Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
201  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Fizyka / O zasadzie kosmologicznej : Maj 05, 2010, 23:02:59
Kosmologia jest najstarszą dziedziną ludzkich zainteresowań. Można wręcz powiedzieć, że zaczęła się wraz z ludzkością. Wszystkie przekonania religijne były kosmologiami, jak w nich zawierał się pogląd na przyczynę i pochodzenie wszystkiego. Kosmologię uprawia każdy, kto zamyśla się nad związkiem części z całością w sensie kosmicznym.

Mimo prób wchłonięcia kosmologii przez fizykę i astronomię, dziedzina ta się ostała, jak nie sposób zgodzić się na rezygnację z pytania, jaki musi być wszechświat, aby mogło być tak jak jest. W XX wieku uczeni zaczęli rozważać o jakości Wszechświata niezbędnej dla powstania człowieka. W XXI wieku zaś prawdziwie kosmologicznym zagadnieniem staje się pytanie jeszcze radykalniejsze: Co powinien wiedzieć człowiek, aby nie wypadł z kosmologicznej zasady Wszechświata?(!) Kosmologia jest więc nie tylko wiedzą naukową: jest także religijną funkcją nauki, ponieważ z zasady powstania wynika zasada działania jako odwzorowanie sposobu istnienia (powstania) wszystkiego, sposobu zachowań poszczególnych składników. To kosmologiczne wyczuwanie Wszechświata przekłada się na etykę: czyli stosowność zachowań względem otoczenia. Nauka, jeżeli ma być pożyteczną dla człowieka, musi określać stosowność używania wiedzy. Dziedzina, która eksperyment ludobójczych możliwości zjawiska fizycznego przetestowała na "materiale ludzkim", musi zostać głęboko zrewidowana, aby nie dokonała eksperymentu na obiekcie będącym żywą planetą.

O ile mechanika kwantowa z fizyki klasycznej przejęła zagadnienie istoty obiektu fizycznego i nadal pyta, co to znaczy być obiektem fizycznym, o tyle teoria względności nie traktuje o składnikach fizycznej struktury przyrody. Mało tego: teoria względności nawet nie traktuje o ruchu i przestrzeni, a co nie mieści się w świadomości nie tylko oszołomionej mitem Einsteina populacji uprzeciętnionych, ale i tym, którzy mają się za znawców zagadnień czasoprzestrzeni. Teoria względności w sensie merytorycznym jest po prostu teorią informacji.
Zagadnienie informacji jest w ogóle głównym dylematem fizyki od momentu odkrycia radioaktywności.[2] Jest prawdą także i to, że kwantyści już nie poszukują owej jedynej funkcjonalnie cząstki elementarnej, lecz grupy obiektów elementarnych zdolnych wytworzyć elementarną konfigurację korpuskularno-polową, w obrębie której wykształca się komplet zróżnicowań własności wszystkich przyrody. Szuka się więc sposobu na zrozumienie różnych wartości mas i oddziaływań, aby uzasadnić czym jest zawartość przyrody i czym jest proces w przyrodzie.

