Dzięki za tłumaczenie!!!
Generalnie mam wrażenie że przyszła pora porozmawiać o możliwości kwantowego przeskoku:
Pozwolę sobie skopiować kawałek swojego posta z tematu
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.0"
Richard Hogland i Gregg Braden mieli całkiem niezły szoł w Coast to Coast,
http://thepiratebay.org/torrent/5189172/Coast_to_Coast_AM_-_11-29-09_-_The_2012_PhenomenonHoagland ogłosił koniec Newtonoskiej fizyki i wytłuścił fizykę torsyjnego pola, opisaną przez starożytnych za pomocą świętej geometrii
Opowiedział jak udał się do Tikal w Gwatemali i starał się zebrać dane na temat zachowania tamtejszego pola torsyjnego wokół jednej z piramid.
Co ciekawe zrobił to w dniu przesilenia jesiennego.
Jak zbadał pole torsyjne - wziął ze sobą jeden z pierwszych zegarków elektronicznych - Accutron, którego mechanizm działania był oparty na połączeniu kamertonu i układu elektronicznego:
Zegarek operuje na częstotliwości 360 Hz, podczas pomiarów na piramidzie w Tikal częstotliwość oscylowała pomiędzy 15 Hz i 1000 Hz.Warto wspomnieć że zrobił wypad do Avebury (razem z Grahamen Hancockiem) gdzie Accutron odmówił współpracy i się po ludzku zepsuł.
Są więc są jakieś namacalne dowody na to że Majowie czy Celtowie kumali trochę więcej niż nasi fizycy, oraz na to że specyficzne układy planet, słońca i księżyca mają duży wpływ na pola torsyjne....
Braden i Hoagland w swoim szoł położyli duży nacisk na fakt że warto być świadomym że walka o lepszą Ziemię rozegra się pomiędzy sercami przebudzonych i mechanicznymi zabawkami elit - HAARP i połączone serca ludzi wywierają efekt NA TE SAME WARSTWY JONOSFERY...
Warto też dodać że serca mają przewagę bo ich siła pochodzi z harmonii, czegoś co bardzo lubi nowa fizyka pól torsyjnych. Mechaniczne przeszkadzacze to tylko dysonans i próba zmiany praw wszechświata, miraż będący ostatnią nadzieją elit...
"
Pod koniec ubiegłego roku w Coast to Coast pojawił się David Sereda.
Powiedział wg mnie dwie ciekawe rzeczy:
- spotkał się z wodzem Dakotów i ten Indianin powiedział mu że wkrótce słońce wypali z Ziemii złe dusze.
- jeśli przyjmiemy założenie o fraktalnej naturze wszechświata (powinno pójść gładko na tym forum
) i popatrzymy na to jak zachowują się elektrony atomu w momencie dostarczenia większej dawki energii (bo np atom wszedł w bardziej energetyczny, gęstrzy obłok międzygwiezdnej plazmy) - zobaczymy kwantowy przeskok z jednej powłoki elektronowej na drugą.
Proces ten nie trwa wieki, właściwie to odbywa się tak szybko że trudno go zmierzyć.
Na zakończenie - pozdrowienia od Dana dla Leszka i zaproszenie na film Avatar przemycający wg Dana prawdziwą naukę o
polu"In this special short Byron Bay View- Intro to our "Avatar" Science- FILM (a bit too much wind of charge there).. We try to answer the wonderful question posed by Lech, the sponsor of our Polish web site, translations, and tour there in Sept. He said- people in the discussion group were asking if we were suggesting the science means that since- this field of charge is universal, and self organizing (apparently)- does that mean: "God is Everywhere?!"
http://www.goldenmean.info/avatar/I grafiki w temacie:
Co nam chcieli przekazać Majowie?
Może fakt że słońce "beknie":
pozdrawiam