ŚWIĘTA GEOMETRIA => W TEORII => Wątek zaczęty przez: shielder Lipiec 03, 2009, 04:22:46



Tytuł: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: shielder Lipiec 03, 2009, 04:22:46
Właśnie skończyłem tłumaczenie do prezentacji Lena Horowitza - "DNA: Piraci Świętej Spirali". Materiał ten pokrywa wiele tematów związanych z genetyką, świętą geometrią, cymatyką i elektromagnetyzmem. Odkrywa przed nami sekrety pitagorejskiej matematyki i pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną. Jest nią starożytne solfeggio, którego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, a które na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone. Horowitz gromadzi i przedstawia naukowe fundamenty duchowego renesansu i przeciwstawia je aktualnej sytuacji geopolitycznej świata, demaskując dokonujące się manipulacje w wielu sferach naszego życia. Fragmenty tego wykładu można było wcześniej znaleźć w filmie Esoteric Agenda.

"TY wybierasz między życiem w śmiertelnym kłamstwie - kończącym się płytką, zniewoloną egzystencją lub wybierasz świętowanie większej prawdy o świętości Twojej duszy, genetyki, połączeniu z Bogiem i Twojej zdolności do wyjątkowego wkładu dla ludzkości w tym KRYTYCZNYM CZASIE" - Len Horowitz

http://www.youtube.com/p/CAABFD5D3460210F&hl=pl&fs=1

http://www.youtube.com/watch?v=RMrvVssB5AM&feature=PlayList&p=CAABFD5D3460210F&index=0&playnext=1


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 03, 2009, 16:55:42
Fantastycznie! wreszcie ktoś się wziął za mojego ukochanego Horowitz'a :)

coś w temacie :)

6 częstotliwości solfeżowych (solfeggio frequencies) do których nie mamy dostępu.. W starożytności, dźwięki te, były znane jako "święte", doskonałe wibracje prowadzące do jedności z Wszystkim Co Istnieje..


UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu

RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeń, ułatwienie przemiany

MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)

FA – 639 Hz – połączenie, relacje międzyludzkie

SOL – 741 Hz – budzenie intuicji 

LA – 852 Hz – powrót do duchowości 

(http://img33.imageshack.us/img33/3135/f528.jpg)


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 03, 2009, 17:15:18
Materiał ten (...) odkrywa przed nami sekrety pitagorejskiej matematyki i pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną. Jest nim starożytne solfeggio, którego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, a które na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone.


"Znana nielicznym od czasów starożytnych wiedza o harmonicznych własnościach przyrody (liczba Phi - to podstawa podziału harmonicznego) wciąż jest skrywana przed szerokimi masami i nadszedł już czas, aby ludzie poznali ją i nauczyli wykorzystywać dla swojego dobra"

Nie wiesz zbyt wiele o tej - w istocie - Wiedzy o Harmonii ponieważ:

1)
Filozofię harmoniczną nazwano kiedyś jako pogańską (zakłada, że Bóg przejawia się w naturze - coś a'la panteizm), a  "Kościół Rzymskokatolicki ciężko pracował przez ponad tysiąc lat, aby ukryć ją za pośrednictwem kanonicznego prawa. Właśnie dlatego trytonowy interwał połowy oktawy, ochrzczony mianem Diabolus in Musica (Diabeł w Muzyce), został usunięty z kościelnej muzyki w roku 1234 przez papieża Grzegorza IX (zakaz ten obowiązuje do dzisiaj). Kościół najwyraźniej dobrze wiedział, że tryton może ujawnić symetrię w muzycznej harmonii i otworzyć wrota do "cielesnej wiedzy" o występujących w ciele i przyrodzie harmonikach."

2)
"W okresie poprzedzającym oświecenie (schyłek XVII i XVIII wiek) opracowano "metodę naukową", która miała w rzeczywistości zniechęcić do studiowania harmoniki i związanej z nią filozofii natury znanej jako musica universalis lub "muzyka sfer". (...)
[Zerknij do wątku Muzyka sfer - geometria dźwięku: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0 - L.]
Popierane przez Newtona, Kartezjusza i innych, którzy chcieli koegzystować w tym czasie w zgodzie z Kościołem, oddzielenie badań nad harmonikami od matematyki i nauk ścisłych i włączenie ich do "nauk humanistycznych" stawało się coraz bardziej zinstytucjonalizowane wraz z akceptacją metody naukowej. Po pewnym czasie nowe pokolenia zapomniały zupełnie o harmonice jako unifikującej sile w przyrodzie i obecnie poczuwają się w obowiązku naukowo dyskredytować wszelkie pozostałe harmoniczne teorie jako "tchnące klerykalizmem" (niezły żart)."

3)

"Prawda jest taka, że przez ostatnie 350 lat nauka i zachodnie religie dogadzały sobie wzajemne, aby uniknąć jakichkolwiek wzmianek o harmonice. Ta milcząca ugoda trwa do dzisiaj, rozczłonkowując zachodnią kulturę i wspierając ideologicznie niezrównoważone polityczne, ekonomiczne i ekologiczne trendy.
Wskutek nieobecności nauki o harmonice w naszych szkołach i kościołach, która była kiedyś grecką i rzymską tradycją, oddalamy kolejne pokolenia coraz bardziej od idei głoszącej, że ludzkość powinna poszukiwać i naśladować występujące w naturze harmoniczne procesy."

Ku nowemu odrodzeniu

"Biorąc to wszystko pod uwagę, pokładam nadzieję w jasnym świetle fizyki kwantowej. Podczas gdy cała reszta nauki nadal pozostaje pod wpływem newtonowskich machinacji, teoria kwantów proponuje kosmos złożony z koherentnych harmonicznych fal krystalizujących się w materię wewnątrz spolaryzowanej siatki przestrzennej złożonej z sześcianów (jak fizyczny hologram). Funkcja falowa Schrodingera z modelem mechaniki kwantowej w postaci "cząstki w pudełku" jest kolejnym sposobem opisania harmonicznej struktury przestrzeni - nie różniącej się od fizyki struny gitarowej. Długa tradycja unikania poruszania zagadnień związanych z harmonicznością sprawia, że jakiekolwiek poglądy o koherentnej przestrzeni muszą się jeszcze przebić do standardowego programu nauczania nauk ścisłych, nie mówiąc o pozostałych dziedzinach nauki. (...)

Gdyby studiowanie harmoniki ponownie dopuszczono do systemu nauczania, moglibyśmy spodziewać się kulturowego renesansu, który zawstydziłby nawet nagiego witruwiańskiego człowieka Leonarda.

W modzie pojawiłoby się wzornictwo typu "świętej geometrii" i wróciłyby egipskie style. Kiedy idea archetypowej struktury przestrzeni, która kształtuje kwiaty, owady, ryby, ptaki, zwierzęta domowe i ludzi, zakorzeniłaby się już na dobre w ludzkich umysłach, stałaby się, jak sądzę, trudna do ujarzmienia.

Cały artykuł:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=322.0


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 04, 2009, 16:11:07
Właśnie skończyłem tłumaczenie do prezentacji Lena Horowitza - "DNA: Piraci Świętej Spirali". Materiał ten pokrywa wiele tematów związanych z genetyką, świętą geometrią, cymatyką i elektromagnetyzmem.

Dzięki Shielder za tłumaczenie.
Dokonałeś kawał porządnej roboty.
Film jest doskonały dla  tych, którzy są otwarci i dojrzali na to,aby dokonywać  transformacji swojej świadomości, wiedząc, że los jest  w ich rękach i to co uczynią  dla siebie, to  będą  mieć.
Dzięki.


