Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
561  Sprawy administracyjne, OGŁOSZENIA i INICJATYWY SPOŁECZNE / Sprawy administracyjne - pytania i odpowiedzi / Odp: Forum / strona / portal? - pomysły na przyszłość : Grudzień 19, 2009, 13:53:12
Z przykrością muszę się zgodzić z Echnatonem Mrugnięcie
562  Sprawy administracyjne, OGŁOSZENIA i INICJATYWY SPOŁECZNE / Sprawy administracyjne - pytania i odpowiedzi / Odp: Forum / strona / portal? - pomysły na przyszłość : Grudzień 18, 2009, 21:52:53
myślałem że nie będziemy odnosić się do religii,  w ten sposób  ograniczamy się  na starcie(odbiorcą tych treści niema być t chyba ksiądz?)
563  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Fizyka / Odp: Czas i przestrzeń - wykraczając poza teorię Einsteina : Grudzień 17, 2009, 21:22:16
Czas i przestrzeń pod mikroskopem


Naukowcy z California Institute of Technology (Caltech) niedawno opracowali nowe techniki obrazowania, które teraz pozwoliły im na wykonanie zdjęć pół elektrycznych tworzących się wskutek interakcji elektronów i fotonów. Mogli też śledzić zmiany zachodzące w strukturach w skali atomowej.

Czterowymiarowa mikroskopia (4D) wykorzystuje pojedynczy elektron, który do tradycyjnej mikroskopii elektronowej wprowadza wymiar czasu, dzięki czemu możliwe jest śledzenie zmian w skali atomowej.

Podczas testów naukowcy byli w stanie skupiać strumień elektronów na wybranym przez siebie obszarze obserwowanego obiektu.

W tradycyjnej mikroskopii strumień elektronów uderza w obiekt, elektrony odbijają się od atomów obiektu, trafiają do detektora, dzięki któremu uzyskujemy obraz. Jeśli jednak atomy obiektu się poruszają, obraz jest zamazany, przez co części detali nie można dostrzec.

Uczeni z Caltechu wykorzystali impulsy elektronów w miejsce stałego ich strumienia. Najpierw testowa próbka, w tym wypadku był to kawałek krystalicznego krzemu, jest podgrzewana za pomocą krótkiego impulsu lasera. Następnie trafia w nią femtosekundowy impuls elektronów. Dzięki temu, że trwa on niewiarygodnie krótko, atomy w próbce nie zdążą przemieścić się na zbyt dużą odległość, dzięki czemu uzyskujemy ostry obraz. Odpowiednio dobierając czas pomiędzy kolejnymi podgrzaniami próbki a bombardowaniem jej elektronami, naukowcy mogą wykonać całą serię "fotografii", którą następnie składają w "film". Technikę tą opracował wybitny naukowiec Ahmed Zewail, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii.

Brał on też udział, wraz z Brettem Barwickiem i Davidem Flanniganem, w stworzeniu techniki nazwanej indukowaną przez fotony mikroskopią elektronową bliskiego pola (PINEM). Korzysta ona z faktu, że w nanostrukturach fotony generują zanikające pole elektryczne, które może być źródłem energii dla elektronów. Uczeni wykorzystali ten fakt do oświetlania niektórych materiałów impulsem lasera, co powodowało, że materiały te zaczynały "świecić". Rozbłysk trwał bardo krótko, od dziesiątek do setek femtosekund, wystarczająco jednak długo, by udało się go zarejestrować.

Podczas swoich eksperymentów uczeni oświetlali impulsami lasera węglowe nanorurki i srebrne nanokable. Natychmiast po impulsie laserowym w kierunku próbek wysyłano elektrony, które "żywiły" się energią generowanych przez fotony pól elektrycznych. Ilość energii pobieranej przez elektrony była proporcjonalna do długości fali światła laserowego. Technika ta pozwala na obrazowanie zanikających pól elektrycznych dzięki badaniom zmian w poziomie energii poszczególnych elektronów.

