ŚWIĘTA GEOMETRIA => Artykuły, książki, filmy, LINKI => Wątek zaczęty przez: strzygław Kwiecień 14, 2010, 23:03:00



Tytuł: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: strzygław Kwiecień 14, 2010, 23:03:00
http://tinyurl.com/y4t8za9

Jest nius. Naukowce z obserwatorium w UK odebrali sygnał radiowy, co nie pasuje do żadnego sygnału, co znają. Sygnał odebrali po raz pierwszy w maju zeszłego roku i dumali od maja do dzisiaj czy prawda, ale okazuje się, że prawda. A czemu dumali? Bo sygnał wydaje się pochodzić od obiektu, co leci 4 x szybciej niż światło. Na razie nie mają pomysłu co to. Aha. Sygnał jest z galaktyki M82, daleko od nas, ale jak leci 4 x razy szybciej niż światło, to może jeszcze przyspieszy...
pozdrawiam
nasłuchogław



Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 14, 2010, 23:33:53
Wrzucam tłumaczenie tego teksu na język polski. Tłumaczenie: Janneth,
Pod tekstem polskim znajduje się tekst oryginalny w j. angielskim.

Tajemnicze fale radiowe pochodzące z pobliskiej galaktyki

Jest coś dziwnego w naszym kosmicznym sąsiedztwie. Nieznany obiekt w niedalekiej galaktyce M82 zaczął wysyłać fale radiowe, a sygnał nie wygląda na nic co odkryliśmy do tej pory.

"Nie wiemy co to jest." mówi współ-odkrywca Tom Muxlow z JBC for Astrophysics koło Macclesfield, UK.

Odkrycia dokonano w maju ubiegłego roku, podczas gdy Muxlow i jego koledzy monitorowali (nie mający nic wspólnego) wybuch gwiezdny w galaktyce M82 przy użyciu sieci radioteleskopów MERLIN w UK. Jasny punkt emisji radiowej pojawił sie zaledwie na kilka dni, dość gwałtownie w astronomicznych warunkach. od tamtej pory nic nie zrobiło oprócz podziałów wsród astrofizyków

Na pewno nie pasuje do schematu emisji radiowych z supernowych: te przeważnie zwiększają jasność przez kilka tygodni po czym gasną przez miesiące, z ciągle zmieniającym się spektrum radiacji. Nowe źródło niewiele się zmieniło w jasności przez ten rok, a jego spektrum jest stałe.

Prędkość nadświetlna

Mimo to wygląda na to, że się porusza - i to szybko: jego widoczna boczna prędkość jest czterokrotnie większa, niż prędkość światła. Zbliżone "nadświetlne" prędkosci były widziane już wcześniej w superszybkich strumieniach materii wyciśniętej przez niektóre czarne dziury. Składniki tych strumieni poruszają się w naszą stronę pod niewielkim kątem i z dużym ułamkiem prędkości światła a efekty względności produkują pewne złudzenie optyczne, które sprawia, że prędkość wygląda na nadświetlną.

Czy ten obiekt może być czarną dziurą? Nie jest w centrum galaktyki M82, gdzie astronomowie mogli by się spodziewać super masywnej centralnej czarnej dziury, którą posiada większość galaktyk. Co pozostawia możliwość, że ten obiekt może być na mniejszą skalę mikrokwazarem.

Mikrokwazar powstaje po eksplozjach bardzo masywnych gwiazd, pozostawiając za sobą czarną dziurę około 10 do 20 razy większą od słońca, która potem zaczyna się żywić gazem z ocalałej bratniej gwiazdy. Mikrokwazary emitują fale radiowe - ale żaden z obserwowanych w naszej galaktyce nie jest tak jasny, jak to nowe źródło z M82. Mikrokwazary produkują także duże ilości promieniowania X, podczas gdy nie zaobserwowano żadnego promieniowania z tajemniczego obiektu. "Więc to też się nie zgadza", powiedział Muxlow.

Jego zdaniem to źródło fal radiowych jest jakimś gęstym obiektem przyciągającym otaczającą materię, prawdopodobnie duża czarna dziura lub czarna dziura w niespotykanym środowisku. Być może fenomen również zdaża się okazjonalnie w naszej galaktyce, ale jest bardziej powszechny w M82, ponieważ jest to "eksplodująca" galaktyka - kosmiczny garnek gdzie masywne gwiazdy się formują i eksplodują znacznie częściej niż w Drodze Mlecznej, tworząc znacznie więcej czarnych dziur.

Muxlow złoży raport z odkrycia dzisiaj w RASNAM w Glasgow, UK.


Wersja oryginalna w j. angielskim.

Mysterious radio waves emitted from nearby galaxy

There is something strange in the cosmic neighbourhood. An unknown object in the nearby galaxy M82 has started sending out radio waves, and the emission does not look like anything seen anywhere in the universe before.
"We don't know what it is," says co-discoverer Tom Muxlow of Jodrell Bank Centre for Astrophysics near Macclesfield, UK.


(http://www.newscientist.com/data/images/ns/cms/dn18775/dn18775-1_300.jpg)
Something in there is producing an unusually regular radio signal (Image: NASA/ESA/STScI/AURA)

The thing appeared in May last year, while Muxlow and his colleagues were monitoring an unrelated stellar explosion in M82 using the MERLIN network of radio telescopes in the UK. A bright spot of radio emission emerged over only a few days, quite rapidly in astronomical terms. Since then it has done very little except baffle astrophysicists.

It certainly does not fit the pattern of radio emissions from supernovae: they usually get brighter over a few weeks and then fade away over months, with the spectrum of the radiation changing all the while. The new source has hardly changed in brightness over the course of a year, and its spectrum is steady.
Warp speed

Yet it does seem to be moving – and fast: its apparent sideways velocity is four times the speed of light. Such apparent "superluminal" motion has been seen before in high-speed jets of material squirted out by some black holes. The stuff in these jets is moving towards us at a slight angle and travelling at a fair fraction of the speed of light, and the effects of relativity produce a kind of optical illusion that makes the motion appear superluminal.