Mimo wielu koncepcji modelowych sposobów rozwiązania powyższego zagadnienia, za najbardziej podstawową uznaje się koncepcję zakładającą dwie grupy cząstek elementarnych: 1. grupę cząstek o zdecydowanych, wysoce trwałych przejawach masy i ładunku i 2. grupę cząstek powodujących zmiany własności tych pierwszych. O ile grupa pierwsza "obsługuje" własności obiektów makrokosmicznych, a więc pierwiastków i substancji złożonych, o tyle grupa druga odpowiada swoiście za procesy, które prowadzą do wykształcenia się tych pierwszych, jak i za procesy na pograniczu masy i energii. W mechanice kwantowej najbardziej nienaukowym momentem jest to, że pewnej części cząstek elementarnych przypisano znaczenie tylko liczbowe bez jakiegokolwiek ich fizycznego potwierdzenia. Są to tak zwane "cząstki wirtualne", które mogą powodować przemiany cząstek w inne w tym momencie, kiedy własności cząstki danej nie uzasadniają pewnych własności, jakie ta cząstka nie posiada, a jakie mieć powinna. Wirtualność polega tu na tym, iż potrzebną cechę jak np. ilość i działanie, które stają się niezbędne, po prostu postuluje się pod postacią propozycji nowej cząstki elementarnej. W sytuacji, w której zauważa się, że dana cząstka powinna mieć jeszcze inną własność niż znany zbiór jej zachowań, tę inną się określa i nazywa cząstką elementarną, zaś w istocie rzeczy jest to taka lub inna cecha (cząstka, człon) równania matematycznego, niezbędna do złamania symetrii lub zmiany znaku itp. i coś takiego nazywa się "cząstką wirtualną", której nadaje się nazwę i teoretyczny byt fizyczny. Klasycznym przykładem takiej cząstki są tak zwane cząstki Higgsa.
Z uwagi na zapotrzebowanie jasności obiektu elementarnego, mechanika kwantowa ma ogromne skłonności do tych elementów wyobrażeniowych, które swoiście znajdują się w obrębie teorii względności: ruch, czas, przestrzeń (tło), grawitacja i Wszechświat, ale i światło, sygnał, informacja i obserwator. Rzecz w tym, iż obraz teorii względności nie dostarcza mechanice kwantowej ani kosmologii kwantowej, ani kosmologii ogólnej-wspólnej.
W mechanice kwantowej prace dotyczyły nie tylko zagadnienia realizmu obserwacyjnego, ale także realizmu procesu fizycznego, a więc i stotowości obiektu. Trzeba umieć być świadomym tego, że Bohr i Heisenberg nie zrezygnowali z przekonania o istnieniu cząstek elementarnych, decydując się zakwestionować możliwość ich punktowej obserwacji. Zgoła odwrotnie: powołanie teorii nieoznaczoności służyło programowo "ochronie jest" cząstek elementarnych i tłumaczeniu niemożności śledzenia ich indywidualnych losów.

(kwestia horyzontu zdarzeń, z naszej perspektywy obserwatora[ za duża szybkość następujących po sobie zdarzeń] A-M)

Zatem kopenhańczycy nigdy nie zrezygnowali z dociekań tego, jak, czyli w jaki sposób obiekty fizyczne są masą, a w jaki substancją. Stąd w ramach mechaniki kwantowej nigdy nie lekceważono substancjalnego związku między energią a masą, gdyż domaga się tego rozumienie grawitacji.(!) Podatność masy i energii na uleganie przyciąganiu grawitacyjnemu, to już problem związku energii z przestrzenią. Masa i energia jako w równym stopniu nieprzezroczyste dla siły grawitacyjnej, są więc w rozdzielnym związku z przestrzenią tą, którą siły grawitacji pokonują, aby oddziaływać na odległość. Prościej mówiąc, ośrodek dozwalający na propagację grawitacji nie może być ani masą, ani energią, gdyż nie byłaby możliwa sama grawitacja.(!)
Głęboko badając teorię względności na tle mechaniki kwantowej, ale także mechanikę kwantową na tle teorii względności (z uwzględnieniem także ogromu zagadnień filozoficzno-teoriopoznawczych i stanowisk uczonych nie uczestniczących w nurtach tych dwu teorii), dochodzi się do odkrycia, że obie szkoły sposobu podejścia do fizyki przyrody nie umiały sobie uświadomić, iż obiekt i obserwację w przyrodzie łączy informacja. Einstein nie miał świadomości wystarczającej do spostrzeżenia, że obserwacja wymaga udziału substancji obiektów w substancji ośrodka, czyli tego, że obiekty i ośrodek wymagają tego, aby były związane wspólną substancją.(!) W teorii względności tak naprawdę nie chodziło o naturę przestrzeni, lecz o przesył informacji, a co dopiero właściwie podjęte zostało w ramach inicjatywy A. Rosenbluetha. Koślawość w samym spięciu masy i energii (E = mc2) tkwi bowiem w tym, iż dla zaistnienia informacji niezbędną jest nierówność (≠) czyli układ dynamiczny, który musi być w swoistym napięciu, by mógł generować informację.