Jak zauważyli twórcy nowej techniki, otwiera ona nowe możliwości przed specjalistami zajmującymi się plazmoniką, fotoniką i dyscyplinami pokrewnymi. To, co jest najbardziej interesujące z punktu widzenia fizyki to fakt, że możemy obrazować fotony za pomocą elektronów. W przeszłości, z powodu trudności w odróżnieniu energii i momentu elektronów i fotonów, nie sądziliśmy, że uda się uzyskać technikę podobną do PINEM czy że uda się zwizualizować to w czasie i przestrzeni - stwierdził Zewail.


Autor: Mariusz Błoński
http://kopalniawiedzy.pl/California-Institute-of-Technology-Caltech-Ahmed-Zewail-Brett-Barwick-David-Flannigan-PINEM-laser-elektron-foton-pole-elektryczne-mikroskopia-4D-9275.html
564  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / Globalne ocieplenie - największy szwindel? / Odp: Globalne Ocieplenie - filmy i filmiki : Grudzień 17, 2009, 19:04:42
ale oprócz co2 jest także pył
choc niektórzy twierdzą wręcz odwrotnie czyli że temp. spada

Po wielkim wybuchu wulkanu El Chichon w Meksyku w kwietniu 1982 roku i Pinatubo na Filipinach w lipcu 1991 roku, które charakteryzowały się tym, że wyrzucone zostały do atmosfery ogromne ilości pyłów, nastąpił wyraźny spadek średniej temperatury w tym rejonie. Podobny efekt daje dwutlenek siarki tak obficie wyrzucany do atmosfery przez nasze huty i elektrownie. Pożytek z tego typu zanieczyszczeń dla zmniejszenia efektu cieplarnianego jest niestety niewielki, gdyż czas życia SO2 w atmosferze jest niezbyt długi.
565  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / Globalne ocieplenie - największy szwindel? / Odp: Globalne Ocieplenie - filmy i filmiki : Grudzień 17, 2009, 17:19:54
jeden dobry  wybuch wulkanu powoduje wzrost temp.o 2stopnie C.na dwa lata
566  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: Dziwne światło nad Norwegią. : Grudzień 17, 2009, 16:58:55

<a href="http://www.youtube.com/v/rkx7myyAk4s&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/rkx7myyAk4s&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/rkx7myyAk4s&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/rkx7myyAk4s&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/kNHEmrjRe5Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/kNHEmrjRe5Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/kNHEmrjRe5Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/kNHEmrjRe5Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>
567  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Metafizyka / Programowanie Umysłu – Szukamy ratunku : Grudzień 17, 2009, 16:56:31
Programowanie Umysłu – Szukamy ratunku – usiłujemy dotrzeć w głąb siebie, rozpoznać i rozwiązać problem, czyli jak mówią fachowcy-odblokować pamięć ciała,udrożnić przepływ energii

