ŚWIĘTA GEOMETRIA => W PRAKTYCE => Wątek zaczęty przez: thozo Czerwiec 29, 2010, 14:08:14



Tytuł: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Czerwiec 29, 2010, 14:08:14
Witam, to mój pierwszy post tutaj, dziś przypadkowo trafiłem na to forum.

Powiem, że Gurdżijew (to już od 1993, Fragmenty Nieznanego Nauczania), obecnie Dan Winter i Nassim Haramein rezonują ze mną. Nam podstawy naukowe, jednak szukam dalej nie znajdując odpowiedzi na najprostsze pytania w oficjalnych wersjach.

Założyłem na innym forum taki wątek, potem przeniosłem go na następne, bardziej "w temacie", tak więc przekopiuję go też tutaj, bo napotykając materiały Leszka przy poszukiwaniach zauważyłem jego głębokie i poważne podejście do tematu Świętej Geometrii. Dlatego założyłem taki temat, bo uważam, że bardzo ważne jest nie tylko czytanie, ale też praktyka. Bez praktyki nic się nie osiągnie, a prosta technika to najlepsza technika.

Jeśli ten post narusza w jakichś sposób regulamin tego forum to proszę o jego usunięcie lub modyfikację. Moją intencją jest po prostu podzielić się tą informacją z ludźmi, którzy są w stanie ją zrozumieć.



"Fragment filmu który wyciąłem z "Dan Winter Eggx Files 8/13 PL", który znalazłem na kanale użytkownika YouTube: redmuluc, w którym prezentowana jest technika oddechowa używająca Złotego Podziału do ustalania czasu oddechów. Opatrzyłem go stosownym komentarzem i wrzuciłem na Youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=JrUqEbrxdxw&feature=player_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=JrUqEbrxdxw&feature=player_embedded)

O co chodzi? W tej technice chodzi o skumulowanie energii w ciele wykorzystując fraktalne właściwości DNA. Więcej o tym można dowiedzieć się poszukując i próbując zrozumieć wykłady Dana Wintera Próbując to dobre określenie ponieważ bardzo eklektycznie podchodzi do tematu, często poruszając kilka wątków na raz, przeskakując, zmieniając temat itd. Jednak uważam go za geniusza za połączenie Złotego Podziału i przestrzennej konstrukcji DNA, wiążąc to wszystko z dwunastościanem foremnym... Cały Dan Winter.

Stąd pomysł, by z tego bogactwa idei wyciągnąć coś praktycznego i zaprezentować tu na forum. Jako że uważam techniki oddechowe za sprawę najważniejszą uznałem, że warto spróbować tej zaprezentowanej przez niego.

Zastanawiając się jak dokładnie odliczać czasy wdechów/wydechów od razu odrzuciłem pomysł wpatrywania się w sekundnik zegarka przy każdym oddechu jako mało praktyczny.

Najpierw więc brałem głęboki oddech, potem używając współczynnika 0.618, brałem tak trochę dłuższy niż pół poprzedniego, i następnie trochę dłuższy niż pół poprzedniego... Złoty podział. I tak pięć razy coraz krótsze oddechy. Efekty były obiecujące. Zdawałem sobie jednak sprawę, że takie subiektywne odliczanie na "tak mniej więcej trochę dłużej niż pół poprzedniego" jest bardzo nieprecyzyjne, szczególnie przy krótkich oddechach, a w gruncie rzeczy ta technika polega na precyzji.

Po chwili wymyśliłem technikę, która jest znacznie bardziej precyzyjna, a polega na ciągu Fibonacciego: 1,1,2,3,5,8,13,21,34.... i nie wymaga zegarka - polega na odliczaniu. Kolejne wyrazy ciągu przybliżają liczbę phi (0,618....) w coraz bardziej doskonały sposób. Stosunek 1/2 przy ostatnim oddechu uważam za dostatecznie precyzyjny na potrzeby tej techniki.

Oto ona:

Oddychanie wykorzystujące złoty podział zaprezentowane przez Dana Wintera. Kumulacja energii/ładunku w ciele/DNA. Ścieżka obrotu do punktu zerowego.
W sumie pięc oddechów. Bądź łagodny dla siebie, inaczej mówiąc - nic na siłę. Sugerowane czasy odliczania:
- 8 (liczymy do ośmiu podczas wdechu i do ośmiu podczas wydechu)
- 5 (liczymy do pięciu...)
- 3
- 2
- 1

Jeszcze jedno - objętości wdychanego powietrza też powinny być mniej więcej dostosowane czyli kolejny oddech - mniej więcej połowa poprzedniego.




Zachęcam do własnych prób i dzielenia się efektami w tym wątku.

Polecam wizualizację wdychania żywych, wirujących cząstek światła do krwi przez płuca i do ciała energetycznego podczas wdechu. Wzmacnia to każdą technikę oddechową.




--------------------------------------------------------------------

Kiedy oddychamy pozostają dwie rzeczy: oddech i punkt koncentracji.

Kiedy przy tej technice oddychania utrzymywałem koncentrację na hara, tan-tien, na brzuchu wtedy zauważyłem, że mimo w sumie niewielkich ilości powietrza ilość energii gromadzona w ciele jest duża już po jednej serii. Co ważne energia ta stabilnie osadza się w ciele. Pozostaje. Porównywałem to z dość zwykłym oddychaniem na 5 i widać dużą różnicę. Szczególnie w miejscach blokad. Oddech zgodny ze Złotym Podziałem powoduje osadzanie się energii w takich miejscach, jest bardziej skuteczny. W porównaniu zwykły oddech ma tendencję do omijania bloków i energia szybciej ucieka.
Dodatkowe zalety:
- oddech jest skuteczniejszy w momencie dużego wyczerpania.
- niweluje nieprzyjemne emocje. Umożliwił mi skontrolowanie gniewu i przygnębienia, bez blokowania ich. Zastąpił przyjemnym spokojem.

To doprowadziło mnie do dalszych badań i myślę na podstawie wykładów Dana, że głównie o to chodzi! Oddech Złotego Podziału z koncentracją na centrum emocjonalnym, na centrum klatki piersiowej, na czakrze serca doprowadza do błogości ("bliss") Ten oddech powoduje, że serce zaczyna śpiewać! Jej jakie to jest przyjemne. Tworzę w ten sposób pozytywną, spokojną emocję w moim sercu. Ta emocja zastępuje każdą inną obecną wcześniej, stąd zauważone wcześniej skontrolowanie gniewu i przygnębienia.

(http://grab.by/4u9g)

Odpowiednie skalowanie czasu wdechów wg schematu 8, 5, 3, 2, 1 powoduje powstawanie coraz wyższych dźwięków w sercu i nakładają się one fraktalnie tworząc stabilne pole emocjonalne. Nie spotkałem jeszcze czegoś takiego.
Ktoś świadomy jak trudno jest kontrolować emocje nie tłumiąc ich doceni tą technikę i przyjemność jaką ona daje.

Po hara i sercu można też spróbować takiego oddychania z koncentracją na centrum głowy. Prowadzi to do ciekawych doznań, ale tu już proszę uważać. Sugeruję by przy próbach z centrum mózgu zawsze kończyć technikę na przynajmniej jednym cyklu z koncentracją na brzuchu.

Bardzo ciekawe efekty uzyskałem w ten sposób:
3xbrzuch
3xserce
3xgłowa
1-3 razy brzuch

Uzyskałem w ten sposób pulsowanie płynu w rdzeniu kręgowym, w powolnym rytmie, długa fala. To bardzo ważny i zaawansowany efekt, trudny do uzyskania w inny sposób. Kto się interesuje Winterem wie co to znaczy..."

Dyskusja toczy się w tym wątku:
http://davidicke.pl/forum/post37893.html#p37893 (http://davidicke.pl/forum/post37893.html#p37893)






Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Czerwiec 29, 2010, 23:27:15
Zachęcam do własnych prób i dzielenia się efektami w tym wątku.


