Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
501  ŚWIĘTA GEOMETRIA / W PRAKTYCE / Odp: Teoria teoria ale zastosowanie w praktyce - Wyzwanie dla WAS : Styczeń 05, 2010, 22:20:50
Lucyfer dla mnie to rozproszenie dzięki  za światło
502  Różne koncepcje świata i człowieka / CZYTELNIA - teksty różne / Odp: Arkę Przymierza historia : Styczeń 05, 2010, 18:17:24
"historyczną prawdę Arki"  masz w pierwszym poście
503  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / Globalne ocieplenie - największy szwindel? / Odp: Globalne ocieplenie - artykuły i informacje : Styczeń 05, 2010, 17:43:46
Oświadczenie osób uwięzionych po Antyszczycie COP15


Jak informują brytyjskie Indymedia, 10 aktywistów, aresztowanych podczas kopenhaskiego Antyszczytu COP15 i oczekujących na proces w duńskich więzieniach wydało wspólne oświadczenie. Ponadto w internecie pojawiła się nowa witryna, poświęcona w całości represjom przeciwko uczestnikom zakończonego przed dwoma tygodniami Antyszczytu.

Pod adresem: www.cop-enhagen.net znaleźć można aktualne informacje na temat sytuacji osób pozostających w aresztach i wsparciu, jakiego potrzebują, odbywających się w Danii akcjach antyrepresyjnych, jak również wzory petycji i listów i obronie represjonowanych i adresy kontaktowe grup wspierających uwięzionych w poszczególnych krajach.
Kontakt z represjonowanymi jest też możliwy za pośrednictwem duńskiego ACK: http://www.blackcross.dk/

Poniżej publikujemy oświadczenie, podpisane przez 10 spośród pozostających w duńskich więzieniach aktywistów:
“Źle się dzieje w państwie duńskim. Tysiące ludzi uznano tam, bez żadnych dowodów, za zagrożenie dla społeczeństwa. Setki z nich uwięziono, wielu wciąż pozostaje w aresztach oczekując na zakończenie śledztwa i procesy. Wśród nich my, niżej podpisani.
Zmiany klimatu stanowią ostateczy wyraz przemocy, jaka zawarta jest w kapitalistycznym dogmacie nieustającego wzrostu. Ludzie na całym świecie coraz bardziej zdecydowani są na to, by zbuntować się i stawić czoła tej przemocy. Widzieliśmy to w Kopenhadze, widzieliśmy tu również prawdziwe oblicze systemu przemocy. Setki osób zostały uwięzione bez powodu i bez jasnych dowodów, nawet umiarkowane w formie przejawy obywatelskiego nieposłuszeństwa uznane zostały za poważne zagrożenie dla porządku społecznego.

Dlatego dziś pytamy: dla czyjego porządku stanowimy zagrożenie? Czy dla tego, w którym nie jesteśmy nawet panami własnych ciał? Dla tego, którego warunki są nie do zaakceptowania w ramach jakiejkolwiek “umowy społecznej” którą skłonni bylibyśmy kiedykolwiek podpisać? W którym można nas bezkarnie zatrzymać, skrępować, i uwięzić bez przedstawienia wiarygodnych dowodów winy? W którym proces podejmowania decyzji jest coraz bardziej niedostępny dla większości społeczeństwa? W którym władza w coraz mniejszym stopniu należy do ludzi, czy nawet parlamentów? Już dziś, antydemokratyczne struktury, jak WTO, Bank Światowy czy grupy najbogatszych państw sprawują swe rządy bez jakiejkolwiek kontroli.

Zmuszeni jesteśmy by uznać, że demokratyczne zasady przestają się liczyć, gdy tylko wyznająca je grupa dochodzi do władzy. Dlatego zdecydowaliśmy się, by odzyskać władzę dla ludzi, by odzyskać władzę nad własnym życiem. Przede wszystkim zaś by przeciwstawić się podporządkowaniu naszego życia regułom zysku i straty. Możecie uznać, że to nielegalne, lecz my wciąż wierzymy, że mamy do tego prawo.

Jako że w teatrze władzy nie przeznaczono dla nas żadnych ról, zdecydowaliśmy się odzyskać władzę. Uznaliśmy, że sprawy energii i klimatu mają dziś kluczowe znaczenie dla sprawiedliwości na świecie i przetrwania gatunku ludzkiego. Smutny koniec szczytu COP15 udowodnił, że mieliśmy rację. Teraz płacimy za nasz protest. Zostaliśmy uwięzieni pod absurdalnymi zarzutami dokonania aktów przemocy, które nigdy nie miały miejsca lub udziału w nieistniejących spiskach.
Nie czujemy się jednak winni tego, że wspólnie z tysiącami innych ludzi pokazaliśmy, że nie zgadzamy się na to, by reguła zysku rządziła naszym życiem. Jeśli przepisy tego zabraniają, mieliśmy prawo je złamać.

System pozbawił nas wolności, ale jesteśmy wciąż gotowi by od nowa podjąć naszą walkę, mocniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Walkę w imię miłości, sprawiedliwości i nadziei”
Podpisano:
Luca Tornatore – z włoskiej sieci “see you in Copenhagen”
Natasha Verco – Climate Justice Action
Stine Gry Jonassen – Climate Justice Action
Tannie Nyboe – Climate Justice Action
Johannes Paul Schul Meyer
Arvip Peschel
Christian Becker
Dymitrij Karlanczuk
Cristoph Lang
Anthony Arrabal

Oprócz sygnatariuszy powyższego oświadczenia, w duńskich aresztach oczekuje na procesy 4 innich aktywistów, zatrzymanych podczas Antyszczytu COP15:]
za http://wolne.media.pl/
504  Różne koncepcje świata i człowieka / CZYTELNIA - teksty różne / Odp: Arkę Przymierza historia : Styczeń 05, 2010, 13:27:15
ARKA PRZYMIERZA

Jeszcze tej samej nocy, w której Mojżesz stał się właścicielem owej świętości, zrobiono złotą, do trumny podobną skrzynię, w której, wychodząc z Egiptu, tę świętość z sobą nosili.

Arka Przymierza

Musiała ta skrzynia być tak wielka, że człowiek w niej mógł spoczywać, albowiem miała stać się kościołem i ciałem. Była noc, kiedy drzwi krwią naznaczali; widząc ich tak szybko nad ową skrzynią pracujących, myślałam o krzyżu św., również tak szybko w nocy przed śmiercią Jezusa ciosanym.