Zdumiewające, ile w nas siedzi od urodzenia: dobrego i złego. Zdumiewające, jak mało siebie znamy. Jak niewiele o sobie wiemy… Bodźce, jakim jesteśmy
poddani zaraz po naszym przyjściu na świat, a nawet, co nie budzi już wątpliwości – podczas życia płodowego – rzeźbią w organizmie przyszły wizerunek,
tworzą matrycę, według której będziemy postępować w życiu.Informacje te zapisane są w genach, myślach, ciele, w każdej komórce. Jesl ic:h tak wiele, iż nie jesteśmy w stanie na obecnym etapie rozwoju (wszak wykorzystujemy wciąż jedynie kilkanaście procent mózgu) świadomie ich odtworzyć. Podświadomość, nasza baza danych, zawierała wszystkie informacje, jakie
kiedykolwiek zapisaliśmy. To ona bowiem jesl głównym „łapaczem” informacji, pracuje ze znakomicie większym „silnikiem”, na dużo szybszych obrotach i
rejestruje oraz przyswaja kilka tysięcy razy szybciej i więcej od świadomości stanowiącej system operacyjny. Dlatego posiadany przez nas zasób wiedzy jest
znacznie większy, niż moglibyśmy się po naszych dokonaniach spodziewać. Ta podświadoma informacja jesl zapisana także w ciele, które potrafi przekazać ją
naszej świadomości, jeśli tylko umiejętnie będziemy z nim rozmawiać. Więcej – ciało umie obejść nasz system przekonań.Ograniczające przekonania to
najczęściej kompleksy, fobie, stereotypy, wśród których jesteśmy wychowywani, wszystkie nasze „nie mogę”, „nie potrafię” w wieku dojrzałym bardzo nam
przeszkadzają i odbijają się psychiczną czkawką. Szukamy ratunku – usiłujemy dotrzeć w głąb siebie, rozpoznać i rozwiązać problem, czyli jak mówią fachowcy
- odblokować pamięć ciała, udrożnić przepływ energii.Jak widać, w każdym systemie, nawet tym ocierającym się o jak najbardziej naukową psychologię – cała
zabawa polega na udrożnieniu kanałów energetycznych i uwolnieniu stresu. W stresie, w lęku człowiek działa jak koń dorożkarski.
To docieranie do pokładów naszego ciała, szukanie tam odpowiedzi na nasze psychiczno ułomności, utrudniające czasem spokojne funkcjonowanie znane było, jak
wszystkie tego typu metody, od tysięcy lat. Dziś wiele starych metod w obliczu zmian rzeczywistości wymaga skrojenia ich na nową miarę. Trudno znaleźć by kogoś w Polsce, kto dziś rozmawiając z I Chingiem, rzucałby bambusowymi patyczkami. ,najczęściej używa się trzech monet,patyczków – są to łodygi krwawnika.Metoda Programowania Umysłu, po polsku zwana jest metodą jednolitego umysłu, ponieważ łączy w sobie trzy najważniejsze elementy naszego współistnienia ze światem: ciało fizyczne, ciało emocjonalne i ciało mentalne.A nierzadko liczy się na losowy rzut za pomocą klawiatury komputera. Forma wydaje się być mniej ważna – istotne jesl mentalne nastawienie do problemu. Notabene: najczęściej ci, którzy korzystają z komputera, traktują to jako zabawę, stąd efekty takiej „rozmowy” są żadne.Podobnie jest z pracą z ciałem. Zasada jest jedna: musimy odczytać jego kod i przesłanie, procedury zaś temu służące zmieniają się na tyle, na ile każdy z
pragnących rozwinąć metodę wniesie w ten dialog swoje spostrzeżenia, poszerzy o kolejną dziedzinę oddziaływania lub wprowadzi coś nowego.Metoda
Programowania Umysłu,po polsku zwana jest metodą jednolitego umysłu, ponieważ łączy w sobie trzy najważniejsze elementy naszego współistnienia ze światem:
ciało fizyczne, c iało emocjonalne i ciało mentalne. Należy do nurtu kinezjologicznego, opracowana zaś została przez Amerykanów: Gordona Stokersa, Daniela
Whitesidea i Candance Collewaya. W Polsce spopularyzowała ją i prowadziła jej kurs Carol A. Honz, pedagog, psycholog, kobieta wszechstronna i serdeczna,
„wmawiająca” ludziom, że szczęście i dostatek są ich naturalnym udziałem. Prawie trzyletni kurs czynił absolwenta fachowcem, będącym w stanie odblokować
drugiemu człowiekowi stresy odpowiedzialne za to, że nie chce być szczęśliwym i bogatym, a umiłował sobie „cierpieć za miliony” (jakie to polskie).Od samego
urodzenia jesteśmy programowani negatywnie: chcą, żebyśmy byli doskonali. Po kolei: rodzice, nauczyciele, przełożeni w pracy. Nie potrafimy sprostać tym
zadaniom, zadowolić wszystkich na kolejnych etapach naszego życia. Rośnie nasza frustracja, nie jesteśmy dobrzy tacy, jacy jesteśmy: nie nadajemy się do
niczego, nie potrafimy, nie zasługujemy więc na nagrodę, zdrowie, dobrobyt. I z tym psychicznym garbem przechodzimy przez życie. Stan psychiczny rzutuje (to
w końcu nic nowego) na sferę fizyczną. Stresy odkładają się w kręgosłupie, nerwach, w komórkach naszego ciała. Każda z nich ma zakodowaną naszą psychiczną
poniewierkę.Wystarczy dotrzeć do tej informacji, poukładanej jak w bibliotece w naszych komórkach, odczytać ją, odblokować mięsień odpowiedzialny za ten
fatalny zapis i porozmawiać z ciałem. Aby powstał zapis, potrzeba 3-15 sekund.Przekonania, że żyjemy w nieprzyjaznym świecie powstają do 10 roku życia.
U wielu zaczyna się to już w życiu płodowym lub w czasie porodu. Jak zostaliśmy przyjęci na tym świecie? Na poziomie świadomym tego nie wiemy. Wie to nasza
podświadomość.Zdumiewające, jakim jesLeśmy kłębkiem stresów. Zdumiewające, jak bardzo te stresy w sobie pielęgnujemy, obawiając się zerwać z zakorzenionymi nawykami,
bojąc jakichkolwiek zmian, bo kto nam zagwarantuje, że będą one pozytywne. A tak – jakoś sobie z tymi naszymi kompleksami przebiedujemy do końca naszych
dni. Aby nie było gorzej. I takie też minimalistyczne życzenia fundujemy sobie nawzajem na początku każdego roku, życząc: oby nie był gorszy.Skąd to się
bierze? Obawa, strach, nieufność, lęk, stres zawsze wytwarzają w organizmie odruch obronny, podobnie jak robi to ciało, kuląc się przed atakiem napastnika.
W tylnej części naszego mózgu powstaje reakcja emocjonalna i włącza się polecenie, które funkcjonuje tam od chwili, kiedy zeszliśmy z drzewa: „walcz albo
