"Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" => Nowy Porządek Świata w codziennych wiadomościach => Wątek zaczęty przez: Leszek Maj 26, 2009, 13:13:22



Tytuł: Inwigilacja internetu od... 13 kwietnia 2009.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Maj 26, 2009, 13:13:22
(http://wolnemedia.net/wp-content/themes/branfordmagazine/images/backgrounds/bg_branding.png)
12.04.2009

Od poniedziałku, na podstawie nowej unijnej dyrektywy, dostawcy internetu muszą rejestrować wszystkie kontakty swoich klientów w sieci. Polska nowe przepisy wprowadzi jednak z nieznacznym opóźnieniem. Żeby zaczęły obowiązywać, potrzebna jest nowelizacja prawa telekomunikacyjnego.

Na specjalne żądanie, służby specjalne, dostaną dostęp do zarchiwizowanych kontaktów. A nakazem sądowym będą mogły wymusić na operatorach składowanie nie tylko treści e-maili, ale też do nagrywania rozmów przez Skype’a. Dostawcy będą też musieli archiwizować te dane przez 12 miesięcy.

Podobna dyrektywa, nakładająca na firmy telekomunikacyjne obowiązek magazynowania informacji o połączeniach telefonicznych, już obowiązuje.

KOMENTARZ redakcji WOLNE MEDIA


Dotąd dostawcy internetu w Polsce mieli obowiązek rejestrować i archiwizować na dwa lata adresy odwiedzanych stron internetowych i poczty elektronicznej. Teraz dojdą jeszcze archiwizacje rozmów telefonicznych i treść korespondencji. Czy tak daleko posunięta inwigilacja jest aby zgodna z prawem do ochrony prywatności gwarantowaną w Konstytucji RP? Bo przecież będą rejestrowane bez nakazu sądu. Na razie pozostaje spopularyzowanie szyfrowania poczty i komunikatorów internetowych za pomocą kluczy PGP.

Jeżeli ktoś z Was zechce opracować poradnik o zabezpieczaniu poczty - Wolne Media chętnie go opublikują.

Źródło: http://wolnemedia.net/?p=14147


Tytuł: Odp: Francja “napuści” na internautów keyloggery?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Maj 26, 2009, 13:16:40
Francja “napuści” na internautów keyloggery?

21.05.2009

FRANCJA. Rządowe programy szpiegowskie (keyloggery), cenzura na poziomie ISP oraz baza danych z danymi mieszkańców - oto co szykuje francuski rząd dla swoich obywateli. Propozycję nowych regulacji prawnych nazwano Loppsi 2. “To koniec otwartego, neutralnego internetu” - uważa Jean-Michel Planche, doradca rządu Francji w sprawach sieci WWW.

Jeszcze nie umilkły echa po zatwierdzeniu przez francuski rząd ustawy Hadopi, pozwalającej na odcinanie od internetu za naruszanie praw autorskich bez procesu sądowego, a przygotowany został projekt nowego rozporządzenia, jeszcze bardziej wpływającego na ograniczenie anonimowości i wolności internautów.

Loppsi 2 przewiduje możliwość instalacji przez rząd programów typu keylogger, które potrafi obserwować działania użytkownika na komputerze, rejestrować wszystko, co użytkownik komputera wprowadza do niego poprzez klawiaturę, zapisywać dane znalezione na komputerze i przekazywać to wszystko poprzez internet do innego komputera. Tego typu oprogramowanie szpiegowskie (spyware) jest często wykorzystywane przez cyberprzestępców pod postacią tzw. trojanów.

Co ciekawe, nowe proponowane właśnie prawo umożliwia rządowi śledzenie podejrzanego internauty przez 4 miesiące - informuje Ars Technica. Za zgodą sądu rząd będzie miał możliwość przedłużenia tego okresu o kolejne 4 miesiące.

W projekcie ustawy znalazł się również zapis o cenzurowaniu sieci przez providerów internetu. Miałoby to polegać na blokowaniu stron z dziecięcą pornografią już na poziomie ISP.

Co więcej, ustawa przewiduje powstanie olbrzymiej bazy danych, zwanej Pericles, która będzie zbierała dane z innych, istniejących już baz, tworząc olbrzymie źródło informacji na temat francuskich obywateli.

Jak widać, Francja rozpoczęła krucjatę mającą na celu znaczne ukrócenie swobód, jakimi cieszą się internauci. Pod pretekstem walki z dziecięcą pornografią i innymi przestępstwami, powstaje narzędzie, które będzie pozwalało skutecznie kontrolować zarówno internet, jak i życie obywateli tego kraju.

