Iluzja rzeczywistości dekodowana naszymi pięcioma zmysłami
Na początku była Pustka..
Razem z nieskończoną ilością możliwości
Spośród których jedną
Jesteś Ty.
- Co się dzieje, dlaczego tu jestem?
- Kim jestem?
- Czy materia jaką widzimy jest rzeczywista, czy też jest ona tylko naszym wyobrażeniem?
- A może jest jednym i drugim jednocześnie?
- Gdzie jest miejsce, które określamy jako “JA” skoro nasze ciała to po prostu materia, zwykłe pierwiastki chemiczne…
DO RZECZY..
Tajemnice poza materią..
Człowiek już od początku swojego życia uwarunkowany został w ten sposób, że świat, w którym żyje ma dla niego absolutnie materialną rzeczywistość. Wzrasta on pod wpływem tego uwarunkowania i opiera całe swoje życie na tym punkcie widzenia. Jednak odkrycia nowoczesnej nauki ujawniają całkowicie inną i znaczącą rzeczywistość niż mogłoby się przypuszczać.
Wszystkie informacje o świecie zewnętrznym jakie posiadamy są nam przekazywane za pomocą naszych pięciu zmysłów. Świat który znamy składa się z tego co nasze oczy widzą, nasze uszy słyszą, nasz noc czuje, nasz język smakuje i nasze ręce czują. Człowiek jest zależny od tych pięciu zmysłów od momentu narodzin. Dlatego poznaje on taki świat zewnętrzny, jaki zostanie mu przedstawiony przez te zmysły.
Obecnie jednak naukowe badania przeprowadzone na naszych zmysłach przynoszą wiele różnych faktów na temat tego co nazywamy światem zewnętrznym. I te fakty rzucają nowe fakty na bardzo ważny sekret dotyczący materii która jest częścią składową zewnętrznego świata. Sprawę ową, współczesny myśliciel, Frederick Vestel wyjaśnia w następujący sposób:
“Twierdzenia naukowców, którzy mówią jest jedynie obrazem, że wszystko, co go otacza i co on przeżywa jest iluzją; że Wszechświat to tylko cień – zdają się mieć potwierdzenie we współczesnej nauce.”
W celu większego zrozumienia tego sekretu ukrywającego się za materią przypomnijmy sobie informacje o naszym zmyśle wzroku, który dostarcza nam najbardziej rozległych informacji o świecie zewnętrznym.
W JAKI SPOSÓB WIDZIMY?
Czynności widzenia jest realizowana w sposób ciągły. W przypadku widzenia cząsteczki światła, nazywane fotonami, zmierzają od postrzeganego obiektu do oka, a następnie przechodzą one przez soczewkę oka, gdzie są odbijane, po czym padają na siatkówkę, czyli na tylną część oka. Są one zamieniane na sygnał elektryczny, który zostaje przesłany poprzez nerwy do tylnej części mózgu, zwanej płatem wzrokowym (potylicznym). Czynność widzenia ma miejsce właściwie w tym płacie wzrokowym w mózgu.
Każdy obraz jaki widzieliśmy w naszym życiu i każde wydarzenie, które doświadczyliśmy w naszym życiu, doświadczamy w tym właśnie malutkim i ciemnym miejscu. Zarówno papier, który teraz czytasz jak i bezgraniczne krajobrazy, jakie widziałeś patrząc na horyzont, właściwie zmieściły się w tym miejscu, w tych kilku centymetrach sześciennych.
Teraz rozważmy ponownie te informacje bardziej uważnie..
Kiedy mówimy, że widzimy to właściwie widzimy efekt promieniowania, docierającego do naszych oczu i następnie ukształtowanego przez nasz mózg na podstawie przetworzonego sygnału elektrycznego. Kiedy mówimy, że widzimy to właściwie obserwujemy elektryczne sygnały w naszym mózgu.
Nawiasem mówią to kolejny punkt, który dowodzi, że znajdują się one (obrazy) w naszym umyśle. Mózg zaś jest zasłonięty przed światłem i wewnętrznie jest absolutnie ciemny. Dlatego też nigdy nie jest możliwy bezpośredni kontakt mózgu ze światłem. Możemy wyjaśnić tę interesującą sytuacje na przykładzie:
Przypuśćmy, że przed nami znajduje się płonąca świeca i widzimy jej światło. Podczas tego okresu kiedy widzimy światło świecy – wewnątrz naszych zwojów, w naszym mózgu, panuje absolutna ciemność – światło świeczki nigdy nie rozpala się wewnątrz naszego mózgu, w płacie wzrokowym. Bez względu na to widzimy w pełni jasny i kolorowy świat, wewnątrz naszego ciemnego mózgu.
