4.0 Nassim Haramein - Ujawnienie Tajemnicy – Przyszłość jest w Naszych Rękach

Część inna od pozostałych... o Arce Przymierza, Zwojach z Qumran, Grobowcu Jezusa, Kabale i Drzewie Życia. W dużym stopniu łączenie różnych faktów, które czasem jest dość - hm... - dyskusyjne...

4.1 Nassim Haramein - TEMPLARIUSZE (dodatek do części 4.0)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=449.msg1995#msg1995


4.0 Nassim Haramein - Ujawnienie Tajemnicy 1/7
http://www.youtube.com/v/WgJDymJGy5A&hl=pl_PL&fs=1
cz. 2/7
http://www.youtube.com/v/JEtR03nBJxw&hl=pl_PL&fs=1
cz. 3/7
http://www.youtube.com/v/jTIqMy7K1k4&hl=pl_PL&fs=1
cz. 4/7
http://www.youtube.com/v/Qkxl9-SzAFo&hl=pl_PL&fs=1
cz. 5/7
http://www.youtube.com/v/3Q9q8tAN1Ms&hl=pl_PL&fs=1
cz. 6/7
http://www.youtube.com/v/9-Mti29I_m8&hl=pl_PL&fs=1
cz. 7/7
http://www.youtube.com/v/2bOjTi-LFyg&hl=pl_PL&fs=1

Lista odtwarzania na You Tube:
http://www.youtube.com/view_play_list?p=1DA866B83F8EE25E

4.0 Nassim Haramein - Ujawnienie Tajemnicy w *.AVI (wklepane napisy PL)
http://www.przeklej.pl/plik/4_0_crossing_the_event_horizon_-_unlocking_the_mystery_-_the_future_is_in_our_hands_part1_rar-0005d54lbcql2j6
http://www.przeklej.pl/plik/4_0_crossing_the_event_horizon_-_unlocking_the_mystery_-_the_future_is_in_our_hands_part2_rar-0005d62dgcql2j6

Kilka dodatkowych informacji do części 4.0

L. Gardner - Zapomniane sekrety świętej Arki
(http://ksiazki.wp.pl/k/i/k/src/83-241-1591-9_76310_F.jpg)
http://www.empik.com/zapomniane-sekrety-swietej-arki-ksiazka,59459,p?slotName=BoxSale#details
http://www.odk.pl/zapomniane-sekrety-swietej-arki,1446.html


(http://www.eksplorator.com/qu7.jpg)
(http://www.eksplorator.com/qu8.jpg)
http://www.eksplorator.com/qumran.htm

(http://ecx.images-amazon.com/images/I/51m8lF%2BfdWL._SS500_.jpg)
http://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/0195084500/sofa-20/ref=nosim


USA/ Naukowcy sceptycznie o rzekomym grobie Jezusa i jego rodziny
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,3951168.html

O kabalistycznym Drzewie Życia w różny sposób
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=257.0

co ostatecznie bylo wewnatrz arki ?

Jedna rzecz mnie zastanawia. Odkodował drzewo i co ? Co dalej...już chyba w pierwszym wykładzie mówił o szukaniu klucza do stworzenia. Rozumiem więc teraz ma klucz no i co z tą wiedzą dalej zrobić ? Wszystko jest kulą opisaną na 64 czworościanach w mniejszej lub większej skali. Tylko co my możemy stworzyć za pomocą tej wiedzy hm...może jakiś mikroskopijny świat do oglądania pod mikroskopem. Tylko po co. Mam jakieś skojarzenia ze zderzaczem hadronów ;) Tam właśnie chcą symulować mniejszy wybuch i tworzyć świat w skali mikro. Ale na co to komu ?

Pozostaje więc chyba tylko sens skupienia się na kuli, w której my żyjemy :)

Dziękuję Wam Bracia tłumacze za kolejną nieprzespaną, refleksyjną noc po obejrzeniu filmu...
ale z tego Mojżesza był niezły cwaniak ;D
końcowy komentarz ma niezły wykop! i jak tu rozdzielić "naukę" od przekonań/wiary...?

Nassim o tym mówił . Kula, nasza Ziemia - Horyzont Zdarzeń. My jesteśmy promieniami w tej siatce. Dlatego to wszystko jest w naszych rękach. Cała Ziemia  w naszych rękach

między innymi jestem Kabalistą, więc BARDZOOO mnie zaciekawiło to co jest tematem tego wykładu - ogólnie w skali od 1 do 10 Nassim ma u mnie 11 za całokształt twórczości  ;D

pozdrawiam,
Kapłan 718'

wiesz, trudno zbudować np: kolejną lodówkę tylko w oparciu o instrukcję obsługi ;
i tak chyba było z tą arką; to machina z innego wymiaru. ale podana z instrukcją obsługi szytą na miarę ogłupionego człowieka ( tutaj oczywiście otwiera się wielki wątek historii manipulacji ludzkością, dlaczego człowiek 1000 lat pne. był już "ogłupiony");
my jesteśmy (jeszcze) w gorszej sytuacji niż Moses, bo nie znamy treści tej instrukcji, ale myślę że ten Nassim "ma papiery" na, nie tylko odkodowanie tej instrukcji, ale także na stworzenie repliki tej arki;
już jesteśmy blisko!

Nie wiem czy zauważyliście, ale Moses UKRADŁ  Arkę. Ona nigdy do niego nie należała, ani do żadnego konkretnego władcy włączając w to wszystkich faraonów razem wziętych. Arka, czymkolwiek jest, powinna wrócić na swoje miejsce, czyli do Piramidy. To jest część większej całości, większego urządzenia.

Pamiętaj też, że Nassim mówił o horyzoncie w kontekście skalowalności czyli od wszechświata do komórki. A nie tylko w kontekście planety. Czyli taką samą mikro kule tworzy każda Twoja komórka, która wedle niego ma w środku czarną dziurę. Ogólnie ja teraz komentuje bardziej całość jego 4 wykładów niż ostatni w odrębności. Czyli o ile mniejszy nie tworzy większego o tyle większy tworzy mniejsze. I teraz mnie zastanawia po prostu czy w mniejszej kuli od nas może powstać rozumne życie ze świadomością a my będziemy je obserwować...

konserwa zgoda, czyli mówisz o stworzeniu kuli do "cudów". O ile geometrycznie już wiemy jak ma wyglądać. O tyle nie wiemy z jakich materiałów ją zbudować. I tu chyba jedynie można wrócić do fizyki kwantowej.


Ja widzę rozdzielenie :) Wyobraź sobie cofasz się wstecz z laptopem do egiptu, podpinasz wirtualny hełm, nagrywasz jakieś demko Doom 3, zakładasz delikwentowi i mówisz, że jesteś bogiem i jak się nie poprawicie to takie piekło was czeka. Mówisz, że kask to portal do piekła. Gościu mając to na głowie nie zaprzeczy hehe będzie przerażony i wszyscy przed Tobą klekną i będą robić co zechcesz. Tak dla mnie wygląda religia. Wstaw sobie zamiast laptopa, arkę. Człowiek po prostu nigdy nie dążył do miłości do drugiego tylko do panowania nad drugim.

Moim zdaniem był więc ogłupiony od samego początku. Bo dla mnie miłością jest sytuacja, w której do arki takie same prawo ma brudny zapijaczony bezdomny co jakiś wielki uczony. W innej sytuacji mamy do czynienia z niebezpieczną religią gdzie przez laty ogłupione masy modlą się dla wybranych i płacą daniny.

Arka to dla mnie technologia, taka jak ten laptop. Może niedługo będziemy w stanie sami takie tworzyć ale przy obecnej mentalności ludzkiej skończy się to jedynie końcem świata i nic więcej. Coś jak wojna atomowa. Więc absolutnie nie widzę żadnej mądrości w dawnych cywilizacjach, które mając taką jedną tylko się o nią biły i walczyły. Jak zresztą east zaznaczył, Moses ukradł arkę...o czym więc to świadczy :/

Wrzuciłem część 4.0 w pliku AVI . Jest w pierwszym poście tego wątku.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=446.msg1968#msg1968

East, Xellos,
Moses nie ukradł Arki. On ją tylko wziął, aby uniemożliwić posługiwanie się nią przez nieodpowiedzialnych ludzi... ;)

No właśnie, ukradł i o czymś to świadczy. O czym ?
Całe to gadanie o świętości Mojżesza to , być może, zasilanie bandy  "rabusiów grobów".
W części III ciej Nassim mówił o tych rabusiach, którzy mieli niby wynieść ze środka Piramidy wszystko. Tylko jak by mieli się tam do środka dostać ? A może znaleźli jednak sposób. Możliwe, że Mojżesz znał sposób.
 
Tak czy inaczej w znanej nam  opowieści faraonowie są bad guys, Mojżesz to ten dobry kolo.
Ale jeśli ukradł Arkę ( lub ją sobie pożyczył hehe )  to już nie jest takie oczywiste. Chciał wyprowadzić lud swój z Egiptu, albo stworzył swoją własną legendę ( dobry PR owiec ;)  ) , wiedząc, że rozmontował urządzenie, które do niego nie należy.

a, że z Qumran pochodził Jezus i cała jego święta rodzina, to wieleee tłumaczy, Nassim to ładnie ujął, gość który wychował się w pobliżu TAKIEJ POTĘGI faktycznie ładnie musiał być tym "napromieniowany"

masakra...

718'

Istnieją też sugestie, że Amenhotep IV (Echnaton) zmienił swoje imię na Mojżesz. Więc to wcale nie musiała być kradzież, ale ucieczka przed przeciwnikami monoteizmu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Amenhotep_IV
http://www.greatdreams.com/moses.htm

OK, powstaje więc pytanie  PO CO Moses rozmontował urządzenie, czyli Priamide + Arkę ?

dla osób kopiących głęboko w etymologii słów / imion jak ja, oczywiste jest, że MOJŻESZ był Egipcjaninem, czemu jestem tego pewien? otóż, imię Mojżesz pochodzi bezpośrednio z egipskiego MOSE - potomek, każdy pewnie kojarzy faraona Tutmozisa - THOTH MOSE - Potomek Thotha... IMIĘ MOJŻESZ TO PO PROSTU POTOMEK!

718'

Osobiście odpuściłem sobie tego typu etymologiczne i historyczne rozważania po prześledzeniu tej "linii genealogicznej".
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=315.0 Mojżesz jest tam dopiero w czwartej linii od dołu.
Prowadzą one często na manowce i do ukonstytuowania się różnych podejść, które wzajemnie się znoszą.
Skoncentrowałem się natomiast na świętej geometrii, aby poznać budowę świata i człowieka i dzięki temu określić nasz potencjał i nasze możliwości doświadczania tegoż świata.

Jeśli w tym kontekście spojrzeć na kwestię Arki, to jej oddziaływanie, o którym mówi Nassim w kontekście Esseńczyków wskazywałoby, że "nadprzyrodzone zdolności" człowieka są wynikiem poddania go oddziaływaniu jakiejś technologii.
Są też inne sposoby myślenia, wg. których "nadprzyrodzone zdolności" człowiek może posiąść na drodze różnych praktyk wewnętrznych tudzież tzw. rozwoju duchowego.... To jednak oddzielny temat...

Gdy spojrzymy jednak na różne legendy i mity, w których różne postacie obdarzone są "nadnaturalnymi mocami", to zastanawiać może przynajmniej rudymentarny fakt - skąd takie treści pojawiają się w ludzkiej wyobraźni?
To pytanie otwiera drogę do różnych odpowiedzi, łącznie z takimi, według których w ten właśnie sposób przejawiały się niegdyś nasze rzeczywiste moce i właśnie dlatego tak wiele osób rezonuje dzisiaj z treścią mitów i legend o ludzkiej potędze. Jeśli tak było w istocie, to czy oznacza to, iż ktoś przeprogramował nam DNA za pomocą "swoistego oprogramowania", które wnika z strukturę materii i może "podwiązywać" nam "nitki DNA"?

I znów... można zastanawiać się CZY i KTO TO ZROBIŁ, a można zastanowić się czy to jest możliwe i jeśli jest możliwe to JAK TO JEST MOŻLIWE.

Moje zainteresowanie świętą geometrią zmierza do odpowiedzi na pytanie JAK "to wszystko" DZIAŁA, co pozwala odpowiedzieć sobie sobie na pytanie JAK ktoś zrobił to czy tamto.
W konsekwencji jak masz wiedzę, to pozostaje kwestia jej odpowiedzialnego zastosowania w praktyce, co da się streścić słowami Nassima z cześci 4.0:
"Nowy Testament mówi o tym GDZIE MUSISZ BYĆ, aby być zdolnym do posiadania tego poziomu technologii."

Coś na temat programowania DNA światłem zakrzywianym według osi symetrii czworościanu wspomina Dan Winter w swoich filmikach zamieszczonych w wątku o - nota bene - o Drzewie Życia...
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=257.0

Tak, wiem, że Dan Winter ma dość powikłany język. Niemniej wartościowe jest to, że zasygnalizował ten temat we wspomnianych filmikach (w wykładzie z Barcelony).

Aby lepiej zrozumieć filmiki warto przeczytać to, co poprzedza je w wątku o Drzewie Życia.

Pozdrawiam! :)

Moje rozumienie tych tematów nie sprowadza się do tego KTO I DLACZEGO, albo też tylko do pytania JAK.
Z prezentacji Nassima i częściowo Dana wynika dla mnie, że święta geometria jest już we mnie , w gwiazdach, w przyrodzie ożywionej i nieożywionej organizując dosłownie wszystko od zawsze. Pytanie nie jest więc jak zdobyć wiedzę lub ją odzyskać, lecz jak w praktyce zastosować tą , która jest.
Innymi słowy, odkryć i odblokować W SOBIE to , co już tam jest.
Pomijam tu rozkminy typu czy chciałem sobie coś w planie przedurodzeniowym zablokować czy też nie. Jeśli nawet chciałem to teraz zmieniłem zdanie  heh ;) Lub też to czy KTOŚ chce ode mnie tego czy tamtego zachowania, czy czerpać profity z mojej energii. Owszem, MOGĘ się na to godzić,ale nie muszę.

O czym tak naprawdę mówi Nassim ?  Czy wymyśla nowe rzeczy , czy też raczej analizuje te, które są ,ale w nowy, świeży sposób ?

Leszek napisał

Tak, możliwe, że są wynikiem poddania go działaniu technologii, ale czy to za sprawą generowania przez tą technologię czegoś nowego , czy też może raczej - UWALNIANIA  istniejących, lecz zablokowanych możliwości ? Arka wydaje się bardziej doskonałym narzędziem niż jakimś boskim atrybutem.

Wygląda mi na to, że Mojżesz ( kimklowiek tam był ) jedynie skorzystał z mocy Arki , lub też z własnej mocy tak na prawdę , lecz dodatkowo wzmocnionej tą niesamowitą technologią.

Wiemy ,że Giza jest centrum Lay Lines oplatających Ziemię. Jest zatem istniejąca infrastruktura (okablownaie) , jest silnik ( Piramida ) tylko brakuje zasilania, bo ktoś gwizdną baterię.
Nie znamy do końca motywów, którymi kierował się Mojżesz ,ale było COŚ , co go przeraziło na tyle, że zwinał baterię i zaszył się na pustkowiu. Możliwe ,że WP to między innymi gwiezdne wrota ,  a Mojżesz wiedział co chce się przez nie przedostać ? Dużo tu gdybania i fantazjowania. Fakty zaś są takie, jakie są.

Ja to rozumiem w ten sposób. Inaczej mówiąc arka przymierza ( nawiązując do księgi rodzaju, błędem jest brać jej dosłownie więc.. )  może być metaforą tego co My ludzie możemy otrzymać poprzez współpracę ( przymierze Ja <->Inni [bez nienawisci i wojen] ).
Nie chodzi o jakąś super moc, a jedynie oto, że jeśli będzie NWO, to nie będzie wojen. Będzie jeden super zgrany organizm ( tak jak mrówki tworzą gniazdo ) złożony z ludzi, który będzie stanowił siłę i potęgę, która jak na razie jest zaburzana przez nienawiść, wojny itp.
Wszyscy będą ze sobą współpracować, coś jak komunizm. Tylko żeby istniał komunizm ( co jest myślą romantyczną ), musi istnieć odpowiedni poziom technologiczny, jakiś super szybki system przetwarzania informacji, czyli to do czego dążą firmy produkujące procesory które potrafią w tym samym czasie przeliczyć jak najwięcej wątków ( już teraz nawet do tego używa się karty graficzne ). Odpowiednio zoptymalizowany system logistyczno/przetworzeniowy. Wówczas wszystko będzie grać.

Wniosek taki, że razem możemy rozdzielać morze, pokonywać to co nie pokonane, jedynie wówczas kiedy współpracujemy razem :) wszyscy razem :) Doświadczać i badać nieznanego, na przykład LHC :)

A mnie zastanawia co takiego niezwykłego było w tym, że ta bateria była w piramidzie ? Czemu np. dzisiaj mamy większy rozwój bez arki w piramidzie, niż wtedy z tą arką. Przecież zakładając, że piramidy już tam były, (przynajmniej tak mówił Nassim), tym samym negujemy niezwykłe zdolności Egipcjan. O ile mnie pamięć nie myli Nassim sugerował ich istnienie nawet ponad 12 tys pne. Coś po prostu mi tu nie gra. Skoro archeolodzy sobie kopią i odkopują prymitywne narzędzia jakimi posługiwali się nasi przodkowie. A niby mieli posiadać arkę ?

Poza tym czemu jest jedna arka i wiele piramid ?

@Mecromon

To co piszesz pasuje do tego z czym się kiedyś zetknąłem o nazwie "Venus Project". Poszukaj w googlach ;) Wszystko jest piękne ale tylko w teorii.

Co do metafory, raczej by jej nikt tam nie zapisywał skoro jej nie było. Niby kto by zapisał w książce takie przesłanie skoro sam tak nie czynił ? Sens zapisania takiej metafory by był gdyby ziścił się ten Twój komunizm i wszyscy by żyli w dostatku, wtedy by się takie książki pisało.

Na wstępie chciałem podziękować wszystkim tym, którzy przetłumaczyli wykład Nassim'a. Wielkie dzięki za poświęcony czas !
Po obejrzeniu pierwszych trzech części z niecierpliwością czekałem na podsumowanie wykładu i rozwiązanie kilku daleko wysuniętych hipotez z cz.III i połączenia ich w całość z koncepcją geometrycznego układu sił w próżni i jego fraktalnego odzwierciedlenia w świecie przyrody z cz. I i II ( fantastyczna definicja sprzężenia zwrotnego z wykorzystaniem czarnej dziury). Udało mi się nawet namówić do obejrzenia tego wykładu 2 fizyków, którzy spokojnie przyjęli te rewelacje jako "akademicka polemika z zakresu filozofii układu sił". Stąd możliwość trochę innej interpretacji przez Dan'a Winter'a... Nie ubierał bym któregoś z tych Panów mianem "jedynego niosącego światło", ale to temat na być może inny wątek.
IV cz. mocno mnie ostudziła. Dziwi mnie, że wszyscy tutaj rozpędzili się od razu w swojej bujnej fantazji, rozwijając mocno naciągane hipotezy Nassim'a. Stary Testament interpretuje jak mu wygodnie... czas i miejsce budowy Arki jest w ST wyjątkowo dokładnie opisany. Ale niech tam... Jak Izraelici wyciągnęli ją z Piramidy, skoro w poprzednich częsciach mówi że budowle te nie miały wejść i ironizuje jak to niby mogło dojść do splądrowania grobowca. Skąd wzięła się "moc" w Arce przy przejściu przez Morze Czerwone, skoro Mojżesz dopiero zniósł tablice (czy jak interpretuje Nassim - czworościany) z góry Synaj, które zasilały całe urządzenie ? Jak to możliwe, że Mojżeszowi nic się nie stało, skoro inni nie mogli się zbliżać bez zabezpieczeń ? Jak można potajemnie przenieść arkę skoro roztaczał się nad nią tak olbrzymi obłok dymu, lub ognia ? Historia Jezusa i jego grobu to już kompletna klęska... aczkolwiek symbolika ciekawa i nic poza tym. Templariusze i posiadanie przez nich arki mocno życzeniowe, żeby nie powiedzieć odnoszące się do bajki "Kod Leonarda".
Można by tak wymieniać. Ostatecznie jestem zniesmaczony, przy całej sympatii dla Nassim'a, jako bardzo pozytywnej postaci. Czuje się jakbym z rozpędzonego pociągu "nowego działu nauki" wpadł w wir współczesnego komiksowo-Danikenowskiego absurdu. A ja już to przerabiałem w młodości....