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Igmana (ptak) Lipiec 05, 2009, 13:46:05

http://www.youtube.com/v/NSpcmODJ-bA&hl=pl&fs=1


Tytuł: Dźwięk i jego wpływ na pracę mózgu, serca i na komórki naszego ciała
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 07, 2009, 12:38:36
Na razie nie zgłębiałem tematu "Dźwięk i jego wpływ na człowieka", ale od razu powiem, że bardziej odpowiada mi podejście, które nazwałbym podejściem  "inside - out" ;) czyli podejściem rozpoczynającym od naszego wnętrza w kierunku zewnętrznym... :)
Zanim zgłębię temat, to powiem tak....
Myślę, że jeśli już mamy wpływać na siebie za pomocą dźwięku, to chyba warto robić to przede wszystkim dźwiękiem własnego głosu i najlepiej płynącego "prosto z serca'. Jeśli ktoś sięga do dźwięków płynących "z zewnątrz", bazujących na takiej lub innej częstotliwości, to powinien ich oddziaływanie gruntownie zbadać, aby nie narazić się na potencjalnie destrukcyjny wpływ jaki może  na nas wywierać dźwięk. Trzeba byłoby to najpierw przestudiować zaczynając od przyjrzenia się różnym tradycjom, które operują dźwiękiem - np. tybetańskie misy i gongi, mantry.. Oczywiście możemy też posłużyć się w tym względzie intuicją. WIele osób intuicyjnie czuje czy dźwięk im służy czy nie.
Oczywiste jest, że różne częstotliwości dźwięku wpływają na nas w róży sposób. Należałoby jednak zadbać o różnice indywidualne w tym względzie. Człowiek nie jest maszyną i częstotliwość dźwięku, która mu służy może nieznacznie, ale jednak różnić się od częstotliwości, którą zalecają różni "fachowcy".
Warto więc zapoznać się z tematem, np. badaniami Instytut Monroe http://www.hemi-sync.pl/ podobnymi badaniami i praktykami Tanscendentalnej Medytacji http://en.wikipedia.org/wiki/Transcendental_Meditation oraz krytyką technik Transcendentalnej Medytacji (TM) przedstawioną przez Dana Wintera, który dowodzi, że techniki TM raczej ZAMYKAJĄ, a nie otwierają świadomość na trenscendencję, przez co ich świadomość zamyka się w sobie generując własne "zamknięte" światy.
Stąd też może warto zwrócić czasem uwagę na to czy osoby praktykujące TM i inne "techniki duchowe" wydają się nam nieco "oderwane od rzeczywistości", izolujące się od innych, najczęściej z poczuciem wyższości... ;)

Zahaczyłem kiedyś o ten temat w tym poście
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg266#new

Mamy dwie rzeczy:
1) częstotliwości dźwiękowe (własnego głosu lub pochodzące z zewnętrznego źródła)
oraz
2) oddziaływanie tych częstotliwości na fale mózgowe, na rytm bicia serca i na komórki w naszym ciele.


I to moim zdaniem wyznacza pole dociekań.

Pozdrawiam :)

P.S
Sorry, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom. Jak to zgłębię to się odezwę.
HabibiDah, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka... U Wintera miłość jest pięciokątem - ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 10, 2009, 09:46:52
Cytat: Leszek
Gdy puścisz światło przez pryzmat otrzymasz różne barwy, każda z nich ma różne częstotliwości i co za tym idzie określone działanie. Jakie? To właśnie pozostaje do rozstrzygnięcia, niezależnie od tego co mówią różni panowie i panie, którym  się często coś wydaje... <-- jest to wypowiedź z innego forum

Cytuj
Czerwony koniec  tęczowego spektrum osiąga jądro atomu wodoru a drugi koniec którym jest fiolet jest mocno odczuwany przez elektron – czyli przez zewnętrzną obracającą się cząsteczkę z mniejszą masą.

http://www.youtube.com/v/O_i5Q1WIZD4&hl=en&fs=1&

Fizycy kwantowi studiowali tworzenie światła przez przemieszczanie cząsteczek elektronów i orbit wokół elementów takich jak wodór i tlen. Dalej wydedukowali, że przestrzeń pomiędzy subatomowymi cząsteczkami jest firmament eteru. Elektromagnetyczne zaplecze matrycy wszechświata.
 - Atomowy wodór razem z tlenem jest najbardziej czuły na dźwięk
 - Rankiem gdy słońce wschodzi, energia przychodzi z płaszczyzny astralnej do atomów wodoru w ciele
 - Gdy święty dźwięk jest bliski właściwej częstotliwości rytmu drgań ciała
 - Atomy wodoru ułatwiają mu wejść (w formie częstotliwości) i być rozprowadzonym w ciele
atomy wodoru i tlenu przewodzą eteryczną  energię, lub duchowość do komórek i to jest to co podnosi nas i animuje w tej wodnej matrycy

"Solfeggio Czakry"
(http://img229.imageshack.us/img229/715/chakra.jpg)
741hz - F# = 440hz -A
417hz - G#
http://www.youtube.com/v/EPsN_Y-wlNo&hl=en&fs=1&http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&hl=en&fs=1&
Solfeggio numerologicznie
setki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
dziesiątki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
jednostki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9

396=3+9+6=18=1+8=9
417=4+1+7=12=1+2=3
528=5+2+8=15=1+5=6
639=6+3+9=18=1+8=9
741=7+4+1=12=1+2=3
852=8+5+2=15=1+5=6
963=9+6+3=18=1+8=9
174=1+7+4=12=1+2=3
285=2+8+5=15=1+5=6

Cytat: Len Horovitz
Tesla nauczał że jeśli tylko ludzkość znała by moc trójek szóstek i dziewiątek to byłby to kompletnie inny świat
- numery 3, 6 i 9 formalnie tworzą czwarty wymiar i są zażyle połączone z matrycą w której matematyka tworzy fizyczny współudział w naszym wszechświecie
Torus Marko Rodina
(http://www.virtuescience.com/guest7.GIF)
http://www.virtuescience.com/enneagram.html
Częstotliwość 102,528hz powoduje rotacje wody
http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU
102,528hz
(http://www.neotrouve.com/images/harm1.jpg)


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 10, 2009, 22:20:42
HabibiDah, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka... U Wintera miłość jest pięciokątem - ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...


a nie zakładasz takiej ewentualności, że Winter też się może czasem mylić? :)

p.s. dorzucam audycję z Horowitzem. Być może zbyt ogolnikowa i wszyscy już ją znacie, ale jest tak ciekawa, że nie mogłam się oprzeć ;)

http://odeo.com/episodes/24258909-Dr-Leonard-Horowitz-The-Pharmaceutical-Industry-Vaccines-Frequency-528


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 14, 2009, 15:06:10
Dr David Deamer
Muzyka DNA
http://www.youtube.com/v/lEkcHhXC5i4&hl=en&fs=1&(http://img504.imageshack.us/img504/8862/dnau.jpg)
http://www.infinitehumanpotential.com/soundvibration.html
http://www.oursounduniverse.com/articles/IEEE.html
Czym jest życie?
http://www.youtube.com/v/aAuJtw_DZGY&hl=en&fs=1&


Tytuł: Która harmonia sfer jest naprawdę święta?
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 16, 2009, 02:25:24
HabibiDah, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka... U Wintera miłość jest pięciokątem - ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...

a nie zakładasz takiej ewentualności, że Winter też się może czasem mylić? :)

A pomyśl sama.
Ile całych tonów ma gama (jedna oktawa)? Dziewięć czy siedem?
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b7/Klaviatur.png)

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/6/65/Major-naturalny.jpg)
                   C        D        E        F        G        A        H        C

Otóż siedem, bo ósmy dźwięk C jest powtórzeniem w oktawie pierwszego CSiedem dźwięków gamy na pięciolinii... ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gama

Co to oznacza?
Otóż to, że idealny okrąg muzyczny powinien składać się NIE 9 tylko 7 nut!
Gama ma siedem nut + ósma nuta, która zaczyna już kolejną, nową oktawę.

