Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »
111  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Nassim Haramein - Przekroczyć Horyzont Zdarzeń / Co mi w duszy gra... : Listopad 12, 2009, 13:07:09
Xellos!
o ile dobrze Cię zrozumiałem, to nie chcesz sprzedawać swoich koncepcji i robić na tym kasy...

druga część zdania - OK., i myślę że Dan i Leszek to żywe przykłady dzielenia się Wiedzą zamiast jest sprzedawania, zatem jesteś we właściwym towarzystwie;

ale na litość B.... właśnie pisz o swoich koncepcjach związanych choć trochę ze św. geometrią, bardzo Cię o to proszę;

jeśli są "głupie" i ja się na nie złapie to oznacza tylko tyle, że "taki mój los-taka karma" i jeśli z góry chcesz mnie ochronić to daremny trud bo na pewno coś kupię od "innego głupka" Duży uśmiech także tym się nie przejmuj....

taki widzę sens tego naszego forumowania, bo wymiana między nami naszych myśli to baaaardzo ważny proces i nie mam wątpliwości że skuteczny; jak w peletonie kolarskim musimy się nawzajem ciągnąć - to jest niestety nasza lewopółkulowa implikacja;

nie mam na to dowodów, uwierz mi.... Uśmiech
112  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Nassim Haramein - Przekroczyć Horyzont Zdarzeń / Co mi w duszy gra... : Listopad 12, 2009, 10:59:59

Tak robić nie wolno, samo zagadnienie świętej geometrii doskonale trzyma się kupy bez jaszczurów i innego ufo itp. Gdyż nawet jakby oni istnieli to też by jej podlegali. Święta geometria to przecież coś ponad wszystko, reszta jest jej wytworem. Opiera się o nią. Skupmy się na tym co tworzy fantazję a nie na fantazji stworzonej w czyjejś głowie. Przynajmniej w tym temacie, który jest pod wykładem merytorycznym a nie fantastycznym.

@Jerzy Karma, po mojemu, dobrze wskazał na istotę polemiki, a więc @Xellos nie traktuj nieco innych pomysłów jako jakąkolwiek formę presji czy agresji na Ciebie; wszyscy mamy rację....bo ta "racja" to bardzo wielowymiarowe pojęcie;

ale wracając do cytatu, to trafiłeś w sedno problematyki reptiliańskiej! właśnie cały majstersztyk stworzenia naszego matrixa polegał na wiedzy programisty, która niestety została nam "odinstalowana" - względnie umieszczona w zasobach podświadomości i nieświadomości zbiorowej; dzisiaj nabieram przekonania, że ta wiedza przez duże "W" zawiera się właśnie w świętej geometrii; Dan Winter wyjaśnia w jaki sposób wątek reptiliański łączy się ze świętą geometrią poprzez "rozprojektowanie" DNA;
zgadzam się w 100% z oceną wykładu Nassima i dobrze że jego wykład unika złożonych (drobne są...) antropologiczno-ezoterycznych odniesień;
jednakże ta Wiedza, aby w końcu stała się dla nas w pełni użytecznym softwarem, wymaga dokonania konfiguracji naszej lewej półkuli z prawą, świadomości z podświadomością, a tego z nieświadomością zbiorową; mam głębokie przekonanie, że ten proces konfiguracji jest już mocno zaawansowany, z tym że w wymiarze indywidualnym przebiega on inaczej bo każdy z nas ma swoją niepowtarzalną ścieżkę życia;
ale niestety w każdym z nas upakowana jest ta ciemna strona, którą według wielu indiańskich kultur rządzą smokowaci/wężowaci; zbieżność doświadczeń szamańskich opisanych przez Castanedę i Harnera z zapisami biblijnymi, oraz dorobek Ickea są (przynajmniej) godne rzetelnej analizy; ta ciemna strona każdego z nas jest zaporą, z którą musimy się uporać, a wtedy software świętej geometrii stanie się dla nas w pełni użyteczną zabawką;
zatem moja propozycja jest taka : nie odrzucajmy poprzez lewopółkulową zaporę "fantastyki" bo ona czerpie garściami z zasobów ludzkiej podświadomości i nieświadomości zbiorowej, gdzie ukryta jest brakująca część prawdy o nas samych, której tak wytrwale od tysięcy lat poszukujemy;
ta "część prawdy" to niestety nie jest fraktal to frakcja (dlatego i my jesteśmy "zfrakcjonawani" zamiast być fraktalni) i, stąd tak głęboko doskwierające ludzkości uczucie  dysharmonii - tak ciężko tą "część" odtworzyć (bez fraktalu nie ma wzorca)
113  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Nassim Haramein - Przekroczyć Horyzont Zdarzeń / Co mi w duszy gra... : Listopad 11, 2009, 01:29:35
Jak dla mnie, niech każdy trzyma się tego co uzna dla siebie za najlepsze;
jedynym obiektywnym i nie podważalnym  dowodem jest istnienie nas jako istot świadomych; cała reszta, to iluzja;

