MHS cyt,:
"Mów sobie dalej.Być może kiedyś z tej mowy wyniknie jakiś skutek ? Wątpię ! Odnoszę wrażenie, że fora internetowe służą ludziom do wykrzyczenia swoich poglądów. Mowa trawa...."
- Nie zamierzam nikogo przekonywać do siebie. Moje poglady to tylko i wyłącznie moje poglądy. Mój czas wolny pozwala mi na fragmentaryczne przegladanie jednego forum. Tego forum. Ciężko byłoby nazwać te kilka moich postów tutaj zaangażowniem.

MHS cyt,:
"Jak chcesz coś zmienić to istnieją organizacje, stowarzyszenia i wiele innych sposobów mogących mieć na cokolwiek wpływ."
- widzisz, moja wiedza i filozofia nie pozwala mi na przystąpienie do takich form organizacyjnych. Po pierwsze dlatego, że to odbiera mi wolność. Każda przynależność odbiera wolność. Po drugie dlatego, że takie twory są ściśle wkalkulowane w byt obecnego systemu, a ja jestem tego przeciwnikiem. Choćby były to ultra-jakieś-tam organizacje to będą spełniały funkcję wentylu bezpieczeństwa trwającego systemu. O to w tym chodzi. Po trzecie dlatego, że ludzie (inteligentni) zauważający pewne niedobory tego systemu spokojnie znajdą sami informacje i z czasem wyrobią sobie sami własną opinię.
Akcję z megafonem na rynku i dwoma transparentami uważam za zbyteczną, a nawet więcej - ośmieszającą dana organizację.

MHS cyt,:
"Więc zapytam wprost co robisz aby było lepiej., oprócz osobistego stwierdzenia co mi się podoba, a co nie ?.."
- Przede wszystkim realizuje w życiu pewne treści filozoficzne, które wyczytyłem i które uznaje za prorozwojowe duchowo i dające się przenieść na innych w pozytywnych relacjach. Mam mase przykładów na różnych płaszczyznach... Jak się spotkamy na Danie i bedzie chwila na kawe, czy piwo opowiem Ci kilka ciekawych przykładów. Neguje uwłaczającą mi głupotę, zawsze i wszędzie, ksenofobię, rasizm, ...etc. To wynika z pewnych nawyków, ale jest do wyleczenia. Akurat korzystam z tego forum, bo nie mam czasu na własny blog, czy inną formę wyrazu i nie widze w tym czegoś zdrożnego.

MHS cyt,:
"Stąd będę omijał wszelkiego rodzaju dyskusje, w których od razu widać, że uczestnicy nie są otwarci, tylko  przyszli, aby  wykrzyczeć własne przekonania.Jestem na tym forum tylko dlatego ponieważ zakładam, że czytają to ludzie świadomi i otwarci  nie tylko na dyskusje, ale mają coś więcej oprócz tego do zrobienia."
- He, he... dobre. Ja mam dokładnie takie samo zdanie na temat Twoich postów. Słuchaj, myślę że nikt nie neguję Twojej wysoko wywieszonej flagi "Prawdy i racji", ale nie implikuj komuś co powinien robic wedlug Twojego światopoglądu. To jest początek megalomanii, choćby gdzies ukierunkowanej w miare na właściwych torach. To cały czas ten sam system... zaprzeczenie i realizacja na tych samych fundamentach. Echhh...

MHS cyt,:
"Niepokojem nikt jeszcze niczego nie zmienił .
To trajektoria Twojego subiektywnego pojmowania, na szczęście inni myślą inaczej."
- I całe szczęście że myślą inaczej. O to w tym chodzi. Tylko wynik musi byc pozytywny. Ja tego u Ciebie nie widze. Sztandar który niesiesz przysłania Ci oczy. Ludzie którzy w większości czytają to forum sa bardzo otwarci. Szukają i zmieniaja siebie, a Ty narzucasz co powinni robić.