Skrzynia była z blachy złotej, kształtu egipskiej trumny do przechowywania mumii. Była u góry szerszą aniżeli u spodu, a powyżej miała wizerunek twarzy promieniami otoczonej, po bokach długość ramion i postawa żeber były naznaczone.

W tę do trumny podobną skrzynię, mniej więcej na pośrodku, wstawiono złotą skrzynkę, zawierającą ową przez Segolę z grobowca wyniesioną świętość. Na spodek położono święte naczynia i kubki patriarchów, które Abraham od Melchizedeka był otrzymał i razem z błogosławieństwem dał pierworodnym w dziedzictwo. To najpierw zawierała, taki też był pierwszy kształt arki Przymierza, którą czerwoną, a nadto białą zasłoną okryto. Dopiero na górze Synaj zrobiono drewnianą, zewnątrz i wewnątrz pozłacaną arkę, w którą, złotą trumnę, podobną do trumny do przechowywania mumii wraz z świętością, wstawiono. Ta trumna sięgała mniej więcej aż do połowy wysokości arki, nie była też tak długa jak arka, albowiem na jej górnym i spodnim końcu było jeszcze miejsce dla dwóch mniejszych skrzynek, w których relikwie rodziny Jakuba i Józefa się znajdowały i dokąd później także laskę Aarona włożono, Gdy arkę postawiono w Świątyni na Syjonie, odmieniono ja wewnątrz, wyjmując z niej ową złotą trumnę, a kładąc w jej miejsce podobną, mniejszą figurę z białej masy.

Już jako dziecko arkę Przymierza często widywałam i wszystko, co w niej i nad nią było i jak coraz więcej w niej składano. Wszystkie większe świętości, które dostawali, w niej chowali; lecz nie musiała być bardzo ciężka, albowiem z łatwością, można ja było nosić.

Arka była dłuższą aniżeli szerszą, a tak wysoką jak szeroka. U spodu miała występującą listwę; jej górna część była na pół łokcia długa, oprawiona w kunsztowną ozdobę ze złota w rozmaitych kolorach, kwiatach, floresach, twarzach, słońcach i gwiazdach. Wszystko było wykończone wspaniale, lecz nie bardzo podpadająco, końcami i liśćmi tylko nieco ponad górną krawędź arki występując. Pod tą oprawą były na narożnikach obu dłuższych ścian obrączki, przez które nosze przetykano. Inne części arki rozmaitymi figurami różnokolorowego drzewa sytymowego złotem bardzo pięknie wyłożone były.

Na pośrodku arki umieszczone były, małe, nieznaczne drzwi, by arcykapłan, będąc sam jeden w Przenajświętszym, ową świętość celem błogosławienia i przepowiadania z arki mógł wyjąć i znowu do arki włożyć. To drzwi, składające się z dwóch części, w prawą i lewą stronę w arkę posuwać było można, a tak wielkie były, że arcykapłan wygodnie we wnętrze arki mógł chwytać. Tam gdzie nosze przez drzwi przechodziły, były nieco do góry wygięte. Odsunięto drzwi, zaraz złota skrzynka, w której świętość okrytą delikatnymi chusteczkami przechowywano, rozkładała się jak księga, którą się otwiera.

Ponad wiekiem arki wznosił się tron łaski. Była to wydrążona, również złotą blachą obita płyta, w której święte kości spoczywały. Ta płyta była tak wielką jak wieko, i tylko nieco nad wieko wystawała. Obiema szerokimi stronami za pomocą czterech śrub z drzewa sytymowego, wstępujących w arkę, w ten sposób owa płyta nad wiekiem była przymocowaną, że między tym przeglądać było można.

Śruby miały na czubkach złote guziki, podobne do owocu; cztery śruby zewnętrzne chwytały cztery narożniki arki, cztery wewnętrzne wchodziły we wnętrze. Po każdej w szerz prowadzącej stronie tronu łaski było wycięcie, w którym po jednym złotym aniołku, wielkości chłopca, umocowano. W środku tronu łaski był okrągły otwór, kędy rura przez wieko do arki prowadziła; można ją było pomiędzy tronem łaski a wiekiem widzieć.

Ten otwór otoczony był złotym koszem, jakby koroną, przylegającą u góry za pomocą w poprzek sterczących klamer do drążka, który od świętości w arce leżącej przez rurę i koronę w górę się wznosił i na czubku siedem wypustek, jakby liście kwiatu, tworzył. Ten słupek trzymał jeden anioł prawą, a drugi lewą ręką, podczas gdy za słupkiem rozpostarte prawe skrzydło jednego, dotykało lewego skrzydła drugiego aniołka. Dwa drugie skrzydła tylko nieco rozpostarte spoczywały na ich ramionach, nie dotykając jedno drugiego, tak, że z frontu arki widoku na koronę na środku płyty nie zasłaniały. Pod tymi skrzydłami wyciągali ręce w postaci przestrzegającej. Cherubiny tylko jedną nogą w wycięciu płyty klęczeli, druga, wyciągnięta, w powietrzu wisiała. Ich twarze, z wyrazem wzruszenia, obrócone były na zewnątrz, jakoby byli przejęci świętą bojaźnią przed owym blaskiem naokoło korony. Tylko naokoło środka ciała mieli szatę. Wśród dalszych wędrówek zdejmowano ich z arki i osobno noszono.

Widziałam, że u góry, na rozszerzających się, jak liście kwiatu, końcach drążka, świece lub płomienie, zapalane przez kapłanów, się paliły. Była to brunatna masa, której do tego używali, sądzę, że gatunek świętej żywicy. Mieli ją w puszkach. Lecz widziałam też często, że z korony wielkie promienie światła wzbijały się ze wzgórz drążka, a podobne strumienie z nieba w koronę wchodziły, widziałam, że też bokiem promienie światła delikatnymi nitkami wybuchały, wskazując w ten sposób, dokąd iść trzeba.

U spodniej części drążka, wewnątrz arki, były haczyki, trzymające złotą skrzynkę z świętością a nad nią unoszące się obie tablice prawa. Przed skrzynką z świętością, nie tykając dna arki, wisiało złote, żłobkowate naczynie, napełnione manną. Patrząc bokiem w arkę, wskutek owego naczynia nie mogłam spostrzec ani ołtarza, ani świętości. Miałam arkę Przymierza zawsze za kościół, a świętość za ołtarz z Przenajświętszym Sakramentem i tak uważałam potem naczynie z manną za lampę przed ołtarzem.