A-M

Teorii względności i mechanice kwantowej zabrakło więc zapytania o to, jaki musi być sposób istnienia substancji, aby mogła generować informacje. Rzecz w tym, iż to i takie pytanie ma sens w zapytaniu o substancjalność Wszechświata, a właściwie rozwiązanie wymusza zauważyć, iż z wyłanianiem się informacji związane jest także wyłanianie się struktury fizycznej i logicznej przyrody rozumianej jako Wszechświat obiektów, pól i ośrodka: ciał, galaktyk i przestworzy. Informatycy i cybernetycy budując pierwsze generatory informatyczne, kiedy uchwycili sens bitu, mogli w zwykłym ogniwie elektrycznym, zdolnym do emisji bitu odkryć najgłębszy sens Wszechświata. Nie stało się tak jednak, ponieważ na przeszkodzie stanęły właśnie mechanika kwantowa i teoria względności funkcjonujące jako fakty nie podlegające kwestionowaniu: prace nad maszyną inteligentną były już pod presją paradygmatu, który nie dozwalał poprawiać fizyki i matematyki, a tylko wprowadzać je do sztucznych pamięci planowanych komputerów.

Wnioski matematyczne:

   1. Wszechświatowi nie przynależy "1", mogące być składową zbioru. Wszechświat jest całością nie mogącą być nigdy częścią.
   2. Zdejmując stronę ilościową z sygnału należy zauważyć, że sygnał nie ma zdolności do samodzielności ilościowej. Stąd sygnał nie ma stanu "1", ze względu na siebie. Sygnał jest pojedynczo niestwierdzalny.
   3. Znaczenia jako "1" nie posiada także brak sygnału.
   4. Zatem sam sygnał i sam brak sygnału nie mają długości w czasie ze względu na siebie. 1x5, 5x1 w obrębie sygnału i braku sygnału są niedorzecznościami.
   5. Niedorzecznym jest więc każdy układ liczbowy szeregujący, zakładany jako abstrakcyjny, ponieważ brak jasności interwału między np. 1-2-3-4 w sprzężeniu zwrotnym oznacza niejasność samej liczby, czyli ilości i braku ilości.
   6. Wszechświat jest "obiektem" niematematycznym, ponieważ nie przynależy do żadnej mnogości ani sumy. Generując rytm swych przejawów, generuje matematyczność jako rytm odmienności.

http://www.sheller.pl/pl/wyklady_szczegolowe/wyklad-szczegolowy2.html


202  ŚWIĘTA GEOMETRIA / Artykuły, książki, filmy, LINKI / Odp: PI - Darrena Aronofsky-ego - dyskusja : Maj 05, 2010, 21:57:29
Zawsze mnie zastanawiało co byśmy uzyskali umieszczając taki automat na szachownicy.
203  ŚWIĘTA GEOMETRIA / Artykuły, książki, filmy, LINKI / Odp: PI - Darrena Aronofsky-ego - dyskusja : Maj 05, 2010, 21:14:01
"Bohater filmu w pewnej scenie twierdzi, że sama liczba uzyskana w toku dekodowania Tory ( sekwencja o długości 216 liczb ) nie jest kluczem, lecz kluczem jest to, co występuje pomiędzy tą sekwencją, jakby jej dopełnienie."
Taka ciekawostka



Jest to idealny sześcian składa się 216 magnesów zabawa daje nieźle do myślenia.

Co do filmu mam podobne wrażenia ja east ale zastanawiam  mnie również czy czasem nie jest to próba dezinformacji , celowo miesza się dwie dosyć spektakularne ludolfiny wręcz przełomowe na drodze do zdobywania wiedzy o Świecie.
204  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Kawiarenka "Pod Gwiazdami" i Powitania :-) / Odp: Powitanie : Maj 05, 2010, 16:51:38
Dzień Dobry  Duży uśmiech
205  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Słońce, Układ Słoneczny i rok 2012 / Odp: Rok 2012 - nauka czy zabobon (różne spojrzenia) : Maj 05, 2010, 13:53:35
ale wiemy co wydarzyło się dziś na morzu  Śródziemnym 10m fale zalewają Francuską Riverę
<a href="http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/mFRFd8N7OCM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/nxUY0OOuiIk&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

a niedawno też na tym akwenie fala nie wiadomo zkad zmyła min.polaka ze statku wycieczkowego


Sztorm pustoszy Lazurowe Wybrzeże.