Pozdrawiam wszystkich poszukiwaczy prawdy

nie zrozumiałeś FINALNEGO PRZESŁANIA, nie Nassima ale FINALNEGO - i to wszystko...

a to KAŻDY musi sam w sobie odnaleźć, wszak każdy z nas jest Horyzontem Zdarzeń, więc PRZEKROCZMY go!

718'

Na tym polega ten romantyzm :)
Coś nie do osiągnięcia, ale przez NWO why not ?

Witajcie! Dziękuję za kolejną częśc emocjującego odcinka wykładów Pana Harameina! Już się ściąga.
Muszę podzielić się z Wami pewną sprawą:
otóż pracuję z kolegą - ateistą - ale to nie ważne, no i kolega ów ma bardzo ciekawą koncepcję powstania życia tu na Ziemi i ogólnie w kosmosie.
Wg niego wszystko jest jednym wielkim PRZYPADKIEM. Teoria ewolucji jest jedynie słuszna i nic poza tym.
Nie przemawiają do niego żadne dowody na istnienie obcych cywilizacji, kręgi w zbożu wykonują "wieśniaki i studenci", NWO to fikcja itp. itd.
A Discovery i National Geografic to kanały - autorytety.
Porzucam mu co jakiś czas filmy np wykłady Harameina, Dana Wintera, Cotterella jednak nadaremno.. Czasami wydaje mi się, że w ogóle nie obejrzy albo przeleci na podglądzie.
Tym samym tracę partnera do polemiki i dyskusji - a szkoda...Myslalem, że  "będą z niego ludzie" :)

@Echnaton

Wątpię czy wszyscy z entuzjazmem. Dla mnie te księgi to historyjki i to od dawna a nie od wykładu Nassima ;) A historyjki zawierają zazwyczaj ziarnko prawdy.

Myślę, że Nassim próbuje właśnie w tych historyjkach odnaleźć ziarnko prawdy. Czy odnalazł to właściwe ? Nie wiem.

Co do piramid, mi np. nie pasuje, że gada się o jednej a jest ich więcej przecież.

Kto wie czy np. teoria nie powinna być zupełnie odwrotna. Czyli Mojrzesz ukradł coś co miało być dopiero włożone do tej piramidy. Piramida mogła więc stać jak stoi. I wtedy jakiś tam sens nawet nabiera to co pisał east o tym co miało nastąpić i strachu przed tym. Może jaszczury miały się teleportować na ziemię ;)

Wspaniałe pytanie .
Z tego co wiadomo , te Piramidy w Bośni czy gdzie indziej nadal działają bo nie pełnią takiej roli jak ta GŁÓWNA w Gizie (główna czyli ta, w której zbiegają się Ley Lines ) . Jeśli chciałbyś zmontować  (albo rozmontować ) jakiś system to zacząłbyś od jego serca, czyż nie  ? No i Mojżesz to zrobił. Pytanie tylko czy w trosce o ludzkość , czy przeciwko niej, ale to pytanie w gruncie rzeczy o ego .
Ponieważ Ziemia i jej historia to historia EGO. Zaś  historia , której nie widać może być czymś zupełnie innym.

Nassim podczas swojej prezentacji bardzo ostrożnie dobierał słowa, nie wyjawił całej wiedzy jaką posiada pewnie dlatego że musiał uogólniać ponieważ brakowało mu tego tygodnia czasu na omówienie zagadnień :-) ale rowniez dlatego ze my sami (słuchacze) nie jestesmy jeszcze przygotowani na całą prawdę i odebralibysmy jego śmiałe teorie jako szaleństwo :-)

Ale w końcowym podsumowania powiedział o nas jako o promieniu świetlnym ...., tak dla ciekawości wg niektórych przekazów channelingu nasze słońce nie jest przypadkową strukturą, tylko ma dodatkowe zadanie - na poziomie subatomowym fotonów (mówił o tym również Dan) następuja fuzja - foton jest jak fala nośna dla naszych myśli, dzięki czemu może przekazywać je na inne płaszczyzny rzeczywistości i oddziaływac na nie, dlatego tak wiele zależy od naszych myśli nie tylko czynów.

I to jest końcowym przesłaniem oraz wskazówką w jaki sposób możemy wykorzystać tą wiedzę czyli masz pełne nieograniczone możliwości KREACJONIZMU jakie daje ci Bóg, i tylko od ciebie zależy (wolnej woli) w jaki sposób je wykorzystasz. Wyobrazcie sobie ze uruchamiacie wyobraznie (najskuteczniejsza metody projektowania rzeczywistosci) czyli zamieniacie własne myśli = energię (nastepuje to na poziomie subatomowej - czyli na poziomie struktury czarnej dziury) w "rzeczywistość" i nagle okazuje sie ze to działa - i jak jestescie gotowi na zaakceptowanie takich teorii :-)

Spokojnego dnia i czystych myśli :-)

4 część cyklu to daleko idące interpretacje faktów lub legend historycznych,cały cykl opisuję ciekawy ogląd rzeczywistości.
Tylko dlaczego wszystko dla was jest czarne albo białe,Współczesna technologia a w szczególności internet daje nam do ręki dostęp do drzewa wiedzy, czyli daje nam możliwość samodzielnego interpretowania  otaczającej nas rzeczywistości żeby przekroczyć jakikolwiek horyzont pierw trzeba poszerzyć swój własny, oglądanie tego typu filmów to jedynie jeden z pierwszych kroków , jedynym ich zadaniem jest otworzenie na umysłu na nowe koncepcje,szeroko pojęta duchowość i nauka mówią o tym samym lecz innymi językami.
W swoich poszukiwaniach odpowiedzi na nurtujące mnie pytania w kabale spotkałem się z ciekawą informację dotyczącą pozyskiwania wiedzy na ten temat,pisano mianowicie o tym że umysł to nie drzwi, jak go otworzysz to nie da się go już zamknąć oraz że od tego momentu nowe informacje będą spływać do nas ze wszystkich stron i to mogę potwierdzić z własnego doświadczenia im więcej wiesz tym więcej dostrzegasz,lecz interpretować tę wiedzę trzeba bardzo ostrożnie ponieważ tyle jeszcze jej przed nami że interpretując ją dziś jutro będziemy się śmiać z samych siebie.
Dzięki za tłumaczenie i kolejne poszerzenie mojej rzeczywistości .

Czy o to chodziło Nassim'owi ? Pozostawić otwartą konserwę domysłów i fantazji ? Po pierwszych dwóch częściach spodziewałem się zamknięcia tej ciekawej teorii dobitnym przykładem. Zresztą nie brakuje ich w cz. II, ale cz. III sugerowała coś mocniejszego... Tymczasem dostaliśmy papu do poduszki o wróżce zębnej, smoku i siedmiu krasnoludkach w jednym.
Ktoś pisze o ST że to jakieś historyjki, więc można sobie skakać po nich niechronologicznie jak się nam podoba, dodawać, pomijać. Podejrzewam, że właśnie na takiej podstawie powstało kilka bajek i filmów. Ale jeżeli ktoś ma ochotę postudiować te zapisy z odniesieniem historycznym, to już inna liga.
Przykład człowieka jako horyzontu zdarzeń, jego myśli (świadomość, podświadomość) jako czarnej dziury w odniesieniu do projekcji i kreacji świata jest piękny i można tą teorię akceptować. Tyle że nic w tym odkrywczego. Na wszelkiego rodzaju szkoleniach marketingowych, motywacyjnych, są przybliżane te techniki od lat. W większości biografii sławnych ludzi na ogół dominuje, (lub jest skrywany) temat kreowania świata i podążanie za wszelką cenę za swoimi pomysłami. To klucz do sukcesu. Są też przypadki szczególne (np. Napoleon Hill) który dopiero pod koniec życia wyznaje w szczegółach jakich technik wizualizacji się podejmował.Za życia prawdopodobnie został by wyśmiany...

PS. Kapłan polecam nauki Jiddu Krishnamurtiego aby oddalić troche nabrzmiałe ego. Nie uzurpuj sobie prawa do rozumienia finalnego przesłania Haramein'a. Jest ono banalne, dlatego nawet o nim nie wzmiankuję...

Pozdrawiam

Echnaton , to co jest banalne nie musi  być wyszydzane. Czasami wielkie prawdy są tak banalne i oczywiste, że nikt nie wpadłby na nie. Ludzki umysł uwielbia wszystko komplikować. Oczekiwałeś od Nassima jakichś fajerwerków ?  A może nowych odkryć ?
Ja oczekiwałem inspiracji i ją otrzymałem. Mogę w każdej chwili być znudzonym słuchaczem szkoleń marketingowych, ale mogę poczuć się także horyzontem zdarzeń :) wow, czy to nie wspaniałe ?
Głębsza eksploracja tej idei pomoże dopiero odkryć nam większe możliwości w nas samych. Powstaje wiele pytań. O to JAK rezonować by móc skorzystać z wszystkiego , co ma nam do zaoferowania Wszechświat.

Mam silne przeczucie, że w gruncie rzeczy jest to banalnie proste i dostępne dla każdego, nawet największego matołka i nieuka. Wystarczy choć na chwilkę.... przestać myśleć ?
Banalne ? A spróbujcie sami ....

Chwileczkę skoro nadal działają to sugerujesz, że można tam wejść i wyciągnąć taką moc jak arka ? Tak na moją logikę, ci co rządzą tym światem by to dawno dawno temu zrobili. Co do ego to moim zdaniem tylko i wyłącznie. To co działo się w przeszłości i w sumie nadal się dzieje to jest ego. Co więcej większość ludzi "przebudzonych" też do końca nie rozumie jak działać by nie być ego. By żyć miłością nie można przecież krzywdzić innych, nie tylko fizycznie.


Wielu ludzi próbowało/próbuje ale działa to chyba tylko dla tego co te myśli tworzy :) Bo obserwatorzy z boku nic nie widzą by się zmieniało.


To ja. Widzisz rzecz w tym, że czy coś jest bajką czy nie zależy od tego kto to interpretuje :) Tobie się wydaje, że coś jest historyczne podczas gdy może to być zwykłym dowcipem. Historycy nie potrafią być zgodni nawet co do najnowszej historii a co dopiero opartej na jakiś starych księgach i rysunkach na ścianach ;)

Co do banałów, skoro to było od dawna na marketingu to o co tu chodzi:

(http://www.theresonanceproject.org/images/haramein_award_thumb.jpg)

Chosen by a panel of 11 peer reviewers, Haramein's paper won the prestigious "Best Paper Award" in the field of “Physics, Quantum Mechanics, Relativity, Field Theory, and Gravitation.” This significant paper marks a new paradigm in the world of quantum theory, as it describes the nuclei of an atom as a mini black hole, where protons are attracted to each other by gravitation rather than some mysterious undefined “strong force.” This radical new view of the quantum world produces a unification of the forces and appropriately predicts measured values for the nucleon of atoms.

Nie mówimy tu o historyjkach tylko o teorii fizycznej budowy atomu. Za historyjki się nie dostaje wyróżnień naukowych. A w horyzoncie zdarzeń zapominacie o czym dokładnie on mówił. O wykresie, wykresie w którym komórka biologiczna jest na środku. A czarnej dziurze, która promieniuje na zewnątrz. O skalowalności, małego/dużego i fraktalności budowy wszystkiego w ten sam sposób. To, że ostatni wykład poszedł w innym kierunku nie powinien powodować by całość odbierać tylko w jego kontekście. A wywód, że to wszystko gadają na marketingu mnie powalił z nóg.

W ramach sprostowania.
1.Coś banalnego, a konkretnie podsumowanie wykładu nie jest równoznaczne z wyszydzaniem. Nie znalazłem w swoim poście choćby cienia tego co sugerujesz. Po prostu spodziewałem się takiego zakończenia, nie zaskoczyło mnie.
2. Nassim Haramein jest dla mnie ostatnio najjaśniejszą postacią w dziedzinie którą zgłębiam. Nie wiem gdzie znalazłeś w moim poście słowo że podważam jego autorytet, wiedzę, teorie na temat geometrycznej struktury próźni.
3. Jesteśmy w wątku o IV cz. jego wykładu i tutaj wylewam swój żal że się zawiodłem na tej części. Więcej, dziwi mnie fakt, że nikt z was nie zauważa mnóstwa nieścisłości (!).
4. Interpretować ST można na wiele sposobów, wedle upodobań religijnych, astronomicznych etc. Jeżeli Nassim odnosi się do tych tekstów to powinien zwrócić uwage choćby na chronologię zdarzeń tam zawartych (O tym pisałem w pierwszym swoim poście). Nie pasuje mi, że człowiek tak dalece perfekcyjny w swoich obliczeniach (przecież to geniusz łączenia struktur 3D w głowie, bez komputera) za chwile tak frywolnie przestawia dzieje Mojżesza i arki, wplata w to wszystko grobowiec Jezusa i jego "rodziny", po prostu tragedia !

Chętnie posłuchałbym tygodniowego wykładu Nassima, objaśniającego te wszystkie fragmentaryczno-sensacyjne teorie z cz. IV, licząc przy okazji na to , że Mojżesz nie teleportował się w czasie... a Izraelici nie przeniknęli przez ścianę piramidy aby wykraść Arkę.

Echnaton , wybacz mi nieadekwatne słowo , tj  "wyszydzanie"  . Odniosłem takie wrażenie po lekturze Twojego ostatniego zdania  w którejś poprzedniej wypowiedzi , a konkretnie  skierowanej do Kapłana "Nie uzurpuj sobie prawa do rozumienia finalnego przesłania Haramein'a. Jest ono banalne, dlatego nawet o nim nie wzmiankuję..."
Całkiem możliwe, że opacznie zrozumiałem jego sens. W moim przekonaniu właśnie odwrotnie - każdy powinien sobie  "uzurpować" prawo do rozumienia przesłania Haramenia nawet, gdy wydaje się ono banalne (słownik Języka polskiego tak definiuje banał :  to, co jest oczywiste, powszechnie znane; komunał, truizm, frazes. http://www.sjp.pl/co/bana%B3 )
Wykład Nassima dotyczył innego pojmowania "banalnych" sformułowań w Biblii. Przy czym jego punkt obserwacyjny to zaawansowana fizyka wkomponowana w świętą geometrię. I dlatego być może, nie przejmuje się on chronologią, a jedynie zajmuje się tłumaczeniem mechanizmów.

I dla mnie ciekawa jest zagadka pustej komory "grobowca"  w WP . Czy pod Piramidami znajdują się jakieś tajne, nie odkryte jeszcze przejścia przez które Mojżesz ( potencjalny były faraon ) mógłby wynieść Arkę ? Eliminowałoby to opcję z rabusiami grobów oraz przenikaniem ścian Piramidy.

to sobie nicka wybrałeś Echnaton!

taka ciekawostka do IV części wykładu Nassima - http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka,007067,ahmed-osman,mojzesz-i-echnaton.html

książka ukazująca dosadnie dlaczego Mojżesz może być Faraonem Echnaton (monoteizm obu panów się aż za bardzo rzuca w oczy nawet mi)

a co do mojej wypowiedzi - Nassim mówił o uniwersalnym przesłaniu, że mamy działać razem aby zawrzeć PRZYMIERZE i TYLKO wtedy będzie w stanie zdziałać cuda rozumiejąc mistykę i mechanikę Arki...

Kapłan

w sumie @Echnaton ma dużo racji, rzecz jasna "banalność" chyba nie ma w tym wypadku pejoratywnego znaczenia?
też chyba ogólnie mogę stwierdzić, że mam prawo uzurpować sobie cokolwiek mi się podoba, chyba że uzurpuję sobie coś do Ciebie :)
 w tym sensie każdy wyciąga dla siebie właściwą treść z tego przesłania NH

Kochani, robi nam się "Co mi w duszy gra" Part II :)

@Kapłan
Gratulacje! Widzę że kolega spostrzegawczy.

W dobie internetu takie ciekawostki są do wyłowienia w 5 minut. Poszukaj głębiej, może znajdziesz coś ciekawszego (zapewniam że jest)... bo ten to znany temat od lat.

cyt. "książka ukazująca DOSADNIE dlaczego Mojżesz MOŻE być Faraonem Echnaton" - to wiele tłumaczy.

cyt."...mamy działać razem aby zawrzeć przymierze..." - żeby działać razem trzeba najpierw zrobić porządek ze sobą na poziomie własnego ego. A nie po pierwszym moim poście pisać że nie zrozumiałem przesłania Nassim'a. Ja widzę że Ty jeszcze pary nie wypuściłeś po tym wykładzie... Mam nadzieję że jak już odetchniesz to może posprawdzasz kilka zagadnień związanych choćby z grobem Jezusa.

PS Wszelkie wycieczki osobiste kierujcie do mnie na prv żeby nie zaśmiecać wątku.

Pozdrawiam

Ja nie znam tekstów o tak odległych czasach bez nich. Może to błąd po prostu, że Nassim te wywody złączył z pozostałymi wykładami.

Ale jak podkreślam każda teoria dotycząca jakiś odległych czasów ma dziury i zwolenników i przeciwników.

Myślę, że właściwym odbiorcą tej IV części jest osoba z takim podejściem jak east


Tak to też widzę, że Nassim szukał świętej geometrii w tej książce i tylko tego. Nie zajmował się innymi historyjkami tam zawartymi. I w sumie dobrze. Mnie nie interesują inne opowiastki bo to przecież interpretowali i nadal interpretują ludzie od religii i kleru co im tam za przesłanie Biblia niesie. Ja w tym wykładzie nie widzę rozwodzenia się nad samą książką a nad technologią, która mogła wtedy być dzięki, której działy się cuda. I tej technologii on szuka. Ja tak to odbieram przynajmniej.

Technologia Arki mogłaby stać się powszechna, gdyby ... znaleźć samą Akę. Jest to chyba również obszar, który interesuje samego Nassima.
Tak się "przypadkowo" złożyło, że na form PCh  kolega komandos040  wpadł na ciekawy ( inspirowany Nassimem  może ? ) trop :

Cytat: komandos040  Listopad 17, 2009, 10:22:14

Czyżby to było to , co teraz skojarzyłem?
Urządzenie które ma być załączone w piramidzie, czy to nie Arka?

A ja pozwoliłem go sobie nieco pociągnąć   ..
Czyli, Enki chce odkopać rękoma aktywistów PCh  Arkę Przymierza ?
Czy to znaczy, że znajduje się ona tam, gdzie nikt by jej nie szukał ( bo stamtąd została ukradziona )  -czyli tuż przy Piramidzie ?

Na co Kapłan 718 zaskoczył tak :
coś mnie oświeciło ale najpierw muszę odszukać to w sesjach - ponad 100 do przejrzenia - wtedy się podzielę swoim odkryciem wraz z cytatem En-Kiego...

Nie daleko pada Nassim od PCh  Duży uśmiech

Nie pozostaje nic innego jak brnąć dalej w ten temat .
Jeśli założyć , że Arka tam jest, to chyba ma swoich strażników takich jak Hawass i mam nadzieję, że skutecznie przeszkodzi on oszołomom z łopatami na zetknięcie się z tą technologią ( ratujac tym samym wielu oszołomów ).
A tak przy okazji, jeśli ktoś oglądał najnowsze filmy typu MUMIA to czy w kontekście opisów Arki nie kojarzy Wam się coś ? Te straszliwe wiry piachu ..... Mumia należy do bajkowych opowieści, ale nawet wieść gminna może nieść w sobie jakieś ziarno prawdy .

tak, ujawnię to - po co ukrywać - w sesjach jest mowa (tych pierwszych i duży artykuł w Nieznanym Świecie) o to żeby aktywować WIELKĄ PIRAMIDĘ potrzebny jest klejnot / kamień czyli pewnie szafir, od kilku dni to badam i powiem, że szokuje mnie to co odkrywam  :o

ale było czego się bać, już nie ma, ciemna strona mocy przegrywa, ludzie poznali plan i teraz taki Nassim to na wykładzie mówi między wierszami...

