ŚWIĘTA GEOMETRIA => W TEORII => Wątek zaczęty przez: Leszek Luty 06, 2009, 16:16:34



Tytuł: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 06, 2009, 16:16:34
Zapraszam do nowego i pełniejszego opracowania tematu na tworzonej przeze mnie stronie WWW: http://www.swietageometria.info/harmonia-sfer  Pozdrawiam! :)

Muzyka sfer

Jesteśmy nieustannie otoczeni szmerami, tonami o różnej wysokości i natężeniu. Nasza świadomość nie rejestruje większości dźwięków. Przywykliśmy do nich. Odnosi się to do szumu wody, śpiewu ptaków, odgłosu kroków, brzęku szkła, skrzypiących zawiasów, silników samochodowych i ludzkich głosów. Wszystkie te dźwięki stanowią tło naszego codziennego życia. Jednak cisza jest również dźwiękiem, chociaż o zupełnie innej wibracji. Kosmos także wytwarza dźwięk, cały wszechświat śpiewa, lecz nasz słuch nie jest zdolny do odbioru tej triumfalnej pieśni.


W pierwszej części Tajemnej Doktryny W. P. Bławacka pisze, że Pitagoras poznał ze wszystkimi szczegółami związek między muzyką i kosmosem. „Pitagoras uważał Bóstwo, Logos, za centrum jedności i źródło harmonii. [...] Z tego powodu wymagano od kandydata, który starał się o dopuszczenie do misteriów, aby już wcześniej studiował arytmetykę, astronomię, geometrię i muzykę, czyli nauki uważane za cztery fundamenty mądrości. [...] Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. Uważali oni, że siedem planet znajduje się w harmonijnym ruchu, a odległości między nimi odpowiadają interwałom muzycznym i wytwarzają różne dźwięki o doskonałej harmonii, która jest najmilszą muzyką, niesłyszalną dla nas z powodu wzniosłości tych dźwięków i niedostosowania do nich naszych uszu."

(http://img24.imageshack.us/img24/4020/pitagorasprzedstawiateojr6.jpg)
Teoria muzyki wg. Pitagorasa.
Drzeworyt z Franchino Gaffurio Theorica musica, Mediolan 1492.

Dla Pitagorasa muzyka była ruchem przerywanych i ciągłych dźwięków utworzonych z określonej wysokości tonów i interwałów skali. Interwały wiążą się, według niego, z duchowym rozwojem ludzkości i harmonią kosmosu. Pitagoras określił np. odległość między Księżycem a Ziemią jako cały ton. Odległość między Księżycem i Merkurym oraz Merkurym i Wenus jako półtony, a między Wenus i Słońcem jako półtora tonu, pomiędzy Słońcem a Marsem jako cały ton, pomiędzy Marsem i Jowiszem oraz Jowiszem i Saturnem jako półtony i pomiędzy Saturnem i Zodiakiem jako półtora tonu. Razem tony te tworzą oktawę jako podstawę harmonii w Uniwersum. Według starożytnych Greków bogowie i muzyka byli ściśle ze sobą powiązani. Bóg Apollo nosił lirę jako symbol swego zwycięstwa nad chaosem. Gdy Apollo gra, wszystkie stworzenia milkną i słuchają. Wszystkie konflikty kończą się i nawet bóg wojny Ares przerywa rozlew krwi. Muzyka Apolla wznosi ducha ludzkiego i sprowadza spokój duszy. Kiedy dusza doświadcza tej harmonii, rozpoznaje także cały kosmos, który oznacza porządek.

Człowiek i muzyka sfer - ujęcie gnostyczne.


"Porfiriusz, biograf Pitagorasa, mówi, że Pitagoras zaczynał swoje lekcje od grania na lirze i śpiewania antycznych melodii. Z jednej strony, by umożliwić zapomnienie smutku przez jego uczniów, ukojenie gniewu, ugaszenie namiętności, ale z drugiej także w zamiarze uczczenia bogów swoim śpiewem." Według nauk Różokrzyża "ludzki mózg posiada siedem komór wypełnionych eterami. Każda komora ma swój własny ton dostrojony do jednego z tonów siedmiokrotnej skali. Oprócz tego każdy człowiek posiada swój szczególny ton podstawowy. (...) Harmonijne dźwięki mają bezpośrednie i pozytywne oddziaływanie na etery i pomagają człowiekowi nastroić siedem strun jego własnego systemu we właściwy sposób i przyciągnąć odpowiadające temu siły. Echo tych działań możemy odnaleźć w praktykach religijnych wszystkich narodów we wszystkich czasach. (...)
Człowiek często bywał porównywany do instrumentu muzycznego, na którym chcą grać boskie harmonie. Jednakże nie jest on tego świadom. Poza tym instrument ten jest uszkodzony i z tego powodu boska harmonia nie może wytworzyć właściwego tonu."
Jednak "w człowieku nadal istnieje coś z boskiego życia jako iskra, która należy do tej pierwotnej rzeczywistości. Iskra ta może zostać obudzona i rozpalona jedynie wówczas, gdy człowiek jako instrument dostraja się ponownie do boskiej harmonii. Wtedy jest on połączony z siłą Chrystusa, z podstawowym tonem niebiańskiej miłości. Jego odnowiony ogień wężowy wibruje wtedy w tym podstawowym tonie. (...) W ten sposób może narodzić się nowa świadomość, świadomość gnostyczna. Wtedy człowiek jako instrument muzyczny może ponownie współbrzmieć w pierwotnej harmonii."
(http://img4.imageshack.us/img4/1142/muzykasferrobertfludd2lv5.jpg)
Monochord - muzyka sfer przedstawiona przez Roberta Fludda w  encyklopedii Utriusque cosmi, historia... 1617

Źródła: Kwartalnik Pentagram nr 1/5 2005.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Fludd

Monochord
W starożytnej Grecji instrument muzyczny i jednocześnie przyrząd mierniczy służący do określania stosunków długości struny do wysokości dźwięku. Jego wynalezienie przypisuje się Pitagorasowi  ok. połowy VI w. p.n.e.(jak to wszystko się ładnie łączy)
Jako przyrządu (występował również pod nazwą kanon) używano go w ten sposób, że przy pomocy podstawka dzielono strunę na odcinki o różnej długości i następnie w sposób geometryczny mierzono, a potem oznaczano wysokość odpowiednich dźwięków. Badania takie przeprowadzał m.in. w IV w. p.n.e. Euklides, który ich wyniki zawarł w traktacie Katatomé kanonos (Podział monochordu).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Monochord

* * * * * * * * * * * * * * * * *
Z chwilą, gdy Pitagoras odkrył, że dźwięki muzyczne pozostają w ścisłej odpowiedniości z liczbami (rzeczywistymi), narodziła się teoria muzyki;
Gdy Pitagoras odniósł te same proporcje między liczbami zarówno do opisu dźwięków, jak i do stosunków panujących we Wszechświecie, rozpoczęła się droga do zmatematyzowanych nauk o przyrodzie.
W szkole pitagorejczyków "harmonia sfer" nie była tylko literacką czy filozoficzną przenośnią. Przekonanie, że struktura Kosmosu sprowadza się w istocie do struktury dzieła muzycznego było Wielkim Tematem myśli Greckiej.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FN/muzyka_sfer.html

* * * * * 
„(...) Isaac Newton raz po raz mówi o sobie w scholiach jako o pitagorejczyku. Najbardziej szokujące jest scholium do Tezy VIII, nawiązujące bezpośrednio do Wielkiego Tematu muzyki sfer. Newton stwierdza, że Pitagoras odkrył w harmonijnie drgających strunach odwrotną proporcjonalność drugiego stopnia, po czym dokonał ekstrapolacji otrzymanych szeregów liczbowych, odnosząc je do mas poszczególnych planet i ich odległości od Słońca. (...) Przytaczam wspomniane scholium w całości, nie tylko dlatego, że Czytelnik miałby spore trudności z dotarciem doń (w Towarzystwie Królewskim w Londynie), lecz również dlatego, że umożliwia ono głębszy wgląd w myśl Newtona […]:
‘Starożytni nie wyjaśnili w dostatecznym stopniu, o jaką wartość zmniejsza się grawitacja, w miarę wzrastania odległości od Planet. Wydaje się jednak, że przewidzieli to w pojęciu harmonii sfer niebieskich, przedstawiając Słońce i sześć planet — Merkurego, Wenus, Ziemię, Marsa, Jowisza i Saturna — na podobieństwo Apollina z Lirą o siedmiu strunach, i mierząc odległości między sferami przy pomocy interwałów muzycznych. Głosili zatem, że istnieje szereg siedmiu dźwięków zwanych przez nich diapazonem, i że Saturn porusza się w rejestrze doryckim, czyli niskim, a reszta planet w rejestrach wyższych (jak podaje Pliniusz, ks. II, rozdz. 22, mając na myśli Pitagorasa), Słońce zaś uderza w struny. Stąd słowa Makrobiusza * (księga I, rozdz. 19): 'Apollińska Lira o siedmiu strunach pozwala zrozumieć ruchy wszystkich sfer niebieskich, nad którymi przewodnictwo natura powierzyła Słońcu'. (...)"
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/zawisza_czerwona_nic/zawisza_czerwona_nic04.htm

*Makrobiusz, Ambrosius Macrobius Theodosius (IV/ V w.), rzymski pisarz i gramatyk pochodzenia greckiego. Autor komentarza do Snu Scypiona Cycerona i dialogu Saturnalia, dzieła encyklopedycznego w 7 księgach. Zawiera ono cenne wiadomości z literatury, filozofii, religii i obyczajowości, m.in. analizę twórczości Wergiliusza.
http://213.180.130.202/13411,,,,makrobiusz,haslo.html



Tytuł: Czwarte "prawo" Johannesa Keplera
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:42:48
Co odnalazł Johannes Kepler w ruchach planet Układu Słonecznego? Platońskie bryły! :)

Czwarte "prawo" Johannesa Keplera


Fragment z Wikipedii:
"W rzeczywistości Kepler sformułował cztery prawa opisujące ruch planet, jednak według współczesnej metodologii naukowej czwarte obecnie nie jest prawem, a jedynie ciekawą zbieżnością. Mianowicie, w opublikowanej w roku 1596 książce Mysterium cosmographicum (Tajemnica kosmograficzna)" Kepler opisał w jaki sposób bryły platońskie wyznaczają orbity poszczególnych planet Układu Słonecznego. Wygląda to następująco:
opisz na orbicie Merkurego ośmiościan foremny, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Wenus,
opisz na orbicie Wenus dwudziestościan foremny, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Ziemi;
opisz na orbicie Ziemi dwunastościan foremny, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Marsa;
opisz na orbicie Marsa czworościan foremny, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Jowisza;
opisz na orbicie Jowisza sześcian foremny, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Saturna.
 http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_Keplera#Czwarte_.22prawo.22_Keplera

Tajemnica kosmograficzna wg Keplera

(http://www.wiw.pl/nowinki/astronomia/200106/pict/20010605-001-02-z.jpg)
Źródło: http://www.wiw.pl/nowinki/astronomia/200106/20010605-001.asp
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Kepler-solar-system-1.png

Mysterium cosmographicum nosi tak naprawdę o wiele dłuższą nazwę Prodomus dissertationum cosmographicarum, continens mysterium cosmographicum, de admirabili proportione orbium coelestium..., co można przetłumaczyć mniej więcej tak: Zwiastun rozprawy kosmograficznej, obejmującej tajemnicę kosmosu, podziwu godne proporcje sfer niebieskich... Traktat ten powstał w czasie, gdy Kepler - po ukończeniu studiów na uniwersytecie w Tybindze, gdzie jego mistrzem był znany astronom i matematyk Michael Mästlin (1550-1631), admirator teorii Kopernika - podjął pracę jako nauczyciel matematyki w Grazu.
http://www.wiw.pl/nowinki/astronomia/200106/20010605-001.asp

Z ksiązki Drunvalo Melchizedek "Pradawna tajemnica kwiatu życia", Tom II, s. 298

"Mniej więcej 300 lat temu Kepler sądził, że orbity wszystkich planet w naszym układzie słonecznym odzwierciedlają struktury brył platońskich. Próbował to udowodnić, ale bezskutecznie, posiadał bowiem nieprawidłowe informacje na temat orbit planetarnych.
Prawdę odkrył w czasach współczesnych Anglik, John Martineau. Wprowadził on do komputera większość danych, jakie posiadamy na temat świętej geometrii oraz dokładne, uzyskane przez NASA informacje dotyczące maksymalnej, minimalnej oraz średniej wielkości orbit planetarnych w celu dokonania porównania. Okazało się, że proste zasady świętej geometrii wyznaczają orbitalne relacje między planetami, i że wszystko ma swoje uzasadnienie.
Kepler miał zatem rację, choć w istocie chodziło o coś więcej niż same tylko bryły platońskie. John Martineau opisał całą tę nową czy też prastarą wiedzę w książce pod tytułem "A Book of Coincidence: New Perspectives on an Old Chestnut" (Księga przypadku: nowe spojrzenie na starą szufladę) wydanej w 1995 [Wooden Books, Walia]" i wznowionej w 2001 r. pod nieco zmienionym tytułem "A Little Book of Coincidence". Książka opisuje orbitalne wzory planet i matematyczne relacje między nimi. 
Dostępna jest w internecie, np. http://www.amazon.com/Little-Book-Coincidence-Wooden-Books/dp/0802713882


Tytuł: Taniec Wenus
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:45:39
Wenus i pentagram - geometria pięciokątnego cyklu Wenus.

