Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 3 4 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 3. Wszechświat i jego geometryczne wzorce  (Przeczytany 118049 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« : Luty 02, 2009, 20:16:54 »

Zapraszam do nowego i lepszego opracowania tematu świętej geometrii na stronie WWW i nowym forum.
Adres strony: http://www.swietageometria.info/
Adres nowego forum: http://forum.swietageometria.info/index.php/board,1.0.html 

Materiał jest tam lepiej ułożony. Dział w który jesteś na nowej stronie odpowiada działowi "Kształty wszechświata", choć pewne tematy zostały umieszczone w dziale "Podstawowe pojęcia".
Analogicznie do strony WWW ułożono tematy na nowym forum.
Pozdrawiam!



"Święta Geometria (...) to matryca stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone." z definicji nr 2: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=39.0


Wszystko w przejawionym świecie opiera się
na "boskich wzorcach stworzenia"
zwanych Świętą Geometrią.



W 2003 roku świat naukowy obiegła informacja:
(...) Kosmolodzy z Francji i USA sugerują dziś, że wszechświat może być skończony i uformowany na kształt dwunastościanu"
Twierdzą, że taki kształt może wyjaśnić "wymiary kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła"

Źródło: http://physicsworld.com/cws/article/news/18368#polygon

Zostało to opisane w prestiżowym magazynie Nature (październik 2003)

Pytanie na okładce: "Czy to jest kształt wszechświata?"

http://www.nature.com/nature/journal/v425/n6958/pdf/nature01944.pdf

W październiku 2001 r NASA rozpoczęła zbieranie danych dotyczących promieniowania kosmicznego tła przy użyciu Wilkinson Microwave Anisothropy Probe ( WMAP) Ta amerykańska sonda bada promieniowanie mikrofalowe, które zostało wyemitowane krótko po powstaniu Wszechświata - promieniowanie, które może wiele  powiedzieć naukowcom  na temat fizycznej natury kosmosu. Częstotliwość promieniowania jest niezwykle czysta, ale podobnie, jak w przypadku dźwięków, związana jest z nią pewna harmonika, która oddaje kształt obiektów, w których powstawały fale. W przypadku dźwięku takim obiektem byłby instrument muzyczny. W przypadku mikrofalowego tła, tym obiektem jest sam Wszechświat.W lutym 2003 r NASA opublikowała pierwsze wyniki pochodzące z sondy, a w październiku zespół naukowców użył zebranych danych do stworzenia modelu kształtu Wszechświata. Jean-Pierre Luminet i jego koledzy z Observatoire de Paris wykorzystali te informacje do przeprowadzenia badań,  w których przeanalizowali wiele różnych modeli, włączając w to płaską , negatywnie wygiętą ( w kształcie siodła ) oraz pozytywnie wygiętą ( sferyczną) przestrzeń. Jeśli dane posiadane przez Observatoire są prawdziwe, Wszechświat, który ukazał się w wyniku ich analizy , byłby skończony i miałby kształt dwunastościanu ( dodekaedr ). To wciąż tylko teoria , ale wsparta danymi , które można sprawdzić. Ten zamknięty Wszechświat miałby mieć szerokość około 30 bilionów lat świetlnych.
Jedną z zaskakujących rzeczy jest konfrontacja tego odkrycia z założeniami Platona sprzed 2500 lat, że Wszechświat jest skończony. Według Platona także miał on mieć kształt dwunastościanu - jednej z pięciu tzw brył platońskich.

Powyższy cytat pochodzi  z książki Sekretny Kod str 148.

