East, można stosować różne strategie badawcze czy poznawcze. Jeśli mamy kilka koncepcji, to możemy starać się je łączyć, ale
wypadałoby najpierw poznać każdą z nich z osobna, bo inaczej nie będzie to łączenie koncepcji, tylko gra różnych skojarzeń. Tak oczywiście tez można.
Jeśli jednak łączymy ze sobą różne koncepcje, to mamy do czynienia tzw. eklektyzmem.
Eklektyzm może być zdyscyplinowany lub niezdyscyplinowany.
Zdyscyplinowany to taki, który podaje sens i znaczenie określonych pojęć/figur/obrazów W ICH PIERWOTNYM KONTEKŚCIE ZNACZENIOWYM, W KTÓRYM SIĘ POJAWIŁY.
Dopiero kolejny krok to próba połączenia różnych pojęć/figur/obrazów pochodzących z różnych kontekstów w NOWĄ i SPÓJNĄ perspektywę.
O tym drugim kroku można czasem powiedzieć, że jest zdyscyplinowanym eklektyzmem.
Najogólniej polega on na włączeniu "starych pojęć" do "nowej koncepcji" przy a) zachowaniu ich pierwotnych znaczeń lub b) REDEFINICJI ich znaczeń.
Myślę, że tworząc jakiś nowy model czy nową teorię, należy o tym pamiętać.
Z bryłami geometrycznymi jest nieco łatwiej, ale także i tutaj jeśli ktoś składa np. model Gwiezdnej Matki, to można zauważyć, że 1) inaczej łączy bryły przez co określa inne zależności między nimi a także 2) inaczej definiuje czasem FUNKCJE poszczególnych brył w danym modelu - co robi na przykład Gordon Plummer.
Jego Gwiezdna Matka, która nazywa
Tetraktys wygląda tak:
Wyjaśnia on nieco tą konstrukcję w swym wykładzie pt. "the Nature of Things"
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=7.msg911#msg911Swoją drogą w wykładzie tym ukazane są ciekawe zależności między liczbami kątowymi poszczególnych brył platońskich. A skąd Plummer wziął te wyliczenia? Od Buckminster Fullera....
Heh, myślę, że trzeba co nieco napisać na forum o Fullerze...
Tak czy inaczej trzeba chyba będzie jednak pogadać trochę o podstawach. O zależnościach między bryłami i liczbami i zawartymi w nich proporcjami...
Pozdrawiam