Takich fal na Lazurowym Wybrzeżu Francuzi od dawna nie widzieli.

    Sztorm zniszczył plaże, promenady, wdarł się do przybrzeżnych restauracji, porywał samochody , kutry i łodzie. Merzy Cannes i Nicei ogłosili stan    klęski żywiołowej w swoich regionach
    - informuje "Le Figaro".

Przygotowane do rozpoczynającego się za tydzień festiwalu filmowego Cannes musi wszystko rozpoczynać od nowa. 10-metrowe fale zniszczyły plaże, wdarły się na promenadę, zatopiły restauracje.

W Nicei fale zniszczyły wszystkie obiekty na plaży.

W położonym bardziej na zachód departamencie Var w porcie Saint-Raphael zatonęło 5 statków: jeden kuter rybacki i cztery łodzie rekreacyjne. Fale wyrządziły także bardzo poważne szkody
w mieście Cavalaire. W rejonie Hyères zatonęło 15 statków.
http://www.sfora.pl/Ogromne-fale-zalewaja-Cannes-Tona-statki-WIDEO-a19830

<a href="http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/SMvod_troWc&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;480&quot; height=&quot;385&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>
206  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: Serce : Maj 04, 2010, 16:50:42
Zamiast się kłócić budujcie, wszyscy wiemy że sprawy wyglądają źle, lecz czy to powód by nic nie robić?Nie wręcz przeciwnie trzeba poszukać innych możliwości,życie stawia przed nami różne wyzwania,większość machnie ręką na te muchy za szybą lecz są tacy coraz liczniejsi którzy znajdą sposób by pomóc innym, bo wbrew pozorom pomagają sobie.
207  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: Nowy świat, nowy ład, nowy porządek : Maj 03, 2010, 23:32:51
Logika Wszechświata może działać  na zasadzie nieco innej , niż ta którą operujemy, gdyż postrzegamy go z perspektywy jednego z poziomów świadomości. Zgodnie z przedstawionym modelem ŚG, istnieć musiałaby logika przypominająca nieco pętlę, gdzie zjawisko X jest powodowane przez zjawisko Y i jednocześnie odwrotnie - zjawisko Y powodowało by zjwisko X w tym samym czasie. Oczywiście zgodnie z naszym sposobem myślenia, jest to niedorzeczność, ale musimy pamiętać, że to niedorzeczność z naszej perspektywy, która wynika z tego, że zdarzeń takich nie obserwujemy i co więcej - nawet gdyby istniały, nie bylibyśmy w stanie ich wykryć.
http://blog.dunder.pl/2009/11/07/rekursja-czyli-swiat-z-innej-perspektywy/
208  Kluczem do zrozumienia jest wiedza / Fizyka / O wzorze E=mc2 : Maj 03, 2010, 18:40:44
O wzorze E=mc2

Ten najsłynniejszy chyba wzór fizyczny świata jest dla wielu niemal symbolem nowoczesnej fizyki, albo prawie obiektem religijnego zafascynowania.
Masa.. Energia?... Jedno równe drugiemu. I jeszcze ta prędkość światła – c – jedna najbardziej tajemniczych stałych fizycznych. W tym krótkim rozdzialiku Autor portalu daktik postara się rzucić nieco światło na problem, „co tu jest czym”, a przy okazji trochę pofilozofować.
Pierwsze spojrzenie na wzór

Teoretycznie E = mc2 oznacza, że masa jest „równa” energii (z dokładnością do współczynnika). Jednak w istocie nie do końca wiemy, ani co to jest masa, ani co to jest energia. Dlatego bardziej naukowa, czyli praktyczna interpretacja tego wzoru byłaby nieco inna:

   1. po pierwsze: część fenomenu objawiania się materii związana ze zjawiskiem bezwładności (czyli masa), może w pewnych warunkach zamienić się na postać kwantów promieniowania (np. podczas reakcji rozszczepienia jąder atomowych). Inaczej mówiąc, w postaci widzianej jako masa „ukryte” jest promieniowanie.
   2. od drugiej strony patrząc oznacza to również, że energia posiada bezwładność
      - Inaczej mówiąc, gdybyśmy mieli jakiś zbiornik, w którym umieszczono dużą ilość kuleczek, mogących się poruszać i odbijać od ścianek i gdybyśmy chcieli ten zbiornik z kuleczkami rozpędzić (przyspieszyć), to trudność tego przyspieszania zależałaby istotnie od tego, czy kuleczki są w ruchu, czy nie. Kuleczki w szybkim ruchu dawałyby dodatkowy efekt związany z trudnością przyspieszenia naszego zbiornika - miałby on większą "masę" (patrz przykład poniżej).
      Podobnie rozgrzany kawałek kuli (z szybciej poruszającymi się cząsteczkami) będzie trudniejszy do rozpędzenia (cięższy) niż ten sam kawałek kuli - chłodny.
      Tak więc energia kinetyczna owych kulek/cząsteczek daje swój wkład do masy objawiającej się jako bezwładność.

 
Trochę filozofowania

Chciałbym tu zaznaczyć, że w obiegowych przypadkach ogólna interpretacja w rodzaju "masa jest równa energii" (oczywiście wciąż z dokładnością do współczynnika) niewiele wnosi, bo jest to w większości przypadków dość puste stwierdzenie. Bez dobrej wiedzy o tym, co jest masą, a co energią w jakiejś sytuacji, ten wzór nie znaczy nic. Dla fizyków wartość wzoru Einsteina opiera się na możliwości zastosowania go w konkretnych sytuacjach.

Słowa „masa”, „energia” są jakby bramami, do pewnego sposobu widzenia rzeczy – mają zastosowanie do konkretnych wzorów, sytuacji w fizyce. I nie są wcale pojęciami łatwymi.
Czym jest masa tak „w istocie”, wciąż do końca nie wiadomo. Podobnie jest z energią – znamy wiele jej postaci – np. energie: cieplną, chemiczną, jądrową, świetlną. Mamy energię pola, energię kwantów, a nawet „ciemną energię” odpowiadającą za tajemnicze fenomeny kosmologiczne. Dopóki nie poznamy dobrych zasad umożliwiających nam przetłumaczenie jak ową masę „zamieniać” w którąś z postaci energii, dopóty owa równoważność masy i energii, dla wielu sytuacji, pozostanie postulatem w rodzaju: „dobrze by było, żeby się poprawiło ludziom...” – czyli ogólnie niby prawda, tylko że nic z tego konkretnego nie wynika.

W fizyce do dziś toczą się spory na temat, czy masa nie jest po prostu jakąś formą "uwięzionej" energii. Np. w słynnych wykładach fizyki Feynmana, ów wielki fizyk zastanawia się, czy czasem nie dałoby się masy elektronu wyliczyć własności samego pola elektromagnetycznego związanego z samooddziaływaniem tej cząstki. Czyli pole elektromagnetyczne i nic więcej - z niego miałyby wynikać pozostałe własności tej cząstki.
Podobnie można zastanawiać się nad każdą inną masą – czy np. taki proton, albo kwark, to nie jest „zwitek” pól różnego rodzaju, a „prawdziwej” masy nie ma w nim za grosz?...
Ale czy jest coś takiego jak prawdziwa masa?
- A może po prostu masa i energia są różnymi stronami tego samego fenomenu – natury rzeczy? Tylko nie bardzo potrafimy je jeszcze połączyć w jedną dobrze zrozumiałą całość.

