Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ZDROWIE - odzyskiwanie i umacnianie  (Przeczytany 97864 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Marzec 06, 2010, 11:36:36 »

c.d.

Program "8 x O" : Odreagowanie

„Neutralizowanie fizjologicznej reakcji na stres” Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Odreagowywanie stresu jest niezbędne. Odreagowanie bardzo podobne jest do wydechu. Aby wziąć wdech, musimy najpierw zrobić wydech. Jeżeli nie wypuścimy powietrza z płuc, to nie ma w nich miejsca na świeży łyk powietrza.

Podobnie ze stresem. Jeśli nie uwolnimy się od poczucia zagrożenia, gniewu i innych negatywnych uczuć, nie będziemy w stanie przyjąć od innych tego, co dla nas dobre. Przepełnienie złymi emocjami powoduje problemy społeczne, wywołuje niepotrzebne kłótnie i spięcia. Najczęściej cierpią na tym nasi najbliżsi, gdy na ich miłe słowa, czułe gesty reagujemy niechęcią i złością.

Jednym ze sposobów zapobiegania wyładowywaniu naszej frustracji i złości na rodzinie jest zasada śluzy, czyli po prostu nie wracanie z pracy prosto do domu.Kazdy potrzebuje trochę czasu na dojście do siebie oraz na odreagowanie.

Sposoby odreagowania:
- odreagowanie stresu wymaga fizycznego działania. Najlepszy jest sport, ruch fizyczny, który pozwoli wypocić złość np. pływanie, granie w tenisa. Wysiłek fizyczny przełącza zmęczony, przeciążony organizm z trybu mobilizacji na tryb regeneracji;
- jeśli praca jest szczególnie stresująca, pracujemy pod wielkim obciążeniem psychicznym, to trzeba znaleźć codziennie wieczorem 20-40 minut na ulubioną formę aktywności fizycznej, Jest jedna zasada: tętno podczas wysiłku powinno wynosić około 120 uderzeń serca na minutę.
- najlepiej pomogą nam odreagować te formy aktywności fizycznej, które automatycznie skupiają uwagę na konkretnym działaniu, bo wtedy umysł najlepiej się relaksuje. Nasz mózg nie jest w stanie w tym samym czasie zajmować się grą i jednocześnie tworzyć stresujących scenariuszy;
- dobrze jest wykorzystać zasadę kontrastu - jeśli głównie pracujemy indywidualnie, wybieramy sporty drużynowe, i na odwrót - jeśli pracujemy w zespole, sport wybierajmy indywidualny.

Jeśli nie mamy czasu na zajęcia sportowe, jest inny sposób na odreagowanie nagromadzonych w pracy emocji przed powrotem do domu. Może to być głośne śpiewanie albo krzyczenie w samochodzie w drodze do domu.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529356,1,Program-8-x-o--odreagowanie-.html

Program "8 x O" : Odpuszczanie

”Umiejętność odmawiania i regulowania wewnętrznej i zewnętrznej presji” Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Odpuszczanie - słowo, które dawno już trafiło do języka młodzieżowego, jest bardzo ważnym terminem w Programie Odnowy Wojciecha Eichelbergera. Tutaj to, innymi słowy, rezygnowanie z tego, co zbyt trudne. Zbyt często staramy się sprężać ponad własne siły czy możliwości, grać herosów, by zaspokoić oczekiwania zwierzchników i własne wyobrażenia o sobie. Musimy nauczyć się odmawiać i odpuszczać bitwy nie do wygrania po to, aby wygrać wojnę. Wojnę o własne zdrowie i dobrą formę psychiczną. To forma opiekowania się sobą.

"Możemy pojazd, jakim jest nasz organizm, dobrze serwisować i być sprawnym kierowcą, ale jeśli nie mamy świadomości granic naszej ładowności, to przekroczymy normy bezpieczeństwa. Dlatego musimy nauczyć się nie brać na siebie zbyt wiele. Czyli odmawiać innym i odpuszczać sobie. Odpuszczać sobie, bo zamiarem naszych szefów na ogół nie jest przeciążanie nas pracą. To często my sami – z własnej woli – bierzemy sobie za dużo na głowę i potem nie dajemy rady"
Wojciecha Eichelberger

Żeby móc sobie spokojnie odpuszczać, musimy przyswoić pewne prawdy:
- Musisz odmawiać zawsze, kiedy uznasz, że podjęcie się kolejnego zadania przekracza nasze siły;
- Odmawianie nie jest niczym złym, nie jest ani poniżaniem ani odrzucaniem;
- Powtarzaj sobie: „Jestem dobrym pracownikiem, nie muszę tego udowadniać na siłę każdego dnia, nie muszę wszystkiego w około kontrolować".
- Umiejętność korzystania z czyjejś pomocy świadczy o dojrzałości i jest wyrazem odpowiedzialności. A tkwienie w przekonaniu „Jestem niezastąpiony", to niestety dziecinada. Trzeba uczyć się przekazywania sterów.
- Dla własnego dobra, naucz się prosić o pomoc.
- Dla własnego zdrowia, naucz się ufać innym.

Ćwiczenie z asertywności:

Własna wysoka samoocena i pozytywne myślenie o sobie są podstawą w bezbolesnym odmawianiu innym. Dlatego musisz zacząć mówić i myśleć o sobie pozytywnie już od zaraz:

1. Przypomnij sobie swoje pozytywne doświadczenia życiowe, swoje małe sukcesy, np.: „Jestem dobrym człowiekiem, bo pomagam sąsiadce z bloku", „Jestem uczciwa, bo oddałam kasjerce pieniądze, gdy wydała mi za dużo", „Jestem dobrą siostrą, zawsze jestem przy niej, gdy jestem potrzebna". Takie krótkie zdania (koniecznie z prawdziwych doświadczeń) zapisujemy na karteczce i odczytujemy kilka razy dziennie. Są to zdania proasertywne. Kartkę można zamieścić przy lustrze w łazience, żeby móc czytać myjąc zęby, czy przy monitorze komputera.

