Nie może przyjąć Pan do wiadomości, że ktoś po prostu tłumaczy czyjąś nieznaną w Polsce twórczość, bo go ona ciekawi?
Ciekawe jest jak ktoś potrafi zastosować to co nazywa się "świętą geometrią" do analizy zjawisk fizyczno-biologicznych i psychologicznych... Mnie to po prostu interesuje.
Panie Leszku,
Pyta Pan czy mogę ...
Oczywiście, że mogę i właśnie to robię! Teraz rozumiem motywacje. Mam tylko do Pana wielką prośbę. Mój angielski jest zbyt słaby, żebym mógł wychwycić tą myśl, wyrażoną przez DW w sprawie eksploatacji pola grawitacyjnego Ziemi (o czym pisał dzisiaj Pan Radosław). Gdyby Pan mógł temu zagadnieniu poświęcić trochą uwagi.
Dan jest inspirujący. Jego tezy nawet jeśli kontrowersyjne to jednak są genialne w swej prostocie, mimo, że język przekazu pozostawia czasem wiele do życzenia...
Uderzyła mnie ta prostota i łatwość manipulowania liczbami. Właśnie dlatego zwróciłem uwagę na rolę, jaką w jego obliczeniach odgrywa stała Plancka. Jeśli on nie jest stała, lub jeśli jej wartość jest inna, to całą filozofię podłożoną pod taką matematykę może Pan wrzucić do kosza. I wtedy rodzi się pytanie: czy to nie jest szamaństwo, polegające na odwróceniu uwagi od głównego nurtu indoktrynacji psychologicznej. Powinien się Pan temu uważnie przyjrzeć.
A jeśli ktoś znajdzie w twórczości Dana jakąś inspirację i wnioski dla siebie? To chyba dobrze?
Zdecydowanie tak!
Pana aktywność w tym dziale świadczy o tym, że Dan jest jednak inspirujący? Swoja drogą - chyba podobnie jak Pan - dusi się on nieco w gorsecie skrojonym przez różne naukowe paradygmaty, o weberowskich "żelaznych klatkach" instytucji nie wspominając...
Moja obecność tutaj jest spowodowana interesem do Pańskich motywacji, a nie Dana. Jego motywacje ja na swój sposób rozumiem. A z tym gorsetem ...? No cóż. Kobiety nam tylko podają koszule a my je sami ubieramy (proszę wspomnieć mitologię i koszulę Dintojry)
Seminarium odbędzie się jeśli będą chętne osoby - samo życie, ktoś tłumaczy filmy, ktoś ogląda i jeśli ludzi to zainteresuje i zechcą osobiście spotkać się z Danem, to on przyjedzie do Polski.
Jasne i logiczne. O koszty nie pytam.
Warto może jednak nadmienić, że jego wnioski dotyczące elektrycznej natury świata ...
Czy mógłby Pan przybliżyć mi te wnioski w punktach. Tylko wnioski.
Myślę, że twórczość tego człowieka jest warta namysłu. A czy komuś może namieszać w głowie?
Wydaje mi się, że warta tego jest każda twórczość. A w głowie może namieszać i to jeszcze jak! Jak i każda inna twórczość.
Pan uchwycił się kwestii grawitacji, wyjaśnianej Planckiem i Złotą Proporcją, bo to jest Panu jakoś bliskie... Ktoś inny znajdzie w tej twórczości dla siebie coś innego, tym bardziej, że jest ona wielowątkowa... I o to m. in. w tym chodzi...
Ja uchwyciłem się stałej Plancka, chcąc pokazać Panu, jakie niebezpieczeńswto kryje się za takim traktowaniem tego tematu. Nie ruszałem grawitacji, gdyż nie wiem, co to jest grawitacja według DW. Może napisze Pan w kilku słowach?
A jeśli chodzi o cyferki {w nawiasach klamrowych } to są to po prostu kody klatek filmowych, bo są to napisy do filmu...
Według mnie, powinien je Pan zdecydowanie usunąć, ale ta decyzja należy do Pana.
Dlatego życzę Panu, aby Pana odkrycia były odkryciami nie tylko 21 wieku... ale i trzeciego tysiąclecia!
Dziękuję za życzenia! Zaraz Pan zrozumie dlaczego zarzuciłem Pana pytaniami: Jeśli to o czym ja piszę jest prawdziwe i jeśli to, o czym pisze DW jest też prawdziwe, to nasze teorie powinny być kompatybilne. Stąd mi najbardziej zależy na tym, żeby DW miał w swojej teorii absolutnie prawdziwe dane.
Pozdrawiam.