Michał Anioł cyt.:
"MHJ ma jak zwykle racje konformizm faraona też da się przełknać"
- Ufff. Dzięki, że mój "KONFORMIZM" jest dla Ciebie do przełknięcia.
Robisz niezła robotę przeklejając tu ciekawe informacje ze świata. Szkoda, że mało jest od Ciebie, a to tworzyło by to forum mniej hermetyczne... ale jednego rola taka, drugiego taka.
Ja Ci od serca szczerze za Twój wkład dziękuje. Rola "obiektywnego" sędziego sygeruje, że podzielasz poglądy MHS i to wszystko co on tutaj wypisuje. Gratuluje.

PS. Mam wrażenie że mylisz mnie z kimś kto występuje pod nikiem Faraon na Prawda2, u pewnego ksenofoba. Nie ten poziom dyskusji....

Pozdrawiam

MHS, ale sie zaplułeś chłopie. Ślinotok i piana aż biją mi z monitora Conajmniej jak na wiecu Radia Matyja. Ledwo Cię odszyfrowałem.

Jeśli chodzi o mnie i moje dzieci to zapewniam, że jest z nami wszystko w porządku. Niekoniecznie musi to być zgodne z Twoją jedynie słuszną trajektorią subiektywnego postrzegania tego świata. Ale to juz nie mój problem.
Gwoli sprostowania zaznacze tylko, że jestem osobą apolityczną i ogólnie siebie określam jako nonkoformistę z minimalnym wkładem podtrzymującym obecny system, ponieważ rozliczam się i płacę podatki.
Natomiast, przy każdej możliwej okazji wyśmiewam wszelkie formy agitacji politycznej, tymbardziej w okresie kampanii prezydenckiej.
Na tym forum mówimy o formach i ideach wolnościowych w szerokim tego słowa znaczeniu. Niepokoją mnie postawy na które maja tak olbrzymi wpływ jakieś ksenofobiczne jednostki ze świata polityki, czy mediów.

Pozdrawiam

Więc pytam, jaką mamy na dzisiaj (realną) alternatywę ?
W tym układzie, w jakim się znajdujemy najnormalniej w świecie wpadamy w wir zadłużenia.

Money as dept się kłania

Pozdrawiam

Michał, ale tu chodzi o "złodziejskie" oprocentowanie tego kredytu.

Umowy pożyczki zakładają spłatę zobowiązań po 30 latach i oprocentowanie liczone według stawki Euribor plus marża 25 pkt bazowych.

Z miłą chęcią wysłucham alternatywnego rozwiązania. Bez tego rodzaju dotacji, lub z mniejszym oprocentowaniem. Mam nadzieje, ze wszyscy zdają sobie sprawę, że ten rodzaj pożyczki nie został wymyślony przez jedego człowieka na poczekaniu, aby doprowadzić naszą gospodarke do upadku.
Oczywiście oddzielnym tematem są cele tej pożyczki. Uproszczenie przepisów i procedur, intensyfikacje reform społecznych... he, he... pożyjemy zobaczymy.

Agitator, wskazuje Lenin, powinien mówić jasno i prosto, językiem zrozumiałym dla mas, odrzuciwszy trudne terminy, obce wyrazy. Ma używać dobrze znanych i jaskrawych przykładów dla przekazania pewnej idei, wzbudzenia uczuć. Zwracać się w różny sposób do różnych odbiorców i używając różnych form przekazu: przemówień, wystąpień na zebraniach, prasy.

Agitacja polityczna jest jednym z potężnych środków komunistycznego wychowania mas pracujących, podnoszenia ich socjalistycznego uświadomienia – wskazują autorzy dzieła O agitacji, wydanego w 1952 roku i dodają, że skupia ona masy wokół partii komunistycznej, wyjaśnia politykę partii i rządu, popularyzuje plany gospodarcze i mobilizuje do walki o zbudowanie społeczeństwa komunistycznego.

Zawsze kojarzyłem ostatni konflikt w Afganistanie z narkotykami.