Chodząc jako dziecię do kościoła, zawsze sobie to i owo podług arki tłumaczyłam, a tajemnica w niej zawarta była dla mnie tym, czym u nas jest Przenajświętszy Sakrament; tylko nie wydawała mi się tak łaski pełną, lecz surową i poważną, robiła na mnie więcej pochmurne, dreszczem przejmujące, lecz zawsze bardzo święte i tajemnicze wrażenie. Było mi zawsze, jakoby w arce Przymierza było wszystko, co jest świętym i że w niej całe nasze zbawienie jakby w kłębku, jakby w powstawaniu było, lecz świętość w arce wydawała mi się największą być tajemnicą.

Ta tajemnica wydawała mi się być podwaliną Przenajśw. Sakramentu Ołtarza, a ten Sakrament spełnieniem owej tajemnicy. Nie umiem tego wypowiedzieć. Czułam, że tylko mała liczba arcykapłanów wiedziała, czym owa tajemnica była, i że tylko pobożni pośród nich wskutek wyższego oświecenia ją znali i jej używali. Wielu nie była znana i nie używali jej, tak samo jak i nam tak wiele łask i cudów kościoła pozostaje nieznanych i ginie, i jak całe nasze zaginęłoby zbawienie, gdyby na ludzkich siłach rozumu i na ludzkiej woli było zbudowane. Lecz zbudowane jest na opoce.

Stan i zaślepienie żydów wydają mi się zawsze opłakania godne, bo chociaż wszystko mieli w zarodku, nie chcą owocu poznać. Najpierw mieli tajemnicę było nią świadectwo, przyrzeczenie, potem przyszło prawo, a wreszcie łaska. Gdy widziałam Pana nauczającego w Sychar, pytali go ludzie, gdzie się podziała tajemnica arki Przymierza. Odpowiedział im, że z tej tajemnicy ludzie wiele otrzymali i że teraz w nich przeszła. Już z tego samego, że nie istnieje więcej, można poznać, że Mesjasz się narodził.

Widziałam tajemnicę, świętość, w formie, w pewnym rodzaju zasłony jako treść, jako istotę, jako moc. Był to chleb i wino, ciało i krew, był to zarodek błogosławieństwa przed upadkiem; był to sakramentalny byt rozmnażania przedpotopowego, które ludziom w religii się przechowało i za pomocą pobożności coraz więcej się oczyszczającą linię rodową im umożliwiało, a ta linia skończyła się wreszcie na Maryi, by długo oczekiwanego Mesjasza z Ducha św. poczęła. Noe, który uprawiał winnicę, przysposabiał, lecz w tym było już pojednanie i opieka. Otrzymał ją Abraham w owym błogosławieństwie, które podano mu, jak widziałam, jako rzecz, istotę. Pozostało tajemnicą rodziny; stąd wielki przywilej pierworództwa.

Przed wyjściem z Egiptu dostał Mojżesz ową tajemnicę na powrót, a jak przedtem była tajemnicą religijną rodzin, stała się teraz tajemnicą całego ludu. Weszła w arkę Przymierza tak samo, jak Przenajświętszy Sakrament w tabernakulum i w monstrancję. Kiedy dzieci Izraela złotego cielca czciły i w wielkie popadły zdrożności, powątpiewał Mojżesz o mocy świętości i został ukarany: nie wszedł do Ziemi obiecanej.

Ilekroć arka Przymierza dostała się w ręce nieprzyjaciół, wtedy, jak w każdym niebezpieczeństwie, arcykapłan ową tajemnicę, jako punkt zjednoczenia Izraela, wyjmował; a mimo to pozostawała arka tak święta, iż nieprzyjaciele karami Bożymi zmuszani byli ją oddać. Tylko mała liczba znała tę tajemnicę i sposób jej pozyskania. Często człowiek odebrany z niej promień, prowadzący do czystej linii rodowej Mesjasza, popsuł znowu wskutek zanieczyszczenia, a zbliżenie się Zbawiciela, albo raczej czystego naczynia, mającego począć Go z Boga, wskutek tego ludzkości na długo się zwlekało; lecz przez pokutę mogli się znowu oczyścić.

Nie wiem na pewno, czy przy treści tego Sakramentu tylko Boski fundament i nadprzyrodzone napełnienie kapłańskie przez rodzaj konsekracji się działo, lub czy też zupełnie i bezpośrednio z Boga się stawało; lecz wierzę w pierwsze; albowiem z pewnością wiem, że kapłani ów sakrament często na powrót na swoje miejsce postawiali, nie dopuszczając zabawienia, za co ciężko, nawet śmiercią karani zostali. Gdy tajemnica działała, a modlitwa została wysłuchana, wtedy świeciła, rosła i czerwonawo przez zasłonę połyskiwała. Błogosławieństwo pomnażało i zmniejszało się w różnych czasach, stosownie do pobożności i czystości ludzi. Przez modlitwę, ofiary i pokutę zdawało się rosnąć.

Używaną przez Mojżesza wobec ludu, widziałam tę tajemnicę tylko podczas przejścia przez Morze Czerwone i podczas oddawania czci złotemu cielcowi; lecz była zakrytą. Wyjąwszy ją ze złotej skrzynki, tak ją nakrył, jak się nakrywa Przenajświętszy Sakrament w Wielki Piątek, i tak samo ją nosił lub trzymał przed piersiami celem błogosławienia lub rzucenia klątwy, jakoby w dal działała. Mojżesz przez to wielu Izraelitów u siebie zatrzymał i z bałwochwalstwa i od śmierci wybawił.

Widziałam też częściej, że sam arcykapłan, będąc na przenajświętszym miejscu, tej tajemnicy używał i poruszając ja ku jednej stronie, jakby moc, opiekę, powstrzymywanie, lub też błogosławieństwo, wysłuchanie, dobrodziejstwo, karę z niej wydobywał. Nie chwytał ją gołą ręką. Zanurzał także świętość do świętych celów w wodę, a tę wodę potem jako błogosławieństwo do picia podawał. Prorokini Debora, Anna, matka Samuela w Sylo i Emerentia, matka św. Anny, z tej wody piły. Przez ten św. Napój Emerentia do poczęcia św. Anny przygotowana, została. Św. Anna nie piła tej wody. Błogosławieństwo było w niej.

Joachim przez anioła tajemnicę z arki Przymierza otrzymał. I tak poczęła się Maryja pod złotą bramą Świątyni, a narodzeniem swoim stała się sama arką tajemnicy. Cel tej tajemnicy był spełniony, a drewniana arka w Świątyni była teraz bez świętości. Kiedy Joachim i Anna spotkali się pod złotą bramą, światło i blask ich otoczyły i św. Dziewica poczęła się bez grzechu pierworodnego. Powstało cudowne brzmienie około niej, jakby głos Boga. Tej tajemnicy Niepokalanego Poczęcia Maryi w Annie ludzie nie mogą pojąć, i dla tego zostaje przed nimi ukryta.