Powinniśmy więc podzielić okrąg wpisując w niego siedmiokąt, a nie trzy nałożone na siebie trójkąty.

Okrąg ma 360 stopni. Dzielimy go na siedem równych części, wyznaczających siedem dźwięków gamy.
360:7 = 51,428571428571428571428571428571.......
Zobacz jakie cyfry powtarzają się rytmicznie (i w nieskończoność) po przecinku...
51, 428571  428571  428571  428571  428571  428571  428571 .....
Tak. Są to: 4 2 8 5 7 1
Jakich cyfr tu brakuje? Nie ma tego, co jest fundamentem u Horowitza, czyli cyfr 3 - 6 - 9.

Gdy doszedłem do tego momentu, to shielder podrzucił mi info, że pewien gość badał już to w ten sam sposób.

Oto, co mu wyszło w sensie częstotliwości (nie sprawdzałem tego, więc tą część załączam póki co na wiarę).
Naniosłem SIEDEM kolorów na obrazek siedmiokąta (siedem czakr, siedem kolorów tęczy, szczęśliwa siódemka etc..)
(http://img11.imageshack.us/img11/5801/hept3model.jpg) i Horowitz (http://web.mac.com/len15/LOVE528/HOME_files/3egold_back.jpg)
http://www.rangeguide.net/freewaves.htm

Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. Uważali oni, że siedem planet znajduje się w harmonijnym ruchu, a odległości między nimi odpowiadają interwałom muzycznym i wytwarzają różne dźwięki o doskonałej harmonii, która jest najmilszą muzyką, niesłyszalną dla nas z powodu wzniosłości tych dźwięków i niedostosowania do nich naszych uszu.

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0


Pójdźmy teraz tropem Lucyfera, który poszedł tropem Horowitza i napisał:
396=3+9+6=18=1+8=9
417=4+1+7=12=1+2=3
528=5+2+8=15=1+5=6
639=6+3+9=18=1+8=9
741=7+4+1=12=1+2=3
852=8+5+2=15=1+5=6
963=9+6+3=18=1+8=9
174=1+7+4=12=1+2=3
285=2+8+5=15=1+5=6


Weźmy teraz częstotliwości z heptagramu. Co się okazuje?

392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

Hm... same piątki...

Co to oznacza? Może pięciokąt?
Pięciokąt foremny jest fraktalny i w całości opiera się na liczbie Phi. Czyż nie twierdzimy tu ciągle, że na Phi opiera się harmonia całego stworzenia i miłość?
Wszystkie ramiona pentagramu przecinają się według Złotej Proporcji, tzw. Złotego Cięcia.[/b]
(http://img510.imageshack.us/img510/1435/pentagramphisv0.jpg) (http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif)
Jabłko przekrojone na pół.
(http://img340.imageshack.us/img340/5855/jablkopent2xh2.jpg)

Zobacz "Miłość i liczba Phi":
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=300.0

Ile gama (jedna oktawa) ma półtonów (czarnych klawiszy)? Otóż pięć właśnie!
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b7/Klaviatur.png)

Swoją drogą 7+5 daje 12 - też ciekawa liczba prawda?
12 godzin, 12 miesięcy, 12 znaków zodiaku, dwunastu apostołów...


Dalej pewna ciekawostka.

"the Archangel Uriel revealed his sigil, a rather stylized energy signature, and gave preliminary instructions for a powerful talisman called the Sigil of Truth."
Archanioł Uriel wyjawił swą pieczęć, a raczej stylizowaną energetyczną sygnaturę i dał wstępne instrukcje do potężnego talizmanu zwanego Pieczęcią Prawdy"
http://www.sangraal.com/library/SS3.html

Jak wygląda Pieczęć Prawdy?
(http://www.goldenmean.info/callingallangels/PICT0020.jpg)(http://www.goldenmean.info/heartsun/Image10.gif)
Z British Museum
(http://www.britishmuseum.org/images/ps326416_l.jpg)
Co na niej widnieje? Siedmiokąt i pięciokąt...

Siedem warstw mięśnia sercowego, wprawiających krew w lekko wirowy ruch...
(http://www.goldenmean.info/implosionweb/Implosionfullsequence_files/Slide0157.gif)
Zobacz też post:
o... Duchu, informacji, sercu, krwi i krążeniu energii...
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=281.msg984#new


Pozwolę sobie zacytować coś z innego posta:
Czy dysk jest mapą, która służyła starożytnym szamanom do podróży międzygwiezdnych?

Na obrazku widać gwiezdne wrota w dwóch wersjach - te większe (znane z filmu Stargate) to symbol(?) technologii "zewnętrznej", która służy do podróży czasoprzestrzennych,  te mniejsze gwiezdne wrota ("Sigil of Truth") to zakodowany przekaz dotyczący  uruchamiania własnego "pojazdu kosmicznego" (Merkaby), którego działanie opiera się na  potencjalnych możliwościach ludzkiego DNA.
(http://www.goldenmean.info/purification/greeklayers.gif)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=251.0

A ile "wierzchołków" maja gwiezdne wrota? Hm... dziewięć? To oczywiście przypadek.... ;)

TYLE NA TERAZ. Co o tym myślisz Lucyfer?

Pozdrawiam!

P.S

(http://www.rangeguide.net/freewaves_files/7oval.gif) ;)
(http://www.rangeguide.net/freewaves_files/7by5circlegif.gif)
http://www.rangeguide.net/freewaves.htm


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 16, 2009, 10:14:55
Cytat: Leszek
Okrąg ma 360 stopni. Dzielimy go na siedem równych części, wyznaczających siedem dźwięków gamy.
360:7 = 51,428571428571428571428571428571.......
Zobacz jakie cyfry powtarzają się rytmicznie (i w nieskończoność) po przecinku...
51, 428571  428571  428571  428571  428571  428571  428571 .....
Tak. Są to: 4 2 8 5 7 1
Jakich cyfr tu brakuje? Nie ma tego, co jest fundamentem u Horowitza, czyli cyfr 3 - 6 - 9.
Eneagram
(http://img187.imageshack.us/img187/3302/300pxenneagram2.jpg)
oktawy arytmetycznie
1/7=.142857...
2/7=.285714...
3/7=.428571...
4/7=.571428...
5/7=.714285...
6/7=.857142...
7/7= 1
Cytat: Leszek
Według nauk Różokrzyża "ludzki mózg posiada siedem komór wypełnionych eterami. Każda komora ma swój własny ton dostrojony do jednego z tonów siedmiokrotnej skali. Oprócz tego każdy człowiek posiada swój szczególny ton podstawowy. (...)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Enneagram
(http://c33.grono.net/75/79/gallery-64099723-500x500.jpg)

Cytat: Marko Rodin
Repeating over the Abha Torus skin is the Antithesis Nexus Key number pattern 9 7 4 3 8 1 6 5 2…which than goes palindrome. In other words as demonstrated here the enneagram is 2D blueprint depiction for a 3D torus that is an omni four dimensional energy machine when rehydrated.
(http://www.virtuescience.com/guest5.GIF)



Tytuł: Odp: Len Horowitz - Siedmiokąt i pięciokąt
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 16, 2009, 11:56:42
Wygenerowałem na generatorze tonów tony wg częstotliwości Horowitza i te wg. siedmiokąta.

Nie wiem jak je udostępnić (link do programiku generującego tony poniżej) aby każdy kto chce mógł sam porównać brzmienie.
Siedem tonów z heptagramu granych na generatorze jednocześnie daje harmonijne brzmienie, w którym daje się wyczuć coś, co przypomina pulsowanie serca... Jeszcze większą harmonię (bez "sercowego pulsowania") uzyskuje się, gdy gra się jednocześnie pięć środkowych tonów.  
Tony generowane mechanicznie nie brzmią przyjemnie. Taka już ich natura. Niemniej słychać wyraźnie czy czy ich współbrzmienie jest harmonijne czy nie.

