Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 3 4 5 6 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ZDROWIE - odzyskiwanie i umacnianie  (Przeczytany 97873 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« : Grudzień 17, 2009, 12:11:51 »

Cały watek jest kopią wątku z innego forum. Umieszczony za zgodą autorki.

Jest to wątek dla tych, którzy chcieliby uzyskać informacje dotyczące zdrowia.
Proszę o podawanie wyłącznie linków do informacji i tytułów książek pomocnych w umacnianiu organizmu.
Chodzi o stworzenie swego rodzaju bazy danych.

Na początek proponuję pozycję:
dr Henryk Różański "Fitoterapia-ziołolecznictwo-zioła"
              http://www.rozanski.henryk.gower.pl/fitoterapia2.htm
              http://www.parazyt.gower.pl/fitoterapia2.htm
              http://www.luskiewnik.strefa.pl/index/index/p6.htm
              http://www.poradynazdrowie.manpol.pl

Ponadto warto wrzucić hasło: " Minerały Schindele's "

Źródło kolejnych tekstów:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=851.0

« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2010, 00:23:24 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #1 : Grudzień 17, 2009, 12:12:35 »

                                                          MINERAŁY SCHINDELE’S
                                               (przemilczane odkrycie schyłku XX wieku)

Minerały Schindele’s to mieszanka 34 naturalnych minerałów bez dodatku jakiejkolwiek substancji sztucznej. To zmielona skała wulkaniczna bogata m.in. w tlenki potasu, żelaza, wapnia, magnezu, glinu, fosforu i wiele innych mikroelementów oraz pierwiastków śladowych, w tym z grupy platynowców (złoto, rod, iryd, ruten, osm, pallad...), niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizm oraz poprawy i odbudowy zniekształconego DNA.
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_mineraly_schindeles.html
http://www.nieznany.pl/Mineraly-Schindeles-pbi-3934.html
http://www.nieznany.pl/Mineraly-Schindeles-p-4016.html
http://www.candida.peet.pl/index12.php
http://www.biogeneza.pl/content/view/14/2/
http://www.biogeneza.pl/content/blogcategory/1/36/
http://www.nokaut.pl/witaminy-i-mineraly/mineraly-schindeles-1-kg.html
http://ekozdrowie.abc24.pl/default.asp?kat=29189&pro=237274
http://www.ibg.pl/schindele.php
http://www.natura24.pl/go/_info/?user_id=421&lang=pl&gclid=CKeQwaS7wJ4CFQ6CzAodFGUhsQ
http://www.naturadlazdrowia.pl/index.php?p229,mineraly-schindeles-1000g
http://www.laboratoriumurody.pl/forum/mineraly-schindeles,t854.html
http://www.parapsycholog.pl/mineraly_schindele.html
http://www.drolivia.pl/product/id/9921,mineraly-roberta-schindeles-1-kg
http://www.aptekazielarska.pl/p1461-MINERALY-SCHINDELES-1000-g.html
http://alejka.pl/robert-schindele-gmbh-mineraly-roberta-schindeles-1-kg.html
http://sklep.bio-vit.pl/mineralyschindeles1000g-p-1.html
http://www.dobredlazdrowia.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=574
Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Grudzień 17, 2009, 12:13:59 »

Dziś chcę Wam polecić bardzo ciekawą książkę autorstwa Juliana Aleksandrowicza i Ireny Gumowskiej – KUCHNIA I MEDYCYNA.
Pozycja ta jest udanym połączeniem informacji z dziedziny profilaktyki medycznej i dietetyki. W żadnej innej książce nie znalazłam tak rzetelnego przedstawienia składników odżywczych w pożywieniu.

We wstępie „Kuchni i medycyny” czytamy: „Organizm ludzki można by przyrównać do wielkiego placu budowy i odbudowy. Bez przerwy zachodzą w nim kolosalne zmiany. (...) Ustawicznie powstaje nowa generacja komórek. A w ich skład wchodzi ok. 50 rozmaitych składników. Ale jeśli któregoś z nich zabraknie lub jest go za mało czy za dużo, to nasz organizm próbuje się do tego najpierw przystosować, „produkując” gorsze generacje komórek. Aż w pewnym momencie sytuacja się załamuje i wtedy dochodzi do choroby, dolegliwości lub choćby złego samopoczucia.”