Linia rodzaju Jezusa otrzymała zarodek błogosławieństwa do wcielenia się Boga; lecz Jezus Chrystus ustanowił Sakrament Nowego Przymierza jako owoc, jako spełnienie się błogosławieństwa, by ludzi znowu z Bogiem połączyć. Gdy Jeremiasz podczas niewoli babilońskiej arkę Przymierza na górze Synaj razem z innymi świętymi przedmiotami ukryć kazał, już w niej tajemnicy nie było; tylko zasłony tejże razem z arką zakopał.

Znał treść i świętość tej tajemnicy i chciał o tym jako też o szkaradnych uczynkach srogiego obejścia się z nim do ludu otwarcie mówić; lecz Malachiasz powstrzymał go od tego i wziął tajemnicę do siebie. Przez niego dostała się później do Esseńczyków, a przez pewnego kapłana znowu do podrobionej arki Przymierza. Malachiasz był, jak Melchizedek, posłańcem Boga; nie widziałam go jako człowieka zwyczajnego. Jako człowiek wydawał się jak Melchizedek, tylko odmienny od tegoż, stosownie do swego czasu.

Krótko po odprowadzeniu Daniela do Babilonu widziałam go podobnego do zbłąkanego, mniej więcej 7 letniego chłopca w czerwonawej szacie, z laską w ręku, przychodzącego do pewnego pobożnego małżeństwa do Safy w rodzie Zabulona. Mając go za dziecię zgubione przez wyprowadzonych w niewolę Izraelitów, zatrzymali u siebie. Był bardzo miły, nadludzko cierpliwy i łagodny, tak, że go wszyscy miłowali, a on bez oporu mógł nauczać i działać. Obcował bardzo z Jeremiaszem, pomagając mu radą wśród największych niebezpieczeństw. On też był tym, który Jeremiasza z więzienia w Jerozolimie wybawił. Przez Jeremiasza, na górze Synaj ukrytej starej arki Przymierza nie odnaleziono więcej.

Podrobiona arka Przymierza nie była już tak piękna, ani też już wszystkiego w niej nie było. Laska Aarona dostała się do Esseńczyków na górze Horeb, gdzie także jedną część przybytku przechowywano. Ród przeznaczony przez Mojżesza do bliższego strzeżenia arki Przymierza, istniał aż do czasu Heroda. W dzień ostateczny wszystko się pokaże; wtedy owa tajemnica zostanie wyjaśniona ku trwodze wszystkich, którzy jej nadużywali.
http://pasja.wg.emmerich.fm.interia.pl/zycie_jezusa7.htm
505  Różne koncepcje świata i człowieka / Różne koncepcje człowieka i świata / Fizyka kwantowa początki z Polskim akcentem : Styczeń 05, 2010, 13:05:31
EDIT  : EAST
Myślę, że to dobry temat , aby dołączyć do niego kilkanaście rozproszonych postów po całym forum, postów dotyczących  POLA ( najogólniej rzecz ujmując ) .
Stąd tutaj znajdzie się zarówno temat Michala-Anioła STĄD http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=599.0  ,w którym wyjaśnia się dlaczego  przyczynowość  ( następstwo  przyczyna-skutek ) nie może być już dłużej podstawą opisywania naszego świata , naszej rzeczywistości , jak również , z czasem, znajdą się tutaj inne posty przenoszone z innych działów.
------------------------------------
         
ZYGMUNT ZAWIRSKI. 15 września "1930 r


T eorja kwantów a zasada przyczynowości ).


Po teorji względności z kolei teorja kwantów zwraca na
siebie uwagę filozofów przez swe konsekwencje, które zdają się
zagrażać podstawowym zasadom poznania przymdniczego. Pod-
czas kiedy pierwsza bmzyła nasze pojęcia o czasie i przestrzeni
i okazywała w nowem świetle stosunek materji do energji, dmga
odrzuca zasadę przyczynowości, zasadę determinizmu powszech-
nego i stara się mzwiązać zagadnienie ciągłości lub nieciągłości
w sposób dotychczas nieoczekiwany. Wedle teorji Nielsa Bohra
("Komplementaritatstheorie") 3) punkt widzenia kOl"puskularny
i punkt widzenia falowy są oba jednakowo dopuszczalne w opisie
zjawisk natury, i żaden z nich nie jest bardziej prawdziwy od
dmgiego! Ale cóż taka odpowiedź znaczy? Wedle stanowiska
korpuskularnego świat składa się z pewnej ilości bytów oddziel-
nych (elektmnów, pmtonów. fotonów, mniejsza o to zresztą jak
je będziemy nazywać), podczas gdy wedle stanowiska falowego
świat fizyczny winien być traktowany jako jedna istota, jeden
byt, "pole". jak się dziś mówi, aby uniknąć wyrazu "eter". pole
wiecznie falujące. wiecznie pulsujące. w którem korpuskuły tworzą
tylko pewne centra energji. Wszak to dawny przedmiot sporu
między pluralizmem a monizmem, napróżno przez filozofów dzie-
siątki wieków rozstrząsany. znajduje nagle rozwiązanie we fizyce
(oczywiście tylko w odniesieniu do świata fizykalnego). mzwią-


1) Artykuł powyższy jest wolnym przekładem odczytu wygłoszonego
w Oxfordzie. Obszerniej traktujemy tensam przedmiot w pracy, która ukaże
się w Księdze Pamiąt. 25-lecia Tow. filozof. we Lwowie.
2) Niels Bohr, "Das Quantenpostulat und die neuere Entwicklung der Ato-
mistik" w Naturwissenschaften, 1928, str. 245; po angielsku w Nature, str. 580.
      

