Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
121  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / "Teorie spiskowe" / Odp: Wojna w Afganistanie : Czerwiec 17, 2010, 15:01:27
"Do tamtej pory jedyną wiedzę na temat zasobów naturalnych Afganistanu dostarczały raporty radzieckich geologów które wskazywały na znacznie ilości tych zasobów. "
dodaj do tego szukanie złóż przez satelity,obecność  amerykanów w czasie wojny radziecko afgańskiej i masz odpowiedź
122  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Konieczna będzie zmiana obowiązującego Modelu Standardowego. : Czerwiec 16, 2010, 18:23:52
Głównym celem Wielkiego Zderzacza Hadronów jest znalezienie bozonu Higgsa, czyli Boskiej Cząstki. Jednak najnowsze badania amerykańskich fizyków wskazują, że może istnieć kilka, dokładnie pięć, wersji poszukiwanego bozonu. Jeśli Amerykanie mają rację, to Głównym celem Wielkiego Zderzacza Hadronów jest znalezienie bozonu Higgsa, czyli Boskiej Cząstki. Jednak najnowsze badania amerykańskich fizyków wskazują, że może istnieć kilka, dokładnie pięć, wersji poszukiwanego bozonu. Jeśli Amerykanie mają rację, to konieczna będzie zmiana obowiązującego obecnie Modelu Standardowego.

Koncepcję istnienia wielu odmian bozonu zasugerowały wyniki eksperymentu DZero, przeprowadzonego w akceleratorze Tevatron w Fermilab.

W sędziwym już Tevatronie zderzane są protony i antyprotony. W wyniku kolizji powstaje minimalnie więcej par cząstek materii od antymaterii. Ostatnie eksperymenty wykazały jednak, że w Tevatronie powstało o 1% więcej par mionów niż antymionów. Tego typu różnice znane są od dawna jako naruszenie symetrii CP. Nigdy jednak nie zaobserwowano tak dużych różnic jak w DZero. To wskazuje na istnienie czegoś więcej niż po prostu asymetrię materii i antymaterii. Takich różnic nie tłumaczy Model Standardowy.

Bogdan Dobrescu, Adam Martin i Patrick J. Fox z Fermilab uważają, że tak duża asymetria może wskazywać na istnienie wielu odmian bozonu Higgsa. Ich zdaniem eksperyment sugeruje istnienie pięciu rodzajów bozonu o podobnych masach, ale różnym ładunku elektrycznym. Trzy z nich mogą być obojętne, jeden dodatni, a jeden ujemny. Teoria o istnieniu tylu bozonów istnieje już od pewnego czasu, a teraz zyskała pewne podstawy eksperymentalne. W modelu z dodatkowym dubletem Higgsa jest miejsce na wyniki, jakie uzyskaliśmy podczas eksperymentu DZero. Problemem jest natomiast uzyskanie takich wyników, bez zniszczenia tego, co zmierzono wcześniej - mówi doktor Martin. Przyznaje jednocześnie, że możliwe jest wytłumaczenie uzyskanych wyników w Modelu Standardowym. Jednak Model ten jest przez coraz większe rzesze specjalistów uznawany za niewystarczający. Teoria o dodatkowym dublecie bozonów Higgsa częściowo wpasowuje się w Model i nie wymaga wprowadzania w nim rewolucyjnych zmian.

Koncepcję istnienia wielu odmian bozonu zasugerowały wyniki eksperymentu DZero, przeprowadzonego w akceleratorze Tevatron w Fermilab.

W sędziwym już Tevatronie zderzane są protony i antyprotony. W wyniku kolizji powstaje minimalnie więcej par cząstek materii od antymaterii. Ostatnie eksperymenty wykazały jednak, że w Tevatronie powstało o 1% więcej par mionów niż antymionów. Tego typu różnice znane są od dawna jako naruszenie symetrii CP. Nigdy jednak nie zaobserwowano tak dużych różnic jak w DZero. To wskazuje na istnienie czegoś więcej niż po prostu asymetrię materii i antymaterii. Takich różnic nie tłumaczy Model Standardowy.

Bogdan Dobrescu, Adam Martin i Patrick J. Fox z Fermilab uważają, że tak duża asymetria może wskazywać na istnienie wielu odmian bozonu Higgsa. Ich zdaniem eksperyment sugeruje istnienie pięciu rodzajów bozonu o podobnych masach, ale różnym ładunku elektrycznym. Trzy z nich mogą być obojętne, jeden dodatni, a jeden ujemny. Teoria o istnieniu tylu bozonów istnieje już od pewnego czasu, a teraz zyskała pewne podstawy eksperymentalne. W modelu z dodatkowym dubletem Higgsa jest miejsce na wyniki, jakie uzyskaliśmy podczas eksperymentu DZero. Problemem jest natomiast uzyskanie takich wyników, bez zniszczenia tego, co zmierzono wcześniej - mówi doktor Martin. Przyznaje jednocześnie, że możliwe jest wytłumaczenie uzyskanych wyników w Modelu Standardowym. Jednak Model ten jest przez coraz większe rzesze specjalistów uznawany za niewystarczający. Teoria o dodatkowym dublecie bozonów Higgsa częściowo wpasowuje się w Model i nie wymaga wprowadzania w nim rewolucyjnych zmian.
http://kopalniawiedzy.pl/bozon-Higgsa-Boska-Czastka-Tevatron-Fermilab-akcelerator-Model-Standardowy-Bogdan-Dobrescu-Adam-Martin-Patrick-J-Fox-DZero-10616.html
123  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Fizyka / Pytania o istnienie ciemnej materii : Czerwiec 16, 2010, 17:42:09
Ciemna materia i ciemna energia - ta niepoznana część wszechświata, niewykryte nadal cząstki, dla których nie ma zadowalającej teorii od lat niepokoją umysły naukowców. W zrozumienie tego fenomenu włożono wiele wysiłku a tymczasem okazuje się, że być może wcale go nie ma... Tak sugerują na podstawie swoich badań student Utane Sawangwit i profesor Tom Shanks z Uniwersytetu Durham.

Hipoteza istnienia ciemnej materii wzięła się z niespójności danych na temat tempa rozszerzania się wszechświata z wyliczeniami - szacowana na podstawie oddziaływania grawitacyjnego masa materii we wszechświecie nie zgadzała się z ilością zaobserwowaną. Rozbieżność była tak duża, że wymagała uzupełnienia braku jakąś teorią. Dane wskazują na istnienie większej ilości materii niż możemy zaobserwować, zatem istnieje jakaś niewidoczna dla nas materia, która oddziałuje jedynie grawitacyjnie. Dane uzyskane z badań metodą soczewkowania grawitacyjnego potwierdziły jej istnienie i nawet pozwoliły określić jej rozkład w obserwowanym kosmosie. Mimo to istnienie czegoś, czego nie sposób dotknąć, nawet przy pomocy przyrządów, niepokoi uczonych, zwłaszcza fizyków.