Wenus i Ziemia kreślą na niebie pentagram - pięcioramienną gwiazdę. Każdy z pięciu wierzchołków pentagramu wyznaczany jest przez koniunkcję (dolną) Ziemi i Wenus, która ma miejsce raz na 584 dni. Oznacza to, że wyrysowanie wszystkich pięciu wierzchołków pentagramu trwa 2920 ziemskich dni (5 x 584 dni), czyli 8 ziemskich lat. W tym samym czasie Wenus obiega Słońce 13 razy.
Dokładniejsze dane (do dwóch miejsc po przecinku):
http://www.astro.uni.wroc.pl/vt-2004/vt-mechanika.html

Koniunkcje (górna i dolna) Wenus
(http://gallery.astronet.pl/images/00449.gif)
http://www.astro.uni.wroc.pl/vt-2004/vt-edukacja1.html
http://news.astronet.pl/news.cgi?606

"Rysowanie" pentagramu przez koniunkcje Ziemi i Wenus. Jeden cykl trwa 2920 dni, czyli 8 lat. 
(http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/2004.gif)
(http://img260.imageshack.us/img260/6280/venuspenter4.gif) (http://imageshack.us)
http://southmovement.alphalink.com.au/commentaries/Pattern.html

Pierwszy ruch z powyższego obrazka

(http://img501.imageshack.us/img501/7877/venussynodiccyclea2eabehm8.png) (http://imageshack.us)

Tranzyt Wenus 8 czerwca 2004 r.

(http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/Venus-transit-Ouellet-2004.jpg)

Więcej: http://ptma-chorzow.astronomia.pl/aktual/Wenus/Wenus.html

Wszystkie obrazki ze strony: http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/Venus-Ret.gif


Tytuł: Sześciokąt na Saturnie
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:47:22
Sześciokąt na Saturnie
29 marca 2007r.

26 lat temu naukowców z całego świata zaskoczył widok sześciokątnej chmury na Saturnie, której zdjęcia dostarczyły sondy Voyager 1 i 2. Naukowcy nie potrafili nic powiedzieć na temat przyczyn tak niesamowitego zjawiska. W kropce są nadal, zwłaszcza po ostatnich zdjęciach, które dostarczyła sonda Cassini.

Dwa obrazki sześciokąta (z NASA):
(http://www.nasa.gov/images/content/172324main_pia09187.gif) (http://hotnews.pl/zdjecia/Nauka/20070329165025.jpg)

Przelatująca przy Saturnie sonda Cassini dostarczyła nowe zdjęcia północnego bieguna tej planety. Okazuje się, że sześciokąt stworzony z chmur, mimo 26 lat, istnieje nadal. Kevin Baines z Jet Propulsion Labolatory, zajmujący się spektrometrią światła widzialnego i podczerwonego nie potrafi wyjaśnić tego dziwnego zjawiska:  "Nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego na żadnej planecie. Co więcej, Saturn ma cienką atmosferę gdzie występują okrężne cyrkulacje i fale, stąd też jest to ostatnie miejsce gdzie można by przypuszczać, że powstanie tam jakakolwiek geometryczna figura" - mówi naukowiec.
   Na naszej planecie wokół biegunów występuję podobne zawirowanie... to na Saturnie ma jednak kształt sześciokąta i nie ma szans aby takowe występowało naturalnie. Dziwny układ chmur na Saturnie ma średnicę 15 tysięcy mil - a więc moglibyśmy zmieścić tam całą naszą planetę. Zjawisko jest na dodatek o tyle dziwne... że mimo faktu, że chmury wirują i są w ciągłym ruchu... sześciokąt nadal nie zmienia swojego kształtu.

21 grudnia 2008r.
Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia.
Na Saturnie wokół do dziś tajemniczego sześciokątu pojawia się czasowo dziwna zorza.

(http://img5.imageshack.us/img5/2607/zorzanasaturnieoi5.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=zorzanasaturnieoi5.jpg)
   
Zdjęcie wykonała sonda Cassini orbitująca wokół Saturna w listopadzie 2008 roku. Dziwna aura to najprawdopodobniej naładowane cząsteczki gazu unoszące się w atmosferze tej planety. Nigdy jednak tego typu zjawisko nie było widziane w tak potężnej skali. "To nie jest zwykła zorza takiego typu jakie są widziane na naszej planecie" - mówi Tom Stallard, naukowiec z Uniwersytetu w Leichester w Wielkiej Brytanii.
   Zorza jest na tyle dziwna... że potrafi znikać co 45 minut zupełnie jakby jej wcześniej nie było. Wyjaśnienie tej tajemniczej osobliwości doprowadzi nas z pewnością do odkrycia nowych praw rządzących fizyką - mówi Nick Achillleos z University College w Londynie.

Źródło: http://hotnews.pl/artnauka-470.html

Tajemniczy Heksagon na Saturnie
http://www.youtube.com/v/YEixOTYBcf8&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/YEixOTYBcf8&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="295"></embed></object>


Tytuł: Czy istnieje pitagorejska harmonia sfer?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:51:01
Czy istnieje pitagorejska harmonia sfer? (1)

Planeta obracająca się wokół własnej osi wydaje dźwięk, podobnie jak puszczona w ruch zabawka dla dzieci zwana  "bączkiem".
Jako, że planety różnią się między sobą wielkością, masą i prędkością obrotu wokół własnej osi zakładamy, że każda z nich wydawać będzie właściwy dla siebie ton dźwiękowy (częstotliwość tonu dźwiękowego).

Posługując się prostą matematyką można obliczyć tony dźwiękowe poszczególnych planet  i sprawdzić czy "ton Ziemi" tworzy z tonami dźwiękowymi innych planet Układu Słonecznego muzyczną harmonię.. W tym celu należy obliczyć częstotliwość drgań poszczególnych planet (podstawowy ton dźwiękowy planet pozostający poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha) i następnie przetransponować otrzymane częstotliwości tonów (podnieść je o określoną ilość muzycznych oktaw) do zakresu słyszalnego przez ludzkie ucho.

Najpierw kilka słów o tym czym jest dźwięk.


Otóż dźwięk jest falą. Falę stanowi rozchodzące się w jakimś ośrodku zaburzenie, zmiany jakiejś wielkości.. Za dźwięk uważa się słyszalne przez ludzi drgania cząsteczek tego ośrodka - drgania zachodzące z częstotliwościami od 16 Hz do 20 KHz.
W szerszym sensie miano dźwięku przysługuje także drganiom ośrodka niesłyszalnym przez ludzi -  ultradźwiękom (są to drgania zachodzące z częstotliwością powyżej 20 KHz) i infradźwiękom (są to drgania o częstotliwościach poniżej 16 Hz).

Gdyby fali dźwiękowej przyjrzeć się dokładniej (gdyby ją "sfotografować"), dałoby się zobaczyć, że składają się na nią cykliczne zgęszczenia i rozrzedzenia powietrza. Te obszary zagęszczeń i rozrzedzeń przesuwają się z prędkością dźwięku w pewnym kierunku. Wpadając do czyjegoś ucha wywołują w nim wrażenie dźwięku.
(http://img518.imageshack.us/img518/6250/falamalafw7.gif) (http://imageshack.us)
Na obrazku:
ciemny odcień to obszary o większej gęstości powietrza.
jasny odcień to obszary rozrzedzeń powietrza.
http://www.daktik.rubikon.pl/akustyka/akustyka.htm
http://www.daktik.rubikon.pl/akustyka/akustyka_dzwieki_nieslyszalne.htm

Obliczanie tonu dźwiękowego wydawanego przez Ziemię.

Aby obliczyć ton dźwiękowy wydawany przez daną planetę będziemy potrzebować dwie definicje - definicję tego czym jest częstotliwość oraz definicję oktawy.

Częstotliwość
Częstotliwość określa liczbę cykli zjawiska okresowego występujących w jednostce czasu. W układzie SI jednostką częstotliwości jest herc (Hz). Częstotliwość 1 herca [1Hz] odpowiada występowaniu jednego zdarzenia (cyklu) w ciągu 1 sekundy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87

Popularny kamerton wydający ton "la" czy też a'(a', czytaj: a razkreślne) wynosi 440Hz, czyli wibracja tonu a', wynosi 440 drgań na sekundę.
Ile razy na sekundę drga Ziemia? Co jest jednym drganiem?
Z definicji częstotliwości wynika, że za jedno drgnięcie Ziemi można przyjąć jeden obrót Ziemi wokół własnej osi lub czas jednego obiegu Ziemi wokół słońca.
Postąpimy więc inaczej niż Pitagoras i za punkt wyjścia weźmiemy nie odległości między planetami, lecz dwa ruchy, które planety wykonują. Będą to kolejno - ruch wirowy planety wokół własnej osi oraz ruch orbitalny planety wokół Słońca. 

Obliczenie tonu Ziemi na podstawie jej ruchu wokół własnej osi.
Gdyby Ziemia robiła jeden obrót wokół własnej osi w ciągu jednej sekundy, to drgałaby z częstotliwością jednego Hertza (1Hz). Jednak Ziemia dokonuje obrotu dookoła swej osi w ciągu 24 godzin = 1440 minut = 86400 sekund. Oznacza to, że Ziemia drga z częstotliwością 1/86400 Hz., bo w ciągu jednej sekundy robi 1/86400 obrotu wokół własnej osi.
Skoro człowiek słyszy dźwięki z zakresie 16Hz - 20000Hz, to dźwięku wydawanego przez Ziemię nie usłyszy. Trzeba ten dźwięk przetransponować w górę stosując muzyczną oktawę.

Oktawa - interwał prosty zawarty między ośmioma kolejnymi stopniami skali muzycznej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oktawa_%28interwa%C5%82%29

Na instrumentach strunowych, np. na gitarze, oktawę tonu wyjściowego wydawanego przez określoną strunę otrzymujemy dzieląc (skracając) strunę dokładnie o połowę. Gdy podnosimy ton wyjściowy o oktawę, jego częstotliwość wzrasta dwukrotnie. Przykładowo podnosząc a'= 440Hz o oktawę otrzymujemy a''= 880Hz, itd.

Aby usłyszeć ton Ziemi musimy więc podwajać jego częstotliwość wyjściową (1/86400Hz) otrzymując coraz to wyższą oktawę tonu Ziemi, aż do momentu, kiedy ton ten stanie się słyszalny dla ludzkiego ucha.

WYNIK
Pomnożyłem podstawową częstotliwość Ziemi 25 razy (1/86400 x2x2 itd.)i otrzymałem wartość 388,358Hz w zakresie tzw. tonów podstawowych.
Z portalu http://solar.poczet.com/index.html  wziąłem dokładną wartość obrotu Ziemi wokół własnej osi, która wynosi  23h 56min 4,09s
Po obliczeniu z tą nową wartością, częstotliwość tonu Ziemi podniosła się nieco i wyniosła 389,4Hz.
Tak czy inaczej istnieje mała rozbieżność między przyjmowaną oficjalnie wysokością tonu g'=392Hz, a otrzymanym wynikiem tonu Ziemi = 389,4Hz.
Niemniej jest to częstotliwość zbliżona do częstotliwości g'= 392Hz
Oznacza to, że dźwięk Ziemi, to (prawie) dźwięk g'.

Tabela częstotliwości tonów muzycznych
(http://img176.imageshack.us/img176/9137/tabelaczestotliwoscitonck0.jpg) (http://img176.imageshack.us/my.php?image=tabelaczestotliwoscitonck0.jpg)
http://www.daktik.rubikon.pl/Slowniczek/muzyka_tabela_czestotliwosci_tonow.htm

Mamy więc pierwszy ton (ewentualnego) akordu planet. Jest nim (prawie...) g' = 389,4Hz - ton Ziemi.[/b]


Tytuł: Odp: Muzyka sfer
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:51:47
Czy istnieje pitagorejska harmonia sfer? (2)

Poniżej zamieszczam zestawienie częstotliwości tonów dźwiękowych generowanych przez poszczególne planety Układu Słonecznego w dwóch "kategoriach":
1) w oparciu o czas obrotu planety wokół własnej osi
2) w oparciu o czas obiegu planety wokół Słońca.

Metoda: podniosłem (w oktawie) ton podstawowy każdej planety do zakresu, w którym słyszy go ludzkie ucho.
Dla każdej planety podałem dwie (słyszane przez ludzkie ucho) częstotliwości jej (niesłyszalnego) tonu podstawowego:
1) PIERWSZA częstotliwość słyszalna, to pierwszy ton, który pojawia się w zakresie słyszalności ludzkiego ucha.
2) Druga podana częstotliwość, to ton podstawowy planety podniesiony (w oktawie) do częstotliwości mieszczącej się w oktawie razkreślnej.