http://www.daktik.rubikon.pl/index.htm
209  ŚWIĘTA GEOMETRIA / W TEORII / Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku : Maj 03, 2010, 18:22:23
Estetyka pitagorejczyków.
Jedna z myśli filozoficznych pitagorejczyków miała podstawowe znaczenie dla estetyki : myśl, że
świat jest zbudowany matematycznie. "Przejąwszy się matematyką, zaczęli jej zasady uważać za
zasady wszelkiego bytu" (Arystoteles) . Stwierdzili matematyczną prawidłowość w akustyce,
zaobserwowawszy, że struny dźwięczą harmonijnie lub dysharmonijnie w zależności od tego, jaka
jest ich długość. Dźwięczą harmonijnie, jeśli długość ich odpowiada prostym stosunkom
liczbowym. Przy stosunku 1:2 dają oktawę, 2:3 - kwintę, gdy zaś długość ich ma się do siebie jak 1
: 2/3 : 1/2. to powstaje akord C,G c, który nazywali "harmonijnym". Zagadkowe więc zjawisko
harmonii tłumaczyli więc proporcją, miarą, liczbą : harmonia polega na matematycznym stosunku
składników. Harmonia była dla nich własnością kosmosu i rozważali ją w ramach kosmologii.
Terminem "piękno " się nie posługiwali, lecz terminem "harmonia". Harmonia , pisał Filolaos - jest
zjednoczeniem rzeczy różnorodnych i zmieszanych, zestrojeniem różnie nastrojonych". Harmonia
znaczyła etymologicznie tyle, co zestrój, zjednoczenie; oznaczała zgodność, jedność składników. I
przede wszystkim dla tej jedności była dla pitagorejczyków czymś dodatnim i pięknym w szerokim,
greckim znaczeniu. Filolaos pisał : "Rzeczom niepodobnym, niepokrewnym, różnorodnym
potrzebna jest harmonia, aby je utrzymywała w ładzie". Harmonię mieli nie tylko jako rzecz cenną i
pożyteczną , lecz również za obiektywną, za własność rzeczy. Po drugie, że własnością rzeczy,
która stanowi o jej harmonii, jest ich prawidłowość, regularność, ład. Po trzecie, harmonia nie jest
własnością poszczególnej rzeczy, lecz prawidłowym układem wielu rzeczy, wielu części. Po
czwarte, że harmonia jest układem ilościowym, matematycznym, że zależy od liczby, miary i
proporcji.
Doszukiwanie się prawidłowości w świecie i stosowanie jej w sztuce było naturalną skłonnością
Greków, ale filozofia pitagorejska jeszcze ją wzmocniła, wpajając przekonanie, że prawidłowość
matematyczna daje gwarancję harmonii.
W przekonaniu, że wszechświat jest zbudowany harmonijnie, pitagorejczycy dali mu nazwę
"kosmosu" , czyli ładu. Tym samym wprowadzili motyw estetyczny do kosmologii. Na temat ładu i
harmonii kosmicznej snuli dalekosiężne spekulacje. Założywszy, że każdy ruch prawidłowy wydaje
harmonijny dźwięk, sądzili, że wszechświat cały dźwięczy, wydaje muzykę sfer, symfonię, której
jeśli nie słyszymy, to dlatego, że dźwięczy stale. Sądzili również, że kształt świata musi być
prawidłowy i harmonijny; taki jest kształt kulisty, więc świat musi być kulisty.
W psychologii twierdzili analogicznie, że dusze są doskonałe wtedy, gdy zbudowane są
harmonijnie to znaczy mają właściwą proporcję części.
ETHOS MUZYKI
W drugiej rozwiniętej przez pitagorejczyków teorii muzyki podkreślali, iż muzyka jest potęgą
działającą na duszę. Muzyką można działać na duszę. Dobrą muzyką można ją ulepszać, ale także
złą można ją psuć. Grecy używali tu wyrażenia psychagogia, czyli kierowanie duszami.. Można
wprowadzić duszę w dobry lub zły ethos.
MOTYW ORFICKI : OCZYSZCZENIE PRZEZ SZTUKĘ