Ta sama sytuacja dotyczy naszych pozostałych zmysłów: słuchu, dotyku, smaku i węchu, postrzeganych w mózgu jako sygnały elektryczne. Dlatego nasze mózgi przez całe życie nie stawiają czoła pierwotnej materii istniejącej na zewnątrz nas, ale raczej tworzą ich elektryczną kopię wewnątrz naszego mózgu. Oto punkt w którym dochodzi do nieporozumienia poprzez przyjęcie tych kopii jako przypadków prawdziwej materii na zewnątrz nas.
ŚWIAT ZEWNĘTRZNY, WEWNĄTRZ NASZEGO MÓZGU (świat spostrzeżeń)
Te fizyczne fakty sprawiają, że dochodzi do sformułowania bezsprzecznych wniosków. Każda rzecz, którą widzimy, słyszymy i spostrzegamy jako materię, świat czy też wszechświat jest tylko elektrycznym sygnałem w naszym mózgu.
Na przykład, ktoś obserwuje gwiazdy na niebie zakłada, że znajdują się one miliony lat świetlnych od niego. Jednak gwiazdy znajdują się w tej osobie, w płacie wzrokowym w jej mózgu. Podczas czytania mojego referatu, tak na prawdę nie masz go przed oczami, mimo, że wydaje Ci się jakby był przed tobą, ale wręcz przeciwnie ten referat jest wewnątrz ciebie. Twoje postrzegania własnego ciała sprawia, że myślisz, że jesteś w jego wnętrzu. Jednak musisz pamiętać, że twoje ciało jest obrazem wytworzonym wewnątrz twojego mózgu, (w sensie postrzegania rzeczywistości to prawda, ale jednocześnie materia ciała może znajdować się wewnątrz materii pokoju).
Do tej pory napisałem o świecie zewnętrznym i świecie spostrzeżeń (świecie percepcji), powstającym wewnątrz naszego mózgu. Ten drugi świat jest czymś co widzimy. Jednak zmysł nigdy nie dosięga (bezpośrednio) świata zewnętrznego, więc jak możemy być pewni, że taki świat naprawdę istnieje? Nie możemy być tego pewni.
Lecz jeśli posiadamy fizyczne zmysły i fizyczne mózgi oraz widzimy te same przedmioty to możemy domniemać o prawdziwości świata fizycznego.
Jedyną rzeczywistością, którą bezpośrednio obserwujemy, jest świat spostrzeżeń, w którym żyjemy wewnątrz naszego umysłu. Wierzymy w istnienie przedmiotów ponieważ, możemy je dotknąć i zobaczyć; tak obija je nasze postrzeganie. Jednak te postrzeganie jest jedynie (ideą) wyobrażeniem, powstającym w naszym umyśle. Tym samym przedmioty więzione przez postrzeganie nie są niczym innym niż wyobrażeniami i te wyobrażenia nie są scentralizowane w żadnym innym miejscu tylko w umyśle. Ponieważ istnieją tylko w umyśle może to oznaczać, że możemy być oszukani przez złudzenia, kiedy wyobrażamy sobie wszechświat i rzeczy muszące istnieć poza umysłem.
Wyobrażenie materii, istnieje na zewnątrz umysłu, nie musi mieć pokrycia w rzeczywistości. Postrzegane przez nas przedmioty mogą równie dobrze pochodzić z jakiegoś “sztucznego” źródła.
KTO POSTRZEGA ?
Po tych wszystkich fizycznych faktach pojawia się pytanie o podstawowej ważności. Jeśli wszystkie fizyczne zdarzenia, które znamy są ze swojej natury spostrzeżeniami, to co z naszym mózgiem? Czy on też jest tylko spostrzeżeniem czy prawdziwą materią?
Skoro mózg jest materią, tak jak ramiona, nogi lub jakikolwiek inny materialny obiekt, powinien być spostrzegany tak samo, jak każdy inny obiekt. Ten przykład rozjaśni tę kwestię:
Pomyśl, że rozciągnęliśmy nerwy dochodzące do mózgu i wyjęliśmy mózg na zewnątrz głowy tak, że możemy widzieć go naszymi zmysłami. Wtedy możemy obserwować, swój własny mózg, a nawet dotknąć go palcami. Czy mózg Obserwuje sam siebie ? Czy też to my spostrzegamy nasz mózg? W ten sposób możemy zrozumieć, że nasz mózg także jest naszym spostrzeżeniem, ukształtowanym przez zmysł wzroku i dotyku. (Oraz oprócz tego jest jednocześnie materią.) Wtedy nasuwa się pytanie, czym jest Wola, która widzi, słyszy, dokonuje spostrzeżeń wszystkimi zmysłami, jeśli nie jest nią mózg? Kim jest ten kto widzi, słyszy, dotyka, spostrzega zapach i smak ? Kim jest to jestestwo, które myśli, wyciąga wnioski, ma uczucia i co więcej mówi: “Jestem sobą” ?