Link do generatora tonów:
http://www.freedownloadscenter.com/Multimedia_and_Graphics/Sound_Generators/Tone_and_Waveform_Generator_Download.html

Ciekawostką jest, że PIĘĆ ŚRODKOWYCH TONÓW generowanych przez siedmiokąt oddzielonych jest od siebie dokładnie o 108Hz. W ten sposób pięciokąt zawiera się w siedmiokącie...
To wnioskowanie nie jest moim "widzimisię". Opiera się na fakcie, że wszystkie wewnętrzne kąty pięciokąta foremnego mają po 108 stopni! 108 stopni ma także jeden z kątów pentagramu

Kąty pięciokąta foremnego
(http://www.xlo.torun.pl/gimnazjum/matma/liga_umk/rozw/rocznik92a/13_niedz/05_06_g1_liga2_13r/a1.gif)  (http://www.goldenmuseum.com/0211001.gif)

Kąty pentagramu 36, 72 i 108.
(http://img43.imageshack.us/img43/4797/pentagram22.png) (http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif)

Częstotliwości z siedmiokąta.
392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

1)  419 + 108 = 527
2)  527 + 108 = 635
3)  635 + 108 = 743
4)  743 + 108 = 851
5)  851

Pozostały nam dwie "zewnętrzne" wobec pięciokąta częstotliwości:  392 i 950
Dystans między 392 i kolejną liczbą 419 wynosi 27
Dystans między 851 i kolejną liczbą 950 wynosi 99
27 = 2+7 = 9
99 = 9+9 = 18 = 1+8 = 9

Co ciekawe jeśli 108 podzielimy przez 9 otrzymamy 12...
Co to oznacza?  Nie wiem... :)
(http://www.wilsonsalmanac.com/anims/felix_anim.gif)

Warto zaznaczyć, że u Horowitza też występują owe nieregularności w odstępach poszczególnych tonów. Co więcej uderzające jest podobieństwo wykresu Horowitza do jednego z elementów masońskiego orderu 33 stopnia z napisem ("Ordo ab Chao") (Porządek z Chaosu) oraz Deus Meumque Ius („Bóg i moje Prawo”)
(http://i393.photobucket.com/albums/pp14/Inverted_Heptagram_Star/33rd_degree_jewel_2.jpg)(http://web.mac.com/len15/LOVE528/HOME_files/3egold_back.jpg)
Przypomnę, że bardzo dobrze znany masonom Pitagoras "uważał Bóstwo, Logos, za centrum jedności i źródło harmonii. [...] Z tego powodu wymagano od kandydata, który starał się o dopuszczenie do misteriów, aby już wcześniej studiował arytmetykę, astronomię, geometrię i muzykę, czyli nauki uważane za cztery fundamenty mądrości. [...] Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. (...)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0

Ta nieregularność odległości w Hertzach w porównaniu do równych odległości wierzchołków figur w stopniach kątowych w okręgu jest zastanawiająca. Myślę, że trzeba by znaleźć odpowiedź na pytanie jak przeliczać odległości kątowe w okręgu na Hertze?. Sam Horowitz w wykładzie "Healing codes..."  z 2000 roku mówi, że aby przełożyć obecnie obowiązujące częstotliwości (Hz) dźwięków gamy na "prawdziwe" - te ze starożytnego Solfeggio trzeba przełożyć system dziesiętny na system pitagorejski, który wg. niego jest systemem 9 liczbowym, bo cała reszta redukuje się do 9 liczb - jak w numerologii, czyli 10=1+0=1 11=1+1=2 itd.
Częstotliwości, które przedstawił on w "Pirates of Sacred Spiral" są pokazywane jako wyniki owych przekształceń.


BARDZO PROSTY WZÓR
na obliczenie sumy kątów (i  pojedynczego kąta) dowolnego wielokąta foremnego.


Mnożysz ilość boków wielokąta razy 180 stopni  i od tego co wyjdzie (sumy mnożenia) odejmujesz 360 stopni
I to wszystko.
Jak chcesz wiedzieć ile stopni ma jeden kąt wielokąta, po prostu dzielisz sumę kątów przez ilość boków wielokąta... Wszystkie kąty wielokątów foremnych mają tyle samo stopni.

Na przykładzie trójkąta. Trójkąt ma trzy boki więc
3 x 180 = 540  następnie 540 - 360 = 180 
Suma wszystkich kątów trójkąta = 180
Jeden kąt trójkąta: 180 / 3 = 60

Obliczamy kąty "naszego" pięciokąta foremnego
5 x 180 = 900 stopni
900-360 = 540 stopni
540 / 5 = 108  stopni
Każdy kąt pięciokąta foremnego ma 108 stopni. ;) Każdy, bo to wielokąt FOREMNY, który ma wszystkie kąty i boki jednakowe.

EDIT:
Co ciekawe obaj autorzy podają identyczną częstotliwość podstawowego tonu - odpowiednio 528Hz i 527Hz.
Tak, ton jest identyczny. Różnica 1 Hertza wynika z tego, że Horowitz zaczyna liczenie swoich częstotliwości od  "0", a autor koncepcji 527Hz zaczyna liczenie swoich częstotliwości od 1 - kiedy amplituda dźwięku osiąga szczytową pozycję (obrazki poniżej)
Dlatego Horowitz licząc cykle w Hertzach od zera otrzymuje 528Hz, a drugi pan licząc od jednego otrzymuje 527Hz.


Różnicę w liczeniu ilustrują poniższe obrazki:
Leczenie od 0
(http://www.rangeguide.net/freewaves_files/sinewave.jpg)
Liczenie od amplitudy wychylonej do góry
(http://www.rangeguide.net/freewaves_files/sinefreewave.jpg)
http://www.rangeguide.net/freewaves.htm


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 16, 2009, 22:27:48
HabibiDah, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka... U Wintera miłość jest pięciokątem - ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...

a nie zakładasz takiej ewentualności, że Winter też się może czasem mylić? :)

Pomyśl samodzielnie.

postaram się ;)

przede wszystkim dzięki za "nauczanie obrazkowe"  :)
obrazy zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają :)

pozdrawiam ;)


Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 19, 2009, 19:09:44
 
Cytat: Habibidah
obrazy zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają

Do mnie też :)

Zabawa pączkiem(torus,donat)
(http://id.media2.88db.com/DB88UploadFiles/2008/05/13/81B252BC-66C2-44FF-BBAC-DC6F55D81571.jpg)

Jak zapakować wszystko do pączka?

1) Kręcenie pączka(bączka)
(http://img254.imageshack.us/img254/1129/donutspnka7.gif)

2) Rozpakowanie pączka
(http://img141.imageshack.us/img141/2687/torus4d.jpg)

3) Łamanie pączka
(http://img141.imageshack.us/img141/3891/10toro.jpg)

4) Sześcian w pączku
(http://img11.imageshack.us/img11/854/torus.jpg)(http://img141.imageshack.us/img141/9186/cubes2ddframe00022mz6.jpg)(http://img141.imageshack.us/img141/8187/metatron.jpg)

5)  ;)
(http://www.aquarius.4me.pl/images/chakras2.jpg)





Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 12:27:45
No właśnie próbuje myśleć samodzielnie. I co mi wychodzi? że..
Gama ma 6 (słownie SZEŚĆ) całych tonów.
między c-d, d-e, f-g, g-a, a-h są całe tony
między e-f, h-c jest PÓŁ tonu.
Cała oktawa to 12 pótonów.
Nie 7, nie 9 ale 6!
To tak a propos naciągania wszystkiego jak tylko się da aby udowodnić z góry założne teorie.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.msg36401#msg36366

Dzięki Jeremiasz! :)

Twój post zmusił mnie do bliższego przyjrzenia się i za to Ci dziękuję. Ja lubię konstruktywna krytykę, bo dzięki niej człowiek się po prostu uczy. Tylko to twoje założenie o naciąganiu do teorii trochę mi tu zgrzyta. Nie wiem tylko czemu zakładasz. Ja bym to nazwał poszukiwaniem i uczeniem się... W końcu dlatego piszę o tym na forum i cieszę się, że ktoś się merytorycznie ustosunkował.
Pójdźmy więc dalej.