Zawartość ciemnej materii i ciemnej energii w ogólnej masie Wszechświata wg danych WMAPKliknij aby powiększyćZawartość ciemnej materii i ciemnej energii w ogólnej masie Wszechświata wg danych WMAP
© NASA/WMAP Science Team

Podobnie powstała hipoteza ciemnej energii, która ma odpowiadać za niewytłumaczalne przyspieszanie rozszerzania się wszechświata. Miałaby ona wywoływać ujemne ciśnienie, czyli grawitację odpychającą.

Dane na temat ilości tej „ciemnej strony" uzyskano na podstawie obserwacji rozkładu mikrofalowego promieniowania tła - czyli promieniowania pozostałego po Big Bangu i początkowych stadiach ewolucji wszechświata. Dane dostarczone przez satelitę WMAP, pozwoliły ocenić, że wszechświat składa się w 74% z ciemnej energii i 22% z ciemnej materii, podczas gdy znana nam materia stanowi jedynie 4% jego masy (tylko 0,4% przypada na galaktyki, reszta to międzygalaktyczny gaz).
Ciemność, widzę, ciemność...

 

Utane Sawangwit i prof. Tom Shanks, badając dane WMAP na temat mikrofalowego promieniowania tła, czyli inaczej promieniowania reliktowego, doszli do wniosku, że są one o wiele bardziej niedokładne, niż sądzono. Porównując dane pochodzące z satelity WIMP z danymi z radioteleskopów wykazali, że WIMP mocno „wygładza" obraz, zatem „zmarszczki" na generowanej przez niego mapie rozkładu promieniowania są zafałszowane. W rzeczywistości więc nie są rozmiaru czterech stopni kątowych, a dużo mniejsze. Nie sposób oczywiście w tej chwili ocenić dokładnie ich rozmiaru, ale im mniejszy ich rozmiar rzeczywisty, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że tajemnicza ciemna materia w ogóle istnieje.

Obserwowane przez nas fotony promieniowania reliktowego na swojej drodze przebiegają przez olbrzymie klastry galaktyk. Wchodząc na obszar klastra światło ulega zabarwieniu niebieskiemu (zmienia się długość jego fali, przesuwa się w kierunku niebieskiego końca widma), zaś opuszczając go czerwienieje (przesuwa się w drugą stronę). Efekty te powinny się znosić, ale ponieważ galaktyki przyspieszają, poruszając się coraz szybciej, efekty te nie znoszą się całkowicie. Dlatego minimalnie wyższa obserwowanego temperatura fotonu oznacza, że przeszedł on przez galaktyczne klastry.

Jednak najnowsze badania, oparte na przeanalizowaniu miliona galaktyk w projekcie Sloan Digital Sky Survey, nie wykazały wcale takiego zjawiska. Jak mówi Utane Sawangwit, jeśli dalsze badania galaktyk potwierdzą te wyniki, oznacza to podanie w wątpliwość nie tylko istnienia ciemnej materii, ale także standardowego modelu Wszechświata, który miała wspierać.



Kolejne badania promieniowania reliktowego przynosiły coraz dokładniejsze daneKliknij aby powiększyćKolejne badania promieniowania reliktowego przynosiły coraz dokładniejsze dane
© NASA, Public Domain

Choć na temat ciemnej materii powstało już wiele hipotez i podejmowane są próby jej zarejestrowania, fizycy teoretycy zapewne odetchną z ulgą, kiedy nie będą musieli głowić się nad czymś niewidocznym i niezbadanym. Rezygnacja z tej hipotezy usunie także niektóre problemy teoretyczne, na przykład związane z tworzeniem się gwiazd, na który to proces ciemna materia musiałaby wpływać.

Jak jednak podsumowuje prof. Shanks, jeszcze nie jest przesądzone, czy ciemna materia istnieje, czy też nie. Być może nowe, dokładne wyniki wyeliminują konieczność jej istnienia, a może jedynie zmienią proporcje. Być może przesądzą o tym dane z europejskiego satelity PLANCK, który rejestruje dokładniejszą mapę rozkładu promieniowania resztkowego.


Autor: Artur Jurgawka

Źródło: Royal Astronomical Society
http://kopalniawiedzy.pl/ciemna-materia-ciemna-energia-mikrofalowe-promieniowanie-tla-promieniowanie-reliktowe-WMAP-PLANCK-Utane-Sawangwit-Tom-Shanks-Durham-University-10628.html
124  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / "Teorie spiskowe" / Wojna w Afganistanie : Czerwiec 16, 2010, 17:11:56
Walka z terroryzmem i jak zwykle drugie dno.

Złoża minerałów o wartości niemal biliona dolarów odkryli w wielu rejonach tego biednego kraju geolodzy z USA.

    * Afganistan surowcową potęgą?

Znaleziono żyły złota oraz duże złoża żelaza, miedzi, kobaltu i litu. Jak zauważa „The New York Times”, odkryte w Afganistanie złoża minerałów są o wiele większe, niż wcześniej przypuszczano. Według cytowanych przez dziennik wysokich rangą amerykańskich urzędników mogą one mieć fundamentalne znaczenie dla rozwoju gospodarki tego państwa, a nawet zmienić je w jeden z największych ośrodków wydobywczych świata.

Bogate w minerały tereny są rozproszone po całym kraju. Część znajduje się na południu i wschodzie, gdzie toczą się najbardziej zażarte walki z talibami, a także w prowincji Ghazni – tzw. polskiej strefie. Tamtejsze złoża litu mają być porównywalne do zasobów Boliwii, uznawanej dotychczas za kraj o największych złożach tego metalu.

Lit jest kluczowy dla rozwoju nowoczesnego przemysłu – wykorzystuje się go m.in. w produkcji baterii do laptopów i telefonów komórkowych. Na terenie biednego, górzystego Afganistanu odkryto tak wielkie zasoby tego metalu, że pracownicy Pentagonu w wewnętrznej notatce napisali, iż kraj ten ma szanse stać się „litową Arabią Saudyjską”.

– Oczywiście jest wiele znaków zapytania, ale złoża te mogą być naprawdę ogromne – podkreślał cytowany przez „New York Timesa” generał David Petraeus stojący na czele Centralnego Dowództwa USA. Nowojorski dziennik podkreśla, że chociaż rozwój przemysłu wydobywczego może zająć wiele lat, to tak bogate złoża przyciągną wielu inwestorów oferujących miejsca pracy, które mogą odciągnąć Afgańczyków od walki.