Jeden z największych myślicieli naszych czasów Karl Pribram także stawia to samo pytanie:
Odkąd greccy filozofowie zaczęli myślę o “duchu w maszynie”, o małym człowieku wewnątrz małego człowieka” itp. Gdzie jest “JA” – jednostka, która używa swojego mózgu ? Jak powiedział święty Franciszek z Asyżu: “Szukamy tego, co szuka”. ”
W rzeczywistości ten metafizyczny byt, który używa mózgu, który widzi i czuje to dusza. To, co nazywamy światem materialnym, jest sumą spostrzeżeń widzianych i odczuwanych przez tę duszę. Tak jak ciało, które posiadamy w czasie snu i materialne zależności, postrzegane w naszych snach nie mają fizycznej rzeczywistości. Również wszechświat, który zajmujemy i ciało, które posiadamy nie mają fizycznej rzeczywistości.
(Tylko w naszym postrzeganiu nie posiadają one fizycznej rzeczywistości, choć mogą odzwierciedlać fizyczne zależności).
Prawdziwy absolutny byt to DUSZA. (Nasze postrzeganie jest niepodważalne.)
Materia (postrzegana przez człowieka, a nie zewnętrzna) składa się ze spostrzeżeń widzianych przez duszę. Jeśli jednak zaczniemy podważać tę pozycję i przyjmiemy, że obserwowana materia jest taka jak przedstawiają nam zmysły, to prawa fizyki, chemii i biologii (neurofizjologii), wszystkie one prowadzą do faktu, że materia składa się z iluzji metafizycznej materii nieuchronnie aktualizowanej. (czyli odpowiednio “iluzja” – są to zniekształcone obrazy wytworzone przez nasze postrzeganie za pomocą zmysłów, (świat zewnętrzny) a “metafizyczna materia” – to “prawdziwa” materia czyli “nadzmysłowa” przenikająca jednocześnie zmysłową materię (świat wewnętrzny).)
To jest: TAJEMNICA UKRYTA POZA MATERIĄ.
Te fakty, zdefiniowane w ten sposób, niepokoją niektórych materialistycznych naukowców, którzy uznają materię za byt absolutny i najwyższy. (Według nich materia w sposób zagadkowy i mglisty sama zaczęła postrzegać i myśleć o sobie samej.. Wniosek: To materia myśli, a nie podmiot jakim jest ten naukowiec. Materialista zapomina o sobie samym.) (Podobnie skrajny idealista (spirytualista) zapomina o materii.)
Pisarz naukowy Lincoln Barnett napisał w swojej książce. pt. “Wszechświat i Einstein” :
Wraz z filozofiami redukującymi całą obiektywną rzeczywistość do świata spostrzeżeń-cieni, naukowcy stają się coraz bardziej świadomi niepokojących ograniczeń ludzkich zmysłów.”
Wszystkie te fakty stawiają nas twarzą w twarz z bardzo ważnym pytaniem. Jeśli rzeczy, o których zdobywamy wiedzę, a które tworzą materialny świat, rzeczywiście składają się ze spostrzeżeń docierających od naszej duszy, to jakie jest źródło tych spostrzeżeń ?
Odpowiadając na to pytanie, musimy wsiąść pod uwagę fakt, że materia nie posiada ściśle określonej własnej powłoki (np. koloru czy dźwięku), lecz ta powłoka jest spostrzeżeniem. To spostrzeżenie musiało zostać spowodowane przez inną Siłę, co oznacza, że spostrzeżenie musiało zostać stworzone. Co więcej to stworzenie musi być cały czas kontynuowane. Jeśli system kreacji (spostrzeżeń) nie byłby kontynuowany wtedy to, co nazywamy materią zniknęłoby i zostało utracone. (Nasza percepcja ustałaby.) To może zostać porównane do telewizji, której obrazy są wyświetlane tak długo, dopóki sygnał jest nadawany. Jeśli transmisja sygnału zostanie zakończona obraz w telewizorze także zniknie. …….
http://change4you.pl/iluzja-rzeczywistosci-dekodowana-naszymi-piecioma-zmyslami/