każdy z nas jest niepowtarzalny, zatem nasze ścieżki też mogą być bardzo różne...chyba nie ma co wartościować? bo jak wartościować to w odniesieniu do czego/kogo?

przy okazji, Nassim jak opowiada swoją metodologię pierwszego wielkiego odkrycia dokonanego w autobusie (podróż poza ciałem od kosmosu do wnętrza dłoni) też chyba nie jest zbytnio naukowy Mrugnięcie
114  Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Odp: Dziennikarka pozywa ONZ i WHO o bioterroryzm i zamiar ludobójstwa - A/H1N1 : Listopad 11, 2009, 01:19:31
po takiej akcji-reakcji widać, że p. Moshe trafił w "10";
115  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: ORMUS : Listopad 11, 2009, 01:11:11
To może warto na początku zacytować Dana WIntera, o czym pisał Radosław, bo rzeczywiście jego tłumaczenie jest bardzo ciekawe, choć tradycyjnie łatwo nie jest...:


Jedna z historii opowiada, że u wielu z|upadłych - wyłączając w to niektórych Draco -
{155762}{155825}  pojawiły się dwa serca zamiast jednego,
{155827}{155938}  co spowodowało biologicznie| utratę siły centrującej.
{155939}{156062}  Opowiadają o tym ludzie, którzy|spotkali ich w Dulce i gdzie indziej.
{156101}{156205}  Drugą główną rzeczą, |która się wydarzyła było to...
{156243}{156403}  że stali się uzależnieni od jedzenia|substytutu dla melatoniny i serotoniny,
{156405}{156509}  czyli białego proszku złota (Manna, ORME).
{156520}{156608}  Powodem, dla którego "biały proszek"|działa jest - jak wierzę - to,
{156610}{156782}  że zewnętrzne powłoki elektronowe|tzw. gazów szlachetnych
{156783}{156897}  (szlachetnych elementów)|podobnie jak pallad,
{156926}{157016}  chociaż pallad nie jest identyczny...|Zewnętrzne powłoki elektronowe
{157017}{157112}  zwane subpowłokami S, P, D, F.
{157114}{157176}  Powłoki złota (D/F) |mają po 10/14 elektronów
{157177}{157307}  czyli 5/7 par torusów w szyku| symetrii dodeca/icosa.
{157323}{157470}  Więc zasadniczo złoto jest szlachetne|ponieważ jest tak fraktalne atomowo!
{157471}{157564}  I tworzy implozję na poziomie atomowym.
{157566}{157670}  Kiedy podda się je wielkiemu ładunkowi|"wywraca się w sobie" tak efektywnie
{157671}{157716}  - bo ma tak wielką siłę centrującą -
{157718}{157780}  że zmienia masę, staje się białe| i wygląda jak popcorn.
{157793}{157865}  David Hudson nazywa to|"ortomolekularnym przekształceniem"
{157866}{157908}  i to jest biały proszek złota.
{157923}{158013}  Wspaniałym zjawiskiem jest to, że|rozpuszcza się on w wodzie i we krwi.
{158031}{158172}  Ta rozpuszczalność w wodzie i we krwi|pozwala mu reorientować molekuły wody
{158173}{158281}  wokół tej implozyjnej symetrii,|tworząc elektryczną implozję
{158283}{158358}  na poziomie atomowym we krwi.
{158382}{158484}  Jak widzieliśmy, kiedy tworzymy implozję,|tworzymy uporządkowanie.
{158493}{158591}  Więc tym, co dzieje się we krwi, |gdy zjemy biały proszek złota jest
{158592}{158739}  uporządkowanie wszystkich pól magnetycznych|które nie były zrównoważone.
{158768}{158872}  To zabrzmi nieco upraszczająco, ale|wierzę, że jest to dosłowny opis tego
{158873}{158980}  jak wyprodukować technicznie|nieśmiertelny system odpornościowy.
{158998}{159137}  Faktycznie było to bardzo jasno opisane|biblijnie, jest też opisane naukowo przez
{159138}{159298}  Davida Hudsona, że jedzenie złotego|proszku drastycznie wydłuża życie.
{159328}{159413}  Żartują sobie teraz, że jesteśmy |o kilka dolarów od nieśmiertelności.
{159438}{159464}  Więc gdzie leży problem?
{159465}{159542}  Dlaczego nie jeść po prostu|białego proszku złota i żyć wiecznie?
{159568}{159714}  Jest to problem odkryty po tysiącleciach|przez Upadłych, przez Nefitów.
{159752}{159786}  Dzieje się tak.
{159868}{159971}  Jeśli polegasz na zewnętrznym|unifikującym źródle,
{159972}{160071}  by implodować swoje DNA|uzależniającym białym proszkiem złota,
{160087}{160224}  to ostatecznie zatracasz indywidualność,|ponieważ źródło ognia jest źródłem,
{160225}{160335}  które czyni Ciebie - Tobą.|Zwiemy to "Ja-wyginam" - "Ja-wiążę".