/0031.djvu - 297


zanie naukowe. i wedle zdania fizyków, o ile teorja się utrzyma.
ostateczne i nieodwo-łalne! Zdumiewać hi milsi każdego nie tylko
sam fakt, iż antynomia, która zdawała się przekraczać granice
poznania ludzkiego, okazuje się zdolną do naukowego rozwią-
zania, ale nadto zdumiewa sam sposób jej rozwiązania. Z dwu
zdań sprzecznych oba uznane są za prawdziwe, niezgodność ich
ma być pono tylko pozorna. gdyż żadne z nich stosowane do
faktów nieda się przemyśleć konsekwentnie do końca bez od-
wołania się do drugiej tezy. Dziwne rozwiązanit'! Świat jest
jednością i wielością zarazem! W szak to jakaś coincidentia
oppositorum, coś co przypomina język Mikołaja z Kuzy, z tą
różnicą, iż językiem tym przemawia fizyka współczesna w imię
swoich badań eksperymentalnych i formuł matematycznych na
nich opartych! Nie mniej niezwykłe jest ściśle z tem stanowiskiem
związane zaprzeczenie zasady przyczynowości, które było dotąd
podstawą naszych rozumowall o faktach. I tu nowa rzecz nie-
zwykła, iż zaprzeczenie to wychodzi właśnie z łona tej nauki,
która dotychczas dostarczała nam najsilniejszej podstawy do wiary
w słuszność tej zasady, która była jej źródłem i ojczyzną pierwotną. bo z łona mechaniki.
Mimowoli tedy ciśnie się pytanie, czy konsekwencje te są
ostateczne i naprawdę nieodwołalne? Przypatrzmy się sprawie
bliżej. W rozwoju teorji kwantów można odróżnić dwa okresy.
jeden od r. 1900 do mniejwięcej 1925 i drugi od 1925 do chwili
obecnej. Nas interesuje przedewszystkiem okres ostatni, zainicjo-
wany z jednej strony przez prace księcia de Broglie oraz
Schrodingera (mechanika falowa), z drugiej strony przez prace
Heisenberga, Borna i Jordana (mechanika matrycowa). Co prawda
pierwsze ataki przeciw zasadzie przyczynowości pokazały się już
w pierwszym okresie. Już Einstein l) chcąc wyjaśnić. dlaczego
elektrony w modelu atomu Bohra przeskakują z jednego toru
na drugi i powodują w ten sposób promieniowanie, stwierdził,
iż t. zw. ."warunek częstości" Bohra (1913), jakoteż formuła pro-
mieniowania Plancka z r. 1900 i jeszcze jeden wzór z teorji
kwantów (fotochemiczne prawo ekwiwalencji) dadzą się wszystkie
razem wyprowadzić z praw statystycznych w sposób stosunkowo
prosty. jeśli się przyjmie dwa źródła promieniowania: p r o m i e-
n i o w a n i e s p o n t a n i c z n e b e z ż a d n e j p r z y c z y n y z e- w n ę t r z n e j i promieniowanie wywołane przez wpływ pola
otaczającego (we formie- emisji lub absorbcji). Einstein zaznacza
wprawdzie, iż uważa to za słabą stronę teorji swej, iż nie może
ona wskazać żadnej przyczyny promieniowania w wypadku
pIerwszym. nie wątpi jednak w słuszność swojej dedukcji.
Kilka lat później uczony niemiecki Exner 1) wyraził zdanie,
iż zasada przyczynowości nie jest wcale oczywistą i że prawdo-
podobnie wszystkie prawa przyrody mają charakter statystyczny.

W r. 1924 pojawiła się teorja Bohra, Cramersa i Slatera 2), uznana
później za mylną, lecz zasługująca na uwagę z tego względu, iż
była to pierwsza próba zrealizowania myśli Exnera o statystycznym
charakterze wszystkich praw przyrody niewyłączając i prawa
zachowania energji. Teorja ta naruszała zarówno prawo przy-
czynowości jak prawo zachowania energji, upadła jednak
głównie pod wpływem zjawiska Comptona, którego wyjaśnienie
zmuszało do przyjęcia zasady zachowania energji jako ważnej
bezwzględnie nawet w mikrokos:nosie. .
Cios ostateczny zadał zasadzie przyczynowości Heisenberg
w r. 1927. W pracy swej: ,.Ober den anschaulichen Inhalt der
quantentheoretischen Kinematik und Mechanik" wyprowadził słynną
formułkę, z której wynika, iż zasada przyczynowości jest nie-
sprawdzalną, i to nie wskutek jakiejś chwilowej niedokładności
technicznej naszych przyrządów mierniczych. lecz niesprawdzalna
zasadniczo i wskutek tego bez warto'ści naukowej.


