RADOSŁAW, dzięki za Twój post.
Widzę, że w sprawach WP mamy podobne podejście. Przyznam, że nie znałem sprawy podłogi w Komnacie Grobowej i tych wszystkich wyliczeń. Na stronie którą podałeś jest jeszcze więcej wyliczeń "podpodłogowych" i innych (sprawdziłem jedno - zgadza się).
Konserwatywni archeolodzy nie mówią o odcinaniu bloków skalnych patykami, czy miedzią. Są inne metody mniej lub bardziej prawdopodobne. M. in. kamienie tzw. źródłowe, które mają kilka krotnie mocniejszą budowę od piaskowców, czy wapieni. Jest pełno tych łupków pozostawionych w kamieniołomach. Ale granitowe płyty o tak twardej strukturze ? Mało prowdopodobne.
Ten obraz zasilanej piramidy który wrzuciłeś widziałem juz kiedyś. Miedziany piramidion, cewka Tesli i podwójny Helix... można powiedzieć życzyłbym sobie takiego układu w WP. Musimy jednak pamiętać że Komora Grobowa w WP nie znajduje się idealnie pod szczytem. Jest przesunięta, co mocno komplikuje zagadnienie.
Ja z Tesli ewoluowałem w kierunku pola torsyjnego Szypowa, a przedstawiony przez Ciebie Dawid Sereda interesuje się bardziej promieniowaniem kształtu i chyba obcymi formami życia (?). Bardzo ciekawy gość, ale nie widze punktu wspólnego z Nassimem...
Szkoda, że Nassim nie odwołuje się do samego Tesli. Jakże inaczej dzisiaj brzmią cytaty tego Serba w odniesieniu do teorii Nassima:
" 1 cm sześcienny próżni jest w stanie zasilić maszynerię całego świata", jako rozwinięcie do wcześniejszego bardziej znanego cytatu, odnośnie nieskończonej energii elektrycznej, albo:
"ujarzmiłem promienie kosmiczne i sprawiłem, by służyły jako napęd (...). Ciężko pracowałem nad tym przez ponad 25 lat, a dziś mogę stwierdzić, że się udało."
W 1901 Tesla opatentował odbiornik wolnej energii nazwany Aparatem do Wykorzystywania Energii Promienistej. Patent odnosi się do słońca jak i innych źródeł energii promienistej, jak promienie kosmiczne.
Większość jego projektów skonfiskowano zaraz po śmierci w 1943r i nie ujrzały one światła dziennego do dzisiaj.

Pozdrawiam

PS. Czy już udało się p. Maćkowi Trojańskiemu uzyskać prawa autorskie do "TESLA the lost invesions" ? Straciłem z nim kontakt 3 lata temu...

Jeszcze niedawno myślałem, że w tej częsci największe wrażenie zrobił na mnie trójwymiarowy model rozchodzenia sie fali. Ruch falowy naszego układu słonecznego względem całej galaktyki. Minęło kilka dni a patrze na te rzeczy jakbym je znał od lat. Zastosowanie "kwiatu życia" jako wzorzec geometryczny do podstawy mówiącej o strukturze i dynamice czasoprzestrzeni, też odbieram normalnie, jakby zapisane były w podręczniku do fizyki.
Już nawet nie będę się czepiał Nassima, że ten znowu przy tych (nieszczęsnych) piramidach mówi stanowczo, że nie ma w nich żadnych zapisów o ich budowaniu, czy budowniczych. (Są grafiti... czy prawdziwe, czy nie? Są!)

Czy ta Świątynia Ozyrysa w Abydos z wypalonym w strukturze granitu kwiatem życia, a może ten cały układ z płyt przy Okinawie ciągnący się na 300 km ? nie... chociaż pewnie przyjdzie i na to pora. Te kręgi zbożowe i czarne słońce nie dały mi spokoju.

