Jestem tu od niedawna i nie wszystko jeszcze przeczytałam. Pomysł ze stroną jest dobry jeśli skupimy się na świętej geometrii. Strony o zdrowym odżywianiu już są, więc po co powielać. Można dać linki. W obecnym układzie forum nie zawsze mogę szybko znaleźć interesującego mnie tematu. Joga i tai chi też mają swe strony.
Interesują mnie przykłady architektury fraktalnej i jak to się przekłada na życie ludzi.
Myślę, że stronę będzie odwiedzało więcej osób.

Czy teraz przebywanie na słońcu jest bezpieczne? Co drugi dzień latają samoloty i smużą nie wiadomo czym.

Vitaminę D dostają małe dzieci. Ale lekarz kazał przestrzegać dawek, bo przedawkowanie może zaszkodzić zdrowiu. Nie wiem co o tym myśleć. Brak udokumentowanych uzdrowień jak w innych terapiach. Będę szukać.

Bardzo ciekawy temat.
Kiedyś czytałam, że człowiek, od którego pobiera się organy nie umiera do końca, a jego świadomość nie może przejść na inny poziom bytu. Jest to dla niego męczarnia i często utrata ewolucyjnej szansy. Zamiast zakończyć swój byt na ziemi i móc ponownie się wcielić, musi cierpieć razem z biorcą.
Wg tej teorii biorca zyskuje nowe życie, natomiast dawca jest "przegranym".
Wydaje mi się, że transplantologia będzie szukała raczej sztucznych "części" ciała niż pobierała je od ludzi. Wiele osób poszerzając swoją świadomość nie będzie się na to godziło.

Od jakiegoś czasu czytam o świętej geometrii, obejrzałam wszystkie filmy Dana. Zastanawiałam się czemu ma służyć jej poznanie. Skoro wszystko stworzone na Ziemi, cała natura łącznie z człowiekiem jest oparta na złotek proporcji, to po co się tym zajmować? Chyba, że samemu ma się ochotę na tworzenie.

Kiaro, to co piszesz wyjaśnia wiele moich pytań, których nie miałam komu zadać. Zastanawia mnie dlaczego organizuje się wspólne modlitwy, żeby przesyłać energię miłości, np. Ziemi, czy w Kosmos. Ludzie zbierają się i wspólnie medytują, dostają przekazy chanellingowe co mają robić, gdzie przesyłać swoją energię, mają świętych z objawieniami.
Jaki jest tego cel ukryty, bo na kilometr czuć, że taki jest.
W ciekawych czasach żyjemy 

Pestki moreli ja rozbijam dziadkiem do orzechów zaraz po zjedzeniu owoca. Teraz jest sezon i morele są pyszne. Pestki od brzoskwiń są b.twarde, na razie sobie leżą.
Przypomniałam sobie, że jako dziecko obsesyjnie zjadałam wszystkie owoce z pestkami, aż moja mama mi tego zakazała. Powiedziała, że wyrośnie mi w żołądku drzewo. Tak się przestraszyłam, że przestałam.;-)

Witam wszystkich serdecznie :-)