2. Nie pozwalaj innym umniejszać Twojej wartości. Kiedy szef Cię ruga słuchaj uważnie, żeby móc odpowiednio zareagować. Przykład: Przełożony zwraca Ci uwagę: „Niczego nie umiesz załatwić porządnie. Miałaś zadzwonić do XX i ustalić szczegóły i do tej pory tego nie zrobiłaś." Zareaguj np.. tak: Powiedziałeś, że niczego nie umiem załatwić porządnie. To nieprawda. Załatwiłam (tu wymieniasz swoje sukcesy). Faktycznie, nie zadzwoniłam jeszcze do XX, bo (wytłumaczenie), ale zaraz tam zadzwonię".

3. Pamiętaj, ze słowo jest bardzo ważne. Dlatego zmieniaj komunikaty, które formułujesz w swoich myślach, z antyasertywnych w proasertywne, np.: zamiast „Niczego dobrze nie robię" myśl „Mam prawo popełniać błędy".

4. W życiu społecznym obowiązują pewne zasady. Dlatego myśl o sobie jako części grupy, wtedy łatwiej będzie Ci powiedzieć stanowczo „nie", np.:

„Mam prawo, jak każdy, pracować 8 godzin dziennie" - i nie muszę zostawać po godzinach,
„Mam prawo, jak każdy, do własnego zdania" - więc zawsze mogę powiedzieć, co myślę,
„Mam prawo, jak każdy, zawsze przerwać komuś, jeśli mnie obraża" - nawet jeżeli jest to mój przełożony.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529340,1,Program-8-x-o--odpuszczanie.html

Program "8 x O" : Odżywianie

„Jedzenie jako lekarstwo na stres to zły pomysł. Zajadając stres, przeciążamy układ pokarmowy, w wyniku czego mamy jeszcze mniej energii. A wtedy nawet drobne kłopoty zamieniają się w trudny do uniesienia stres. Jedzenie nie służy do poprawiania samopoczucia, ma zapewniać organizmowi niezbędny budulec oraz substancje i minerały utrzymujące go w równowadze biochemicznej” Program „8 razy O" Wojciecha Eichelbergera, psychoterapeuty i doradcy biznesowego

Odżywianie się to jedna z podstawowych konieczności każdego organizmu żywego do podtrzymania życia. I zgodnie z tym jemy. Czasem pochłaniamy wielkie ilości jedzenia, czasem spożywamy produkty, które niewiele z odżywianiem mają wspólnego, czasem dostarczamy naszemu ciału głodowe racje. Układ pokarmowy na ogół szybko się regeneruje - to pozwala nam traktować go arogancko, jak śmietnik. Powinniśmy zapamiętać fundamentalną zasadę „Jedz tylko wtedy, kiedy jesteś głodny".

I tu pojawia się problem. Współczesny człowiek o wiele częściej jada z zupełnie innych powodów niż zaspokojenie głodu.
• Jemy z łakomstwa, bo coś ładnie wygląda, smakowicie pachnie.
• Jemy z ciekawości, bo takiej potrawy jeszcze nie kosztowaliśmy.
• Jemy z nudów.
• Jemy dla towarzystwa.
• Jemy przez dobre wychowanie (to najlepiej widać w święta Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy. Kiedy odwiedzając rodzinę nie potrafimy odmówić spróbowania kolejnej potrawy, choc nam już jedzenie „bokiem wychodzi").
• Jemy z nerwów. (A niestety jedzenie faktycznie uspokaja. Taki jest mechanizm np.: Karmienia piersią - karmienie zaspokaja głód i uspokaja jednocześnie)

Istnieją ogólne wskazania dotyczące odżywiania:
- Nie ma jednej uniwersalnej najlepszej diety. Każdy powinien wsłuchiwać się we własny organizm, żeby jeść jak najzdrowiej, bo każdemu potrzeba innych składników.
- Jedz, tylko kiedy czujesz głód. Jedz przynajmniej trzy starannie przygotowane, pożywne posiłki dziennie. Można jeść mniej a częściej; jest to zalecane przy intensywnej pracy.
- Jedz świadomie - pamiętaj, co, ile i kiedy jesz.
- Zrezygnuj z przegryzania w przerwach między posiłkami, z bezwiednego przyjmowania pokarmu, z poprawiania sobie nastroju jedzeniem, kiedy nie jesteś głodny. Żołądek działa jak pralka, musi mieć luz, żeby trawić.
- Jedz obfite śniadanie, a za to lekką kolację. (Chińskie przysłowie: "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi").
- Ostatni posiłek jedz nie później niż 3- 4 godziny przed snem. W nocy układ trawienny jest mało aktywny i późny posiłek niepotrzebnie go obciąża.
- Śpiąc z pustym brzuchem, kiedy kolację zdążysz spalić jeszcze przed zaśnięciem, zgubisz jednej nocy nawet pół kilograma.
- Zapomnij o słodyczach.
- Pij dużo płynów w ciągu dnia.
- Jedz powoli, w odpowiednim miejscu, starannie gryząc i żując. Nie gdzieś w biegu lub na stąjąco. Celebruj każdy posiłek.
- Im mniej jedzenie jest przetworzone, tym lepsze. Chemia zawarta w pokarmie nie jest obojętna dla zdrowia.
- Nie traktuj jedzenia jako leku na poprawę samopoczucia i zagłuszania trudnych emocji. Bez względu na to ile byśmy nie zjedli - problem zostanie. A dodatkowo przybędzie nam kolejny problem - dodatkowe kilogramy.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529360,1,-program-8-x-o--odzywianie.html