Kapłan 718 

O, cholercia Koledzy - robi się ciekawie.. Skojarzenie z PCH zwaliło mnie z nóg na poważnie. Ale po co oni chcą odpalić to "zabezpieczenie" w postaci Arki? Jeżeli kolizja Nibiru (a dokładnie ogona śmieci który wlecze za sobą) z Ziemią to fikcja - obalono w końcu tą bajkę (patrz Michael Heiser - Zakwestionowanie prac Zecharii Sitchina Napisy PL.avi).

Tu nasuwa się pytanie: do czego służyły piramidy z Arką w środku?

Do Kapłana 718: możesz wyjaśnić słowa: "ale było czego się bać, już nie ma, ciemna strona mocy przegrywa, ludzie poznali plan i teraz taki Nassim to na wykładzie mówi między wierszami..." ?

Pozdro
 Michu

Michu mnie się wydaje, że Piramida z Arką były już kiedyś "odpalone" . Może oni wcale nie chcą tego po raz drugi odpalać, tylko odwrotnie. Arka sama w sobie jest potężnym narzędziem ( rozstąpienie się wód Morza Czerwonego , "manna z Nieba" itd ) które można zastosować do różnych celów - niekoniecznie dla dobra ludzkości.
Hipotez jest dużo.
Od otwarcia Piramidy jako portalu dla Oriona pod pozorem utworzenia jakichś zabezpieczeń, po rzeczywiste uruchomienie swoistego przekażnika , takiego geomantycznego internetu ( poprzez Ley Lines ) do manipulacji na globalną skalę. Bo zauważ, że Ley Lines przechodzą przez tzw miejsca mocy wokół których kwitły kiedyś przeróżne ośrodki kultu. Czyli płynęła określona informacja . Uruchamiając to można by wpompować tym kanałem różne treści. Niekoniecznie służące dobru ludzkości.

Schowanie Arki uniemożliwiło  działania.
Mam taki nieśmiały pomysł z tym związany. Otóż niedawno dowiedziałem się, że ludzie epoki neolitu posiadali tzw trzecie oko oraz rozwinięte w różnym stopniu zdolności parapsychologiczne umożliwiające między innymi korzystanie z technologii takich jak lewitacja i transport ciężkich przedmiotów na duże odległości - stąd te spotykane wszędzie niesamowicie precyzyjne budowle megalityczne na całej Ziemi.  Zdolności te zanikły.

A może zostały wyłączone ?
Poprzez wyjęcie Arki z przeznaczonego jej miejsca.
W tej koncepcji Arka jest sercem większej całości a my wszyscy  - jej integralnymi elementami . To byłoby prawdziwe dziedzictwo ludzkości.
Zatem wyłącznie uprawniona osoba o czystych intencjach powinna Arkę umieścić na swoim miejscu i ją ponownie uruchomić. I powinien to być WOLNY CZŁOWIEK , a nie pachołek jakichś bytów spod dziwnej gwiazdy  ;)

Facet mówi w wcześniejszych odcinkach o materii budowie wszechświata, dodajcie do tego teorie względności ,fizykę kwantową, Złoty podział , ciąg Fibonacciego ,co zacznie tworzyć jakąś całość .Jeśli chodzi o interpretacji naszej historii jest ona pełna założeń i przypuszczeń, pewników jest niewiele za to domysłów jest jeszcze więcej ale po zgrokowaniu tej wiedzy o której pisałem wcześniej zaczyna tworzyć się w tym pewna logika i historia którą nam zarysował tylko twórca 4 cześci zaczyna być całkiem logiczna, nie czepiajcie się poszczególnych słów ostatniej części cyklu tylko potraktujcie to jako nawiązanie tej wiedzy z wcześniejszych odcinków do interpretacji przeszłości.

"Umysł jest jak spadochron najlepiej działa gdy jest otwarty"

Jeśli masz czas i ochotę to napisz choćby hasłowo jak to poskładałeś. Nawet jeśli są to tylko twoje "tropy" myślowe. W sumie o to chodziło, aby zainspirować tymi filmami...
Pozdrawiam!

Intuicyjnie w mojej głowie to wszystko się łączy bardzo ale to bardzo logicznie i zaczyna tworzyć dość [diabelnie ;) ] ciekawy ogląd rzeczywistości ale bardzo trudno jest mi tą całą wiedzę zapodać  werbalnie lub pisemnie, bo jak w jakimś logicznym czasie opisać to wszystko, nie gubiąc przy tym ciągu logicznego by było to zrozumiałe .Poza tym jeszcze cały czas jest to wiedza nie kompletna wymagająca  poszerzenia.Mam wrażenie toczącej się śniegowej kuli  :)

Mnie osobiście bardziej ciekawi dlaczego po 2500latch okazuje się że w "Metafizyce" "fizyce" czy "geometrii "
Arystotelesa jest więcej prawdy o otaczającej nas rzeczywistości niż we współczesnych podręcznikach szkolnych, nie mówiąc już o pitagorejczykach :) czy jeszcze starszych opisach świata otaczającego nas do o koła.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4195.new#new

pozdrawiam

Słuchajcie, mam pomysł!
Co Wy na to jak byśmy usystematyzowali naszą wiedzę i napisali w skrócie np. w punktach jak wyglądała historia rodzaju ludzkiego od samego stworzenia?
Mamy już potężną wiedzę z wszelkich filmów, książek i innych nieoficjalnych źródeł.
Bardzo ciekawi mnie mnie Wasza wizja. Ja mniej więcej mam jakiś pogląd, oczywiście zawierający "luki" i chętnie bym skonfrontował to z Waszymi.

Pozdro
Michał

Spróbujmy zatem umieścić Arkę w sarkofagu Wielkiej Piramidy.
Najpierw ustalmy gabaryty Arki:
Wg Biblii wynoszą one 2,5 łokcia długości i po 1,5 łokcia szerokości i wysokości.
Wg "badaczy" Biblii przekłada sie to na 140x80x80 cm , czyli 1 łokieć = 56cm
Wg badaczy z National Geographic 120x60x60 cm , czyli 1 łokieć = 48cm
(spora rozbieżność jeśli weźmiemy pod uwagę wiedzę obu tych grup).
W różnych odpisach 1 łokieć egipski mieści się w przedziale 52,36cm - 52,40cm co daje nam odpowiednio 130,9x78,54x78,54 - 131x78,6x78,6. Jest jeszcze łokieć święty (starożytny egipt) który wynosi 63,5cm i odpowiada jednej tysięcznej długości mierzonego odcina na równiku, o jaki obraca się Ziemia w ciągu sekundy. Na podstawie tego otrzymamy takie wymiary Arki: 158,75x95,25x95,25.
Ciekawe, która wielkość jest poprawna ?

Dokładnych wymiarów Sarkofagu w tej chwili nie mogę znależć, jeżeli ktoś je ma to proszę o podanie. Większość zdjęć które posiadam pokazują sarkofag z boku, ukazując jedynie mocne jego odłupanie w jednym z rogów. Wydawało mi się, że ten sarkofag posiada pokrywę, znajdującą się w jakimś muzeum. Niestety nic nie znalazłem oprócz jednej wzmianki że:"Pierwsza nieoficjalna ekspedycja w IXw. zastała sarkofag nienaruszony, zaplombowany i pusty". Tu pojawia się jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi, a wzmianka ta jest niczym nieudokumentowana...

Na niekorzyść teorii "Arka w sarkofagu" przemawia fakt, że w Biblii jest wyraźnie napisane:
" Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej.
Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane."

...czyli nie teleskopowe, które można złożyć jak mówił Nassim.

Oczywiście budowa Piramidy i tysiące jej tajemnic mogą przywodzić nam na myśl różne koncepcje związane z gromadzeniem energii, wykorzystywaniem jej pod różnymi formami. Mi akurat ta Biblijna Arka nie dokońca tam pasuje, zresztą jako forma sama w sobie nie jest czymś wyjątkowym, bardziej tu chodzi o rodzaj zasilania jej lub "napromieniowania", aby była tak potężnym narzędziem jak ją opisują starożytni.
Jasniejsze byłoby dla mnie tłumaczenie jakie moce kryje w sobie laska Aarona, która jest w ręku Mojżesza przy otwieraniu wód, a następnie po stworzeniu Arki przez Besalela wylądowała w jej wnętrzu i to być może spowodowało "zasilanie Arki" razem z kamiennymi tablicami i tym złotym reproduktorem manny.

Sama Wielka Piramida i jej tajemnice to oddzielny temat, który być może łączy się tylko z Biblją za pomocą tej właśnie laski...

Pozdrawiam

PS. ma ktoś te wymiary sarkofagu? albo dobre zdjęcia robione najlepiej z góry?
 

Dzięki Echnaton za  konkrety w kwestii Arki.
Oglądałem kiedyś film na NG próbujący wyjaśnić w jaki sposób budowniczowie WP wydostali się z niej po zamknięciu wszystkich przejść. Miejsca na wyjście nie było dużo, a już na pewno nie wydostałby się stamtąd obiekt o wymiarach zbliżonych do Arki. Zresztą, opis biblijny mówi raczej o budowie wechikułu do transportu urządzenia, którym była Arka, a nie o niej samej. Samą Arkę wyobraża się jako ostro świecący obiekt - źródło zasilania. Czy jakikolwiek człowiek mógłby mimo to w jakiś sposób wynieść ją na własnych rękach ?

Nie spotkałem się z opisem "wehikułu do transportu urządzenia, którym była arka" w biblii. Jak możesz podesłać namiary, w którym miejscu to czytałeś będę wdzięczny. Byłoby to dla mnie miłą ciekawostką i przy okazji zaskoczeniem.
Opis budowy Arki jest w księdze wyjścia. Tutaj zresztą też jest :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arka_Przymierza

Ja absolutnie nie jestem zwolennikiem "Arki w Piramidzie" tym bardziej w Sarkofagu. Pomimo że jeszcze nie mam jego wymiarów, to już na oko nie pasuje mi wysokość. Jeżeli przyjmiemy że Arka ma max. 95cm wysokości to żeby ją wyciągnąć, sarkofag nie może być wyższy niż jakieś 70-80cm, aby można było wsadzić drążki w te pierścienie (oczywiście pomijając kompletnie to, że Arka powstała później i nie można było wogóle tych drążków wyciągać). Wymiary Arki podane przez NG trzeba chyba szybko wyrzucic do śmieci, bo wysokość 60cm minus te pierścienie dawały by jakieś 45cm wysokości sarkofagu...

A mnie bardzo interesuje co jest na zwojach z Qumran, których nie chcą ujawnić. Aż dziw bierze że dziś mamy cenzurę i blokadę informacji. Ciekawe komu zależy aby pewne wiadomości nie ujrzały światła dziennego...

Mi się wydało, że w ogóle PCH zostało dawno obalone a nie tylko Nibiru. Dawno nie słyszałem już o tym projekcie ;)

Przepraszam , pewnie źle się wyraziłem. Chodzi mi o to, ze istotą tego, co nazywamy ARKĄ  jest dla mnie technologia ukryta  w środku, a nie obudowa, czyli fizyczny opis jak to wyglądało. I to miałem na myśli pisząc o wehikule. Dla mnie ARKĄ jest to COŚ W ŚRODKU.


czytamy więc w opisie  "W Biblii opisana jest jako skrzynia z drewna akacjowego o wymiarach ok. 140x80x80 cm (według National Geographic Channel Arka miała wymiary 120x60x60 cm) obita obustronnie złotą blachą. Zamknięcie Arki Przymierza stanowiła płyta ze złota, tzw. przebłagalnia (hebr. kaporet). W arce przechowywano laskę Aarona (która zakwitła), dzban z manną i dwie kamienne tablice z tekstem Dekalogu."
Zatem Arką nazywano SKRZYNIĘ. I słusznie , gdyż sama arka nasuwa skojarzenia z Arką Noego, czyli wehikułem transportującym w sobie określony ładunek. W/w ładunkiem były wg wikipedii, pewne rekwizyty, ale równie dobrze mogłyby być to symboliczne nazwy do rzeczywistych odpowiedników .

sam się widzę skłaniasz w stronę Arki jako wehikułu  pisząć   

Tak więc to, co znajdowało się potencjalnie wewnątrz sarkofagu ma nieznane bliżej wymiary ani naturę.
Ewentualnymi tropami są :
- laska Aarona
- dzban z manną
-dwie kamienne tablice

Jeżeli byśmy chcieli koniecznie połączyć te teorie "przeniesienia mocy z sarkofagu WP do Arki" to myślę, że mógli byśmy doszukiwać się w tych rzeczach wspólnego mianownika.
1. Mojżesz posiadający tą moc jeszcze w Egipcie i później razem z Arką .
2. Kolejność zdarzeń już by była zachowana

Wymiary Sarkofagu królewskiego w Wielkiej Piramidzie wynoszą:
długość: 227cm i wysokość 105 cm. Szerokości nie podano, ale na lepszych fotkach które mam w albumach dokładnie już widać, że szerokość do wysokości nie jest proporcjonalna (1:1 jak w opisie arki 1,5 x 1,5 łokcia). Jest węższa niż nawet przypuszczałem, oceniłbym ją jako 2/3, góra 3/4 wysokości i "niestety" przypomina do złudzenia sarkofag przeznaczony na ludzkie ciało.

W żadnej konfiguracji wymiarowej arki, którą wcześniej podawałem nie wsadzimy jej do tego sarkofagu tak, aby pasowała idealnie, lub też nawet na tzw. "Bolka oko". Nie pasuje tam kompletnie, otwarta czy zamknieta, z drążkami do przenoszenia czy bez. Nie wiem jak obliczał to Nassim, ale jego rysunki przedstawiane w wykładzie pokazują dobitnie że Arka jest spasowana idealnie z sarkofagiem.
Jako ciekawostkę podam, że sam Sarkofag jest szerszy o 2 cm od prześwitu Korytarza Wstępującego, co oznacza że musiałby on znaleść się w Piramidzie w trakcie jej budowy.
Jest jeszcze pare ciekawych informacji, ale zbyt odbiegały by one od głównego wątku jakim tu jest IV cz. wykładu Nassima.

Pozdrawiam

Przyjmuję w ciemno, ze Nassim nie popełnił błędu przy obliczeniach, po mojemu miał dostęp do pełniejszych danych.Biorąc pod uwagę jego wkład w całość obliczeń na temat czarnych dziur w naszych komórkach, to niemozliwe, aby przy takim czymś namierzalnym zrobił byka czy dał się wpuścić w maliny.
Ale podczas oglądania filmu przypomniałam sobie, że Nicola Tesla zbudował jakieś urządzenie do "oświecenia", a Nikola sam o sobie gadał, że pochodzi z Wenus i stamtąd otrzymuje inspirację. Być może też miał dostęp do info na temat Arki?
Jak ktosik moze ogarnąć Teslę i Nassima i porównać? Ja nie studiuję tej wiedzy, tylko sobie ptasi móżdżek poszerzam deczusio.
pozdrawiam
Ela

A nie sądzicie, że działające urządzenie umieszczone było na szczycie wielkiej piramidy?

WOW  :o

ktoś ponoć w STAROŻYTNOŚCI (czyli p.n.e. lub dokładniej BC) ukradł PIRAMIDION ze szczytu, był złoty i miał kształt piramidialny, pasował IDEALNIE do WP!!!

Możliwe . W takiej koncepcji Arki mamy współczesny ślad w postaci ( o czym wspomniał Nassim przy okazji Templariuszy -bankierów ) banknotu dolarowego oraz "wszechwiedzącego oka" na szczycie piramidy na tym dolarze amerykańskim umieszczonym na topie . Zauważcie, że to "oko"  promieniu je jakby MOCĄ, ale  ... na banknocie jest ono ODDZIELONE od reszty piramidy .
Nassim móiwł wprawdzie, że Arka ma PASOWAĆ do wnętrza sarkofagu, ale nie powiedział,że  ma pasować dosłownie .
PASOWAĆ  mógł jej rzut pionowy ze szczytu WP . Zatem łatwiej  byłoby Arkę ściągnąć z wierzchołka niż kombinować z wyniesieniem przez tajemne przejścia ze środka .

dzięki percepcja za Twój wkład .

@east
"Nassim móiwł wprawdzie, że Arka ma PASOWAĆ do wnętrza sarkofagu, ale nie powiedział,że  ma pasować dosłownie ."
Przykro mi że występuję poraz kolejny w charakterze "stróża prawa", ale Nassim powiedział dosłownie tak:
cz. IV 3/7 (sam początek) "Wziąłem dokładne wymiary Arki z Biblii i otrzymałem wymiary wnętrza sarkofagu w WP w Gizie - pasowało idealnie". i pokazane dwa nakładające się na siebie zdjęcia (Arki i Sarkofagu). Prześledźcie je klatka po klatce... Pomijam już sam fakt że Arka musiałaby mieć 227cm długości a wysokość i szerokość różne.

Jeszcze troche wcześniej było obiecująco jak mówił:
cz. IV 2/7 (8:41-9:06) "...być może mają źródło, które zasilało PÓŹNIEJ Arkę, bo zachowuje się podobnie (obłok)"
...i nawet później:
cz. IV 3/7 (7:24) " Jednak ŹRÓDŁO mocy tej skrzyni (Arki) mogło pochodzić z samego Egiptu".

@Ela
"Przyjmuję w ciemno, ze Nassim nie popełnił błędu przy obliczeniach, po mojemu miał dostęp do pełniejszych danych.Biorąc pod uwagę jego wkład w całość obliczeń na temat czarnych dziur w naszych komórkach, to niemozliwe, aby przy takim czymś namierzalnym zrobił byka czy dał się wpuścić w maliny."

No właśnie... ja też się temu dziwię, dlatego sam zwymiarowałem, a nie jest to trudne zadanie (z materiałami jakieś 15-20 minut). Miałem sprawdzić jeszcze tą teorię pojemności, że grubość sarkofagu jest połową jego pojemności. Po wsadzeniu arki sytuacjia miałaby się powtórzyć, czyli niejako miało by to dowodzić fraktalności tych kolejno wprowadzanych "pojemników". Ale z braku podstawy "Arka w Sarkofagu" odpuszczam te wyliczenia.

Natomiast bardzo ciekawy temat poruszyła @percepcja i @Kapłan
Nassim wspomina o Szewronie i ciekawych jego hieroglifach, ale tylko wzmiankowo, bez puenty. Wiadomo, że piramidion znajdujący się na szczycie WP zniknął. Był on zrobiony z granitu i miał do 10m wysokości. Szczyt całej piramidy został pokryty złotem, czyli prawdopodobnie rodzajem złoconej blachy. Jeżeli przyjelibyśmy że jest to rodzaj jakiegoś przewodnika za pomocą którego gromadzi się energia (być może) w Sarkofagu. Sama Komnata Królewska jest zrobiona z czerwonego granitu. Jej zadaszenie jest wielowarstwowe z ciężkich granitowych płyt. Te wąskie niby szyby wentylacyjne z fragmentami miedzianych drucików mogą kojarzyć się z Wielkim Kondensatorem Energii. Co mogło znajdować się w Sarkofagu ? Być może to samo co w późniejszej Arce, ale na pewno nie ona sama.

Pozdrawiam

pasjonująca dyskusja!


czy dobrze rozumiem, że Moses mógł zabrać samo wyposażenie Arki (to co było w skrzyni /sarkofagu)?

czy dobrze rozumiem, że zakładacie możliwość, iż Moses również buchnął piramidion?

jeśli tak, to możliwym jest, iż piramidion był arką, względnie stanowił jej część?

@konserwa
"czy dobrze rozumiem, że Moses mógł zabrać samo wyposażenie Arki (to co było w skrzyni /sarkofagu)?"
Masz na myśli kradzież? Ciężki temat dla całego judaizmu...
Ale ok, spróbujmy. Mojżesz żył w okolicach XIII-XII w p.n.e., czyli za panowania Setiego I, Ramzesa II, czy Merenptaha. Stolicą ówczesnego Egiptu było Memfis (nie wliczam Pi-Ramzes). Aby starczyło życia Mojżeszowi (ok.120 lat), wydaje się że jego ucieczka z Egiptu przypadała by na okres panowania Ramzesa Wielkiego, bo musimy jeszcze zarezerwować miejsce na 40 lat tułaczki.
Jaką rolę w tym okresie odgrywała WP usytuowana "niedaleko" stolicy ? Czy była aktywna "energetycznie" ? Czy można było do niej wejść ? U którego z tych władców mógłby wychowywać się Mojżesz jako przyrodni syn ?