Odkrycie złóż może więc w zasadniczy sposób wpłynąć na dalsze losy wojny prowadzonej od niemal dziesięciu lat przez USA i NATO. Odnalezienie minerałów zwiększy jednak również motywację talibów do walki o odzyskanie kontroli nad krajem.

Ogromne bogactwo może także pogłębić korupcję wśród rządowych urzędników, którzy już teraz nie cieszą się opinią najuczciwszych. „New York Times” zauważa również, że rozwój afgańskiego przemysłu wydobywczego mogą chcieć zdominować Chiny, co oczywiście nie spodoba się Amerykanom.

Afganistan, od dziesięcioleci wstrząsany kolejnymi konfliktami zbrojnymi, jest jednym z najbiedniejszych państw świata. Według pozarządowej organizacji Oxfam 40 procent Afgańczyków żyje poniżej progu ubóstwa. PKB kraju szacuje się na 12 – 13 miliardów dolarów, a gospodarka w dużym stopniu oparta jest na produkcji opium, przemycie narkotyków oraz pomocy ze strony zachodnich państw.

—Jacek Przybylski z Waszyngtonu
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/25,494024_Wielkie_bogactwa_w_polskiej_strefie.html
125  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Słońce, Układ Słoneczny i rok 2012 / Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (różne spojrzenia) : Czerwiec 16, 2010, 16:52:56
Grupa na rzecz Przetrwania Hiszpanii 2012 buduje bunkry, które mają uchronić ludzi przed końcem świata - donosi dzisiejsza ''Rzeczpospolita''. Jednak mimo nazwy organizacji nie chodzi tylko o ochronę przed strasznymi wydarzeniami w 2012 - końcem świata, który podobno zapowiada kalendarz Majów i mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Bunkier ma też chronić przed efektami globalnego ocieplenia, klęskami żywiołowymi i skutkami ewentualnych wybuchów elektrowni atomowych.

 

Chętnych na wykup miejsca w zbiorowym bunkrze jest dużo. - Nasza inicjatywa spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Budowanie indywidualnych schronów wychodzi bardzo drogo, zbiorowe są tańsze - mówi ''Rzeczpospolitej'' szef grupy.

 

Za pośrednictwem strony internetowej organizacja szuka osób chętnych do włączenia się w przedsięwzięcie i firm, które mogłyby


niedrogo wybudować bunkry. Mają być one położone wysoko (najlepiej ponad 1600 n.p.m.). Według planów powinien powstać co najmniej jeden w każdej prowincji. Koszty zależą od ilości chętnych. Jeśli zgłosi się przynajmniej 150 osób, każda za przestrzeń 600 metrów kwadratowych będzie płacić 820 euro. Dużo droższe jest miejsce w kameralnym, przeznaczonym dla 3-4 osób schronie o wdzięcznej nazwie ''Ecohobbit'' - kosztuje to aż 4000 euro.

doro
http://deser.pl/deser/1,97052,7951024,Buduja_bunkier_chroniacy_przed_koncem_swiata.html


EDIT:
Transformacja DNA a 2012 wer.ang.

<a href="http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/Ty9ZpwVFiT4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

2012 The Online Movie - FULL MOVIE!!! (2010)  [ENG]
[youtube=640,385]http://www.youtube.com/watch?v=yYhveJjg8Uw&feature=player_embedded[/youtube]
126  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Filozofia / Filozofia Jońska : Czerwiec 15, 2010, 23:15:16
Filozofia Jońska
Anaksymander z Miletu (546 p. n. e.). Za pierwszą zasadę i element uważał to, co nieograniczone. Twierdził, że zmianom podlegają tylko części, całość zaś jest niezmienna. Ziemia znajduje się w środku, w miejscu centralnym i ma kształt kuli, a księżyc świeci światłem zapożyczonym od słońca, słońce nie jest mniejsze od ziemi i jest najczystszym ogniem. Wynalazł zegar słoneczny oznaczony cyframi oraz wskazujący przesilenia i zrównania dnia z nocą. Stworzył pierwszą mapę świata z konturami lądu i morza oraz pierwszym planetarium. Anaksymenes z Miletu dowodził, że gwiazdy poruszają się dookoła ziemi, a nie schodzą pod ziemię. Wspomniał Talesa z Miletu, który zapatrzony w niebo zapomniał, gdzie się znajduje, i wpadł do studni, nad której krawędzią nieopatrznie stanął. Anaksagoras był uczniem Anaksymenesa. Napisał: „Wszystkie rzeczy były razem pomieszane; aż doszedł rozum, który dopiero nadał im porządek”. Na pytanie, czy nic go nie obchodzi ojczyzna, odpowiedział: „Jakżeby? Bardzo mię obchodzi moja ojczyzna!” – i wskazał na niebo. Za elementy uważał jednorodne cząsteczki, z których zbudowany jest cały świat. Ciała ciężkie, np. ziemia, znajdują się na dole, ciała lekkie, jak ogień, na górze; pośrodku jest woda i powietrze. Ziemia jest płaska, a morza powstały wskutek parowania pod wpływem ciepła słonecznego. Droga Mleczna jest odbiciem światła tych gwiazd, które nie są oświetlane przez słońce, a meteory – rodzajem iskier, odrzucanych przez wiatr. Wiatry powstają wskutek rozrzedzania się powietrza pod działaniem słońca. Grzmot jest wynikiem zderzenia się chmur, a błyskawice – ich ocierania się o siebie. Trzęsienie ziemi powstaje wskutek przedostawania się powietrza do ziemi. Pierwsze zwierzęta powstały z wilgoci, ciepła i substancji podobnej do ziemi. Przepowiedział upadek meteorytu w Aigospotamoi, wyjaśniając, że będzie to kamień, który spadnie ze słońca. Powiedział, że niebo jest całe złożone z kamieni, które trzymają się tylko dzięki szybkości, z jaką się obracają, i spadłyby wszystkie, gdyby ich ruch był powolniejszy. Na igrzyska przyszedł w płaszczu przed deszczem i rzeczywiście deszcz lunął. Nienawidził Demokryta za to, że nie chciał z nim dyskutować. Kiedy dowiedział się o wydanym na nim wyroku śmierci (za bezbożność) miał powiedzieć: „Przyroda dawno już skazała na śmierć i moich sędziów, i mnie”. Prowadzony na śmierć został obroniony przez Peryklesa, który na Zgromadzeniu powiedział, że jeśli nie mają nic przeciwko niemu, który jest jego uczniem, powinni uwolnić Anaksagorasa i tak uczynili. Jednak ten nie mógł znieść zniewagi i popełnił samobójstwo. Archelaos Fizyk (450 p. n. e.) był uczniem Anaksagorasa i jako pierwszy wprowadził do Aten jońską filozofię przyrody. Twierdził, że nic nie jest ani godziwe, ani niegodziwe z natury, ale tylko z ustanowienia. Woda paruje pod wpływem temperatury, kiedy zaś rozlewa się na wszystkie strony, wytwarza powietrze. Pierwszy wskazał, że dźwięk powstaje wskutek drgania powietrza, a morza tworzą się w miejscach wgłębionych, wskutek przesączania się wody przez ziemię. Słońce jest największą z gwiazd, a wszechświat jest niekończony.
http://pl.shvoong.com/humanities/philosophy/1911660-%C5%BCywoty-pogl%C4%85dy-s%C5%82ynnych-filozof%C3%B3w-filozofia/
127  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Filozofia / Filozofia a nauki szczegółowe. : Czerwiec 15, 2010, 23:11:05
Filozofia a nauki szczegółowe.Arno Anzenbacher