Program "8 x O" : Opiekowanie się sobą

”Świadomość swoich potrzeb i zdolność do ich systematycznego zaspokajania”Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Człowiek jest jednym organizmem, w którym fizyczność z psychiką nie tylko występują razem, obok siebie, ale i uzupełniają się nawzajem i oddziaływają. Słowa „W zdrowym ciele zdrowy duch" nie są jedynie sloganem. Stres powoduje zaburzenia nie tylko w sferze psychicznej, emocjonalnej, ale również ma fizyczne objawy - może spowodować wysypkę, gorączkę czy biegunkę. Człowiek, który chce efektywnie dbać o siebie, musi pamiętać o wszystkich płaszczyznach funkcjonowania. Najlepszym przykładem są sportowcy, którymi zajmuje się cały sztab fachowców. Lekarz dba o zdrowie, psycholog o wolę walki i motywację, dietetyk o prawidłowe zbilansowane posiłki, terapeuta o sprawność fizyczną, kilku trenerów o odpowiednie przygotowanie sportowe.

Każdy człowiek, chcący dożyć w dobrym stanie sędziwego wieku powinien zadbać o odpowiednio zbilansowane pożywienie, przerwy na odpoczynek, czas przeznaczony na odnowę biologiczną i na sen. Przy intensywnej pracy konieczne jest zadbanie o utrzymanie wysokiego poziomu energii.

Opiekowanie się sobą to jeden z obowiązków człowieka. Czasem żartobliwie powtarzamy „Jak ja o siebie nie zadbam, to kto to zrobi". I jest to przejaw bardzo słusznej postawy, bo to właśnie my sami najlepiej wiemy, czego najbardziej potrzebuje nasz organizm. Opieka nad sobą to nie tylko należyty wypoczynek i dbałość o zdrowie. Jest to dbanie o cały organizm i wszystkie płaszczyzny jego funkcjonowania: ciało, emocje, relacje międzyludzkie i samopoznanie, intelekt, samodoskonalenie się i rozwój duchowy.

Opiekowanie się sobą:

- Bezgraniczne zaangażowanie się w jakąś ideę, bez względu na to, czy dotyczy pracy zawodowej, życia rodzinnego czy jakiegoś hobby, jest szkodliwe. Kiedy kierunkujemy całą uwagę w jedną stronę zapominamy o własnych potrzebach. I tak pracoholizm wypala. Branie na siebie odpowiedzialności za całe gospodarstwo domowe i wszystkich domowników doprowadza do zgorzknienia i „cierpiętnictwa" („To ja całe życie wszystko wam..., a wy tego nie doceniacie...") . Zapomnienie się w pasji prowadzi do zaniedbania rodziny i pracy. Jaki wniosek? Złoty środek. I konieczność wsłuchiwania się w nasze ciało, które samo podpowie, jakie ma potrzeby.
- W codziennej gonitwie, natłoku spraw i obowiązków, własne potrzeby odkładamy na później. Błąd. Pamiętaj, żeby codziennie zadbać o siebie, bo to z sobą masz żyć długo i szczęśliwie, a na pewno są w Twoim terminarzu sprawy, które mogą zaczekać do jutra. Bieżące zaspokajanie własnych potrzeb jest konieczne, pozwala lepiej pracować i wykonywać inne nałożone na nas obowiązki.
- Rozwijając świadomość (świadomość własnego ciała) wyczulamy się na sygnały, które nam własny organizm wysyła. Dzięki temu możemy zapobiegać niedoborom, odpuszczać zawczasu i ładować akumulatorki za nim się do końca rozładują.
- Opiekuj się sobą, jak matka dzieckiem. Nie tylko dbaj o potrzeby, ale zawsze znajdź dla siebie dobre słowo. Patrząc w lustro zawsze powiedz sobie jakiś komplement. Zasypiając pomyśl o czymś miłym, co Cię w danym dniu spotkało. Warto pielęgnować postawę szacunku i miłości do siebie samego.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529358,1,Program-8-x-o--opiekowanie-sie-soba-.html
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Marzec 07, 2010, 08:42:43 »


Wiosna….ach to Ty!  Czyli o przesileniu wiosennym.

Wiosna tuż, tuż…Przyroda budzi się do życia, dni stają się coraz dłuższe i bardziej słoneczne, wszystko zaczyna się zielenić, a co się dzieje z nami? Im bardziej wszystko budzi się do życia, tym bardziej my padamy ze zmęczenia, jesteśmy bardziej podatni na infekcje, odczuwamy znużenie pomimo długiego snu, niechęć, poczucie rezygnacji, i ze zgrozą myślimy, że trzeba iść do pracy. Ponadto ogarnia nas apatia i tracimy apetyt. Na szczęście objawy te nie świadczą o żadnej poważnej chorobie, a o tzw. przesileniu wiosennym.

Ci ,którzy jednak odczuwają negatywne skutki przesilenia wiosennego, wiedzą że jest bardzo uporczywe. Sprawia, że trudno nam się skoncentrować, pracować, wszystkie obowiązki stają się dwa razy trudniejsze. Czyż nie?
Przesilenie wiosenne dopada, niestety, większość z nas, na szczęście jest stanem przejściowym i u większości osób szybko mija( trwa około 2-4 tygodni). W sytuacji, gdy utrzymuje się dłużej, nasila się lub gdy typowe dla niego objawy pojawiają się regularnie prawie każdego roku, należy zwrócić na to uwagę i skonsultować swój stan z lekarzem psychiatrą. Może to  bowiem świadczyć o depresji.
 