 Dobry temat Thozo.
Oddech jest łącznikiem pomiędzy siłą życiową człowieka, a energią pola powszechnego.
Łącznikiem oznacza, że za pomocą oddechu możemy zintegrować siebie, jako pole, które jest konstrukcją energii - świadomości z zewnętrznym polem energii, które jest skompresowaną energią - informacją.
Ta integracja następuje poprzez synchronizację z polem powszechnym energii, poprzez czakry, które są nie tylko ośrodkami energii, ale też ośrodkami wymiany (przepływu ) świadomości.
Nasza świadomość zależy, więc wprost  od ilości i jakości wymiany energii - informacji, z polem, którego potocznie nazywamy Wszechświat.
Stąd oddech jest tutaj nieocenionym ''narzędziem''.
Próbowałem już odychać  (  fraktalnie) i faktycznie to działa tak  jak piszesz.
Jednak pojawia się pewien problem ..?

Natura nie wymaga od nas (fraktalnego oddechu).Wymaga oddechu takiego,  w jaki  zostaliśmy w niego w naturalny sposób wyposażeni. Pytanie, więc czy próba jakiejkolwiek modyfikacji nie zakłóci jego naturalnego funkcjonowania ?
Warto wspomnieć też, że badania potwierdziły, że 80-90 % ludzi NIE oddycha prawidłowo. A nieprawidłowe oddychanie, odcina nas od wymiany energii - świadomości co powoduje zniekształcenie tego pola i stajemy się mniej świadomi. A mniejsza świadomość powoduje dezintegrację, która objawia się niepokojem, lękiem, walką o przetrwanie, czego efektem jest tworzenie opętańczych systemów władzy, dominacji, produkcji zbrojeń i tysiąca rozmaitych odrealnień. Czyli Stan świadomości społecznej jest wynikiem dezintegracji osobowości (pola myślowego) spowodowany nieprawidłowym oddchem. ;)

Badania wykazały, że przywracając prawidłowy (naturalny) swój oddech uwalniamy się od ''negatywnych'' pól energii, poszerza się nasza świadomość  i zaczynamy rozumieć w sposób naturalny, że nikt nie rodzi się po to, aby cierpieć.
Stąd znika walka, przemoc, pojawia się współpraca, przyjaźń, zrozumienie, empatia, a  odreagowanie lęku powoduje naturalny stan naszego istnienia jakim jest - miłość zgodnie z zasadą, że gdy odchodzi lęk - nadchodzi prawdziwa miłość.

Trudno zadecydować, czy naszym staraniem ma być - powrócić do naszego naturalnego oddechu, czy  zająć się fraktalnym oddechem... ?
Czyli jaką zastosować kolejność, co jest dla Nas większym, znaczącym  priorytetem ?
 


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Czerwiec 30, 2010, 00:07:24
MEM HEI SHIN Dzięki!

Całkowicie zgadzam się z tym co piszesz. Zdaję sobie sprawę z wagi prawidłowego oddychania. "Czakroterapia" Keith Sherwood jest wspaniałym podręcznikiem jak za pomocą m.in. "pełnego oddechu" dokonać można integracji psychiczno-duchowej i połączenia z polem powszechnym. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że praktycznie nikt nie jest obecnie świadomy i przyczyną/skutkiem jest tu nieprawidłowy oddech.

W takiej sytuacji powszechnej cóż szkodzi od czasu do czasu spróbować oddychania fraktalnego? Nie chodzi mi o to by oddychać w ten sposób całe życie. :-D Oczywiście priorytetem jest powrót do oddechu naturalnego, tylko że tak naprawdę nie stoimy przed takim wyborem, jeśli się nad tym zastanowić. Świadomy oddech ma to do siebie, że zwraca nas w kierunku TU i TERAZ, a tu i teraz możemy wybrać jaki rodzaj oddechu chcemy zastosować.
Ja generalnie oddycham sobie normalnie (wcale nie jest to prawidłowy oddech o nie) na co dzień, ale od czasu do czasu stosuję różne techniki oddechowe w różnych celach.

Np w celu utrzymania wysokiego poziomu energii:
http://davidicke.pl/forum/wysoki-poziom-energii-yciowej-t2834.html

Nie widzę konfliktu między różnymi rodzajami oddechu, mamy wybór w każdej chwili dzięki świadomości. Jeśli nie mamy świadomości, nie mamy wyboru tylko działamy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy się technikami oddechowymi. :D

Pozdrawiam



Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Czerwiec 30, 2010, 10:54:25
Bardzo ciekawy temat thozo.
mam pytanie, czy mógłbys scharakteryzować poszczególne techniki oddychania.
Ja osobiście stosuje proste głębokie oddechy podczas ćwiczeń Yogi.
Nie bardzo rozumiem zasady złego/dobrego charakteru oddechu. Wydawało by się że prawidłowy oddech dla naczelnych ssaków powinien byc równomierny, a nie "pocięty" wg Fibonacciego, czy złoty podział. Jednak Twoje rezultaty i doświadczenie mogą sugerować co innego.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Czerwiec 30, 2010, 12:15:42
(http://grab.by/5cJz)

http://grab.by/5cJz

(http://grab.by/5cJB)

http://grab.by/5cJB

Myślę, że te cztery strony z książki Keith Sherwood wyjaśniają jak powinien wyglądać "prawidłowy" naturalny oddech u człowieka świadomego i bez blokad energii. Tak powinno się oddychać i koniec kropka.  ;D Nauczyłem się tego sposobu, (szczególnie ważne jest zaczynanie wdechu z brzucha) i bardzo go lubię. Dzięki temu mój oddech "na co dzień" pogłębił się i zrównoważył, jednak nadal istnieje we mnie wiele bloków i odrzuconych części psychiki, których nie zintegrowałem, co odbija się w moim sposobie oddychania. Stąd piszę, że nie oddycham idealnie. W tej całej zabawie chodzi o to by osiągnąć jedność. Mam jej przebłyski, jednak jeszcze nie ukończyłem procesu...

Echnaton dzięki za zainteresowanie i miłe słowa!
Oprócz tego opisanego powyżej, co uważam za podstawowy i naturalny system oddychania dający, szczególnie w dłuższej perspektywie, same korzyści dla własnego rozwoju, integracji wewnętrznej, zdrowia próbowałem różnych innych (np. wyczytanych gdzieś, powiązanych z ruchem jak Chi Kung, asany z jogi itd.) sposobów i obserwowałem efekty. Nawet nie kategoryzuję tyle tego było.

Jeśli napotkam na coś ciekawego to czynię to moją własnością poprzez powtarzanie i trening. Przykładem jest link który wkleiłem o Wysokim Poziomie Energii Życiowej. Teraz mam odruch pięciu oddechów, to jest moją własnością. Te pięc oddechów stało się automatyczne i jest to duże osiągnięcie. Jakby to powiedział Gurdżijew, nie muszę pilnować tego ośrodkiem umysłu, tylko ośrodek ruchowy wie dokładnie co ma robić. Nie chodzi mi o cały system utrzymywania wysokiego poziomu energii w tym momencie (choć to też działa, starczy że zwrócę uwagę że mam mało energii, to zaczynam myśleć o celu, następnie ciało samo zaczyna oddychać. lub umysł stwierdza - robimy i wydaje polecenie ciału), a o te jednostkowe 5 oddechów, z których piąty jest oddechem jogowskim "prawidłowym". W sumie przy tworzeniu tej techniki skopiowałem to co robi moje ciało kiedy oddycha szybko np. po biegu - to uznałem za mój naturalny aktywny oddech w momencie potrzeby tlenu i energii i dodałem piąty pełny na koniec - znany z wcześniejszego treningu. Czyli to pięć oddechów jest jednym zespołem, jednym ruchem wynikłym z powtarzania.

Od pewnego czasu jestem pewny, że oddech jest najpotężniejszym, najbardziej przenośnym, najwspanialszym narzędziem świadomości jakie posiadamy. Tak patrzę na sprawy oddychania, a na pewno nie jestem tu ekspertem, choć na pewno trochę wiedzy i doświadczenia w temacie mam.  Myślę, że znalezienie porządnego nauczyciela mogłoby otworzyć nowe perspektywy, jeśli ktoś interesuje się tym tematem.