Could the object be a black hole? It is not quite in the middle of M82, where astronomers would expect to find the kind of supermassive central black hole that most other galaxies have. Which leaves the possibility that it could be a smaller-scale "microquasar".

A microquasar is formed after a very massive star explodes, leaving behind a black hole around 10 to 20 times the mass of the sun, which then starts feeding on gas from a surviving companion star. Microquasars do emit radio waves – but none seen in our galaxy is as bright as the new source in M82. Microquasars also produce plenty of X-rays, whereas no X-rays have been seen from the mystery object. "So that's not right either", Muxlow told New Scientist.

His best guess is still that the radio source is some kind of dense object accreting surrounding material, perhaps a large black hole or a black hole in an unusual environment. Perhaps the phenomenon also happens occasionally in our galaxy, but is more common in M82 because it is a "starburst" galaxy – a cosmic cauldron where massive stars are forming and exploding at a much higher rate than in the Milky Way, creating a lot of new black holes.

Muxlow will report the discovery at the Royal Astronomical Society National Astronomy Meeting in Glasgow, UK, today.

http://www.newscientist.com/article/dn18775-mysterious-radio-waves-emitted-from-nearby-galaxy.html?full=true&print=true (http://www.newscientist.com/article/dn18775-mysterious-radio-waves-emitted-from-nearby-galaxy.html?full=true&print=true)


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: tijavar Kwiecień 14, 2010, 23:38:38
strzygław, normalnie jak czytam Twoje posty to uśmiech wypływa mi na twarz, przesyłam wyrazy sympatii  ;D może przyspieszy ;)


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 15, 2010, 00:19:47
Jakby przez Nassima mało było nam tych czarnych dziur w każdym protonie to jeszcze mamy wędrujące ogromne czarne dziury z prędkością przekraczającą 4 krotnie prędkość światła  ... no ładnie. Czyli mamy obiekt, który łamie nasze wyobrażenia o rzeczach stałych i niezmiennych takich jak prędkość światła ...zaraz się okaże ,że zwariowany Dan Winter i to na spokojnie nam wyjaśni  ;)


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 15, 2010, 12:57:40
A jaką aparturą pomiarową na Ziemi jesteśmy w stanie stwierdzić że prędkość tego obiektu jest 4 krotnie większa od prędkości światła ?

Przy każdej zamianie masy w energię (lub odwrotnie) nie jesteśmy w stanie nawet wyobraźić sobie większej prędkości (rozchodzenia się fali). To wynika z teorii względności Einsteina (E=mc2)

Tutaj jest bardzo proste doświadczenie Morleya dowodzące że nie ma na świecie obiektu, który by się mógł oddalać od obserwatora szybciej niż światło. (bez zbędnych wzorów Lorenza, które mam przed nosem)

http://www.daktik.rubikon.pl/fiz_wspolczesna/tw_predkosci_swiatla_nie_da_sie_przekroczyc.htm

Gdzie możemy uzyskać większą prędkość od światła?
Prędkość fazowa światła (fali elektromagnetycznej) w próżni jest równa prędkości światła w próżni, w ośrodkach jest inna i często większa od prędkości światła w próżni. Większa wartość prędkości fazowej od prędkości światła nie stoi w sprzeczności ze szczególną teorią względności gdyż faza fali nie jest szybkością rozprzestrzeniania się fali a tym samym i przenoszenia sygnałów.

Słyszałem gdzieś, że komuś udało się uzyskać prędkość 1,4c. Jakim doświadczeniem ? nie wiem. Jeżeli to nie "oszustwo" to i tak jeszcze brakuje na sporo do 4 krotności.
Możecie podać jakieś info, bo może ja coś źle kombinuje...

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 15, 2010, 14:00:09
Echnaton , a w czarnej dziurze  ?
W angielskim tekście powyżej jest dosłownie  "its apparent sideways velocity is four times the speed of light "

" boczna  prędkość wynosi  czterokrotność  prędkości światła ".
Dlatego podejrzewa się, że ten obiekt to czarna dziura .  Ja nie wiem jak oni obliczyli tą czterokrotność prędkości światła, ale skoro naukowcy podają to do publicznej wiadomości, to chyba mają na to papiery .

Jak weźmiesz promień Schwartzchilda to wszystko co znajduje się poza tym promieniem znajduje się w świecie , w którym prędkość światła jest graniczną, ale to co jest wewnątrz tego promienia znajduje się już w czarnej dziurze, czyli tam gdzie prędkości mogą być znacznie większe , światło nie może się stamtąd wyrwać i dlatego nie widzimy go.

Promień ten jest immanentną cechą każdej masy.
Jak wielki musi to być obiekt , skoro możemy obserwować zjawiska zachodzące w nim ...

Dla przykładu dla masy Ziemi promień ten wynosi niecały centymetr.
Dla Słońca około  3 kilometrów, a przecież masa Słońca to  aż 99,999 % masy całego Układu Słonecznego.

Dla atomu ten promień wynosi tyle ile średnica  protonu ... 

Każda z tych wielkości znajduje się w określonej proporcji  na osi liczbowej...  1,618

Tylko nam się wydaje, że całym naszym światem jest to, co możemy zobaczyć i odróżnić jedno od drugiego . W takiej skali wszelkie różnice przestają mieć znaczenie.


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 15, 2010, 14:25:47
Nie chce zbaczć z tematu i robić offtopa.
Chodzi mi tylko o możliwość lub aparaturę, którą wykorzystano, nic więcej.

Na postawie kolorów i jasności światła (tak w wielkim skrócie) możemy stwierdzić jak odległe są gwiazdy na naszym niebie i obliczyć w latach świetlnych ich odległość od nas. Nie możemy stweirdzić czy one jeszcze tam są, bo światło dochodzące do nas zostało wysłane przez te gwiazdy jakiś czas temu.

Na tej podstawie zastanawiam się (bo ciężko to sobie nawet wyobrazić) jak jest badane i wyliczane że obiekt porusza się 4 krotnie szybciej od światła. Moje pytanie to ciekawostka, z tych co to człowiek się całe życie uczy... :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: strzygław Kwiecień 15, 2010, 21:16:13
Nie chce zbaczć z tematu i robić offtopa.
Chodzi mi tylko o możliwość lub aparaturę, którą wykorzystano, nic więcej.