Do jego najczęstszych objawów przesilenia wiosennego zaliczamy:
- ogólne poczucie zmęczenia, znużenie i apatię,
- niechęć do podejmowania aktywności fizycznej i umysłowej,
- trudności w koncentracji (kłopoty ze skupieniem się na pracy czy nauce),
- nadmierną senność lub przeciwnie, trudności z zasypianiem,
- obniżoną odporność organizmu, a w związku z nią podatność na infekcje,
- bóle głowy,
- odczuwanie niewielkich wzrostów temperatury jako dużo wyższych,
- odczuwanie nieusprawiedliwionej niechęci wobec innych ludzi.,
-stawianie sobie zbyt wysokich wymagań(„czas skończyć z lenistwem, czas wziąć się do pracy, zrobić porządki, zająć się wyglądem…”
 
O czym każdy z nas powinien pamiętać, aby uniknąć towarzyszącym przesileniu wiosennemu zagrożeniom? Dzisiaj kilka słów, jak sobie z tym radzić.
 
1. Zadbaj o swój sen. Ośmiogodzinny odpoczynek nocny znakomicie regeneruje organizm, a po dobrze przespanej nocy samopoczucie jest zdecydowanie lepsze. Aby dobrze zasypiać, unikaj picia po południu napojów pobudzających np. mocnej herbaty, kawy albo coca-coli. Kolacja powinna być lekka i opierać się na produktach bogatych w tryptofan (aminokwas, który wykazuje działanie uspokajające) takich, jak: biały ser, mleko, mięso z indyka, ryby i banany.
2. Wstawanie. Mrok za oknem nie zachęca do porannego wstawania informując nasz mózg, że jest jeszcze noc i pora snu. Dlatego pozwól swojemu organizmowi obudzić się powoli. Nie zrywaj się rano gwałtownie z łóżka, jak tylko usłyszysz dzwonek budzika. Poleż w łóżku przez kilka minut przeciągając się, co uaktywni mięśnie po nocnym odpoczynku. Następnie wstań i zaświeć wszystkie lampy w pobliżu (ekolodzy mnie zastrzelą;-),by obudzić rozespany organizm i dać mu pozytywną dawkę światła. Chłoń każdy promień słońca – w domu i w pracy w ciągu dnia odsuwaj zasłony i żaluzje, żeby jak najwięcej światła dziennego wpadało do pomieszczeń. Następnie otwórz również okno i wykonaj kilka głębokich, ale powolnych oddechów.W ten sposób dotlenisz się po całonocnym śnie.
3. Pamiętaj, aby zjeść pożywne śniadanie, które dostarcza organizmowi energii do działania. Powinno ono składać się z węglowodanów  czyli ,np. pieczywa, jak również białka w postaci wędliny, jajka i sera. Kanapki najlepiej smakują ze sporą ilość surowych warzyw np. pomidorów, ogórków, sałaty, które są jednocześnie źródłem witamin. Pożywne ą również płatki owsiane, ziarna zbóż, suszone owoce i orzechy. Do śniadania niezbędna jest odrobina masła roślinnego, ponieważ tłuszcz ułatwia przyswajanie witamin z warzyw. Bardzo ważne jest śniadanie, które zimą powinno być szczególnie pożywne, ponieważ dostarcza organizmowi energii nie tylko do działania, ale i do zapewnienia uczucia ciepła wewnętrznego.
4. Odżywianie. Warto pamiętać o mrożonkach, gdyż zachowują one większość niezbędnych dla nas witamin, zwłaszcza wit. C,A,E oraz te z grupy B. W jadłospisie warto też uwzględniać kiełki, które stanowią źródło cennych witamin i składników mineralnych. Można je kupić lub hodować w domu. Samemu możemy też hodować natkę pietruszki i szczypiorek ,odporność poprawiają także jogurty i inne mleczne napoje zawierające żywe kultury. Doskonałym stymulatorem serotoniny jest na przykład czekolada, a do nieco mniej kalorycznych „rozweselaczy” zalicza się szpinak, ser, czy wątróbkę. Warto sięgnąć też po pokarmy zawierające sporą ilość błonnika np. jabłka.
5. Zwróć uwagę na swój ubiór, gdy wychodzisz na dwór. Ubranie powinno być kilkuwarstwowe, ponieważ powietrze znajdujące się pomiędzy poszczególnymi elementami garderoby dodatkowo zabezpiecza przed utratą ciepła. Nie zapominaj o czapce, szaliku i rękawiczkach. Należy pamiętać, że najwięcej ciepła uchodzi przez skórę głowy, toteż jej ochrona jest niezmiernie istotna. A komfort cieplny jest jedną ze składowych dobrego samopoczucia. Warto zwrócić też uwagę na kolorystykę ubioru, i tak np. kolor czerwony –ożywia, dodaje energii, pobudza do działania. Żółty-wzmacnia i ożywia umysł, wpływa pozytywnie na odporność nerwową. Podobnie pomarańczowy. Z kolei kolory niebieski, zielony i fioletowy działają raczej uspokajająco, likwidują napięcia, przywracają równowagę.
6. Jeśli palisz papierosy, to organizm twój jest dodatkowo niedotleniony na skutek działania składników dymu tytoniowego, co pogarsza znacznie samopoczucie i kondycję, dlatego końcówka zimy może być dobrym pretekstem do rzucenia tego nałogu, choć wymaga to silnej motywacji i  wytrwania w postanowieniu. Nagrodą będzie lepsze samopoczucie i kondycja oraz poprawa wyglądu, zauważalne już po kilku tygodniach niepalenia.
7. Na wiosnę nieoceniony jest regularny ruch i ćwiczenia fizyczne, które znakomicie usprawniają i dotleniają organizm. Jednocześnie wydzielane w czasie wysiłku przez mózg endorfiny i serotonina poprawiają nastrój i wprowadzają w stan błogości. Aktywność fizyczną trzeba jednak wprowadzać stopniowo w zależności od własnej wydolności, gdyż nadmierny wysiłek może po prostu zaszkodzić. Każdy trening należy zaczynać od kilkuminutowej rozgrzewki. Dla zdrowia najlepsze są dyscypliny stymulujące układ krążenia ,np. marsz, bieganie, jazda na rowerze i pływanie. Ćwiczyć należy około 20-30 minut i co najmniej 3 razy w tygodniu. Zima nie zachęca do aktywności fizycznej, warto jednak w  czasie przedwiośnia rozruszać swój organizm. Regularny ruch usprawnia nas i dotlenia. Polecam również, „szybki spacer” lub jak kto woli- Nordic Walking. Wsłuchajmy się w przyrodę. Znajdźmy choć jeden dzień na wycieczkę na łono natury, a budząca się do życia przyroda pozytywnie na nas wpłynie!
8. Na dobre samopoczucie ma wpływ również umiejętność radzenia sobie ze stresem. W okresie przesilenia wiosennego warto nieco zwolnić tempo w pracy i w domu rozdzielając sprawy na ważne i nie ważne oraz pilne i nie pilne. Rozluźniająco może działać regularne słuchanie muzyki relaksacyjnej, masaże lub uprawianie technik relaksacyjnych np. joga albo  aromaterapia, którą w warunkach domowych może być wieczorna ciepła kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego lub różanego albo ulubionych ziół.
9. Warto sięgnąć do starych, domowych sposobów wzmacniania odporności i pić herbatę z sokiem malinowym, mleko z miodem, sok z cebuli lub z cytryny albo spożywać czosnek. W aptekach dostępne są gotowe preparaty ziołowe pobudzające układ immunologiczny, a tym samym stymulujące naturalną odporność organizmu. Do najpopularniejszych należy jeżówka (echinacea), ziele pokrzywy, preparaty z żeń-szenia i miłorzębu japońskiego. Dodatkowo można przyjmować mikroelementy (zwłaszcza preparaty magnezu i cynku). Wszystkie one dostępne są bez recepty w każdej aptece. Odczuwając silnie stresy, niepokój czy złe samopoczucie warto zwrócić uwagę na naturalne sposoby, m.in. zioła. Herbatka z melisy skutecznie łagodzi napięcie i niepokoje, a wypita przed snem dodatkowo ułatwia zasypianie. Wprost nieoceniona jest herbatka z owoców dzikiej róży, która zawiera znów bardzo dużo minerałów (potas, magnez, cynk, wapń) oraz witaminy C. Powyższe preparaty pobudzają nasz układ odpornościowy do zwalczania bakterii, wirusów, grzybów oraz innych patogenów chorobotwórczych.
10. Warto sięgnąć po suplementy
Odpowiednio zbalansowana dieta dostarcza zazwyczaj wszystkich potrzebnych składników odżywczych, łącznie z witaminami i minerałami. Cześć ludzi aktywnych zawodowo nie jest jednak w stanie odżywiać się racjonalnie, co może prowadzić u nich na przedwiośniu do niedoborów witaminowych. Dlatego u takich osób warto na przedwiośniu rozważyć suplementację witaminową uzupełniającą codzienną dietę zwłaszcza, że w aptekach dostępna jest szeroka gama preparatów wielowitaminowych.. Farmaceuta jest w stanie doradzić każdemu odpowiedni preparat w zależności od wieku, płci, stanu zdrowia i stopnia wytrenowania. Należy jednak pamiętać, że kuracja witaminowa powinna trwać nie dłużej niż 1-2 miesiące, bo witaminy w nadmiarze mogą zaszkodzić.
11. W miarę możliwości unikaj dużych skupisk ludzi (w autobusach, tramwajach, w hipermarketach), bo tam możesz „złapać” przeziębienie lub grypę.
 