Nauki szczegółowe można klasyfikować w różny sposób. Np:

 

1. Nauki realne :

a) Nauki przyrodnicze (np. fizyka chemia, astronomia, medycyna teoretyczna, biologia)

b) Nauki kulturowe :

b1) Nauki humanistyczne (np. historia, religioznawstwo, lingwistyka estetyka)

b2) Nauki społeczno-ekonomiczne.

c) Nauki formalne ( np. logika formalna, matematyka, nauki strukturalne )

 

Nauki realne mają za swój przedmiot określony wycinek doświadczalnej rzeczywistości i badają go za pomocą określonej metody. Jest to albo wycinek przyrody ( nauki przyrodnicze) albo wycinek tego, co powstało w wyniku ludzkiego działania ( nauki kulturowe )przy czym można tu odróżnić historię, język i sztukę jako twory ludzkiego ducha od struktur i prawidłowości występujących w życiu gospodarczym i społecznym. Nauki formalne nie mają za temat jakiegoś wycinka doświadczalnej rzeczywistości, chodzi im raczej o czystą formę, o abstrakcyjną strukturę zależności oraz o urachunkowienie wyrażeń (tzn. o to aby przy ich pomocy można było liczyć)

 

 

Trzy charakterystyczne cechy nauk szczegółowych :

1. Nauki te są empiryczne, tzn. ich przedmiot jest wycinkiem świata doświadczalnego. Wykazane związki opisowe i przyczynowe dają się w tym wycinku potwierdzić i nie wychodzą poza niego. Nauki realne wyjaśniają elementy empiryczne przez inne elementy empiryczne

 

2. Nauki realne są zredukowane tematycznie, tzn. ich przedmiot zostaje ograniczony do pewnego określonego punktu widzenia z pominięciem innych punktów widzenia.

 

3. Nauki realne są metodycznie abstrakcyjne, tzn. ich temat może być badany w taki tylko sposób, na jaki pozwala metoda; to co się nie mieści w zasięgu określonej metody, nie należy do tematu i zostaje pominięte.

 

Pytania empiryczne :

Przy jakiej temperaturze topi się miedź ? Ile zębów ma niedźwiedź polarny? Jak duże jest zużycie ropy naftowej w Australii? Jaką truciznę zawiera muchomor bulwiasty? Jak niebezpieczne są elektrownie atomowe? Kto zwyciężył w bitwie narodów pod Lipskiem? Czy węgierski jest językiem indoeuropejskim?

 

Pytania filozoficzne :

Dlaczego jest coś, a raczej nic ? Co to jest poznanie ? Co to jest prawda? Czy istnieje samookreślenie płynące z wolności? Co to jest człowiek ? Co to jest życie ?

Na czym polega sens ludzkiego istnienia ? Co to jest dobro moralne ? Co to jest sztuka ? Czy dzieje mają sens ? Co to jest język ? Czy istnieje Bóg ?

 

Filozofia a nauki realne

 

Filozofia stawia takie pytania, których niepostawienie było warunkiem sukcesu metody naukowej. Filozofia i nauki realne zakładają wstępną wiedzę o całości, potoczny przednaukowy pogląd na świat , potoczne doświadczenie świata.

Filozofia wychodzi wprawdzie od doświadczenia, ale nie zatrzymuje się na nim. Pyta ona o ostateczne warunki i źródła doświadczenia. Wychodzi od doświadczenia i pyta co leży u podstaw doświadczenia . Otóż te warunki i źródła doświadczenia nie są czymś empirycznym, nie są jednymi z rzeczy danych w doświadczeniu, filozofii więc chodzi o nieempiryczne warunki i źródła tego, co empiryczne, ponieważ elementów empirycznych nie da się do końca wyjaśnić przez inne elementy empiryczne. Inną różnicą jest to ,że filozofia pyta o całość, nie dokonuje redukcji tematycznej. Filozofia też nie zakłada żadnej metody. Filozof sam szuka swej metody. Nauki realne nie podejmując pytania o całość doświadczenia nie znają również pełnego zasięgu swych wypowiedzi. Dyscypliny, umożliwiające postęp technologiczny i ekonomiczny, nie znają skutków rozwijanych przez siebie technologii i struktur w kontekście całości ( takiej jak np. zagrożenie środowiska naturalnego, zmiany struktury społecznej itp. )

Pedagogika jako nauka szczegółowa nie umie sama określić celu wychowania. Medycyna dostrzega coraz bardziej jak potrzebne jest całościowe widzenie człowieka. Metody interdyscyplinarne nie są rozwiązaniem ponieważ zachodzi pytanie czy można uzyskać obraz całości za pomocą łamigłówki. Wydaje się , że tylko filozofia z jest w stanie z perspektywy całości wskazać naukom szczegółowym miejsce w ramach tej całości.

 

Główne kierunki pytań filozoficznych

 

Związek łączący trzy pojęcia : byt - podmiot - absolut albo świat - dusza - bóstwo obejmuje całą przestrzeń filozofii teoretycznej.

Najważniejsze stanowiska tradycji filozoficznej różnią się głównie tym, w którym z tych trzech kątów trójkąta (platońskiego) filozofowanie się rozpoczyna.

Filozofia bytu : (np. Arystoteles ) Myślenie zaczyna się od tego, że z perspektywy zjawisk pyta o byt leżący u podłoża zjawisk. Pyta więc o warunki możliwości doświadczenia w "nie-ja" Takie myślenie pyta o prawdziwe istnienie tego, co istnieje, i próbuje zrozumieć to, co istnieje, na podstawie ostatecznych źródeł jego istnienia.