Aparatura, to sześć radioteleskopów tworzących razem jakby jeden o "soczewce" 217 kilometrów.

http://www.merlin.ac.uk/about/layman/merlin.html

Cytuj
Na postawie kolorów i jasności światła (tak w wielkim skrócie) możemy stwierdzić jak odległe są gwiazdy na naszym niebie i obliczyć w latach świetlnych ich odległość od nas. Nie możemy stwierdzić czy one jeszcze tam są, bo światło dochodzące do nas zostało wysłane przez te gwiazdy jakiś czas temu.

No, niezupełnie tak. Jedni patrzą w gwiazdy, drudzy na ladę. Fale elektromagnetyczne biegną do nas z prędkością światła, ale efekty grawitacyjne powinny na Ziemi być odczuwalne natychmiastowo. Jak gdzieś na niebie się świeci, a naprawdę już go nie ma, to powinniśmy to zobaczyć od razu na wadze w każdym sklepie. Taka przynajmniej jest teoria...

Cytuj
Na tej podstawie zastanawiam się (bo ciężko to sobie nawet wyobrazić) jak jest badane i wyliczane że obiekt porusza się 4 krotnie szybciej od światła. Moje pytanie to ciekawostka, z tych co to człowiek się całe życie uczy... :)
Pozdrawiam

Ja tam w prędkość światła nie wierzę, bo to, że jakiś Żyd powiedział, że nie można szybciej niż on sobie wymyślił, to wiadomo, że spisek. Ale mogę pogdybać jak wyliczyć prędkość z sygnału radiowego: naukowce zakładają, że sygnał jest naturalny, więc biorąc pod uwagę zmianę częstotliwości w czasie wyliczają sobie jak szybko obiekt się porusza (częstotliwość jakichkolwiek fal odbierana przez obserwatora zależy od prędkości oddalania/przybliżania się obiektu, co te fale wydaje). Jak sygnał jest wysłany przez dziadków, co na koniec świata spieszą, to wtedy może lecieć nawet tysiąc razy szybciej niż światło, żeby zdążyć. Tylko po prostu trąbią fanfary na klaksonie, zamiast buczeć jednostajnie. Naukowce są okropne, bo nie wierzą w nic, czego nie ma.
pozdrawiam
wnukogław


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: SasQ Kwiecień 15, 2010, 22:52:15
Cytat: Echnaton
Przy każdej zamianie masy w energię (lub odwrotnie)
Co konkretnie masz na myśli mówiąc o zamianie masy w energię?

Cytat: Echnaton
nie jesteśmy w stanie nawet wyobraźić sobie większej prędkości (rozchodzenia się fali).
No to widać niektórzy mają lepszą wyobraźnię ;)

Cytat: Echnaton
To wynika z teorii względności Einsteina (E=mc2)
Niestety, prędkość graniczna nie wynika z tego wzoru. Nie wynika też z teorii względności, lecz jest jej postulatem. Założeniem. Einstein założył, że taka prędkość graniczna istnieje i patrzył, co mu z tego założenia wyjdzie. Choć twierdził, że nie słyszał o doświadczeniu Michelsona i Morleya, jest to dość wątpliwe ;) zwłaszcza, że o "inspirowaniu się" teorią Lorentza i Poincarego też nie raczył wspomnieć ;)

Żeby jeszcze trochę namieszać, dodam, że prędkość graniczna "c" w Teorii Względności nie musi być wcale prędkością światła. W oryginalnej teorii nie była. Lorentz opracował swoje równania w celu zniwelowania efektu Dopplera dla fal elektromagnetycznych, ale wcześniej Voigt wyprowadził bardziej ogólne wzory, gdy poszukiwał transformacji, które zapewniają niezmienniczość równania falowego. Istnieją wyprowadzenia przekształceń Lorentza i prędkości granicznej "c" z samych tych założeń o niezmienniczości równania falowego w danym ośrodku, bez wskazywania, czego jest to prędkość. To, że jest to akurat prędkość światła w próżni to taki "zbieg okoliczności" ;) Einstein zresztą zrezygnował później z tego postulatu o prędkości światła w swojej Ogólnej Teorii Względności, w której ta prędkość nie jest już stała, lecz zależy od lokalnych właściwości ośrodka [przestrzeni].

Cytat: Echnaton
Tutaj jest bardzo proste doświadczenie Morleya dowodzące że nie ma na świecie obiektu, który by się mógł oddalać od obserwatora szybciej niż światło. (bez zbędnych wzorów Lorenza, które mam przed nosem)
OK, więc bez zbędnych wzorów Lorentza odpowiedz mi na pytanie: jaki jest wynik eksperymentów Michelsona i Morleya?
Bo z tego co JA wiem, to wynik jest: brak przesunięcia prążków interferencyjnych, niezależnie od orientacji interferometru względem orbity Ziemi. Twierdzenie na tej podstawie o nieprzekraczalności prędkości światła to już jest (nad)interpretacja.

Dlaczego?

Wyobraź sobie, że jesteś nietoperz. Możesz się orientować w świecie tylko "na słuch". Wszelkie odległości mierzysz za pomocą długości fali dźwięku [pośrednio z częstotliwości]. To samo dotyczy pomiaru czasu. Wsadzili Cię do wagonu z głośnikami w narożnikach. Dzięki temu możesz się w miarę orientować w rozmiarach wagonu. Jednak nagle wagon rusza. Zaczyna się przemieszczać w ośrodku [i względem Ciebie]. Zgodnie z efektem Dopplera fale docierające z głośników dolatują do Ciebie szybciej. Co usłyszysz? Że wagon się skrócił :P Czyż nie tak samo skracają się długości w Teorii Względności? [skrócenie Lorentza]
Być może o tym nie słyszałeś, ale wzory Lorentza działają dokładnie tak samo dla przypadku z dźwiękiem dla kogoś, kto potrafi się orientować tylko dźwiękowo i używa dźwięku do wszystkich swoich pomiarów, nie znając żadnej innej [szybszej] metody. Jednak iluzja wywołana zmyślnymi efektami Dopplera nie jest prawdziwą rzeczywistością!
Teoria Względności to efekt oszukiwania nas przez nasze przyrządy pomiarowe. Zauważ, że WSZYSTKIE one, bez wyjątków, działają w oparciu o zjawiska elektromagnetyczne! Także fale kwantowe, z których zbudowana jest materia [według Milo Wolffa, a wcześniej Schroedingera, Clifforda itd.], one również podlegają temu efektowi. Jeśli fala światła skraca się w interferometrze Michelsona, to o tyle samo skraca się sam interferometr [a raczej wszystkie fale materii, z których jest on zbudowany], dając w efekcie zerowe przesunięcie prążków. Wszelkie nasze pomiary dokonywane tą metodą będą tylko potwierdzać tą iluzję.
Jednak to nie oznacza, że nic nie może poruszać się szybciej od światła ;P