I tak już na koniec, pragnę jeszcze raz zaznaczyć, że nasze aktualne odczucia są skutkiem procesów przestawiania się organizmu z jesienno-zimowego, "uśpionego jak niedźwiedź" na rytm wiosenno-letni „radosnego jak skowronek”. Zmienia się sposób funkcjonowania układu krążenia, tętno, częstość oddychania oraz poziom hormonów, które wpływają na nasz nastrój. Stosując się jednak do powyższych rad można ten "trudny" okres uczynić nieco znośniejszym.
Zatem „Skowronki” cieszmy się nadchodzącą wiosną, wykorzystajmy dłuższe dni na spotkania z przyjaciółmi, relaks i odpoczynek, a z pewnością nasze samopoczucie poprawi się w ciągu najbliższych tygodni i powitamy wiosnę w dobrym nastroju….Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Anna Słomińska
http://zdrowie-publiczne.com.pl/artykul_medyczny_wiosna--8230--ach-to-ty--czyli-o-przesileniu-wiosennym--164.html
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Marzec 18, 2010, 21:17:02 »


Cudowny ocet jabłkowy

Oto przykład bardzo prostego i taniego naturalnego produktu-przyprawy, która leczy.

Angielskie przysłowie mówi, że jeśli zjesz choć jedno jabłko dziennie, zapomnisz drogę do lekarza. Podobnie działa też ocet jabłkowy, gdyż wszystkie pożyteczne substancje, zawarte w tych owocach, przechodzą w ocet.

Z Anglii pochodzi określenie octu jabłkowego jako eliksiru życia.

Inne powiedzenie mówi: Wypij dwa razy dziennie nieco octu jabłkowego, a większość chorób będzie się trzymała od ciebie z daleka.
Pozbędziesz się bowiem toksyn z organizmu, zapobiegniesz miażdżycy i cieszyć się będziesz zgrabną sylwetką.