Otóż przyjrzałem się i  sprawa faktycznie jest bardziej złożona. Dotarłem do pojęć skali naturalnej i temperowanej, ale...
zacznijmy może jednak od tego, co zostało już powiedziane. Może uda się jakoś dojść do "świętej harmonii wszechświata"... ;)
Moja intencją jest dotarcie do tej harmonii, a jak widać istnieją dwa konkurencyjne (?) koła muzyczne - Horowitza oparte na 9 i to drugie oparte n 7.

W tym co napisaliśmy... prawda leży po środku...
Ja pomyliłem się pisząc, że gama ma siedem całych tonów, a Ty pomyliłeś się pisząc, że gama ma 6 całych tonów ;)
Otóż gama rozumiana jako OKTAWA (w odróżnieniu od gamy chromatycznej, składającej się z dwunastu półtonów) składa się z pięciu całych tonów i dwóch półtonów, czyli 5 + 2. Jest tak niezależnie od tego, od którego dźwięku zaczniemy grać gamę - od C, D, E, F etc...
5 całych tonów + 2 półtony
(http://gitara.pl/pics/warsztat/nuty_dur2.gif)

Jeśli założymy, że porządek wyłonił się z chaosu i tworzy on "symfonię stworzenia", to pewnie da się ja jakoś opisać.
Nie przesądzam z góry - jak sugerujesz - co z tego wyjdzie. Może okazać się, że w rezultacie wszystko od czego wychodzę trzeba będzie wyrzucić do kosza... Horowitz twierdzi, że wszystko jest poodwracane. Pytanie brzmi czy  jego propozycja nie jest kolejnym odwróceniem (uwagi od) prawdy... Nie wiem. Na tym jednak polega poszukiwanie...

Myślę, że dobrze jest wyjść od gamy (lub skali) chromatycznej, czyli gamy, w której wszystkie dźwięki oddalone są od siebie o półton (dwanaście dźwięków w jednej oktawie). Trzynasty dźwięk rozpoczyna gamę od nowa. Jeśli zaczęliśmy od C, to będzie to 13 dźwiękiem będzie C1.  Na bazie tych dwunastu półtonów stworzono tzw. skale modalne.

"System modalny stworzył siedem skal, z których każda jest zbudowana na kolejnych stopniach skali durowej (która w tym systemie jest nazywana skalą jońską). Dzięki temu powstają skale z różną kolejnością występowania interwałów tonowych i półtonowych, co objawia się całkowicie innym charakterem brzmieniowym poszczególnych skal. System modalny jest konstrukcją bardzo starą i sprawdzoną - był szeroko stosowany w Średniowieczu."
http://gitara.pl/skale.html

Interwał (łac. intervallum oznaczające odległość) to odległość miedzy dwoma dźwiękami.

Nie chodzi o to, aby analizować każda z nich, ale o fakt, że każda z nich ma 5 (pięć) całych tonów i 2 (dwa) półtony.
Tak czy inaczej mamy piątkę w siódemce... i z tego punktu widzenia nadal obowiązuje mój podział na 7 i 5.
;)
 
Gama ma więc nadal  siedem dźwięków w oktawie tyle, że składa się 5 całych tonów i dwóch półtonów.
Horowitz twierdzi, że "święte Solfeggio" składa się z 6 dźwięków. Czy jeden ton rozbito na dwa półtony?
Nie wiem. To są pytania, które sobie zadaję.;)

Dla zobrazowania podaję te skale modalne. Oto one:
(http://img24.imageshack.us/img24/5452/skalemodalne.gif)

To na razie tyle.

P.S
Jeremiasz, niezależnie od wysokości dźwięku w danej skali odległości między nimi są takie same, ale W JAKI SPOSÓB Horowitz ustalił, że dźwiękiem podstawowym jest 528 albo jak twierdzi ten drugi gość 527?
Innymi słowy nie wiem jak przetransponować odległości kątowe zawarte w muzycznych kołach obu panów na Hertze
Wiesz coś na ten temat?


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 21, 2009, 15:19:10
Cytat: Leszek
Jeremiasz, niezależnie od wysokości dźwięku w danej skali odległości między nimi są takie same, ale W JAKI SPOSÓB Horowitz ustalił, że dźwiękiem podstawowym jest 528 albo jak twierdzi ten drugi gość 527?

Czyli mamy nowy interwał, coś pomiędzy tercją małą i tercją wielką  :)
Tercja mała 6/5
Tercja wielka 5/4
Tercja x
527/528 = 5/6



Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 21, 2009, 21:25:45
dzięki za pączka Lucyfer :)
tego mi było trzeba.. choć wolę tiramisu, ale nie wiem czy nie jest zbyt mało fraktalne  ;)


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 21:34:26
dzięki za pączka Lucyfer :)
tego mi było trzeba.. choć wolę tiramisu, ale nie wiem czy nie jest zbyt mało fraktalne  ;)
Jak warstwy są proporcjonalne to jest ok, zresztą zależy kto ile ma w talii ;)


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 21, 2009, 21:37:47
Jak warstwy są proporcjonalne to jest ok, zresztą zależy kto ile ma w talii ;)


cóż za cudowna wiadomość ;)
a więc zacznę zgłębiać zasady Złotego Podziału na tiramisu.. to mi sie podoba ;)


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 21:42:12
No to smacznego :)
(http://www.skrzacik.now.pl/Grafika/Przepisy/tiramisu.gif)


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 22, 2009, 10:37:44
Instrukcja obsługi do ciastka :)

(http://img217.imageshack.us/img217/3653/tiramisu2.jpg)

1) Ciastko kroimy na 1,2,3,5,8.. kawałków
2) Ciastko zjadamy spiralnie
3) Od ciastka nie tyjemy, ponieważ idealnie kompresuje się w żołądku


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 22, 2009, 20:02:52
Dzięki za instrukcje Lucyfer, uśmiałam sie do łez  :D
Od dziś jadam tylko spiralnie  ;D Pomyśleć że robiłam tak w dzieciństwie tzn. jadłam od zewnątrz do środka obracając talerzem. Chyba muszę powrócić do tradycji ;)
Tylko w którą stronę mam kręcić taletrzem?

pozdrawiam  :-*



Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 23, 2009, 15:22:24
Cytat: HabbiDah
Tylko w którą stronę mam kręcić taletrzem?

Zgodnie z magiczną zasadą pentagramu ;)

a) materializacja w prawo
b) dematerializacja w lewo

(http://wirtualnezamki.info/image.axd?picture=2009%2f2%2fpentagramy.bmp)


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 23, 2009, 16:51:57
I nie kręć Habibi za szybko tym ciastkiem w prawo, bo jak będzie Ci się ono nieustannie materializować, to nigdy go nie zjesz i nawet kompresja w żołądku nie uchroni przed tyciem ;)

Może by tak jednak pogadać o kulinariach w kafejce?



Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 23, 2009, 20:48:08
[Zgodnie z magiczną zasadą pentagramu ;)

a) materializacja w prawo
b) dematerializacja w lewo

jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI  Lucyfer ;)

I nie kręć Habibi za szybko tym ciastkiem w prawo, bo jak będzie Ci się ono nieustannie materializować, bo nigdy go nie zjesz i nawet kompresja w żołądku nie uchroni przed tyciem ;)

bez obaw :) z tego co pamiętam kręciłam w lewo, poza tym póki co nie mam skłonności do tycia ;)

Może by tak jednak pogadać o kulinariach w kafejce?
jakie kulinaria? Przecież to święta geometria w praktyce?  ;D


Tytuł: Odp: Len Horowitz - perspektywa oglądu
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 24, 2009, 00:49:38
Jeremiasz,
chciałbym opisać hasłowo perspektywę analizy, która nadaje kontekst moim poszukiwaniom.

Otóż, cały wszechświat wibruje i rezonuje.
Jeśli założymy, że ŻYCIE Wszechświata jest harmonią, to my jako część tego ŻYCIA (tak czy inaczej rozumiana) powinniśmy żyć według tej harmonii, a nie wbrew niej.

Dlatego zgadzam się z Tobą, że najistotniejsze są proporcje między dźwiękami, bo one tworzą harmonię lub dysonans. Natomiast nie zgadzam się do końca z tym, że nie ma znaczenia wysokość dźwięku wyrażona w np. w częstotliwościach [Hz].
Dzięki proporcjom możesz stworzyć bowiem ładny harmonijny system, ale czy każdy harmonijny system będzie służył biologicznemu życiu? Jeśli Horowitz propaguje częstotliwość 528Hz jako częstotliwość "naprawiającą DNA", to znaczy, że DNA można naprawiać tą i żadną inną częstotliwością. Od niej mogą rozchodzić się różne harmoniczne tony, które mogą mieć swoje oddziaływanie na ludzki organizm.
Dlaczego jednak jest to 528Hz, a nie 600Hz czy 700Hz?
Co się stanie, jak zaczniesz mówić, że świętym dźwiękiem jest 600Hz i jego harmoniczne. Jak to działa na ludzka biologię??
Stąd moje zainteresowanie tematem jest dość praktyczne, bo 528Hz obrasta powoli w swoją subkulturę...

SYNTHESIZER RE-TUNING TO THE ANCIENT SOLFEGGIO
http://www.youtube.com/v/Zu9n5w9h69k&hl=pl&fs=1

Solfeggio Arpeggio 396 417 528 639 741 852 963
http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&hl=pl&fs=1

Jak więc znaleźć Harmonię stworzenia?

W tym względzie mamy do dyspozycji - najogólniej - to co ludzie wymyślili, własny rozum oraz intuicyjny wgląd.
Jest tak jak piszesz, ludzie potworzyli różne skale muzyczne i tak jak napisałeś pewna jest tylko oktawa.
Dalej możemy dzielić ją w różny sposób, według tonów, półtonów, ćwierćtonów, aż nam się odległości między wysokościami dźwięków zleją w jedną całość...
Chodzi jednak o to, aby z tej "kakofonii dźwięków" wyłowić to, o co chodzi - harmonię odpowiadającą temu, co pitagorejczycy nazywali "harmonią sfer"...

Jako, że myślenie o wszechświecie w kategoriach liczby nieodmiennie kojarzy się ze starożytną szkołą pitagorejczyków, którzy wyrażali liczby za pomocą kropek, odcinków, a następnie łącząc je otrzymywali różne figury geometryczne, to  proponowałbym zamiast od częstotliwości w Hertzach zacząć analizę od liczb. Tak jak oni to robili.
W końcu wszechświat to MANIFESTACJA MATEMATYKI POPRZEZ FIZYKĘ, CHEMIĘ, BIOLOGIĘ i PSYCHOLOGIĘ...
Jak to ktoś powiedział "Liczby nie kłamią, a człowiekowi się to zdarza"...

(http://img24.imageshack.us/img24/4020/pitagorasprzedstawiateojr6.jpg)

Swoją drogą nie wiem czy oglądałeś ten film...
(http://img18.imageshack.us/img18/889/piratesx.gif)
http://www.youtube.com/watch?v=tF0H2m9qs8k

* * * * *

"Dla Pitagorasa muzyka była ruchem przerywanych i ciągłych dźwięków utworzonych z określonej wysokości tonów i interwałów skali. Interwały wiążą się, według niego, z duchowym rozwojem ludzkości i harmonią kosmosu.
Pitagoras określił np. odległość między Księżycem a Ziemią jako cały ton. (1 ton)
Odległość między Księżycem i Merkurym oraz Merkurym i Wenus jako półtony, (2x1/2 tonu)
a między Wenus i Słońcem jako półtora tonu, (1,5 tonu)
pomiędzy Słońcem a Marsem jako cały ton, (1 ton)
pomiędzy Marsem i Jowiszem oraz Jowiszem i Saturnem jako półtony  (2x 1/2 tonu)
i pomiędzy Saturnem i Zodiakiem jako półtora tonu. (1,5 tonu)
Razem tony te tworzą oktawę jako podstawę harmonii w Uniwersum."

Dodając te tony mechanicznie znów jest siedem całych tonów:
1+(2x1/2)+1,5+1+(2x1/2)+1,5 = 1+1+1,5+1+1+1,5=7

Odległość między Ziemią i księżycem to 1 ton oraz odległość między Słońcem a Marsem to też 1 ton.
Oznacza to, że (jeśli te dane są prawdziwe) odległości te zostały one podane z zachowaniem jakiejś proporcji.
Stawiam na Złotą Proporcję, bo pitagorejczycy mieli hopla na punkcie pięciokąta i pentagramu...
A jeśli chodzi o złotą proporcję, to odległości między np.
między Księżycem a Ziemią (1ton) oraz Słońcem a Marsem (1ton) muszą znajdować się w tym samym ciągu (arytmetycznym i geometrycznym) wyznaczanym przez liczbę Phi, czyli odległość między Księżycem a Ziemią mnożona przez Phi = 1,6180339 da nam w pewnym momencie odległość między Słońcem a Marsem...

Podobnie będzie z Marsem i Jowiszem oraz Jowiszem i Saturnem (obie odległości to dwa półtony)
To tak, jakby powiększyć klawisze fortepianu i wtedy ten sam ton będzie leżał optycznie duuuużo dalej niż przy normalnej wielkości klawiatury...

PROBLEM POLEGA NA TYM, ŻE PLANETY KRĄŻĄ PO ELIPSACH a nie po okręgach.
Jak więc obliczyć odległość między Słońcem i planetami oraz między samymi planetami?

Jak widzę dwa wyjścia:
1) uśrednić odległości, czyli przeliczyć elipsy (orbity planet)  na okręgi i wtedy obliczyć odległości między nimi
2) wykorzystać Złotą Spiralę w ten sposób, że wypuszczając ją ze Słońca poczekać, aż planety krążąc wokół Słońca w pewnym momencie "osiądą na spirali". Wtedy zrobić "stopklatkę" i zmierzyć odległości między nimi na dwa sposoby: 1) według linii prostej łączącej planety oraz 2) odległości "po krzywej" wyznaczane przez planety "osiadłe" na ramieniu złotej spirali.

To wszystko poobliczał (na bazie danych z NASA) John Martineau w swej książce "A Book of Coincidence" i jej wznowieniu "A Little Book of Coincidence". Nie jestem aż tak zdeterminowany aby ją sprowadzać, a w necie są jedynie wyrywki...
Np.
(http://www.halexandria.org/images/scan0072.gif)
http://www.halexandria.org/dward116.htm

Hm... No cóż. nie dziwię się, że pomiary te zajmowały starożytnym  sporo czasu.....