Polecam odwiedzić stronę Gabriela la Freniere ( http://glafreniere.com/ ). Gość zjadł zęby na udowadnianu przekształceń Lorentza z użyciem teorii Eteru, dostarcza też qpę dowodów w postaci obliczeń i symulacji.

Cytat: Echnaton
Gdzie możemy uzyskać większą prędkość od światła? Prędkość fazowa światła (fali elektromagnetycznej) w próżni jest równa prędkości światła w próżni
nie do końca, zważywszy OTW ;) ale dla uproszczenia możemy założyć, że tak jest.

Cytat: Echnaton
w ośrodkach jest inna i często większa od prędkości światła w próżni. Większa wartość prędkości fazowej od prędkości światła nie stoi w sprzeczności ze szczególną teorią względności gdyż faza fali nie jest szybkością rozprzestrzeniania się fali a tym samym i przenoszenia sygnałów.
Wiesz, że dzwonią, ale nie do końca wiesz w którym kościele ;) Pomyliłeś prędkość fazową i prędkość grupową w tym zdaniu. Prędkość fazowa to właśnie jest ta prędkość, z jaką fala rozchodzi się w danym ośrodku. Prędkość grupowa [gdy nałożysz wiele fal] może być od niej inna. I szczerze wątpię w to, że nie może ona nieść żadnej informacji. Dlaczego? Choćby dlatego, że możemy zaobserwować taki grupowy impuls. A skoro tak, to otrzymujemy informację [pojawienie się impulsu]. Drugi przykład jest mniej znany i nadal mało akceptowany przez świat nauki: są nim same fale materii.

Żeby zasiać trochę więcej trwogi dodam, że fale podłużne mogą rozchodzić się w tym samym ośrodku z większą prędkością, niż fale poprzeczne ;>  Warto się nad tym zastanowić...

Cytat: Echnaton
Słyszałem gdzieś, że komuś udało się uzyskać prędkość 1,4c. Jakim doświadczeniem ? nie wiem.
To może warto się dowiedzieć? ;>
Tylko staraj się "czytać między wierszami", bo ostatnio jest jakaś dziwna przypadłość, że sami naukowcy, którzy publikują wynik jakiegoś eksperymentu, nie rozumieją co się w nim dzieje. Np. czytałem raz raport naukowców, którzy twierdzili, że przesłali mikrofale z prędkością nadświetlną. Zrobili coś w stylu tego doświadczenia z tunelowaniem kwantowym na stole kuchennym, przepuszczając wiązkę mikrofal przez dwa pryzmaty. Gdy zaczęli rozdzielać pryzmaty, przy pewnej wielkości szczeliny fale znów zaczęły ją pokonywać [jak w typowym tunelowaniu]. Na dodatek faza fal po przeskoczeniu szczeliny wskazywała na to, że na długości szczeliny faza się nie zmieniała, więc wywnioskowali, że fale "przeniosły się w czasie" w przyszłość ;> Papier został opublikowany w poważnym czasopiśmie naukowym i wszyscy byli zadowoleni i zaszokowani ;>
Czytałem ten artykuł ze zdumieniem, że ci naukowcy nie zauważyli, że to nie żadne "skoki w nadprzestrzeni", tylko tzw. "evanescent waves". Zjawisko znane dobrze każdemu, kto studiował zjawiska falowe. Polega na tym, że wewnątrz bariery potencjału fale przechodzą w "tryb wykładniczy": zamiast oscylować, po prostu wygasają wykładniczo. Jednak gdy bariera potencjału się kończy, wracają do swoich normalnych drgań od miejsca, w którym przerwały ;) Ten sam efekt dotyczy zwykłego tunelowania kwantowego.

Cytat: Echnaton
Jeżeli to nie "oszustwo"
No tak... Jeśli coś przeczy Teorii Względności, to znaczy, że to oszustwo? :P Jeśli rzeczywistość nie przystaje do teorii, to tym gorzej dla... rzeczywistości? :P  Powinno być raczej: tym gorzej dla teorii ;P  Heh...
Jakiś czas temu przedstawiałem na pl.sci.fizyka w jaki sposób można uzyskać zerowe przesunięcie prążków w interferometrze Michelsona zakładając istnienie Eteru. A więc inaczej, niż się zwykle robi. A skoro mi się udało, to znaczy, że istnieje więcej przyczyn takiego wyniku doświadczenia i zanim przyjmiemy jedną z nich, powinniśmy wykluczyć pozostałe ;P Przedstawiłem konkretne obliczenia. Rozpisane na tyle szczegółowo, by nawet licealista był w stanie przejść te obliczenia.
Efekt?
Większość szacownych "naukowców" stwierdziła, że nawet im się nie chce tego czytać, ale skoro wyszło mi coś niezgodnego z oficjalną teorią, to muszę tam mieć błąd ::) Niestety nie udało mi się zachęcić nikogo by choć spróbował mi ów błąd znaleźć i go wskazać.