Jednak ten temat jest o tym jednym, konkretnym sposobie oddychania! O oddechu fraktalnym zaprezentowanym przez Dana Wintera i mojej propozycji odliczania zgodnie z ciągiem Fibbonaciego. Dział PRAKTYKA  ;D

A może by tak np. spróbować liczyć nie od 8, a od 13. czyli 13,8,5,3,2,1? Albo skończyć na 2? Ja na razie stale (czyli kiedy się tym zajmuję) powtarzam zaprezentowany ciąg 8,5,3,2,1 tak by stało się to moim własnym i nie kombinuję za dużo, by ciało dobrze poznało ruch, w którym tak naprawdę jest mnóstwo subtelności jeśli podąża się za osadzaniem ładunku wewnątrz siebie, za tym spokojem, który przynosi ta technika.

Pozdrawiam

W wątku na davidicke.pl doszliśmy do tego, że po serii często zatrzymuje się oddech, po prostu nie chce się oddychać przez chwilę, co może świadczyć o dużym potencjale energetycznym tej techniki.

Przekleję swoją wypowiedź:
"Można się zagubić w liczeniu, zwłaszcza jak osiągnie się ten spokój, to umysł tak jakoś ucieka, w sumie to nie jest proste.
Tak tak tak, po serii pojawia się moment spokoju i często łapię się że nie oddycham przez chwilę, delektuję się tym spokojem, byciem w tej chwili... I następna seria. Właściwie to ten spokój narasta, a nie pojawia się nagle na koniec serii. Za tym spokojem, za jego narastaniem i za narastaniem energii należy podążać w trakcie wykonywania serii.

Zauważyłem też, że po dłuższym stosowaniu po każdym wdechu i wydechu robię krótką przerwę. Na początku starałem się łączyć wydech z następnym wdechem natychmiast. To było niewygodne. Teraz robię krótką przerwę, nie odliczam jej, ale wychodzi tak na mniej więcej.... Chwila zrobię seryjkę to zaobserwuję... Nie nie robię przerwy, ktoś z zewnątrz mógłby tak zaobserwować, ale tak naprawdę nie robię przerwy między wdechem i wydechem w pojedynczej serii. To łagodność i spokój sprawiają że pod koniec wdechu i wydechu bardzo subtelnie zwalniam, dlatego mi się wydawało, że są przerwy.

Myślę, że jeśli by się nauczyć by ciało samo pamiętało o fraktalnym oddychaniu, to mozna by nie liczyć, ale tak się nie stanie bez naprawdę długiej praktyki. Tak więc chyba trzeba liczyć na początek. Dlatego też trzymam się stałego rytmu, 8, 5,3,2,1, i już mam pierwsze efekty - ciało zapamiętuje wzór i robi to automatycznie. Wtedy będę mógł nie liczyć, kiedy się nauczy."






Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Czerwiec 30, 2010, 13:48:42
W tej całej zabawie chodzi o to by osiągnąć jedność.

  W istocie chodzi o tak zwaną świadomość serca, gdzie świadomość serca jest inną nazwą integracji.Można nazwać to też jednością, jeżeli przez jedność rozumiemy (syntezę)  naszej świadomości.

Bardzo często popełniany jest błąd, który wynika z motywacji - od dziś będę świadomie odychał, po to, aby dokonać intergracji - zespolenia swojej świadomości.
Lub będę oddychał Yogą, po to, aby uzyskać to lub tamto.

Nie ma potrzeby dążenia do jakiegokolwiek celu lub rezultatu ponieważ wszystko zachodzi  samoistnie. Czyli integracja nie jest czymś, do czego możemy dążyć, ponieważ jest rezultatem
 Gdy­byśmy do czegos dążyli, znaczyłoby to, że nie ak­ceptujemy siebie takimi, jacy właśnie TERAZ jesteśmy. To nieakceptowanie swojej sytuacji i siebie Tu i Teraz jest naj­większą przeszkodą w osiągnięciu czegoklwiek !  Wraz z poszerzeniem świadomości przychodzi nam  zrozumienie, że cokolwiek się dzieje, dzieje się właściwie.

 Dlatego nie musimy się starać, do czegoś dążyć, aby w końcu coś uzyskać.To, że próbujemy uzyskać z góry określone wyniki, określony cel, oznacza wprost, że nie akceptujemy naszego doświadczenia Tu i Teraz.
Po prostu oddychajmy świadomie, lub za pomocą kompresji energii w/g podziału Fibonaciego, a rezultat pojawi się samoistnie.


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Czerwiec 30, 2010, 14:40:45
MEM HEI SHIN znów muszę się zgodzić, tak jest patrząc z szerszej perspektywy, można tak powiedzieć moim zdaniem.

Jednak należy wziąć pod uwagę trzy fakty:
1. To jest forum dyskusyjne, celem jest wymiana informacji i w zasadzie jedyną metodą kontaktu są tu znaczki zwane literami. To fakt, którego dobrze jest być świadomym.
2. Gdyby wszystko zachodziło samoistnie - wszyscy chodziliby uśmiechnięci, zintegrowani, zadowoleni, pełni energii, szczerzy, sprawiedliwi, mądrzy i świadomi. Tak nie jest. Wniosek: może jednak lepiej coś robić? Choćby dla siebie.
3. Ten temat prezentuje technikę oddechową i zachęca do jej badania. Z całym szacunkiem ale to właśnie Ty założyłeś, że celem tej techniki i tematu jest osiągnięcie czegoś czego sam szukasz: miłość, odreagowanie lęku, świadomość itd.

Mnie interesuje fraktalna kumulacja ładunku w polu energii, w ciele poprzez Gralla w DNA, osiąganie stanu "bliss", działanie w tym kierunku, badanie możliwości, a jeśli przy okazji doprowadziłoby to do innych pozytywnych efektów - czemu nie?
Innymi słowy: nie uważam tej techniki za panaceum na wszelkie bolączki pojedynczego człowieka czy też ludzkości, jedyną możliwość, zbawienie. Uważam ją za sprawę wartą zbadania i to robię sam, a jednocześnie przedstawiłem swe myśli w formie literek z założeniem, że ktoś może być tym zainteresowany, szczególnie jeśli fascynuje się koncepcjami Dana Wintera.

W innym wypadku po prostu nie zakładałbym tego tematu, bo nie interesuje mnie przekonywanie innych do jakichś moich filozofii życiowych, czy też wytykanie czyichś błędów, pouczanie co należy a co nie. Staram się być skromnym człowiekiem.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: 1/64 Czerwiec 30, 2010, 15:01:05
Cytat: MEM HEI SHIN link=topic=1007.msg5998#msg5998

date=1277846835
Oddech jest łącznikiem pomiędzy siłą życiową człowieka, a energią pola powszechnego.

Natura nie wymaga od nas (fraktalnego oddechu).
Wymaga oddechu takiego,  w jaki  zostaliśmy w niego w naturalny sposób wyposażeni.
Pytanie, więc czy próba jakiejkolwiek modyfikacji nie zakłóci jego naturalnego funkcjonowania ?
Warto wspomnieć też, że badania potwierdziły, że 80-90 % ludzi NIE oddycha prawidłowo.

Trudno zadecydować, czy naszym staraniem ma być - powrócić do naszego naturalnego oddechu, czy  zająć się fraktalnym oddechem... ?
Czyli jaką zastosować kolejność, co jest dla Nas większym, znaczącym  priorytetem ?

Bardzo ciekawy temat.
Czyli jakby stwierdzasz, ze fraktalny jest nienaturalny. 
Swiadomość rozpuszcza wszelkie polaryzacje i dylematy:

Cytuj
Nie chodzi mi o to by oddychać w ten sposób całe życie. :-D

Oczywiście priorytetem jest powrót do oddechu naturalnego, tylko że tak naprawdę nie stoimy przed takim wyborem, jeśli się nad tym zastanowić.