Przekonanie o potędze muzyki o jej wpływie na duszę wynikała w wierzeń orfickich. Istotą tych
wierzeń było : że dusza jest więziona w ciele za swe winy, że będzie wyzwolona, gdy się z nich
oczyści, i że jej oczyszczenie i wyzwolenie jest najdonoślejszym celem człowieka. Celowi temu
służyły misteria orfików, posługujące się także tańcem i muzyką. Pitagorejczycy zaś powzięli myśl,
że w szczególności muzyka służy oczyszczeniu duszy. W muzyce dopatrywali się siły nie tylko
psychagogicznej, ale też oczyszczającej ("kathartycznej"), nie tylko etycznej, ale także religijnej. Z
oszołomienia, jakie obserwowali przy bachicznej muzyce, wyprowadzali wniosek, że dusza pod jej
wpływem wyzwala się i opuszcza na chwilę ciało.
Ekspresyjną i psychagogiczną moc pitagorejczycy przypisywali nie wszystkim sztukom, lecz
specjalnie muzyce. Sądzili, że ekspresja dokonuje się poprzez dźwięki i przez nie też można działać
na duszę, można to czynić tylko przez pośrednictwo słuchu, a nie przez inne zmysły. . Toteż
muzykę mieli za sztukę wyjątkową, szczególny dar bogów. Sądzili, że muzyka nie jest z
ustanowienia ludzkiego, lecz - "natury"; że rytmy należą do przyrody i są człowiekowi
przyrodzone; nie można ich dowolnie wymyślać. Dusza z natury wypowiada się muzyką, a rytmy
są podobiznami psychiki, znakami czy wyrazami charakteru. Pitagorejska teoria oczyszczenia przez
muzykę była więc zbiorem następujących tez :
1. muzyka jest wyrazem duszy, jej charakteru, usposobienia, ethosu;
2. jest naturalnym wyrazem duszy i jedynym tego rodzaju;
3. jest dobra lub zła, zależnie od tego jakiego charakteru jest wyrazem;
4. dzięki związkom duszy z muzyką można poprzez muzykę działać na duszę; można ją
zarówno ulepszać, jak deprawować;
5. przeto celem muzyki nie jest bynajmniej sama dostarczana przez nią przyjemność, lecz
formowanie charakteru (jak później pisał Atenajos, "celem muzyki nie jest przyjemność,
lecz służenie cnocie");
6. przez dobrą muzykę osiąga się "oczyszczenie" duszy i wyzwolenie jej z więzów ciała;
7. wobec tego muzyka jest czymś wyjątkowym, jedynym , niepodobnym do innych
sztuk.
KONTEMPLACJA
Pitagoras wprowadził pojęcie kontemplacji przeciwstawiał ją czynnościom, postawę widza
oddzielił od postawy czynnej. Według Diogenesa Laertiosa mówił, że życie jest jak igrzyska, na
które jedni przychodzą, aby brać czynny udział w zapasach, inni by handlować, a jeszcze inni na to,
by się przyglądać. I tę postawę miał za najszczytniejszą, bo zajmowaną z dbałości nie o sławę czy
zysk, lecz wyłącznie o poznanie. To pojęcie kontemplacji, oglądania, u wczesnych Greków
obejmowało zarówno oglądanie piękna, jak prawdy, z czasem dopiero zróżnicowało się na pojęcie
epistemologiczne i estetyczne.
MOTYW HERAKLITA
Motyw harmonii przejął przedstawiciel innej szkoły filozoficznej starożytnej Grecji - Hereklit z
Efezu. Ten filozof, dopatrujący się w świecie przede wszystkim wielorakości, zmienności,
sprzeczności - widział w nich jednakże również jedność i harmonię. Przechowały się cztery jego
fragmenty o harmonii. Jeden mówi, że harmonia jest najpiękniejsza, gdy pochodzi z różnych
dźwięków. Drugi, że harmonia wytwarza się z sił przeciwstawnych. Tłumaczył to zestawiając łuk i
lirę : łuk tym lepiej strzela, a lira tym lepiej dźwięczy, im większe jest ich napięcie, to znaczy , im
bardziej rozbieżne są siły, który w nich działają. Harmonia powstaje więc z elementów