Komentarz do tego co powyżej na stronie Dana Wintera.
Na stronie http://www.goldenmean.info/gravitycause/ autorzy zaznaczają, że fizycy opisywani w Nature nie odkryli jeszcze lub po prostu o tym nie napisali, że jedynie kształt wszechświata w postaci dwunastościanu umożliwia idealną i fraktalną kompresję i akcelerację fal, która leży u podstaw budowy wszechświata.
Albert Einstein powiedział kiedyś, że niedestrukcyjna (konstruktywna) kompresja falowa jest źródłem grawitacji. Dan Winter dodał do tego stwierdzenia, że jeśli kompresja ta przebiegać będzie według Złotego Podziału, to będzie ona kompresją zarówno nieskończoną jak i niedestrukcyjną, tworzącą "ssanie ku centrum". Owo "ssanie ku centrum" wytworzy przyspieszenie, które jest tożsame z grawitacją. Jak to się dzieje? Obejrzyj dwa filmiki pt. "Dan Winter - Jak działa grawitacja"

Dan Winter - Jak działa grawitacja 1
<a href="http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/9bzLJaAzhZ4&amp;amp;hl=pl_PL&amp;amp;fs=1&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

Dan Winter - Jak działa grawitacja 2
<a href="http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/UJc8D-q8qJw&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

Dwunastościan foremny jest (geometrycznie) idealnym trójwymiarowym fraktalem, którego budowa opiera się na Złotym Podziale, czyli liczbie Phi: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg108#new 

http://www.goldenmean.info/creation/
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=45.0

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że z punktu widzenia "świętej geometrii" nie jest istotna nazwa fali lub cząsteczki, ponieważ te naukowe odkrycia dostarczają nam wciąż nowych nazw, które nawiązują do ustalonej tradycji pojęciowej. Dużo istotniejsze jest to, że pod takimi lub innymi nazwami kryją się ostatecznie pewne ogólne zasady, które sprawiają, że - jak w wielu mitach - "z chaosu wyłania się porządek" wszechświata ("Ordo Ab Chao" - "porządek z chaosu") . Tak też należy rozumieć rolę geometrycznych wzorców, które leżą u podstaw budowy Stworzenia... Dzięki nim możliwa jest harmonia czy też "muzyka sfer"... Mrugnięcie  http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0

Zobacz: Czy porządek może się wyłonić z chaosu?
http://www.creationism.org.pl/artykuly/HMJDMorris

Kilka słów z portalu e-gnosis:

"9 października 2003 został opublikowany w Nature głośny od razu artykuł pod (jak zwykle bywa w takich przypadkach) technicznie brzmiącym tytułem: Dodecahedral space topology as an explanation for weakwide-angle temperature correlations in the cosmic microwave background. W pracy jej autorzy — francuscy astrofizycy i amerykański matematyk — stwierdzali, iż analiza najnowszych danych fluktuacji mikrofalowego promieniowania tła prowadzi do wniosku, że Wszechświat jest jako całość sferyczny, posiada jednak przy tym subtelną strukturę topologiczną, którą jest tzw. niejednospójna trójrozmaitość Poincarego (...)
Mówiąc w uproszczeniu Wszechświat miałby mieć dodatni promień krzywizny, rozmiary skończone oraz posiadać symetrię dwunastościanu foremnego — dodekahedru. (...)

Rezultat ten wzbudził dziennikarską sensację, przyjęto go jednak w środowiskach naukowych z rezerwą. Podnoszono fakt, że dane, na których go oparto, nie były jeszcze dostatecznie pełne oraz jednoznaczne. Niemniej na wiosnę następnego roku zespół złożony z kolei z polskich astronomów i francuskiego astrofizyka opublikował wyniki badań, które uprawdopodobniły hipotezę Weeksa i Lumineta. Tym razem w komentarzach podniesiono fakt, iż już bez mała 2.5 tys. lat temu kosmologia pitagorejsko-platońska przewidywała mniej więcej taką właśnie budowę Kosmosu.