Świadomy oddech ma to do siebie, że zwraca nas w kierunku TU i TERAZ, a tu i teraz możemy wybrać jaki rodzaj oddechu chcemy zastosować.

przyznam, ze Nie oddychałem fraktalnie, tak wg planu. żeby to poczuc ..to
raczej długoterminowe przedsiewziecie, zanim wyrobisz odruch.

Ale od razu coś mi przyszło o tym twoim pomyśle..
..o tym, co to w ogóle jest, i jakie jest tego znaczenie..

Cytuj
Nie bardzo rozumiem zasady złego/dobrego charakteru oddechu.
Wydawało by się że prawidłowy oddech dla naczelnych ssaków powinien byc równomierny, a nie "pocięty" wg Fibonacciego, czy złoty podział.

Tez mam takie naturalne odczucia.

..Po pierwsze może on synchronizować z różnymi poziomami odwzorowania.
A działa zapewne nieco jak..  nazwałbym_to: przerzutka kwantowa, czyli sposób na "zmianę biegów".

Napiałem, że nie praktykowałem takiego oddechu w sposób zamierzony, jako plan, gimnastykę, czyli wychodząc od fizyczności... ale wielce prawdopodobne jest, że funkcjonował on u mnie przelotnie, spontanicznie, jako funkcja pochodna świadomości,
w trakcie, gdy operowała ona w związku z pracami zwiazanymi z szeroko pojetą zmianą.  Nie moge tego wykluczyć.

A tu kilka zjawisk, do których moim zdaniem taki oddech może sie odnosić,
..i to, do czego może być kluczem:... (Choć moim zdaniem - nie tędy się "tam" wchodzi,
aczkolwiek, jeśli Świadomość ma coś do zrobienia, to kwestia "którędy" może byc drugorzędna)...

http://tinyurl.com/odniesienie-do-skalara-rozpiet

http://tinyurl.com/skali-pionowej-gradientow-FizQ

http://tinyurl.com/aktywacja-skalara-RA-a-RE

http://tinyurl.com/kapitalizacja-odsetek-skalar


Cytuj
doszliśmy do tego, że po serii często zatrzymuje się oddech, po prostu nie chce się oddychać przez chwilę, co może świadczyć o ..
Niekoniecznie to swiadczy o duzym potecjale..
Po prostu wskazuje na przestrzeń dla działania Swiadomości..
oraz  może wskazywać na jej nieobecność lub obecność..
to już sprawy indywidualne.

Może tez wskazywać na wybicie z rytmu.. i oczekiwanie na to, by sie pojawił.
Obecność Swiadomości kojarzy mi się raczej z harmonijnym... PŁYNĄCYM ODDECHEM.

Podziele sie doswiadczeniem, że gdy miałem mniej niz 20 lat, experymentowałem skrajnie z oddechem i funkcjami gwarantowanymi podprogowo,
i gdy udało mi sie wyłączyć automatyzm (cóż za osiągnięcie!)... wejsc w oddech swiadomy..
całkiem zresztą sensowny...  (moze nie tyle Świadomy przez duze "S" - co w pełni kontrolowany),
po czym nastąpił mały problemik.. intelekt próbował "przejąć" zarządzanie.. (kojarzace sie z Twoim i Wintera 'wyliczonym' oddychaniem) ..
No i musiałem przez dwa dni oddychać (robic tchnienia), bo jak przestawałem robić tę pracę - ciało nie oddychało po prostu.
To była jazda!..
bo nie moglem zasnąć tej nocy, gdyż wówczas nie miał kto oddychać..
Teraz to mi sie chce śmiac z tego - wówczas się dusiłem po prostu, co mnie budziło.. i zmuszało do ciężkiej pracy ;):):):);):)  tj. robienia oddechów.
Po dwóch dniach podswiadomy autopilot udało sie włączyć. Ale pamietam, ze juz myslałem, ze bede tak musiał zapier***** aż po grób :D

Nie  napisałem tego by zniechęcać do experymentów - ale by pokazać, na co można natrafić podrodze, I że dopuszczenie swiadomośći działającej w elastyczny sposób zawsze wyprowadza sytuację.


Reasumując przyszło mi do głowy, że inspiracja, jaka na Ciebie spłynęła,
jest jednak w głównej mierze intelektualno-matematyczna, a człowiek jestbardziej złożony,
..ale jak ją realizować z czuciem,
to może i ma to za zadanie przygotować jakąś część ciał, do konkretnej pracy w wydarzeniach, które miały miejsce w nieodległej przyszłości,
a scharakteryzowałbym je, jako mieszankę zjawisk:
gwałtownych kompresji i dekompresji  czasoprzestrzeni
oraz turbulencji tworzywa czasoprzestrzennego[/i

Wówczas ciała z tak przygotowaną automatyką w zapleczu.. mogłyby pełnić
pewne funkcje stabilizacyjne...
Jesli zechcą gimnastykowac sie w czestych przeskokach kwantowych miedzywymiarowych.
A okazji do częstych zmian biegów dostrzegam w tym horyzoncie zdarzeń aż nadto.
Więc kto wie?

poprawiłem post wizualnie, bo maszyna potenc. rozpoznawania kopii zrobiła rozsypkę uprzednio


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Czerwiec 30, 2010, 15:28:40
Czyli jakby stwierdzasz, ze fraktalny jest nienaturalny. 

 Poniekąd można taką tezę postawić.
Czyli, należałoby moim zdaniem odróżnić kwestię różnych ćwiczeń oddechowych ( jest ich w sumie bardzo wiele) od tego co stanowi nasz oddech, jakim jesteśmy obdarzeni przez naturę.


Swiadomość rozpuszcza wszelkie polaryzacje i dylematy:


Co rozumiesz przez polaryzacje i delematy ?
Nie wiem też, czy słowo ''rozpuszcza'' w jakimkolwiek kontekście można
przypiąć do tego o czym próbujemy na zasadach pewnych ogólności informacyjnie tutaj przekazać .. ?

Końcowo zgadzam się z twierdzeniem, które napisał Thozo :

''Nie widzę konfliktu między różnymi rodzajami oddechu, mamy wybór w każdej chwili dzięki świadomości. Jeśli nie mamy świadomości, nie mamy wyboru tylko działamy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy się technikami oddechowymi''.


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Czerwiec 30, 2010, 16:26:15

Czyli, należałoby moim zdaniem odróżnić kwestię różnych ćwiczeń oddechowych ( jest ich w sumie bardzo wiele) od tego co stanowi nasz oddech, jakim jesteśmy obdarzeni przez naturę.


Końcowo zgadzam się z twierdzeniem, które napisał Thozo :

''Nie widzę konfliktu między różnymi rodzajami oddechu, mamy wybór w każdej chwili dzięki świadomości. Jeśli nie mamy świadomości, nie mamy wyboru tylko działamy automatycznie. Ale wtedy zazwyczaj nie interesujemy się technikami oddechowymi''.

MEM HEI SHIN dzięki, gdyż widzę i czuję, że się zrozumieliśmy, a to przyjemne uczucie. :D

Tak myślę, należy odróżnić naturalny, instynktowny oddech, a różnorakie techniki oddechowe. Dodałbym jeszcze, że bez próbowania technik oddechowych ciężko jest dojść do poszukiwania tego naturalnego. Techniki dają przedsmak. Jeszcze raz podkreślając, na wszelki wypadek ;-) , że poszukiwanie tego ideału oddechowego nie jest tu celem tematu.