1) Einstein, "Zur Quantentheorie der Strahlung", 1917, Physik.
Zeitschrift, XVIlI.
więcej tutaj:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=120376      
506  Różne koncepcje świata i człowieka / CZYTELNIA - teksty różne / Arkę Przymierza historia : Styczeń 05, 2010, 12:41:07
Arkę Przymierza mistrzowie izraelscy pod kierunkiem Mojżesza na górze Synaj wykonali według dokładnych instrukcji Jahwe.
Zrobili skrzynię z drewna akacjowego o wymiarach 2,5x1,5x1,5 łokcia egipskiego, czyli ok. 134x80x80 cm, gdy przyjmiemy długość łokcia egipskiego jako 53,5 cm. Od środka i od zewnątrz pokryli ją czystym złotem. Skrzynia od góry była przykryta wiekiem z tych samych materiałów co ściany i dno. Na szczycie znajdowały się dwa złote posągi cherubinów. Jahwe miał rozmawiać odtąd z Mojżeszem właśnie z wieka, ukazując się pomiędzy skrzydłami cherubinów. Wewnątrz skrzyni znajdowały się dwie kamienne tablice z treścią Dekalogu. Ale nie oryginał. Bo ten, jak wiadomo, Mojżesz potłukł, widząc jak Izraelici zaczęli czcić złote cielę. Ale kopie również były zapisane ręką Jahwe, więc ich wartość dla Izraelitów była taka sama jak pierwowzoru.
Na początku przechowywano ją w namiocie zwanym Przybytkiem, którego wygląd Jahwe również opisał z najmniejszymi detalami. Potem Arka została złożona w Jerozolimie, także w namiocie. Salomon kazał dla Arki wybudować świątynię. Wznieśli ją feniccy mistrzowie, więc przypominała ich świątynie ku czci Baala, Astarte i innych bogów.
Zburzyli ją najpierw Babilończycy, a po odbudowaniu - Rzymianie, gdy Izraelici zbuntowali się przeciw ich panowaniu. Do dziś pozostała po niej tylko słynna Ściana Płaczu. I wciąż niezbadane podziemia, ciągnące się pod całym miastem. Niezbadane, bo każdą próbę ich eksploracji powstrzymywali a to żydowscy, a to arabscy ortodoksi, uważając, że poszukiwania za świętokradztwo. Do dziś więc nie wiemy, i raczej się szybko nie dowiemy, co kryją.
Arkę przechowywano w Najświętszym Miejscu. Było to małe, ciemne pomieszczenie wyłożone dwudziestoma tonami złota. Tylko raz w roku wchodził tu najwyższy kapłan, paląc kadzidło, aby przez przypadek nie zobaczyć złotej skrzyni.
Arka śmiertelnie raziła piorunami każdego niepowołanego, który się do niej zbliżył. Jak to robiła? Ano w prosty sposób, opisywany na lekcjach fizyki w szkole. Konstrukcja Arki, dwie warstwy dobrze przewodzącego elektryczność złota, przedzielone drewnianym izolatorem to klasyczny kondensator. Urządzenie to magazynuje energię, by ją gwałtownie uwolnić, gdy tzw. ładunek krytyczny zostanie przekroczony.
W starożytnym Egipcie takie kondensatory nie były niczym nadzwyczajnym. Wymyślił je według mitów bóg słońca Horus. Były ukrywane w fortecach, bo zabijały każdego, kto się do nich zbliżał. Zresztą Egipcjanie znali ponoć... żarówki i baterie. Rysunek takowych urządzeń można do dziś oglądać w świątyni bogini Hathor w Denderze. Wykonana na jego podstawie zasilana bateriami żarówka... działa!
Mojżesz, wychowując się na egipskim dworze, poznał różne tajniki "magii", by je potem z powodzeniem wykorzystać dla zapewnienia sobie posłuchu wśród ludu. Arka był jednym z przykładów. Innym może być choćby zamieniająca się w jadowitą kobrę laska. Zjawisko to dokładnie wytłumaczyli zoologowie: wystarczy kobrze egipskiej nacisnąć odpowiednie miejsce, by zesztywniała (jak laska). Potem wystarczy gwałtowny ruch (np. rzucenie na ziemię), by wąż ocknął się z letargu.
Arka Przymierza była więc potężnym kondensatorem. A skąd czerpała energię? Po pierwsze, od polerowania przez kapłanów. Na identycznej zasadzie bawią się dzieci w szkołach - elektryzują się pocierając nogami o wykładzinę, a potem "strzelają" małymi piorunami w kolegów. Podobnie elektryzują się nasze ubrania z tworzyw sztucznych. Po drugie, Arka magazynowała energię Ziemi. W Egipcie i Palestynie energia elektromagnetyczna Ziemi jest wyjątkowo wysoka, więc przez lata dostarczyła arkowemu kondensatorowi spory ładunek.
Ale dlaczego raziła piorunami tylko niepowołanych? Bo ci przeważnie chodzili boso. A kapłani mieli na nogach izolujące sandały z drewnianą podeszwą. Nic więc dziwnego, że Arka Przymierza była uważana za coś nadprzyrodzonego, pochodzącego bezpośrednio do Boga.
Ale co się z nią stało? Do chwili śmierci Salomona w Biblii ok. dwustu razy pisze się o Arce. Po jego śmierci - ani razu. Gdy babilońscy Chaldejczycy zniszczyli Izrael, deportując przy tym jego mieszkańców, nie było jej na listach przedmiotów zagrabionych w Jerozolimie. Spisy te, bardzo dokładne, zachowały się do dziś. Wynika z tego, że Arka została wcześniej albo wywieziona, albo zniszczona, albo ukryta. PóĄniej poszukiwali Arki także Rzymianie i sami Żydzi. Bez skutku. Gdzie więc zniknęła Arka? Nie wiadomo. Jedna etiopska legenda mówi, że syn Salomona i Saby, Menelik, gdy dorósł i wrócił do Jerozolimy, by odwiedzić ojca, wracając zabrał ze sobą najwyższego kapłana Azariusza. A ten potajemnie wywiózł Arkę do Etiopii. Kiedy już na miejscu powiedział o tym Menelikowi, ten uznał, że musiało się to zdarzyć za boskim przyzwoleniem.
Druga legenda mówi, że Menelik poprosił ojca, by pozwolił mu wywieĄć Arkę w bezpieczne miejsce. Bo nad Izraelem zbierały się ciemne chmury. Spod jego panowania wyzwoliła się aramejska Syria i stawała się coraz silniejsza. Potężniejąca Asyria miała w planach zajęcie Palestyny, co w końcu się udało. Egipt odzyskał siły po najeździe Ludów Morskich i za panowania dynastii libijskiej zaczął odzyskiwać swe imperium. Faraon Szaszank pod koniec panowania Salomona, w 925 r. p.n.e. złupił Jerozolimę. I on również mógł zabrać Arkę do Egiptu. Spełniłaby się wtedy wizja Stevena Spielberga, który w swoim filmie "Poszukiwacze zaginionej Arki" kazał dr Indianie Jonesowi i hitlerowcom odnaleźć Arkę na ziemi faraonów.
Etiopczycy wierzą, że od prawie trzech tysięcy lat znajduje się w ich kraju. Najpierw była przechowywana w klasztorze na jeziorze Tana (z którego wypływa Nil Błękitny). Znajdowała się w pomieszczeniu, zwanym podobnie jak w Jerozolimie Najświętszym Miejscem. Tyle, że wypełniało go nie złoto, lecz freski szczegółowo opisujące przewiezienie Arki z Jerozolimy. I jeszcze pewne tajemnicze znaki, o których póĄniej. Potem została przewieziona do Aksum, ówczesnej stolicy Etiopii i złożona katedrze Najświętszej Marii Panny z Syjonu. i podobno do dziś tam się znajduje. Aby złagodzić jej śmiertelną siłę, została ponoć owinięta w płótno.
W ciągu jednego pokolenia ogląda ją tylko jedna osoba, specjalnie wybrany strażnik. Nie widział jej nigdy ani patriarcha etiopski, ani cesarz. Chęć ujrzenia Arki nie korciła nawet najpotężniejszych władców z Zera Jaykobem i Amde Tsyjonem na czele. Naukowcy czy ekipy reporterskie są w okolicach katedry Tsyjon, jak się ją nazywa, wyjątkowo niemile widziane. Ba, Arki nie ujrzeli nawet Włosi, którzy w latach 1935-41 okupowali Etiopię. Podobno chęć taką przejawiało dwóch żołnierzy, ale ochota im przeszła, gdy zostali pobici przez strażników.
Ale nie tylko Etiopczycy twierdzą, że Arka Przymierza jest w Aksum. - Mnie się już prawie udało wejść z aparatem, tylko właśnie ten strażnik - twierdzi Krzysztof Kobus, jeden z największych polskich specjalistów od Etiopii, informatyk, fotoreporter, podróżnik i autor świetnej strony internetowej nt. Etiopii
http://bwi24.eu.interia.pl/144.000.15.html
507  Powitania, Kawiarenka i Hyde Park / Hyde Park - inne / Odp: ARKA PRZYMIERZA : Styczeń 05, 2010, 12:08:27
MEM HEI SHIN  napisał
Cytuj
'Bóg'' Hebrajczyków (JHWH)  jest bez wątpienia czworościanem foremnym. I nie mam najmniejszych wątpliwości, że Arka jest  odzwierciedleniem (czyli fizyczną konstrukcją Tetragramatonu), a nie drewnianą skrzynią.