"czy dobrze rozumiem, że zakładacie możliwość, iż Moses również buchnął piramidion?"
W tamtych czasach piramida była obłożona piaskowcem tak że jej boki były idealnie gładkie. Złote pokrycie jej szczytu nie umożliwiało łatwego zdjęcia jej czubka. Poza tym jeżeli piramidion miał mieć 10 m wysokości lub nawet trochę mniej to graniczy to z cudem.
Fakt że wizerunki oka w piramidionie (np. na banknocie dolarowym), jako uzupełnienia piramidy, uruchamia wyobraźnie, ale mamy chyba zbyt mało poszlak.

Pozdrawiam

chmmmmmm........
zaczęłam myśleć o Arce, jak zawędrowała do Francji (dalej ufam nosowi Nassimka) - Francja rozkwitła, wcześniejsze cywilizacje tez mogły dzięki niej szybciej niż inne wzrastać. Pewnie była też w Anglii?

wiecie co? kiedy uczyłam się historii, to mi jakos smutno było, że Polska to taka siermiężna, taka barbaria raczej niż jakoweś cywilizowane, no od kiedy my swój sladzik zostawiamy? No to może by tak Arkę na trochę pod Wawelem zakopać, puscić energię czakramem wawelskim i słupki odrobimy w przyspieszonym tempie? hihihihi....

A skąd my wogóle wiemy, kiedy ten kryształowy czubek się rozmył? a może to była antena dla tego wiru, który Arka wywoływała? no i ona przecież nie była wciąż aktywna, coś ją aktywowało???. A Drunvalo Melchizedek w Pradawnej pisał, ze to było lądowisko dla statków kosmicznych, więc moze tego czubka wcale nie było? tylko se ludziska tak naturalnie uzupełniają to, co wynika z kształtu?
chmmmmm

konserwa to ja nie wiem jak można buchnąć ze szczytu WP coś, co ma wysokość  10 m.
Chyba, ze to coś lewitowało .. jak jest pokazane na banknocie dolarowym.
Jeśli to COŚ , źródło energii, co znajdowało się potem w Arce zostałoby usunięte z wnętrza Sarkofagu, to lewitujący Piramidion sam by spadł ze szczytu, albo , można go byłoby zeń ściągnąć "bezprzewodowo" :)

słusznie Bracie zauważasz, przeto pytam...
odpowiedź chyba nie należy do sfery racjonalnej opartej na dzisiejszej oficjalnej wiedzy zakresu techniki...
no, ale skoro mogło się rozstąpić Morze Czerwone  :o

To teraz ja :)

Załóżmy, że na szczycie piramidy była jakaś kula lewitująca. Sprawiała, że moc gromadziła się w sarkofagu ;p Mojżesz zbudował arkę na wzór sarkofagu, umieścił na niej kulę i teraz posiadł moc.

Słuchajcie ktoś tu rzucił arcy ciekawą propozycję książkową Pana Sir Laurence Gardner'a a - Krew z krwi Jezusa. Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa.
Zacząłem czytać - niesamowita!
Ściągnąłem też inne tytuły - zapowiadają się bardzo ciekawie! Teraz dopiero, po tym jak odrzuciłem religię katolicką, czuję że odżyłem ! Wyszedłem tak jak by ze sztywnej, skostniałej skorupy niewiedzy, nieświadomości!
Widzę świat inaczej, poznaję tajemnice skrywane przez tysiaclecia przez cały ten biznes zwany religią.
Jak to ktoś mądrze kiedyś napisał, że największe zło jakie można było wyrządzić człowiekowi zrobiły właśnie religie.

"Człowiek zostaje przez Kościół przywołany do wierzenia, a nie do myślenia. Tym sposobem człowiek przez całe swoje życie ćwiczy się w chrześcijańskiej gimnastyce mówienia - "TAK" i "AMEN". W religii, która błogosławi wierzących, nigdy zaś wątpiących, ci, którzy pytają, pozostają bez błogosławieństwa, a pytający w oczach niejednego wierzącego stają się podejrzani. Tymczasem pytanie jest chrześcijańską cnotą, choć rzadko jest cechą chrześcijan.

Uta Ranke-Heinemann - "Nie i Amen"

Amen :)

a gdzie @Miszelos kupiłeś tą książkę?

Konserwa: nigdzie jej nie kupisz bo - jak zwykle w przypadkach "takich" lektur (tak samo jak z http://pl.wikipedia.org/wiki/Karlheinz_Deschner) tych książek już po prostu NIE MA. Zgadnij czemu? ;)

Ja znalazłem je w internecie. Tak jak inne, ciekawe pozycje - drukuję je sobie, oprawiam i czytam.
Potem lądują w biblioteczce albo puszczam w obieg :)

Jak chcesz mogę Ci przesłać na maila.

proszę ....

ja mam WSZYSTKIE pozycje Laurence Gardnera, na allegro kilka lat były po 100-200 zł, to są BIAŁE KRUKI!!! fajna też jest nie przetłumaczona na polski "THE GRAIL ENIGMA"

a Tobie miszelos polecam "Potomkowie Dawida i Mojżesza" - mogę wysłać na maila ale i tak najciekawsza dla nas jest dotycząca Arki Przymierza...

http://www.empik.com/zapomniane-sekrety-swietej-arki-ksiazka,59459,p (od dawna nie dostępna po polsku, ciekawostką jest, że Dan Winter o niej mówi)

ale jest po ANGIELSKU - http://www.empik.com/lost-secrets-of-the-sacred-ark-z-importu,prod1299474,p

(http://www.goldenmean.info/littleparadise/sat5thumb.jpg) - book by Laurence Gardner presented ny Dan Winter  ;D

Witam Szanowne Towarzystwo!

Ponieważ jestem zdrowo walnięty na punkcie piramid, naszej pokręconej historii a o Nassimie myślę ostatnio częściej niż o żonie pozwolę sobie wtrącić przysłowiowe 3 grosze do tego tematu ;D

Kwestia Arki i Sarkofagu:

Rzeczywiście ciężko to spasować, biorąc pod uwagę fakt że łokci się trochę przewinęło przez historię (może najlepszy byłby święty łokieć = 25 cali = 63.5cm http://greatpyramid.blogspot.com/2008/05/sacred-cubit_24.html (http://greatpyramid.blogspot.com/2008/05/sacred-cubit_24.html)).

Pod tym adresem http://www.rickrichards.com/egypt/Egypt7_coffer.html (http://www.rickrichards.com/egypt/Egypt7_coffer.html) jakichś bystrzacha obalił wywody Nassima na temay Arki i Sarkofagu i zadowolony twierdzi że piramidy zbudowali przodkowie Hawassa 3 tys lat temu, a Arka to sprawka Mojżesza.
Nie wiem czy ten Pan zdaje sobie sprawę że Biblia wiarygodnem źródłem może i była, ale jakieś 3000 wersji przed napisaniem przez niego artykułu ;D :o ;D

Popatrzmy na zestrojenie Wielkiej Piramidy (WP) z gwiazdami, oczywiście nie zapominajmy że nasi inżynierowie robią takie sztuczki w 5 minut:

WP i "szyby wentylacyjne" 12,5 tys lat temu:
(http://www.scottcreighton.co.uk/images/GP-Shafts-6.5deg/Slide6.PNG)

Wega i Alfa Centauri

WP i "szyby wentylacyjne" 4,5 tys lat temu:
(http://www.scottcreighton.co.uk/images/N-shaft-cross-over/Slide2.PNG) (http://www.greatdreams.com/constellations/pyramid-orion.jpg)

Syriusz, Orion, Thuban z gwiazdozbioru Smoka (warto dodać że Thuban był gwiazdą polarną 12,5 tys lat temu).

Oczywiście można powiedzieć że to koinsydencja.

Popatrzmy może na podłogę w Komnacie Króla (wokół Sarkofagu):
(http://sonic.net/bernard/images/kc-floor-large.gif)

pod adresem http://sonic.net/bernard/kings-chamber.html (http://sonic.net/bernard/kings-chamber.html) w artykule pt. "Anatomia Komnaty Króla" możemy znaleźć "dziwne" wyliczenia wskazujące na powiązania wymiarów poszczególnych kamieni i ich relacji z orbitami planet w naszym układzie słonecznym.

Możemy też zauwazyć że w WP są całkiem spore bloki najtwardszego granitu na świecie. Jego twardość w 10 stopniowej skali wynosi około 7.
http://www.cjfundesigns.com/lc_gem_properties_hardness.htm (http://www.cjfundesigns.com/lc_gem_properties_hardness.htm) - dzisiaj znamy nie za wiele sposobów cięcia owego granitu, materiały mające twardość powyżej 5 tniemy diamentem i dużymi ilościami wody.
(http://mammothgranite.com/images/mohs-hardness-scale.jpg) - jak zrobili to Egipcjanie ze sowimi mieczykami z brązu wie zapewne tylko Hawass ;D

Piszę tego posta z uśmieszkiem godnym Nassima bo podobnie jak on zdaję sobie sprawę że zbliża się dzień w którym trzeba będzie napisać naszą historię na nowo.
Można się spierać o to czy Arka pasuje do Sarkofagu - ale nie można powiedzieć że znaczki i teksty opisujące strukturę próżni zostały napisane czy zrobione przez koincydencję.
I to wg mnie jest główny zamiar Nassima -  dywagacje na temat Arki mają nam uzmysłowić że nasza historia jest troche inna niż ta w książkach, że jest w niej element kosmicznego eksperymentu, są istoty z innych wymiarów i miejsc kosmosu i jest wiele dziwnych zdarzeń opisywanych i przekazywanych jako mity.
Nassim mówi to samo co Michael Tsarion - mity to nie bajki a prawdziwe zdarzenia, a nasza oficjalna historia to nic nie warte bajki...


Pozwolę sobie przytoczyć krótki cytat z poniższego miejscahttp://www.greatdreams.com/gem5.htm (http://www.greatdreams.com/gem5.htm):

"The Purpose of the King's Chamber

By James Furia

What is the purpose of the Kings Chamber?

On a quantum level ,what is the difference between a tree, a human, a rock, water, a plant? Matter is determined by the rate of it's vibrations. Because of the laws of adhesion, cohesion, attraction and repulsion, which are all effects of one energy, what differs in a rock or plant or anything, is the rate of its vibrations. So . . . why did the ancients create the King's chamber with dimensions 5 octaves below the speed of sound? Why is it acoustically SO precise?

It is now my belief that the chamber is indeed a particle accelerator! But why? For what reason? Shape-shifting malleable matter from human to any animal, or, in reverse, any alien species, could shape-shift into human form with such a particle accelerator.

This is the reason for the countless depictions of human bodies with animal heads.

Nowhere in Egypt is there a drawing of the human holding his/her animal mask . . .  they are all attached. This is also why they name the stars with animals -  the Zodiacal constellations. 
"

Nie wiem czy to dobra kolejność, ale jeszcze coś o zwieńczeniu piramidy http://www.subtleenergies.com/ORMus/tw/pyramids.htm (http://www.subtleenergies.com/ORMus/tw/pyramids.htm) :
(http://www.subtleenergies.com/ORMus/tw/hardy1.gif)

David Sereda od ponad 20-stu lat pracuje nad częstotliwościami, dźwiękiem i zagadnieniami typu "free energy". To fragment jego wykładu:

http://www.youtube.com/v/MpFau14X23s&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/MpFau14X23s&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

to oryginalny materiał NASA komentowany przez Seredę - wyraźnie widać wir energii w kształcie złotej spirali, zupełnie jak na wykładzie Dana Wintera...
Tutaj następny wywiad z Seredą:

http://www.youtube.com/v/S2UYfTalQiM&hl=en_US&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/S2UYfTalQiM&hl=en_US&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

W skrócie - Sereda badał np proporcje długości boków sześciokątnych kryształów występujących w przyrodzie i odkrył że ich stosunek nigdy nie jest równy 1.
Natura nie kreśli według linijki i kątomierza:)
Można powiedzieć - Ameryki nie odkrył, ale zauważył że te proporcje są dziwne - tzn wynoszą np 1,121212121212...
0.91919191919191.. 0,954545454545... itd, niewymierne liczby a'la PCHI czy PI...
Arcyciekawą rzeczą było przebadanie stosunków długości boków Wielkiej Piramidy.
Oczywiście też niewymierne końcówki, zupełnie takie same jak przy dzieleniu odwodu Ziemii po równiku do obwodu przez bieguny...
Sereda robi doświadczenia z ŁADOWANIEM KAMIENI ENERGIĄ i próby odczytania danych, stosując cewkę Tesli. Chłop twierdzi że aby piramida zadziałała trzeba jej trochę metalu (vide złoty czubek piramidy).

pozdrawiam

p.s. Enchatoni Mojżesz? czemu nie? Ten faraon jest trochę dziwny - nie ma grobu, jego imię wymazano z egipskich zapisów, a książek wskazujących na więzy krwi między Jezusem, Mojżeszem a Akenatonem zwanym czasem Enchatonem a czasem Amenhotepem IV jest sporo

kurczę pieczone! a ja to znowu wrócę do grubej księgi, którą kiedyś poczytałam, odrzuciłam i po "Bogach Edenu " wydawałao mi się, że wiem dlaczego.
A tu Nassimek trafia mnie swoja interpretacją, a  trafia mnie taką myślą, ze najciemniej pod latarnią! I wiecie, ja nie studiuję Nassimka czy Dana, ja po prostu wchłaniam i cos mi się uruchamia, Kiedyś uwierzyłam przekazom Istot, które rzekły, ze cała wiedza jest w nas, no to ja tak wybieram, a niech mi się uruchamia pamięć komórkowa!
No i jeszcze sobie myslę, ze potrafiłam wyłuskać z nowego Testamentu to co istotne, to może i Biblia mi coś podrzuci? chmmmmm
A przecież Kod zawarty w Biblii (pewnie w tej bez wielkich przekrętów) też coś tam do nas mówi! No i Maurice Cotterrel też odkodował Majów w obrazkach (obrazkach dla naszych oczu).
Radosław boskiś jest i łaski pełen :)

Wygląda na to że WP służyła jako swego rodzaju punk teleportacyjno-transformujący dla Obcych przybyszów.
Pytanie tylko PO CO mieliby się transformować do naszego wyglądu?

Wydaje mi się, że po to by nas straszyć i panować nad nami. Jeśli tak to teraz rozumiem zakusy Enkiego na uruchomienie
jakiegoś "mechanizmu" i ostatecznie sprowadzenia tych istot tu.
Z drugiej strony coś mi tu nie pasuje: przecież Oni wyprzedzają nas o lata świetlne w technologii.
Po co więc tyle zachodu z odpalaniem jakiś gratów sprzed iluś tysięcy lat?
Jak by chcieli to by mogli się na żadanie zmaterializować bez tych rzeczy.

Tyle tysięcy lat stały sobie te piramidy a teraz nagle tak ich przypiliło... za dużo tu pytań.

Co o tym sądzicie?

Miszelos  mnie się wydaje,że ONI mają zakazane aby rozpoczynać nowe historie. Mogą tylko próbować korzystać ze starych artefaktów , które już zaistniały.

Czasami , gdy czytam tyle różnych przekazów czuję się z jednej strony dziwnie, jak przedszkolak, lub wychodowany wybryk genetyczny, ale z drugiej strony - z jakichś powodów to zainteresowanie nami sprawia, że jesteśmy bardzo ważni dla innych bytów. Istnieje jakby kontrola , która nas obejmuje ochroną prawną , a może raczej  -rodzicielską ?
Oni na coś czekają . ..

Z jednej strony mogą czekać na nasze "przebudzenie" - to pewnie ci dobrzy
A z drugiej (tak jak np PCH) - mogą być "fałszywymi prorokami" i próbują naszymi rękami załatwić coś "brudnego"/.

Generalnie temat jest arcyciekawy i cholernie wciągający: chłonę wszystko jak gąbka i nie mam dość :)
Gdzieś kiedyś przeczytałem, żeby w takich przypadkach uważać, by nie zwariować...

Nie wiem czy to przypadkiem nie chodzi o prąd.
Niby niewidzialną moc, którą kiedyś ludzie nie rozumieli. Arka była niby baterią, posiadała jakiś tam ładunek. Być może była instrukcja jej ładowania ( jak akumulatora, wiecie ktoś coś odkrył i działało + jakis użytek, taki jak na tamte czasy eksperymentator sam nie wiedzial jak to działa, to tłumaczył to ze jest jakiś bóg i tak to poszło ).
My się główkujemy, tworzymy jakieś super mega siły i moce rodem z gwiezdnych wrót ( SF ), a może właśnie chodzi o zwykły prąd :)

blisko ...
W każdym razie o energię chodzi ;)

Widzę kto ktoś musi poruszyć ten temat.
Trochę nie podoba mi się te fantazjowanie z tymi jaszczurami, entkami innymi dziwadłami wielowymiarowymi.
Tz. walenie glupa.
Wysłuchiwanie jakiś bzdur i wymysłów osoby niby medytującej, która to się z kimś kominikuje, Tak to my wszyscy możemy co wieczór sobie wymyślać komunikacje i możemy mówić ze to bogowie lub jakieś jaszczury mówiły :)
W końcu przez nasze myśli przechodzi wiele myśli, a że ktoś zaczyna je wyrzucać na zewnątrz, to nie znaczy że to prawda, a my go w tym jeszcze utwierdzamy :)

Pod tym względem jestem ateista, żadne jaszczury, bogowie, entki itp dziwadła wymiarowe  :)

Okej, jeśli chcecie obce cywilizacje, to być może chciały nam przekazać technologię elektryczności, bez jakiś tam super mega mocy. Ale nie znając podstaw nic nie mogliśmy zrobić ( byliśmy za głupi ). Dopiero rozwój technologii doprowadził do opanowania nad tą technologią.

Welcome, to the real world :) Tylko jak ekscytacja opadnie, zauważysz, że nie wiele to zmienia ;) I tak nadal żyjemy w piramidalnej hierarchii podziałów.

Do czasu opadnięcia roli kościoła do zera, zawładnie nami na dobre NWO. Tym razem zamiast palenia na stosie wyłączą Ci czipa ;)

@Mecromon

Cieszę się, że nie jestem sam :) Też nie wierzę w jakieś channelingi.

Dla mnie channelingi i Enki to nowa religia, New Age to tylko nowa religia, kolejnych kilku cwaniaków chce zawładnąć resztą. Co za różnica, że np. zniknie papież i jego religia a pojawi się ktoś nowy kto bardziej trafia do dzisiejszej młodzieży...bo zamiast starych metod dla babci używa fajerwerków.

Religia dziś jako przeżytek, bo trzeba słuchać smętnych pieśni i klęczeć, młody tego nie kupi, co innego obejrzeć filmik youtube i alienów.

Co do elektryczności, to wątpię bo by się morze nie rozstąpiło od niej.

Pozwolę sobie na małą modyfikację posta Miszelos.


Fałszywi i owszem ale raczej próbują waszymi umysłami zarobić.

No cóż, Xellos. To jednen ze scenariuszów, czarnych scenariuszów które biorę pod uwagę. Jednak mam nadzieję, że tak nie będzie i więcej ludzi przejrzy na oczy. Zauważ, że nie bardzo "im" się udała sprawa szczepień na A/N1H1.
Wdrażają plan B - czyli rozpylanie wirusów z powietrza (chemtrails). I tu ciekawe jak się im przeciwstawimy ...

Nikt też nie pytał nas o zdanie w kwestii wprowadzenia paszportów a już niedługo dowodów osobistych BIOMETRYCZNYCH.
A stąd mały krok do chipów podskornych :(
Ale najważniejsze pamiętajcie: nie karmić się negatywną energią! Myśleć pozytywnie, nie dać się zastraszyć, nie panikować! To ich napędza.

Sieg!

@Miszelos

Przy takiej organizacji "obudzonych" to raczej scenariusz bardzo realny.