W tym świetle można uznać oddech fraktalny za całkowicie nienaturalną technikę oddechową, jak najbardziej. Gdyby on był naturalny to byśmy tak oddychali. To jest ćwiczenie, technika wykonywana w określonym celu.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Lipiec 01, 2010, 09:50:35
@1/64
Przypadek, który opisujesz, kogoś kto zaczął sztucznie, celowo oddychać i potem bał się zasnąć, bo ciało nie chciało samo tego robić jest groteskowy. Trudno mi w to uwierzyć, chyba że ta osoba sama w to uwierzyła, do tego miała całkowity brak zaufania do swego ciała.
Aby powrócić do swojego normalnego oddechu starczy przestać wykonywać technikę oddechową. Ciało zacznie samo oddychać. W razie wątpliwości możesz w tej chwili wstrzymać oddech i poczekać tak z 15s i spróbować kto zwycięży - umysł czy ciało. :D Każdy kto nurkował, choćby za dzieciaka w wannie na zasadzie: kto dłużej wytrzyma zna ten efekt: głód tlenu, fizyczna chęć, a po jakimś czasie przymus wzięcia oddechu.
Ludzie, którzy utonęli bo byli pod wodą, a później ich odratowano opisują, że umysł zdawał sobie sprawę, że nie wolno zaczerpnąć wody do płuc i tak się starali, starali, aż wreszcie ciało wzięło oddech, umysł przegrał... Tak silny jest ten mechanizm. Poza tym przyroda dała jeszcze jedno zabezpieczenie. W skrajnym przypadku traci się przytomność i umysł pilnujący techniki zostaje wyłączony, a ciało zaczyna oddychać normalnie.
Więc jeśli ktoś bał się zasnąć bo myślał, że ciało nie zacznie samo oddychać, opowiadał bajki albo po prostu uwierzył w to, a nie spróbował po prostu wstrzymać oddechu i obserwować co będzie.


Innymi słowy: Ciało sobie oddycha cały czas, należy mu zaufać. Umysł może jedynie przez jakiś czas narzucić sztucznie jakiś sposób oddychania, pilnować. Starczy rozproszyć umysł innym zajęciem i ciało samo wróci do swojego naturalnego oddechu. Nie ma się tu czym przejmować.

Taka jeszcze jedna myśl: Skoro naturalnie mamy mechanizm umożliwiający czasową kontrolę umysłu nad oddechem, to czy Stwórca nie zachęca nas w ten sposób do badania tego? Po co mamy taką możliwość? Nieczęsto zdarzają się sytuacje, kiedy musimy kontrolować oddech w celu przetrwania, np. by być cicho, ukryć się, nurkować itd. Myślę, że dałoby się to załatwić inaczej. Tak więc nie sądzę by to był główny powód.
Naturalnie nie mamy możliwości kontrolowania pracy serca, źrenic, ciśnienia krwi, ciepłoty ciała itd. chyba, że przez specjalny trening, a jakoś żyjemy.

Natomiast możliwość kontroli oddechu ma każdy od dziecka i jest to naturalne prawo człowieka.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: jolkaz Lipiec 02, 2010, 10:08:18
Witam wszystkich serdecznie :)
Ponieważ od dłuższego czasu pracuję z oddechem i uważam tę technikę za wspaniałą pod każdym względem,więc pragnę dodać coś od siebie.
Technika która stosuję nazywa się Pauza Kwantowa i jest opisana w wywiadzie z Jamsem dla Projekt Camelot http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=221
Dodam jeszcze,że po dwóch latach stosowania tej techniki stałam się zrównoważoną osobą uwolnioną od stresu i lęku,czego nie udało mi się osiągnąć żadną inną metodą pomimo wielu wysiłków i poszukiwań dopóki nie dotarłam do tej techniki więc polecam ją z radością i bardzo się cieszę,że pojawił się tutaj ten wątek :)

Pozdrawiam Jola
 

 

 

Stosowanie Pauzy Kwantowej może wydawać się mało skutecznym sposobem na  dezaktywację Szkieletu Konstrukcyjnego Przytłumiania Suwerennej Całości oraz na  skuteczniejsze poradzenie sobie z etapem przejściowym jaki teraz mamy, lecz  zachęcałbym ciebie do spróbowania tego przez trzy tygodnie i zobaczenia rezultatów  jakie osiągniesz. Jedynie poprzez samodzielne tego doświadczenie możesz przekonać  się o wartości Pauzy Kwantowej. Jeśli po trzech tygodniach codziennej praktyki  doświadczysz nowej jakości klarowność i połączenie ze swoim punktem pochodzenia,  to będziesz miał motywację, aby kontynuować, a poprzez tę decyzję ustanowisz swój  nowy Pierwszy Punkt, na którego fundamencie stanąć mogą bezwarunkowa jedność,  równość i prawdziwość. 

Istnieje wiele niuansów związanych z techniką Pauzy Kwantowej i zachęcałbym ciebie  do ich samodzielnego odkrycia, na twój własny sposób. Opisałem jej podstawową  wersję, lecz technika ta posiada również szereg swoich subtelności, które potężnie ją  wzmacniają; subtelności te pojawią się wraz z kontynuowaniem procesu stosowania tej  techniki, dlatego praktykując ją bądź otwarty na tego rodzaju rozszerzenia.  Kilka szybkich wskazówek na początek. Pauza kwantowa tuż po wydechu może u  niektórych ludzi wywołać subtelne uczucie paniki. Jeśli tak się dzieje, skróć ilość  odliczeń, tak ażeby skrócić czas trwania każdego z segmentów. Przykładowo, jeśli  używałeś cyklu odliczania do czterech, to skróć go do trzech. Uczucie paniki odejdzie  wraz z praktykowaniem techniki. Owe „zatrzymania” czy też pauzy kwantowe mają  swój cel, który z czasem zrozumiesz. 

Proponowałbym także, abyś skoncentrował swoją uwagę na własnym oddechu – na  jego dźwięku, teksturze, na tym jak go odczuwasz w swoich płucach, jak układają się  twoje usta w czasie wydechu, jak przepływa on przez twój organizm, itp
 