przeciwnych, przeciwstawnych, rozbieżnych. Trzeci fragment mówi o harmonii "ukrytej" i
twierdzi, że jest "silniejsza" od widocznej - ale przez ukrytą nie rozumiał prawdopodobnie innej niż
powstałej z przeciwieństw. Czwarty fragment powiada, że z przeciwieństw powstaje symfonia
zarówno przyrody, jak sztuki, która w tym naśladuje przyrodę. Nie wydaje się, by Heraklit nadawał
harmonii charakter matematyczny, raczej miał na myśli harmonię w luźniejszym, jakościowym
rozumieniu. Kład natomiast nacisk na jej powstawanie z przeciwieństw, to swoisty , heraklitejski
motyw w estetyce starożytnej.
ŁAD I CHAOS
Pojęcia greckie harmonii i jej przeciwieństwa, dysharmonii, opierały się na jeszcze ogólniejszych:
ładu i chaosu. Tylko to, co obliczalne, regularne, przejrzyste, co ma w sobie ład i porządek, tylko to
mieli Grecy za uchwytne dla człowieka, tylko to, co uchwytne - za rozumne, tylko rozumne za
dobre i piękne. A przez to rozumne, dobre , piękne było dla nich tylko to, co uporządkowane,
regularne, ograniczone. To zaś, co nieregularne i nieograniczone, było dla nich chaosem,
nieuchwytnym, nierozumnym i nie mogło być ani piękne ani dobre.
TEKSTY PITAGOREJCZYKÓW I HERAKLITA
Arystoteles (Metafizyka, A 5, 985b 23)
Tak zwani pitagorejczycy, którzy pierwsi zajęli się matematyką, posunęli ją naprzód, a wychowani
w niej uznali, że jej zasady są zasadami całego bytu. .. Znaleźli w liczbach własności i stosunki
harmonii, a wszystko inne wydawało im się odbiciem liczb, liczby zaś pierwszą rzeczą w
przyrodzie. Dlatego mieli elementy liczb za elementy wszelkiego bytu i w całym niebie widzieli
harmonię i liczbę.
Sekstus Empiryk
Żadna sztuka nie powstaje bez proporcji, a proporcja leży w liczbie. Wszelka więc sztuka powstaje
przez liczbę... jest więc jakaś proporcja w rzeźbie, a podobnie też w malarstwie. Dzięki tej proporcji
osiągają one całkowitą poprawność dzieła. Ogólnie biorąc, wszelka sztuka jest systemem
postrzeżeń, a system jest liczbą, słusznie więc można rzec : "dzięki liczbie wszystko pięknie
wygląda", to znaczy :dzięki myśli zdolnej do sądu i pokrewnej liczbom, stanowiącym zasadę
wszechrzeczy. Tak twierdzą pitagorejczycy.
Arystoteles (De coelo B 9. 290b 12)
Z obrotów gwiazd powstaje harmonia, gdyż ich odgłosy współdźwięczą... Założywszy, że gwiazdy
i ich szybkości mają w swych odległościach zgodne stosunki, mówią [pitagorejczycy], że z
krążących gwiazd powstaje harmonijny głos.

cały text tutaj
http://www.filozofia-moja.republika.pl/pitagorejczycy.pdf
210  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: Serce : Maj 03, 2010, 16:22:33
Sęk w tym że świeci czasami słońce Mrugnięcie

"Jest szarośc w której sam muszę dokonywac oceny co jest dobre a co złe. Nie ma też moralności... sam tworzę zasady momoralne które mnie dotyczą.
A mogę je tworzyc jedynie w oparciu coś co jest naturalne, a nie wymyślone przez innych."

"Gdy mamy pewność, że mamy rację, zadajmy sobie pytanie: A może jest inaczej? Dopuśćmy taką możliwość. Przekroczmy poziom umysłowych rozważań i zanurzmy się w bezkres istnienia, tam nie ma takich dylematów."

Życie to nie bajka ale to ty tworzysz swoją rzeczywistość po przez sposób patrzenia na świat.
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fox zabojcy devilssoldiers zwiazek-ludowy biblia-ksiega-faktow