Jak się będziemy zajmować Nibiru i Enkim to jestem wręcz pewien ;)

Co do przeciwstawień, jak się nie będą chcieli ludzi szczepić to już krok w przód. A na chemtrails mam jedną radę, zdrowa żywność, obcowanie z przyrodą, spokój ducha i miłość. Lekarstwo na wszystko jest w nas samych, jeżeli dostarczymy tego co ziemia wydaje.

Co do czipów, w Polsce jest ten plus, że jesteśmy zacofani :) Zanim na nas to będą testować to minie sporo lat jeszcze. Prawda jest taka, że takim krajem jak nasz nikt się nie martwi. Martwią się takim USA gdzie jest dostęp do broni. Tam obywatel naprawdę może się przeciwstawić z czymś konkretniejszym niż widły.

Więc nie panikować, ale też nie dać się ogłupić kretom. Wystarczy spojrzeć, ile błędnych informacji jest rozsiewanych o grypie by zdyskredytować ruch. By było na temat - to samo dzieje się z piramidami, jest wiele fałszywych informacji i kilka prawdziwych. Wystarczy, że sceptyk obala jedną fałszywą i od razu wszystko siada razem z prawdziwymi. Ten mechanizm działa od lat.

Jeśli jesteś mistrzem gry, to wy not :) wkrada się romantyzm SF :P
Naprawde dobre :)

informacje dotycząca smarowania olejkami przy arce przymierza i współczesne info o olejkach
"Chce  przedstawić  jeszcze  inny, mało znany wymiar  leczniczej siły olejków eterycznych, a mianowicie ich elektryczne właściwości.   Olejki  eteryczne  przenoszą  potencjał  elektryczny , zwykle elektrony lub jony  ujemne co jest bardzo pomocne przy leczeniu  i utrzymaniu  zdrowia. Są również  energetyzujące , generują  nanovolty  prądu  mierzone  w megahertzach  częstotliwości    ( jest to częstotliwość radiowa obejmująca miliony cykli na secunde). Ta częstotliwość jest możliwa do zmierzenia  przez właśćiwie zaprojektowane instrumenty. Bruce Tainio z Tainio Technology z Cheny , Washington  zaprojektował  i  wykonał  bardzo zaawansowany , czuły przyrząd do pomiaru tego typu  czestotliwośći."
z
http://www.medycynakomorkowa.com/index.php?option=com_content&task=view&id=70&Itemid=90

Michał-Anioł , bardzo ciekawy wpis z medycyny komórkowej
Pozwolę sobie zacytować , to wszak mowa o częstotliwościach i rezonansie  z człowiekiem .

Róża , jako przykład idealnej dekompresji zgodnej z phi nie mogłaby mieć niższej częstotliwości  ;)

Kto szuka nie błądzi ;)

Ten wstęp miał zachęcać do przeczytania całości i wiąże się troche szerzej z całością poruszanych tu tematów,kto widzi niech patrzy  kto myśli ten zrozumie

;)

http://medanet.bazarek.pl/opis/259553/rose---roza-5-ml.html

922,34 PLN ....bez komentarza

eee ja dzisiaj zakupiłem za 5 zł  12 ml. Możliwe, że mój olejek zawiera inną różę , ale w końcu róża to róża . Ładnie pachnie ;)

Na początku chciałam podziękować tłumaczom - odwaliliście kawał dobrej roboty. :)
No i dorzucę coś od siebie do tematu. W wątku przewijają się nieustannie Arka, Piramidy, zaawansowane technologie itd., i przy czytaniu stanęło mi przed oczami to:

http://en.wikipedia.org/wiki/Georgia_Guidestones

Georgia Guidestones, zwane "American Stonehenge", bądź dosadniej - "Ten Commandments of the Antichrist". Na granitowych tablicach wyryte jest dziesięć "przykazań", od razu przywodzących na myśl NWO, ale nie to jest najbardziej intrygujące, tylko wkopana w ziemię "tablica wyjaśniająca" o treści:


    "PHYSICAL DATA

        1. OVERALL HEIGHT - 19 feet 3 inches (5.87 m)
        2. TOTAL WEIGHT - 237, 746 POUNDS (107 tons)
        3. FOUR MAJOR STONES ARE 16 feet (4.9 m),

                    FOUR INCHES (102 mm) HIGH, EACH WEIGHING
                    AN AVERAGE OF 42, 437 POUNDS.

        4. CENTER STONE IS 16 feet (4.9 m), FOUR-

                    INCHES HIGH; WEIGHS 20, 957
                    POUNDS.

        5. CAPSTONE IS 9 feet (2.7 m), 8-INCHES

                    LONG; 6 feet (1.8 m), 6-INCHES WIDE;
                    1-foot (0.30 m), 7-INCHES THICK. WEIGHS
                    24,832 POUNDS.

        6. SUPPORT STONES (BASES) 7-FEET,

                    4 INCHES LONG 2 feet (0.61 m) WIDE.
                    1-foot (0.30 m), 4 INCHES THICK, EACH
                    WEIGHING AN AVERAGE OF 4,875
                    POUNDS.

        7. SUPPORT STONE (BASE) 4-FEET,

                    2 1/2 INCHES LONG, 2 feet (0.61 m), 2-INCHES
                    WIDE; 1-foot (0.30 m), 7-INCHES THICK.
                    WEIGHT 2,707 POUNDS.

        8. 951 cubic feet (26.9 m3) GRANITE.
        9. GRANITE QUARRIED FROM PYRAMID

                    QUARRIES LOCATED 3 MILES WEST
                    OF ELBERTON, GEORGIA.


    Astronomic Features
    1. channel through stone
    indicates celestial pole.
    2. horizontal slot indicates
    annual travel of sun.
    3. sunbeam through capstone
    marks noontime throughout
    the year

    Author: R.C. Christian
    (a pseudonyn) [sic]

    Sponsors: A small group
    of Americans who seek
    the Age of Reason

    Time Capsule
    Placed six feet below this spot
    On
    To Be Opened on"

Data umieszczenia kapsuły nie jest podana (jeszcze?).
Czy ktoś pomyślał o tym, co ja? ;)

Pozdrawiam

Witaj! :)

Jeśli nie sprawiłoby Ci to kłopotu, to przetłumacz najważniejsze twoim zdaniem zdania na polski (w nawiasie obok oryginału). Jednak to jest forum polskojęzyczne i nie każdy operuje językiem angielskim, a naprawdę warto, aby ta informacja dotarła do wielu. Oczywiście przy okazji, w wolnej chwili.
 Na forum była już informacja o Georia Guidestones.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=37.0

Ładnie ją uzupełniasz :)

P.S
Nie chodzi oczywiście, abyś treść każdego linka przekładała z angielskiego na polski... ;) Chodzi tylko o tą informację, bo reszta już jest po polsku w podanym wyżej linku.

Pozdrawiam! :)

RADOSŁAW, dzięki za Twój post.
Widzę, że w sprawach WP mamy podobne podejście. Przyznam, że nie znałem sprawy podłogi w Komnacie Grobowej i tych wszystkich wyliczeń. Na stronie którą podałeś jest jeszcze więcej wyliczeń "podpodłogowych" i innych (sprawdziłem jedno - zgadza się).
Konserwatywni archeolodzy nie mówią o odcinaniu bloków skalnych patykami, czy miedzią. Są inne metody mniej lub bardziej prawdopodobne. M. in. kamienie tzw. źródłowe, które mają kilka krotnie mocniejszą budowę od piaskowców, czy wapieni. Jest pełno tych łupków pozostawionych w kamieniołomach. Ale granitowe płyty o tak twardej strukturze ? Mało prowdopodobne.
Ten obraz zasilanej piramidy który wrzuciłeś widziałem juz kiedyś. Miedziany piramidion, cewka Tesli i podwójny Helix... można powiedzieć życzyłbym sobie takiego układu w WP. Musimy jednak pamiętać że Komora Grobowa w WP nie znajduje się idealnie pod szczytem. Jest przesunięta, co mocno komplikuje zagadnienie.
Ja z Tesli ewoluowałem w kierunku pola torsyjnego Szypowa, a przedstawiony przez Ciebie Dawid Sereda interesuje się bardziej promieniowaniem kształtu i chyba obcymi formami życia (?). Bardzo ciekawy gość, ale nie widze punktu wspólnego z Nassimem...
Szkoda, że Nassim nie odwołuje się do samego Tesli. Jakże inaczej dzisiaj brzmią cytaty tego Serba w odniesieniu do teorii Nassima:
" 1 cm sześcienny próżni jest w stanie zasilić maszynerię całego świata", jako rozwinięcie do wcześniejszego bardziej znanego cytatu, odnośnie nieskończonej energii elektrycznej, albo:
"ujarzmiłem promienie kosmiczne i sprawiłem, by służyły jako napęd (...). Ciężko pracowałem nad tym przez ponad 25 lat, a dziś mogę stwierdzić, że się udało."
W 1901 Tesla opatentował odbiornik wolnej energii nazwany Aparatem do Wykorzystywania Energii Promienistej. Patent odnosi się do słońca jak i innych źródeł energii promienistej, jak promienie kosmiczne.
Większość jego projektów skonfiskowano zaraz po śmierci w 1943r i nie ujrzały one światła dziennego do dzisiaj.

Pozdrawiam

PS. Czy już udało się p. Maćkowi Trojańskiemu uzyskać prawa autorskie do "TESLA the lost invesions" ? Straciłem z nim kontakt 3 lata temu...

Echnaton rzeczywiście. Wielkie dzięki za przypomnienie słów Tesli. W kontekście wykładów Nassima , ale także Dana Wintera teraz brzmią one bardziej klarownie :)

Nassim uśmiecha się tajemniczo .. możliwe, że doskonale zna prace Tesli , a nawet je rozwinał . W końcu oprócz tego, że świetnie wykłada jest również przedsiębiorcą, Kto wie co stało się z Teslą i jego pracami nie będzie się zbytnio spieszył by szafować rewelacjami.
I dlatego robi bardzo mądrze. Nassim chce zaistnieć w świadomości ludzi nauki oraz zwykłych ludzi, wzmocnić swoją pozycję w świecie. Zbyt wiele było już tajemniczych zniknięć niezależnych, lecz nikomu nie znanych naukowców - więc nikt nie pyta. Haramenin jest wystarczająco mądry , aby nie ryzykować za bardzo. W końcu ma rodzinę. Strategia przetrwania Nassima jest bardzo inteligentna .
Zauważyłem, że Nassim naraża się w oczach nauki na śmieszność zajmując się kręgami w zbożu i snując niepotwierdzone dywagacje o Arce , faraonach itp.  Oficjalnie można by go uznać za kolejnego poszukiwacza - oszołoma tym bardziej ,że jego "rewelacje" nie zawsze w szczegółach są  takie logiczne. Wydaje mi się, że Nassim o tym doskonale wie, ale brnie w ten wizerunek z jednej strony, a z drugiej strony, niby przez przypadek, niczym Egipcjanie mówi "och, a tak przy okazji wybudowałem Piramidę"  :) I robi to z rozmysłem.

Jeszcze nie raz i nie dwa usłyszymy o Nassimie.

Bez przesady...
Ja w Nassimie widze niezależnego, odważnego człowieka. Ma drobne wpadki, ale to nie rzutuje na jego całkowity obraz. Myślisz, że ucieka się on do celowego ośmieszania, aby nie zrobiono mu krzywdy ?
Piramidy, władcy, arka, ...wszystko było i jest potwierdzone historycznie. Kręgi zbożowe ? Są! Znając dziś już dokładnie zginanie się  łodyg roślin, promieniowanie, czas powstawania kręgów, możemy dosyć łatwo rozpoznać "podróbę" od oryginału. Myślę nawet, że Ci wcześniejsi sceptycy siedzą teraz cicho i jest dokładnie na odwrót.
Tego typu teorii "Nassimowych" wbrew pozorom jest dość sporo. Rozgłos o Nassimie (prócz naszej tutaj dosyć małej grupy) jest chyba porównywalny w innych częściach świata, czyli raczej znikomy. Chociaż na tzw. zachodzie może byc większe zainteresowanie.
Chyba teraz właśnie odbywa się kongres kilkudniowy gdzieś w Kanadzie z udziałem Nassim'a Haramein'a i Dan'a Winter'a poświęcony m.in. free energy (znowu Tesla)

Pozdrawiam

Echnaton mógłbyś powiedzieć co sprawdziłeś i jak. Po prostu wpisz tu jak możesz. Nie mam czasu na wszystko i chętnie zerknę, bo...mam kilka książek polskich różókrzyżowców z Lectorium Rosicrucianum i oni w jednej z nich piszą o tym, ze w Wielkiej Piramidzie cykle czasu są zakodowane. Jak znajdę przy okazji to wrzucę. Nie pamiętam teraz w której książce to było.
Pozdrawiam

Widzę, że nazywasz jednak Komnatę Króla komnatą grobową... ;)

Echnaton, możliwe, że przegiąłem z teorią spiskową i NWO  ;)  Czujności nigdy nie za wiele hehe.

Jakkolwiek ja, oszołom-nassimowiec rozumiem ,że piramidy, arka, kręgi to są autentyczne ślady , jakby takie linki w internecie otwierające drzwi do .. kolejnych drzwi . Jednakże tradycyjna nauka nie posługuje się takimi kategoriami. Nietradycyjny naukowiec powie raczej , że wykłada dla tego "kto ma uszy do słuchania i oczy do patrzenia".

Uważam, ze Nassim balansuje na cienkiej lince. Dana Wintera już dawno wrzucono do worka z oszołomami. Nassim ma jednak  poważny naukowy dorobek . Tu widzę podobieństwo do życiorysu Tesli. Mimo, że było to osiemnasty wiek, to wiemy gdzie wylądowały patenty Tesli i przeczuwamy dlaczego.
Ten przykład z Teslą pokazuje, że nie ma innej drogi do ochrony wiedzy ( i siebie samego ) jak  .... upublicznienie jej na wielką skalę w sposób szybki i powszechny. Nie ma powszechności bez rosnącego kręgu odbiorców i powielaczy tej wiedzy ( to my  :) ). Wydaje mi się, obaj Panowie od świętej geometrii powinni o tym już od dawna wiedzieć. I być może spotkanie w Kanadzie jest do tego kroku przygotowaniem.

"Jakkolwiek ja, oszołom-nassimowiec rozumiem ,że piramidy, arka, kręgi to są autentyczne ślady , jakby takie linki w internecie otwierające drzwi do .. kolejnych drzwi ."

a ja taka sama oszołomka, uffffffff, kolejne drzwi! i same się otwierają!

Witaj na pokładzie, Ela  :)

Jako "humanistyczny kretyn" proszę Was mądrzy ludzie o założenie na tej witrynie odrębnego postu poświęconego Tesli; znam jego dorobek tylko hasłowo....
Z góry dziękuję ;)

@east
Tesla żył na przełomie XIX i XXw. Zmarł w 1943 roku. Wszystkie jego zapiski a było tego troche zarekwirowała ówczesna Policja. Ja bym nie porównywał dorobków obu Panów, z całym szacunkiem dla nich samych. Tesla wynalazł większość rzeczy z których dzisiaj korzystamy bezpośrednio, bądż pośrednio. Prąd zmienny, cewkę, różne rodzaje prądnic (dynamo).... radio, sterowanie za pomocą pilota maszyn latających, kroczących, pływających, robota - to wszystko oficjalnie i w początkach swojej kariery. Czyli praktyk pełną gębą (1200 patentów i wynalazków !!!). Warto wymienić jeszcze pierwszą elektrownie wodną na prąd zmienny i HAARP dla wojska z tych bardziej znanych. Sam Tesla wynalazki te traktował jako mało przydatne, albo jako rodzaj przejściowy... do free energy, jako darmowej energii dla wszystkich. Pomysł ten nie spodobał sie jego sponsorom (aspekt ekonomiczny). O największych wynalazkach Tesli niewiele wiemy. Szczątkowe informacje od jego uczniów o niesamowitych doświadczeniach wsadzane były między bajki, a z samego Tesli zrobiono w niedługim czasie biednego ekscentryka. Pod koniec życia udzielając wywiadu dla którejś gazety na pytanie "gdzie widzi dzisiaj możliwość wydobycia największej z możliwych energii" odpowiedział: "widziałem nieskończenie wielką energię, żródło wszelkiego światła, na dnie oka gołębia, którego karmiłem przez hotelowe okno".
Tesla jest dla mnie postacią druzgoczącą wszystkie inne XX-wieczne postacie.
Myślę, że Nassim jako teoretyk ma szanse "wyciągnąć tą energię z dna oka" i przekształcić we free energy, jeżeli znajdzie paru zwolenników swojej teorii, którzy ją urzeczywistnią.

Leszku, nie ma dla mnie głębszego znaczenia czy posługuje się słowem Komnata Króla, czy Komnata Grobowa, mimo iż ciała Cheopsa nigdy tam nie było.
Te wyliczenia sprawdzałem pobieżnie. Mówiąc że wszystko gra miałem na myśli podawane przez autora wielkości do obliczeń wstępnych.
K=1,01430555
aby zsynchronizować dni i stopnie dla Ziemi. W ten sposób jeden dzień w roku Ziemia reprezentuje jeden stopień koła. Dla Merkurego:
1 rok ma 87 dni
87,06 / 1,1430555= 85.83333
w ten sposób dostajemy okres rotacji Merkurego
58,04 / K = 57,2222
Widzimy że orbita Merkurego podzielona przez dzień obrotu = 1,5
Tutaj wszystko jeszcze wygląda przejrzyście.
W momencie kiedy wplatany w to wszystko jest rezonans i oktawy, a w między czasie jednostki zmieniają sie "teleskopowo" - z cali na mile, to ja z przysłowiową ekierką i cyrklem wysiadam.
Poza tym nie widzę sensu zgłębiania tego tematu, wystarczy mi informacja że te wielkości odnajdują się gdzieś na orbitach planet naszego układu i są potwierdzone w WP.

Pozdrawiam

Ok, dziękuję za odpowiedź.

Rozumiem, mi jednak nie wystarczy :) bo wiem, że niektóre tzw. szkoły duchowe w określonych dniach robią określone różne rzeczy. I jeśli w ich pismach czytam, że dnia "tego i tego" spotkaliśmy się, aby rozpocząć nowy etap "czegoś tam" (nie mogę odnaleźć książki-dokumentu, która o tym mówi. Jak znajdę to zacytuję) i że odpowiada to jakiemuś cyklowi zakodowanemu z Wielkiej Piramidzie, to mnie zastanawia co to za kody i o czym one konkretnie mówią... Teraz nie mam czasu na szukanie tego cytatu. Musiałbym przejrzeć kilka książek...

Echnaton jesteś gość. Dużo wiesz o tych ludziach i przyjemnie się Ciebie czyta.

Porównanie dorobku Tesli i Nassima byłoby niefair. Inne czasy, inne realia, ale te największe, jak sam piszesz, wynalazki dopiero czekają na ich ..nie wiem jak to napisać  .. ponowne odkrycie ?

Przy okazji - rzeczywiście w pierwszej chwili chciałem pójść za sugestią konserwy, ale Tesla to tak obszerny temat .. na inne forum w sumie. I na pewno takowe jest gdzieś w necie. Natomiast tutaj , przy okazji Nasssima można o wynalazkach Tesli napomknąć, tak jak piszesz Echnaton o tym niesamowitym zdaniu  "widziałem nieskończenie wielką energię, żródło wszelkiego światła, na dnie oka gołębia, którego karmiłem przez hotelowe okno". - za którym można pójść jak za wskazówką. Rozwinąć ją.
Tesla to był wizjoner, teoretyk i praktyk w jednym.
Ale popełnił pewien błąd,
Te największe swoje dzieła patentował,.
W ogóle patent to diabelski wynalazek ;) O ile sprawdza się w przypadku drobnej innowacyjności  ( prawo własności ), o tyle w epokowych , dziejowych odkryciach nie powinien mieć zastosowania.
Do jakich paradoksów moze nas to zaprowadzić ?  Do patentowania określonych genów u człowieka na przykład. Koncern genetyczny już patentuje swoje wynalazki - geny -  nasion niektórych roślin, Jeśli teraz ten gen zostanie wykryty na polu wieśniaka gdzie został on przywiany przez wiatr i rozplenił się w danej kulturze roślin, to  wieśniak chce czy nie , ale musi zapłacić Koncernowi za ziarno, nawet jeśli go nie chciał u siebie. Taka praktyka jest przyczółkiem do skoku na genom człowieka.
Ale wracając do epokowych wynalazków.
Jeśli opatentujemy wynalazek FREE ENERGY i ten patent znajdzie się w rękach nieodpowiedzialnych ludzi ( bo sobie go przywłaszczyli , bądz kupili lub nabyli inną drogą ) to będą oni mogli wydawać licencje czy pobierać opłaty lub w ogóle nie ujawniać tego wynalazku ze względów ekonomicznych wyłącznie.  I to się dzieje właśnie. Free Energy nie jest free. Jest uwięziona przez człowieka.