Działanie lecznicze octu jabłkowego było znane już w dawnym Egipcie i wśród Rzymian. Rzymscy legioniści podobno zawsze nosili ze sobą ten specyfik. Znana jest też niezwykła żywotność i tężyzna rolników ze stanu Vermont w USA, którzy pijali codziennie rano szklaneczkę rozpuszczonego z miodem i wodą octu, który to zwyczaj przywieźli kiedyś zapewne ich przodkowie z Europy pamiętający rzymski zwyczaj.

W wielu potrawach ocet jabłkowy używany jest jako dodatek do sałatek i dań mięsnych. Przyspiesza trawienie, pobudza wydzielanie soków żołądkowych i syntezę enzymów trawiennych, usuwa złogi i pomaga rozszczepiać tłuszcze, a w rezultacie przyczynia się do obniżenie wagi.

Ocet pomaga spalić tłuszcz i oczyścić organizm z toksyn, a także jest znakomitym środkiem dietetycznym. I to nie tylko dlatego, że jest prawie bezkaloryczną przyprawą, która jako dodatek do sałatek może zastąpić majonez.  Jego kwaśny odczyn znacznie przyspiesza procesy trawienia i w ten sposób organizm jest w stanie spalić więcej kalorii i skutecznie pozbyć się nagromadzonych zapasów tłuszczów.

Ocet jabłkowy jest więc nie tylko dodatkiem smakowym, ale także lekiem.
 
Dostarcza wielu potrzebnych składników

Lekarze i naturoterapeuci rekomendują go jako naturalny środek o korzystnym działaniu, głównie ze względu na dużą zawartość potasu, wapnia, fosforu i sodu. W occie jabłkowym jest około 20 najważniejszych substancji mineralnych i mikroelementów, a także kwasy octowy, mlekowy i cytrynowy, cenne substancje balastowe, cały szereg fermentów i aminokwasów.

Główną rolę w powrocie organizmu do zdrowia odgrywa tu składnik octu jabłkowego pektyna. Jest to substancja balastowa, poprawiająca procesy trawienia i pełniąca szereg pożytecznych funkcji w organizmie: obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia stan naczyń krwionośnych, zapobiega miażdżycy, nadciśnieniu itp.

Ocet jabłkowy zawiera także witaminę E , uważaną za jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy, neutralizujących szkodliwe działania wolnych rodników, które mogą być przyczyną przedwczesnego starzenia się, zaburzeń systemu immunologicznego, chorób sercowo-naczyniowych, zaćmy i chorób onkologicznych.

Ocet z jabłek jest ważny dla systemu nerwowego i układu krążenia.
Wyrównuje on także równowagę zasadowo-kwasową organizmu. Wbrew pozorom służy odkwaszaniu organizmu.

W medycynie ludowej jest powszechnie stosowany ze względu na wysoką zawartość potasu, który jest niezbędny dla naszego organizmu. Niedobór tego pierwiastka można rozpoznać po takich objawach jak osłabienie pamięci, wrażliwość na zimno, podatność stóp na odciski, skłonność do zaparć, podatność na przeziębienia, psucie zębów, występowanie pryszczy, bezsenność, bóle w stawach. Potas jest też konieczny do prawidłowego wzrostu dzieci, opóźnia stwardnienie naczyń krwionośnych, a więc przeciwdziała procesom miażdżycowym.

Stosowanie wewnętrzne

Nie należy oczywiście pić go w dużych ilościach (wtedy byłoby to szkodliwe). W zupełności wystarczą dwie, trzy łyżeczki rozpuszczone w szklance przegotowanej wody. Pić należy 2 - 3 razy dziennie bezpośrednio przed posiłkami małymi łyczkami. Dla złagodzenia smaku można mieszać go także z sokami lub dodać miodu. Jeżeli natomiast chcemy zastosować ocet jako środek wspomagający odchudzanie, pierwszą porcje takiego koktajlu należy spożyć zaraz po przebudzeniu.

Ze względu a tyle korzystnych oddziaływań, ocet jabłkowy można zażywać profilaktycznie. Dorośli: dwa razy dziennie 2 łyżeczki octu z 2 łyżeczkami miodu na pół szklanki przegotowanej wody. Dzieci: 1 łyżeczka octu z dodatkiem 2 łyżeczek miodu rozpuszczonego w połowie szklance przegotowanej wody.

Szybsze trawienie i odchudzanie
Z pozbyciem się zbędnych kilogramów boryka się aż 40% ludzi. Większość z nich próbuje odchudzać się za pomocą cudownych diet czy głodówek. Ich efekty niestety nie są długotrwałe, gdyż w większości przypadków kończą się tzw. efektem jo-jo, który w znaczący sposób destrukcyjnie wpływa na psychikę osoby otyłej. W takich sytuacjach warto skorzystać z naturalnych, znanych od lat metod wspomagających odchudzanie, które powodują utratę zbędnych kilogramów bez stosowania drastycznych diet.

Osoby z nadwagą pragnące przeprowadzić kurację octową powinny go pić trzy razy dziennie (po dwie łyżki octu na pół szklanki przegotowanej wody): na czczo, przed obiadem i przed snem. Trzeba przy tym ograniczyć spożycie soli. Kuracja trwa długo, gdyż spalanie tłuszczu odbywa się powoli, za to bez szkody dla zdrowia.

Porcję octu powinny codziennie wypić też osoby cierpiące na anemię, gdyż pobudza on produkcję czerwonych krwinek.

Łyżeczka octu wlana do szklanki wody i wypijana regularnie obniża gorączkę i hamuje rozwój infekcji.

Uwaga! Nie wszyscy jednak mogą stosować ocet jabłkowy w czystej postaci (osoby z problemami żołądkowymi,  nie jest wskazany dla wrzodowców). W aptekach jest wiele dostępnych preparatów mających w swoim składzie ocet jabłkowy, który nie oddziałuje już negatywnie na żołądek.