"Około 90 proc. afgańskiego opium jest przetwarzana" na heroinę i morfinę - powiedziała na konferencji prasowej przedstawicielka UNODC w Kabulu Christina Oguz. Afganistan wyprodukował w ubiegłym roku 92 proc. światowego opium.
"Kilka lat temu narkotykiem, który opuszczał ten kraj, było głownie opium. Teraz jego miejsce w coraz większym stopniu zajmują heroina i morfina. Świadczy to o zaawansowaniu produkcji, czego wcześniej w tym kraju nie było" - podkreśliła.

Z moich danych statystycznych wynika, że w okresie dominacji talibów, produkcja opium drastycznie spadła. Talibowie z pobudek religijnych niszczyli plantacje... Produkcja opium po wejściu wojsk pod kryptonimem ONZ natychmiast wzrosła. W tym roku lekko spada, ale w 2007 miała około 8200 ton (jeżeli oczywiście wierzyć, tym prawdopodobnie zaniżanym danym) !!!

ale media ubierają to w taką informację:

Według Oguz, większość nielegalnych laboratoriów znajduje się w prowincjach Badachszan (północny wschód kraju), graniczącej z Tadżykistanem, oraz Nimroz i Helmand na południu. Ta ostatnia prowincja, będąca bastionem rebeliantów talibskich, jest głównym regionem produkującym opium w Afganistanie - stąd pochodzi 42 proc. tego narkotyku.
Oguz zaznaczyła, że handel narkotykami, który przynosi rocznie dochody w wys. ponad 3 mld dolarów, służy finansowaniu działalności talibów. "Handel narkotykami powinien być zwalczany jednocześnie z rebelią" - podkreśliła przedstawicielka UNODC.

To jest jakiś absurd. Rozumiem że te pola maku są ukrywane pod ziemią i nie można żadnym sposobem ich unicestwić ONZ  mając do dyspozycji najnowocześniejsze środki biodegradacji nie może namierzyć pól makowych i zniszczyć ich w dowolnym okresie wzrostu rośliny. No chyba że talibowie pomimo swoich twardych zasad zaczeli handlować z amerykanami. Wystarczy sprawdzić jak wygląda produkcja opium w Afganistanie na przestrzeni ostatnich lat. W czasie rządów talibów produkcja spadła, pomijam formę tych rządów

Czego szuka nauka ?



W wydaniu specjalnym tygodnika Polityka: Niezbędnik inteligenta Plus - Czego szuka nauka? autorzy starają się dociec nad czym głowią się naukowcy różnych dziedzin. Publikacja jest propozycją wędrówki we Wszechświat, gdzie kwanty sąsiadują z memami, DNA ze spinami, Bóg z genomem, a metafizyka z liczbą omega; gdzie nikt nikomu nie odmawia  prawa do własnych poszukiwań, nikt z wiedzy nie robi dogmatu, ani nie traktuje jej doraźnie i użytkowo. Bo jesteśmy w obszarze prawdziwej humanistyki, choćby rozmówcami byli fizycy i matematycy.  Na całość składają się głównie wywiady z wielkimi uczonymi, które przeprowadzili min Karol Jałochowski, Sławomir Mizerski i Marcin Rotkiewicz. Zapraszamy w podróż do świata nauki i myśli.

Objętość: 140 stron

Oprawa: klejona

Format: 215 x 285 mm

Od siebie dodam, że pozycja obowiązkowa dla każdego kto kształtuje swoje poglądy na tematy zawarte na forum. Mimo iż obraz ukazany jest od strony nauki, to łatwo zauważyć na jakim zakręcie się znajduje i ile pojawia sie niewiadomych na dzień dzisiejszy. Stoimy na progu rewolucyjnych zmian na polu teorii, jak i zastosowań praktycznych.