Poniżej dwa obrazki.
Pierwszy to kompletny, całościowy obraz obliczeń. Obliczałem do 15 miejsca po przecinku, lecz zamieściłem tylko do 1 miejsca po przecinku - dla graficznej przejrzystości). Drugi obrazek to końcowe zestawienie wyników obliczeń + tabela tonów muzycznych z zakresu oktawy razkreślnej.
[Obliczenia zostały wykonane dla wszystkich 9 planet, łącznie z Plutonem.]

1) kompletny, całościowy wykaz obliczeń*
(http://img5.imageshack.us/img5/8655/harmoniasfer2kb2al8.gif) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=harmoniasfer2kb2al8.gif)

2) końcowe zestawienie wyników obliczeń dla "tonów orbitalnych" (niewirowych)
+ tabela tonów z zakresu oktawy razkreślnej.

(http://img124.imageshack.us/img124/5466/harmoniamini11kc3.jpg) (http://imageshack.us)(http://img124.imageshack.us/img124/9727/harmoniaminiorbitynp8.jpg) (http://imageshack.us) + (http://img501.imageshack.us/img501/9357/harmoniamini33ef4.jpg) (http://img501.imageshack.us/my.php?image=harmoniamini33ef4.jpg)
(http://img206.imageshack.us/img206/6659/harmonialegendaha4.jpg) (http://imageshack.us)

Wnioski.
Okazało się, że częstotliwość tonów wyliczonych z ruchu planet jest bardzo zbliżona do przyjmowanych oficjalnie częstotliwości muzycznych tonów.
Przy czym większa zbieżność występuje w przypadku tonów generowanych przez ruch planet wokół Słońca, niż przez ruch planet wokół własnej osi.
Gdy spojrzymy na częstotliwość najniższych tonów (najniższych słyszalnych w zakresie ludzkiej słyszalności), to okazuje się, że różnice między tonami wygenerowanymi przez ruchy planet i tymi, które przyjmuje się za powszechnie obowiązujące są minimalne. Rozbieżności wzrastają podczas podnoszenia tych tonów o kolejne oktawy.
Jeśli jednak przyjąć za układ odniesienia PIERWSZE SŁYSZALNE przez ludzkie ucho tony (nie te z oktawy razkreślnej), wówczas jesteśmy bliżsi potwierdzenia tego, że planety odgrywają tony, których częstotliwość pokrywa się oficjalnie przyjętą nomenklaturą tonów muzycznych...

Dźwięki wszystkich planet uderzone jednocześnie nie układają się jednak w jeden harmonijny akord. Okazuje się, że niektóre planety wydają ten sam ton, który układa się harmonicznie z tonami innych planet co najwyżej w interwały -  kwartę "cis-fis" (Merkury, Ziemia, Pluton i Jowisz) lub kwintę "d-a" (Mars i Wenus).
Można by jeszcze kombinować i szukać innych powiązań i proporcji, ale pozostawiam to już zainteresowanym.

Czy można uznać powyższe wyniki za potwierdzenie istnienia Harmonii Sfer? Niech sobie każdy odpowie sobie sam na to pytanie.
Tym bardziej, że dane dotyczące ruchu planet nie są idealnie ścisłe, bo Ziemia wiruje z małymi odchyłkami w "tę albo tamtą" stronę.

* Do obliczeń wykorzystałem dane astronomiczne z portalu Astronomia.pl - Polski Portal Astronomiczny działającego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
http://www.astronomia.pl/


P.S
Podnoszenie częstotliwości podstawowego tonu planety jest wędrówką przez częstotliwości fali elektromagnetycznej. To, co zostało opisane powyżej należy do obszaru akustycznego planet. Gdybyśmy podnosili dalej częstotliwość podstawowego tonu planet "wzdłuż" fali elektromagnetycznej, to wkroczylibyśmy do obszaru optycznego, który pozwoliłby nam określić kolor danej planety. Innymi słowy, częstotliwość planety podnoszona w oktawie uplasowałaby się w końcu w jakimś punkcie widma optycznego.

Ponoć Ziemia optycznie plasuje się w obszarze koloru zielonego. :)
(http://img518.imageshack.us/img518/7749/widmold3hl9.jpg) (http://imageshack.us)
Nie obliczałem tego osobiście, ale zetknąłem się z takim twierdzeniem w jednym z numerów kwartalnika Pentagram.
http://www.rozekruispers.pl/kwartalnik.php


Tytuł: Odp: Muzyka sfer
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:53:14
Na początku było słowo...

W Nowym Testamencie św. Jan tak rozpoczyna swą Ewangelię: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało" (J 1:1-3).”  Można oczywiście przetłumaczyć “Słowo” jako “Boski Dźwięk” jako "pierwotna wibracja wszechświata". W tym znaczeniu Bóg, niepoznawalna przyczyna wszechświata, wprawia swym dźwiękiem w ruch atomy.
W hinduizmie za pierwszy we wszechświecie uznaje się dźwięk Om (także Aum, ). Dlatego jest on uważany za najświętszą sylabę hinduizmu.
(http://img25.imageshack.us/img25/4923/81197272jq0.jpg) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=81197272jq0.jpg) <---- OM
"Om to sylaba-nasienie (bidźa), postrzegana jako dźwięk powstania Wszechświata. Ta transcendentalna wibracja, jest uważana za identyczną z osobą absolutnego Wisznu. Na niej opierają się wszystkie hymny wedyjskie. Za świętą uznawana jest także w buddyzmie tybetańskim. Om to sylaba będąca najważniejszą mantrą, pierwotnym dźwiękiem znanym także pranawa, akszara i omkara. Z reguły wymawia się ją samą."
http://www.tapetynapulpitmania.com/Wallpapers-Religia-Vallas/Tapet-Hinduizm/Tapetki-Om/tapeta-mantra-om.htm

Tak więc na początku był dźwięk, który wprawił wszystko w ruch i dzięki któremu z głębokiej ciszy wyłoniły się formy i kształty, które przenikają cały wszechświat. Jeśli nawet na początku był jakiś jeden dźwięk to jakimś sposobem stało się tak myślimy o wszechświecie jako "muzyce sfer", czyli o wielości dźwięków i oktaw, tworzących symfonię stworzenia. Dźwięki połączone są ze sobą tak jak siły. Harmonijne współbrzmienia mają pozytywne działanie, a dysonanse działają w sposób zakłócający i destruktywny.

Współczesne badania nad wykorzystaniem dźwięku do tworzenia materialnych form zwane CYMATYKĄ (http://www.cymaticsource.com/) (Cymatics) pokazują, w jaki sposób określony ton dźwiękowy tworzy określony kształt materialny. Nauka ta daje pewne wyobrażenie o tym, co mogli mieć na myśli pitagorejczycy, gdy mówili o muzyce (harmonii) sfer...
(http://img27.imageshack.us/img27/536/bookcoverbd7.th.gif) (http://img27.imageshack.us/my.php?image=bookcoverbd7.gif) CYMATYKA (http://www.cymaticsource.com/)
CYMATYKA to po prostu nauka o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Jednym z pionierów cymatyki był szwedzki naukowiec Hans Jenny. Rejestrował on na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe wytwarzają geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały proste koło opisane pierścieniami. Przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół jednego koła. Wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów.

Poniżej przykłady eksperymentów obrazujących w jaki sposób zmieniająca się wibracja (wysokość tonu dźwiękowego) rzeźbi w materii (wodzie i piasku) różne formy. TEN SAM TON dźwiękowy tworzy zawsze TEN SAM KSZTAŁT, tworzony przez tzw. stojące fale. *

Ukryty świat: Cymatyka (Cymatics) Alexandra Lauterwassera
Badacz dopatruje się podobieństw między "kształtami wody" powstającymi
w jego laboratorium i kształtami występującymi w przyrodzie.

http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU

Zdjęcia kształtów ("stojących fal") tworzonych przez tony dźwiękowe o różnych wysokościach (A. Lauterwasser)
(http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b20.jpg)
wysokość tonu 30.5 Hz
(http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b11.jpg)
wysokość tonu: 34.3 Hz
(http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b03.jpg)
wysokość tonu: 35.1 Hz
(http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b22.jpg)
wysokość tonu: 102.528 Hz
Źródło: http://www.wasser-symposium.ch/galerie/lauterwasser.php?dn=2

(http://img24.imageshack.us/img24/9919/water100hzfz5.gif) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=water100hzfz5.gif) <--- dźwięk i kształty (tzw. stojące fale wody)

Kształty tworzone przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty (English)

http://www.youtube.com/watch?v=C3SnnE77vcI
Źródło: http://www.cymascope.com/cymascope.html

Przykłady innych kształtów stworzonych przez dźwięk. Dr Hans Jenny
(http://img26.imageshack.us/img26/1096/cymaticnewud0.jpg) (http://img26.imageshack.us/my.php?image=cymaticnewud0.jpg)
(http://img6.imageshack.us/img6/6236/cymaaw4.jpg) (http://img6.imageshack.us/my.php?image=cymaaw4.jpg) (http://img518.imageshack.us/img518/1876/kwadratwb1.th.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=kwadratwb1.jpg)  (http://img171.imageshack.us/img171/2105/capture944455ik6.th.jpg) (http://img171.imageshack.us/my.php?image=capture944455ik6.jpg)
Źródła:
http://www.blazelabs.com/f-p-wave.asp
http://www.youtube.com/watch?v=Qf0t4qIVWF4&feature=related

Teoria Superstrun. Fragment z "The Elegancki Wszechświat"

http://www.youtube.com/watch?v=jasPoW3ZVPs

* O fali stojącej

Fale stojące powstają w wyniku nałożenia się fali z jej własnym odbiciem od przeszkody.
W zaprezentowanych eksperymentach wzbudzone dźwiękiem fale odbijały się od brzegu okrągłego naczynia.
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8c/Standing_wave.gif)
Fala stojąca w ośrodku stacjonarnym. Punkty oznaczają węzły fali.

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7d/Standing_wave_2.gif)
Fala stojąca (czarna) będąca złożeniem dwóch fal biegnących w tym samym kierunku,
ale o przeciwnych zwrotach (czerwona i niebieska)

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fala_stoj%C4%85ca


Tytuł: Święta geometria w przyrodzie - WODA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:53:58
Wibracje energii i formy krystaliczne wody

(http://www.masaru-emoto.net/MasaruEmotoWater.jpg)

Japończyk Masaru Emoto pokazał w swoich doświadczeniach, że woda po zamrożeniu przybiera różne formy krystaliczne. Pobierał próbki wody, następnie zamrażał je, po czym wkładał pod mikroskop i fotografował je w stanie zamrożenia, kiedy woda przybierała różne formy krystaliczne. Okazało się, że kształt form krystalicznych zależał od kilku czynników.

Po pierwsze, zależy on od miejsca pobrania próbki wody. Jeśli twierdzenia o "harmonii sfer" są prawdziwe i rzeczywiście świat opiera się na dźwiękach (symfonia stworzenia), to otrzymane w procesie zamrażania wody formy krystaliczne powinny być w jakiś sposób harmonijne. I rzeczywiście tak jest! Okazuje się, ze formy krystaliczne z wody pobranej z czystych ekologicznie terenów odznaczają się harmonijnymi kształtami. Natomiast kryształki wody, która w taki lub inny sposób została zanieczyszczona tracą swe regularne, harmonijne kształty.

Po drugie, okazuje się, że człowiek może zmieniać strukturę wody emitowanymi przez siebie myślami. Najogólniej występuje tu taka prawidłowość: przekazane wodzie pozytywne myśli tworzą harmonijne formy krystaliczne, a negatywne myśli tworzą chaotyczne wzory... Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?

Po trzecie, gdy poddamy wodę oddziaływaniu tworzonej przez człowieka muzyki, to okazuje się, że w zależności od rodzaju muzyki, skrystalizowana woda także przybiera różne kształty. Najprościej mówiąc - harmonijna muzyka tworzy harmonijne kształty, a muzyka oparta na dysharmonii i dysonansach tworzy chaotyczne kształty kryształków wody.

Po czwarte, okazuje się, że woda reaguje także na uczucia kierowane ku niej bezpośrednio (np. w modlitwie czy medytacji), ale także na słowa napisane na kartce i przyklejone do naczynia, w którym znajduje się woda. Jak można się domyśleć pozytywne uczucia i słowa tworzą "ładne kształty", a negatywne słowa tworzą "brzydkie kształty".
Eksperyment z przyklejanymi do naczynia słowami może budzić metodologiczne wątpliwości, gdyż te same znaczenia słów wyrażane są w różnych językach przy pomocy innych liter. Wydaje się jednak, że woda nie reaguje w tym przypadku na litery "jako takie", lecz na pozytywną lub negatywną wibrację (dźwięk?), którą ktoś "wkłada" w pisane przez siebie słowo, które następnie przyklejane jest do naczynia z wodą.
Okazuje się, że woda jest nośnikiem informacji i zapisuje to, co jej w taki lub inny sposób przekażemy. W odpowiedzi na nasz przekaz, woda (po zamrożeniu) pokazuje nam kryształki lodu - fizyczny kształt naszego przekazu.