Jak mówił wówczas Krzysztof Ciesielski z Instytutu Matematyki UJ: 
Istnieje tylko pięć wielościanów foremnych zwanych bryłami platońskimi. Platon, jeden z największych greckich filozofów, w dialogu zatytułowanym Timajos przypisał im cztery żywioły, z jakich — według starożytnych — miał być zbudowany świat. Z ogniem skojarzył czworościan, z ziemią — sześcian, z powietrzem — ośmiościan, a z wodą — dwudziestościan. Pozostała jeszcze ostatnia bryła foremna — dwunastościan. Platon napisał, że ‘Bóg wykorzystał ją, kiedy malował Wszechświat’, nawiązując pewnie do wcześniejszej tradycji Pitagorejczyków, którzy uważali dwunastościan za stelaż czy wręgi, na których zostały oparte niebiosa.


Gdyby hipoteza polskich kosmologów o dwunastościennej symetrii kosmosu okazała się prawdziwa, dowodziłoby to niezwykłej intuicji starożytnych”. Jednakże tłumaczenie owej niezwykłej obserwacyjnej predykcji starożytnych „intuicją” jest typowym wyjaśnianiem ignotum per ignotum. Każda intuicja bowiem jest jakimś (choć nie w całości uświadomionym) procesem myślowym i na czymś się opiera. Tymczasem pitagorejczyk Filolaos, który (na ile dziś to wiadomo) jako pierwszy głosił 2.5 tys. lat temu pogląd o dodekahedralnej budowie „sfery kosmosu” nie posiadał żadnych technicznych możliwości obserwacyjnych zauważenia tegoż faktu. Na jakiej podstawie mógłby więc wysnuć taki wniosek? Stoimy tu wobec prawdziwej zagadki, wobec której współczesna astronomia okazuje się, przynajmniej jak dotąd, bezradna.

Źródło: http://gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/zawisza_czerwona_nic/zawisza_czerwona_nic01.htm
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2017, 12:15:06 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #1 : Luty 02, 2009, 20:55:04 »

Kilka słów z portalu matematycznego.

Bryły platońskie.
Wielościany foremne to bryły, których wszystkie ściany są przystającymi wielokątami foremnymi i w których z każdego wierzchołka wychodzi tyle samo krawędzi.
Dla Platona bryły te miały zasadnicze znaczenie, uznawał bowiem, że materia zbudowana jest z całostek i nie jest podzielna, a całostki te mają charakter idealny. Nie są bowiem ciałami stałymi, lecz figurami geometrycznymi. Idealną najprostszą figurą geometryczną jest trójkąt, czyli płaszczyzna ograniczona najmniejszą liczbą linii prostych. Według Platona trójkąty są najprostszym elementem budulcowym, podstawową cegiełką, z której zbudowany jest Kosmos.
 
Z trójkątów równobocznych złożyć można trzy bryły idealne - tetraedr (czworościan foremny), oktaedr (ośmiościan foremny), ikosaedr (dwudziestościan foremny). Bryły te, według Platona, odpowiadają trzem elementom (ogień, powietrze, woda). Czwarty element - ziemię, reprezentuje heksaedr (sześcian), którego każda ściana da się podzielić na dwa trójkąty, jest więc też zbudowany z trójkątów. Istnieje wreszcie piąta bryła foremna - dodekaedr, zbudowana z 12 pięciokątów regularnych, którą Platon uznał za zespolenie całości, bryłę łączącą wszystkie elementy.
Te wielościany to tzw. bryły platońskie, będące wyczerpującym zestawem wielościanów foremnych. Platon uznał, że cała rzeczywistość jest zorganizowana jako odbicie owych podstawowych figur geometrycznych, czyli form najdoskonalszych. (...)
Copyright &copy; 2008 Mariusz Śliwiński
http://www.math.edu.pl/bryly-platonskie

Więcej o wielościanach foremnych:
http://www.wiw.pl/matematyka/geometria/geometria_13_05.asp