Warto wydać te kilkanaście kopiejek na tą pozycję

Pozdrawiam

Pewnie już znacie nowe fakty w postaci stenogramu przedstawionego przez stronę rosyjską.
Już kipi od nowych spekulacji, czy to pilot jest winny, czy ktoś tam inny miał na niego wpływ, czy w dalszym ciągu jeszcze jest jakaś możliwość awari...
Przed kamerami występują coraz więksi specjaliści. Polemika jest coraz trudniej wychwytywalna, za sprawą poszczególnych zwrotów, urządzeń i ich zastosowań.

Najczęściej jednak specjaliści podkreślają, że dziwnie szybko samolot opadał. Nikt z redaktorów nie zapytał, czy ma to związek z tym że samolot wlatywał w jar, czyli dosyć głęboką nieckę, przez co odległość od zbocza naturalnie szybciej się skracała. Dla mnie jest to pierwsze pytanie które przychodzi mi do głowy, czytając te zapisy z czarnych skrzynek. Po tych zapisach jest dla mnie zrozumiałe dlaczego tak reagowali piloci, będąc na takiej wysokości... Nie biore tutaj pod uwage podstawowych zaniedbań i łamania procedur z widocznością.

MHS - bardzo dobry post odnośnie NLP i jego zastosowań. W pełni się z Tobą zgadzam. Sam mam bogate doświadczenia na tym polu doznań wewnętrzych, jak i obserwacji zewnętrzych. Zdecydowanie lepiej znać te techniki i wykorzystywać je w sposób pozytywny, jak być ich nieświadomym i pochłaniać informacje zewsząd które później nas "blokują".
NLP ma otoczkę negatywną, za sprawą wprowadzania technik manipulacji na grunt pozyskiwania klienta, korzyści etc. Tym bardziej, że te techniki są oficjanie przyjęte w szkoleniach np. handlowców, kadry kierowniczej... i te strzępy informacji przenikają do społeczeństwa. Niektóre przypadki po takim "płukaniu rdzenia mózgowego" są aż za bardzo jaskrawe i wręcz śmieszne. Na pewno każdy w swoim otoczeniu zna kilka takich przypadków. Z NLP jest tak, jak z rozczepieniem atomu. Jedni w tym widzą darmową energię i kolejny krok na drodze rozwoju ludzkości, inni źródło nowej broni i możliwośći pozyskania wpływów dla swojej megalomani.
Nie wiem po co tu wplątujecie Nassima i jego programowanie próżni (?). Programowanie wody (?). Wszystko jest podobne i na różnych poziomach powtarzalne, ale akurat techniki NLP w takim kontekście ? nie wiem...

Pozdrawiam

Masz w sobie spory ładunek Bou. Bunt przeciwko temu co nas otacza najlepiej przekierwoać na tory miłości. Zaangażować się w pomoc lokalną. Ludzi którzy Cię otaczają na codzień. Wyjdzie Ci to na zdrowie, mi przynajmniej wyszło...

Walka z systemem to walka z wiatrakami. Żadne petycje, grupy zorganizowane, mołotowy - nie pomogą. Proces w którym uczestniczymy jest nieodwracalny, musi sam siebie doprowadzić do upaku. Upadku wszystkich fundamentów które go tworzą. Nikt kto jest u władzy nie jest zainteresowany słuchaniem Twego głosu, ponieważ wspinając sie po szczeblach kariery dokładnie zna mechanizmy, które kreaują dzisiejszą rzeczywistość. Są bardzo silne uwarunkowania systemowe. Chciwość nie spadła nam z nieba, jest ściśle programowana. Bankructwa, złodzieje, milionerzy to tryby tej maszyny. Nie, jak wielu myśli, wypadki przy tworzeniu systemu do wyeliminowania.  Nasze zmysły są łatwe do okiełznania i wykorzystania. Co więcej, można je odpowiednio podsycać, aby rozwijały się pewne popędy same. Te, które są oczywiście na ręke budowniczym tego systemu.

Zachęcam do działań typu przekazywania miłości, pojedyńczo, w sklepie, na drodze, w biurze... to nie znika - oddziałowuje i co najważniejsze wraca

PEACE