W dalszej części lektury możemy się dowiedzieć jak, dzięki właściwemu odżywianiu, zapobiegać kłopotom zdrowotnym. Istnieje duża zależność między występowaniem tzw. chorób cywilizacyjnych a zawartością witamin, mikroelementów i innych związków w codziennej diecie. Dlatego autorzy bardzo dokładnie i, na szczęście, przystępnie opisują działanie poszczególnych składników odżywczych na organizm ludzki.

I tak, w poszczególnych rozdziałach czytamy o soli w diecie, o wapniu – do czego jest potrzebny i gdzie go szukać, jaki ma wpływ na zęby i kości, co sprawia, że jest dobrze przyswajalny. Dalej – o magnezie i jego wpływie na serce, nerwy i pracę nerek. Są tu także rozdziały – „Żelazo, anemia i mózg”, „Raport w sprawie cynku”, „Niebezpieczny i zbawczy selen”. Dowiadujemy się z nich, jaki ma wpływ selen na występowanie chorób nowotworowych i system odpornościowy, jakie są sekrety działania cynku. Autorzy podają również ciekawe przepisy kulinarne z produktami z dużą zawartością selenu, cynku i żelaza.

W dalszej części książki jest ciekawy rozdział – „Pierwiastki dobre i złe”. Tutaj jest prawdziwa skarbnica wiedzy na temat: jodu i chorób tarczycy, fluoru i jego działaniu na zęby, litu i jego wpływu na leczenie depresji, chromu i cukrzycy, miedzi i jakości krwi. Są też informacje na temat metali niebezpiecznych dla zdrowia, czyli arsenu, kadmu, berylu, ołowiu. Każdemu z nich jest poświęcony osobny podrozdział.

W książce znajdujemy dużo informacji na temat witaminy C – jakie jest dzienne zapotrzebowanie organizmu na tą witaminę, jaki jest jej wpływ na leczenie chorób  nowotworowych, obniżanie cholesterolu i zwalczanie wirusów. Jest też ciekawy tekst na temat działania witaminy C na ludzi starszych. No i oczywiście wykaz produktów, w których jest tej witaminy najwięcej oraz przepisy.

Ciekawym rozdziałem jest „Eliksir młodości, czyli o witaminie E”, w którym czytamy o wpływie tej witaminy na pracę serca i regenerację organizmu.

Dalej coś dla zabieganych i zestresowanych czytelników – „Witaminy antynerwowe, czyli z grupy B”. W tym rozdziale opisano wszystkie witaminy z grupy B pod kątem ich działania, zapotrzebowania organizmu i występowania w pokarmach.

Na koniec książki można poczytać jeszcze o witaminie A, D i K.
http://www.joga-joga.pl/pl53/teksty673/kuchnia_i_medycyna_julian_aleksandrowicz_i_irena_g


http://merlin.pl/Kuchnia-i-medycyna_Julian-Aleksandrowicz-Irena-Gumowska/browse/product/1,700546.html
http://merlin.pl/Kuchnia-i-medycyna_Irena-Gumowska-Julian-Aleksandrowicz/browse/product/1,304215.html

Irena Gumowska-Dąbrowska (ur. 2 października 1912 - zm. 27 września 1991) - polska dziennikarka, publicystka.
Była autorką licznych poradników kulinarnych, artykułów prasowych i audycji telewizyjnych.

Irena Gumowska była propagatorką zdrowego żywienia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Irena_Gumowska
http://merlin.pl/Uzdrawiajacy-czosnek_Irena-Gumowska/browse/product/1,684136.html#fullinfo
http://merlin.pl/Irena-Gumowska/browse/search/1.html?offer=O&sort=tytul&person=Irena+Gumowska&gclid=CL6ktfXC0J4CFReBzAodSwu24w
http://www.empik.com/szukaj?author=Irena+Gumowska&pl=on&searchCategory=book&sort=scoreDesc&start=1&qtype=advancedForm&_dyncharset=UTF-8
http://www.kolporter.pl/szukaj.php?search_mode=podst&query=irena%20gumowska
http://alejka.pl/c/irena_gumowska-a5--ksiazki.html
http://www.antykwariat.waw.pl/autor/IRENA%20GUMOWSKA.html

Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #3 : Grudzień 17, 2009, 12:15:39 »

Dr Jadwiga Górnicka - specjalista w zakresie chorób wewnętrznych i wielka propagatorka medycyny naturalnej. Autorka licznych publikacji, m.in. książki "Apteka Natury".