Twierdzenie Eulera
Warto przypomnieć, że każda struktura w przestrzeni trójwymiarowej składa się z trzech podstawowych elementów: wierzchołków, krawędzi i ścian. Leżą one u podstaw każdej geometrycznej analizy i przy ich pomocy można opisać dowolny wielościan.  Osiemnastowieczny matematyk Leonard Euler http://pl.wikipedia.org/wiki/Leonhard_Euler pozostawił po sobie twierdzenie o wielościanach wypukłych opisujące zależność między liczbą wierzchołków, ścian i krawędziami wielościanu.
Brzmi ono tak:
Liczba wierzchołków (K) plus liczba ścian (Ś) RÓWNA SIĘ liczbie krawędzi (K) plus dwa.
W + Ś = K + 2


gdzie
W — liczba wierzchołków
Ś — liczba ścian
K — liczba krawędzi

http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Eulera_o_wielo%C5%9Bcianach

Każdy wielościan podlegać będzie temu prawu
Wszystkie bryły platońskie wraz z ich wierzchołkami, krawędziami i ścianami.


Obliczenia Buckminster Fullera

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg2376#msg2376


Bryły platońskie w trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej.

Trójwymiarowa przestrzeń euklidesowa z wprowadzonym kartezjańskim układem współrzędnych

Taka przestrzeń (tzw. przestrzeń kartezjańska), jest wygodnym modelem przestrzeni euklidesowej
- pozwala zapisywać twierdzenia geometryczne i ich dowody jako działania na liczbach.
Zwykle mówiąc o przestrzeni euklidesowej ma się na myśli właśnie ten jej model.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_euklidesowa

W geometrii euklidesowej w przestrzeni trójwymiarowej istnieje tylko pięć wielościanów foremnych (tzw. brył platońskich).
Tak prezentują się w przestrzeni trójwymiarowej (ze ścianami).

       Czworościan*      |      Sześcian          |      Ośmiościan       |   Dwunastościan   |   Dwudziestościan.
                  

Tylko krawędzie i wierzchołki brył (bez ścian)

 

Kilkadziesiąt lat temu znaleziono na terenie Szkocji bryły wykonane z kamienia, które do złudzenia przypominają platońskie bryły. Ich wiek datuje się na co najmniej 3 tys. lat. Są więc starsze od Platona (428-348 p.n.e.) o co najmniej o 500 lat... Kamienne bryły znajdują się w "Ashmolean Museum", w Oxford w Anglii. Oto one:



Platońskie wielościany dualne.

Wielościany foremne (platońskie) można pogrupować w dualne pary, z wyjątkiem czworościanu foremnego, który jest dualny sam ze sobą. Dualami są dla siebie sześcian i ośmiościan foremny oraz dwunastościan i dwudziestościan foremny.
Definicyjnie, wielościan foremny jest dualem dla innego wielościanu foremnego wtedy, gdy łącząc liniami prostymi środki ścian jednego wielościanu, otrzymamy wierzchołki drugiego wielościanu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielo%C5%9Bcian_dualny

Szablony pięciu brył platońskich.
Gotowe do wycięcia i sklejenia. Sprawdzone. Działa - kształty wielościanów są foremne  Uśmiech
(Kliknij na obrazek, aby go powiększyć. Następnie zapisz go na dysku - prawym przyciskiem myszy "Zapisz obrazek jako...").
       

Nazwy 5 wielościanów foremnych wypukłych
Nazwa grecka (spolszczona) - nazwa polska:
tetrahedron     (tetraedr)     - czworościan foremny
cube                (heksaedr)   - sześcian
octahedron      (oktaedr)      - ośmiościan
dodecahedron (dodekaedr) - dwunastościan
icosahedron    (icosaedr)     - dwudziestościan

* na animacji widnieje czworościan wpisany w sześcian. Tak go ukazano w Wikipedii
Źródła animacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwunasto%C5%9Bcian_foremny
http://www.spiraloflight.com/ls_sacred.html
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2010, 18:44:21 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Luty 11, 2009, 18:08:58 »

    Ktoś mógłby spytać "no dobrze, ale zanim pojawiły się bryły, musiała istnieć przestrzeń. Przecież bryły istnieją w przestrzeni. Więc jak to było - czy najpierw powstała przestrzeń a potem bryły, czy też bryły podczas swych "narodzin" stworzyły przestrzeń?