{160336}{160450}  Co wiąże "wgłębienia" na powierzchni| bańki mydlanej? Jest to implozja fazowa,
{160451}{160527}  która zamyka harmoniki, które|tworzą system immunologiczny.
{160548}{160620}  W biofizyce nazywa się to strukturalną|stabilnością i morfogenezą,
{160621}{160719}  co oznacza, że każda żyjąca komórka|jest po prostu sumą różnych fal,
{160721}{160797}  które mogą gnieździć się razem,|ponieważ ich fazy są melodyjne.
{160818}{160906}  I wszystko poza fazą, co próbuje przejść|przez błonę komórki jest wykluczane.
{160918}{160966}  Stąd bierze się system immunologiczny.
{160967}{161040}  Więc Ja-wyginam, Ja-wiążę|czyli I-DENT-I-TY (tożsamość),
I skądkolwiek pochodzi ogień jest on tym,|co porządkuje fale i tworzy tożsamość.
{161361}{161475}  Jeśli źródło twojego ognia pochodzi|"z zewnątrz" zamiast "z wewnątrz",
{161487}{161611}  wtedy używasz technologii zamiast emocji,|by ostatecznie zaginać gwiazdy.
{161613}{161764}  Nazywa się to "technos" albo "logos", co|znaczy logos (myśl) versus technologia,
{161766}{161881}  co jest zasadniczą różnicą pomiędzy|Ophanim i Seraphim w ujęciu poetyckim
{161882}{161976}  albo Upadłymi i tymi którzy|wciąż są Solarianami.
{161998}{162136}  Uzależniona osobowość, która używa|zewnętrznego źródła ognia wytwarza śluz,
{162137}{162288}  jak ci co piją alkohol i używają innych|stymulantów jak kawa i tytoń.
{162289}{162381}  Ponieważ twoja granica samego siebie|staje się zamazana,
{162383}{162484}  zaczynasz wypalać siebie|i nie odróżniasz już siebie od nie-siebie,
{162485}{162564}  jeśli źródło twego ognia jest |zewnętrzne, a nie wewnętrzne.
{162565}{162649}  I znów. Możesz powiedzieć,|że religia Cię wzmacnia,
{162650}{162753}  pod warunkiem, że cały ogień,| cała siła, cały Bóg jest w Tobie.
{162754}{162861}  Nie musisz płacić daniny żadnemu|kapłanowi i nikomu "z zewnątrz"
{162862}{162962}  aby mieć dostęp do ognia|i to jest samowzmocnienie.
{162982}{163081}  Kiedy uzależnili się od białego proszku|złota, to stracili samowzmocnienie
{163083}{163275}  ponieważ, stracili własne źródło ognia,|które najpierw "wywracało się w sobie"
{163276}{163389}  rozpoczynało implozję i porządkowało |fale (ogień w twoim sercu).