Zastosowanie zewnętrzne

Już nasze prababcie zalecały płukanie jamy ustnej jego roztworem, gdy pojawiały się pleśniawki. Służyć może także do płukania gardła przy stanach zapalnych oraz zapaleniu krtani. Octowe okłady polecały też w przypadku skręcenia stawów i stłuczeniach.

Dermatolodzy utrzymują, że ma właściwości przeciwalergiczne. Nie rozcieńczony, stosowany bezpośrednio na skórę, leczy dolegliwości skórne. Używany do płukania włosów zapobiega ich wypadaniu. Płukanie włosów w słabym roztworze octu pozwala dokładnie usunąć resztki piany i mydła i zapobiega przetłuszczaniu się włosów sprawiając, że długo pozostają one świeże, pachnące i z połyskiem.
Kwas octowy to również doskonały antyseptyk. Rozcieńczony możemy użyć także do przemywania powierzchownych oparzeń, co zapobiegnie tworzeniu się blizn i uśmierzy ból.

Najlepszy domowej roboty

W sklepach nie brakuje najrozmaitszych rodzajów octu, ale najlepiej przygotować go osobiście w domu. To czynność łatwa, a za to mamy pewność, że produkt jest całkowicie naturalny.

Wybierz kilka ładnych jabłek, umyj i pokrój je wraz ze skórkami i gniazdami nasiennymi, na małe kawałki, można też zetrzeć. Umieść je w dużym słoiku i zalej posłodzoną przegotowaną wodą (jedna łyżka cukru na jedną szklankę wody).

Naczynie zatkaj obwiązując płótnem. Postaw w ciepłym miejscu, aby jabłka sfermentowały - na około 4 tygodnie. Od czasu do czasu  płyn zamieszać drewnianą łyżką. Gdy płyn przestanie się burzyć, przelej go do butelek, przecedzając przez gazę. Szczelnie zamknij i przechowuj w chłodnym miejscu.
     
Podstawowa receptura

 Wieczorem rozpuścić w małej ilości ciepłej wody 2 łyżeczki octu jabłkowego i  2 łyżeczki miodu, wymieszać i odstawić. Rano zalać  ciepłą woda  (lub wodą mineralną niegazowaną) do objętości szklanki.
Pić naczczo na ok. 20 min przed śniadaniem.

 Ocet jabłkowy ma jeszcze wiele innych własności leczniczych,  przykładowe receptury/sposoby użycia np. na: przeziębienia - kuracja wzmacniająca, katar i flegma (śluz), katar zatoki czołowej , bóle gardła i chrypka, kaszel, gorączka, ból ucha, ...znajdziecie np. na  http://www.mojadrogadozdrowia.com/Ocet%20Jablkowy.htm  (jest też wiele innych stron).

http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm
http://www.lideria.pl/Ocet-jablkowy-Heike-Braak-Silke-Kuster/sklep/opis?nr=25020
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Marzec 21, 2010, 08:51:06 »


Ziemniaki na choroby żołądka

Ziemniaki uprawiane były od pradawnych czasów w wysokich Andach. W XVI wieku sprowadzone zostały do Europy i zrobiły tu zawrotną karierę. I słusznie, bo to głównie dzięki ziemniakom wyeliminowano w Europie szkorbut.

Ziemniaki są lekkostrawne, zasadotwórcze, a zawarte w nich związki są łatwo przyswajalne.
Mają opinię tuczących, jednak tuczący jest przede wszystkim dodawany do nich tłuszcz. Same ziemniaki nie są tuczące, bo zawierają tylko ok. 0,1 % tłuszczu i ok. 80 kcal w 100g, głównie pod postacią łatwo przyswajalnych węglowodanów, polecanych także dla cukrzyków.

Są dosyć bogate w sole i składniki mineralne, w tym przede wszystkim potas, siarkę i fosfor. Mają też nieco wapnia i magnezu oraz liczne mikroelementy (żelazo, mangan, miedź, cynk i inne). Dostarczają sporo witaminy C i chociaż około 50% tej witaminy traci się podczas gotowania, pozostają kartofle ważnym jej źródłem. Ponadto zawierają nieco witamin A, B1, B2, B3, B6 i PP. Dostarczają również błonnika oraz cennego białka. Wprawdzie białka jest w ziemniakach tylko 2%, ale jest ono pełnowartościowe i łatwostrawne.

Właściwości lecznicze

Ziemniaki w pełni zasługują na miano rośliny leczniczej.
Świeżo odcedzony sok z ziemniaków zawiera substancję o działaniu zbliżonym do atropiny, dzięki czemu może uśmierzyć lub złagodzić bóle żołądka. Trzeba jednak pamiętać, że sok z ziemniaków likwiduje bóle żołądka, ale nie eliminuje choroby, która je wywołała.

Ziemniaki podawane jako puree zalecane są przy wielu chorobach żołądka, jak: zapalenie błony śluzowej żołądka, nadkwasotę, wrzody żołądka i dwunastnicy. Są skuteczne również przy nieunormowanym stolcu i zaparciach.

Wyciśnięty sok z tartych dojrzałych ziemniaków (nigdy z już kiełkujących!) likwiduje nadmiar kwasu żołądkowego oraz zmniejsza zawartość cukru w moczu i jego objętość, łagodzi bolesne skurcze żołądka, a także zgagę.

Dzięki potasowi, w który ziemniaki są bogate, zaleca się je chorym na serce, ponieważ przyspieszają wydalanie nadmiernej ilości płynów z organizmu i ułatwiają pracę serca.

W ludowej medycynie papka z surowych ziemniaków zalecana jest jako okłady na oparzenia.