    Pytanie  "Jak powstał świat?" lub "Jak to wszystko się zaczęło?" zaprząta uwagę ludzi od wieków. W odpowiedzi najczęściej pojawia się koncepcja "Pierwszego Poruszyciela", "Źródła wszechrzeczy", "Stwórcy" czy "Boga", który stworzył wszystko, więc także czas i przestrzeń. Imion jest wiele...

    Powstawanie przestrzeni można pokazać geometrycznie na różne sposoby. Przytoczę jeden z nich, który  według Drunvalo Melchizedeka pochodzi ze starożytnej egipskiej "Szkoły Wiedzy Tajemnej Prawego Oka Horusa". Według Melchizedeka adepci tej szkoły w ramach ćwiczeń wizualizowali sobie "stwarzanie świata" w opisany poniżej sposób. Fragmenty opisów pochodzą z książki "Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia"  Drunvalo Melchizedeka. W pewnym miejscu opis Melchizedeka zostanie przeze mnie trochę zmodyfikowany.

    Mimo, iż Drunvalo Melchizedek twierdzi, że NAPRAWDĘ w taki sposób powstawał wszechświat, to myślę, że jego opis możemy potraktować jako jedną z możliwości powstania przestrzeni, a wyrysowane przez niego figury za mniej lub bardziej użyteczny model rzeczywistości ukazujący efekt pracy świadomości Stwórcy.
    Nie wiem z jakiej substancji Stwórca tworzył pierwotnie wszechświat według swych idealnych geometrycznych wzorów. Najczęściej mówi się w tym miejscu o pierwotnej substancji wszechświata czy też "prasubstancji", "falach torsyjnych" (skalarnych) lub eterze. To z tej prasubstancji miał wyłonić się świat, który opisujemy dziś przy pomocy pojęć takich jak fala elektromagnetyczna, cząstki elementarne, fotony, atomy czy wreszcie (najogólniej) energia i materia. Przyjmijmy więc najostrożniej i nieco metaforycznie, że z pierwotnego oceanu pod wpływem działalności stwórczej wyłonił się porządek świata. Ten przejawiony porządek opiera się na "boskich wzorcach stworzenia" czyli świętej geometrii, którą ludzie starają się opisać za pomocą liczby, kształtu i proporcji.

    Mówi Melchizedek:
    "Z punktu widzenia fizyki lub matematyki ruch sam w sobie, czy też energia kinetyczna, nie może pojawić się w próżni. Nie może nawet wirować, bowiem najmniejszy ruch potrzebuje przynajmniej jednego obiektu w przestrzeni oprócz was samych. Musi istnieć coś, wokół czego, czy też w stosunku do czego, można wykonać ruch. Jeśli taki obiekt nie istnieje, nie wiemy, że się ruszamy. Gdybyście unieśli się dziesięć metrów w górę, o skąd byście o tym wiedzieli? Nic by się nie zmieniło. Jeśli nic się nie mienia, nie ma ruchu."

    Na początku jest więc tylko duch. Nie ma nawet przestrzeni. Duch (jego graficznym symbolem jest punkt) stwarza najpierw przestrzeń, aby cokolwiek mogło się w niej potem objawić.

    STWORZENIE ŚWIATA wg. w/w SZKOŁY.