A mówimy o dobru ludzkości. O dziedzictwie ludzkości. O  czymś , co powinno być wszechdostępne jak dostęp do powietrza czy słońca, albo do witamin.
Geniusz Tesli wskazał drogę - niewyobrażalna energia znajduje się na dnie oka .. jak to odczytać ? W DNA ?

Widzisz east, cały problem Tesli polegał na tym, że on nie przykładał w ogóle wagi do "dobrodziejstw" patentu. Jego wynalazki leżały opisane na kartkach po kilka lat zanim je zastrzegał w biurze patentowym. Taki Marconi najzwyczajniej ukradł mu jego pomysł na radio i dostał za to Nobla (czyli duzo pieniedzy na dalsze badania).  Tesla był bardzo honorowy, to typ społecznika nie rozumiejący ekonomii. Został zjedzony przez chciwy kapitalizm i wypluty z resztą swoich pomysłów nieprzydatnych do kręcenia interesu. Jakby był sprytny, poprowadziłby całą swoją karierę z tajemnicą free energy do końca. Wdrażając swoje pomysły w życie w momencie kiedy byłby na szczycie, jako na pewno jeden z najzamożniejszych ludzi na świecie. Otaczały go rekiny finansjery, kto miał sponsorować pomysł darmowej energii dla wszystkich ? Na szczęście zrobili z niego głupka, bo przecież mógł się zakrztusić śmiertelnie pączkiem na jakimś przyjęciu... East, żeby pokonać wroga najpierw trzeba wejść w jego skórę. Jak ktoś mi mówi, że nie lubi pieniędzy, to ja mu odpowiadam, żeby najpierw zarobił cały wór i go potem oddał.
Nassim w tym względzie chyba jest podobny niestety do Tesli. Widać u niego też bardzo mocny akcent, jak ja to mówię - "Dh Judyma". Pewną bezinteresowność w dzieleniu się wiedzą. Być może dzisiejsza jego działalność pozwala mu przyzwoicie żyć, ale okres o którym mówił że mieszkał w "Vanie" nie napawa optymizmem. Ciekawe jak długi to okres...

Leszku
Jeżeli te obliczenia wiążą się z jakąś głębszą nauką mogę to drobiazgowo przebadać. Nie widzę specjalnie wielkiego znaczenia tych wyliczeń w szerszym kontekście.
Na razie i tak mocno zboczyłem ze ścieżki swoich poszukiwań. Mam nadzieje że nie nadaremnie (?).

Pozdrawiam

PS. @east cyt. "Geniusz Tesli wskazał drogę - niewyobrażalna energia znajduje się na dnie oka .. jak to odczytać ? W DNA ?". Ja tu odnajduję wspólny mianownik z Nassimem ( teorię czarnej dziury na poziomie atomowym - ale tak bardzo luźno ), wcześniej myślałem, że albo już leciwy dziadek składa ręce do Boga, albo faktycznie głupoty opowiada... co to znaczy siła mediów.
   

Enchaton ja słyszałem że to sarkofag stoi trochę nie w tym miejscu. Nie pamięam żródła, może to "Pradawna Tajemnica Kwiatu" gdzie Drunvalo Melchizedek tłumaczy połączenie genów Syrian i Nefilim z Oriona, opisywanego przez Indian jako połączenie genów Aku i Draku.
Aku, Akenaton...
pozdrawiam

ps. Szypow, i inni Bracia ze wschodu jak najbardziej ;D
ps2. Tesla? Ktoś kto wszedł do sklepu elektrycznego 60 lat temu i kupił wszystko czego potrzebuje do produkcji energii w swoim samochodzie za 20 dolarów...
Brzmi jak jakaś bajka,,,,

wspaniała "bajka"  .... albo po prostu wiedza radosławie.
Jak bym był takim Nassimem ( Tesla nie miał na to szans za bardzo w tamtych czasach ) to robiłbym to samo, czyli upowszechniał za darmo wiedzę, ale pozostawił też pewne niedopowiedzenia z silną sugestią, ze znam ciąg dalszy. Opowiem w swoim czasie ;)

Chodzi o wzrastającą świadomość ludzi ,że to co najważniejsze i najcenniejsze mamy za darmo. Powietrze, słońce ..darmowa energia. Chodzi też o to, aby się tym świadomi ludzie zajarali. Społeczność jest najlepszym depozytariuszem wiedzy. I to funkcjonuje od wieków wśród np Aborygenów, Dogonów czy Hopi.

W patentach chodzi o to, ze jeśli wycenisz jakiś wielki sekret to zostanie wykupiony - przez tych co mają kasę. Ograniczony , zamknięty, utajniony, bezcenny, dostępny dla nielicznych. W tym upatruję zagrożenia. I nie chodzi o jakieś radio. Marconi ukradł pomysł Nikolajowi i co z tego ? Miał swoje 5 minut , zarobił kasę i zszedł. Tesla zaś wciąż żyje w ludzkich umysłach i marzeniach o free energy.
Gdyby Tesla był cwaniakiem to stanąłby po stronie rekinów, albo utknąłby w ich kieszeni. Na szczęście nie był takim człowiekiem, choć szkoda, że się łatwo obrażał na ludzi za to tylko,  że w nieświadomości swojej nie poznali się  na jego geniuszu. Przez to sam utajnił wiele epokowych wynalazków jak choćby ten z zasilaniem silnika elektrycznego o którym wspomniał radoslaw.
 No cóż, nie da się być ideałem.

@RADOSŁAW
cyt: "Tesla? Ktoś kto wszedł do sklepu elektrycznego 60 lat temu i kupił wszystko czego potrzebuje do produkcji energii w swoim samochodzie za 20 dolarów...
Brzmi jak jakaś bajka,,,, "

http://www.evworld.com/article.cfm?storyid=1062

Być może brakowało mu jakichś podstawowych części do przywiezionego ze soba mechanizmu i je dokupił. W prasie mogli to podłapać i rozdmuchać. Nie zmienia to faktu, że cała okolica Bufallo i wszyscy pracownicy Pierce-Arrow byli w szoku widząc to auto w ruchu. (przyp. 1931r). Kto na tym "przekręcie" miałby skorzystać ? Z Tesli tradycyjnie zrobiono czarownice na miotle. Firma motoryzacyjna o mało nie straciła prestiżu. Doświadczenie trwało chyba z tydzień i gdyby nie wzmianki w lokalnej prasie (podobne jak u nas z p.Łagiewką) to pewnie do dzisiaj nie znalibyśmy tej historii.
Wykorzystanie otaczającego nas pola elektromagnetycznego na taką skalę dzisiaj nawet jest dziwne, ale pamiętajmy że jesteśmy już na etapie plazmy i gdzieś ocieramy się o pole świadome (torsyjne).
Być może Tesla zastosował silnik magnetyczny na magnesy stałe (pomysł z 1905r) ? Przecież znamy silnik Johnsona z 1979r, który na podstawie pomysłu Tesli rozbudował go, zmieniając położenie magnesów na rotorze względem statoru. Czy to nie jest perpetuum mobile ? free energy ? Oczywiście to zalążek potencjału. Pełno jest dzisiaj amatorów tego silnika, a przecież proste to, jak budowa cepa:

http://www.youtube.com/watch?v=zmQCNWe2a7E
http://www.youtube.com/watch?v=QV9gFm_OVcg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=hdNHKUCbNmE&feature=related

cyt. : "Enchaton ja słyszałem że to sarkofag stoi trochę nie w tym miejscu."
No dobrze, prawdopodobnie jest troche przestawiony, ale to nie zmienia faktu, że cała Komnata Króla nie jest idealnie pod stożkiem piramidy...

Pozdrawiam

to może z  innej beczki jest tu wiele tematów o DNA więc chciałbym przy toczyć garść info o RNA
RNA może powstawać spontanicznie


http://kopalniawiedzy.pl/nukleotyd-nukleotydy-cykliczny-nukleotyd-cykliczne-nukleotydy-RNA-swiat-RNA-synteza-9061.html

Witam wszystkich,

Jestem tu nowy i na wstępie chciałem podziękować wszystkim za wspaniałe tłumaczenia wykładów Nassima.

Nie wiem czy jest to dobre miejsce na ten post ale na pewno pasuje do teorii Nassima.
Słyszeliście kiedyś o praktycznym użyciu Nassimowej geometrii?

http://merkaba.ezoteria.pl/medytacja_Merkaby.html


Pozdrawiam,
tunek

słyszeliśmy, że za nauki duchowe NIE BIERZE SIĘ KASY

http://merkaba.ezoteria.pl/Plan_warszatow.html

żałosne!

Witaj,
Tak było o tym hasłowo tutaj:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=42.msg735#msg735
Jeśli lubisz ten temat to załóż nowy temat o merkabie. Byłoby fajnie. Najlepiej w tym dziale.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?board=2.0

Temat miał się tam pojawić już kiedyś, ale nie ma czasu na wszystko.
Ja powiem tylko tyle, że moim zdaniem merkaba nie działa jeśli ograniczy się ją tylko do czworościanu gwiaździstego
Małe wyjaśnienie jest w temacie pt. "Geometria pięciokątna i sześciokątna"
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg266#msg266

Pozdrawiam

P.S
Potem tylko uruchomić i lecimy  ;)
@Kapłan,
dlatego proponuję opisać temat merkaby tu na forum, bo z tego co wiem to na polskich warsztatach nie mówią wszystkiego. Nie wiem czy celowo to ukrywają, mówiąc "tego nie można powiedzieć , bo..." czy nie.
Tak czy inaczej o tym wszystkim można by pogadać w wątku o merkabie
Najlepiej nazwać go po prostu MERKABA
I każdy kto chce dowie się o niej tutaj za darmo....

Witam ponownie!

Tak ostatnio rozmyślałem o tym urządzeniu, które mogło być na szczycie wielkiej piramidy (a później w arce) i myślę, że tych urządzeń mogło być co najmniej trzy:
1. Wielka piramida,
i np: 2. W Atlantydzie,
        3. W mitycznej Szambali.
Ich położenie na powierzchni kuli ziemskiej mogłoby, też tak jak piramidy, odzwierciedlać układ gwiazd pasa Oriona, co byłoby dodatkową informacją skąd są te urządzenia.

Co do opłat to jak się komuś nie chce samemu dotrzeć do WIEDZY i ją samemu wypróbować, bo ona wszak teraz jest łatwo dostępna, to niech płaci.

@percepcja
Wiedza jest w TOBIE i nigdzie indziej - więc płacą frajerzy bo prawdziwi poszukiwacze SZUKAJĄ wewnątrz a nie na zewnątrz płacąc za pseudo-wiedzę

a co do dostępności - WCALE NIE JEST DOSTĘPNA, tylko godni ją do niej dotrą, tylko "nieskazitelny rycerz odnajdzie Graala"

@Leszku, jestem za, taki wątek to dobry pomysł, dorzucę coś od siebie z moich nie dawnych odkryć kabalistycznych i wiele to wyjaśni pewnie, tak, o tym nie mówią, bo to WIEDZA ZAKAZANA a czemu zakazana? no, cóż bezpieczne dla nowicjuszy to, to nie jest!


pozdrawiam,
Kapłan 718'

@Kapłan
Jestem zwolennikiem jasności, przejrzystości i nie tworzenia aury tajemniczości wokół czegoś co powinno się jasno i prosto przekazać.
Nassim w 4.1 wspominał, że z wiedzy o świecie zrobiono coś magicznego, ezoterycznego, tajemniczego. Tylko po co? Aby robić wokół siebie aurę tajemniczości? Jeśli ktoś potrafi na przykład coś materializować, to jest to UMIEJĘTNOŚĆ OPARTA NA WIEDZY  i wsparta (lub nie) jakąś technologia "zewnętrzną". Chodzi o to, aby to wyjaśnić, a nie robić z tego tajemnicę czy nazywać cudem.

Jak dla mnie nie wiedza jest niebezpieczna, tylko jej nieodpowiedzialne zastosowanie. Dokładnie to miał na myśli Nassim, kiedy mówił o odpowiedzialności w przypadku posiadania potężnych technologii.
Więc nie wiem co masz na myśli pisząc, że wiedza jest niebezpieczna dla nowicjuszy.

Takie zdania często służą ludziom jako narzędzie do ukrycia czegoś przed kimś, skupienia uwagi na sobie, bo ludzi przyciąga tajemnica. Czasem uchyla się przed nimi jakiś rąbek tajemnicy, aby dać im poczucie przynależności do grupy która jest "lepsza", "wybrana", "oświecona" etc. Tego typu zabiegi czy też "gry o władzę' bazują na niezbyt szlachetnej skłonności człowieka do czucia się lepszym od innych i czerpania satysfakcji z posiadania nad innymi (przynajmniej potencjalnej) władzy wynikającej z posiadanej wiedzy.
Obce mi jest takie myślenie i odczuwanie. Dlatego obstaję za prostym, jasnym i przejrzystym przekazem, bez stwarzania aury tajemniczości wokół czegokolwiek. A jeśli wiedza może być wykorzystana do celów niegodziwych, to wówczas pojawia się kwestia odpowiedzialności. Nie wiedza jest tu jednak niebezpieczna, ale je potencjalne nieodpowiedzialne użycie.

Graal
Jeśli piszesz o wiedzy "WCALE NIE JEST DOSTĘPNA, tylko godni ją do niej dotrą, tylko "nieskazitelny rycerz odnajdzie Graala" to może właśnie gwoli jasności, prostoty i przejrzystości warto dodać, że najczęściej tego typu zdania formułuje się na gruncie gnostycznym, gdzie zakłada się nieco inne rozumienie wiedzy i poznania - zbliżone do tego co East nazywa GNOWING - wiedza gnozy oparta na doświadczeniu wewnętrznym, gdzie "czystość serca" zbliża ludzi do prawdy na drodze gnostycznego poznania.
Należy jednak odróżnić od tak rozumianej wiedzy "wiedzę zewnętrzną" - techniczną czy też technologiczną - którą faktycznie powinno się udostępniać ludziom o wysokim morale i poczuciu odpowiedzialności.
W tym drugim przypadku, nie chodzi jednak o gnostycznego graala.

Pozdrawiam

NIe wiem czy oglądaliście wykłady tego gościa:
http://newworldorder.com.pl/subkategoria-Seminaria+Waltera+Veitha.html

Super sprawa! Szkoda, że przeciętny wyznawca Świętej Księgi nie ma dostępu do tego typu materiałów...

@Miszelos
mam WSZYSTKIE, polecam jego wykłady "Wino Babilonu" i "Zmieniając Słowo" - gość dał radę :)

@Leszku, TAK, to miałem na myśli, że ludzie źle tą WIEDZĘ wykorzystują - ergo - JEST NIEBEZPIECZNA (w tym sensie)

Einstein się w grobie przewrócił z pewnością gdy zdetonowano pierwszą bombę atomową, wiedza o atomach nie jest sama w sobie niebezpieczna ale gdy trafi w nieodpowiednie ręce...

chyba rozumiesz co mam na myśli

Kapłanie: ale masz 6 odcinków tak jak na tej stronie czy jest ich wiecej?

6 to chyba wszystkie z tego cyklu i ogólnie, nie wiem czy jest w sieci coś jeszcze tego pana...

Wątek o Merkabie został założony tutaj:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=461.0

Witam wszystkich. Zarejestrowałem się na tym forum, tylko po to, żeby podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.

W pierwszej kolejności chciałem zaznaczyć, że obejrzałem dokładnie wszystkie części tegoż filmu.

Pierwszym spostrzeżeniem jakie mi się nasunęło, był sposób mówienia pana Nassima. Jest on do złudzenia podobny do sposobu wyrażania się muzułmańskich przywódców duchowych, którzy znani są z wprowadzania w trans hipnotyczny swoich wiernych  8) Głównie chodzi tutaj o charakterystyczne zaciąganie ostatnich głosek, i powolne mówienie. Np piessssss.. Kolejną rzeczą było zobaczenie nagrania jak jego żona rodziła. Reporterka zadała mu pytanie o orgazmie, na co on odpowiedział coś w stylu, że nie jest to dla niego dziwne... Sposób w jaki to powiedział, oraz wyraz jego twarzy wzbudziło we mnie nie odparte uczucie cwaniactwa, i to takiego hmmm jakby to ująć, perfidnego i płynącego z natury tego człowieka ... Coś mi już nie pasowało, chociaż konfrontując to z jego wykładem mogła to być ekscentryczność. Jednak gdy na końcu filmu usłyszałem o darowiznach na rzecz pana Nassima, i przypomniałem sobie jak na początku mówi o tym, że ma sponsora stało się jasne, że było to zagranie aby na starcie skreślić u słuchaczy możliwość rozważania jak to mówią - konowalstwo ?? Czyż nie tak nazywa się wpajanie ludziom błędnych informacji w celu nakłonienia ich do rzekomo dobrowolnej darowizny  ;D Jeszcze ten głos delikatny kobiety, mówiący o możliwych wpłatach, stwarza wyraźny aspekt psychologiczny, mający przekonać nas podświadomie, że to nie Pan N prosi o jałmużne.


Jest to tylko moje prywatne odczucie . Chciałem dodać na koniec, iż do samego końca byłem nastawiony niezwykle optymistycznie do jego wykładu, jako że sam szukam prawdy o wszechświecie poza granicami doktryn naukowych. NIe zamierzam także więcej się wypowiadać na ten temat, jako że nie mam na celu przekonywanie nikogo, tylko podzielenie się moimi spostrzeżeniami.

PS :

Gdy usłyszałem Dana Wintera, i jego teorie o smokach zapładniających swoje jaja ludzką spermą, to zwariowałem .  Czy nie ponosi was fantazja troszkę za bardzo  :)


Pozdrawiam wszystkich szukających prawdy wewnątrz własnych umysłów i serc.

Rozumiem, że kupiłeś te 4DVD za 84$ od Nassima i bulwersuje Cię kwestia poruszona na końcu, o dodatkowej darowiźnie na The Resonance Project Foundation, która jest organizacją non-profit ? Podczas wykładu zostałeś zahipnotyzowany i zaraz po nim wysłałeś dodatkowe pieniądze ?... współczuję
Ja natomiast w przeciwieństwie do Ciebie, jestem jeszcze bardziej przebiegły niż sam Nassim. Obejrzałem ten wykład w wersji pirackiej (nic nie zapłaciłem - serio) i nie dałem sie zahipnotyzować i tym samym nie wysłałem nawet centa na jego fundację.
Masz rację, gość przegina, nagrał wykład na 2 kamery, wydał DVD i chce kase... byłby bardziej wiarygodny jakby dawał wykłady bezpośrednio ze swojego vana, nieumyty i nieogolony. Tylko nie mozna by na nim wtedy psów wieszać , bo pewnie byśmy o nim nieusłyszeli.