Mimo krucjaty rządu prezydenta Sarkozy’ego, Parlament Europejski zdaje się łagodniej patrzeć na sprawę regulowania internetu. W głosowaniu nad Pakietem telekomunikacyjnym PE zdecydował, że nie można odcinać internetu bez wcześniejszego orzeczenia sądu. W tym przypadku Francja może zostać zmuszona do złagodzenia prawa, gdyż stoi ono w konflikcie z przyjętym prawem europejskim, choć niektórzy przedstawiciele Komisji Europejskiej, np. Viviane Reding, są innego zdania.

Źródło: http://wolnemedia.net/?p=14933


Tytuł: Odp: Inwigilacja internetu od... 13 kwietnia 2009.
Wiadomość wysłana przez: Mora Grudzień 06, 2009, 15:04:15
http://www.youtube.com/watch?v=p469_2Ab0A4


Tytuł: Rząd chce, by służby śledziły nas w sieci
Wiadomość wysłana przez: Leszek Grudzień 14, 2009, 15:19:13
Kolejna nowelizacja ustawy hazardowej
Rząd chce, by służby śledziły nas w sieci

Marcin Graczyk

Policja i inne służby będą mogły nadzorować naszą aktywność w internecie. Takie prawo da im nowalizacja ustawy hazardowej. Rząd chce, by służby, bez decyzji sądu, mogły żądać od internetowego operatora dostępu do naszych danych. Bez problemu dowiedzą się też, z jakich usług korzystamy.

Wszystko przy okazji walki z e-hazardem. Służby będą mogły występować o tę wiedzę niezależnie od tego, czy prowadzą przeciwko nam postępowanie, czy nie. W projekcie zapisano bowiem, że może to być działanie w celu zapobiegania przestępstw.

W praktyce policjant będzie mógł się spytać dostawcę internetu, z jakich stron internetowych w ciągu ostatnich 24 godzin korzystał autor tego artykułu, bo zdaniem funkcjonariusza mógł wizytować internetowe kasyno lub np. stronę o charakterze pornograficznym. Przy okazji otrzyma adres internetowy, numer PESEL, a nawet listę transakcji autora na popularnym portalu aukcyjnym.

– Udostępnianie tego typu danych powinno być oparte o ściśle określone procedury, standardem jest tutaj zgoda sądu – mówi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ale w projekcie ustawy o jakiejkolwiek zgodzie sądu nie ma mowy. – Nasza fundacja zamierza przygotować całościową analizę prawną proponowanych zmian – zapowiada Bodnar.

To jednak niejedyny kontrowersyjny przepis w przygotowywanym dokumencie. Proponowane zmiany mają objąć również ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Ich swoboda może zostać ograniczona, jeżeli jest to niezbędne ze względu np. na ochronę zdrowia i moralności publicznej. – Na podstawie tych przepisów służby bez żadnej kontroli sądu będą mogły mieć dostęp do treści wiadomości wysyłanych drogą elektroniczną. Czyli mówiąc wprost, poznają treść naszych mejli. Nie wiem, czy to rozwiązanie, które chciałbym wspierać – mówi Piotr Waglowski, ekspert od prawa telekomunikacyjnego. Jego zdaniem najgorsze jest jednak to, że zmiany w ogóle nie były konsultowane z branżą teleinformatyczną. Z racji tego, że zmiany są podporządkowane walce z hazardem, konsultowano je przede wszystkim z branżą hazardową. – A to przecież zmiany radykalne – podkreśla Waglowski.

Projekt został ogłoszony na stronach Ministerstwa Finansów w piątek wieczorem. Już dziś zajmie się nim Komitet Stały Rady Ministrów.

Marcin Graczyk

http://www.dziennik.pl/polityka/article504503/Rzad_chce_by_sluzby_sledzily_nas_w_sieci.html

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cyfrowe rozmowy rozbrojeniowe

Jak donosi Guardian, przedstawiciele Rosji, USA oraz ONZ-u prowadzą tajne rozmowy mające na celu zapobieżenie ewentualnej cyberwojnie. Celem rozmów jest opracowanie rozwiązań, pozwalających na zmniejszenie liczby ataków, do których dochodzi w Sieci.
http://www.kopalniawiedzy.pl/Rosja-USA-ONZ-cyberwojna-rozmowy-cyberprzestepczosc-9236.html


LINK do PROJEKTU USTAWY:
http://www.mf.gov.pl/_files_/bip/bip_projekty_aktow_prawnych/oc/2009/projekt__krm/projekt__nowelizacji__07_12_09_po_zm__mf_g.pdf?PortalMF=115d6fc429738977ce7bb58e11b8dafb


Tytuł: Odp: Inwigilacja internetu od... 13 kwietnia 2009.
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Grudzień 14, 2009, 22:48:25
Też mam wrażenie że zbliża się koniec wolności w necie za chwile będzie to kolejna tuba nierządu  a za chwile światowego


Tytuł: Odp: Polska to Białoruś? Tusk = Łukaszenka?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Grudzień 17, 2009, 15:18:32
Polska to Białoruś?  Tusk = Łukaszenka?