Film "Wieści z wody" Napisy PL (35 min)

http://video.google.pl/videoplay?docid=5973768289576180843&hl=pl

Fragment filmu o fotografowaniu kryształków wody (ENG) (5:34min)

http://video.google.com/videoplay?docid=-8411704163570906566

Film na You Tube:
http://www.youtube.com/view_play_list?p=FCBB57EEA98E8578

O ile więc "harmonia stworzenia" tworzy w rejonach ekologicznie czystych harmonijne wzory (widoczne w pobranej i zamrożonej wodzie z tych rejonów), o tyle działalność człowieka wyrażana przez jego uczucia, myśli, słowa, muzykę i inne formy ekspresji  niekoniecznie tworzy harmonijne wzory. Można powiedzieć, że gdy przekażemy wodzie swoją wibrację (swój dźwięk) i następnie wodę zamrozimy, to ukaże nam ona w odpowiedzi kształt naszych myśli i uczuć. W tym sensie woda może stać się naszym "nauczycielem" mówiąc do nas jasno i wyraźnie:

CZŁOWIEKU ZOBACZ JAKI JESTEŚ W ŚRODKU...

ODKRYCIE MASARU EMOTO
Masaru Emoto jako pierwszemu udało się doświadczalnie potwierdzić możliwość energetyzowania wody za pomocą naszych myśli. Wszystko jest wibracją, energia jest wibracją. Czym jest wibracja? Wibracja jest życiem. Tak twierdzi japoński badacz. To twierdzenie popiera powtarzalnymi doświadczeniami, związanymi ze sposobem krystalizacji próbek wody. Wykonał on szereg eksperymentów, które przeprowadzał wraz ze swoim zespołem badawczym. Rezultaty jego doświadczeń są zdumiewające, wręcz niewiarygodne.(...)

1. Masaru Emoto bada wodę, z której korzystamy na co dzień - tą z kranów, studzien, rzek, stawów, jezior:
(http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/06.jpg)
inne:
(http://img512.imageshack.us/img512/2614/emotowodagq1.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotowodagq1.jpg)

2. Emoto wykonał doświadczenie, pokazujące wpływ muzyki na wodę. Poniżej zdjęcia efektów doświadczenia:
(http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/08.jpg)

(http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/12.jpg)
inne:
(http://img373.imageshack.us/img373/3204/emotomuzykaqo8.th.jpg) (http://img373.imageshack.us/my.php?image=emotomuzykaqo8.jpg)

3. Emoto zbadał jak uczucia wyrażone w słowach pisanych wpływają na kształt kryształów wody.
Przykładowy obrazek z książki "Przesłanie od Wody", pokazujący krystalizację słów "Dziękuję Ci" oraz "Ty głupku".

(http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/14.jpg)
inne:
(http://img512.imageshack.us/img512/6720/emotosowavk3.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotosowavk3.jpg)

4. Skoro uczucia wyrażone w słowie wpływają na kształt kryształków wody, to tym bardziej powinny wpływać na nią nasze uczucia przekazane bezpośrednio. I tak jest w istocie.
(http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/24.jpg)

Źródła obrazków:
Cała książeczka Przesłanie od Wody dostępna jest w języku polskim tutaj:
http://www.emotoproject.org/english/picturebook/polish/cover.html
inne: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html

Emoto Projekt adresowany do wszystkich dzieci świata (w ramach akcji ONZ "Woda dla Życia"):
http://www.emotoproject.org/english/photo_gallery/photos.html

Strona domowa Masaru Emoto (wielojęzyczna):
http://www.masaru-emoto.net/

Książki Masaru Emoto w języku polskim:
(http://merlin.pl/Woda-obraz-energii-zycia_Masaru-Emoto,images_big,29,83-87025-40-2.jpg)
Ta książka, bogato ilustrowana zdjęciami kryształów zamrożonej wody, udowadnia sensacyjną tezę, że woda ma właściwości zapisywania w swojej strukturze dźwięków, obrazów i emocji. Autor, Masaru Emoto, od kilkunastu lat zajmujący się badaniem wody, opisuje szereg eksperymentów, które przeprowadzał wraz ze swoim zespołem badawczym. Wodę pochodzącą z tego samego źródła poddawano oddziaływaniu różnych czynników - różnych rodzajów muzyki, naklejano na pojemniki napisy o różnym zabarwieniu emocjonalnym, ustawiano naczynia na rożnych fotografiach - i po zamrożeniu okazało się, że obraz krystaliczny jest w każdym przypadku inny. Badania te wywołały ogromne zainteresowanie w świecie nauki.
http://www.empik.com/woda-obraz-energii-zycia-ksiazka,1843,p?slotName=BoxSale
http://merlin.pl/Woda-obraz-energii-zycia_Masaru-Emoto/browse/product/1,385617.html;jsessionid=7A79228D489939CC8FE545214E48B099.LB4?gclid=CN228r-v0JgCFQsJ3wodWhDt1Q

(http://img259.imageshack.us/img259/8818/emotoksika2ge4.th.jpg) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=emotoksika2ge4.jpg)
http://www.empik.com/tajemnice-wody-i-jej-wplyw-na-czlowieka-i-nasza-planete,370701,p


Po tych wszystkich przesłaniach mogę tylko napisać
 
Pozdrawiam wszystkich w Miłości, Harmonii i Pokoju! :)


Tytuł: Odp: Muzyka sfer
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:55:13
DODATEK - CIEKAWOSTKA do poprzedniego tematu

3 sierpnia 2008 odbyła się ceremonia "Miłość i wdzięczność dla Wody" nad jeziorem Bajkał. Uczestniczyli w niej ludzie z całego świata - mała grupa na miejscu i wiele osób intencjonalnie wysyłając Bajkałowi intencję "miłości i wdzięczności". Zrobiono fotki kryształków wody przed ceremonią i po ceremonii.
Poniżej dwa bajkalskie kryształki sprzed ceremonii
(http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/before1.jpg)(http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/before2.jpg)
i dwa uzyskane po ceremonii:
(http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/after1.jpg) (http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/after2.jpg)
http://www.masaru-emoto.net/english/baikalcrystal.html

Tak się złożyło, że tuż po ceremonii na niebie ukazała się podwójna tęcza...
(http://www.masaru-emoto.net/image/baikal-rainbow.jpg)
http://www.masaru-emoto.net/english/e_ome_home.html

Poniżej fragment instrukcji dla uczestników ceremonii spoza Bajkału. Instrukcja pochodzi z maila rozsyłanego wówczas po całym świecie. Dla niektórych może się wydać nieco hm... zabobonna? ;) Fakt. Jest dość spektakularna. Cytuję:

"Wydrukujcie zdjęcie Jeziora Bajkał, które znajduje się poniżej.
Proszę, pomódlcie się w intencji wody w szklance, wykorzystując następującą modlitwę Przeprosin (za spowodowanie zanieczyszczeń przez ludzkość), Miłości, Wdzięczności i Szacunku.
Wodo, przepraszam Cię.
Wodo, kocham Cię.
Wodo, dziękuję Ci.
Wodo, szanuję Cię.

Niech waszą intencją będzie to, aby woda w szklance była przepełniona wibracjami Przeprosin, Miłości, Wdzięczności i Szacunku. Możecie zbliżyć obie dłonie do szklanki i zwizualizować, że wibracje płynące z waszego serca przenikną do wody w szklance za pośrednictwem waszych rąk. Niech każda molekuła wody w szklance świeci jasno niczym miniaturowe słońce.
(Możecie zamknąć oczy, jeżeli tak wam wygodniej podczas wizualizacji czy medytacji)

Następnie, za pomocą intencji sprawcie, aby wibracje waszej modlitwy Miłości, Wdzięczności i Szacunku, za pośrednictwem zdjęcia Jeziora Bajkał, przeniosły się ze szklanki do wód Jeziora Bajkał. Ponieważ woda jako całość połączona jest za pomocą kolektywnej świadomości, wasza modlitwa poświęcona szklance wody w naturalny sposób rozszerzy się na wody Jeziora Bajkał.

Teraz, niech waszą intencją będzie, aby wibracje które przepełniają wody Jeziora Bajkał, rozeszły się po wodach całego świata. Zwizualizujcie, że wszystkie molekuły wody na Ziemi pięknie emitują złote i srebrne światło. "


Cała instrukcja w j. angielskim:
http://www.masaru-emoto.net/english/baikal.html

A propos różnych niesamowitych własności wody, to polecam film "Water. The Greate Mystery" (Woda. Wielka tajemnica)

Wersja z lektorem PL (poprawiono dźwięk w stosunku do innej wersji na YT)
http://www.youtube.com/p/FBA94A1DE5F87C13&hl=pl_PL&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/p/FBA94A1DE5F87C13&hl=pl_PL&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="385" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

Lista odtwarzania: http://www.youtube.com/view_play_list?p=FBA94A1DE5F87C13


(http://www.intentionmediainc.com/images/water250.jpg)
Film "Woda. Wielka Tajemnica" składa się z wypowiedzi wybitnych naukowców i badaczy z Rosji (m.in. Korotkov), Japonii (Emoto), Kazachstanu, Szwajcarii, Izraela, USA, Anglii, Austrii, Argentyny, Chin i Tybetu, którzy przedstawiają wyniki swoich badań i doświadczeń z wodą. Większość badaczy twierdzi, że woda posiada właściwości, które wykraczają daleko poza nasze zwykłe codzienne wyobrażenia...  http://www.intentionmediainc.com/water.asp
http://www.masaru-emoto.net/english/baikal.html

Film The Water:
http://thepiratebay.org/torrent/4958638/Water_the_great_mystery
http://www.przeklej.pl/plik/water-the-great-mystery-mp4-000c7n8ok40i

Napisy PL
http://www.przeklej.pl/plik/water-the-great-mystery-srt-00102r2431dc

Zobacz też:
Niezwykła natura wody - Based_on_the_theories_of_Viktor_Schauberger [ENG]
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=80.0



Tytuł: Odp: Muzyka sfer
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:55:47
Jędrzej Fijałkowski „Nasze brzmienie osobiste” w: "4 wymiar", grudzień 2007.

"Muzyk 21 wieku, wokalista i instrumentalista powinien być całkowicie świadomy i rozumieć rezonans muzyki wewnątrz ciała i rezonans przestrzeni muzycznej wokół ciała"
Fabien Maman
(...)

Jozue jako przywódca izraelitów ruszył na podbój ziemi obiecanej jak mówi Biblia. Pierwsze miasto na jego drodze to Jeryho - zostało zniszczone za pomocą trąb. Za pomocą instrumentów stworzyli taka falę drgań która była w stanie rozbić mury miasta. Legendarne wysokie C śpiewaczek potrafiło roztrzaskać szklanki. Modyfikując i ukierunkowując fale dźwiękową jesteśmy w stanie uzyskać te i inne efekty.
Kieliszek niszczony przez falę dźwiękową

http://www.youtube.com/watch?v=4EnSTLH492U

Relacje w latach 40 podróżników po Tybecie donoszą o obserwacji mnichów , którzy za pomocą odpowiedniej liczby instrumentów – długich trombit wytwarzali odpowiednie częstotliwość, dzięki której unosili wielkie głazy, tworzyli również platformy dźwiękowe, które zaprzeczając grawitacji poruszały głazy w określonym kierunku. Przypominają się bajki o zaczarowanym flecie...

Od tych samych jednak mnichów wywodzi się system uzdrawiania za pomocą mis tybetańskich. Są kute i wykonywane ze stopu 12 metali. Podstawa rezonansu konkretnej częstotliwości jest wielkość. Wytwarzają dźwięki przywracające człowiekowi harmonię. Mnisi potrafią określić dany dźwięk potrzebny konkretnej osobie. Częstotliwość ta jest zawarta w kodzie DNA. Mnisi od kilkaset tysięcy lat wiedza to o czym mówi Maman. Ten nasz pradźwięk musi współgrać z tym dochodzącym zewnątrz. Podobne właściwości mają Gongi, bębny murzyńskie i indiańskie.
(...)

Joel Steinheimer, współczesny fizyk francuski odkrył ze otaczające na bezpośrednio pole energetyczne czyli aura – wypełnione jest zawieszonymi dźwiękami. Każda z cząstek składających się na jakiekolwiek zjawisko, charakteryzuje się wyjątkowa częstotliwością. Odwrotnie proporcjonalna do jej masy atomowej. Owe "dźwiękowe" drgania funkcjonują w naszych strukturach molekularnych, w naszym kodzie życia DNA.

Wedle jego teorii odpowiednio dobrany dźwięk, który będziemy intonować lub słyszeć jest w stanie zmienić nasz układ komórek i dalej nawet informacje zawarte w kodzie DNA. Zaobserwował również e częstotliwość podstawowego dźwięku a odpowiada wibracji elektronu (czytaj wibracji superstrun tworzących jego fizyczne wyobrażenie). Wibracja a ma 436 Hz – wchodzi w rezonans z komnata królewską piramidy w Gizie. Według fizyka nastąpiło podwyższenie spowodowane zmianami wibracyjnymi naszego globu – i wynosi teraz 440 Hz.