Pozdrawiam

Michaił , dzięki za spostrzeżenia.
Jeśli o mnie chodzi to nastawiam się bardziej na wiedzę, którą Nassim przekazuje, a nie na styl jego wymowy, fryzurę, czy ekscentryzm postaci. Właściwie to do każdego można się przyczepić. Bo ma żółte zęby, albo nie uczesał się dzisiaj, lub do tego , że sepleni , że jest za gruby , za chudy , albo ma gorejące oczy jak terrorysta :) Przecież to zupełnie nic może nie znaczyć. Zastanowiłeś się nad tym ?
Natomiast kwestia sponsora. W USA  słowo sponsor ma różne znaczenia. Np. na drodze naukowej sponsorem doktora będzie profesor, ale nie znaczy to ,że daje mu jakąś kasę. U nas bardziej odpowiednie słowo to mecenat. Chodzi o wspieranie swojego protegowanego we wszelkich jego działaniach, ułatwianie mu startu , zapraszanie na sympozja , promowanie poglądów młodszego , nieznanego nauce kolegi .
Donacje. Każdy ma prawo założyć fundację i tym sposobem prosić o wsparcie jego idei. Tak samo funkcjonuje Kościół Katolicki. W trakcie mszy łazi gościu z tacą . Chcesz to rzucasz pieniążek, nie chcesz to nie rzucasz. To normalna forma wyrażenia wparcia dla jakiejś idei. Nie ma w tym niczego zdrożnego na świecie. Tylko  u nas nie wiedzieć czemu , gdy człowiek jawnie zbiera forse na swoje badania , to zaraz powstaje podejrzenie o jakieś matactwa czy oszustwa.
Moim zdaniem to jest paranoiczne podejście. Fajnie, że zwróciłeś na te kwestie uwagę, bo przynajmniej możemy to wyjaśnić.

Dokładnie tak Echnaton!
Człowiek poświęcił mnóstwo czasu na badanie zagadek wszechświata, stworzenia, symboliki, wydał niemało pieniędzy na podróże w rózne miejsca - jednym słowem odwali mnóstwo wspaniałej roboty by przybliżyć nam tematykę naszego istnienia, by nas oświecić. Przecież nie zmusza nikogo do płacenia...To dobrowolne datki. Przecież on też musi za coś żyć (w przeciwieństwie do "nierobów- krwiopijców religijnych).
CIekaw jestem czy Kolega Michaił w takim przypadku zainwestowałby tyle własnych (niemałych) pieniędzy?
Miło jest być docenionym za swoją pracę, więc pewnie ucieszyłbyś się jeśli podarowano by Ci jakiś "grosz".

Szkoda, że zamiast pochałaniać wiedzę przekazywaną przez p. Nassima próbowałeś doszukać się jakiegoś podstępu wyłudzenia kasy - to, moim zdaniem najciekawsze wykłady jakie oglądałem.
Ucieszę się jeśli będą następne jego wykłady, a jeśli wyda DVD w języku polskim to kupię ją.

Pozdrawiam

Ps. Michaił nie musisz przyjmować wszystkiego "na wiarę" - i tu masz rację. Ale w tym przypadku chciałbym stanąć w obronie p. Nassima.
 

Nie zniechęcajmy @Michaiła...
jasne, kwestia kasy jest drażliwa, ale za nim będziemy formułować wnioski przyjrzyjmy się historii danego człowieka...
w przypadku Nassima, post @Echnatona jest kompletny;

co do smoków i Dana Wintera: są tacy wśród nas co nie wierzą, tacy co wierzą, tacy co zastanawiają się... to bez znaczenia jeśli zrozumie się rolę "błogości" dla wytworzenia własnej grawitacji, o czym Dan przede wszystkim pisze....

Michaił to ignorant, sam się zniechęcił pisząc i myśląc tak ::)

na jego przykładzie widzimy JAK BARDZO może różnić się przesłanie / przekaz / cel wykładowcy (w tym wypadku Nassima) od końcowego efektu jego zrozumienia (w tym wypadku Michaiła)

Skoro Pan Michaił się nie odzywa na forum, można przypuszczać, iż wszedł tu tylko po to by zasiać ziarno niepewności wsród "poszukujących". Jednak - jeśli chodzi o mnie - nie udało mu się :P

Tutaj jest text  poszerzający   ten wykład o tło historyczne ;)
http://newworldorder.com.pl/artykul.php?tytul=Miko%C5%82aj+Rozbicki+-++Zak%C5%82amana+historia&id=1506

Jasne, nie widziałam wcześniej tego tematu, bo nie zdążyłam się jeszcze przekopać przez forum. Już wrzuciłam.

siup => http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=37.msg2445#msg2445

Myo
Dziękuję bardzo! :)

Przeniosłem temat Veitha tutaj:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=365.msg1207#msg1207

Jest tam też link do jego filmów. Aby nie komplikować daje link też  tutaj http://drogosz.org/walter_veith/ , ale o jego twórczości rozmawiajmy w tym nowym miejscu.

Nie jestem fizykiem, z innych przekazów wiem, że wystarczy 64.000 ludzi oświeconych dla uratowania naszej Ziemi.Myślę, że utworzą oni siatkę o której mówił Nassim.Hipotezy Nassima o Arce i dygresje na forum  jako silniku we wnętrzu wielkiej piramidy wydają mi się wielce prawdopodobne.Pozdrawiam Wszystkich Wagunia

coś a propos tego o czym mówił Nassim:
http://www.tvn24.pl/12691,1630449,0,1,pomozemy-obcym-odnalezc-nas-w-kosmosie,wiadomosc.html

nowa wiadomość od NAS do NICH

(http://m.onet.pl/_m/49afc286a91ea786ae7132dbaa3d3f66,9,1.jpg)

Czyli my uparcie nadajemy kodem 0-1 hehe
A oni uparcie rzeźbią w zbożu. Cóż  - chleba naszego powszedniego daj nam Panie  ;)

Są też 2 i 3 ;)

ja miałem coś innego na myśli, mówi się o tym już w MAINSTREAMIE, tvn24 to największa prywatna telewizja w Polsce :)

LUCYFER, CZEMU NIE OPISZESZ CHOCIAŻ JEDNYM ZDANIEM KAŻDEGO OBRAZKA? Wrzuciłeś cztery obrazki PRZEŁADOWANE symboliką. Wszystkie tytułujesz zbiorczo TETRAGRAMMATON, a na nich masz kilkadziesiąt symboli z czego strzałki wskazują na różne rzeczy. Materiału jest tyle, że... Czemu ma służyć to tworzenie dodatkowych zagadek?
Usunąłem to wcześniej, ale wrzucam, aby było wiadomo o co chodzi:

Tetragrammaton

(http://www.coralcastlecode.com/sitebuildercontent/sitebuilderpictures/magcurastro.jpg)
(http://www.coralcastlecode.com/sitebuildercontent/sitebuilderpictures/tablep.jpg)
(http://www.coralcastlecode.com/sitebuildercontent/sitebuilderpictures/hk.jpg)
(http://www.coralcastlecode.com/sitebuildercontent/sitebuilderpictures/angelsangles.jpg)

Witaj Leszku :)

Chcę podziękować za wspaniały materiał wszystkich części z Nassimem Harameinem.Dopiero wczoraj mogłam dokończyc oglądanie prezentacji.Trochę póżno,ale miałam parę problemów z komputerem.Niestety czas na nowy sprzęt ;)
Prezentacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie,nagle wszystkie części układanki zaczynają do siebie pasować !!!
Pozdrawiam chanell

Najciekawsze w tym wszystkim są te trójkąty Pitagorasa...co moga miec wspólnego z symbolika masońską?

1. Matematycznie te trójkąty Pitagorasa mają się tak.

Odcinki (3, 4, 5), płaszczyzny (trójkąt i kwadraty)
i twierdzenie Pitagorasa:
(http://img100.imageshack.us/img100/8884/pythagorqo9.gif) (http://img233.imageshack.us/my.php?image=pythagorkm5.gif[URL=http://img100.imageshack.us/my.php?image=pythagorqo9.gif)
Twierdzenie Pitagorasa:
"Pole kwadratu zbudowanego na przeciwprostokątnej trójkąta prostokątnego
jest równe sumie pól kwadratów zbudowanych na przyprostokątnych."
Innymi słowy: (http://img100.imageshack.us/img100/9271/pitagor2qj5.gif) (http://imageshack.us)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=34.msg100#msg100


2. CO mają one wspólnego z symboliką masońską? Skoro masońskie logo to "cyrkiel i kątownik" (nie lubię słowa węgielnica) to pewnie jest to jakaś "mapa" i do czegoś w rzeczywistości się to odnosi... ;)

Według jednego z powyższych obrazków przynajmniej dwa z trzech trójkątów Pitagorasa odnoszą się do dwóch planet: Jowisza i Saturna. To ten fragment obrazka:
(http://img691.imageshack.us/img691/401/20091204182031.gif) (http://img691.imageshack.us/i/20091204182031.gif/)

Ostatnio na Westivalu Architektury w Szczecinie ( http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=21.msg1893#msg1893 ) pewna prelegentka powiedziała, że drogę którą przebywa na niebie Saturn rusuje się łącząc ze sobą środki małych wewnętrznych kwadratów (rysunek poniżej). Ten symbol występuje w Reiki i oznacza pomoć pomyślność.

Istnieją dwie wersje rysowania drogi Saturna. Nie wiem jednak która jest właściwa, a różnią się chyba, bo zdaje się, że obie dają nieco inny kształt. Ktoś musiałby to precyzyjnie wyrysować, aby sprawdzić.

Droga Saturna:
(http://img705.imageshack.us/img705/5245/saturn2.gif) (http://img705.imageshack.us/i/saturn2.gif/)

Ciągle mam problem ze znalezieniem obserwatora, który tak właśnie widzi ową drogę. Czy chodzi o koniunkcje Ziemi i Saturna tak jak to jest w przypadku koniunkcji Ziemi i Wenus, które dla odmiany rysują pentagram?
(http://img260.imageshack.us/img260/6280/venuspenter4.gif)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg115#msg115

Dzięki Leszku za wyjaśnienie! Cyrkiel i ekierka skojarzyłęm sobie od razu z narysowaniem owocu życia, oraz "gwiazdy dawida" i innych symboli. To naprawdę robi się brdzo intrygujące.
Zakupiłem dwie ksiażki :
1. Tajemnice rodowodu Świętego Graala
2. Tajemnice Marii Magdaleny
Laurence Gardnera
Są bardzo trudne do dostania i tylko jedna księgarnia internetowa  je miała więc będę zgłębiał przez weekend tajemnice przeszłości :)

Zbliżenie na Anioła z prawej
(http://img139.imageshack.us/img139/1280/magcurastro.jpg)(http://img18.imageshack.us/img18/1131/antym1.jpg)(http://img4.imageshack.us/img4/3963/saturnc.jpg)
Kwadrat Lo Shu
Magiczny Kwadrat jest znany ludziom od niemal 5000 lat. Jak głosi legenda, jego tajemnica została przekazana cesarzowi Yu Yu przez wielkiego boskiego żółwia zamieszkującego rzekę Lo. Od tamtego czasu Magiczny Kwadrat jest nieodzownym elementem geomantów stosującym w swojej pracy zasady Feng Shui.
 
Magiczny Kwadrat to zbiór mniejszych, ponumerowanych, kwadratów, których zsumowane liczby w liniach poziomych, pionowych i po obu przekątnych zawsze dają identyczny wynik.
  Tak zwany "Idealny Kwadrat" stworzył ok. 2800 roku p.n.e. chiński filozof i budowniczy Lo Shu, tworząc tym samym podwaliny sztuki Feng Shui. Jego kwadrat składa się z dziewięciu pól z wpisanymi liczbami od 1 do 9.
 
(http://img34.imageshack.us/img34/1208/kwadratloshu.jpg)(http://mathforum.org/alejandre/magic.square/loshu1.gif)

7 Magicznych kwadratów - 7 Planet
(http://img18.imageshack.us/img18/2961/squarejh.jpg)

Przykład Wenus i Jowisza
(http://img34.imageshack.us/img34/4052/venus2u.jpg)(http://img16.imageshack.us/img16/8176/20091206194727a.gif)

Niesamowite!

a ciekawe, że Ziemia nie wyliczona? ::)

Ziemi nie ma, bo to droga planet przebyta po naszym nieboskłonie widziana z Ziemi. Bardzo ciekawa sprawa i warta sprawdzenia czy faktycznie tak jest. Dodatkowo widzę, że ten ruch planet jest symetryczny względem osi X i Y. We wszystkich kwadratach suma prostych, pionowych i przekątnych się zgadza.
Mam pytanie skąd pochodzi ta rycina ? (Magic of magnetism ?) Inne też są bardzo intrygujące. Szczególnie ta Bartollozziego i ten wiszący klocek w piramidzie...

acha, dziękuję, nie pomyślałam.
promyczki

Athanasius Kircher "Arithmologia"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Athanasius_Kircher
http://diglib.hab.de/show_image.php?pointer=4&dir=drucke%2F1-1arithm

Nie jest to świeża informacja ale zawsze
Czy to nie dziwne że po tysiącu lat nagle dzieje się tak

Nazca znika

Nazca znikaGeoglify na płaskowyżu Nazca w Peru niszczeją na skutek ulewnych deszczów. Niedawno pojawiło się zdjęcie opublikowane przez Narodowy Instytut Kultury w Peru, przedstawiające geoglif "Ręka", zalany przez rzekę Nazca, która wystąpiła z brzegów. Mario Olaechea z Instytutu mówi, że "rzeka zostawiła po sobie warstwę białej gliny, która zamazała dwa rysunki, nadając im inny kolor". Specjaliści twierdzą, że na razie szkody będzie można odwrócić.

http://nauka.polter.pl/Nazca-znika-w28707

Jeśli w 2012 "coś" się wydarzy to pewnie znaki pozostawione przez inne cywilizacje nie bedą już potrzebne... Widać ktoś to zaplanował..

(http://img187.imageshack.us/img187/4725/41898763.jpg)

1. Aniołek trzyma w rękach ciężarek i linijkę. Szarfa w prawej ręce "mensura", w lewej "pondere". Nad drugim aniołkiem jest szarfa z napisem "numero".

"Numero pondere mensura Deus et omnia condidit"
czyli: "Bóg stworzył wszystko w zależnosci od liczby wagi i miary".

(http://img5.imageshack.us/img5/511/32988458.gif)

2. Główny motyw przedstawia eneagram. Słowo Enneagram pochodzi od połączenia dwóch greckich słów "ennea" oznaczającego "dziewięć" oraz "gram" oznaczającego "znak". Enneagram jest nauką próbującą scharakteryzować ludzkie rodzaje osobowości oraz związki pomiędzy nimi. Enneagram dzieli ludzkie charaktery na 9 podstawowych typów. Np. 1.Reformator 2.Dawca 3.Producent 4.Indywidualista 5.Badacz 6.Rozwiązywanie problemów 7.Wizjoner... Każdy z tych typów posiada swoje własne motywy działania, własne obawy oraz własne sposoby rozwiązywania problemów.
(http://img12.imageshack.us/img12/3107/44949407.jpg)
Mimika aniołków (radość, smutek, zamyślenie...) związane są z przypisanymi im właściwościami., ale dlaczego pozamieniane są miejscami liczby opisujące dany cechotyp ? Ja w tym połączeniu lini nic nie widzę, ale wrzucam rys., może ktoś cos skojarzy.

3. Znalazłem jeszcze jedną rycinę z kwadratem odnoszącym sie do Jupitera, ale ma inny układ cyfr. Mimo to, wszystkie sumy zgadzaja sie jak poprzednio i układ jest symetryczny w względem osi X i Y.

(http://img187.imageshack.us/img187/7357/92064951.gif)

Czy to oznacza drogę jaka przebywa Jowisz ale widzianą z innego miejsca ?

Pozdrawiam

PS Dzięki Lucyfer za linki. Kircher w swoich rycinach jest przesiąknięty symboliką. W innych grawerkach jest jeszcze więcej tajemniczości...

Próbowałem znaleźć wspomnianą książkę: Curiosities Of Planetary Lore z której cytowane są rysunki. Ale nie znalazłem.
Czy ktoś wie co to za książka i gdzie można ją znaleźć?

Lucyfer dał linka wyżej

http://diglib.hab.de/show_image.php?dir=drucke/1-1arithm&pointer=4

Athanasius Kircher "Arithmologia"

Mała zmiana 7 i 2 :)
(http://img69.imageshack.us/img69/7661/tetra.jpg)

Więcej Kircher'a
http://bibliodyssey.blogspot.com/2007/12/kirchers-magnetism.html
http://bibliodyssey.blogspot.com/2007/10/sampling-kircher.html
http://bibliodyssey.blogspot.com/2005/11/artificial-magic.html
http://bibliodyssey.blogspot.com/2006/02/connecting-with-china.html
http://bibliodyssey.blogspot.com/2007/07/musurgia-universalis.html

Eneagram
(http://www.rense.com/RodinAerodynamics_files/enneatruth_anim.gif)(http://img130.imageshack.us/img130/8215/symbolofenlightenm007.gif)

Dodawanie
(http://img138.imageshack.us/img138/3194/dodawanie.gif)
1+1=2               
2+2=4
4+4=8
8+8=16=1+6=7
7+7=14=1+4=5
5+5=10=1+0=1

Dzielenie
(http://img138.imageshack.us/img138/9519/dzielenie.gif)
1:2=0.5=5
5:2=2.5=2+5=7
7:2=3.5=3+5=8
8:2=4
4:2=2
2:2=1
I dużo więcej tutaj:
http://video.google.com/videoplay?docid=-7911972442098545165&hl=undefined#
http://theleeburton.blogspot.com/2009/09/unity-of-torus-3x3x3-osiris.html

Super! Czy jest jakaś możliwośc sciągnięcia tej knigi zamiast zapisywania po jednym obrazku? Toż to ponad 300 stron!

Leszek napisał :

Owa prelegentka wspomniała również o tym, że w Feng Shui Saturn jako planeta "rządzi"  ludzkim losem. Zatem to, czego szukasz pytajac :

byłoby do poszukania wewnątrz Ciebie, a nie na zewnątrz. Tam szukałeś Leszku ?

Saturn byłby tutaj matematyczno-symbolicznym odwzorowaniem harmonicznej świadomości ludzkiej, tej , którą  MIELIŚMY  jako człowiek "aborygeński" . Obecnie znajdowalibyśmy się na poziomie przejściowym pomiędzy aborygeńskim, a kolejnym harmonicznym. Saturn przedstawia to , jakie powinny być nasze związki z otaczającym nas światem, a nie to , jakie są.

I w tym tkwi wskazówka do tego, czym jest Jupiter. To stan świadomości oraz relacje z wszechświatem nowej, wyższej świadomości ludzkiej. Melchizedek nazwałby ją może świadomością Chrystusową ( świadomością kosmiczną ?). Skąinąd ciekawe, że u Melchizedeka również widzimy kwadraty  ( i koła ) , które opisują się na i wewnątrz rozchodząc się koncentrycznie warstwami .

Ciekawe , czy harmoniczny związek kwadratów u Melchizedeka ( ten którego stosunek obwodu koła do pola kwadratu wyraża się jak 1,618  w kolejnych odsłonach ) odpowiadałby choć w przybliżeniu relacji do siebie pitagorejskich kwadratów Saturna i Jowisza  ?
Wielką zagadką jak mniemam jest ten  ostatni , największy kwadrat. Świadomość wszechświatowa ? Świadomość ogarniająca cały poznawalny dostępny na naszej ścieżce rozwoju Wszechświat ?

.. a to tylko niewielki wycinek wszystkich , nieskończonych możliwości harmonicznych ..

pozdr
East

East, mnie interesuje znalezienie obserwatora, który widzi taki, a nie inny ruch planety Saturn i nie wiem co mialoby oznaczać, że odpowiedź trzeba znaleźć w sobie. Jedyna opcja jaką tu dopuszczam, to po prostu uruchomienie swojej wyobraźni (w końcu ona jest w nas). Więc nie wiem czy z ten ruch jest analogiczny do koniunkcji Ziemi z Wenus czy też chodzi o inny układ odniesienia.
Po drugie, nie wiem co oznaczają słowa, że planeta "rządzi ludzkim losem". Po pierwsze nie wiadomo co w jakim zakresie, a po drugie nie wiadomo jaki to jest mechanizm oddziaływania. Oddziaływania planet istnieją i stwarzają określone warunki funkcjonowania ludzi. Mi chodzi tutaj o konkret, a nie rozpływanie się się w jakichś "wewnętrznych światach".
(Swoją drogą, wiele osób mówi też o odwrotnych wpływie - ludzi na Słońce i na planety...).
Po trzecie, dlaczego Saturn miałby mieć wyłączność na rządzenie ludzkim losem? Różokrzyż uważa na przykład Urana, Neptuna i Plutona za trzy planety misteryjne pisząc m. in.  że wysyłają one "ku Ziemi i ludzkości trzy prądy o szczególnym rodzaju i składzie atomowym" (Pentagram nr 7/1990) i że każda z nich ma swój udział w kształtowaniu "atmosfery atomowej" w różnych okresach kosmicznych cykli. Więc interesuje mnie nie symboliczny, a realnych wpływ owych promieniowań, tak jak realny jest wpływ promieniowania słonecznego na życie na Ziemi.