Łukaszenka bierze się za internet
Prezydent Aleksander Łukaszenka zamierza kontrolować cały białoruski internet, czyli nie tylko białoruską domenę, ale wszystkie wejścia do sieci na Białorusi. Zgodnie z projektem rozporządzenia prezydenta, który wyciekł do niezależnych mediów, sieć ma nadzorować najbardziej tajemnicza komórka administracji prezydenta, która nazywa się centrum operacyjno-analityczne. A obowiązek wdrożenia ograniczeń ma spaść na dostawców internetu.
Zezwolenie na takie usługi ma wydawać osobiście Aleksander Łukaszenka. Dostawca internetu będzie zobowiązany do identyfikacji użytkowników korzystających z jego usług, co jest o tyle łatwe, że na Białorusi dostęp do sieci udostępnia państwowy monopolista firma Beltelekom. (...)

- To niezwykle restrykcyjne rozporządzenie. Jeżeli wejdzie w życie w tym kształcie, to dalej od nas będzie już tylko Korea Północna - mówi "Gazecie" Aleksander Starikiewicz, redaktor naczelny gazety internetowej "Salidarnasc".
http://wyborcza.pl/1,75477,7368084,Lukaszenka_bierze_sie_za_internet.html

==================================================

A teraz  propozycja Platformy Obywatelskiej (Policji Obywatelskiej?)

Policja i inne służby będą mogły nadzorować naszą aktywność w internecie. Takie prawo da im nowalizacja ustawy hazardowej. Rząd chce, by służby, bez decyzji sądu, mogły żądać od internetowego operatora dostępu do naszych danych. Bez problemu dowiedzą się też, z jakich usług korzystamy.

Wszystko przy okazji walki z e-hazardem. Służby będą mogły występować o tę wiedzę niezależnie od tego, czy prowadzą przeciwko nam postępowanie, czy nie. W projekcie zapisano bowiem, że może to być działanie w celu zapobiegania przestępstw.

W praktyce policjant będzie mógł się spytać dostawcę internetu, z jakich stron internetowych w ciągu ostatnich 24 godzin korzystał autor tego artykułu, bo zdaniem funkcjonariusza mógł wizytować internetowe kasyno lub np. stronę o charakterze pornograficznym. Przy okazji otrzyma adres internetowy, numer PESEL, a nawet listę transakcji autora na popularnym portalu aukcyjnym.


Łukaszenko pozazdrościł Tuskowi?

Ciekawy portal prawników, którzy analizują na bieżąco różne pomysły "prawników".
http://prawo.vagla.pl/node/8814


Tytuł: Rząd Tuska znów chce ograniczyć wolność internetu
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 19, 2010, 03:00:05

Rząd znów zabiera się za porządkowanie internetu. Przy okazji delegalizacji e-hazardu chce po raz kolejny przepchnąć projekt wprowadzający Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, czyli blokadę stron internetowych zawierających nielegalne treści. Eksperci są pewni: to metoda na coraz większe ograniczanie wolności słowa w sieci.

 
To już trzecie podejście do uchwalenia prawa wprowadzającego blokadę stron uznanych za szkodliwe. "Rząd przy okazji delegalizacji e-hazardu, powraca do praktyk sprzed '89 roku. Z jedną jedyną różnicą : wtedy nie było jeszcze internetu" - mówi Marcin Cieślik prezes Internet Society Polska, międzynarodowej organizacji zajmującej się wspieraniem rozwoju globalnej sieci. "Choć nowa wersja ustawy wprowadzającej czarną listę stron internetowych jest z lekka poprawiona, jak choćby w tym, że to sąd ma decydować, która strona podlega blokadzie, to jednak meritum się nie zmieniło: internet ma być kontrolowany i blokowany" - ostrzega Cieślik.

Wtóruje mu dyrektor generalny Związku Pracodawców Branży Internetowej

IAB: "Choć z projektu ustawy wypadły strony o treściach faszystowskich, nie ma pewności, że za jakiś czas nie pojawią się pomysły z rozszerzaniem katalogu stron. Niestety w imię walki z e-hazardem rząd przygotował niebezpieczny wyłom w wolności słowa" - uważa Jarosław Sobolewski.

"Prezydent Niemiec kilka tygodni temu odmówił podpisania prawa obligującego wszystkich dostawców internetu do przekierowywania internauty na stronę zawierającą czerwony znak STOPP, gdy tylko spróbuje wpisać w przeglądarce jeden z uznanych za nielegalne adresów WWW" - opowiada Marcin Cieślik. I dodaje, że z kolei w Finlandii do rejestru trafiły nie tylko strony zakazane, ale także te, które miały jedynie linki do stron zakazanych.

Najwięcej zamieszania narobiła jednak australijska czarna listą stron internetowych prowadzona przez tamtejszy Urząd ds. Komunikacji i Mediów.

W ubiegłym roku trafił na nią portal Wikileaks.org publikujący informacje, które wyciekają z różnych agencji i biur. Za co? Bo ujawnił dokument zawierający duńską listę zakazanych stron internetowych. "Polska ustawa jest tak niedopracowana, że podobne problemy mogą być niestety i naszą codziennością" - uważa Olgierd Rudak specjalizujący się w prawie internetowym.

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article528674/Rzad_bierze_sie_za_internet.html


Tytuł: Internauci idą na wojnę z Tuskiem
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 26, 2010, 10:15:46
(http://grafik.rp.pl/grafika2/424870,436016,9.jpg)
http://www.rp.pl/artykul/2,424870.html

W internetowych społecznościach wrze. Dlaczego? Wszystko przez zapisy rządowego projektu ustawy antyhazardowej, które dają urzędnikom możliwość utrudniania dostępu lub wręcz blokowania tych stron internetowych, które uznają za „niedozwolone”. Ma na to pozwolić art. 179a prawa telekomunikacyjnego wprowadzający „Rejestr stron i usług niedozwolonych”.

– Zdaniem wielu prawników pomysły rządowe oznaczają wprowadzenie zakazanej w Polsce cenzury prewencyjnej – mówi „Rz” Mirosław Usidus, właściciel firmy iEM działającej w branży mediów internetowych.


Do wczorajszego popołudnia kilkanaście tysięcy internautów podpisało się pod apelem do prezydenta, w którym proszą, by zawetował rządową ustawę antyhazardową.

– Lech Kaczyński pochyli się bardzo uważnie nad tym listem – zapewnia Paweł Wypych, minister z Kancelarii Prezydenta. – Informacje dotyczące tego zapisu, jakie do nas docierają, budzą poważne wątpliwości.

Ale apel to wierzchołek góry lodowej. Dlaczego? Bo internauci zaczęli prawdziwą wojnę z Donaldem Tuskiem. Na popularnym portalu społecznościowym Facebook założyli specjalny profil: „Niech rząd odczepi się od Internetu”. Od 19 stycznia zapisało się do niego ponad 3900 użytkowników, którzy ostro krytykują premiera.

Z kolei internetową akcję „Podziękuj premierowi” poparło do wczoraj ponad 2200 osób. Jej twórcy kpią z Donalda Tuska: „Dziękujemy, że zdecydował się Pan na ten krok, strony internetowe powinny zostać oddane pod kontrolę odpowiednich urzędników, tak by wszystkim żyło się lepiej”.

Rekordy popularności święci też umieszczona w serwisie YouTube piosenka „Niecenzuralna” dedykowana Donaldowi Tuskowi. „Dziękujemy ci, dobry panie, że nam zakładasz jak psom kaganiec” – śpiewa Martin Lachowicz. W ciągu czterech dni teledysk obejrzało ponad 13 tys. osób.

Czy bunt internautów, dotąd w większości sympatyzujących z PO, odbije się niekorzystnie na wynikach poparcia dla partii Tuska?

– Może tak się zdarzyć. Internauci to lepiej niż przecięty zjadacz chleba uświadomiona grupa społeczna, oni śledzą to, co się dzieje w polityce, i reagują – uważa dr Marta Olcoń-Kubicka, socjolog specjalizująca się w społecznościach internetowych. Przypomina, że głośny protest rodziców przeciw rządowym planom posyłania sześciolatków do szkół też miał swój początek w Internecie.

– To spontaniczna akcja, ale raczej nie będzie miała poważnego przełożenia – bagatelizuje z kolei Maciej Żakowski, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. – Łatwo jest kliknąć z poparciem w necie, bo tak naprawdę nie trzeba się angażować i wychodzić na mróz.

Jednak, jak przypomina Mirosław Usidus, w 2007 r. tzw. wirusowa kampania w Internecie (masowe rozsyłanie e-maili i esemesów „Zabierz babci dowód”) prowadzona przez sympatyków PO wykreowała trend bycia „antypisowcem”. – Forsowany przez rząd PO projekt ustawy antyhazardowej sprawia, że Donald Tusk nie może liczyć na tak licznych jeszcze trzy lata temu sympatyków w środowiskach internetowych – ocenia Usidus.

Do grona facebookowych sympatyków Kancelarii Premiera dołączyło dotąd nieco ponad 900 internautów; tylko 25 przyłączyło się do profilu akcji „Donald Tusk prezydentem”.

http://www.rp.pl/artykul/2,424870.html


Tytuł: Podziękowania dla pana Tuska za cenzurę...
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 26, 2010, 10:20:03
Podziękowania dla pana Tuska, który robi wszystko, żeby ocenzurować Internet. Ponieważ robi to (jak wszystko) dla naszego dobra, wypada mu podziękować.
Piosenkę napisałem bardzo szybko, więc jest lipna. Ale chciałem coś napisać przed 23 stycznia.
Bo 23 stycznia o 12:00 w Warszawie na Placu Zamkowym odbędzie się manifestacją przeciwko cenzurowaniu internetu.
Wiem, że zima, ale jeżeli możesz, przyjdź. Pokaż tylko, że jesteś. Pokaż, że ci nie wszystko jedno.
Ja będę.
;)

http://www.youtube.com/v/saAwpHbKyAE&hl=pl_PL&fs=1

http://www.youtube.com/watch?v=saAwpHbKyAE


Tytuł: Odp: Inwigilacja internetu od... 13 kwietnia 2009.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 26, 2010, 13:39:32

Kilka stronek  przeciwko cenzurze:
Na stronie http://stopcenzurze.wikidot.com/ pod apelem do prezydenta o zawetowanie ustawy podpisało się już ponad stu dziennikarzy, prawników i przedsiębiorców. Według nich Sejm szybko uchwali ustawę. Dlatego prezydent może odegrać ważną rolę w powstrzymaniu grożącej internautom cenzury.

Niech Rząd się odczepi od Internetu!
http://www.facebook.com/wybory

No i pewnie jedna z niebezpiecznych stron internetowych... ;)
http://www.tuskwatch.pl/


Tytuł: Aby kontrolować społeczeństwo tyrani muszą ocenzurować internet. [ENG]
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 26, 2010, 13:53:30
Cenzura internetu... [ENG]
Aby kontrolować społeczeństwo tyrani muszą ocenzurować internet.

http://www.vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=6973327&amp;server=www.vimeo.com&amp;show_title=1&amp;show_byline=1&amp;show_portrait=0&amp;color=&amp;fullscreen=1" /><embed src="http://www.vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=6973327&amp;server=www.vimeo.com&amp;show_title=1&amp;show_byline=1&amp;show_portrait=0&amp;color=&amp;fullscreen=1" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" allowscriptaccess="always" width="400" height="270"></embed></object><p><a href="http://www.vimeo.com/6973327">Internet Censorship is coming.</a> from <a href="http://www.vimeo.com/theredpillradio">theRedPillRadio</a> on <a href="http://www.vimeo.com">Vimeo</a>.</p>

"W świecie występują dwa podejścia władz publicznych do Internetu: demokratyczne (kontrol ex post) i autorytarne (ex ante, czyli w drodze cenzury prewencyjnej). „Model autorytarny charakterystyczny jest w szczególności dla Chińskiej Republiki Ludowej, gdzie rząd nie tworzy już katalogu stron zabronionych, lecz wprost blokuj strony po indeksie słów zakazanych. Przyjęcie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw będzie pierwszym krokiem w kierunku modelu autorytarnego. Pytanie, czy będzie to krok ostatni?"


Tytuł: Odp: Inwigilacja internetu od... 13 kwietnia 2009.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2010, 01:26:00
Już wkrótce ustawa, o której już pisaliśmy, zawierająca projektu systemu Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych może wejść w życie. Proponujemy jej bojkot i podpisanie się pod listem sprzeciwu do Prezydenta RP.

http://stopcenzurze.wikidot.com/list-do-prezydenta

Podpisało się już:  77 832 osób


Tytuł: Donald Tusk tłumaczy się internautom
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2010, 18:08:18
Donald Tusk tłumaczy się internautom

http://www.rp.pl/artykul/16,425402_Donald_Tusk_tlumaczy_sie_internautom_.html

To sukces internautów, którzy przed kilkoma dniami rozpoczęli w sieci wojnę z premierem Donaldem Tuskiem. Protestowali przeciwko rządowym próbom wprowadzenia wraz z ustawą antyhazardową tzw. „Rejestru stron i usług zabronionych”. Zapis ten pozwala urzędnikom w sposób uznaniowy blokować dostęp do stron internetowych.

Donald Tusk wystosował wczoraj list do internautów. Przekonuje w nim, że jego intencją nie jest cenzurowanie Internetu i proponuje zorganizowanie w przyszłym tygodniu debaty na temat ustawy. To reakcja na publikację „Rz”, w której ujawniliśmy, że kilkanaście tysięcy użytkowników sieci podpisało się pod apelem do Lecha Kaczyńskiego z prośbą o zawetowanie ustawy antyhazardowej. Przedstawiciele prezydenta już zapowiedzieli, że zainteresuje się on apelem. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, w piątek głowa państwa chce rozmawiać w tej sprawie z internautami.

– List premiera to próba wyjścia ze ślepej uliczki, w którą wpuściła go nadgorliwość urzędników – uważa Eryk Mistewicz, konsultant polityczny.

Ale internautów, którzy skupili się głównie wokół dwóch profili zarejestrowanych na portalu Facebook: „Niech rząd odczepi się od Internetu” (ok. 5 tys. fanów) i „podziękujPremierowi” (ponad 4 tys. zwolenników) pismo Tuska nie przekonuje. Dlaczego? Internauci twierdzą, że nie zawiera żadnych konkretów. Nie podoba im się też poufała forma „moi drodzy”, jak zwrócił się do nich premier. „Nasz drogi! Fakt, że dopiero teraz zauważyłeś głos społeczności internetowej w tej sprawie to znak, jak głęboko masz nas w etosie” – kpią użytkownicy Facebooka.
Rzeczpospolita

Strony facebooka:
http://www.facebook.com/wybory

http://www.facebook.com/podziekujPremierowi
i
http://podziekujpremierowi.pl/


Tytuł: Internet to szambo i trzeba je kontrolować...
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2010, 19:42:02
ŁUKASZENKO BLIŻEJ EUROPY

Internet to szambo i trzeba je kontrolować - powiedział prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. Teraz słowa białoruskiego przywódcy zostaną obrócone w czyn za sprawą dekretu.

Centrum Analityczno-Operacyjne przy prezydencie będzie decydować o tym, co i w jakim zakresie będą mogli w swoich komputerach przeglądać Białorusini. Urząd powołany przy prezydencie będzie filtrował dostępne treści i nadawał nazwy nowym rejestrowanym domenom.


Teraz, gdy prezydent Białorusi kładzie rękę na Internecie, należy oczekiwać słów pełnych oburzenia i wylewania krokodylich łez nad kondycją wolności słowa w tym kraju. Tymczasem Łukaszenko na logikę winien być przez Europę chwalony. Praktyki ograniczania dostępu do wybranych przez władze treści są w krajach UE na porządku dziennym, jednak nie budzi to - poza środowiskami wolnościowymi - jakichkolwiek kontrowersji.


Całość:
http://www.podprad.org/aktualny-1.php?idg=1302&tyt=%C5%81UKASZENKO%20BLI%C5%BBEJ%20EUROPY

(http://img714.imageshack.us/img714/8703/donek02.jpg)


Tytuł: Fundacja Nowa Polska w sprawie przyzłości internetu
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2010, 20:06:39
(http://www.nowoczesnapolska.org.pl/wordpress/wp-content/themes/gluttony/images/banner4.jpg)

Fundacja Nowa Polska w sprawie przyzłości internetu

(...)
Postanowiliśmy podpisać dwa listy otwarte skierowane do polskiego rządu, w których zwracana jest uwaga na fakt zagrożenia podstawowych wolności i swobód obywatelskich oraz konieczności podjęcia szerokich konsultacji społecznych w związku z rozwojem społeczeństwa informacyjnego.

Szanowny Panie Premierze,

Wobec pojawienia się w ostatnim czasie szeregu inicjatyw legislacyjnych, których konsekwencje mogą mieć negatywny wpływ na kształt społeczeństwa informacyjnego, w szczególności:

* kolejnych propozycji w zakresie prowadzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych,
* nadawania Policji uprawnień bezpośredniego inwigilowania zawartości komputerów osobistych,
* poszerzenia zakresu retencji danych telekomunikacyjnych, w tym w przypadku świadczenia usług drogą elektroniczną,
* wprowadzenia zmiany w zakresie ograniczania użytkownikom końcowym możliwości korzystania z usług jakie są świadczone za pośrednictwem internetu,
* wprowadzenia do polskiego systemu prawego postanowień Pakietu telekomunikacyjnego oraz innych norm wynikających ze zobowiązań Polski na arenie międzynarodowej,
* kolejnych prób zwiększania kontroli Państwa nad treściami internetu,

wzywamy do wypracowania przy udziale strony społecznej takich rozwiązań prawnych, które w warunkach rozwijającego się społeczeństwa informacyjnego gwarantowałyby poszanowanie praw podstawowych.

Bez respektowania swobody prowadzenia działalności gospodarczej, jawności procesu legislacyjnego (z uwzględnieniem konieczności przeprowadzania konsultacji społecznych na każdym etapie prac legislacyjnych), wolności wyrażania poglądów i pozyskiwania informacji, wolności korzystania z dóbr kultury, wolności twórczości artystycznej i badań naukowych oraz prawa do prywatności, stanowione prawo zaprzeczy idei demokratycznego państwa prawnego.

My niżej podpisani jesteśmy przekonani, że tylko honorowanie powyższych wartości zapewni rzeczywisty rozwój społeczeństwa informacyjnego, w którym wolna, demokratyczna Polska będzie ważną częścią nowoczesnej Europy XXI wieku.
(http://www.nowoczesnapolska.org.pl/wordpress/wp-content/uploads/2010/01/list2.jpeg)

Całość:
http://www.nowoczesnapolska.org.pl/2010/01/25/nasz-glos-w-sprawie-przyszlosci-internetu/




Tytuł: Trwa spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami internautów
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 05, 2010, 17:52:03
Trwa spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami internautów i organizacji pozarządowych protestujących przeciwko planom wprowadzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. - Chcę, żebyśmy wspólnie znaleźli sposoby, które pozwolą nam ścigać przestępców w świecie wirtualnym równie skutecznie jak w realnym. - powiedział premier. Dodał, że spotyka się z internautami "późno, ale nie za późno". Obecni na debacie autorzy ustawy, która ma wprowadzić rejestr stron niedozwolonych zapewnili, że nie będą odcinać internautów od internetu.

Wiem, że dzisiejsza dyskusja wzbudziła dużo kontrowersji jeszcze przed jej rozpoczęciem. Sprawdzimy, czy dwie godziny spędzone z nami będą dla pana cięższe, niż trzynaście godzin spędzonych wczoraj - tak przywitał Tuska bloger i organizator dyskusji Maciej Budzich. Premier podkreślił na wstępie, że debata może mieć charakter "sprawczy" i nie wykluczył zmian w ustawie po debacie z internautami.
- Spróbujmy razem znaleźć sposoby, żeby skutecznie ścigać przestępstwa w świecie wirtualnym - powiedział Tusk.

- To dla mnie bardzo poważne wyzwanie, problem, który dotyka delikatnych sfer, wolności obywatelskich i wolności słowa. Mamy do rozstrzygnięcia poważny problem - stwierdził premier. - Nie sprzeciwiamy się próbom znalezienia rozwiązań gwarantujących bezpieczeństwo w internecie, uważamy jednak, że jest niezwykle ważne, aby rozwiązania te gwarantowały poszanowanie wartości, na których społeczeństwo buduje swoją egzystencję. Nasz niepokój budzi retoryka strachu, jaka roznoszona jest wokół internetu - oceniła szefowa fundacji Panoptykon Katarzyna Szymielewicz.

- Chcę, żebyśmy wspólnie znaleźli sposoby, które pozwolą nam ścigać przestępców w świecie wirtualnym równie skutecznie jak w realnym. Ma w tym pomóc ta ustawa. Zakładanie, że jej intencją jest cenzura, to nadużycie. Nie każda decyzja, która ogranicza autonomię internetu, jest równoznaczna z wprowadzeniem cenzury - tłumaczył premier.

Obecny na debacie szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Michał Boni ocenił, że rozumie głosy internautów o potrzebie dyskusji na temat wolności i bezpieczeństwa w sieci, podkreślił jednak, że "Polska nie jest Koreą, nie jesteśmy też Chinami". - Nawet jeśli w niektórych sprawach popełniamy błędy, to w sferze wolności jesteśmy daleko od tego co robią Chiny - powiedział Boni.

- Kto pisał tę ustawę? Czy są to specjaliści z wyższym wykształceniem, czy tylko tak zwani specjaliści - dopytywał premiera jeden z internautów obecnych na debacie. - Nie znaleźliśmy w tej ustawie ani jednego słowa o ochronie dzieci - dodał.

Po ponad dwóch godzinach debaty ani premier, ani obecni na spotkaniu autorzy ustawy o rejestrze stron nie odpowiedzieli na żadne pytanie nadesłane przez internautów. Odniósł się głównie do pytań i zastrzeżeń obecnych na sali przedstawicieli internautów, blogerów i organizacji pozarządowych.

Apel do prezydenta

Internauci i organizacje pozarządowe wystosowały wcześniej apel do prezydenta, w którym wezwali Lecha Kaczyńskiego do zawetowania przepisów wprowadzających rejestr, określając plany rządu jako próbę wprowadzenia cenzury w internecie. Sygnatariusze apelu wskazali, że w toku prac nad projektem ustawy wprowadzającej rejestr wyszły na jaw rażące nieprawidłowości w zakresie rzetelnego przeprowadzenia oceny skutków regulacji. Dodali, że istotne zmiany prawa, dotykające kwestii fundamentalnych dla funkcjonowania demokracji, są wprowadzaniem w sposób wyrywkowy i niedostatecznie przejrzysty dla obywateli, przy okazji innych nowelizacji, bez odpowiednich analiz i konsultacji społecznych.

Pod apelem podpisały się: Fundacja Nowoczesna Polska, Stowarzyszenie Internet Society Poland, Fundacja Panoptykon, Stowarzyszenie Wikimedia Polska, Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego, Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska, INPRIS - Instytut Prawa i Społeczeństwa, Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Zadaj pytanie premierowi

W czasie debaty będzie można komentować i zadawać pytania premierowi. Można to zrobić na kilka sposobów:
- na Blipie, oznaczając swoje pytanie tagiem: #zapytajpremiera;
- na Flakerze, oznaczając swoje pytanie tagiem: #zapytajpremiera;
- na Twitterze, oznaczając swoje pytanie tagiem: #zapytajpremiera;