bardzo ładnie mylisz i źle interpretujesz informacje
1 tak niektórzy tłumaczą nazwę boga  jahwe jako Tetragramaton(szczególnie Grecy Mrugnięcie ) i to raczej nie jest sześciościan
2 arka to skrzynia służąca do transportu ( info wyczerpująco poruszające ten temat jest na forum a jak nie to ci mogę dosłać)


MEM HEI SHIN  napisał
Cytuj
Tylko wiesz co ? Ktoś chyba powinien radykalnie podać się do dymisji i zając się hodowlą owiec, a nie naukowymi rozprawami.


MEM HEI SHIN  napisał
Cytuj
Wiesz, jeżeli mamy rozmawiać poważnie, a nie podpierać się tym co głoszą naukowcy, czy inni TFU-rcy to lepiej nic nie pisać

Przytoczę Ci naukowe fakty, które głosi współczesna nauka, a które zostały przedstawione i wielokrotnie powtarzane  na Discovery Channel.............Naukowcy wyjaśniają.........


No tak program popularno naukowy to dla ciebie naukowe fakty,ale sie nimi nie podpierasz  Duży uśmiech .Naukowcy wyjaśniają , co ci wyjaśnili jakimś przypuszczeniem czy hipotezą.  sorry to nie fakty naukowe tylko przypuszczenia,  poza tym się zdecyduj .

można tak dalej ale po co reszt jest już na forum
Ale my tu dyskutujemy w atmosferze miłości i wzajemnego zrozumienia

MEM HEI SHIN  napisał

Cytuj
Ale wspomnę to, o czym mówi JAN PAJĄK i cała rzesza światowych ufologów, że : w napędzie UFO zamontowany jest kryształ, a cała energia pojazdu wyzwala się z wyładowania iskry w krysztale (Tetragramatonie)
czyli jednak nie skrzynia arki tylko kryształ
pozdrawiam  Duży uśmiech
Ps.
Yod-He-Waw-He" - YHWH - Jehowa - Tetragrammaton
Tetragramaton. Jest Niewidocznym ,Ukrytym. Nieobjawionym.Jest nicością,która zwiera w sobie wszystko,wiecznie cichym oceanem Boga, który wszystko odzwierciedla i nic nie zawiera(w magii jest wzywany aby stworzyć trójkat manifestacji
http://www.kos.alpha.pl/pdf/Przyklad_ksiega_aniolow.pdf

508  Multimedia / Multimedia / Peter Russell - Pierwszeństwo Świadomości : Styczeń 04, 2010, 23:02:40
<a href="http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/p5kQ8Mc8rTw&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/apSQNl223_4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/apSQNl223_4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/apSQNl223_4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/apSQNl223_4&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/W-rY26KCB9w&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/W-rY26KCB9w&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/W-rY26KCB9w&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/W-rY26KCB9w&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>

reszta tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=W-rY26KCB9w&feature=related
509  ŚWIĘTA GEOMETRIA / W PRAKTYCE / Odp: Teoria teoria ale zastosowanie w praktyce - Wyzwanie dla WAS : Styczeń 04, 2010, 21:47:17
Wstrząsy i współczynnik Fibonacciego

Cykliczność jest zachowawczą cechą systemów dynamicznych. Jak powiedzieliśmy, oscylacje wokół poziomu równowagi są powodowane przez proces negatywnego sprzężenia zwrotnego przywracającego równowagę w systemie. Drugą cechą systemów jest oczywiście rozwój, polegający na wejściu na wyższy poziom równowagi w efekcie zadziałania dodatkowego czynnika. Z tzw. „wstrząsem” mamy do czynienia, gdy siła bodźca jest na tyle duża, iż chwilowa adaptacja nie jest możliwa i konieczne jest całkowite przeorganizowanie systemu. Regularny cykl może ewoluować, na stałe zmieniając swój okres i amplitudę. Może to mieć miejsce, gdy spółka giełdowa prezentuje bardzo pozytywne lub bardzo negatywne wyniki finansowe. I tutaj, jak pisze Tony Plummer, w „Psychologii rynków finansowych”, mamy do czynienia ze złotą spiralą i współczynnikiem Fibonacciego, wynoszącym w przybliżeniu 1,618.  Przypomnijmy sobie konstrukcję złotej spirali przy użyciu prostokątów, których dłuższy bok pozostaje z krótszym w złotej relacji. Długość każdego kolejnego prostokąta stanowi amplitudę jednego cyklu sinusoidalnej fali. Kolejne, nazwijmy to generacje fal, posiadają amplitudę mniejszą o 2,618 od poprzedniej (1,618*1,618) oraz krótszy okres. Jeśli nasza intuicja jest skuteczna, to rynek reagujący na wstrząs powinien zmieniać swój przebieg zgodnie z mechanizmem spirali. Chcąc wyznaczyć nowy poziom ceny na podstawie zaobserwowanego cyklu powinniśmy zastosować następujący wzór Cena nowa = Cena w dołku + (Cena maksymalna - Cena w dołku) * 2,618 (lub :2,618 jeśli mamy do czynienia ze wstrząsem negatywnym, np. ogłoszeniem niekorzystnych wyników finansowych spółki), czyli przekładając to na potoczny język: wysokość następnego cyklu jest iloczynem 2,618 i wysokości cyklu wcześniejszego. W książce Plummera znaleźć można całą masę przykładów występowania tej właśnie proporcji lub proporcji pochodnych, czyli 1,618; 0,618, na walutowych rynkach amerykańskich i niemieckich. Powstaje tylko pytanie; na ile nasze obserwacje są wybiórcze a na ile obiektywne. W pierwszej części mówiliśmy o podstawowym błędzie występującym w trakcie testowania hipotez, który polegał na odnajdowaniu przypadków potwierdzających regułę i nie zauważaniu sprzecznych z nią. Być może inne mnożniki, niż 1,618 okazałyby się równie „magiczne”, gdyby tak wcześniej założyć.