Maman w laboratorium badał wpływ dźwięków na komórki żywe. Następowały wyraźne zmiany podczas kiedy wpływały na nie dźwięki, stanowiące energetyczną wibrację. Kryształ górski poddany działaniu akordu śpiewanego na 3 głosy stał się wielokrotnie jaśniejszy i światło rozbiło się w trzech kierunkach. Maman opracował metodę odszukania dźwięku osobistego, własnej częstotliwości, stanowiącej indywidualny rezonans z dna oraz klucz do łączenia się z polem morfogenetycznym, będącym jak wiadomo zapisem dokonań każdej formy życia.

Jesteśmy skonstruowani jak kamerton – przypisana mamy konkretna częstotliwość, osobistą wibrację. Która jest naszym znakiem wypalonym przez stwórcę. Funkcjonujemy w pewnym przedziale energetycznym, wyznaczonym dla nas. ZA pomocą praktyk duchowych i nie tylko, możemy poszerzać , tworząc harmonijne wibracje.

W książce „Rola muzyki XXI” wieku Maman daje sugestie jak szukać osobistego dźwięku. Musimy dokonać tego w ustronnym i cichym miejscu. Po chwili wyciszenia i koncentracji należy zaśpiewać kolejne dźwięki gamy z rozmaitymi głoskami. Kii, keej, ho, a, o (itp) i wybrać najbardziej odpowiadającą. Po kilkunastu takich próbach nadejdzie moment, kiedy gdy zaśpiewa się dźwięk, który spowoduje, że znajdziemy się jakby w rezonansie z naszym wnętrzem i z otoczeniem o kilku minutach śpiewania własnego dźwięku nie będziemy w stanie powiedzieć czy to my wydajemy go siebie czy to otoczenie śpiewa. Poczujemy, że wypełni nas w całości. Co wrażliwsi odczują mrowienie, lub drganie ciała. Jeśli śpiewamy właściwy ton, powinniśmy słyszeć również o kwintę, pięć tonów niżej jako delikatne echo. To echo stanowi podstawowa wibrację osobistego pola energetycznego – aury i wiąże się z energetycznym wzorcem otrzymanym przez naturę, który jest jakby stroikiem naszego organizmu. Dźwiękiem pozwalającym dostroić sie do wszechświata.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Andrzej Bednarz mistrz i nauczyciel Reiki z Wrocławia, cytuje Joganandę we wstępie do mantry:
Słowo w człowieku jest duchem w człowieku.


"Mantra Jogi jest to joga dźwięku. - mówi Andrzej Bednarz - Opiera się na wiedzy o właściwościach dźwięków, o sile, wartości i znaczeniu ich wibracji. W żywych organizmach wibracje dźwiękowe wywołują odpowiednie reakcje a nawet zmiany strukturalne. Oddziaływają też na funkcje fizjologiczne oraz procesy podświadomości. Dźwięk ma wielką siłę. Działa on w światach wyższych, o ile jest odpowiednio dobrany i skierowany. Może działać tak twórczo, jak i niszcząco. Dlatego też na co dzień trzeba bardzo uważać, co się mówi, a w praktyce ezoterycznej, zanim nie osiągnie się pewnego stopnia rozwoju, nie należy stosować mantr o nieznanej treści i wibracji." Mantry pierwotnie oznaczały modlitwę a obecnie już wiemy, że oznaczają one pożądane wibracje. Są one używane przy ceremoniach i obrzędach religijnych, wypowiada się pewne słowa mocy, wywierające w ciałach niewidzialnych człowieka zamierzony skutek.

"Wibracje dźwięku wytworzone przez mantrę wzbudzają podobne wibracje w sferze eterycznej i wywołują w niej fale mające harmonizujący wpływ na nasze ciało eteryczne, astralne i mentalne zestrajając je w jedności. Każda mantra ma swój własny kształt myślowy a najświętsze mantry tworzą myślokształt o wielkiej czystości i sile. Wibracje dźwięków wytworzone przez mantry pobudzają tkanki ciała i czakry do większej aktywności, do wyższego poziomu wibracji. Powoduje to oczyszczenie organizmu ludzkiego oraz środowiska z wibracji niekorzystnych. Godny uwagi jest fakt, że nie tylko mantrujący podlega wpływowi mantry, ale i jego otoczenie. Nie ma większego znaczenia, czy mantra jest mówiona, intonowana czy powstaje jedynie w myśli. Jej działanie jest jednakowe".


Tytuł: Odp: Muzyka sfer
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 18, 2009, 19:56:51
Trójkąt równoramienny i muzyczna harmonia.

W budowie...

zobacz:
Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali" - fragmenty o muzycznym kole
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.0

i
Tłamszenie wiedzy o harmoniczności
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=322.0


Tytuł: Odp: Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 22, 2009, 03:03:57
W BUDOWIE........

"Geometryczny sposób na muzykę. Nd, 2008-04-20
Pięciolinia, klucz wiolinowy, nuty - czy wszystkie te dotychczasowe symbole związane z muzyką miałyby odejść do lamusa? Trzej kompozytorzy i teoretycy muzyki, pracujący na amerykańskich uniwersytetach, opracowali geometryczny sposób badania i opisywania muzyki.
Profesorowie z Florydy, Yale i Princeton opublikowali na łamach najnowszego numeru czasopisma „Science” geometryczną teorię muzyki. Pozwala ona przełożyć takie pojęcia jak ton, harmonia czy rytm na język współczesnej geometrii. Oferuje narzędzia do badania wszelkich możliwych stylów muzycznych – dawnych i współczesnych, wywodzących się z kręgów kultury zachodniej i wschodniej.
Zdaniem autorów teoria otwiera możliwości nowych metod kształcenia muzyków, budowy nowych instrumentów, czy też przekładania wrażeń muzycznych na wizualne w nieznany dotąd sposób.(...)"

To samo w wersji graficznej
(http://img363.imageshack.us/img363/9075/geometriamuzykiqy0.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=geometriamuzykiqy0.jpg)
http://www.rmf.fm/fakty/?id=135465

Link do magazynu "Science":
http://www.sciencemag.org/cgi/content/summary/320/5874/328
(pełny tekst tylko dla zarejestrowanych)


Geometryczny język muzyki ukazany w dwóch wymiarach

W dwóch wymiarach muzyka jest kołem - 12 tonów przemierza w nieskończoność "muzyczną tarczę zegara".


Geometryczny język muzyki ukazany w trzech wymiarach

W trzech wymiarach muzyka jest spiralą - każda kolejna oktawa przenosi nas na kolejne niższe lub wyższe "piętro" muzycznej spirali. Człowiek słyszy około 10 i pół muzycznych oktaw. Mamy więc spiralę składająca się z dziesięciu "pięter" - 10 spiralnych pierścieni.

Muzyka ma swoją geometrię (artykuł w j. angielskim)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg65#new


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 05, 2009, 14:56:05
Podobno starożytni szamani Indian Hopi potrafili wypowiedzieć w kierunku piasku słowo i natychmiast tworzyły się na nim geometryczne wzory.. http://wolnemedia.net/?p=2424

..a więc: "stoliczku nakryj się!"

niestety póki co nie działa   ::)

"Czy dźwięki tworzą piktogramy w zbożu?

Niewykluczone, że tą nieznaną siłą, która tworzy kręgi w zbożu jest dźwięk. Podczas eksperymentów polegających na oddziaływaniu dźwiękiem na rośliny uzyskano efekty podobne do tych, jakie występują w otoczeniu i wewnątrz piktogramów zbożowych. Badania pokazały także, że wzory odciśnięte w roślinach mogą powstawać pod wpływem fal dźwiękowych o odpowiedniej częstotliwości (..)"

źródło: jak wyżej  ;)



Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 10:38:08
Podobno starożytni szamani Indian Hopi potrafili wypowiedzieć w kierunku piasku słowo i natychmiast tworzyły się na nim geometryczne wzory.. http://wolnemedia.net/?p=2424

..a więc: "stoliczku nakryj się!"

niestety póki co nie działa   ::)

Potęga Słowa.


Pewnego razu sufi uzdrowił chore dziecko. Wypowiedział nad nim kilka fraz i oddał je rodzicom ze słowami: „Teraz już wszystko będzie dobrze”
Ale jakiś niedowiarek powiedział:
- Jak to możliwe, żeby kogoś uleczyć kilkoma słowami.
Sufi był łagodnym człowiekiem i nikt nigdy nie spodziewałby się po nim tak gwałtownej reakcji, ale teraz odwrócił się do niego i zawołał:
- Jesteś głupcem, niczego nie rozumiesz!
Mężczyzna był bardzo obrażony. Zrobił się czerwony na twarzy, oblało go gorąco.
Wówczas Sufi rzekł:
- Jeżeli jedno słowo mogło wprawić cię w taką złość, to czemu nie miało by mieć mocy uzdrawiania?

http://prawda2.info/viewtopic.php?t=2371&highlight=drzewo+%BFycia


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Adaś Październik 30, 2009, 12:41:23
Witam wszystkich.
Ciekawy temat, jak też całe forum. Pierwszy post nie bez przyczyny trafił tu, do dźwięku. Mam takie zainteresowanie, które też jest moim zajęciem. Mianowicie gram na gongach i misach dźwiękowych. I może w teorii tak dokładnie wszystikego nie wiem, ale wiem czym dźwięk gongu i mis jest w praktyce. Opiszę relację osób po ostatnim moim seansie z gongiem. Jedna z uczestniczek powiedziała mi, iż musiała złapać się za dłoń gdyż przestraszyła się (z braku czucia, uczucie lewitacji ''braku"), że nie ma dłoni. Inna osoba, mówiła; wibracja przechodziła przez całe ciało od stóp do głów. Nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. To co już tu było pisane o pierwszym Biblijnym dźwięku, oraz OM. To właśnie dźwięk gongu to wyraża. Na sali jak gongi grają przez dłuższy czas bez przerwy, od 30min do godziny tworzy się coś niezwykłego. Trudno to opisać.


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Bezimienny Październik 30, 2009, 16:40:29
Musical DNA

http://www.musicaldna.com/see_music.aspx

-można sobie pograć:)


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Listopad 03, 2009, 21:56:57
wielkie dzięki Bezimienny :-)

zabawa była przednia ;-)


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 22:04:56
Przeniesione z http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=588.msg3183#msg3183

MICHAŁ-ANIOŁ NAPISAŁ

W latach 80 – tych XX wieku dr Clark w swojej prywatnej klinice w Kanadzie przeprowadziła szereg badań, które wykazały, że każdy żywy organizm emanuje własnym polem elektromagnetycznym o charakterystycznych dla niego częstotliwościach. Przetestowała szereg drobnoustrojów chorobotwórczych i określiła ich częstotliwości własne, swoiste dla każdego gatunku.

 Szczegółowe wyniki tych badań dostępne są dla polskiego czytelnika w książce autorstwa dr Huldy Regehr Clark, pod tytułem: „Kuracja życia metodą dr Hulde R. Clark”, wyd. MAYAPUR, Wrocław 2001.

 Ogólnie można stwierdzić, że różne grupy drobnoustrojów mieszczą wielkości częstotliwości, własnego pola elektromagnetycznego w charakterystycznych dla gatunków, różnych wartości częstotliwości, znacznie niższych od przedziału częstotliwości właściwych dla komórek człowieka wynoszących od 1520 kHz do 9460 kHz. W warunkach rzeczywistych ludzie są „skolonizowani” przez różne rodzaje drobno-ustrojów, w rezultacie emanując częstotliwości charakterystyczne dla człowieka, oraz dla pasożytów w jego organizmie. I tak komórki różnych pleśni emanują częstotliwości z przedziału: 80 ¸140 kHz, bakterie, wirusy, robaki i glisty: 300¸430 kHz, a tasiemce i jednokomórkowce: 350¸475 kHz. Roztocza wspomagające proces trawienny promieniują w paśmie: 680¸880 kHz.

 Dr H.Clark określiła charakterystyczne wartości częstotliwości dla większości znanych gatunków pasożytów. Dysponując ich wykazem, wystarczy stwierdzić, czy dana częstotliwość jest emitowana z ciała pacjenta -  tym samym potwierdzimy istnienie odpowiedniego pasożyta w organizmie pacjenta, poprzez jego „specyficzny dowód tożsamości”. Brak tych częstotliwości  w polu elektromagnetycznym pacjenta, oznacza nieobecność odpowiadających im pasożytów.
http://www.eioba.pl/a117129/czym_jest_elektroniczny_antybiotyk


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 22:05:31
EAST NAPISAŁ:

Cytuj
Ogólnie można stwierdzić, że różne grupy drobnoustrojów mieszczą wielkości częstotliwości, własnego pola elektromagnetycznego w charakterystycznych dla gatunków, różnych wartości częstotliwości, znacznie niższych od przedziału częstotliwości właściwych dla komórek człowieka wynoszących od 1520 kHz do 9460 kHz. W warunkach rzeczywistych ludzie są „skolonizowani” przez różne rodzaje drobno-ustrojów, w rezultacie emanując częstotliwości charakterystyczne dla człowieka, oraz dla pasożytów w jego organizmie. I tak komórki różnych pleśni emanują częstotliwości z przedziału: 80 ¸140 kHz, bakterie, wirusy, robaki i glisty: 300¸430 kHz, a tasiemce i jednokomórkowce: 350¸475 kHz. Roztocza wspomagające proces trawienny promieniują w paśmie: 680¸880 kHz.