uciekaj”. To instynkt. Nie ma on nic wspólnego z tymi częściami mózgu z przodu, które to będą owo wydarzenie odpowiednio syntetyzować (prawa półkula) lub
analizować (lewa). Negatywne emocje blokują przepływ energii lub, wielokrotnie powtarzane (ciągły stres), wytwarzają miedzy synapsami stałe połączenia,
które nakazują nam wciąż „wpadać” w ściśle określone zachowanie. I lak tworzy się błędne koło, z którego nie potrafimy wyjść.Rozmaite zdarzenia, które miały
miejsce w dzieciństwie, mogą powodować negatywne zachowania u człowieka dorosłego. Właśnie dlatego iż raz wybrana ścieżka reakcji utrwaliła się i
funkcjonuje już w mózgu jako szeroka autostrada – twierdzi Barbara Pietrak i podaje przykład pewnej tłumaczki, która podczas bardzo ważnego spotkania
nagle… zaniemówiła. Nie potrafiła przetłumaczyć więcej ani jednego słowa. Wykład na chwilę przerwano. Ponieważ Barbara była na sali, poszła z kobietą do
osobnego pokoju i po krótkiej rozmowie okazało się, że podczas prowadzenia wykładu i tłumaczenia na salę weszła osoba niesłychanie podobna do profesorki na
studiach, która wielokrotnie złośliwie ją oblewała. Podświadomość rozpoznała zagrożenie i skierowała emocje na tor, który wielokrotnie kosztował tę młodą
osobę wiele stresów.Naszym zadaniem jest, aby ten tok myślenia, negatywną emocję zniwelować. To połączenie w mózgu wytrzeć: jak gumką. W tym celu podczas
spotkania wracamy do zdarzenia sprzed wiciu nawet lat i prosimy klienta, aby przypomniał sobie wszystkie szczegóły tamtego zdarzenia: jakie to były
okoliczności, kto w nich uczestniczył, jak wyglądało pomieszczenie. Bez hipnozy wracamy w przeszłość do zdarzenia, które tkwi tam „nie rozgryzione” do dziś,
nie „przepracowane” świadomie i nie rozpoznane jako złe i szkodliwe wiele lal później. Kiedy umysł uświadomi sobie powtarzany wielokrotnie błąd,następuje
odblokowanie ścieżki i problem sprzed lat przestaje stanowić problem dzisiaj – mówi Małgorzata Sampławska. – Zwykle udaje się odblokować stres szybko. Z
reguły na jednym spotkaniu pracuje się z jednym problemem. Czasami okazuje się, że jest to problem priorytetowy i uwalnia również inne fx)krewne problemy.
Efektywność pracy zależy od otwartości i gotowości do uwolnienia ograniczającego przekonania czy zachowania, które długo nam „dobrze służyło”.
Rozmaite zdarzenia, które miały miejsce w dzieciństwie, mogą powodować negatywne zachowania u człowieka dorosłego.Dlatego iż raz wybrana ścieżka reakcji
utrwaliła się i funkcjonuje już w mózgu jako szeroka autostrada.Tak długo wierzyliśmy w to „uniwersalne kłamstwo”…Instruktorka lub instruktor staje
naprzeciw klienta i testując mięśnie, lekko naciska na nadgarstki, wyczuwa napięcia i zadając pytania 0 czas, w jakim to napięcie wystąpiło, dochodzi do
momentu powstania wydarzenia, które miało tak niekorzystny wpływ, że spowodowało ograniczenia we współczesnym życiu.
Te problemy to: nieumiejętność współpracy z ludźmi (partnerem, z rodzicami, dziećmi), alergie, depresje, uzależnienia, obsesje, wreszcie wszelkie fobie
nękające dorosłych. Kłopoty dziecięce to: dysleksja, dysgrafia, bo-jaźń przed wypowiedzią, trudne przyswajanie wiedzy w szkole, nadpobudliwość, trema, ADHD, (nadwrażliwość na kontakt, dotyk) i nienazwane jeszcze dotąd problemy, wynikające z zapisanych w podświadomości i ciele nieprzezwyciężonych
lęków.Spójrzmy na wyszczególnione poniżej typy. Czyż nie odnajdziemy siebie w tych psychicznych wizerunkach, obleczonych w pytania? Czy to nie my właśnie
jesteśmy? Praca nad zmianą takich stanowisk – to praca z Programowania Umysłu. Praca, której efekty powodują, że diametralnie
zmienia się rzeczywistość przedstawiona we fragmentach cytowanych niżej punktów widzenia. Do pracy nad tymi szkodliwymi psychicznymi schematami używa się
różnych technik i korekcji oraz esencji chemicznych substacji zapachowych miedzy innymi
olejków różanych.Odpowiednio zastosowane rozpuszczają one poniższe negatywne stany emocjonalne i mentalne:
Podczas sesji prowadząca wielokrotnie pyta ciało, czy ma zgodę na dalsze działania. Im głębiej jesteśmy w terapii, tym pytania mogą być coraz bardziej
kłopotliwe, naruszające intymność klienta, jego podświadomość decyduje, czy chce uwolnić się od kłopotów od razu, czy też nie jest jeszcze na to całkiem
przygotowana i zdobycie zgody wymaga kolejnych zabiegów i rozmów.W wielu krajach Europy (Węgry, Szwajcaria) osoby posługujące się metodą Programowania Umysłu zatrudniane są w poradniach pedagogiczno-psychologicz-nych, w przychodniach służby zdrowia itd. Studiują ją nie tylko nauczyciele, psycholodzy, lekarze i pielęgniarki, ale również rodzice, często uczestniczący w kursach wraz z dziećmi. Namacalnym rezultatem tej metody jest najczęściej natychmiastowa poprawa w nauce, polepszenie samopoczucia, zdrowia oraz poziomu i jakości życia.
Metoda Programowania Umysłu pomaga w otwieraniu naszych skrytych możliwości. Otwieranie nowych drzwi do bardziej twórczego, zadowalającego życia odbywa się
w sposób łagodny, nieinwazyjny, skuteczny i trwały.Metoda Programowania Umysłu pomaga w otwieraniu naszych skrytych możliwości. Otwieranie nowych drzwi do bardziej twórczego, zadowalającego życia odbywa się w sposób łagodny, nieinwazyjny, skuteczny i trwały. Techniki stoswane są w celu usunięcia blokad i udrożnienia ścieżek neurologicznych są bardzo proste… -
- Tak proste, że trudno uwierzyć w błyskawicznie przychodzące efekty.Znamy siebie naprawdę w niewielu procentach. W kilkunastu procentach wykorzystujemy
swój mózg. To ogromna strata…Metoda Programowania Umysłu pozwala na poszerzenie możliwości naszego mózgu, że dzięki niej i tworzeniu nowych,
nietoksycznych połączeń jego możliwości znacznie wzrastają.

