającą dźwięki , a podniebieniem miękkim, które przenosi wibracje na przysadkę mózgową.

Śpiewanie w chórze jest wspaniałym sposobem wykorzystania głosu dla potrzeb własnego ciała i duszy. Zbiorowe wibracje są dużo silniejsze , a więc ich działanie na funkcjonowanie całego systemu energii subtelnych ma bardzo pozytywny wpływ prozdrowotny. W tym momencie staje się zrozumiały zwyczaj “OM-owania ” mnichów buddyjskich, czy zbiorowego recytowania, a w zasadzie wyśpiewywania Świętego Koranu.
http://www.nellyradwanowska.com/index.php?id=5&name=Dzwiek_i_Kolor
24  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Odp: Film na dziś : Sierpień 09, 2010, 17:20:32
<a href="http://www.youtube.com/v/OifYloNETqc&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/OifYloNETqc&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/OifYloNETqc&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/OifYloNETqc&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/FKSuDedJLio&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/FKSuDedJLio&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot;