Mam jedną zasadniczą prośbę.....
Niech ktoś mi wytłumaczy, w miarę zwięźle, Jak to jest?
Większośc tematyki i postów na tym forum opiera się o rewelacyjne odkrycia Dana Winter'a, który jest guru w dziedzinie świętej geometrii.... Więc jak to się stało <?> że okazało się że nie posiada on żadnego z tytułów naukowych którymi się firmuje, nie ukończył nawet Uniwersytetu w Detroit, a na dodatek został skazany za kradzież własności intelektualnej, i grozi mu natychmiastowy areszt w przypadku powrotu do USA....
Nie jest on szarlatanem pokroju Lucyny Łoboś <z projektu cheops>
prawo własności intelektualnej to jeden z czołowych piramidalnych absurdów systemowych współczesnej cywilizacji -główne spoiwo sztucznej i niesprawiedliwej hierarchizacji społecznej
i mówię to także z perspektywy kilkunastoletniej praktyki prawniczej
szkoda, że nikt "nie ukradł" patentów Tesli....
i takich małych "Tesli" w lokalnych wymiarach w ostatnich stu latach były setki,a może tysiące;
tysiące genialnych patentów leży od lat w szufladach koncernów
a oddolny niezależny naturalny proces wynalazczy został zahamowany poprzez tysiące regulacji, normizacji, akredytacji i pączkowanie instytucji wydających regulacje, normy, akredytacje
itd....
Winter mógł zrobić na tej wiedzy sporą kasę, a pewnie nie zarobił jej ktoś inny - a zapewne wielu chciało
dzięki czemu mamy kawał sporej wiedzy za darmo - bo wiedza należy do nas