http://grawitacja44.wordpress.com/2009/12/12/programowanie-umyslu-szukamy-ratunku-usilujemy-dotrzec-w-glab-siebie-rozpoznac-i-rozwiazac-problem-czyli-jak-mowia-fachowcy-odblokowac-pamiec-cialaudroznic-przeplyw-energii/
568  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / Globalne ocieplenie - największy szwindel? / Odp: Globalne Ocieplenie - filmy i filmiki : Grudzień 17, 2009, 16:53:10
W Kopenhadze zebrał się tłumek cwaniaków – i jeszcze większy tłum idiotów. Tych, co wierzą tym cwaniakom.
Cwaniacy – to ci, którzy robią pieniądze na “walce z GLOBalnym OCIepleniem”. Są to OGROMNE pieniądze. Setki miliardów wydane w gotówce – i biliony strat poniesionych przez mieszkańców krajów rządzonych przez te hieny.
Skąd będą pochodziły te pieniądze? Z naszych kieszeni, oczywiście. W ciągu kilku lat cena elektryczności pójdzie w górę o 60 proc. – bo te sk***ysyny muszą się nakraść. Sam p. Albert A. Gore jr. zarabia na “handlu nadwyżkami CO2″ 100 mln dol. rocznie, więc bardzo Mu zależy, by ten handel trwał – i się rozwijał. Jest kompletnie obojętne, kto to CO2 sprzedaje, a kto kupuje – ważne, by cwaniacy zarobili.