Gdzie zaczynała Pani swoją karierę zawodową?
Studia medyczne zaczęłam jeszcze przed wojną w Warszawie, a kończyłam już w Poznaniu. Od 1956 roku pracowałam zawodowo w szpitalach oraz dodatkowo w przychodniach, m.in. w szpitalu w Braniewie, Olsztynie, w warszawskim Szpitalu Bielańskim w zespole prof. Hartwiga. Był to wybitny specjalista internista o prostych, ale niezwykle skutecznych pomysłach na leczenie. Osoby, które pracowały pod jego kierownictwem mogły się wiele nauczyć. Przez 22 lata leczyłam tak, jak nauczyłam się w Akademii Medycznej, a w trakcie pracy zrobiłam specjalizację pierwszego i drugiego stopnia w zakresie chorób wewnętrznych.

Kiedy miało miejsce Pani pierwsze spotkanie z medycyną naturalną?
Wiele lat temu, a wynikało
z moich osobistych doświadczeń. Otóż nieustannie cierpiałam na bóle żołądka, jelit, cały układ trawienny był nie w porządku i żadne leki mi nie pomagały. Wtedy przez czysty przypadek spotkałam zielarza, Witolda Poprzęckiego, który odpowiednim zestawem ziół wyleczył mnie w dwa tygodnie, może trochę dłużej. Zaczęłam więc te same leki zapisywać moim pacjentom. I pomagały. To zachęciło mnie do poznawania receptur oraz nauki o właściwościach ziół, zasadach ich łączenia (bo mieszanki są silniejsze w działaniu niż pojedyncze rośliny) u prof. Ożarowskiego, wybitnego znawcy ziół. Szukałam także starych receptur medycyny ludowej i zaczęłam je zalecać pacjentom. Ostatnie 35 lat mojej praktyki zawodowej to medycyna naturalna, którą stosuję z powodzeniem.

http://www.mag.media.pl/index.php?d=archiwum&s=art2007_10_54

W książce "APTEKA NATURY" (Poradnik zdrowia) Jadwiga Górnicka w dziale:
 "Lepiej zapobiegać niż leczyć" proponuje m.in. jak nie dać się przeziębieniu.
Czasami przez całą jesień i zimę nie potrafimy poradzić sobie z katarem, kaszlem i chrypką. Są jednak takie osoby, które przeżywają ten okres w znakomitym zdrowiu, a są to ludzie spędzający dużo czasu na powietrzu, uprawiający sport i odżywiający się właściwie.
Od nas samych zależy w dużym stopniu czy nasz organizm się uodporni.
Pani J. Górnicka proponuje m.in.:
- spożywać jak najwięcej warzyw (to one wpływają w ogromnym stopniu na odporność naszego organizmu, usprawniają i pobudzają zachodzące w nim procesy) przede wszystkim w postaci surówek (kapusta kwaszona, natka pietruszki, marchew, selery, sałata, cykoria, dynia, czosnek i cebula)
- stosować przyprawy ziołowe (podnoszą nie tylko smak potraw, ale również usprawniają trawienie i przemianę materii): bazylia, kminek, majeranek, rozmaryn, estragon, pieprz ziołowy, gorczyca
- przebywać jak najdłużej na świeżym powietrzu (aby się dotlenić i zahartować), nawet w czasie słoty
- po przemarznięciu zastosować naprzemienne kąpiele stóp w wodzie gorącej (z solą) i zimnej
- przy bólu gardła płukać je wodą z solą i propolisem, stosować kompresy na gardło (ból mija po 2 godzinach)
- zioła przeciwgorączkowe i napotne: suszone maliny, bratki i kwiat czarnego bzu, kwiat lipy
- zioła wykrztuśne: suszone liście podbialu, anyż biedrzeniec, koper włoski oraz cebula
- przy katarze stosować do nosa tamponiki z waty nasączonej sokiem z cebuli i czosnku
- w czasie grypy dużo pić, by uzupełnić utratę wody w organizmie spowodowaną poceniem się (domowe lemoniady z cytryny z dodatkiem miodu albo soki owocowe lub warzywne; herbatki z czarnego bzu, lipy, mięty, głogu, rumianku, sok malinowy)
- hartować organizm - zasadniczą sprawą jest uodpornienie nóg na zimno i przemoczenie. Można to osiągnąć np. przez nacieranie całego ciała zimną wodą z dodatkiem soli, można też nacierać ciało suchą szczotką, a nastepnie 5-min. gimnastyka i wchodzimy do łóżka. Latem możemy biegać codziennie przez kilkanaście minut po trawie pokrytej jeszcze rosą. Inny sposób to nalanie do wanny zimnej wody (do wys. 10 cm) i deptanie w niej 2-4 minuty.
Doskonale uodparnia i hartuje organizm czosnek i cebula oraz kapusta kwaszona z dodatkiem natki pietruszki, cebulki i zmielonej, suszonej pokrzywy.
Zapobiegawczo można także zażywać propolis
Zasadą kuracji hartującej jest rozpoczęcie jej późną wiosną czy latem i konsekwentne kontynuowanie przez wszystkie pory roku.