Trudno zaprzeczyć, że cała teoria ma charakter bardzo ezoteryczny i tajemniczy. Warto w tym miejscu przywołać poglądy Georgija Gurdżijewa, który z giełdą papierów wartościowych nie miał prawdopodobnie nic do czynienia, a mimo to w podobny sposób definiuje prawa sterujące powstawaniem cykli i fal. Informacje, które tutaj przedstawię pochodzą z książki ucznia Gurdżijewa, Piotra Demianowicza Uspieńskiego, pt. „Fragmenty nieznanego nauczania - w poszukiwaniu cudownego”. Otóż Gurdżijew opisywał rozwój i ewolucję różnych poziomów naszej rzeczywistości przy użyciu metafory muzycznej. Twierdził on, że „skala siedmiotonowa jest wzorem kosmicznego prawa, które zostało wypracowane przez pradawne szkoły i zastosowane w muzyce”. Swoją teorię ilustruje on rysunkiem odcinka, którego jeden odcinek odpowiada częstotliwości 1000 hz a drugi odcinek podwojonej wibracji, czyli 2000 hz. Pomiędzy końcami odcinka umieszczone są nuty do, re, mi, fa, sol, la, si, do stanowiące pełną oktawę. Nuty te nie dzielą oktawy w równych odcinkach, np. pomiędzy mi i fa występuje „opóźniony wzrost”, podobnie jak pomiędzy si i do. Już na pierwszy rzut oka widać (str. 179), że opóźniony wzrost dzieli odcinek na dwie części zgodnie ze złotym podziałem. Najciekawsze jest to, że Uspieński w żadnym miejscu swojego wywodu nie wspomina o złotym współczynniku; on niejako wynika z zupełnie innych założeń.  Gurdżijew zwraca uwagę na dodatkową kwestię, wstrząs będzie miał trwały skutek, o ile nastąpi on dokładnie w trakcie „interwału pomiędzy mi i fa. Jeśli w tym momencie włączy się odpowiednia energia dodatkowa, to oktawa będzie rozwijała się bez przeszkód...” (str.189)”. Jest to dodatkowa wskazówka dla inwestorów, wyczekiwanie określonego momentu i obserwacja otoczenia w poszukiwaniu „dodatkowej energii”, która może wywołać odwrócenie lub pogłębienie cyklu. Oczywiście przedstawiony przeze mnie związek może być złudzeniem, a jego stosowanie ryzykiem, ale na tym przecież opierają się spekulacje giełdowe.

Teoria fal Elliotta

Druga, być może bardziej znana teoria ezoteryczna giełdy, została stworzona przez księgowego Ralpha Nelsona Elliotta, w efekcie inspiracji przypływami morza i koncepcją Dowa. Tytuł jego drugiej książki „Prawo Natury – Tajemnica wszechświata” wiele mówi o holistycznych zapatrywaniach jej autora. Elliott był przekonany, że jego teoria wyjaśnia naturalne prawa rządzące wszystkimi zachowaniami ludzkimi. Podstawowe założenie Elliotta brzmi następująco: formacje wznoszące składają się z pięciu fal, opadające z trzech. Falą nazywamy tutaj przebieg od „dołka” do „szczytu” lub od „szczytu” do „dołka”. Czyli na hossę składają się trzy fale impulsu i dwie fale korygujące, natomiast bessa składa się z dwóch fal impulsu przedzielonych jedną falą korygującą. W tym punkcie teoria Elliotta pokrywa się z „prawem trzech” Ganna, który jak pamiętamy, przewidywał wystąpienie bessy po trzecim wierzchołku. W książce „Outermost House” autorstwa Henry Bestona znaleźć można fragment opisujący potrójny rytm fal uderzających o brzeg. Cytując za Johnem Murphym, autorem „Analizy technicznej”: „Trzy ogromne fale, potem mniejsze, niewyraźne ruchy a potem znowu trzy ogromne fale”. Ponoć rytm ten jest znany straży przybrzeżnej i rybakom, którzy wykorzystują go przy wypuszczaniu się łodziami w morze. Wydaje mi się, że również w filmie „Poza światem” z Tomem Hanksem mamy do czynienia z trzema dużymi falami, z których trzecia przewraca ponton naszego bohatera. Mówi się również, do trzech razy sztuka. Cóż..

Podstawowe prawo 5-3 Elliotta występuje we wszystkich skalach obserwacji – każdą falę impuls-korekta rozłożyć można według schemat 5-3, w efekcie czego otrzymujemy postrzępiony i realistyczny wykres. W dalszej kolejności zaprezentuję trzy reguły obowiązujące dla fal impulsu (str.152 Plummer): 1. Fala czwarta nie schodzi nigdy poniżej fali pierwszej 2. fala trzecia jest często najdłuższa, ale nigdy najkrótsza spośród pięciu fal 3. dwie fale impulsu są sobie równe pod względem długości. Odnośnie fal korygujących wymienić możemy następujące reguły: 1. żadna formacja A-B-C nigdy nie znosi całkowicie poprzedniej formacji pięciofalowej tego samego stopnia 2. każda korekta będzie co najmniej równa pod względem wielkości i czasu trwania wszystkim poprzedzającym ją korektom niższego rzędu 3. każda korekta wraca na ogół do zakresu cen fali korygującej niższego stopnia – konkretnie fali drugiej lub czwartej. Liczby, które do tej pory wymieniłem to 3 i 5, dające w sumie 8 fal, nieprzypadkowo przypominają początkowe wartości ciągu Fibonacciego.

Reguła 5-3 jest podstawowa dla modelu, stosuje się w wielu przypadkach, lecz istnieją również odchylenia, szczegółowo opisane przez Elliotta. Po uwzględnieniu odchyleń, teoria Elliotta jest wg. Plummera kompletna – tzn. opisuje wszystkie znane formacje cenowe. Mimo to wielu analityków sądzi, że opis zachowania giełdy proponowany przez Elliotta jest niewystarczający: autor nie tłumaczy pochodzenia „prawa natury”. Jedynym racjonalnym wyjaśnieniem jest związek schematu 3 5 8 z ciągiem Fibonacciego.
http://www.open-mind.pl/Ideas/LiczbyM2.php
510  ŚWIĘTA GEOMETRIA / W TEORII / Odp: 4. Muzyka sfer - geometria dźwięku : Styczeń 04, 2010, 21:35:44
<a href="http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/gv7y4W9p3SM&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;&lt;/object&gt;</a>



Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 »
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

grafikaztelenowel foside pet-city polskiedayzmta marblevillestable