Dzięki Michał Anioł za ten mini-wykład. Rzeczywiście arcyciekawe dane.
Okaże się niedługo, że każdy człowiek może sobie obliczyć własną, niepowtarzalną częstotliwość. Będzie to lepsze niż paszport. Czy jednak nie budzi to kontrowersji. No bo jeśli Twoja osobista częstotliwość będzie znana, to można ją będzie wygasić kontr-częstotliwością, chyba ?
edit : otóż i znane są konkretne badania nad manipulacją tymi częstotliwościami . Naukowcy tacy jak Robert O.Becker, Cyryl Smith i Jacques Benveniste ( człowiek, który udowodnił tzw PAMIĘĆ WODY , pracował nad homeopatią ) prowadzili rozległe badania nad częstotliwościami elektromagnetycznymi istot żywych. Wkładem Benveniste  było wykazanie, nie tylko poprzez zastosowanie nowoczesnej techniki do zapisywaie tych częstotlowości, ale również poprzez użycie tych zapisów w celu komunikacji na poziomie komórkowym ,że cząsteczki i atomy mają swoje własne, unikatowe częstotliwości.
w 1991  Benveniste dowodził , że można przekazywać specyficzne sygnały cząśteczkowe po prostu za pomocą wzmacniacza i cewek elektromagnetycznych. Cztery lata później był on stanie zapisać te sygnały , a nazstępnie zastąpić je stosując komputer multimedialny.. W tysiącach doświadczeń Benveniste i Guillonet zapisywali aktyności cząśteczki na komputrerze po czym stosowali zapis do aktywacji układów biologicznych z natury wrażliwych na tę substancję. Za kazdym razem układ biologiczny dawał się oszukać, biorąc sygnały za właściwą substancję i reagował tak, jak w obecności oryginalnej cząsteczki. Badania te zostały wykonane przy współpracy z Centre National de la Recherche Scientifique w Medulon we Francji. Wynika z nich, żę cząsteczki rozmawiają ze sobą poprzez drgania oscylacyjne . Ośrodkiem, który umożliwia cząsteczkom porozumiewanie się na odległość - i do tego praktycznie natychmiastowo ( przypomina się tutaj einsteinowskie "upiorne oddziaływanie duchów na odległość" dotyczące cząstek elementarnych ) jest .. pole punktu zerowego.
To samo teoretycznie wykazali tacy badacze jak Fritz Albert Popp czy Herbert Frohliche . Dowiedli oni, że nie tylko , iż emitujemy fale elektromagnetyczne  ( tak jak i wszystkie inne organizmy żywe ) to jeszcze emitujemy fotony (dowód przeprowadzili badacze tacy jak Frohliche , czy Fritz Albert Popp ) . Emitowane fotony ( biofotony ) nie tylko, że identyfikują nas samych, to biorą udział w wymianie informacji pomiędzy otaczającym nas światem ożywionym. Jesteśmy głęboko zanurzeni w świecie, gdzie wszystko jest ze sobą połączone fotonową infostradą .

Od rodzaju przekazywanej informacji może zależeć dosłownie wszystko. Także nasze życie w całym ekosystemie.
Czy wyżej wymienieni Panowie nie otarli się o coś , co my nazywamy polem morfogenetycznym ?
Podobnie, jak sieć Internet  , pole morfogenetyczne (  żywa  infostrada ) istniałaby jako połączone pola wszystkich istot żywych.

ps. Leszku, ponieważ mam wrażenie, że temat nam się wyodrębnił ( komunikacja komórek w praktyce ) za pomocą częstotliwości, to miałbym prośbę, abyś wyodrębnił może mój i Michała -Anioła posty stąd do nowego tematu, aby tu nie robić bałaganu. Dzięki.


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 22:08:04
WAGUNIA NAPISAŁA

Witam
A propos dźwięku mam coś dla Was z zakresu Świętej Geometrii
http://www.youtube.com/watch?v=tgMQOAWeVs0

pozdr.
Wagunia


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 22:08:51
EAST NAPISAŁ:

Po teorii, którą wcześniej podałem ten dźwięk brzmi teraz dla mnie zupełnie inaczej .
Być może  Frequency 528 Hz, the miraculous frequency for transformation and DNA repair. There is a special sound and color of love according to Dr. Horowitz., ale co ,jeśli nie jest to częstotliwość "naprawiająca: DNA ? A jeśli naprawiająca to podług czyich intencji ?

Dźwiękiem ,czy też inaczej  - energią fal elektromagnetycznych  - da się programować wodę . Vide homeopatia. A ta z kolei na prawdę działa, co również wykazano doświadczalnie.
Zatem teoretycznie i praktycznie energia ODPOWIEDNIEGO dźwięku powinna leczyć . Tylko  skąd my możemy wiedzieć która częstotliwość jest najlepsza ?
Na forum PCh pamiętam, że kiedyś przeczytałem wypowiedź Kiary , która pisała, że pije czystą wodę, którą wcześniej "energetyzowała" dłońmi. Wtedy wydawało mi się to dziwaczne, ale teraz  , zwłaszcza w świetle tego, co wiem o badaniach m in. dr. Jaquesa Benvaniste  nie wydaje się to już takie dziwaczne.
Kiedy dr. Benveniste pracował nad udowodnieniem, ze fale elektromagnetyczne emitowane przez określone cząsteczki, określonego związku chemicznego rzeczywiście "programują" wodę przeprowadzał on szeregi prób i doświaczeń z których prawie każde potwierdzało jego założenie. Jednakże w pewnych wypadkach, w określonych dniach, przewidywania się nie sprawdzało . Dokładna analiza tych przypadków wykazała , że działo się to zawsze wtedy, gdy styczność z probówkami miała pewna laborantka , doświadczona i skrupulatna biolożka. 6 cio miesięczna obserwacja jej pracy nie wykazała żadnych formalnych błędów z jej strony, żadnych uchybień proceduralnych . Czyniła to co inni laboranci, a jednak jej wyniki były zawsze inne.  W trakcie badań  Benveniste wykrył, że kobieta emituje rodzaj fal blokujących programujące sygnały ! Okazało się, że ta kobieta była mieszaczem częstotliwości . Benveniste polecił jej, aby przez  5 minut trzymała w dłoniach  probówkę z homeopatyczną zawartością. Po jej przebadaniu okazało się, że cała aktywność, cała sygnalizacja cząsteczkowa zanikła !
Oznaczało to, że elektromagnetyzm żywych istot wpływa na otoczenie i odwrotnie również.

Wydaje się więc, że skoro zwykła woda może być nośnikiem uzdrawiających informacji ( homeopatia ) pozyskiwanych z  określonych substancji ( również emitujących określoną częstotliwość ) to tym bardziej taką substancję może zastąpić człowiek . Możemy zaprogamować sobie wodę intencją zdrowia, miłości, albo błogości. Im bardziej  będą to częstotliwości zbliżone do Phi =1,618 , tym chyba lepiej.
Człowiek byłby zatem samowystarczalnym kamertonem i stroicielem dla siebie, a może nawet całego ekosystemu. Nie wydaje mi się, aby były potrzebne nam jakieś kosmiczne super częstotliwości o podejrzanych, lub nie do końca jasnych intencjach.

pozdrawiam


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 22:11:21
WAGUNIA NAPISAŁA

Witam
A propos dźwięku mam coś dla Was z zakresu Świętej Geometrii
http://www.youtube.com/watch?v=tgMQOAWeVs0
pozdr.
Wagunia

Wagunia. Ten temat masz tutaj:

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.0


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: east Styczeń 02, 2010, 23:26:47
Adaś bardzo zainteresowałeś mnie tymi misami. Napisz może o nich  coś więcej ? Jakie częstotliwości dzięki nim można uzyskać ?

Ja ze swojej strony pozwolę sobie zamieścić coś, co może nie do końca dotyczy dźwięku, ale daje pojęcie w jaki sposób możliwy jest odbiór fal i "rozmowa" z nimi.

W książce, którą teraz czytam ( POLE Lynn McTaggart ) znalazłem ciekawą , bo naukową próbę wyjaśnienia fenomenu świadomości.

Pozwolę sobie ją tu w obszerniejszym fragmencie zaprezentować.  Będziemy mieli pole ( nomen omen ) do dyskusji.

MIKROTUBULE   to cieniutkie  "kanaliki" (Mikrotubule to białkowe spirale zbudowane z cząsteczek tubuliny. W przekroju wyglądają jak cylindry zbudowane z 13 równoległych łańcuchów. Mikrotubule wraz z innymi składnikami cytoszkieletu nadają kształt komórkom ) . Znajdują się one w każdej komórce . Włoski fizyk Ezio Insina ze Stowrarzyszenia Badań Bioelektronicznych odkrył pocczas swych własnych badań doświadczalnych na mikrotubulach, że struktury te mają mechanizm sygnalizacyjny, być może związany z transferem elektronów. Wielu naukowców takich jak Pribram, Yasue, Hameroff i Scott Hagan z Wydziału Fizyki na uniwersytecie McGilla w Kanadzie złożyli wspólnie teorię o NATURZE LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI .  Zgodnie z tą teorią mikrotubule i błony dendrytów stanowią Internet ciała, Wszystkie neurony mogą się nim posługiwać w tym samym czasie co inne i rozmawiać z każdym innym neuronem wykorzystując do tego wewnętrzne procesy kwantowe organizmu .
Mikrotubule pomagają zorganizować nieharmonijną energię  i tworzą powszechną spójność fal wewnątrz organizmu - proces zwany "superradiacją" - po czym pozwalają tym spójnym sygnałom pulsowac wewnątrz ciała. kiedy spójność zostanie osiągnięta, fotony mogą wędrować wzdłuż światłowodów jakby były przezroczyste, zjawisko zwane "przezroczystością samoindukowaną ". Fotony mogą wnikać do wnętrza mikrotubuli i komunikować się z innymi fotonami w innych miejscach ciała powodując kolektywną współpracę cząstek subatomowych w mikrotubulach całego mózgu. (..) Z powodu tego mechanizmu spójność staje się zaraźliwa przechodząc  z pojedynczych komórek na ich zespoły , a w mózgu konkretnego zespołu neuronów na inne. To wyjaśnia natychmiastowość działania naszego mózgu, w przedziale  od  1/10 000  sekundy do 1/1000 sekundy wymagającym , by informacja była przesyłana z szybkością 1000 -100 metrów na sekundę - to jest z szybkością przekraczającą możliwości któregokolwiek ze znanych połączeń między aksonami lub dendrytami neuronów.
Superradiacja wzdłuż światłowodów może też odpowiadać na pewne od dawna obserwowane zjawisko  - skłonność fal mózgowych do synchronizacji.
Hameroff zauważył, że elektrony ślizgają się gładko wzdłuż tych światłowodów, unijakąc jakiegokolwiek wplątania w ich środowisko  - to znaczy bez przechodzenia w któryś ze stanów podstawowych. To znaczy, że pozostają w stanie kwantowym - prawdopodobieństwie wystąpienia wszelkich możliwych stanów, umożliwiając mózgowi ewentualny wybór spośród nich. To być może byłoby dobre wytłumaczenie wolnej woli.  W każdej chwili nasze mózgi dokonują kwantowych wyborów , biorąc stany potencjalne i przekształcając je  w stany faktyczne.
Teorią tą zainteresowali się włoscy matematycy ( fizycy teoretyczni )  , De Gludice i Preparata . Znaleźli oni w swych doświadczeniach dowody potwierdzające przypuszczenie Hameroffa , że światłowody zawierają w swoim wnętrzu spójne pola energii.
Mikrotubule są puste jeśli nie liczyć niewielkiej ilości wody . Zwykła woda, taka z kranu lub rzeki , jest w stanie nieuporządkowanym, jej cząsteczki poruszają się losowo. Jednakże niektóre z cząsteczek wody w komórkach mózgu są spójne , jak odkry zespół włoski  i ta spójność  rozciąga się nawet na trzy nanometry , lub więcej, poza cytoszkielet komórki. Ponieważ zostało to udowodnione, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że woda wewnątrz miktotubul jest również uporządkowana, Może to być niebezpośrednim dowodem na to, że działały tam jakieś porcesy kwantowe prowadzące do spójności kwantowej. Wykazano też, że to skupienie fal wytworzyłoby promienie o średnicy piętnastu nanometrów - dokładnie średnicy rdzenia miktrotubul.
Wszystko to prowadzi do heretyckiej myśli, która już wcześniej zrodziła się w umyśle Fritza Alberta Poppa. Świadomość jest zjawiskiem powszechnym, obecnym w całym organizmie , a nie tylko w samych mózgach. Świadomość jest , na swym najbardziej podstawowym poziomie spójnym światłem.
Wprawdzie wszyscy Ci naukowcy , Putthoff, Popp, Beveniste i  Pribram - pracowali oddzielnie , Edgar Mitchel jako jeden z pierwszych, zauważył, że w sumie ich teorie prezentują się jako zunifikowana teoria umysłu i materii - dowód na prawdziwość wizji świata  jako "nieprzerwanej całości" zaproponowanej przez fizyka Davida Bohma.
Wszechświat jest bezkresną , dynamiczną pajęczyną wymiany energii, a jego najbardziej podstawowa struktura zawiera wszelkie możliwe wersje wszelkiej możliwej materii . Natura nie była ani ślepa, ani mechaniczna , ale otwarta, inteligentna i celowa, wykorzystująca sprzężenie zwrotne w wymianie informacji między organizmami i ich otoczeniem. Jej mechanizm unifikujący nie był szczęśliwą pomyłką , ale informacją, która została zakodowana i przetransmitowana do wszystkich miejsc naraz. Życie jest procesem kwantowym.
Wszystkie procesy w organizmie , w tym również komunikacja między komórkami , są wywoływane fluktuacjami kwantowymi , a wszystkie wyższe funkcje mózgu  i świadomości też zdają się działać na poziomie kwantowym. Wybuchowe odkrycie Waltera Schemppa na temat pamięci kwantowej uwydatniło najdziwniejszy pomysł ze wszystkich : ani krótkoterminowa, ani długoterminowa pamięć nie rezydjue w mózgu - jest natomiast magazynowana w polu punktu zerowego.