Bóg i jego Monochord.
(http://img4.imageshack.us/img4/1142/muzykasferrobertfludd2lv5.jpg)
Muzyka sfer przedstawiona przez Roberta Fludda w  encyklopedii Utriusque cosmi, historia... 1617

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 24, 2009, 09:18:17
Odpowiedź JEREMIASZA:

Hmm,
jedna z prawd ezoterycznych głosi, że "jako w górze, tak i na dole" - czyli, że zasady obowiązujące "tam" obowiązują także "tutaj". Co więcej, możemy dowiedzieć się o "tamtym", badając "tutaj".
Stąd poszukiwania przez mistyków tych wszystkich podobieństw i zależności.
Jest oczywiście czymś wspaniałym poszukiwanie harmonii w ruchach planet na niebie i próba przeniesienia tej harmonii na Ziemię.
Należy pamiętać o kontekscie - dla starożytnych "niebo" to było to co widzieli ponad głowami. Ówcześni ludzie znali tylko 7 "planet" (Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn) - myśleli o nich w kategoriach bardziej astrologicznych.
Dla ówczesnych to nie były planety w naszym rozumieniu (czyli kulka materii krążąca po orbcie) - sama nazwa "planeta" oznaczająca wędrowca sugeruje kogoś, kto coś przynosi.

Dla nich byli to posłańcy prazasad. Ja bym tutaj szukał jakiegoś klucza, a nie próbował dopasowywać czasu obiegów planet wokół Słońca do dźwięków w skali muzycznej.
Poza tym:
- żyjąc na Ziemi powinniśmy raczej brać czas "obiegu" planety wokoł Ziemi, przyjmując Ziemie (człowieka) za środek.
- dlaczego mamy doszukiwać się analogii ze skalą durową (dorycką)? Skoro skal jest tak wiele?
- odległości planet od siebie dośc dobrze opisuje Reguła Titiusa-Bodego http://pl.wikipedia.org/wiki/Reguła_Titiusa-Bodego (http://pl.wikipedia.org/wiki/Reguła_Titiusa-Bodego) i tam owszem, między Ziemią a Marsem pojawia się 1.6 (czyli zbliżone do Phi), ale rzeczywiste jest inne (1.52)
- dlaczego w ogóle brać taką miarę jak odległość. Może powinniśmy brać pod uwagę masę, może pęd, nie mam pojęcia.

Powiązania ruchu planet z naszym życiem dokonuje astrologia i tam jest odpowiedź na to jak to jest ze sobą połączone. Ściślej - jak to co widzimy na niebie skorelowane jest  z tym co widzimy u siebie. ("jako w górze tak i na dole"). Astrologia, nie zakłada bowiem (wbrew temu co potocznie jest wyznawane) że istnieje jakikolwiek wpływ planet na życie ludzkie.

W ogóle problem jest trochę szerszy.
Kiedy czytam sobie różne posty dotyczące św. geometrii mam wrażenie, że próbuje się metodami naukowymi dowieść powiązania wszystkiego ze wszystkim. I owszem, cel jest słuszny, mam tylko wrażenie, że metoda jest niewłaściwa.
Już tłumaczę dlaczego.

Jeżeli założymy istnienie prazasady, prasiły, która wszystko tutaj wprawiła w ruch. (można to nazwać jak się chce), to musimy także przyjąć, że obserwujemy jedynie skutki jej działania, manifestowanie sie jej w różnych płaszczyznach.
Swietnym przykładem dla mnie jest gra typu SecondLife - program napisany na komputer jest miejscem, w którym rozgrywa się "rzeczywistość" - wirtualna co prawda, ale jednak ona istnieje.

Ten program (przetwarzenie informacji)+komputery,dyski, łącza jest miejscem, w którym ten świat istnieje. To jest w tym przypadku ta pra-zasada, siła, która to napędza - wykonujący się program generuje świat. Ale jednocześnie będąc wewnątrz tej gry, grając w nią istnienie całego tego sprzętu, programów, komputer jest POZA możliwością poznania. Gracz widzi wykreowany świat, innych graczy, budynki, samochody, NIE WIDZI dysków, komputerów, programu. Ba, on nie ma o tym pojęcia.

Mamy tutaj podobą sytuację - obserwujemy przejaw działania jakiegoś "programu", jakieś "zasady organizującej". Mamy wygenerowany świat, wygenerowane pośrednio przyrządy badawcze, mierniki, itp. I zachowujemy się tak, jakbyśy będąc postacią w grze komputerowej chcieli zrozumieć zasadę działania komputera.

Tego nie da się zrobić - dla nas, żyjacych na Ziemi, program jest POZA możliwością poznania. Z definicji.
To trochę tak, jakby oko chciało zobaczyć samo siebie.

Możemy poznać jedynie zasady, które narzucił nam program (np. to, że istnieje grawitacja, czas, taki a nie inny ładunek elektronu, w ogóle istnienie elektronu). Stąd rozwój nauki, metologii badawczych, itp.

Jeżeli św. geometria dotyczy spraw materialnych, pamiętając o zasadzie - "jako w górze tak i na dole", miejmy świadomość, że z naszego puntu widzenia nie jesteśmy dowiedzieć się o dyskach, procesorach, programach. Stąd próby naukowego dowodzenia jej są skazane na porażkę.

Jeżeli zaś sw. geometria dotyczy czegoś co znajduje się POZA materią, to mam wrażenie, że trzeba się najpierw "wylogować" z gry. Pytanie tylko - co to oznacza?

pozdrawiam

Edit:
Wracając jeszcze do muzyki i jej wpływu. Każdy słyszał melodyjkę "wlazł kotek na płotke" - zwyczajnie zagrana w durowej tonacji jest wesoła, ale już zagrana molowo jest smutna. Tym co decyduje o tym, że akord jest durowy czy molowy (w najproszym ujęciu) jest interwał między piewszym a trzecim stopniem. (tercja), która może być wielka lub mała. Wielka brzmi wesoło, mała brzmi smutnie.  DLACZEGO? Ja nie wiem. Różnica tylko pół tonu.
policzmy tercję małą (smutną) od A (440) jest to C1 (532.251). Stosunek wynosi 1.1895. W stroju naturalnego to 6/5=1.2
policzmy tercję wielką (wesołą) od A (440) jest to C1# (554.365). Stosunek wynosi 1.2599. Jw to 5/4=1.25
Dlaczego jedno jest smutne, drugie wesołe? Nie mam pojęcia. Dlaczego 6/5 jest smutne, a 5/4 wesołe? :)


Tytuł: Dźwięk Tula, DNA i Graal, czyli o znaczeniu częstotliwości
Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 24, 2009, 09:32:31
Przetłumaczyłem fragment tekstu ze strony Wintera. Myślę, że jest w temacie

Dźwięk Tula, DNA i Graal, czyli o znaczeniu częstotliwości

"Mistycy i szamani wielu kultur wspominali o Galaktycznym Centrum nazywając go Tula i zapisywali tą nazwę w postaci trójkąta złożonego z trzech okręgów. Wizerunek ten odnajdywano wyryty w skałach w prehistorycznych siedzibach na całym świecie. Niektórzy wierzą, że taka wersja tego wizerunku przedstawia tunel czasoprzestrzenny w Centrum Galaktyki i może być także  kodem odnoszącym się do 90% ukrytego lub nieużywanego DNA, które nazywa się „śmieciowym”.
(http://goldenmean.info/healingphase/tula.gif)
 
Wiele rdzennych tradycji Mezoameryki wierzy, że Tula emituje częstotliwość lub ton znany jako „Ge”, który nie tylko leczy ciało/umysł/duszę, ale daje też nieśmiertelność. Wierzymy, że ton „Ge” jest obecny w wibracyjnych częstotliwościach Języka Ptaków, w oryginalnych Chorałach Gregoriańskich, Skali Solfeggio, a nawet w systemie podstawowych kolorów, które dają białe światło. Częstotliwości te tworzą podstawę alchemii i ezoterycznych religii, które twierdzą, że prowadzą ludzi ku iluminacji lub oświeceniu.
Język Ptaków http://en.wikipedia.org/wiki/Language_of_the_birds (tylko w j. angielskim)