Melchizedek z tymi kołami i kwadratami NIE jest dla mnie przekonujący. Tam u niego nie wychodziło Fi 1,618 tylko coś zbliżonego do Fi. Ludzi klecą swoje światy z różnych klocków. Czasem mogą widzieć gdzieś coś czego tam nie ma albo jest coś zupełnie innego. No, ale to wymaga KONKRETNYCH studiów. Szukanie w sobie to inna sprawa. Bardzo śliska - jesli weźmie się pod uwagę co wielu ludzi "szukających w sobie" wypisuje...

Pozdrawiam

P.S W najbliższym czasie będę pisał na forum z doskoku.

Witaj Leszku

Oczywiście, że to wszystko są wyłącznie koncepcje. Zobacz ile ich jest. Nawet nauka jest jakimś tylko konceptem. Ileż to razy okazywało się, że  "prawda" wygląda zupełnie inaczej. Dzisiejsze  doświadczalne poszukiwania  bozonu Higgsa są tak ważne, gdyż jak dotąd jest to tylko WYMYŚLONA wirtualna cząstka . Ma ona wyjaśniać skąd bierze się masa, ale jak nie znajdą tego bozonu , to niektórzy naukowcy uważają , iż całą fizykę kwantową należałoby napisać od nowa.

Dlaczego więc nie odwrócić tego wszystkiego. Prawda jest tam, gdzie jest konkretny człowiek. Jego prawda o świecie i życiu jest najważniejsza.

OK, rozumiem, że szukasz powiązań , które da się zmierzyć i udowodnić . W takim razie powiedz , czy Feng Shui nie działa od tysięcy lat ? Może to tylko bajer , taki jak według ateistów jest nim np Bóg , wymyślony po to, aby ludzie mogli otrzymać w miarę spójny system wartości, aby  nie musieli za bardzo myśleć, by stali się przewidywalni.
Feng Shui bazuje na powiązaniach człowieka i Saturna jako tych kluczowych, najważniejszych. Oczywiście wpływa na nas wszystko to , co nas otacza, nie tylko Saturn , ale niektóre związki uważa się za silniejsze .Postrzegam to tak, że one są takimi jakby użytecznymi wzorcami , które mają nam , ludziom służyć , ale w sposób i w zakresie takim, w jakim sami tego zechcemy .
Jasne ,że koncepcja Melchizedeka  pozostaje wyłącznie w sferze koncepcji. Każda koncepcja podaje wartości przybliżone, nie wyjaśni wszystkiego. Możliwe, ze wartość zbliżona do FI 1,618  to wszystko, co możemy na tym etapie rozwoju osiągnąć .

I za każdym razem , gdy wydaje nam się, że badamy już ostateczną prawdę, najbardziej dokładną koncepcję,  wtedy zdarza się jakiś zgrzyt, który  powoduje, że wyrzucamy ją do kosza i zajmujemy się jej przeciwieństwem porzucając jak stare, niewygodne ubranie .

Dla ludzi takich jak Melchizedek to "coś"  TAM właśnie jest. Nie musi być tym samym dla mnie czy dla Ciebie. I dlatego zawsze znajdzie się ktoś, kto uzna pewną koncepcję za  "śliską", niewystarczającą, niezadowalającą, nieprzekonującą  itd. I bardzo dobrze. Gdyż żadna nie jest kompletna bez swojego przeciwieństwa.

Leszek, ja również nie wiem co to znaczy , ze odpowiedź znajduje się we mnie. Nie wiem jaka ona jest, ale poszukuję tam, gdyż świat zewnętrzny nie daje żadnego pewnego oparcia. Jest kwantowym , niestabilnym wirem ( miliardami wirów )  prawdopodobnych zdarzeń. 

Czasami ludzie wydają mi się surferami na wielkich , dynamicznie się zmieniających falach . Nie tylko, że utrzymują się na fali, to jeszcze wykorzystują falę i żeglują dokąd chcą nie zastanawiając się nad naturą fali.

W pewnym stopniu ich za to podziwiam.

http://www.youtube.com/v/lRyAasK8Rwk&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/lRyAasK8Rwk&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

Ciekawostka ;)

Labirynt Kreteński i magiczny kwadrat Lo Shu

Ścieżki labiryntu
(http://img215.imageshack.us/img215/5208/cretanlabyrinth.jpg)
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=273.0


Obraz ścieżki na kwadracie Lo Shu
(http://i45.tinypic.com/2lk4qh4.gif)

druga ciekawostka

Tetraedr  gwiaździsty -  obraz ścieżki -  przestrzenny... nutki poprowadzą .
Proszę porównać z magicznym kwadratem Lo Shu

(http://images44.fotosik.pl/240/ca2eabaf8106a593.jpg) (http://www.fotosik.pl)


to samo inaczej
Proszę dać się poprowadzić pojedynczej linii:
 
(http://images40.fotosik.pl/236/29b3689529c8b802med.gif) (http://www.fotosik.pl)

.

Z tego co wiem do labiryntu wchodzi się z zewnątrz i idzie do wewnątrz.... Wtedy wychodzą takie ciekawostki jak ta poniższych obrazkach....

Poniżej mały fragment bajki, który powstał w ramach europejskiego programu "Socrates-Comenius". (...) członkowie Szkolnego Klubu Europejskiego, (...) wreszcie nagrali przedstawienie do międzynarodowej bajki, którą wcześniej pisali uczniowie wszystkich szkół partnerskich. Przedstawienie pacynek nosi tytuł "Podarunek Róży".
http://www.psp5.pionki.pl/socrates/dvd1/dvd1.html
Fragment bajki:
(...) Kiedy Janek wszedł do zamku, zauważył małą dziewczynkę, która stała w ciemnym korytarzu i powiedziała:
- To początek pierwszego zadania i musisz uważać, ponieważ labirynt, do którego zaraz wejdziesz, jest bardzo niebezpieczny. Nie jesteś nieśmiertelny tak jak ja, ale możesz się takim stać, jeśli przejdziesz przez ten labirynt. Na końcu labiryntu będziesz musiał wypić ze złotego kielicha napój pełen mocy. Ten napój da Ci moc, która pomoże Ci w następnych trzech zadaniach - nieśmiertelność. (...)
http://www.psp5.pionki.pl/socrates/pol-b/pol-b.html

Może warto dodać do tych kilku zdań z bajki pewną ciekawostkę. Otóż, jeśli narysuje się kilka rzędów linii (jeden nad drugim), a ilość linii w każdym rzędzie, będzie odpowiadać kolejności przechodzenia przez ścieżki siedmiokrotnego labiryntu (będzie to odpowiednio 3, 2, 1, 4, 7, 6, 5 ścieżka), to rzędy linii utworzą coś na kształt... kielicha.:) Nie wiem czy tego złotego z bajki  :wink: ale wygląda on tak:

(http://img388.imageshack.us/img388/4066/kielichlabirynt2is4.jpg) (http://img388.imageshack.us/my.php?image=kielichlabirynt2is4.jpg) + siedmiokrotny labirynt (http://img232.imageshack.us/img232/4237/labiryny7cieek2cres2.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=labiryny7cieek2cres2.jpg)


Więcej o labiryncie
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=273.msg3045#msg3045

Jeżeli labirynt jest torusem
(http://img692.imageshack.us/img692/8031/labirynt.gif)

To jest to obraz ścieżki w torusie
(http://i45.tinypic.com/2lk4qh4.gif)

Podwójny torus Nassima
(http://img130.imageshack.us/img130/8881/image1n.gif)(http://static.dailystrength.org/groupfiles/4/4/8/2/10002844/g_281583955.gif)

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=446.msg2604#msg2604
(http://img692.imageshack.us/img692/4131/loshu3.gif)

To może info z tej strony wam pomoże strona po angielsku
http://www.halexandria.org/dward116.htm

    
A Book of Coincidence


Of all the truly amazing relationships, perhaps the best are the proportions between Earth and Mercury, and the Earth and Saturn (j), where both the orbits and physical sizes of the planets are related (both to 99% accuracy) -- in one case a Phi-ve (five) pointed star, and a 30 pointed star for the other.  Multi-pointed stars might seem to be stretching the point, but 30 is the first number which can be divided by 2, 3, and 5, and is the number of the outer trilithon divisions at Stonehenge.  Coincidentally, Mercury and Saturn are the innermost and outermost of the medieval planets (those which can be seen with the naked eye).  But you can also do the latter with a fifteen pointed star (i.e. five times three).  So there! 



The linear distances between Earth and Mercury, and Earth and Saturn, can also be used to create a threesome style geometry, while Venus and Earth have nested pentagrams (to over 99.9% accuracy. 
   

Meanwhile, Mars is doing its square dance with Jupiter, and (you guessed it!) a pentagram with Saturn (both to 99.9% accuracy).  The combination of Mars, Jupiter, and Saturn is one of will, expansion, and structure -- the stuff of which empires are built.  Four touching circles can also be used to space Chiron (()from Mars when viewed from the Earth!
   

Speaking of Chiron -- the object in a planetary orbit many astronomers wish to refer to as a comet -- Saturn does a seven circle thing (to 99.9% accuracy), similar to the Mercury and Venus thing (shown above).  Even more intriguing is when Jupiter and Uranus (k) -- and the multiple circles based on their closest, mean, and furthest distances from the Sun -- are combined with 99.7%, 99.6%, and 99.4% accuracies, respectively, Chiron’s mean orbit sits almost exactly at the geometric transition point.  Thus Jupiter’s mean orbit is defined by Chiron’s by a pentagram with 99.5% accuracy.  (BTW, did we mention the connection between the pentagram and the Golden Mean?)
   

Reaching the outer reaches, we can note the fascinating dance between Jupiter and Saturn where from the viewpoint of Earth, we get Golden Mean relationships, Star of David combos, and threesomes.  And of course, we can connect Jupiter with Neptune (l) with a multi-pointed star dressed to the Nines.  Keep in mind that Jupiter and Neptune are both on the column of Mercy in the new and improved version of the Tree of Life, and that a nine pointed star is just a triangular shape squared. 
   

Na chwile chciałem jeszcze wrócić do Piramid i ich powstania. Nie ukrywam, że od dłuższego czasu ugrzęzłem gdzieś w kamieniołomach na obróbce i wydobywaniu bloków skalnych i tym podobnych rzeczach.

Parę stron wcześniej Radek zwrócił uwagę na twardość granitu:

Możemy też zauwazyć że w WP są całkiem spore bloki najtwardszego granitu na świecie. Jego twardość w 10 stopniowej skali wynosi około 7.
http://www.cjfundesigns.com/lc_gem_properties_hardness.htm - dzisiaj znamy nie za wiele sposobów cięcia owego granitu, materiały mające twardość powyżej 5 tniemy diamentem i dużymi ilościami wody.
 - jak zrobili to Egipcjanie ze sowimi mieczykami z brązu wie zapewne tylko Hawass.

Rozwijając temat proponuje zapoznanie się z poniższym PDF-em, gdzie mechanicznej obróbce kamienia W.M. Flinders Petrie poświęcił cały artykuł:
http://www.rynekkamienia.pl/data/download/egipt-nk34.pdf

Kilka ciekawych fragmentów:
"Podstawowa część piramidy - jej rdzeń - zbudowana jest z mniejszych, 2-3-tonowych bloków
wapienia wydobywanych i paserowanych ręcznie. Natomiast wybrane elementy konstrukcyjne korytarzy, komór, przejść i skrzyń uważanych za sarkofagi nosi wyraźne ślady obróbki mechanicznej, łatwo rozpoznawalne dla kamieniarzy."
"proszę zwrócić uwagę na dobrze widoczne ślady piłowania piłami ze ścierniwem luźnym(korund, piasek?), toczenia, przecinania tarczowego lub linowego, a zwłaszcza wyraźne ślady wiercenia rdzeniowego w granicie."
"Dziesięciocentymetrowe wiertło rurowe w granicie musiało wywierać nacisk jednej do dwóch ton. Spiralne rowki nie mogły powstać inaczej niż w wyniku działania świdrem o potężnym nacisku."
"w rejonie piramidy Dżesera w Sirapeum 21 wielkich, granitowych skrzyń ukrytych w tunelach wykutych w wapieniu. Skrzynie te mają średnio 4 m długości, 2,3 m szerokości , 3,3 m wysokości i przykryte były masywnymi wiekami. Masa skrzyni i pokrywy została określona na ok. 100 ton. U wylotu jednego z tuneli znaleziono wstępnie obrobiony półfabrykat o wymiarach poprzecznych niewiele mniejszych niż przekrój tunelu, do którego był wprowadzany. Analiza elementów skrzyni i pokryw wykazała, że były one obrabiane ostatecznie po umieszczeniu wewnątrz tuneli. Powierzchnie stykowe były obrabiane tak dokładnie, że ciężar wieka wyciskał spomiędzy nich powietrze. Dunn przypuszcza, że projektantom tych obiektów chodziło o uzyskanie pełnej szczelności i z tego względu zdecydowali, że obróbka ostateczna będzie się odbywała się w  warunkach naturalnego otoczenia. A obróbka wnętrza skrzyń była precyzyjna: długi liniał przyłożony do ściany i oświetlony latarką (w ciemności) nie wykazywał żadnych prześwitów, przy imponującej powierzchni ścian. Co więcej, nawet krawędzie na styku ścian i podłogi były zaokrąglone tym samym promieniem. Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób udało się wprowadzić kamienne półfabrykaty o masie 65 ton do wnętrza tuneli o niewiele większym przekroju, a następnie precyzyjnie je obrobić."

Zapraszam do ciekawej lektury.

Jak jesteśmy znowu przy piramidach zostawię tu namiary na Panią Carmen Boulter z Uniwersytetu w Calgary:

Jej strona domowa: http://pyramidcode.com/ (http://pyramidcode.com/)

Wywiad dla Coast to coast:
http://thepiratebay.org/torrent/5100195/Coast_to_Coast_AM_-_Sep_21_2009_-_Ancient_Egypt__amp__the_Pyramids (http://thepiratebay.org/torrent/5100195/Coast_to_Coast_AM_-_Sep_21_2009_-_Ancient_Egypt__amp__the_Pyramids)

Recenzja wywiadu w naszym ojczystym języku:

"Professor at the University of Calgary, Carmen Boulter presented accumulated evidence and research, which suggests to her that levitation and advanced knowledge were used to construct the numerous pyramids in ancient Egypt. Her past life recall as a child led her to seek physical evidence for her visions of temples, pyramids and ceremonies. This quest brought her to Egypt 23 times, where she conducted extensive academic research, and field work around the Great Pyramid. The Great Pyramid, she noted, is a monumental building that spans over 2 acres and is made up of 2.3 million stones.

Yet near the Great Pyramid, there are six distinct sites, encompassing a total of 22 pyramids, and these structures worked together as a kind of energy system, at a time when the Nile River ran along side them, she explained. This puts their construction date much further back than what is typically thought. Further, these pyramids couldn't have been made with chisels but rather were constructed with superior light and sound technologies that made use of levitation in moving the blocks, Boulter said.

The pyramid builders were living in a Golden Age, when humans had expanded senses and higher levels of consciousness, she contended. 2012 marks the time in the 26,000-year 'precessional' cycle when humans begin moving back to this Golden Age, she commented. The Temple of Seti at Abydos contains many symbols that show the understanding of the ancients, including blue, yellow, and red beings that could represent travelers from Sirius and Orion, she added."

Właśnie wydany materiał filmowy:
http://thepiratebay.org/torrent/5185452/Carmen_Boulter_-_The_Pyramid_Code (http://thepiratebay.org/torrent/5185452/Carmen_Boulter_-_The_Pyramid_Code)

Pani profesor jest ciekawą postacią, wspomina że poprzednik Hawasa przykazał mu nie odmawiać jej prawa do dostępu do miejsc gdzie każdy inny badacz nie może wejść, a wypuszczony właśnie materiał jest efektem wielu lat pracy z kamerą HD.

Jutro mam szansę obejrzeć przy obecnej pogodzie, zdam wstępną relację ;)

Czy jest szansa na polskie napisy do obu tych materiałów?

Hej!

Po obejrzeniu filmu mogę powiedzieć że materiał robi naprawdę duże wrażenie.

Po pierwsze - jakość filmu - spokojnie można puścić w kinie, profesjonalna produkcja.

Po drugie - jest to film bardzo sprytnie zrobiony. Widz czuje się jakby oglądał National Geographic, jest prowadzony za rączkę przez miłą Panią i jej przyjaciół w bardzo elegancki sposób, bez agresywnego marketingu i przechwalania się Swoją Jedynie Slłuszną Teorią. Czujemy się jak na virtualnej wyciecze po Egipcie oprawionej profesjonalnym komentarzem.

Po trzecie - Pani Doktor rozbija w pył ogólnie przyjęte brednie na temat Egiptu.
Zaczyna od prostych rzeczy - jak budujesz Wielką Piramidę robisz to raczej przy rzece (zwłaszcza że woda miała wg niej istotny wpływ na funkcjonowanie piramid co dokładnie wyjaśnia w filmie), dzisiaj Nil jest prawie 9 km dalej, czas potrzebny na przemieszczenie się o taką odległość to dziesiątki tysięcy lat.
Możemy rzucić okiem na przykłady użycia zaawansowanej technologii, dowiedzieć się paru szczegółów które mogą odmienić nasze zdanie o Egipcie, Afryce (jest specjalista od Dogonów który opowiada o 200 cząstkach elementarnych znanych naszej nauce i bodajże 266 opisywanych przez to plemię, wskazuje też na zbieżności lingwistyczne pomiędzy Egipskim i Dogońskim), czy o piramidach w Peru o których nasza oficjalna nauka woli się nie wypowiadać (http://www.rediscovering-america.com/Caral%20Peru%20a%204600%20years%20old%20American%20Pyramids%20Palaces%20Conglomerate.html (http://www.rediscovering-america.com/Caral%20Peru%20a%204600%20years%20old%20American%20Pyramids%20Palaces%20Conglomerate.html))
Poruszony jest temat siatki tetrahedralnej wokół Ziemii i świętych miejsc i związku tejże siatki z używaną technologią ;)
Nie zabrakło wątku Enchatona/Akenatona i paru innych osób wymazanych z historii Egiptu, czy kwestii przejścia na patriarchat jakieś 5 tys temu (wydarzenia od czasu którego można było sobie wykupić miejsce w niebie i w zasadzie granicy pomiędzy cyklem świetności Egiptu a staczaniem się po równi pochyłej).

Po czwarte - ostatnia, 5 część zatytułowana jest "Nowa chronologia".
Carmen Boulter mówi tutaj o metodzie datowania C!4 jako całkiem dobrej, ale do badania wieku cząstek organicznych, którymi kamienie raczej nie są. Wspomina o metodzie alternatywnej - czyli odniesienia się do ruchu gwiazd.
Jeśli np Naptu Playa. starozytny krąg kamienny wskazuje na zestrojenie z gwiazdami 16,5 tys lat temu może warto wziąć pod uwagę że może ktoś te kamyczki poukładał właśne wtedy :D
Nie będę się rozpisywał dalej, szacowany okres budowy Piramidy Cheopsa to okres pomiędzy 37 000 B.C. a 36 000 B.C. a data 2012 nie wzięła się z dobranocek.

pozdrawiam

Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,30.msg551.html#msg551

Wątki przekopiowane do nowej lokalizacji będą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w wątku na starym forum)

Przepraszamy za mały kłopot, bo trzeba się zarejestrować ponownie w nowej lokalizacji. Mogę (jako admin) zrobić to za każdego, który sobie tego zażyczy i przesłać mu na e-maila nowe hasło (z nowego forum), które sam  łatwo sobie zmieni w zakładce PROFIL/Ustawienia dotyczące konta.  Wyślę wszystkim instrukcję jak to zrobić.

Wszystkich poinformuję w środę/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyślę wówczas wszystkim forumowiczom wiadomość na PW.

Przepraszamy za tą niedogodność. Liczymy na wyrozumiałość.

Pozdrawiamy! :)

Zespół Forum