Oczywiście zarabia wiele innych osób. Ktoś produkuje specjalne, bardzo kosztowne urządzenia mające powstrzymać wydzielanie CO2 do atmosfery. Oczywiście, po “zatrzymaniu” CO2 się do atmosfery z powrotem wypuści – bo gdzie to trzymać? Chodzi o to, by zamówić te kosztowne urządzenia.

Dużo ludzi na tym zarobi. Naszym kosztem.

A reszta tych hien z Kopenhagi – to idioci, którzy wierzą, że działanie ludzi powoduje GLOBCIO. GLOBCIO, które przyniesie ka-ta-stro-fal-ne skutki. Wyginie roślinność, wyschnie Sahara, zaleje Wielkie Jezioro Słone, a oceany się podniosą i będzie Nowy Potop.

Żeby w to uwierzyć, trzeba być ostatnim nieukiem.

Lody Antarktydy mają temperaturę od -20°C do -60°C – i po podgrzaniu do -15°C lub -55°C raczej się nie roztopią. Lody z bieguna północnego, jeśli się roztopią, to zgodnie z prawem Archimedesa (jeśli zapomnieli Państwo – to spytajcie swoich dzieci!) nie podniosą poziomu wód nawet o ułamek milimetra. Gdyby temperatura istotnie podniosła się o 5°C (co byłoby dla Polski “tragedią”: mielibyśmy klimat jak we Włoszech…), to większa niż dziś część wód z oceanów fruwałaby w postaci pary – więc ich poziom powinien nawet opaść.

Zrozumcie Państwo: to WSZYSTKO są bzdury! IM chodzi tylko o wyciągnięcie z nas pieniędzy. Zmarnują 100 miliardów – ale 10 miliardów ukradną. I o to IM chodzi.

Chiny, Indie i – o dziwo – USA (mimo nowego Czerwonego kierownictwa!) nie wzięły w tym szaleństwie udziału – a więc chińskie produkty staną się jeszcze tańsze w stosunku do naszych, obciążonych wyższymi kosztami energii. Najprawdopodobniej wszystkie kraje UE pójdą z torbami – ale ONI wyniosą z tego pełne torby złota.