Oddech jest portalem pomiędzy wymiarem fizycznym, a domenami  kwantowymi czy też międzywymiarowymi, lecz nie chodzi tutaj o normalne,  autonomiczne oddychanie, ale o bardzo specyficzny wzorzec oddechowy, który  nazywamy Pauzą Kwantową. 
Pauza Kwantowa to prosty, czteroetapowy proces zaczynający się od wdechu  trwającego od trzech do sześciu odliczeń, w zależności od twojej pojemności płuc,  postury, i stopnia prywatności. Po tym jak już wciągnąłeś powietrze, robiąc to przez  nos, wstrzymaj swój oddech (zrób pauzę) na równą ilość odliczeń jak przy wdechu,  następnie wypuść powietrze przez usta, w czasie o tej samej ilości odliczeń, po czym  ponownie wstrzymaj swój oddech (pauza) na tą samą ilość odliczeń. 
Poniżej znajduje się diagram ilustrujący wzorzec oddechowy z przykładowym  zastosowaniem odliczeń do czterech. Kluczem jest utrzymanie symetrii w każdym z  czterech segmentów procesu. Jeśli używasz odliczania do trzech, to stosuj go równo do  każdego segmentu. Nie jest konieczne precyzyjne tego monitorowanie, zamiast tego  zastosuj swobodne monitorowanie czasu trwania każdego z segmentów oraz utrzymuj  spójność przepływu. 
Powyżej zilustrowany jest jeden cykl. Rekomendowane jest, aby wykonać trzy lub  cztery cykle pod rząd, po czym wrócić do normalnego oddychania. Taki okres  „normalnego” oddychania nazywany jest okresem Konsolidacji. W czasie  wykonywania całości procesu miej zamknięte oczy i siedź mając wyprostowane plecy  w wygodnej pozycji, obiema stopami dotykając podłoża. Kiedy zaczynasz swój okres  konsolidacji, to jest to twój czas na skoncentrowanie się i skupienie całej swojej uwagi  na rzeczach, które wypływają na powierzchnię twojej świadomości, wiedząc że  pojawiają się one z konkretnego powodu.
Jest to idealny czas na zastosowanie Sześciu  Cnót Serca (wdzięczność, współodczuwanie, przebaczenie, skromność, dzielność,  zrozumienie) wobec wszelkich pojawiających się myśli lub emocji.  Okres konsolidacji trwa zazwyczaj od trzech do pięciu minut, aczkolwiek nie ma tutaj  definitywnych wyznaczników czasowych. Używaj swojej intuicji do określenia czasu  trwania tego okresu. Generalnie wraz z każdym powtórzeniem konsolidacji, których jest  zazwyczaj cztery lub pięć, stajesz się mniej przepełniony myślami i emocjami, tak iż  gdy wchodzisz w finalny okres konsolidacji opróżniłeś siebie z wszelkich myśli oraz  emocji i wchodzisz w domenę kwantową.  Poniższy diagram przedstawia typową sesję Pauzy Kwantowej.
Zauważ, że w tym  konkretnym przykładzie mają miejsce trzy cykle oddechowe, po czym następuje okres  konsolidacji. Powtarzane jest to cztery razy. Liczba cyklów oddechowych może być  zwiększona do pięciu, wówczas okresy konsolidacji występują po pięciu cyklach,  ponownie, symetria jest tutaj ważnym składnikiem. 
Stosowanie Pauzy Kwantowej może wydawać się mało skutecznym sposobem na  dezaktywację Szkieletu Konstrukcyjnego Przytłumiania Suwerennej Całości oraz na  skuteczniejsze poradzenie sobie z etapem przejściowym jaki teraz mamy, lecz  zachęcałbym ciebie do spróbowania tego przez trzy tygodnie i zobaczenia rezultatów  jakie osiągniesz. Jedynie poprzez samodzielne tego doświadczenie możesz przekonać  się o wartości Pauzy Kwantowej. Jeśli po trzech tygodniach codziennej praktyki  doświadczysz nowej jakości klarowność i połączenie ze swoim punktem pochodzenia,  to będziesz miał motywację, aby kontynuować, a poprzez tę decyzję ustanowisz swój  nowy Pierwszy Punkt, na którego fundamencie stanąć mogą bezwarunkowa jedność,  równość i prawdziwość. 
Istnieje wiele niuansów związanych z techniką Pauzy Kwantowej i zachęcałbym ciebie  do ich samodzielnego odkrycia, na twój własny sposób. Opisałem jej podstawową  wersję, lecz technika ta posiada również szereg swoich subtelności, które potężnie ją  wzmacniają; subtelności te pojawią się wraz z kontynuowaniem procesu stosowania tej  techniki, dlatego praktykując ją bądź otwarty na tego rodzaju rozszerzenia.  Kilka szybkich wskazówek na początek. Pauza kwantowa tuż po wydechu może u  niektórych ludzi wywołać subtelne uczucie paniki. Jeśli tak się dzieje, skróć ilość  odliczeń, tak ażeby skrócić czas trwania każdego z segmentów. Przykładowo, jeśli  używałeś cyklu odliczania do czterech, to skróć go do trzech. Uczucie paniki odejdzie  wraz z praktykowaniem techniki. Owe „zatrzymania” czy też pauzy kwantowe mają  swój cel, który z czasem zrozumiesz. 
Proponowałbym także, abyś skoncentrował swoją uwagę na własnym oddechu – na  jego dźwięku, teksturze, na tym jak go odczuwasz w swoich płucach, jak układają się  twoje usta w czasie wydechu, jak przepływa on przez twój organizm, itp


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: 1/64 Lipiec 02, 2010, 13:38:40
Cytat: MEM HEI SHIN
Co rozumiesz przez polaryzacje i delematy ?
to co sama skonstatowałaś w cytowanym poscie nieco nizej cytujac thozo.

Właściwie tak jak kończy sie pierwsza strona tego watku - to pełna synergia z tą syntezą ;)


Natomiast..
Cytat: thozo
@1/64
Przypadek, który opisujesz, kogoś kto zaczął sztucznie, celowo oddychać i potem bał się zasnąć (..)
..to już nie sposób czytać dalej,
gdy rozmówca albo kompletnie niezrozumiał, 
albo czytał nieuważnie,
albo jest bardzo zarozumiały po prostu.  Post jest poprawiony wizualnie, ale w tresci nie nastapiły zadne zmiany sensu.. wiec przeczytaj moze raz jeszcze. Tam nic nie było o kwestji bania sie zasnac - a o wybudzaniu z procesu zasypiania, bo ciało domagało sie oddechu, podczas gdy "to w co wyposazyła nas natura"   zostało SKUTECZNIE odłączone i ominiete.

Tak nawiasem to samo można zrobić z sercem. Też próbowałem. Też się udało.. i też nie polecam ;)
Ale da się.

Cytat: thozo
Trudno mi w to uwierzyć,
Doświadczenia innych ludzi nie zawsze są uwarunkowane wiarą innych w te doświadczenia.
Na szczescie wielkość wszechswiata nie zawsze ogranicza sie do obszarów akceptowalnych dla wierzeń innych, wierzeń kogokolwiek.
Cytat: thozo
Każdy kto nurkował,(...)
Nie każdy jest taki,  jak każdy ;)
Cytat: thozo
Poza tym przyroda dała jeszcze jedno zabezpieczenie. W skrajnym przypadku traci się przytomność i umysł pilnujący techniki zostaje wyłączony, a ciało zaczyna oddychać normalnie.
Zabezpieczenia można ominąć - i to było wówczas testowane. Skutecznie.
Wiec widze jednak, ze było wówczas zaopiekowanie swiadomosci w tym doświadczeniu,
i "pilnujacym techniki" był nie tylko umysł, ale i swiadomosc w jakims zakresie.. najwyrazniej jednak.

W tym konkretnym przypadku przyroda wybudzała ze snu. Sen trwał tyle, ile ciało dawało rade bez oddychania. Potem przyroda upominała sie o swoje - a że funkcja "autopilota" była 'odłączona', to przyroda przymuszała do realizacji dostaw tlenu choćby przez  "ręczne sterowanie".




Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Lipiec 03, 2010, 01:23:29

Technika która stosuję nazywa się Pauza Kwantowa i jest opisana w wywiadzie z Jamsem dla Projekt Camelot


(http://www.schodamidonieba.pl/images/phocagallery/articles/James/james2.bmp)


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Lipiec 03, 2010, 13:40:53
@jolkazez
To już dwa lata? Info o tym oddechu zostało opublikowane 27.11.2008, wiec szybka jesteś. Dobra szczegółów się czepiam.

Link do źródła - PROJECT CAMELOT INTERVIEW WITH JAMES
http://wingmakers.com/downloads/Interview_James_PC.pdf

Choć to trochę nie w temacie tematu to napiszę z sympatii do dziwnego, pełnego tajemnicy projektu wingmakers.

Też próbowałem tego oddechu w 2009 przez kilka tygodni. Jest dość trudny do wykonania. Rzeczywiście prowadzi do ciekawych efektów. Czasem miałem wrażenie jakbym rozstawał się z samym sobą, z nawykiem bycia takim jaki jestem, jednocześnie będąc w danej chwili i patrząc na siebie z boku. Może on prowadzić do do zupełnie nieznanych form postrzegania siebie i świata. Zupełnie innych. Czyli tak jak czytamy w instukcji. Wiele więcej nie potrafię na ten temat powiedzieć. Ciekawe i warte spróbowania.

Oddech Dana jest znacznie bardziej "normalny" psychologicznie. Ostatnio często go lubię robić kiedy chodzę. Oprócz powiększenia energii i jakiegoś takiego pogodnego spojrzenia na świat, zauważyłem, że wykonywany codziennie, nie godzinami, po prostu kilka serii dziennie, tak od czasu do czasu pobudza szyszynkę w łagodny sposób.



-------------------------------


Zrobiłem dokładny opis techniki na youtube, z wizualizacją, polski mi się już nie zmieścił, więc daję tu. Oczywiście sposób odliczania i wszystko co zostało napisane i filmik z początku wątku dalej aktualne. Po prostu są wprowadzone zaawansowane techniki do tego co już jest.