EDIT:
Dodam jeszcze, że nie tylko interferometrem Michelsona świat stoi ;P  Taki na przykład interferometr Sagnac'a, czy żyroskopy laserowe, wykazują przesunięcie prążków interferencyjnych. Jest też parę innych sposobów. Ale o tym się już nie mówi ;P


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Kwiecień 16, 2010, 00:47:00

Przy każdej zamianie masy w energię (lub odwrotnie) nie jesteśmy w stanie nawet wyobraźić sobie większej prędkości (rozchodzenia się fali). To wynika z teorii względności Einsteina (E=mc2)


Wzór Einsteina (raczej poglądowy)   (E=mc2)  jest teoretycznym założeniem, że jeżeli rozpędzimy masę do prędkości C2, to masa ta zmieni stan energii. Mówiąc potocznie będzie inną energią.

Co prawda (E) we wzorze oznacza energie,  lecz pan Einstein w swoich teoriach udowodnił,  że wszystko jest energią, a to jaką formę energia przyjmuje - zależy od jej częstotliwości własnej.

I tu mamy pewien kłopot ponieważ,  ten wzór (E=mc2) mówi, że zmiana energii nie zależy od częstotliwości, ale od pędu energii, gdzie po przekroczeniu C2 przyjmuje ona inną formę energii.
Kolejnym poważnym błędem  jest utożsamianie   (E=mc2)   z teorią względności.

Po pierwsze to teorię względności Einsteina nie da się opisać jako funkcjonowanie ''czasoprzestrzeni'' i przebywającej w niej naszej świadomości, o czym dzisiaj chce mówić awangardowa fizyka.. Ostatecznie należało by przyjąć, że wszystko jest polem energii świadomości, a ta względność zależy tylko od częstotliwości.
Ostatecznie im większą czestotliwość  energii tym większa energia (pole energii), tym większa świadomość.
Czyli względność, to różnica pomiędzy świadomością.




Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: percepcja Kwiecień 16, 2010, 01:10:51
A czy wiecie, że galaktyki na krańcach wszechświata oddalają się od siebie z prędkością większą od prędkości światła w próżni - c ? (Dlaczego? - ponieważ sama przestrzeń pomiędzy tymi galaktykami się rozszerza).

Prędkość c jest tylko ograniczeniem dla ruchu w przestrzeni (jest to jeden z postulatów STW).


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Kwiecień 16, 2010, 09:04:34
A czy wiecie, że galaktyki na krańcach wszechświata oddalają się od siebie z prędkością większą od prędkości światła w próżni - c ? (Dlaczego? - ponieważ sama przestrzeń pomiędzy tymi galaktykami się rozszerza).


 Znowu pewnie zostanę nazwany tu Panem Bogiem, lecz się wtrące i zapytam, bo jakoś nie rozumiem tezy, że przestrzeń pomiędzy galaktykami się rozszerza ?
Zmienia się odległość pomiędzy galaktykami ( pędzą one ponoć z prędkością 20km/s co powoduje, że masy całych galaktyk się od siebie oddalają, a co za tym idzie pomijajając wiele innych zjawisk z tym  związanych , spada  (wzajemne,  potężne przyciąganie tych mas), co powoduje tym samym ich wzrost prędkości w funkcji wzajemnego oddalania się od siebie.


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Szewc Kwiecień 16, 2010, 10:29:52
Według aktualnych poglądów fizyki kwantowej nie ma czegoś takiego jak jeden wszechświat. Tylko istnieje wiele równoległych wszechświatów równoległych, tak jak bąbelki w wodzie podczas gotowania powstają i się rozszerzają niezależnie od siebie.
Dlatego też możliwe jest aby galaktyki na krańcu wszechświata naszego poruszały się szybciej niż światło...
Prędkośc światła jest ograniczeniem w przestrzeni, a one poruszają się przez cos co oddziela te bąbelki, ale nie jest przestrzenią. Przestrzeń jak taka powstaje dopiero za nimi.
Spadek siły grawitacji międzygalaktycznej jest dodatkowym czynnikiem ułatwiającym tak szybkie poruszanie się galaktyk.


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: SasQ Kwiecień 16, 2010, 11:05:56
Cytat: strzygław
Fale elektromagnetyczne biegną do nas z prędkością światła, ale efekty grawitacyjne powinny na Ziemi być odczuwalne natychmiastowo. Jak gdzieś na niebie się świeci, a naprawdę już go nie ma, to powinniśmy to zobaczyć od razu na wadze w każdym sklepie. Taka przynajmniej jest teoria...
Możesz zarzucić jakimś linkiem, gdzie mogę poczytać o tej teorii? Bo znam też inną wersję: że pomiary prędkości grawitacji wykazały jej równość z prędkością światła. Chciałbym zweryfikować, która z nich ma rację.

Cytat: strzygław
Ja tam w prędkość światła nie wierzę, bo to, że jakiś Żyd powiedział, że nie można szybciej niż on sobie wymyślił, to wiadomo, że spisek.
-,-
A jakieś konkrety, poza własnymi "wierzeniami" i osobistymi antypatiami?

Cytat: strzygław
Ale mogę pogdybać
Tylko do czego doprowadzi takie gdybanie "o myszach na Marsie"? Nie prościej zajrzeć do źródeł?


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: SasQ Kwiecień 16, 2010, 13:17:17
Cytat: MEM HEI SHIN
Wzór Einsteina (raczej poglądowy) (E=mc2) jest teoretycznym założeniem, że jeżeli rozpędzimy masę do prędkości C2, to masa ta zmieni stan energii. Mówiąc potocznie będzie inną energią.
No nie do końca tak.
Po pierwsze, we wzorze E = mc2 literka m oznacza masę relatywistyczną. Czyli tym większą, im szybciej porusza się ona względem obserwatora.
Po drugie, ten wzór nie służy wcale do jakiegoś przekształcania masy w energię i odwrotnie. Raczej wskazuje na ich równoważność. Że są tym samym. Stała c2 jest związana z doborem naszych jednostek pomiarowych. Jeśli umówimy się, że długości/odległości mierzymy w sekundach świetlnych, a czas w sekundach, to ta stała będzie równa 1, i wtedy wzór upraszcza się do takiego:
E = m
i wtedy wyraźnie widać, że masa i energia są po prostu dwoma różnymi sposobami mierzenia i opisywania tej samej rzeczy, w dwóch różnych systemach miar. Tak więc każdej masie odpowiada jakaś energia, zawsze, nie musisz robić jakiejś specjalnej rzeczy by "przekształcić" jedno w drugie.
Należy przy tym rozróżniać masę od materii. Nawet "fotony" mają pewną masę [relatywistyczną, nie spoczynkową], odpowiadającą ich energii, choć fotonów zazwyczaj nie zalicza się do "cząstek materii".