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nie-bedziemy-odcinac-internautow-od-internetu,wid,11928684,wiadomosc.html?ticaid=19971


Tytuł: Cenzura Internetu w Polsce.... :-))))
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 06, 2010, 18:46:00
 ;D

http://www.youtube.com/v/bGNhACJyawk&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/bGNhACJyawk&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

http://www.youtube.com/watch?v=bGNhACJyawk


Tytuł: Spotkanie premiera Tuska z internautami. - zapis filmowy DOBERJ ROZMOWY
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 06, 2010, 23:59:13
Spotkanie premiera Donalda Tuska z internautami. Niestety po prawie dwóch i pół godzinie sprzęt odmówił posłuszeństwa i rejestracja końcówki spotkania nie była możliwa. Kamera musi trafić do serwisu a my możemy zaprezentować tylko 140 minut spotkania - przepraszamy.
Spotkanie można to obejrzeć tutaj 
http://www.polityczni.pl/internauci_u_premiera,audio,51,4649.html


Tą dyskusję chciałbym zadedykować naszym politykom (a zwłaszcza "dyskutantom sejmowym") jako wzór do naśladowania jeśli chodzi o szacunek dla dyskutantów, poziom merytorycznych wypowiedzi oraz troski o wolność i dobro publiczne.
Internauci zaprezentowali ładną polską twarz. 


Tytuł: Rząd ma "koncepcję współpracy z internautami" (wideo)
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 19, 2010, 13:26:49
Mamy efekt debaty premiera z internautami na temat cenzury internetu i przejrzystości stanowienia prawa. "Czarnej listy stron" nie będzie, a na stronie premiera pojawiły się "Propozycje współpracy rządu z obywatelami w zakresie praw podstawowych w sferze nowych technologii". Kancelaria Premiera obiecuje m.in. konsultacje ustaw online.
(...)
W czasie debaty premier jakby zrozumiał, że ze społeczeństwem informacyjnym trzeba się liczyć. Chyba dlatego kancelaria premiera zdecydowała się na opracowanie dokumentu pt. "Propozycje współpracy rządu z obywatelami w zakresie praw podstawowych w sferze nowych technologii". Możemy się z nim zapoznać na stronie premier.gov.pl.

W dokumencie znalazło się 6 obietnic. W skrócie przedstawiają się one następująco:

   1. Ministerstwo Finansów zaprezentuje poprawioną wersje "ustawy hazardowej" już bez Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych.
   2. Zostaną przeprowadzone konsultacje w sprawie trwających prac legislacyjnych dotyczących internetu (dotyczy to także prawa autorskiego i innych ustaw, a są to ważne rzeczy, na co uwagę zwracał ostatnio Rzecznik Praw Obywatelskich).
   3. W celu przeprowadzenia konsultacji zostanie uruchomiona "platforma komunikacyjna online". Umożliwi ona zapoznanie się z istniejącymi projektami aktów prawnych oraz innymi powiązanymi z nimi dokumentami.
   4. Zasady funkcjonowania platformy komunikacyjnej, zakres i harmonogram prac oraz regulamin uczestnictwa określone zostaną przez "grupę inicjatywną" składającą się z przedstawicieli internautów, przedsiębiorców, ekspertów, organizacji pozarządowych oraz rządu.
   5. Podczas spotkania grupy inicjatywnej zostaną omówione założenia drugiego spotkania premiera z przedstawicielami strony społecznej oraz internautami,
   6. Rządowe Centrum Legislacji przedstawi na swojej stronie na przełomie lutego i marca założenia funkcjonalne platformy internetowej informującej o legislacji rządowej.

Powyższe zapowiedzi wyglądają dość obiecująco, ale warto poczekać na efekty tych zapowiedzi. Patrząc na sprawę bardziej optymistycznie można powiedzieć, że chyba rację mieli przedstawiciele Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, określając debatę z premierem jako "początek społeczeństwa informacyjnego".
(...)
Jak czytamy w serwisie StreamOnline, w ciągu trzech godzin trwania debaty z premierem serwery obsługujące transmisje odebrały prawie milion połączeń przychodzących. W ciągu całej debaty odnotowano też prawie 4 tys. połączeń pochodzących z urządzeń iPhone, a taki sposób śledzenia debaty był nowością.

Poniżej zapis wideo CAŁEJ debaty dla tych, którzy jeszcze nie oglądali:
http://di.com.pl/news/30379,0,Rzad_ma_koncepcje_wspolpracy_z_internautami_wideo.html


Tytuł: Jak radzić sobie z cenzurą internetu
Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 08, 2010, 16:53:07
Jak radzić sobie z cenzurą internetu
http://www.youtube.com/v/2V2GqkzAS1U&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/2V2GqkzAS1U&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="295"></embed></object>

http://www.youtube.com/watch?v=2V2GqkzAS1U


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pegasus city-of-war fenixbydgoszcz virtualdog simtractor