 

Filozofia podmiotu : (np. Kant ) Myślenie zaczyna od pytania o "ja" jako podmiot wszelkiego doświadczenia. Pyta więc o warunki możliwości doświadczenia w "ja", w podmiocie. Jest zatem pierwotnie zorientowane transcendentalnie, tzn. pyta o podmiot świata doświadczalnego i o jego właściwości.

Filozofia ducha Smutny np. Hegel ) Myślenie zaczyna od idei. Próbuje od strony idei uchwycić warunki możliwości doświadczenia. Ten rodzaj filozofowania ujmuje zatem w jedno od strony absolutu byt i "ja", substancję i podmiot, metheksis i anamnasis, problem ontologiczny i transcendentalny.

 

Trójkąt Platona - Platon odkrywa różnicę między sferą duchową a zmysłową i zapytuje o warunki prawdziwego poznania w ramach trzech biegunów : bytu (natury), "ja"(duszy), i idei ( absolutu ).

 

Rzeczywistość - ontologia

 

Krytyka filozoficzna sfery empirycznej ukazuje, że to, co empiryczne , zakłada coś co nie jest empiryczne. Krytyka doświadczenia ukazuje ,że świat, który jawi się naszym zmysłom jest światem zjawisk - ale co leży u podłoża zjawisk ? ( Platon ) Czym jest właściwy byt, który się jawi i ukazuje w zjawiskach?

Arystoteles - " Istnieje nauka, która bada byt jako taki i przysługujące mu atrybuty istotne. Nie jest ona żadną z tzw. nauk szczegółowych, bo żadna z tych nauk nie bada ogólnie bytu jako takiego, lecz wyodrębia pewną część bytu i bada jej własności, jak na przykład nauki matematyczne. ( Met. III, 1, 1003 a ).

Czy części mojego ciała, ja sam i państwo, którego jestem obywatelem są bytem w jednakowy sposób? Jest to przecież najwyraźniej wykluczone. Są do pomyślenia trzy możliwości :

a)Właściwymi bytami są moje części ciała ( albo ich części ) , ja sam jestem zespołem tych części. Państwo jest właściwie zespołem zespołów.

b)Właściwym bytem jest państwo. Ja jestem jedynie elementem państwa, a moje części ciała są częściami tego elementu.

c)Właściwym bytem jestem ja. Moje części ciała są tym, czym są, tylko w organicznej jedności mojego ciała. Państwo jest jednością wzajemnego stosunku bytów mi podobnych.

 

Trzy klasyczne ontologiczne stanowiska

 

Stanowiska myśli presokratycznej próbowały od względności zjawisk dojść wstecz do leżącego u ich podstawy, właściwego bytu.

 

1. Jońscy filozofowie przyrody pytali o ostateczną zasadę ( gr, arche )

wszystkich rzeczy, a więc o właściwy byt, który leży u podstaw wszystkich

zjawisk. ( tales - arche - woda; Anaksymenes - powietrze )

Rozmaitość jawiącego się świata tłumaczyli ruchem i zmiennością jednego z tych żywiołów. Właściwy byt jest więc jednorodny, materialny i ma postać żywiołu.

 

2. Heraklit pytał skąd się biorą różnice, przeciwieństwa, występujące w rozmaitości i w ciągłej zmianie zjawisk. Dla niego zasadą leżącą u podstaw zjawiskowego świata jest walka przeciwieństw, sprzeczność, która wszystkim włada i wszystko utrzymuje w ciągłym ruchu i zmianie. Świat doświadczalny jest złudzeniem i pozorem Właściwym bytem jest ów boski ogień, który wszystkim włada. Filozofować to tyle co poznawać sens, rozum tego ognia

 

Pewne pojęcia ontologiczne z tradycji arystotelesowskiej

 

Arystoteles - wszystko, co rzeczywiste ma w sobie dwa momenty :

a) moment aktualności (gr. energia) wskutek którego to, co rzeczywiste, jest tym co aktualnie istnieje; moment ten nazywamy aktem (łac. actus)

b) moment możliwości (gr. dynamis), wskutek którego to, co rzeczywiste ma możność stać się czymś innym od tego, czym jest; moment ten nazywamy potencją (łac. potentia = zdolność, możliwość).

 

Ontologiczne pytanie o byt właściwy prowadzi zatem do rozróżnienia między bytem aktualnym a bytem potencjalnym. przykład str. 107. ( mój przykład ; jeśli się urodziłem byłem możliwy istniałem w formie potencjalnej jestem więc bytem bo moje istnienie dzieląc się na potencjalne i aktualne spełnia arystotelesowskie wymogi bytowania )

Arystoteles tłumaczy ruch jako przejście od potencji do aktu. To przejście od potencji do aktu zakłada jakąś przyczynowość, w języku Arystotelesa przyczynę sprawczą. Przyczyna ta aktualizuje potencję, o ile sama jest w akcie. Trzeba zróżnicować pojęcie potencji :

a) potencja czynna : zdolność wywoływania aktu, np. potencję gracza wobec piłki;

b) potencja bierna : zdolność przyjmowania aktu, albo zdolność bycia aktualizowanym przez akt, np. potencja piłki względem gracza.

Z uwagi na tą relację między aktem i potencja w bycie wszystko co rzeczywiste u Arystotelesa zawiera w sobie jako momenty jedność i różność. Właśnie przez to jest ono tym określonym, konkretnym czymś rzeczywistym.

 

Pojęcie substancji u Arystotelesa.

 

Określenia substancji ulegają zmianom ale sama substancja pozostaje bez zmian. Substancja ma charakter bytu samodzielnego, który poniekąd istnieje sam w sobie i wśród zmieniających się określeń pozostaje bez zmian.

Własności które się zmieniają w substancji mają charakter bytu niesamodzielnego. "Nie istnieją same w sobie" , lecz są tylko w czymś innym, w substancji. Owe niesamodzielne własności nazywamy przypadłościami albo akcydensami ( łac. accidere = przytrafić się )

Stosunek między substancją a przypadłością jest stosunkiem między aktem a potencją. Substancja znajduje się w potencji względem przypadłości. Te ostatnie są aktami, które określają substancję. Obie strony się też wzajemnie warunkują : substancją jest rzeczywista tylko w określeniu przypadłościowym; przypadłości są rzeczywiste tylko w substancji. Np. z krowy widzimy jej wielkość , kształt, barwę, jej ruch. odbieramy jej obecność powonieniem i słuchem . Substancja ukazuje się w swoich jawiących się przypadłościach.

 

Można rozróżnić dwa rodzaje przypadłości :

a) Przypadłości przypadkowe (albo zewnętrzne), które są substancji przydane z zewnątrz, ale dla istotnego określenia substancji są obojętne np. dla istoty człowieka jest rzeczą przypadkową , że ktoś jest blondynem.

b) własności które wynikają z samej substancji i o tyle wskazują na istotę rzeczy. Substancja "wchodzi" we właściwości i ukazuje się w nich. Klasycznym przykładem jest tu zdolność człowieka do śmiechu. Spotykamy ją wszędzie tam gdzie pojawiają się ludzie.