P.S.
Proszę o potraktowanie powyższych informacji, nie jako gotowych przepisów, lecz zachętę do zainteresowania się prawidłowym stylem życia, umacnianiem zdrowia oraz do zapoznania się z różnymi naturalnymi metodami przywracania go.

Więcej informacji o pozycjach w/w autorki:

http://images.google.pl/images?client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&channel=s&hl=pl&source=hp&q=Jadwiga+G%C3%B3rnicka&lr=&um=1&ie=UTF-8&ei=7VISS7zpLYLWmwPJr6DUAg&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CCgQsAQwAw
http://merlin.pl/Jadwiga-Gornicka/browse/search/1.html?offer=O&sort=tytul&person=Jadwiga+Gornicka&gclid=CPrjldWDsJ4CFdGLzAodJWkpJw
http://www.empik.com/szukaj?author=Jadwiga+Gornicka&pl=on&category=book&gclid=CMKh_N-EsJ4CFRGRZgod-FP_lw
http://www.kolporter.pl/szukaj.php?search_mode=podst&query=jadwiga%20g%F3rnicka
Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #4 : Grudzień 17, 2009, 12:16:11 »

ZBIGNIEW  PRZYBYLAK
"Studiując dzieła naturalistów, wyniki badań współczesnych lekarzy zajmujących się profilaktyką zdrowotną, kontaktując się z przedstawicielami medycyny naturalnej, w tym z zielarzami, zajmując się wiele lat rolnictwem i ogrodnictwem ekologicznym, ekologiczną dietetyką, nabrałem i przekonania, że tylko zaufanie przyrodzie oraz cierpliwe stosowanie sprawdzonych przez wieki naturalnych metod uzdrawiania organizmu jest najprostszym i, najbezpieczniejszym, najskuteczniejszym i najtańszym sposobem powstrzymania lub usunięcia wielu najrozmaitszych uciążliwych dolegliwości i chorób. Przestrzeganie zaleceń naturalistów to również wspaniały sposób na zabezpieczenie się przed utratą zdrowia, przed różnymi schorzeniami, zwłaszcza tymi określanymi mianem cywilizacyjnych, np. dolegliwościami wątroby, rakiem, chorobami serca, a wypływającymi z niewłaściwego trybu życia, braku ruchu, ze zdenerwowania, pośpiechu, niewłaściwego odżywiania itp.
Droga ku zdrowiu jest w istocie nadzwyczaj prosta i znana od wieków. Trudno zapewne w tę prostotę uwierzyć, a jeszcze trudniej wcielić ją w życie. Jeżeli jednak taki trud podejmiemy, doczekamy się owoców. Ziołolecznictwo, hydroterapia, dietetyka były podstawowymi metodami leczenia naszych dziadów. Zaufajmy  więc odwiecznemu doświadczeniu.
http://www.gandalf.com.pl/b/poradnik-uzdrawiajacych-kuracji/