w polskim wydaniu Nexusa nr2/2009 ukazał się obszerny artykuł pt. "Niezwykłe własności ormusów" autorstwa Barry Cartera, który opisuje momentami niesamowite ( też niebezpieczne) skutki stosowania ormusów, między innymi przypadek gościa, który posilając się białym złotkiem posiadł zdolność powoływania do istnienia wszystkiego  o czym pomyślał; szczególne problemy z tą zdolnością miał w nocy podczas snu, kiedy manifestowały się wszystkie jego strachy...
na koniec autor tekstu podsumowuje:
"Myślę, że najbardziej zbawienną rzeczą, jaką mogą przynieść ORMUSY jest "błyskawiczna karma". Zauważyłem, że moje pragnienia i obawy ukazują się tym szybciej im jestem bardziej nasycony ORMUSAMI. To pomaga mi zrozumieć, że przyciągam rzeczy, na których skupiam swoją uwagę. O wiele bardziej wolę skupiać swoją uwagę na tym jak szerzyć miłość i współpracę na naszej planecie, niż na obawianiu się katastrof, jakie mogłyby nastąpić, gdybyśmy tego nie robili."

Zaintrygowany tym artykułem oraz dostępnymi opisami w internecie zakupiłem w kwietniu dwa opakowania  Evolution the vital link, które zawierają rzekomo ormusy (jednoatomowe złoto, rod i iryd) plus masa innych dodatków. Trudno mi mówić o efektach, bo moje doświadczenia od maja tego roku dość dobrze wpisują się w całą sekwencję wydarzeń z mojego życia, które zaczęły się już pod koniec 2008 roku. Trudno mi znaleźć jakieś zdarzenia, które mógłbym wyraźnie powiązać z "szamaniem" tego specyfiku.
East mnie zaskoczył powiązaniem tematu ormusów z Yerba Mate. Akurat z jej bardzo systematycznym spożywaniem począwszy od połowy października 2008r. zadziało się w moim życiu dość sporo zdarzeń, które w króciutkim czasie wywróciły mój światopogląd nie o 180 czy ileś tam stopni, tylko przeniosły mnie w inny wymiar postrzegania rzeczywistości. Już pierwsze wypicie Yerby, którą wcześniej obśmiewałem jako dziwactwo, skutkowało elektryczną strzałą  z góry po czubek palców u stóp.

Dzisiaj trzymam stronę Dana, którego argumentację postrzegam jako podkreślenie roli Mocy jaka jest nam dana z samego faktu istnienia i jest zapisana w naszym DNA. Trzeba "tylko" zadbać o odpowiednie parametry emocjonalne....
Zrozumiała jest pokusa zastosowania w tym procesie wspomagaczy. Na dzisiaj jestem raczej "przeciw" ich stosowaniu ale rzecz jasna odnoszę to tylko do siebie.
116  Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Odp: Dziennikarka pozywa ONZ i WHO o bioterroryzm i zamiar ludobójstwa - A/H1N1 : Listopad 10, 2009, 09:39:19
świetny komentarz konserwa.
Niestety nie posiadam TV więc nie oglądałem programu, ale wiem , że z Twoich punktów wybrałbym  nr 2 . hehe . Masz dar obserwacji przyjacielu .

pozdr

Dzięki Bracie!

każdy z nas ma niepowtarzalny dar obserwacji!
ja też optuje w sumie za nr 2,
ale nie rezygnowałbym z nr 4 Duży uśmiech tak na wszelki wypadek.... Mrugnięcie
117  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Kawiarenka "Pod Gwiazdami" i Powitania :-) / Odp: Witam - Hello :) : Listopad 10, 2009, 01:02:59
Cześć!

17 lat.....
moje małe deja vu, jak ja tyle miałem to czytałem Mostowicza o paleoastronautyce i Moodego o życiu po życiu, potem wróciłem do matrixa, by po 20 latach zawitać ponownie w rejony "szaleństwa" ;
teraz możesz czerpać z tylu źródeł, które pozwolą Ci zbudować swój własny świat poza matrixem , że aż zazdroszczę...
jak dotąd ja tylko zrozumiałem co oznacza "niewiedzenie" z sokratesowskiego "wiem, że nic nie wiem";
ściskam Mrugnięcie
118  Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Odp: Dziennikarka pozywa ONZ i WHO o bioterroryzm i zamiar ludobójstwa - A/H1N1 : Listopad 10, 2009, 00:47:39
Jaskółka wiosny nie czyni,ale może tym razem będzie inaczej....?
ciekawe, kiedy pojawi się poważna debata nad zagadnieniem depopulacji...

w zależności od preferencji:

1. Dla zaangażowanego w zmianę świata wojownika:
ten Balicki to modelowy idiota, z takiej argumentacji rodził się faszyzm, na każde pytanie odpowiedź : bo Unia, bo WHO tak powiedziała; wystarczy w  miejsce UE/WHO wstawić tow. Lenina i od razu robi się znajomy klimacik; rząd jest taki dobry...