Tu dokonane rozróżnienie jest istotne by odpowiedzieć na pytanie jak istota bytu właściwego (substancji) ukazuje się w przypadłościach (w zjawisku). Sama substancja nigdy przecież nie jest nam dana bezpośrednio? Więc to, co przypada substancji zgodnie z jej istotą, poznajemy dopiero po długim okresie doświadczania jej. Ten czas pozwala nam na uświadomieniu która przypadłościowa własność substancji jest przypadkowa, dowolna i zewnętrzna, a która ma charakter własności. Określić istotę substancji to tyle co podać jakie są jej własności jak są one ze sobą powiązane.

 

 

Kategorie

( z gr. kategoria = sąd, orzeczenie) oznacza u Arystotelesa tyle co schemat albo forma orzekania.

Pyta : jakie są najwyższe rodzaje pojęć, jakie orzekamy o rzeczach?

 Odp : Wszystko, co możemy powiedzieć o rzeczach, powinno się zmieścić w jednej z dziesięciu kategorii. Zakłada on przy tym, że kategorie są nie tylko sposobami orzekania, ale także sposobami istnienia.W tym ujęciu kategorie są podstawowymi formami ontologicznymi w jakich istnieje to co istnieje.

 

ARYSTOTELESOWSKA

TABELA KATEGORII :

1.Substancja ( ousia )

2. Ilość ( poson )

3. Jakość ( poion )

4. Relacja ( pros ti )

5. Umiejscowienie ( pou )

6.Uwarunkowanie czasowe ( pote )

7. Ułożenie ( keisthai )

8. Posiadanie ( echein )

9. Działanie ( poiein )

10. Doznawanie działania ( paschein )

 

Pierwszą kategoria jest kategorią substancji, pozostałe wyrażają przypadłości
128  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Filozofia / "Sztuka etyki"J Tischner. : Czerwiec 15, 2010, 23:08:39
Wpływ myślenia technicznego na myślenie etyczne przejawia się rozmaicie. Także w etyce ważną sprawą zaczyna być przede wszystkim to, by zmieniać człowieka, pobudzając go do określonego działania. Podstawową troską wyrastającego stąd myślenia o człowieku jest formułowanie powszechnych norm działania, które niczym instrukcje maszyn mają zapewnić ład w społeczeństwie. Etyka tylko normatywna oddala się od doświadczalnych źródeł.

Człowiek ukształtowany przez etykę technologiczną tyle wie , jak w pewnych sytuacjach udawać moralność.

Trzeba więc spróbować na nowo sięgnąć do źródeł ludzkiej wrażliwości etycznej. Gdzie są te źródła? Jakie doświadczenia stanowią dla człowieka początek świadomości tego, co żyje w świecie dobra i zła? ; winy i zasługi, czystego i nieczystego sumienia?

ETYKA I DOŚWIADCZENIE

Dwie oczywistości:

Nie ma możliwości etyki tam, gdzie nie ma jakiegoś dobra i zła, jakiejś wartości i antywartości. Musi też istnieć możliwość obiektywizmu w myśleniu, dla widzenia siebie, swego sposobu bycia nie tylko swoimi, ale i "cudzymi oczyma".

Czyli : jakie doświadczenie otwiera nas na dobro i zło i zarazem uczy nas obiektywizmu.? -- Źródłowym doświadczeniem dla ludzkiej samowiedzy jest doświadczenie drugiego człowieka. Doświadczenie drugiego człowieka, jeśli się je uchwyci jego niezafałszowanym przez technikę rdzeniu jest doświadczeniem par exellence etycznym i różni się ono fundamentalnie od doświadczenia np. przedmiotu, krajobrazu, zwierzęcia. W tym doświadczeniu tkwi fundament podstawowych wartości : prawdy, sprawiedliwości, wierności i możliwość postawy obiektywności dla naszych zobowiązań etycznych.

Jeśli ktoś pozwoli na to, by stępiła się w nim wrażliwość na drugiego człowieka, cała jego moralność i całe myślenie etyczne zawiśnie w próżni. Czy można w niezwykle różnorodnych sposobach doświadczania drugiego człowieka znaleźć jakiś ład? Drugi pyta i odpowiada, życzy sobie i nie życzy, oczekuje i przestaje oczekiwać, ostrzega i ciąga w niebezpieczeństwo ,żałuje i zmusza do żałowania.

 Ale jest coś podstawowego w tej różnorodności : widzę rysujący się ból -- trzeba zapytać, co się stało.

 Skąd bierze swą moc te polskie "trzeba"? To moc wołania, które kieruje do mnie drugi człowiek, gdy tylko znajdzie się w jakiejś większej lub mniejszej próbie życiowej. Jest to wezwanie, abym go w tej próbie nie opuszczał. Te "trzeba" budzi we mnie poczucie powinności. Teraz dopiero wiem, co to naprawdę znaczy " odpowiedzialność ". To prowadzi do odczucia tragiczności bytu ludzkiego - mojego i cudzego. Szczegóły zależą od okoliczności. Zawsze jednak chodzi o wystawienie tego bytu na dobro i zło. Wołanie drugiego to wołanie o ratunek. Dlaczego wołanie drugiego człowieka jest aż tak przejmujące, że budzi w nas naszą etyczną samowiedzę? - ( św. Augustyn, Kant ) - ostateczną podstawą wezwania etycznego, które płynie do nas od strony drugiego jest przejawiająca się w nim dobra wola. Ta dobroć została wtrącona w kruchy i dwuznaczny świat ciała i krwi. Nawet gdy człowiek czyni zło szuka w nim jakiegoś dobra. Bez pomocy drugiego człowieka ginie on i jego dobroć, jego wola tonie w bezwładzie, jego rozum w ciemności. Wołanie dobroci o ratunek jest sposobem istnienia człowieka na tym świecie. Gdy ktoś te wołanie usłyszy to zobowiązuje. Zobowiązuje mocno, kategorycznie, bez możliwości wymówki.

Czemu do mnie ( też jestem powikłany ), - gdy jednak zdołam usłyszeć wołanie drugiego człowieka, moje powikłanie wewnętrzne ustępuje miejsca jakiejś prostocie. Dzieje się tak, bo ostatecznie wołanie drugiego odwołuje się do mojej dobrej woli. " Jeżeli chcesz możesz mnie uzdrowić ".

Jeśli rozbity wewnętrznie człowiek integruje się kiedykolwiek, to integruje się zawsze wokół poczucia odpowiedzialności za dramat człowieka, który zwrócił w jego stronę z wołaniem do dobroci jego woli.