Po odkryciach Pribrama niektórzy badacze, w tym również teoretyk  systemów filozoficznych , Ervin Laszlo  zaczęli sugerować, że mózg jest zaledwie urządzeniem pozyskiwania i  odczytywania faktycznego nośnika informacji, jakim jest POLE
koniec cytatu.

Dla zainteresowanych poszerzeniem informacji na temat tego jak funkcjonuje nasze postrzeganie ( holograficzna pamięć ) podam jeszcze  linka do wywiadu z Karlem Pribramem ( neurofizjologiem )
http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikacje/garuda_14/1232014836/

Dodam , że każde nazwisko i każda informacja z cytowanej książki są weryfikowalne .


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 02, 2010, 23:50:42
Adaś bardzo zainteresowałeś mnie tymi misami. Napisz może o nich  coś więcej ? Jakie częstotliwości dzięki nim można uzyskać ?

Póki co wrzucam linka do strony na myspace mojej znajomej, która gra na misach... ;) Wspomaga się też głosem i bębnami kolegi.
http://www.myspace.com/rainofwisdom


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Styczeń 03, 2010, 12:53:17
W
fizyce pojawia się nowe pojęcie, najdonioślejsza koncepcja od czasów Newtona: pole. Uświadomienie sobie, że zasadniczej roli w opisie zjawisk fizycznych nie odgrywają ani ładunki, ani cząstki, lecz pole w przestrzeni między nimi, wymagało wielkiej wyobraźni naukowej. Pojęcie pola odnosi wielkie triumfy i prowadzi do sformułowania równań Maxwella, opisujących strukturę pola elektromagnetyczne-go i rządzących zjawiskami zarówno elektrycznymi, jak i optycznymi.
Teoria względności bierze swój początek w zagadnieniach pola. Sprzeczności i niekonsekwencje starych teorii każą nam przypisać nowe własności continuum czasoprzestrzennemu, będącemu scenerią wszystkich zdarzeń w naszym świecie fizycznym.
więcej tu:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=514.10


Tytuł: POLE - punktu zerowego
Wiadomość wysłana przez: east Styczeń 04, 2010, 01:56:56
Ponieważ rozmowa w tym temacie bardzo mocno zboczyła ( ze się tak wyrażę ;) )  w stronę POLA , to poproszę Leszka , o zmianę nazwy , lub wydzielenie tego tematu do osobnego o nazwie POLE . Chodzi, o  pole punktu zerowego.

To bardzo doniosła koncepcja , która rozwiązuje wiele problemów, z jakimi styka się współczesna fizyka, ale nie tylko ona. W POLU  odzwierciedla się psychologia, probablistyka, neurofizjologia i filozofia (świadomość), a także , w co głęboko wierzę - święta geometria. Nie mogłoby być inaczej, jeśli to ma być pole wszystkich pól.

Informacje o nim są porozrzucane w kilku tematach tu na forum ( między innymi tutaj " Czas i przestrzeń - wykraczając poza teorię Einsteina " http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=514.msg3168#new )

Kontynuując ten temat nawiążę do wcześniejszych moich wypowiedzi na tym forum, które zostały przeniesione z któregoś z  tematów przy okazji dyskusji do tematu   "co mi w duszy gra" , jako burzące faktograficzny porządek wypowiedzi .

Otóż chodzi o to, że zasugerowałem, iż Wszechświat odpowiada na nasze, ludzkie życzenia i myśli. Co więcej -spełnia je.
Chodzi o to, że probablistyka , w której zwykle szanse wystąpienia jakiegoś zdarzenia są 50/50 wykazuje pewne anomalie tam, gdzie w grę wchodzą ludzkie intencje. Wiąże się to z kwantową rolą OBSERWATORA, który zmienia wynik kwantowego eksperymentu. Obserwator nigdy nie jest neutralny. Jest stroną doświadczenia. I ma to ścisły związek z POLEM.

Z pośród wielu doświadczeń ( PEAR ,ganzfeld , generatory REG, kostka Rheina, ) należałoby wyróżnić badania Wiliama Brauda ( lata 70 te )  na temat wpływu intencyjnego życzenia na wydarzenia losowe. Wyniki jego eksperymentów różniły się znacznie od uzyskiwanych przez  zwykłą, teoretyczną statystykę i - w dużym uproszczeniu , zeby się nie rozpisywać - dowodziły, że Wszechświat jest czymś, co jest do pewnego stopnia pod naszą kontrolą .

Nasze życzenia i intencje tworzą naszą rzeczywistość.

Możemy ich użyć, by mieć szczęśliwsze życie, do zablokowania niekorzystnych wpływów lub do utrzymywania się wewnątrz ochronnego ogrodzenia dobrej woli.
"Uważaj na swoje życzenia - mawiał Braud - każdy z nas ma zdolność wprowadzenia ich w życie "

W swój zwykły , spokojny sposób Braud zaczął testować ideę, posługując sie myśleniem intencyjnym. Zauważył, że działa to raczej przy lekkim nasileniu intencji , a nie przy intensywnych życzeniach , czy naciskach.


Prace Brauda dostarczyły kolejnych dowodów na to, co wielu innych uczonych zaczynało właśnie dostrzegać. Nasz stan naturalny to relacja - nieustanny stan wzajemnego na siebie wpływania . Tak, jak składających się na nas cząstek subatomowych nie można wyjąć i oddzielić od cząstek nas otaczających, tak nie da się odizolowac jednych istot żywych od drugich. Układ żywy  o większej spójności może wymieniać informację i budować lub odbudowywać spójność układów zaburzonych, losowych, czy chaotycznych. Naturalnym stanem świata żywego jest PORZĄDEK - dążenie do większej spójności = NEGENTROPIA ( zaprzeczenie entropii ) .

Negentropia zdaje się mocniejszą siłą. Dzięki aktowi OBSERWACJI i myślenia intencyjnego mamy zdolność rozpościerania czegoś w rodzaju superradiacji na resztę świata ( o superradiacji w innym temacie napisałem).

Ten taniec zdaje się rozciągać na nasze myśli równie dobrze , jak procesy naszego organizmu. Nasze marzenia czy jawę ,możemy współdzieić z innymi i z każdym, kto kiedykolwiek żył .

Prowadzimy NIEUSTANNY DIALOG Z POLEM, wzbogacając je i z niego czerpiąc jednocześnie .
( w tym miejscu znowu przypomina mi się film Avatar )

Wiele z pośród największych osiągnięć rodzaju ludzkiego mogło być wynikiem nagłego dostępu danej  jednostki do zasobów informacji - wspólnych zasobów w POLA PUNKTU ZEROWEGO. Uznano to za moment natchnienia. . To, co nazywamy "geniuszem" , może być po prostu większym dostępem do Pola. W takim razie nasza inteligencja, kreatywność i wyobraźnia nie są zamknięte w naszych mózgach , ale są wynikiem oddziaływania z Polem, a to potrafi każdy z nas wyćwiczyć.

Najbardziej fundamentalne pytanie , jakie podniosły prace Brauda , dotyczy indywidualności. gdzie konczy się każdy z nas  i gdzie się wszyscy zaczynamy  ?
Jeśli każde zdarzenie  to jakaś relacja, a myśli ( częściowo ) to proces wspólny , to być może do dobrego funkcjonowania w świecie potrzebujemy silnej ,życzliwej społeczności ?
Wiele badań pokazało, że mocne osadzenie i zaangażowanie w życie społeczności jest jednym z najważniejszych wskaźników zdrowia.
Braud wykazał, że istoty ludzkie przekraczają indywidualne granice.

Piszę właściwie o końcowych wnioskach z jednego tylko rozdziału (rozszerzony umysł)  książki POLE Lynn McTaggart traktującej o polu punktu zerowego i tylko w tym rozdziale kilkadziesiąt stron dotyczy samej probablistyki . Dalej jest o tym JAK ludzie świadomie mogą wykorzystywać pole . Oczywiście sporo jest o zastosowaniach militarnych do szpiegowania wroga ( wtedy , lata 70 te zimnej wojny wrogiem był oczywiście USSR ), ale to, co "przy okazji"  zimnej wojny w pracy z POLEM okazało się przechodzi najśmielsze oczekiwania i trąci już czystą fantastyką .
Okazało się, że z racji naszego stałego dialogu z Polem punktu zerowego  możemy być, niczym elektron Louisa deBroglie`a - we wszystkich miejscach naraz.

Czy to nie przypomina fraktalności ? Kwant -> człowiek -> .. wszechświat  ?

Przede mną kolejny fascynujący rozdział pod wielce intrygującym, wręcz buddyjskim tytułem pt "Bezkresne tu i teraz".


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: 1/64 Styczeń 04, 2010, 13:06:19
Cytat: east
Wiele z pośród największych osiągnięć rodzaju ludzkiego mogło być wynikiem nagłego dostępu danej  jednostki do zasobów informacji - wspólnych zasobów w POLA PUNKTU ZEROWEGO. Uznano to za moment natchnienia. . To, co nazywamy "geniuszem" , może być po prostu większym dostępem do Pola.
Też tak uwazam.
Ale do punktu zero nie kazdy jest ochoczy się synchronizować - bo wiąże się to z określonymi konsekwencjami. Tak więc ustawiamy sie do niego, stroimy.
Jakby-to powiedział Pan Wiśniewski-Snerg.. "pochylamy się do poziomu próżni"..
Ciało i Dusza wyznacza konkretne zakresy takowej synchronizacji.
Istnieją całe metodologie pracy z polem.. z akceleracją do punktu zero. (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=127.msg195#msg195)
Są one synteza mistyki magii ii technologii i nie wolne od uczuć i emocji.

Przykładowo, nawet przy wsparciu technicznym w postaci piramid (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=144.0), nie ma pełnego zosiowania
w komorze Exploracji. (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=50)
A po kazdej exploracji (via zero).. dokonywano planetarnej stabilizacji pola na statku (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=237.0)
przy użyciu komory stabilizacji. To była droga do Ziemi,
której jeszcze NIE MA. Bo trzeba ją zbudować - równocześnie do niej zmierzjąc (paradoks "czasu"). Zbudować ja w środku siebie.
Siebie jako SamoStwarzającej, SamOsterownej i SamoStanowiącje istoty.


Cytat: east
Najbardziej fundamentalne pytanie , jakie podniosły prace Brauda , dotyczy indywidualności. gdzie konczy się każdy z nas  i gdzie się wszyscy zaczynamy ?
Odpowiedzi na to pytanie (albo proba odpowiedzi- to określi każdy już sam) właściwie znajduje sie tutaj:
świadomość indwyidualna vs zbiorowa (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=190.0)
..ale to i tak wycinek szerszego kontekstu.
W istocie jest to równocześnie proces SamoStwarzania DNA.
Lub jak to niektórzy mówią SamoDoskonalenia DNA,
gdzie poprzez absolutną PozaPrzestrzeń (zwana również: nadPrzestrzń, hiperPrzestrzeń)
dokonuje się ten proces.
Symbolicznie, poprzez konotację graficzną, nazywam go "X" boądź tez "nu" "un" (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=251.msg481#msg481).


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Styczeń 04, 2010, 21:35:44
http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>





Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Kwiecień 05, 2010, 23:54:48
Znalazłem dziś taką ciekawostkę dotyczącą prób uszeregowania pierwiastków przed powstaniem tablicy  Mendelejewa

Większy odzew uzyskało opublikowanie przez Johna Newlandsa jasno sformułowanego prawa okresowości w 1864 roku. Newlands stwierdził, że jeśli utworzyć listę pierwiastków według wzrastających mas atomowych (od wodoru do wapnia) to ich własności powtarzają się w cyklu co osiem pierwiastków. Nazwał to prawem oktawy, na zasadzie skojarzenia z oktawami muzycznymi. Nie potrafił tylko wyjaśnić co ma wspólnego muzyka z pierwiastkami.