    Wyobraźcie sobie, że znaleźliście się w absolutnych ciemnościach. W obliczu tej ciemności "zyskujecie zdolność wysyłania wiązki promieni sensorycznych z trzeciego oka. Potraficie również wyczuwać przestrzeń dłońmi. (...) Możecie wpuścić do ciemnego pokoju strumień świadomości na pewną odległość. Czasem wystarczą zaledwie 2 centymetry albo pół metra, aby się przekonać czy coś znajduje się w tej przestrzeni. (...)
    Starożytni Egipcjanie, bardzo dobrze opanowali tę umiejętność. Potrafili wejść do ciemnego pokoju i poprzez czucie stwierdzić, czy cokolwiek znajduje się w pobliżu, nawet jeśli nic nie widzieli. Tę samą zdolność przejawiają czasem niewidomi.

    W istocie dysponujemy sześcioma takimi promieniami czuciowymi - nie tylko jednym. Wszystkie one pochodzą ze środka głowy, a dokładnie z szyszynki. Jeden z promieni wychodzi przez trzecie oko na czole, drugi zaś z tyłu głowy; jeden wychodzi prawą, a drugi lewą stroną mózgu; jeden wychodzi czubkiem głowy, a drugi kieruje się w dół wzdłuż szyi - promienie rozchodzą się zatem w sześciu kierunkach. Są to te same kierunki, jakie wyznaczają osie x, y, z w geometrii. Egipcjanie wierzyli, że to właśnie ten wrodzony aspekt świadomości pozwała na tworzenie. Uznali, że gdybyśmy nie posiadali tej zdolności, nic nie zostałoby stworzone.
    Aby zrozumieć ten proces tworzenia na najgłębszym poziomie, egipscy adepci musieli sobie wyobrażać i przechodzić proces, przez który i my za chwilę przejdziemy. (...)
    Niebieskie tło na rysunku poniżej reprezentuje Wielką Próżnię, a małe oko to Duch Boży:



    Mamy zatem Ducha Bożego istniejącego w Próżni. (...) Wyobraźcie sobie, że to Wy jesteście tym małym Duchem pośrodku wielkiej pustki. (...)

    Na początek stwórzcie przestrzeń


    Duch, czyli Oko, wysyła więc promień świadomości do naszej Próżni. Promień ten kieruje się najpierw do przodu, potem w tył, później w lewą i w prawą stronę, a na koniec prosto w górę i prosto w dół:



    Pamiętajcie przy tym, że długość promienia jest taka sama z przodu, z tyłu, po obu stronach oraz w górze i w dole. Poszczególna świadomość projektuje zawsze promienie o tej samej długości w obrębie wszystkich sześciu kierunków. (...) Zatem duch rzutuje na zewnątrz promienie świadomości w sześciu kierunkach, wyznaczających orientację w przestrzeni: północ, południe, wschód, zachód, górę i dół.
    Być może dlatego właśnie amerykańscy Indianie i inne rdzenne plemiona świata przywiązują tak wielką wagę do tych kierunków. Czy zauważyliście, jak bardzo podkreślają je w swoich rytuałach? Sześć kierunków występuje również w kabale, a także w niektórych formach medytacji.

    Następnie zakreślcie tę przestrzeń


    W szkołach wiedzy tajemnej na początek rzutowano sześć promieni w sześciu kierunkach, a następnie łączono ich końcówki. W ten sposób powstawał kwadrat:
     


    Oczywiście pod kątem ukazanym na rycinie figura ta przypomina prostokąt, ale można stwierdzić, że naprawdę jest to kwadrat. Adepci tworzyli więc niewielki kwadrat wokół punktu skupienia świadomości. Z tego kwadratu wysyłali później promień w górę, tworząc piramidę o podstawie kwadratu:



    Po uformowaniu piramidy w górze, wysyłali z kolei promień w dół, tworząc taką samą piramidę na dole:



    Jeśli przyjrzycie się tej figurze w trzech wymiarach, zauważycie, że dwie połączone (podstawą) piramidy tworzą oktaedr (ośmiościan):