http://www.gandalf.com.pl/a/przybylak-zbigniew/
http://www.gandalf.com.pl/b/kuracje-najslawniejszych-zielarzy-i/
http://www.gandalf.com.pl/b/ziolowe-kuracje-medycyny-ludowej/
http://www.gandalf.com.pl/b/slynne-leki-lesnej-apteki/
http://www.gandalf.com.pl/b/zielarskie-kuracje-na-100-dolegliwosci/
http://www.gandalf.com.pl/b/zielarska-apteczka-na-100-kobiecych/
http://www.gandalf.com.pl/b/ziolowa-apteczka-na-dzieciece-choroby/
http://www.gandalf.com.pl/b/samouzdrawianie-relaksem-medytacja-i/
http://www.gandalf.com.pl/b/zielarskie-kuracje-na-choroby-skory-i/
http://www.wydawnictwogaj.pl/pdf/slynne_leki_ziolowej_apteki.pdf
http://www.kdc.pl/szukaj.html?search=1&query=przybylak+zbigniew&p_action=3207060002
http://www.lideria.pl/Zbigniew-Przybylak/sklep/search?wyk=Zbigniew%20Przybylak
http://www.dobreksiazki.pl/b2035-praktyka-samouzdrawiania-relaksem-i-autosugestia.htm
http://www.petlaczasu.pl/zbigniew-przybylak/a00005375
http://www.alejahandlowa.pl/tr/marka/zbigniew-przybylak_emJpZ25pZXcgcHJ6eWJ5bGFr.html
http://alejahandlowa.pl/tr/produkt/recepty-na-zdrowie-ojca-stanislawa-zbigniew-przybylak-krakow_2881644.html
Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #5 : Grudzień 17, 2009, 12:16:42 »

OJCIEC GRANDE   
                                                                                Jak ustrzec się przed grypą?

Ojciec Grande jest obecnie największym w Polsce autorytetem w dziedzinie poradnictwa żywieniowego, ziołolecznictwa i szeroko pojętej profilaktyki zdrowotnej. Dziś bonifrater, o.Jan Grande odpowiada na pytanie, jak uchronić się przed grypą.

Dyskutowanie o szczepieniach odbieram jako rodzaj ogólnonarodowej histerii, która na pewno nie służy ludzkiemu zdrowiu. Czemu i komu to służy - nie wiem. Niedawno ogromne pieniądze poszły na walkę z tzw. ptasią grypą, której prawdopodobnie nie było w ogóle. Kto żyje trochę na tym świecie, ten wie z własnych obserwacji, że pomór ptactwa - domowego, jak i wędrownego jest zjawiskiem naturalnym i odbywa się cyklicznie. Choroba wściekłych krów sprzed kilku lat też wywołała światową histerię, wytracono przy okazji całe stada krów, Bogu ducha winnych.
A nosacizna baranów i owiec? Setkami likwidowano i palono zwierzęta, bo było ich za dużo i hodowla przestawała się opłacać. Dlaczego nie posłano zwierząt do Afryki dla głodującej ludności? Musimy pamiętać o tym, że tam, gdzie zaczynają się wielkie interesy, inne sprawy schodzą na plan dalszy. Taka, niestety, jest ludzka natura.
Żyjemy w świecie globalnych, masowych procesów, gdzie sprytnym pomysłem w krótkim czasie można się dorobić niewyobrażalnej fortuny. Dotyczy to zwłaszcza takich dziedzin jak zdrowie, na które każdy wyda ostatni grosz; czy też żywność. Jeśli komuś dzisiaj uda się zapanować nad regulacjami żywnościowymi - a jak słyszałem, są takie przymiarki - to będzie miał pieniądze i władzę niemal taką jak w totalitaryzmie.
Osobiście nie wtrącam się do dyskusji o szczepionkach (mój organizm zareagował na szczepienie sezonowe, do jakiego zmuszono mnie trzy lata temu, kilkutygodniową chorobą), tylko powtarzam to, co mówię polskiemu społeczeństwu od 30 lat: organizm ludzki ma własną fenomenalną zdolność odpowiadania na chorobę i zwalczania jej pod warunkiem, że mu to umożliwimy właściwym trybem życia, pielęgnacją i stosownym odżywianiem.