Wydaje się, że w praktykach duchowych stosowanych w starożytnych szkołach misteryjnych Egiptu i Grecji wykorzystywano wiele wibracyjnych instrumentów by zestroić ludzkie DNA ze Źródłem. Dzięki temu DNA rozbrzmiewało, śpiewało lub wibrowało z tonem „Ge” – częstotliwością Galaktycznego Centrum. To zestrojenie aktywowało Świętego Graala lub Śpiew Graala (San Graal or Song Grail-a) – „pieśń miłości we krwi” – tworząc w ten sposób tęczowy most, który synchronizował świadomość osoby wtajemniczonej ze Źródłem. Owa pieśń miłości jednoczyła energetycznie Niebo (Galaktyczne Centrum) z Ziemią (wtajemniczonymi), otwierając ludzkie serca na przepływ  krystalizującego „Ge” - zestrojonej krwi przez ich ciała. Z tej perspektywy „Ge-sus” jest Mistrzowską Istotą wysłaną z Tula (Galaktycznego Centrum), aby pomóc ludzkości zestroić jej DNA z częstotliwością „Ge”, by mogła powrócić ona do  Źródła.

Analiza licznych praktyk starożytnych szkół misteryjnych służących zestrojeniu DNA wykazuje dwa podstawowe podejścia. Jedno z nich, to Ścieżka Natury (Path of Nature) wykorzystująca w celu dostrojenia ludzkiego DNA do Źródła święte częstotliwości oryginalnych systemów językowych, muzycznych, czasowych i kolorystycznych. (Zespół rosyjskich genetyków i lingwistów badających elektromagnetyczne zachowania DNA odkrył, że „śmieciowe” DNA ma podstawowe znaczenie nie tylko dla konstrukcji naszego ciała, ale także dla przechowywania danych i komunikacji. Zespół ten odkrył, że 90% naszego DNA podlega tym samym regułom gramatyki, składni i semantyki co ludzkie języki. Konkludują oni, że ludzki język odzwierciedla strukturę naszego DNA.

Dzieła Leonarda da Vinci wskazują, że rozumiał on świętą naturę ludzkiego ciała i jego rolę w procesie ewolucyjnym. Dotyczy to także starożytnej sztuki przedstawiającej boginie w pozycji przypominającej widełki stroikowe (kamerton). Rzeczywiste przesłanie „Ge-susa” zdaje się mówić, że człowiek wraz z ciałem JEST Świętym Graalem. Graal nie jest czymś „na zewnątrz”. Jak  elektroniczny kamerton ciało można dostroić do różnych częstotliwości. W obecnym punkcie naszej ewolucji większość ludzi jest rozstrojona w stosunku do Źródła.

Niestety, ciągłe nadawanie znaczenia poszukiwaniom Graala „na zewnątrz” sprawiło, że zatraciliśmy ideę, że nasze ciało/umysł/duch jest Graalem, który może być dostrojony do tonu „Ge”, który odmienia nasze DNA i czyni naszą krew śpiewającą w harmonii ze Źródłem. Wierzymy, że jest to prawdziwy sens kryjący się za słowami Święta Krew, Święty Graal. Wydaje się, że celem wielu narzędzi i praktyk stosowanych w starożytnych tradycjach było dokładnie to boskie dostrajanie. Z upływem czasu dostrajanie DNA do tonu „Ge” transformuje ciało oparte na węglu w ciało krzemionkowe. Kiedy ciało fizyczne oczyszcza się, powoli zmienia się w wytworne światło przypominające laser, co otwiera percepcję osób wtajemniczonych na inne wymiary.

Ciało świetliste (the lightbody) służy następnie jako wehikuł  (rodzaj ludzkiego statku kosmicznego) do między-wymiarowych podróży. Szkoła misteryjna w Heliopolis w starożytnym Egipcie nazywała ten wehikuł Mer-Ka-Ba, gdzie Mer  znaczy „światło”, Ka znaczy „duch”, Ba znaczy „ciało”. Mer-Ka-Ba oznaczało ciało ducha otoczone przez rotujące w przeciwnych kierunkach pola świetlistych spiral, które przenosiły między realnościami. Dostrojenie ciała do tonu „Ge” zdaje się być celem większości misteryjnych nauczań i poszukiwań Świętego Graala, byśmy mogli odnaleźć naszą drogę do domu, do  Źródła."

Jakby na potwierdzenie powyższych słów fragment tekstu z działającej obecnie na całym świecie szkoły duchowej Różokrzyża.

"ludzki mózg posiada siedem komór wypełnionych eterami. Każda komora ma swój własny ton dostrojony do jednego z tonów siedmiokrotnej skali. Oprócz tego każdy człowiek posiada swój szczególny ton podstawowy. (...) Harmonijne dźwięki mają bezpośrednie i pozytywne oddziaływanie na etery i pomagają człowiekowi nastroić siedem strun jego własnego systemu we właściwy sposób i przyciągnąć odpowiadające temu siły. Echo tych działań możemy odnaleźć w praktykach religijnych wszystkich narodów we wszystkich czasach. (...)
Człowiek często bywał porównywany do instrumentu muzycznego, na którym chcą grać boskie harmonie. Jednakże nie jest on tego świadom. Poza tym instrument ten jest uszkodzony i z tego powodu boska harmonia nie może wytworzyć właściwego tonu."
Jednak "w człowieku nadal istnieje coś z boskiego życia jako iskra, która należy do tej pierwotnej rzeczywistości. Iskra ta może zostać obudzona i rozpalona jedynie wówczas, gdy człowiek jako instrument dostraja się ponownie do boskiej harmonii. Wtedy jest on połączony z siłą Chrystusa, z podstawowym tonem niebiańskiej miłości.
Jego odnowiony ogień wężowy wibruje wtedy w tym podstawowym tonie."

Źródło:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0
Źródło w j. angielskim:
http://www.goldenmean.info/healingphase/index.html


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: shielder Lipiec 29, 2009, 17:17:22
Napisałem mały programik przeliczający słowa i wartości pitagorejską metodą redukcji, i wg alfanumeryki MI6 rozkodowanej przez Horowitza. Może komuś się przyda :)

(http://dr.pl/elusive/stuff/mi6.jpg)

Instalator do pobrania: http://dr.pl/elusive/stuff/mi6setup.rar


Tytuł: Odp: 5. Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: (Nie)Ja Lipiec 29, 2009, 20:53:39
Napisałem mały programik przeliczający słowa i wartości pitagorejską metodą redukcji, i wg alfanumeryki MI6 rozkodowanej przez Horowitza. Może komuś się przyda :)

z pewnościa się przyda :)
..mnie niestety chyba w przyszłym wcieleniu, gdy natura obdarzy mnie bardziej ścisłym umysłem  ::)

pozdrawiam  ;)



Tytuł: Odp: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Sierpień 31, 2010, 15:43:31
Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,185.msg1737.html#msg1737

Wątki przekopiowane do nowej lokalizacji będą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w wątku na starym forum)

Przepraszamy za mały kłopot, bo trzeba się zarejestrować ponownie w nowej lokalizacji. Mogę (jako admin) zrobić to za każdego, który sobie tego zażyczy i przesłać mu na e-maila nowe hasło (z nowego forum), które sam  łatwo sobie zmieni w zakładce PROFIL/Ustawienia dotyczące konta.  Wyślę wszystkim instrukcję jak to zrobić.

Wszystkich poinformuję w środę/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyślę wówczas wszystkim forumowiczom wiadomość na PW.

Przepraszamy za tą niedogodność. Liczymy na wyrozumiałość.

Pozdrawiamy! :)

Zespół Forum


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

colorfulworld pegasus wojnawatah lolwfpolska wiedzminlandrp