Wołanie drugiego budzi we mnie łańcuch ruchów, których końcowym owocem ma być jakiś ratunek - ratunek drugiego i zarazem ratunek mnie. Nawet gdy mój wysiłek w stosunku do drugiego człowieka okaże się bezowocny, zawsze owocuje on jakoś dla mnie. Mogę bowiem powiedzieć : " zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy, przegrałem mam przynajmniej czyste sumienie ".

Doświadczenie drugiego otwiera się dla mnie etyczny horyzont mego istnienia. Tu ja, jako człowiek obcuję z drugim jako człowiekiem. Istotą tego obcowania stanowi pojęty egzystencjalnie dialog dobrej woli. W dialogu tym chodzi o dobro, zło , winę, wartość, o jakieś ludzkie życie. Dobro drugiego jest z moim dobrem. Ratując drugiego od śmierci, ratuję siebie od winy. Na moim losie etycznym wyciska swe piętno los wspólnoty.

W tym dialogu potrzebna jest prawda. Aby zrozumieć wołanie drugiego muszę zapytać - o co mu naprawdę chodzi ? Bez drugiego nie mógłbym w ogóle mieć pojęcia o prawdzie obiektywnej. Aby zapytać o co drugiemu chodzi muszę nakazać samemu sobie, żeby i mnie o prawdę chodziło. Wszystkie ścieżki ludzkiego ethosu przechodzą przez bramę prawdy. Bez prawdy nie istnieje żadna etyka miłości, ani spolegliwości, ani ethosu pracy. Ale właściwy wymiar prawdy wymyka się nam wtedy, gdy gubimy punkt widzenia drugiego człowieka. Tylko drugi człowiek jest zdolny wyprowadzić człowieka z obsesji skierowanej do samego siebie.

Cywilizacja techniczna sprawia, że jesteśmy coraz bardziej otępiali na drugich. Ślepnąc na człowieka, staramy się przynajmniej pamiętać o " zasadach postępowania ". Wierność wobec zasad ma nam zastąpić wierność jaką winniśmy człowiekowi.
http://filozofia_moja.republika.pl/tischner.htm
129  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Filozofia / Harmonia Pitagorejczyków. : Czerwiec 15, 2010, 23:00:37
Estetyka pitagorejczyków.
Jedna z myśli filozoficznych pitagorejczyków miała podstawowe znaczenie dla estetyki : myśl, że
świat jest zbudowany matematycznie. "Przejąwszy się matematyką, zaczęli jej zasady uważać za
zasady wszelkiego bytu" (Arystoteles) . Stwierdzili matematyczną prawidłowość w akustyce,
zaobserwowawszy, że struny dźwięczą harmonijnie lub dysharmonijnie w zależności od tego, jaka
jest ich długość. Dźwięczą harmonijnie, jeśli długość ich odpowiada prostym stosunkom
liczbowym. Przy stosunku 1:2 dają oktawę, 2:3 - kwintę, gdy zaś długość ich ma się do siebie jak 1
: 2/3 : 1/2. to powstaje akord C,G c, który nazywali "harmonijnym". Zagadkowe więc zjawisko
harmonii tłumaczyli więc proporcją, miarą, liczbą : harmonia polega na matematycznym stosunku
składników. Harmonia była dla nich własnością kosmosu i rozważali ją w ramach kosmologii.
Terminem "piękno " się nie posługiwali, lecz terminem "harmonia". Harmonia , pisał Filolaos - jest
zjednoczeniem rzeczy różnorodnych i zmieszanych, zestrojeniem różnie nastrojonych". Harmonia
znaczyła etymologicznie tyle, co zestrój, zjednoczenie; oznaczała zgodność, jedność składników. I
przede wszystkim dla tej jedności była dla pitagorejczyków czymś dodatnim i pięknym w szerokim,
greckim znaczeniu. Filolaos pisał : "Rzeczom niepodobnym, niepokrewnym, różnorodnym
potrzebna jest harmonia, aby je utrzymywała w ładzie". Harmonię mieli nie tylko jako rzecz cenną i
pożyteczną , lecz również za obiektywną, za własność rzeczy. Po drugie, że własnością rzeczy,
która stanowi o jej harmonii, jest ich prawidłowość, regularność, ład. Po trzecie, harmonia nie jest
własnością poszczególnej rzeczy, lecz prawidłowym układem wielu rzeczy, wielu części. Po
czwarte, że harmonia jest układem ilościowym, matematycznym, że zależy od liczby, miary i
proporcji.
Doszukiwanie się prawidłowości w świecie i stosowanie jej w sztuce było naturalną skłonnością
Greków, ale filozofia pitagorejska jeszcze ją wzmocniła, wpajając przekonanie, że prawidłowość
matematyczna daje gwarancję harmonii.
W przekonaniu, że wszechświat jest zbudowany harmonijnie, pitagorejczycy dali mu nazwę
"kosmosu" , czyli ładu. Tym samym wprowadzili motyw estetyczny do kosmologii. Na temat ładu i
harmonii kosmicznej snuli dalekosiężne spekulacje. Założywszy, że każdy ruch prawidłowy wydaje
harmonijny dźwięk, sądzili, że wszechświat cały dźwięczy, wydaje muzykę sfer, symfonię, której
jeśli nie słyszymy, to dlatego, że dźwięczy stale. Sądzili również, że kształt świata musi być
prawidłowy i harmonijny; taki jest kształt kulisty, więc świat musi być kulisty.
W psychologii twierdzili analogicznie, że dusze są doskonałe wtedy, gdy zbudowane są
harmonijnie to znaczy mają właściwą proporcję części.

Cały text znajdziesz tutaj
http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:DQ_vZA-rpxMJ:www.filozofia-moja.republika.pl/pitagorejczycy.pdf+Pitagorejczycy&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESg13ya1De_uNS2ActxDNFtJZZUagCR062OWYzmSlgiQLNP-nRVAZUoazS2fgJ9XpNztvQtt6gV7cSXYrzccMTBapa6ppqHf8Pzg_IuepX2w_RzOjSshvCvekEyFLFReIIl_2Z8P&sig=AHIEtbSKtVEWE_kSYSOwU_ekdFvG3KlNGQ
130  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Filozofia / Filozofia Platona : Czerwiec 15, 2010, 22:57:01
Filozofia Platona autor: Odoaker Barbarius Germanin