Ząbki i główki

Ochronę przed grypą zacznijmy od tego, by dostarczyć w pożywieniu w okresie jesienno-zimowym przynajmniej kilogram cebuli na tydzień, a obok niej ząbek lub dwa czosnku dziennie. Szukajcie na rynku czosnku polskiego, z tradycyjnych upraw, tego, który masowo wykupują Ukraińcy. Nie łakomią się, i słusznie, na importowany zmodyfikowany czosnek z Chin, którego w Polsce jest pod dostatkiem. Chiński czosnek nie jest bakteriobójczy i nie pachnie; tyle ma związku z ludzkim zdrowiem co kwiatowa cebula liliowca.
Do znudzenia opowiadałem pacjentom w moim klasztornym gabinecie o tym, że cebula działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie, ściągająco, bakteriobójczo; lekko rozrzedza krew, leczy żylaki, wyrównuje ciśnienie; jej eteryczne olejki zawierają siarkę i mają zbawienny wpływ na śluzówkę. Cebulę spożywamy jako dodatek do surówki, rozgotowaną w każdej zupie, podsmażoną na szklisto na oleju. Kto ma kłopoty z wątrobą, raczej powinien unikać jej postaci surowej, choć i tu można sobie poradzić: pokrojoną cebulę posolić i lekko wygnieść ręką, żeby zmiękła i uwolniła się od rozdymających pęcherzyków. Proces trawienia wesprzeć można łyżeczką zmielonego kminku. Pić syrop cebulowy (bardzo wykrztuśny, przed wojną popularny w każdym domu): pół kg posiekanej cebuli wymieszanej z dwiema szklankami miodu odstawić na godzinę, dwie, po czym sok dodawać do herbaty lipowej, do naparu z babki wąskolistnej.

Z czosnkiem postępujemy ostrożniej - większa ilość tak rozdyma kanały wątrobowe, że człowiek tchu nie może złapać, zatem ząbek lub dwa dziennie, nie więcej. Jest to drogocenna roślina, demonstruje sobą siłę natury: działa bakteriobójczo, uszczelnia naczynia krwionośne, zapobiegając żylakom, wzmacnia odporność na wszelkie choroby zakaźne. Nalewkę robimy następująco: zmiażdżyć dwie główki czosnku, do tego sok z dwóch cytryn, cztery łyżki miodu, dwie szklanki przegotowanej wody - wymieszać, odstawić na dwie doby w ciemne miejsce, po czym pić dwie łyżki dziennie, dzieci po łyżeczce. Ta mikstura nie pozostawia charakterystycznego zapachu.

Cebula i czosnek wytwarzają w naszym organizmie naturalny ochronny antybiotyk - odpowiednik detreomycyny.

Nie bójmy się jaj

Dbajmy, by dostarczać w codziennym pożywieniu odpowiednie ilości białka, wapnia z mleka i jego przetworów, mikroelementów i biopierwiastków z warzyw i owoców. Uchowaj Boże, by ktoś wychodził z domu bez śniadania. Mają być jajka, ma być kakao lub odpowiednio wyparzona (a nie tylko zaparzona) mocna herbata, miód w miseczce do posłodzenia zamiast cukru... Mam nadzieję, że pomału - pewnie i trochę pod moim wpływem - kończy się już histeria cholesterolowa wokół jajka, które nie dość, że nie grozi miażdżycą, to wprost ją leczy. Można zjadać i po pięć jajek dziennie z zyskiem dla zdrowia. Jajko stanowi źródło najwyższej jakości białka (przewyższa je tylko białko znajdujące się w mleku matki), a żółtko zawiera wszystkie potrzebne mikroelementy, biopierwiastki i witaminy: witaminę A, witaminy z grupy B, witaminę E - opóźniającą procesy starzenia, witaminę D, kwas foliowy, wapń, żelazo, a także fosfor niezbędny dla kości, paznokci, zębów.

Nie wolno nam rezygnować z mleka lub jego przetworów. Mleko, maślanka, twarogi, sery, kefiry, jogurty powinniśmy spożywać właściwie bez przerwy. Jest to ogromnie ważne dla serca i dla naszego układu kostnego. Serce, główny organ, nie może sobie pozwolić na luksus zasłabnięcia, a bez soli wapnia rozpuszczonych w krwiobiegu nie da rady pracować. Poza mlekiem nigdzie ich nie znajdzie, bo np. w jarzynach wapń występuje w nikłych ilościach. I tak jak samochód nie pojedzie bez paliwa, tak i serce nie pociągnie bez litra mleka (lub jego odpowiednika w przetworach) na dobę. Jeśli nie dostarczymy mu wapnia z pożywieniem, wykradnie je z kości i zacznie się tragedia: kości jak stary pumeks (Panie Boże, odpuść!), osteoporoza, reumatyzm, przedwczesna starość, nierzadk