Godny uwagi jest fakt, że Mendelejew układając układ okresowy, nie posiadał żadnej wiedzy na temat kwantowej budowy materii, a w szczególności zakazu Pauliego, który stanowi dla układu okresowego i chemii jako takiej podstawowe prawo fizyczne.

(http://www.tablica-mendelejewa.yoyo.pl/img_2970_1.gif)

Co ciekawe  Mendelejew wcale nie zignorował koncepcji Newlandsa


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Maj 03, 2010, 18:22:23
Estetyka pitagorejczyków.
Jedna z myśli filozoficznych pitagorejczyków miała podstawowe znaczenie dla estetyki : myśl, że
świat jest zbudowany matematycznie. "Przejąwszy się matematyką, zaczęli jej zasady uważać za
zasady wszelkiego bytu" (Arystoteles) . Stwierdzili matematyczną prawidłowość w akustyce,
zaobserwowawszy, że struny dźwięczą harmonijnie lub dysharmonijnie w zależności od tego, jaka
jest ich długość. Dźwięczą harmonijnie, jeśli długość ich odpowiada prostym stosunkom
liczbowym. Przy stosunku 1:2 dają oktawę, 2:3 - kwintę, gdy zaś długość ich ma się do siebie jak 1
: 2/3 : 1/2. to powstaje akord C,G c, który nazywali "harmonijnym". Zagadkowe więc zjawisko
harmonii tłumaczyli więc proporcją, miarą, liczbą : harmonia polega na matematycznym stosunku
składników. Harmonia była dla nich własnością kosmosu i rozważali ją w ramach kosmologii.
Terminem "piękno " się nie posługiwali, lecz terminem "harmonia". Harmonia , pisał Filolaos - jest
zjednoczeniem rzeczy różnorodnych i zmieszanych, zestrojeniem różnie nastrojonych". Harmonia
znaczyła etymologicznie tyle, co zestrój, zjednoczenie; oznaczała zgodność, jedność składników. I
przede wszystkim dla tej jedności była dla pitagorejczyków czymś dodatnim i pięknym w szerokim,
greckim znaczeniu. Filolaos pisał : "Rzeczom niepodobnym, niepokrewnym, różnorodnym
potrzebna jest harmonia, aby je utrzymywała w ładzie". Harmonię mieli nie tylko jako rzecz cenną i
pożyteczną , lecz również za obiektywną, za własność rzeczy. Po drugie, że własnością rzeczy,
która stanowi o jej harmonii, jest ich prawidłowość, regularność, ład. Po trzecie, harmonia nie jest
własnością poszczególnej rzeczy, lecz prawidłowym układem wielu rzeczy, wielu części. Po
czwarte, że harmonia jest układem ilościowym, matematycznym, że zależy od liczby, miary i
proporcji.
Doszukiwanie się prawidłowości w świecie i stosowanie jej w sztuce było naturalną skłonnością
Greków, ale filozofia pitagorejska jeszcze ją wzmocniła, wpajając przekonanie, że prawidłowość
matematyczna daje gwarancję harmonii.
W przekonaniu, że wszechświat jest zbudowany harmonijnie, pitagorejczycy dali mu nazwę
"kosmosu" , czyli ładu. Tym samym wprowadzili motyw estetyczny do kosmologii. Na temat ładu i
harmonii kosmicznej snuli dalekosiężne spekulacje. Założywszy, że każdy ruch prawidłowy wydaje
harmonijny dźwięk, sądzili, że wszechświat cały dźwięczy, wydaje muzykę sfer, symfonię, której
jeśli nie słyszymy, to dlatego, że dźwięczy stale. Sądzili również, że kształt świata musi być
prawidłowy i harmonijny; taki jest kształt kulisty, więc świat musi być kulisty.
W psychologii twierdzili analogicznie, że dusze są doskonałe wtedy, gdy zbudowane są
harmonijnie to znaczy mają właściwą proporcję części.
ETHOS MUZYKI
W drugiej rozwiniętej przez pitagorejczyków teorii muzyki podkreślali, iż muzyka jest potęgą
działającą na duszę. Muzyką można działać na duszę. Dobrą muzyką można ją ulepszać, ale także
złą można ją psuć. Grecy używali tu wyrażenia psychagogia, czyli kierowanie duszami.. Można
wprowadzić duszę w dobry lub zły ethos.
MOTYW ORFICKI : OCZYSZCZENIE PRZEZ SZTUKĘ
Przekonanie o potędze muzyki o jej wpływie na duszę wynikała w wierzeń orfickich. Istotą tych
wierzeń było : że dusza jest więziona w ciele za swe winy, że będzie wyzwolona, gdy się z nich
oczyści, i że jej oczyszczenie i wyzwolenie jest najdonoślejszym celem człowieka. Celowi temu
służyły misteria orfików, posługujące się także tańcem i muzyką. Pitagorejczycy zaś powzięli myśl,
że w szczególności muzyka służy oczyszczeniu duszy. W muzyce dopatrywali się siły nie tylko
psychagogicznej, ale też oczyszczającej ("kathartycznej"), nie tylko etycznej, ale także religijnej. Z
oszołomienia, jakie obserwowali przy bachicznej muzyce, wyprowadzali wniosek, że dusza pod jej
wpływem wyzwala się i opuszcza na chwilę ciało.
Ekspresyjną i psychagogiczną moc pitagorejczycy przypisywali nie wszystkim sztukom, lecz
specjalnie muzyce. Sądzili, że ekspresja dokonuje się poprzez dźwięki i przez nie też można działać
na duszę, można to czynić tylko przez pośrednictwo słuchu, a nie przez inne zmysły. . Toteż
muzykę mieli za sztukę wyjątkową, szczególny dar bogów. Sądzili, że muzyka nie jest z
ustanowienia ludzkiego, lecz - "natury"; że rytmy należą do przyrody i są człowiekowi
przyrodzone; nie można ich dowolnie wymyślać. Dusza z natury wypowiada się muzyką, a rytmy
są podobiznami psychiki, znakami czy wyrazami charakteru. Pitagorejska teoria oczyszczenia przez
muzykę była więc zbiorem następujących tez :
1. muzyka jest wyrazem duszy, jej charakteru, usposobienia, ethosu;
2. jest naturalnym wyrazem duszy i jedynym tego rodzaju;
3. jest dobra lub zła, zależnie od tego jakiego charakteru jest wyrazem;
4. dzięki związkom duszy z muzyką można poprzez muzykę działać na duszę; można ją
zarówno ulepszać, jak deprawować;
5. przeto celem muzyki nie jest bynajmniej sama dostarczana przez nią przyjemność, lecz
formowanie charakteru (jak później pisał Atenajos, "celem muzyki nie jest przyjemność,
lecz służenie cnocie");
6. przez dobrą muzykę osiąga się "oczyszczenie" duszy i wyzwolenie jej z więzów ciała;
7. wobec tego muzyka jest czymś wyjątkowym, jedynym , niepodobnym do innych
sztuk.
KONTEMPLACJA
Pitagoras wprowadził pojęcie kontemplacji przeciwstawiał ją czynnościom, postawę widza
oddzielił od postawy czynnej. Według Diogenesa Laertiosa mówił, że życie jest jak igrzyska, na
które jedni przychodzą, aby brać czynny udział w zapasach, inni by handlować, a jeszcze inni na to,
by się przyglądać. I tę postawę miał za najszczytniejszą, bo zajmowaną z dbałości nie o sławę czy
zysk, lecz wyłącznie o poznanie. To pojęcie kontemplacji, oglądania, u wczesnych Greków
obejmowało zarówno oglądanie piękna, jak prawdy, z czasem dopiero zróżnicowało się na pojęcie
epistemologiczne i estetyczne.
MOTYW HERAKLITA
Motyw harmonii przejął przedstawiciel innej szkoły filozoficznej starożytnej Grecji - Hereklit z
Efezu. Ten filozof, dopatrujący się w świecie przede wszystkim wielorakości, zmienności,
sprzeczności - widział w nich jednakże również jedność i harmonię. Przechowały się cztery jego
fragmenty o harmonii. Jeden mówi, że harmonia jest najpiękniejsza, gdy pochodzi z różnych
dźwięków. Drugi, że harmonia wytwarza się z sił przeciwstawnych. Tłumaczył to zestawiając łuk i
lirę : łuk tym lepiej strzela, a lira tym lepiej dźwięczy, im większe jest ich napięcie, to znaczy , im
bardziej rozbieżne są siły, który w nich działają. Harmonia powstaje więc z elementów
przeciwnych, przeciwstawnych, rozbieżnych. Trzeci fragment mówi o harmonii "ukrytej" i
twierdzi, że jest "silniejsza" od widocznej - ale przez ukrytą nie rozumiał prawdopodobnie innej niż
powstałej z przeciwieństw. Czwarty fragment powiada, że z przeciwieństw powstaje symfonia
zarówno przyrody, jak sztuki, która w tym naśladuje przyrodę. Nie wydaje się, by Heraklit nadawał
harmonii charakter matematyczny, raczej miał na myśli harmonię w luźniejszym, jakościowym
rozumieniu. Kład natomiast nacisk na jej powstawanie z przeciwieństw, to swoisty , heraklitejski
motyw w estetyce starożytnej.
ŁAD I CHAOS
Pojęcia greckie harmonii i jej przeciwieństwa, dysharmonii, opierały się na jeszcze ogólniejszych:
ładu i chaosu. Tylko to, co obliczalne, regularne, przejrzyste, co ma w sobie ład i porządek, tylko to
mieli Grecy za uchwytne dla człowieka, tylko to, co uchwytne - za rozumne, tylko rozumne za
dobre i piękne. A przez to rozumne, dobre , piękne było dla nich tylko to, co uporządkowane,
regularne, ograniczone. To zaś, co nieregularne i nieograniczone, było dla nich chaosem,
nieuchwytnym, nierozumnym i nie mogło być ani piękne ani dobre.
TEKSTY PITAGOREJCZYKÓW I HERAKLITA
Arystoteles (Metafizyka, A 5, 985b 23)
Tak zwani pitagorejczycy, którzy pierwsi zajęli się matematyką, posunęli ją naprzód, a wychowani
w niej uznali, że jej zasady są zasadami całego bytu. .. Znaleźli w liczbach własności i stosunki
harmonii, a wszystko inne wydawało im się odbiciem liczb, liczby zaś pierwszą rzeczą w
przyrodzie. Dlatego mieli elementy liczb za elementy wszelkiego bytu i w całym niebie widzieli
harmonię i liczbę.
Sekstus Empiryk
Żadna sztuka nie powstaje bez proporcji, a proporcja leży w liczbie. Wszelka więc sztuka powstaje
przez liczbę... jest więc jakaś proporcja w rzeźbie, a podobnie też w malarstwie. Dzięki tej proporcji
osiągają one całkowitą poprawność dzieła. Ogólnie biorąc, wszelka sztuka jest systemem
postrzeżeń, a system jest liczbą, słusznie więc można rzec : "dzięki liczbie wszystko pięknie
wygląda", to znaczy :dzięki myśli zdolnej do sądu i pokrewnej liczbom, stanowiącym zasadę
wszechrzeczy. Tak twierdzą pitagorejczycy.
Arystoteles (De coelo B 9. 290b 12)
Z obrotów gwiazd powstaje harmonia, gdyż ich odgłosy współdźwięczą... Założywszy, że gwiazdy
i ich szybkości mają w swych odległościach zgodne stosunki, mówią [pitagorejczycy], że z
krążących gwiazd powstaje harmonijny głos.

cały text tutaj
http://www.filozofia-moja.republika.pl/pitagorejczycy.pdf


Tytuł: Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku
Wiadomość wysłana przez: Leszek Sierpień 27, 2010, 13:55:04
Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

DŹWIĘK Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,24.msg1283.html#msg1283

WODA Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,23.msg1284.html#msg1284

KEPLER, WENUS, SATURN:  http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,25.msg32.html#msg32

Wątki przekopiowane do nowej lokalizacji będą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w wątku na starym forum)

Przepraszamy za mały kłopot, bo trzeba się zarejestrować ponownie w nowej lokalizacji. Mogę (jako admin) zrobić to za każdego, który sobie tego zażyczy i przesłać mu na e-maila nowe hasło (z nowego forum), które sam  łatwo sobie zmieni w zakładce PROFIL/Ustawienia dotyczące konta.  Wyślę wszystkim instrukcję jak to zrobić.

Wszystkich poinformuję w środę/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyślę wówczas wszystkim forumowiczom wiadomość na PW.

Przepraszamy za tą niedogodność. Liczymy na wyrozumiałość.

Pozdrawiamy! :)

Zespół Forum


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

eye szczurypustyni rycerze-erathii konie-i-ludzie planszowanie