2. Dla zwolennika czystej bezwarunkowej miłości jako głównego budulca nowego świata:
cóż za ciężki egzamin, ja tego Balickiego muszę miłować; tak, to fajny facet ale jego ego zostało totalnie "zhakowane" przez cwaniaków z Zeta Reticuli; kocham Cię Bracie Marku i wierzę że wrócisz na ścieżkę Świadomości;

3.Dla hobbisty świętej geometrii:
cóż za ciekawa scenografia w studio Teraz My...?

4. Dla tropicieli gadoidalnych:
a co wynika z analizy jego źrenic i ruchów języka podczas automatycznego wypluwania z siebie tych bzdur Chichot? nie wiem jak u Was, ale u mnie (TVK Vectra) jak gadał Balicki to cztery razy zanikł obraz....


uff....w sumie to mieszane uczucia, ale p.Kopacz skopała go niemiłosiernie Spoko
119  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Nassim Haramein - Przekroczyć Horyzont Zdarzeń / Co mi w duszy gra... : Listopad 09, 2009, 23:16:45
właśnie piszę o tym pod Nassimem bo jego mam na myśli, otwieranie oczu a nie jak David Icke straszenie tym, że nie wolno się bać...

nie chodzi o bicie kasy, mi bynajmniej, ale o to CO się będzie dziać po 2012 - już za 2 lata zobaczymy, a za 3 całkiem

718'

wiesz, myślę że Icke nie zasługuje na takie podsumowanie...
jego droga była bardzo długa, a przede wszystkim pionierska bo to jedyny znany mi przedstawiciel szeroko rozumianego establishmentu, który odważył się na PRAWDZIWĄ szczerość i zapłacił za to dość wysoką cenę; teraz zbiera owoce w postaci przede wszystkim innych ludzi, którzy poszli za jego przykładem (mając łatwiejsze zadanie) i szukają SWOJEJ drogi; także jego poglądy na przestrzeni ostatnich kilku lat znacznie ewoluowały nie tracą przy tym swojej aktualności; sprzeczność? nie, raczej dobieranie do tej budowli kolejnych  pasujących (fraktalność?)"klocków"
120  Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Medycyna komórkowa, Codex Alimentarius, GMO / Odp: Dziennikarka pozywa ONZ i WHO o bioterroryzm i zamiar ludobójstwa - A/H1N1 : Listopad 07, 2009, 16:07:33
Leszku!

pozwól jednak że moja walką będzie moją zabawą....
to mi pozwala nie nadawać temu zbyt dużej ważności; a czym jest ważność? fajnie to tłumaczy Don Juan Matus i Vadim Zeland, warto o tym pamiętać bo przecież liczy się cel! a ten bez wątpienia jest nam wspólny
ja już na prawdę powalczyłem sobie na boisku polityków i to nie jest moja przestrzeń, a śmiech to baaardzo potężna broń, według mnie najlepsza; z politykami nie ma rozmowy albo jesteś "za" albo "przeciw", dlatego ten system się sypie bo polaryzacja jest dobra, ale dla robotów - a tu co raz więcej ludzi doznaje "mocy - woli istnienia pod pojęciem CZŁOWIEK" jak śpiewa Roguc w Comie.

Shielder ma racje; internet to główny wróg......
internet sprzyja tym procesom globalizacji, których rządy nie są w stanie kontrolować czyli przede wszystkim nieskrępowanej wymianie poglądów; zdaje się że skutki tej wymiany stają się "przerażające" Duży uśmiech
ja bez tego internetu do dzisiaj pozostałbym uśpionym idiotą; myślę że co dzień dzięki internetowi budzą się już nie dziesiątki ale setki a może tysiące ludzi na całym świecie.

Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

krainanorwich vampairlife watahalupo brygadaszarika eforex