"Edycja 03 lipca 2010

Myślę, że nadszedł czas by przedstawić badziej zaawansowane kroki przy wykonywaniu tej techniki. Nie są one konieczne, ale za to dają potężne efekty.

Zawarte obrazki są podstawą tej techniki. Wizualizuj je podczas ćwiczenia. Inny jest podczas wdechu inny podczas wydechu, jednak są one bez wątpienia powiązane i nie istnieje sposób na wewnętrzne ich odróżnienie kiedy dochodzi do rozpatrywania, wyczuwania energii. One mówią po prostu o tym samym, ale w inny sposób. Te obrazy działają dla mnie. Im bardziej szczegółowa wizualizacjia, szczegółowe odczuwanie i zaangażowanie, do tego zrozumienie tym efekty będą lepsze. W celu powiększenia zrozumienia warto obejrzeć wykład Dana Wintera:

http://www.youtube.com/watch?v=9S3hJjx31As&feature=related


Wdech - uwaga idzie od zewnątrz do wewnątrz.

To jest ścieżka, którą podąża ładunek elektryczny do wnętrza krwi, do DNA:

(http://grab.by/5fHk)

Wyobraź sobie, że wciągasz ładunek, ewentualnie energię do wnętrza swoich komórek, do swojego DNA z każdego kierunku wzdłuż tych czterech ścieżek do wnętrza siebie. Nie wiem dlaczego, ale ten obraz działa w moim wnętrzu najlepiej. Cztery krzywe dają mi uczucie ściągania ładunku "zewsząd wokół mnie, z powietrza wokół". Powinny być przynajmniej dwie krzywe. Jedna to za mało - konieczna jest symetria.
Nie jest za to konieczne by wyobrażać to sobie w każdej komórce, ale ważne jest by być świadomym że dotyczy to całego ciała, każdej komórki.


Wydech - uwaga jest skierowana na centrum twojego wnętrza. Centrum promieniuje na zewnątrz, ale ty nie robisz nic w tym kierunku, dzieje się samo. Uwaga skupia się na koncentracji, utrzymywaniu energii w centrum.

(http://grab.by/5fHE)
(http://grab.by/5fHK)

Wyobraź sobie, że ładunek wciągnięty, wessany do centrum podczas wdechu zbiera się w samym centrum Świętego Grala wewnątrz ciebie, ale koncentracja na całym Gralu jest też ważna. Odczuwaj jego wibrację podczas całego wydechu. (właściwie to jej bo to żeńska energia utrzymuje ładunek, Gral jest żeński).
Każdy następny oddech daje wyższą wibrację, wyższy dźwięk. Czuj to jakby każdy oddech przybliżał cię bliżej i bliżej do świętej energii w mistycznym centrum ciebie - jest to fraktalny punkt nieskończoności - twój Punkt Zero (Zero Point)

Możesz poczuć i zobaczyć jak święty UV biało niebieskawy ogień zaczyna płonąć wewnątrz centrum twojego Grala, stabilny i promieniujący wokół. Kiedy uwalniasz piąty oddech, dokładnie w tym momencie, na jego zakończenie, wtedy ten punkt wybucha energią. To powoduje przyjemne ożywcze dreszcze, może sprawić, że naprawdę włosy na całym ciele staną dęba. Tworzy to stabilną bańkę energii wokół ciebie w realnym fizycznym świecie. Sprawia to że czujesz się tak bardzo bardzo żywy, a jednocześnie miło i przyjemnie i spokojnie.

To jest realna sprawa. Osoba będąca blisko ciebie poczuje ciepło i energię bijące od ciebie, nawet jeśli jej o tym nie powiesz, że coś takiego robisz. Jednak najpierw ty poczujesz to znacznie znacznie wcześniej w swoim centrum.

Namaste"


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Lipiec 05, 2010, 20:50:50

Dodam jeszcze,że po dwóch latach stosowania tej techniki stałam się zrównoważoną osobą uwolnioną od stresu i lęku...

Czy mogłabyś  podzielić się z czytelnikami forum trochę szerzej odnośnie doświadczeń związanych z techniką oddechu - kwantowa pauza.
To, że uwolniłaś się od lęku, a więc i od stresu, (gdzie przyczyną bezpośrednią stresu jest lęk, to jestem tego pewien), lecz w kontekście samego artykułu Jamesa z Projektu Camelot (dlaczego i w jakim celu go poleca) w istocie chodzi o znacznie coś więcej, jako efekt końcowy  stosowania tego oddechu.
Więc precyzując swoje pytanie - co jeszcze doświadczyłaś i doświadczasz opócz uwolnienia się od lęku ?






 




Tytuł: Pranajama – Regulowanie Oddechu
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Lipiec 06, 2010, 16:51:49
Aleister Crowley – Pranajama – Regulowanie Oddechu

   1. Spoczywając w jednej z pozycji, zamknij prawe nozdrze kciukiem prawej ręki i zrób wolny pełny wydech. Przez lewą dziurkę, odmierzając 20 sekund na zegarku. Zrób wdech tą samą dziurką, trwający 10 sekund. Zmień ręce i powtórz to samo z drugim nozdrzem. Kontynuuj praktykę przez godzinę.
   2. Kiedy stanie się to dla ciebie łatwe, zwiększ długość czasu do 30 i 15 sekund.
   3. Kiedy i to uda ci się opanować, rób 15 sekundowe wydechy, 15 sekundowe wdechy i 15 sekundowe zatrzymania oddechu.
   4. Kiedy możesz z łatwością i swobodą wykonywać to ćwiczenie przez całą godzinę wydychaj powietrze przez 40 sekund i wdychaj przez 20 sekund.
   5. Następnie praktykuj wydychanie powietrza przez 20 sekund, wdychanie przez 10 sekund i zatrzymywanie przez 30 sekund. Kiedy będzie to dla ciebie łatwe, przystąpisz do egzaminu, a po zdaniu go, otrzymasz bardziej skomplikowane i trudniejsze zadanie.
   6. Odkryjesz, że obecność nawet niewielkiej ilości pokarmu w żołądku, bardzo utrudnia praktykę.
   7. Pamiętaj o tym by nie nadwyrężać swoich mocy. Szczególnie ważne jest unikanie zadyszki, w trakcie której można by zrobić gwałtowny i szybki wydech.
   8. Staraj się oddychać głęboko, w pełni i regularnie.
   9. Pojawią się zapewne niezwykłe zjawiska. Należy je dokładnie zanalizować i zapisać.

LIBER E vel EXERCITIORUM – SUB FIGURA IX
http://horizonofthepossibility.wordpress.com/2010/02/06/aleister-crowley-pranajama-regulowanie-oddechu/