Ale uwaga, według niektórych źródeł, ziemniaki - tak jak wszystkie psiankowate - zaburzają metabolizm wapnia i z tego względu jedząc dużo ziemniaków powinniśmy dostarczać organizmowi dodatkowych porcji wapnia. Psiankowate (a więc ziemniaki, pomidory, papryka, oberżyna, tytoń) nie są również zalecane w diecie osób chorych na artretyzm czy reumatyzm.

Lecznicze przepisy

Sok z ziemniaków na nadmiar kwasów żołądkowych

Przy chronicznej nadkwasocie należy przyjmować dziennie 200-300 g wyciśniętego soku z tartych dojrzałych ziemniaków (ale nigdy z ziemniaków już kiełkujących!). Na zgagę wystarczy jedna łyżeczka od herbaty soku.
Przeciwko wrzodom żołądka i dwunastnicy

*Obrać 50 g ziemniaków i wycisnąć sok, Pić przed posiłkami przez pełne 6 tygodni. W tym czasie należy przestrzegać ostrej diety.
*Zażywać codziennie przed jedzeniem rano i wieczorem 1 dl soku z ziemniaków, przygotowanego ok. 12 godzin przed zażyciem.

Przy gorączce i bólach głowy

W przypadku temperatury czy migreny pokroić ziemniak na plasterki i obłożyć nim czoło.
Przy bólu głowy

Położyć na głowę okład z surowego, utartego ziemniaka i w tym samym czasie moczyć nogi.
Przy bólu zębów

Ze świeżo utartego ziemniaka zrobić okład na policzek przy bolącym zębie.
Zapalenie ślinianek

Upiec ziemniak, przekroić na połowę i położyć na ślinianki.
Kąpiel przy reumatyzmie i gośćcu

Utrzeć surowe ziemniaki, przelać wrzątkiem i przemywać obolałe miejsca. Stosuje się przy opuchliźnie spowodowanej reumatyzmem i przy napadach gośćca.
Kąpiel łagodząca w przewlekłych chorobach skóry

2 kg otrębów i 5 kg obranych ziemniaków włożyć do gęstego worka, a następnie worek włożyć do wanny z 10 litrami wrzątku. Zostawić go w wodzie na 1 godzinę, po czym napełnić wannę ciepłą wodą. Pozostać w kąpieli co najmniej przez 15 minut, nie wyjmując worka. Jeśli to możliwe, nie należy się wycierać, lecz wyschnąć na powietrzu.
Przeciwko wilgotnej egzemie

Przekroić ziemniaka i ugotować w nie osolonej wodzie. Lekko ciepłym wywarem przemywać chore miejsca. Wody można używać przez trzy dni. Po przemyciu nie należy chorych miejsc wycierać, ale nasmarować oliwą z oliwek. Leczenie trwa 8 dni.
Przy oparzeniach

Oparzone miejsca posypać mąką ziemniaczaną lub położyć na nim plasterki świeżego ziemniaka lub okład z tartego.
Na brodawki

Robić okłady z utartego świeżego ziemniaka.
Na odciski

Utrzeć ziemniak, zrobić okład na odcisk i trzymać go przez całą noc. Powtarzać przez kilka wieczorów.
Przy odmrożeniu

Zmarznięty ziemniak rozgnieść i przykładać na odmrożone miejsce przez kilka wieczorów.

Ze względu na swoje właściwości kojące, ziemniak stosowany jest też w pielęgnacji urody.

Uwaga:
Pod wpływem światła ziemniaki zielenieją. Powstaje wtedy solanina - szkodliwy alkaloid, który wywołuje bóle głowy, biegunkę i wymioty. Solanina nie rozkłada się podczas ogrzewania i tylko częściowo przechodzi do wody podczas gotowania. Dlatego należy dokładnie wycinać zielone miejsca.

Wskazówki:
*Podczas gotowania ziemniaków znaczna część składników mineralnych wypłukuje się, stąd zalecenia, by gotować je na parze, a najlepiej „w mundurkach”.
*Nigdy nie obieramy ziemniaków za wcześnie, ale tuż przed przygotowaniem potrawy.
*Stare ziemniaki są bardziej kaloryczne niż młode, ale mają mniej witaminy C. Za to zawierają więcej potasu i fosforu, witamin B1 i B6.

Przepisy na dania z ziemniaków

Dania z ziemniakówZiemniaki są lekkostrawne, zasadotwórcze i dosyć zasobne w łatwo przyswajalne związki. Mają również pewne właściwości lecznicze, zwłaszcza przy chorobach żołądka. (Zobacz Ziemniak na chory żołądek).

Dzięki sporej ilości siarki, jedzone w nadmiarze rozdymają żołądki, ale porcja 20 dag dziennie wydaje się być bezpieczną. No i siarka jest niezbędna nie tylko dla zdrowia, ale i urody (włosy, paznokcie i cera).

Jedzmy więc ziemniaki, bo są zdrowe, niedrogie i można przyrządzać je na wiele sposobów.


Pamiętajmy tylko o właściwym ich przygotowywaniu. Oto kilka wskazówek.

Obieranie
Obieramy ziemniaki jak najcieniej. Jedynie wiosną i latem, gdy mogą zawierać trującą solaninę, obieramy grubiej i koniecznie wycinamy zazielenione części i wszystkie oczka z zalążkiem kiełka. I wtedy powinniśmy gotować je w większej ilości wody, którą następnie wylewamy.

Gotowanie
Nigdy nie należy pozostawiać obranych ziemniaków długo w wodzie, bo tracą dużo witaminy C. Najlepiej gotować je na parze, albo natychmiast po obraniu zalać gorącą wodą i gotować.

Ziemniaki w mundurkach
Najzdrowsze, ponieważ nie tracą swoich składników mineralnych.