Platon /427-347pne./miał umrzeć w dzień swoich urodzin podczas uczty, usnął /miał śmierć spokojną/ Uczeń Sokratesa, po śmierci Sokretesa założył własną szkołę filozoficzną, która nosiła nazwę akademii.Pisał dzieła filozoficzne które mają oryginalną formę dialogu filozoficznego. Dzieje dialogu na Platonie się zakończyły.
Teoria idei: Głównym pytaniem filozofii Platona było pytanie o to, co jest rzeczywistością, która odpowiada pojęciom ogólnym. Inaczej można powiedzieć, że Platon pytał o przedmiot pojęć ogólnych. Logika wyróżnia 3 rodzaje pojęć: -- pojęcia ogólne tym się charakteryzują, że mają więcej niż jeden desygnat /odpowiednik realny pojęcia/ pojęcie ogólne: stół desygnat: wszystkie stoły -- pojęcia jednostkowe pojęcia, które posiadają tylko jeden desygnat np.: główna rzeka polski Wisła -- pojęcia puste nie mają żadnego desygnatu, np.: pegaz Odpowiadając na pytanie Platon wykorzystał dwie tradycje, tj. tradycje sokrateńską i heraklitejską. Pogląd Sokratesa o stałości i niezmienności pojęć etycznych rozszerzył Platon na wszystkie pojęcia ogólne, założył dalej, że pojęcia muszą mieć swoje realne odpowiedniki, tak jak mają je pojęcia jednostkowe. Odpowiedników tych nie znalazł Platon w świecie materialnym ponieważ pojęciom tym odpowiadała stałość, a świat który nas otacza jest światem zmienny.Pogląd o zmienności świata przyjął Platon za Heraklitem. Odpowiedniki pojęć ogólnych istniały w platońskim świecie idei- pozamaterialnych. świat idei platońskiej był uporządkowany w sposób hierarchii- czny na szczycie tego świata znajdowały się 3 idee: piękno, prawda, dobro. Obraz platońskiej jaskini: kajdaniarze - ludzie cienie - świat, który nas otacza rzeczywistość - świat idei światło - idea dobra Relacja między światem rzeczy a światem idei: - świat rzeczy był wg. Platona zmienny; - świat idei to świat stały, niezmienny, - świat rzeczy był światem niedoskonałym w odróżnieniu od świata idei, - świat rzeczy świat skończony, świat idei świat nieskończony, był to świat istniejący wiecznie a nawet odwiecznie, - świat rzeczy był materialny świat idei był idealny. Idealizm platoński był idealizmem obiektywnym, ponieważ bytem prawdziwym dla niego był świat idei, który istniał niezależnie od człowieka ,a także niezależnie od świata materialnego. Platon o powstaniu świata: Twierdził, że na początku istniały 3 czynniki: 1. nieukształtowana materia, którą można porównać do materiału; 2. świat idei, który służył jako doskonały wzorzec; 3. bóg Demiurg tzn. budowniczy, budował z danego materiału mając wzorzec, nie był stwórcą był budowniczym. Platon początkowo odmówił rzeczom jakąkolwiek wartość /świat materialny nie ma wartości/, potem jednak musiał przyznać, że w wytworze jakim jest świat materialny musi znaleźć się chociaż cień doskonałości wzorca. Platon zaczął tego wzorca doskonałości poszukiwać i znalazł ten ślad w celowości, która wg. niego tłumaczyła prawidłowośći w świecie. Pogląd filozoficzny, który tłumaczył prawidłowośći w świecie celowością ,nosi nazwę teologii albo finalim. Platońska nauka o duszy: Nauka o duszy obok teorii idei jest drugą częścią platońskiego idealizmu. Nauka o duszy składa się: --funkcje duszy Platon wyróżnił 3 funkcje: * funkcja biologiczna, tłumaczył, że dusza warunkuje życie, nie był to pogląd nowy, nowością było to, że dusza została pojęta jako niematerialna. Ten pogląd Platona przejmie tradycja chrześcijańska. * funkcja poznawcza, Łączyła się ona z odpowiedzią na pytanie skąd wiemy o istnieniu świata idei. Platon twierdził, że wiedzę o istnieniu świata idei zawdzięczamy duszy, bowiem dusza nasza kiedyś w tym świecie przebywała, ale zaciążył na niej grzech i za karę została złączona z ciałem. Kiedy dusza odkupi swoje winy będzie mogła na powrót istnieć niezależnie od ciała. motyw odkupienia win - motyw eschatologiczny Wg. Platona dusza przypomina sobie na drodze anamnezy ,pierwotny pobyt w świecie idei. anamneza - przypominanie sobie Tak więc wiedza o świecie idei była wg. Platona wiedzą wrodzoną. Taki pogląd filozoficzny, który zakłada istnienie wiedzy wrodzonej to natywizm wrodzony. Natywizm jest częścią składniową postawy racjonalistycznej. Platon był racjonalistą. * funkcja religijna Jej treścią był pogląd, że dusza ludzka jest nieśmiertelna. Pogląd przejmie tradycja chrześcijańska. Dokonał też Platon podziału duszy na 3 części: -- dusza rozumna - pierwsza część była to dusza we właściwym tego słowa znaczeniu; -- dusza impulsywna - inaczej nazywana popędliwą; -- dusza zmysłowa - pożądliwa. Platońska teoria 4 cnót: Każdej części duszy przypisał cnotę. -- dusza rozumna - cnota mądrości; -- dusza impulsywna - cnota męstwa; -- dusza zmysłowa - cnota panowania nad sobą. Dodał 4 cnotę była to sprawiedliwość, miała ona cechy łączące. Teoria ta była punktem wyjścia dla teorii idealnego państwa. Teoria idealnego państwa: Władzę w idealnym państwie Platona mieli sprawować dysponenci cnoty I tj. mądrości, czyli filozofowie. Druga grupa to dysponenci męstwa - strażnicy inaczej wojsko. Grupa trzecia - rzemieślnicy. Państwo to miało być hierarchiczne i stanowe (nie było demokratyczne.) Niepożądane grupy miały być siłą usunięte, (niepożądani byli artyści.) Pozostawił jednak Platon poetów, tłumaczył ten fakt tym, że dla Platona poezja nie była sztuką a tym samym poeta nie był artystą.
Platońska koncepcja miłości: miłość platoniczna Platon wyróżnił w uczuciu miłości 2 fazy: 1faza: fascynacja pięknem zewnętrznym, czyli pięknem ciała, faza miłości zmysłowej; 2 faza: fascynacja pięknem wewnętrznym, duchowym. Faza druga jest fazą lepszą, nie może zrealizować się bez przejścia przez fazę pierwszą. Wg. Platona faza 2 może zaistnieć między mężczyzną a chłopcem.
http://historica.pl/index.php?section=rzym&dzial_id=24&page=3&action=forumWiecej&id=326470
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zapresentojswojefora madagaskar nowewienislawowo ps-team zwiazek-ludowy