    Pamiętajcie, że wszystkiego dokonuje sam duch. W Wielkiej Próżni nie ma ciała, jesteście tylko duchem. Zatem znajdujecie się w Wielkiej Próżni i tworzycie wokół siebie pole. Po zakreśleniu przestrzeni, w której z dwóch połączonych podstawą piramid powstał oktaedr, uzyskujecie obiekt. Tym samym umożliwiacie powstanie ruchu czy też energii kinetycznej. Powstaje zatem nieistniejąca dotąd możliwość. Duch może poruszać się poza figurą i okrążać ją. Może się udać w dowolnym kierunku na dowolną odległość, a potem wrócić, bowiem zyskał środek, punkt odniesienia. Duch może również pozostać nieruchomo wewnątrz figury i sprawić, że to ona będzie się poruszała. Figura może się obracać, drgać lub poruszać na wszystkie możliwe sposoby. Powstaje możliwość zaistnienia relatywnego ruchu."
    Dalej Melchizedek tłumaczy, że ośmiościan trzeba wprawić w ruch wirowy wokół każdej z osi (x,y,z) i ten ruch uformuje kulę (sferę).
    Proponowałbym jednak nie zaczynać od ośmiościanu tylko od sfery - opis w kolejnym poście

    Powstaje więc ukazana już wcześniej trójwymiarowa przestrzeń euklidesowa. Na obrazku z wprowadzonym kartezjańskim układem współrzędnych

    [/list]
    « Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2009, 00:53:30 wysłane przez Leszek » Zapisane

    miłość radość piękno
    Leszek
    Administrator
    Ekspert
    *****
    Wiadomości: 1391



    Zobacz profil WWW Email
    « Odpowiedz #3 : Luty 11, 2009, 18:22:19 »

    Formując ośmiościan jak zostało to pokazane w poprzednim poście otrzymujemy trzy osie współrzędnych: x,y,z. No, ale co z resztą figur platońskich? Czy daje się je wyprowadzić z ośmiościanu? Odpowiedzmy na to pytanie idąc dalej za tokiem myśli Melchizedeka.

    Zmienimy jednak w jego opisie dwa elementy. U Melchizedeka Duch rysuje sfery przy pomocy swego "promienia świadomości". Bardziej właściwym wydaje mi się jednak w tym miejscu ruch spiralny. Zamiast "promienia świadomości" proponuję więc użyć "spirali świadomości", a ściślej Złotej Spirali", jako pierwotnego ruchu Ducha...
    Wybór Złotej Spirali wprowadza do Stworzenia ruch wirowy, a po drugie dzięki temu, że Złota Spirala opiera się na liczbie FI = 1,618... będziemy mogli uzupełnić "melchizedekowski Sześcian Metatrona" o dwunastościan foremny. Melchizedek wpisuje bowiem dwunastościan w Sześcian Metatrona w sposób, który przeczy logice jego własnego rozumowania.
    No, ale po kolei.. Oddajmy głos Melchizedekowi.

    Wprawcie w ruch figurę, aby stworzyć sferę (kulę)

    Stworzony przez uczniów oktaedr ma trzy osie - biegnącą z przodu do tyłu, z lewej do prawej i z góry na dół. Zaleca się im wówczas wprawić figurę w ruch wokół jednej z osi - nie ma znaczenia której, tak jak nie ma znaczenia kierunek ruchu. Kiedy tego dokonują, muszą jeszcze kolejno wprawiać figurę w ruch wokół dwóch pozostałych osi. Jedno okrążenie wokół każdej osi pozwala określić parametry idealnej sfery. Zanim więc adepci zyskują pozwolenie na wprawianie w ruch własnego punktu skupienia świadomości, uczą się uruchamiać krążenie figury oktaedru i tworzyć w ten sposób sferę wokół siebie.
    Ci, którzy zajmują się świętą geometrią uzgodnili między sobą, że linia prosta jest męska, a krzywa żeńska. Tym samym typowym przykładem formy męskiej jest kwadrat lub sześcian, podczas gdy sf