Najśmieszniejsze, że GLOBCIO – bo GLOBCIO, choć niepowodowane przez człowieka, istnieje – jest bardzo korzystne. Rośliny potrzebują CO2 i ciepła, roztopienie Oceanu Lodowatego pozwoli włączyć do gospodarki północną Syberię i północ Kanady – a statki będą mogły pływać między obydwoma kontynentami. Budowlańcy mogą pracować cały rok – więc bezrobocie zimą jest znacznie niższe, mniej zużywamy na ogrzewanie, więc więcej możemy wydać na np. buty czy kiełbasę…

Same korzyści!

A te hieny chcą z tym “walczyć”.

Na szczęście ta “walka” nic nie da. Wpływ działań ludzi na klimat jest żaden: jedno zaćmienie Słońca przez 10 minut powoduje większe zmiany temperatury Ziemi niż 500 lat pracy wszystkich fabryk! My na Ziemi odgrywamy taką samą rolę, jak mrówki w naszej gospodarce…

…czyli żadną. Jesteśmy pryszczem na powierzchni Ziemi.

Czy Państwo zdają sobie sprawę, że WSZYSTKO, co ludzkość wytworzyła, od piramid egipskich po Burj Dubai, po sprasowaniu zmieściłoby się w pudełku 5 km × 5 km × 5 km? Jeszcze prawie połowa zostałaby pusta!!! Np. wszyscy ludzie (razem z CO2 w płucach…) zajęliby 1/400 (0,25 proc.) objętości tego pudełka.

Nas jest mało. Ale to my sfinansujemy miliardy dla tych oszustów!

http://grawitacja44.wordpress.com/2009/12/16/janusz-korwin-mikke-o-konferencji-klimatycznej/
569  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / "Teorie spiskowe" / Grupa Bilderberg jako niewidzialna reka wykonawcza : Grudzień 17, 2009, 16:50:34
Czternastego lipca 1995 roku ciszę maleńkiej górskiej wioski Burgenstock w Szwajcarii rozdarł warkot helikopterów. Na ich pokładzie znajdowało się stu najbardziej wpływowych polityków, przemysłowców, finansistów, uczonych, przedstawicieli rodów królewskich, przywódców państw oraz magnatów prasowych.

Spokoju w wiosce pilnowały całe oddziały szwajcarskiej armii, policji oraz służby bezpieczeństwa. Gości nie związanych ze zjazdem wyproszono z luksusowych hoteli, zaś ich miejsce zajął oddział porządkowy z psami patrolowymi. Kiedy już wszystko było zapięte na ostatni guzik, nawiązano łączność radiową z helikopterami i zezwolono na lądowanie. Pasażerowie pod ścisłą ochroną przystąpili do obrad 41. dorocznej konwencji.

Delegaci, znani jako ,,grupa Bilderberg’’ – od nazwy holenderskiego hotelu w Osterbeek, w którym w maju 1954 r. odbyła się pierwsza konwencja – zbierają się na obrady raz do roku. Podczas ściśle tajnych spotkań możni i bogaci tego świata, często nazywani ,,równoległym rządem’’, radzą na temat utworzenia tzw. Nowego Porządku.

Dzięki połączeniu sił, członkowie grupy Bilderberg mają podobno wystarczające wpływy, aby obalać rządy, wywoływać wojny i dobierać wedle uznania światowych przywódców. Uczestnicy owej politycznej koterii działają w sieci półtajnych organizacji, które planują upadek zachodniej demokracji. Przypuszcza się, że w jej miejsce pragną ustanowić rządy autorytarne, z których sami będą czerpać korzyści – inni zaś będą musieli dla nich niewolniczo pracować.

Osią planu jest stopniowe pozbawianie władzy wybieralnych rządów narodowych. Główne decyzje polityczne – z dziedziny polityki zagranicznej, obronnej i gospodarczej – niezauważalnie przejdą w ręce mianowanych z ,,gremium ponadnarodowego’’, pozostającego pod wpływem grupy Bilderberg. Posunięcia te mają na celu zdobycie kontroli nad światowymi zasobami naturalnymi i finansowymi oraz nad światową produkcją. Pomocna w tym przedsięwzięciu będzie światowa armia, którą obarcza się zadaniem dławienia narodowego oporu.