Żeby dowiedzieć się, czym jest ta masa/energia, trzeba połączyć równanie E = mc2 z jeszcze jednym, opracowanym przez Maxa Plancka: E = hf. Razem wygląda to tak:
E = mc2 = hf
Wzór Plancka mówi z kolei, że energia jest innym sposobem na wyrażenie częstotliwości fali. Obie różnią się tylko o stały czynnik h, zwany stałą Plancka. Tutaj również można tak dobrać jednostki, by stała Plancka wynosiła 1 i ujawni się równoważność masy, energii i częstotliwości:
E = m = f
Tak więc to, co obserwujemy jako energię, czy masę, to po prostu częstotliwość fali.

Cytat: MEM HEI SHIN
I tu mamy pewien kłopot ponieważ,  ten wzór (E=mc2) mówi, że zmiana energii nie zależy od częstotliwości, ale od pędu energii
Druga skucha ;)
Po pierwsze: co to jest "pęd energii"?
Po drugie: zmiana energii właśnie zależy od częstotliwości: E = hf.
Po trzecie, jeśli miałeś na myśli pęd, to na pewno nie wynika to z wzoru, który podałeś, lecz z wzoru de Broglie:
lambda = h / p
Czyli długość fali jest proporcjonalna do odwrotności pędu. Można przekształcić ten wzór i otrzymać:
p = h / lambda
z czego wynika, że pęd jest po prostu odwrotnością długości fali. Odwrotność długości fali to tzw. "liczba falowa", którą można rozumieć jako "częstotliwość w przestrzeni" [jak często szyt fali powtarza się na pewnym odcinku jednostkowym]. Wtedy ten wzór można zapisać jako:
p = hk
Stąd już niedaleczko, bo częstotliwość przestrzenna i czasowa są ze sobą powiązane poprzez prędkość światła:
c = lambda / T = lambda f = f / k
Tak więc, jeśli zmienisz częstotliwość czasową f, to automatycznie zmieni się częstotliwość przestrzenna k [i jej odwrotność: długość fali lambda]. A częstotliwość przestrzenna to pęd, więc także on się zmienia. Pęd jest związany z energią kinetyczną, a także energia [i masa] jest związana z częstotliwością czasową, więc te wielkości także się zmienią. Co w sumie nie powinno dziwić, bo wszystkie one są różnymi sposobami opisu tego samego zjawiska falowego ;)

Cytat: MEM HEI SHIN
gdzie po przekroczeniu C2 przyjmuje ona inną formę energii.
Trzecia skucha ;)
Masa nie musi przekraczać szybkości światła [albo co dziwniejsze: jej kwadratu ;)], by "przyjąć formę energii". Energia jest z nią związana zawsze. Nawet gdy masa jest względem Ciebie w spoczynku, posiada masę spoczynkową m0 i skojarzoną z nią energię E = m0c2.

Cytat: MEM HEI SHIN
Kolejnym poważnym błędem  jest utożsamianie (E=mc2) z teorią względności.
Z tym się zgodzę ;) Równoważność masy i energii była proponowana już dużo wcześniej. Także ten wzór był już znany wcześniej [np. przez Maxa Plancka], choć w nieco innej postaci.

Cytat: MEM HEI SHIN
Po pierwsze to teorię względności Einsteina nie da się opisać jako funkcjonowanie ''czasoprzestrzeni'' i przebywającej w niej naszej świadomości, o czym dzisiaj chce mówić awangardowa fizyka.. Ostatecznie należało by przyjąć, że wszystko jest polem energii świadomości, a ta względność zależy tylko od częstotliwości.
Ostatecznie im większą czestotliwość  energii tym większa energia (pole energii), tym większa świadomość.
Sorry, ale z powyższego nic nie rozumiem :/

Cytat: MEM HEI SHIN
Czyli względność, to różnica pomiędzy świadomością.
Względność bierze się przede wszystkim z ruchu względnego. Teoria Względności tak naprawdę jest banalnie prosty i oczywistym rezultatem dla kogoś zaznajomionego ze zjawiskami falowymi [w szczególności z efektem Dopplera - właściwie to gdyby Doppler trochę dłużej posiedział nad swoimi wzorami, pewnie sam wpdałby na Teorię Względności, tylko bylaby ona bardziej zrozumiała i bez tych wszystkich "dziwactw" Einsteina ;)].
Zresztą jakiż inny wniosek mógłby płynąć z teorii, jeśli już same założenia mówią o względności ruchu i jego obserwacji? Przecież wzory na wektorach i czterowektorach z założenia miały być niezależne od wyboru układu współrzędnych! Jeśli z góry formułujemy prawa fizyki tak, by były niezależne od układu współrzędnych, to czemu się później dziwimy, że takie są? ;)


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 16, 2010, 17:57:58
Na początku tego wątku dodałem tłumaczenie artykułu na język polski autorstwa Janneth z poprawkami Kanuny.

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=798.msg4902#msg4902


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: MEM HEI SHIN Kwiecień 16, 2010, 18:15:15

Cytat: MEM HEI SHIN
Po pierwsze to teorię względności Einsteina nie da się opisać jako funkcjonowanie ''czasoprzestrzeni'' i przebywającej w niej naszej świadomości, o czym dzisiaj chce mówić awangardowa fizyka.. Ostatecznie należało by przyjąć, że wszystko jest polem energii świadomości, a ta względność zależy tylko od częstotliwości.
Ostatecznie im większą czestotliwość  energii tym większa energia (pole energii), tym większa świadomość.
Sorry, ale z powyższego nic nie rozumiem :/


SasQ.
Proszę o odrobinę mniej sarkazmu, każdemu może zdarzyć się pomyłka.