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: jolkaz Sierpień 06, 2010, 17:57:14
Zastanawiam się od czego zaczać Mem Hei Shin ponieważ w moim życiu dokonały się kolosalne zmiany od momentu stosowania tej techniki ale nie wiem czy to tylko zasługa tej techniki czy też innych technik które stosuję równolegle od dłuższego czasu jak np Cnoty serca.Ciekawa jestem co znajduje się w podtekście twojego pytania bo ja rozpoczynałam tę przygodę z nadzieją zobaczenia jakiś cudowności lub sięgnięcia do nieznanych poziomów i tak się stało ale nie było to nic namacalnego w sense zadziwienia na poziomie umysłu.Nie wiem jak ten proces przebiega gdyż myślę,że dzieje się to na poziomie kwantowym jak pisze o tym James ale efekty są zadziwiające nigdy nie przypuszczałam,że uda mi się zapanować nad emocjami a to stało się faktem.Gdybyś mnie znał "przed i po" to pewnie też byś się zdziwił-byłam bardzo rozdygotaną i niepewna siebie osobą do tego stopnia ze mój mąż nie może się do tej pory zorientować co się tak naprawdę stało.Teraz jestem pewną siebie i szczęśliwą osobą i mówię to z całą odpowiedzialnością.Pomimo tego że czytam dużo o teoriach spiskowych ze zdziwieniem stwierdzam,że ni wywołują lęku przy czym dawniej płakałam na filmach i wszystko wyprowadzało mnie z równowagi.Teraz nie tylko przestałam być osobą sentymentalną nie radzącą sobie z emocjami ale jestem niezwykle pomocna dla innych w sensie ich zrozumienia i dużo moich znajomych traktuje mnie jak spowiednika a moje porady przynoszą im ulgę i zrozumienie tego czego sami nie rozumieją i myślę,że to jest ogromnie ważne w tej technice,że pozwala spojrzeć na problemy innych z punktu całości i nie skupiać się na szczegółach.Mogę jeszcze długo pisać co się wydarzyło w moim życiu ale chyba już wiesz o co chodzi.Napiszę jeszcze tylko,że harmonia zapanowała też w moim otoczeniu ponieważ już nie wchodzę w rezonans energetyczny-działam z punktu widzenia obserwatora-to to o czym pisze Toll a czego dawniej nie mogłam pojąć.
Chętnie odpowiem na pytania jeśli takie się pojawią tylko proszę o cierpliwość ponieważ jestem poza domem i nie zawsze mam dostęp do kompa.Powiem jeszcze że pracę nad moja przemianą rozpoczełam ok 15 lat temu i stosowałam wszystkie techniki jakie wpadły mi ręce ale bez efektów aż trafiłam na tę .Napisałam o niej z nadzieją,że ktoś też ją zastosuje i podzieli się efektami
Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Sierpień 09, 2010, 23:09:47
Zastanawiam się od czego zaczać Mem Hei Shin ponieważ w moim życiu dokonały się kolosalne zmiany od momentu stosowania tej techniki ale nie wiem czy to tylko zasługa tej techniki czy też innych technik które stosuję równolegle od dłuższego czasu jak np Cnoty serca.Ciekawa jestem co znajduje się w podtekście twojego pytania bo ja rozpoczynałam tę przygodę z nadzieją zobaczenia jakiś cudowności lub sięgnięcia do nieznanych poziomów i tak się stało ale nie było to nic namacalnego w sense zadziwienia na poziomie umysłu.


Witaj jolkaz.
Jesteś tu nieoceniona......
Sprecyzuję  swoje pytanie.
Wiesz dlaczego i w jakim celu James poleca kwantowy oddech ponieważ chodziło o wyzwolenie się ze stłumienia naszej świadomości przez kolesiów z Oriona.
Interesuje mnie, na ile wyzwoliłaś się z tego ?
Czy jesteś świadoma  TERAZ  tego i na czym to polegało, bo widzisz tą różnicę, ponieważ posiadasz inną jakośc życia.
Przemyśl dokładnie odpowiedź, gdyż potencjalnie jest sporo ludzi, tudzież czytelników, którzy podjęli odpowiedzialność za swoje istnienie
i każda  informacja na ten temat jest bardzo cenna.

pozdr.

  EDIT :


Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że praktycznie nikt nie jest obecnie świadomy i przyczyną/skutkiem jest tu nieprawidłowy oddech.


To jest NIEZWYKLE ważne zdanie.
Oznacza ono, że : jesteśmy na tyle świadomi, na ile oddechem połączymy się z polem energii - informacji, jakim  jest ....Wszechświat.
Tak. Staniemy się wtedy bardziej koherentni z tym polem energo informacyjnym, który zawiera w sobie wszystko.
To nie żadna tam akademicka wiedza spowoduje, że staniemy się zdecydowanie bardziej świadomi. To oddech...
Jak oddychasz taki jesteś, tak żyjesz, amen.


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: jolkaz Sierpień 10, 2010, 12:59:16
To niesamowite jakiego dokonałam spostrzeżenia -spojrzałam na twój Mem Hei Shin post i zobaczyłam 222 wpis zajrzałam do Kalendarza Majów i jest to energia związana z siła Ducha która występuje tutaj aż 3 razy i to mówi samo za siebie i widać jak jesteśmy prowadzeni przez energie do których się dostrajamy -jak widzisz to nie przypadek,że to ty podjąłeś dialog ze mną i jak pisze James gdy osiągamy odpowiedni dostrojenie i jesteśmy gotowi do zmiany narzędzia pojawiają sie same.Mogłabym godzinami opisywać wydarzenia z mojego życia,kiedy byłam i jestem prowadzona gdy tylko rozumiałam ,że mam wpływ na swoje życie pomimo jakiegoś przeznaczenia jakie sobie wybrałam przed inkarnacją.Naisałam na innym forum o tej technice ale trafłam jak kulą w płot i wtedy zrozumiałam,że technika przychodzi do nas gdy jesteśmy gotowi aby wziać sprawy w swoje ręce.Napisałam o tej technice bo jest dla mnie ogromnie ważna i pomocna ale jak pisze James tylko 2 osoby na 100 kontynuują ćwiczenie dłużej niż 2 tygodnie i tutaj tkwi nasza siła w cierpliwości i tworzenu własnej wizji.Napisałam o tej technice na forum z nadzieją ,że ktoś też podejmie ten trud i podzieli się odczuciami,bo mówiłam o tej technice wiel u osobom ale tylko jedna koleżanka kontynuuje i mój syn więc widzę u nich wspaniałe efekty-całkowitą przemianę w sposobie myślenia i działania i to jest piękne,że efekty są widoczne i bardzo łatwo osiąga się tę przemianę -oddech jest zawsze z nami nie musimy go szukać i się trudzićjest łatwy i przyjmny.Nasze myślenie jest jasne,widzimy więcej i lepiej patrząc na życie z punktu widzenia całości a co najważniejsze ciągle pojawiają się owe coraz wspanialsze efekty w miarę stosowania techniki i to jest to daje moc i sprawia że stosujez ją z radością gdyż natychmiast resetuje zły nastruj a problemy rozwiązują się same.Myślę,że gdyby wszyscy ludzie stosowali ten rodzaj oddech świat byłby piękny  radosny i pewnie tak bedzie w przyszłości bo takie jest nasze przeznaczenie jako cywilizacja.
Pozdrawiam  jolka


Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: thozo Sierpień 10, 2010, 13:14:49
jolkaz

Dokładnie. Dlatego też umieściłem ten temat o oddechu fraktalnym również tu, bo poczułem, że w tym miejscu znajdzie się ktoś, kto go po prostu użyje, spróbuje, wyciągnie wnioski z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA.

Wiekszość ludzi, nawet jak ich poprosisz, pokażesz, jesteś ich przyjacielem itd. ma jakąś taką blokadę mentalną. Fakty są takie, że nie są w stanie nawet pomyśleć by nawet spróbować poodychać. To bardzo ciekawe, czemu tak jest? No ale tak jest. Nie wolno naruszać cudzej wolnej woli, a oddech jest tu najlepszym przykładem. Każdy oddycha jak chce i to jest święta prawda.

Czy nie warto zainteresować się oddechem? (tak wiem to reklama ;-)    )

jolkaz - wiem jak trudno opisać doświadczenie Quantum Pause, ale jakbyś miała coś więcej do dodania jako praktyk to spokojnie czekam na info.

Pozdrawiam



Tytuł: Odp: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter
Wiadomość wysłana przez: Leszek Sierpień 24, 2010, 21:42:59
Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,143.msg1051.html#msg1051

Wątki przekopiowane do nowej lokalizacji będą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w wątku na starym forum)

Przepraszamy za mały kłopot, bo trzeba się zarejestrować ponownie w nowej lokalizacji. Mogę (jako admin) zrobić to za każdego, który sobie tego zażyczy i przesłać mu na e-maila nowe hasło (z nowego forum), które sam  łatwo sobie zmieni w zakładce PROFIL/Ustawienia dotyczące konta.  Wyślę wszystkim instrukcję jak to zrobić.

Wszystkich poinformuję w środę/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyślę wówczas wszystkim forumowiczom wiadomość na PW.

Przepraszamy za tą niedogodność. Liczymy na wyrozumiałość.

Pozdrawiamy! :)

Zespół Forum


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

best amigos valiance griffonsslupsk klasztorna