Obserwatorzy, którzy twierdzą, że zidentyfikowali spisek Nowego Porządku, jako przykład jego jawnych agencji podają ONZ i Unię Europejską, których celem ma być realizacja tajnych planów spisku. Poza stałym ,,Komitetem Centralnym’’, który nadzoruje nadawanie najwyższych stanowisk osobom sprzyjającym grupie Bilderberg, nie ma nic takiego jak stali członkowie grupy. Delegatów na coroczne zjazdy dobiera się według odpowiednich zasług.

W artykule opublikowanym 6 maja 1975 roku w ,,Lombardzie’’, stałej rubryce pisma Financial Times, dziennikarz C. Gordon Tether ostro skrytykował działania grupy Bilderberg. Napisał, że ,,grupa Bilderberg zachowuje się zupełnie tak, jakby była jakimś spiskiem – nawet jeżeli nim nie jest’’. Zwierzchnicy natychmiast pouczyli autora artykułu, aby nigdy więcej nie wspominał o tej tajnej grupie. Rok później, po długotrwałej walce z cenzurą narzuconą przez głównego redaktora, Tether został zwolniony. Innym dociekliwym dziennikarzom nie zajęło dużo czasu zorientowanie się, na czym polegał ,,błąd’’ Tethera – na zjazdach grupy Bilderberg obecni byli podobno także znani i bardzo wpływowi brytyjscy magnaci prasowi.

Manipulacja polityczna

Poprzez dobór i ,,wychowanie’’ czołowych światowych polityków, a także poprzez kontrolę nad światowymi mediami, grupa jest podobno w stanie kierować sprawami świata, zgodnie ze swymi poglądami. Wdrożenie technik public relations oraz przemyślna manipulacja mediami pozwala im na powszechne szerzenie przekonania, iż bezrobocie, spadek zarobków, brak bezpieczeństwa pracy i redukcja usług publicznych są niezbędne dla większej konkurencyjności i niższej inflacji. Mówi się, że całe narody trzyma się w ubóstwie, aby sparaliżować ich wydajność gospodarczą. Aby zdestabilizować kraje stanowiące zagrożenie dla światowej gospodarki, wznieca się konflikty i wojny.

Wprowadza się ograniczające podatki, ustawy o zatrudnieniu i strukturze zarobków, które mają utrzymać światowy bilans na poziomie korzystnym wyłącznie dla elity.
Grupa Bilderberg uważana jest za najważniejszy ,,rząd równoległy’’ spośród wielu ośrodków władzy Nowego Porządku. Jego członkiem można zostać wówczas, gdy się jest o to poproszonym. Nikomu nie wolno publicznie mówić o dyskusjach i podjętych decyzjach. Delegaci pochodzą z USA, Kanady i Europy, jednak dwie trzecie całkowitej liczby stanowią członkowie europejscy. Konwencje organizowane są co roku. Przez trzy dni – pod koniec maja lub na początku czerwca – odbywają się dyskusje o ,,bieżących sprawach’’.

Tajna organizacja

Mimo ogromnych wpływów, Bilderberg jest tylko jedną z wielu grup interesu współpracujących ze sobą i pełniących w istocie rolę tajnych rządów. Uważa się, że w połączeniu posiadają ogromną – choć tajną – władzę nad światem. W Stanach Zjednoczonych Nowy Porządek reprezentowany jest podobno przez Komisję Trójstronną – siostrzaną organizację grupy Bilderberg, z którą ma wspólnych członków i zadania.

W roku 1972 w posiadłości multimilionera Davida Rockefellera po raz pierwszy spotkała się 17-osobowa ,,grupa do spraw planowania’’, która ustanowiła Komisję Trójstronną, finansowaną z pieniędzy Rockefellera. Jej przewodniczącym został Zbigniew Brzeziński, wówczas profesor na Uniwersytecie Columbia. Brzeziński już kilka lat wcześniej miał wzywać do utworzenia ,,organizacji krajów rozwiniętych’’. Zadaniem jej krajów członkowskich – USA, krajów Europy Zachodniej