Ja się o tym uczyłem 25 lat temu, a po tylu latach nawet takie podstawowe rzeczy wylatują z głowy jak fakt, że C światła jest tu współczynnikiem pozwalającym przeliczać masę na energię.

Co do tego co nie rozumiesz to przygotuje pewien materiał i tutaj go wkleję.
Taka maja koleżenska uwaga. Tak za bardzo to nie ma co bezwględnie (hehe) ufać teoriom. Bo nawet sama teoria względności kłóci się w wielu punkktach z mechaniką kwantową.
A mechanika kwantowa doszła do punktu, że to o czym mówi pomimo, że słuszne i logiczne, lecz miażdzy zdrowy rozsądek.
Dlatego jak na razie przyjmuję za fakt, że wszystko zależy od interpretacji.
Punktem wyjścia wszystkiego dla mnie jest punkt obserwatora, w istocie nie jego miejsce (położenie), lecz świadomość.
Dlatego uważam, że różnica pomiędzy byciem, istnienie, nie istnieniem polega tylko na interpretacji.
Ale o tym może pogadamy kiedy indziej.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 16, 2010, 21:48:35
Dzięki Leszku za tłumaczenie tego artykułu. Faktycznie błędne założenie "obiekt" miało tu kluczowe znaczenie na zboczenie z tematu... Jest tam więcej znaków zapytania i artykuł jakby wyrwany z kontekstu, lub niepełny.

Szkoda, że nikt nie odpowiedział na moje proste pytanie, o aparaturę pomiarową. Strzygław Twój link nie działa.
SasQ dzięki za akademickie poprawki i całą tą naukową merytorykę. Wydaje mi się, że bardziej niż chęć wytłumaczenia czegoś zależało Ci na przelaniu swej wiedzy na strony tego forum. Dla mnie bomba, bardzo zwięźle i czytelnie. Poprawność naukowa w tym przypadku była bardzo na miejscu. Przypominają mi się odległe lata ze szkolnej ławy...

W ramach sprostowania swojego zdania, które rozebrałeś na czynniki pierwsze i odnosiłeś się do każdego jego członu, już się prostuję. Mianowicie:
"Przy każdej zamianie masy w energię (lub odwrotnie) nie jesteśmy w stanie nawet wyobraźić sobie większej prędkości (rozchodzenia się fali). To wynika z teorii względności Einsteina (E=mc2)".
1. Prawo zachowania masy:
 W świetle prawa równoważności masy i energii (E = mc2) prawo zachowania masy nie jest ściśle spełnione. Jednakże podczas reakcji chemicznych wymieniane ilości energii są na tyle małe, że zmiana masy układu nie jest wykrywalna standardowymi metodami, stąd przyjmuje się stałość masy układu reakcyjnego:

Przemiana 1 g masy na energię to równoważność energii. Trudny do zmierzenia deficyt masy rzędu 0,000001 (10-6) jednostki masy atomowej odpowiada ok. 90 MJ/mol czyli 90000 kJ/mol, a więc około 100 do 1000 razy więcej niż energia typowej reakcji chemicznej.
Prawo zachowania masy w tej postaci sformułowali niezależnie od siebie Rosjanin Michaił Łomonosow i Francuz Antoine Lavoisier.
więcej:
http://pl.shvoong.com/exact-sciences/physics/1942455-ca%C5%82kowita-zamiana-masy-energi%C4%99/

2. Co do "wyobraźni". Tu chodzi o wyobrażenie sobie "obiektu" poruszającego się z prędkością światła. Nie teleportacje z filmu S-F, jako szybką akceptację interpratacji autora... nie taka wyobraźnia.

3.Teorię względności Einsteina przytoczyłem właśnie dlatego, żeby podkreślić w linku który był zaraz pod spodem, że to jeden z postulatów. W pierwszym zdaniu w tym linku masz:
"Z doświadczenia Michelsona Morleya wypływa także kolejny ważny wniosek (jeden z postulatów teorii względności Einsteina):
Prędkość światła jest największą możliwą prędkością względną między dwoma obiektami.
Lub inaczej:
Nie ma na świecie obiektu, który by się mógł oddalać od obserwatora szybciej niż światło."

Miałem pod ręką wzór Lorentza na składanie prędkości, wyjaśnienie znajdujduje się tutaj w dziale Składanie prędkości i Przykład.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczeg%C3%B3lna_teoria_wzgl%C4%99dno%C5%9Bci
to wyjaśnia wzorami przykład przeze mnie zaprezentowany wcześniej. Nie dodawałem go, bo nie chciałem forumowiczów zanudzać tym.

Wszystko to bardzo ładnie wypunktowałeś i praktycznie o tym samym napisałeś językiem akademickim + dodatki (bardzo ciekawe). O prędkości fazowej dałem cytat z wikipedii, piszesz że coś tam dzwoni ale nie wiadomo w którym kościele. Sprawdź może się faktycznie tam pomylili, ja dałem jako przykład na pewne możliwości uzyskiwania jeszcze większych prędkości.

Twoje posty są świetne i podobają mi się, proszę o więcej. Może bez tego profesorskiego przekąsu byłyby idealne, chociaż mam do siebie dystans i nie przeszkadza mi jak mnie prostujesz :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 16, 2010, 22:15:06
Echnaton
To Janneth z forum Cheopsa to ona tłumaczyła i mi podrzuciła. Jej należą się podziękowania. Przekażę oczywiście:)
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=553.msg58379#msg58379
Pozdrawiam!



Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Michał-Anioł Kwiecień 17, 2010, 12:16:13
Ogólna teoria względności - tłumacząca zjawiska grawitacyjne własnościami geometrycznymi zakrzywionej czasoprzestrzeni, sformułowana przez Einsteina w 1916 roku. W myśl tej teorii promień światła porusza się od punktu do punktu wzdłuż najkrótszej drogi, jednak ze względu na własności czasoprzestrzeni nie jest to prosta, lecz krzywa związana z "zanurzoną" w czasoprzestrzeni masą. Teoria ta przewiduje istnienie fal grawitacyjnych i czarnych dziur. Została potwierdzona eksperymentalnie przez obserwacje astronomiczne - m.in. zjawisko soczewkowania grawitacyjnego.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=514.0
Mówiąc o soczewkowaniu grawitacyjnym należy oczywiście rozpocząć od sformułowanej w 1915 roku przez Alberta Einsteina ogólnej teorii względności (OTW), gdyż to ona właśnie stworzyła podstawy do teorii ugięcia światła w polu grawitacyjnym. Oczywiście można doszukiwać się początków soczewkowania grawitacyjnego w XVIII - wiecznych pracach Newtona, Michella, Cavendisha, Laplace'a, czy też w pochodzących z początku XIX wieku obliczeniach Soldnera, jednak wszystkie te rozważania zakładały, że światło porusza się w płaskiej czasoprzestrzeni (czy też raczej przestrzeni, gdyż pojęcie czasoprzestrzeni wówczas nie istniało, a sama przestrzeń traktowana była jako scena, na której rozgrywają się w czasie zjawiska fizyczne). Tymczasem, zgodnie z OTW ciała obdarzone masą zakrzywiają czasoprzestrzeń, tak jak jest to schematycznie pokazane na rysunku 1. Fotony, których tory zaznaczone są czerwonymi liniami, poruszają się po najprostszych drogach, co sprawia wrażenie jakby działała na nie siła przyciągająca.

(http://orion.pta.edu.pl/art/soczewki/images/image002.jpg)

Powyższa rozprawka ukazująca schematycznie i w dużym skrócie teorię, obserwacje i zastosowania soczewkowania grawitacyjnego miała na celu przede wszystkim pokazanie w jak dużym stopniu nowa dziedzina astrofizyki może przyczynić się do poszerzenia wiedzy nie tylko o podstawowych dla astrofizyki zagadnieniach, takich jak ciemna materia, badanie dalekich, a więc zarazem młodych rejonów Wszechświata, wyznaczanie stałej Hubble'a, stałej kosmologicznej, czy też średniej gęstości Wszechświata, ale również posłużyć do testowania ogólnej teorii względności i badania rządzącego kosmosem oddziaływania, czyli grawitacji. Po raz kolejny okazuje się, że Wszechświat jest ogromnym, naturalnym laboratorium fizycznym, które z pewnością pozwoli na testowanie wielu jeszcze teorii fizycznych i udzielanie odpowiedzi na najważniejsze pytania tej dziedziny nauki.

    Autor: Grzegorz Nowak
http://orion.pta.edu.pl/art/soczewki/index.html


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Echnaton Kwiecień 19, 2010, 11:28:30
Coś tam jest! Naukowcy odbierają sygnały z kosmosu!

Brytyjscy naukowcy potwierdzili, że od maja ubiegłego roku odbierają z kosmosu przedziwne sygnały. Z ich ekspertyz wynika, że w sąsiedniej galaktyce znanej jako M82 znajduje się kosmiczny obiekt, który emituje fale radiowe w nieznany dotychczas sposób. Odkrycie zostało zaprezentowane podczas odbywającej się niedawno konferencji astronomów w Glasgow.

W czasie spotkania ujawniono, że w trakcie zeszłorocznej obserwacji gwiezdnej eksplozji w galaktyce M82 specjaliści natrafili też na ślad emitowanych z układu fal radiowych. Sieć znajdujących się w Wielkiej Brytanii radioteleskopów MERLIN wychwyciła czysty sygnał, który wyłonił się w ciągu zaledwie kilku dni. Jego widmo od tamtego czasu pozostaje niezmienne.

"Nie mamy pojęcia, co to jest." - powiedział bez ogródek Tom Muxlow z Jodrell Bank Centre for Astrophysics, jeden ze współautorów odkrycia. "Obiekt uaktywnił się bardzo gwałtownie w ciągu kilku dni i nie wykazuje żadnych oznak zanikania od pierwszych miesięcy istnienia."

Odbierane fale radiowe nie pasują do znanych dotychczas wzorców. Nie są podobne ani do fal wysyłanych przez czarne dziury ani przez supernowe. - poinformował serwis "New Scientist". Jeden z pozostałych wariantów, który przez niektórych jest jeszcze rozpatrywany zakłada, że sygnał emituje jakiś mikrokwazar, ale i tu jest jedno "ale". Jeszcze nigdy nie zarejestrowano fali radiowej emitowanej przez tego typu obiekt, która byłaby tak żywotna i intensywna. Poza tym mikrokwazary emitują też promieniowanie rentgenowskie, a w tym wypadku go nie stwierdzono. Nic więc dziwnego, że część naukowców całkowicie odrzuciła już wersję z mikrokwazarami.

Brak jasnej odpowiedzi na pytanie, z czym tak naprawdę mamy do czynienia powoduje, że na forach pojawia się coraz więcej mniej lub bardziej prawdopodobnych teorii. Wśród nich nie brakuje również tych zakładających, że fale radiowe nadawane są przez zaawansowaną technologicznie cywilizację, a teraz przez przypadek zostały wykryte przez naukowców.

Galaktyka M82 oddalona jest o 10 milionów lat świetlnych.


Tytuł: Odp: Sygnał z kosmosu.
Wiadomość wysłana przez: Leszek Wrzesień 01, 2010, 12:12:13
Prosimy Was o pisanie nowych postów w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,335.msg1914.html#msg1914

Wątki przekopiowane do nowej lokalizacji będą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, który widzisz w wątku na starym forum)

Przepraszamy za mały kłopot, bo trzeba się zarejestrować ponownie w nowej lokalizacji. Mogę (jako admin) zrobić to za każdego, który sobie tego zażyczy i przesłać mu na e-maila nowe hasło (z nowego forum), które sam  łatwo sobie zmieni w zakładce PROFIL/Ustawienia dotyczące konta.  Wyślę wszystkim instrukcję jak to zrobić.

Wszystkich poinformuję w środę/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyślę wówczas wszystkim forumowiczom wiadomość na PW.

Przepraszamy za tą niedogodność. Liczymy na wyrozumiałość.

Pozdrawiamy! :)

Zespół Forum


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

griffonsslupsk best wkp tb watahaslonecznychcieni