Piktogramy.
1972 Carl Segan wysyła w kosmos kod binarny z teleskopu Arecibo.
13 sierpnia 2000 w Chibolton w Anglii - piktogram mówiący o rodzaju radaru z którego korzystają nasi rozmówcy.
13 sierpnia 2001 - piktogram z trójwymiarową twarzą
17 sierpnia 2001 - piktogram z kodem binarnym jako odp. na nasz wysłany 29 lat temu.
Tutaj Nassim dokładnie omawia go, ale na tym kończy.
Rok później pojawia się piktogram z twarzą obcego i dyskiem. Po rozszyfrowaniu go odczytujemy: "Strzeżcie się posiadaczy fałszywych prezentów i ich złamanych obietnic... dużo bólu, ale wciąż czas... wierzcie, że tam gdzieś jest dobro. My przeciwstawiamy się obłudzie."
10 sierpnia 2003 pojawia się kolejny krąg przedstawiający molekuł. Rzut wygląda na 3D. Nikt nie rozszyfrował tego piktogramu, ale myslę że Nassim nie miałby z nim większego problemu, gdyby przyczepił  go sobie na suficie swojego Vana... (żart)
Oprócz tego, jako rozwinięcie tematu, są jeszcze lepsze rewelacje. Dla ciekawych tu: http://www.wylatowo.pl/news.php?art=628

Czarne słońce.
Przekazanie czarnego słońca ludziom przez "słonecznych bogów" może być początkiem przekazania tajemnej siły/mocy, która występuje w póżniejszych dziejach Egiptu, czy Izraela.
Nassim cyt.:" Koran ujmuje to jako czarny kamień, opisując jako wysoce promieniujące słońce - słońce w pudełku". Nie przypomina wam to zawartości Arki ?
cyt.: " Ka'ba wewnątrz Mekki. W środku znajduje się czarny kamień. Ludzie chodzą wokół niego tworząc koncentryczne kręgi. " Czy to nie pozostałość kulturowa pokazująca dawną sprawności tego kamienia ?
Ściany Kaaby zrobione są z granitu (tak jak ściany Komnaty Grobowej WP), ale pokryte marmurem. Marmur ten jest smarowany pachnącym olejkiem, a sam olej używany do namaszczenia poza czarnym kamieniem. (podobne zabezpieczenia stosowano przed zbliżeniem się do Arki - pamiętacie zwoje z Qumran?). Sporo tych analogii.
Jeżeli cofniemy się do XIV w. p.n.e. w czasy panowania Echnatona, to znajdziemy również podobieństwa. Aton - nazywany bogiem promieniowania żaru tarczy słonecznej. Echnaton - odbicie Atona. Stolica Achetaton - horyzont Atona. Sfinks, który cieszył się szczególnym uznaniem Echnatona - podwójny horyzont. Myśle, że Nassimowi spodobały by się te nazwy...
Weźmy jeszcze te wydłużone czaszki i układ szkieletowy Echnatona. Nie jest to tylko nowa forma w sztuce aby tak przedstawiać faraona, czy najróżniejsze przypisywane mu choroby. Jego syn (z matki Kiji) Tutanchaton, późniejszy Tutanchamon ma wydłużoną czaszkę (już pewnie nie tak jak ojciec) i bardzo nietypową grupę krwi.

Pozdrawiam

@konserwa
"czy dobrze rozumiem, że Moses mógł zabrać samo wyposażenie Arki (to co było w skrzyni /sarkofagu)?"
Masz na myśli kradzież? Ciężki temat dla całego judaizmu...
Ale ok, spróbujmy. Mojżesz żył w okolicach XIII-XII w p.n.e., czyli za panowania Setiego I, Ramzesa II, czy Merenptaha. Stolicą ówczesnego Egiptu było Memfis (nie wliczam Pi-Ramzes). Aby starczyło życia Mojżeszowi (ok.120 lat), wydaje się że jego ucieczka z Egiptu przypadała by na okres panowania Ramzesa Wielkiego, bo musimy jeszcze zarezerwować miejsce na 40 lat tułaczki.
Jaką rolę w tym okresie odgrywała WP usytuowana "niedaleko" stolicy ? Czy była aktywna "energetycznie" ? Czy można było do niej wejść ? U którego z tych władców mógłby wychowywać się Mojżesz jako przyrodni syn ?

"czy dobrze rozumiem, że zakładacie możliwość, iż Moses również buchnął piramidion?"
W tamtych czasach piramida była obłożona piaskowcem tak że jej boki były idealnie gładkie. Złote pokrycie jej szczytu nie umożliwiało łatwego zdjęcia jej czubka. Poza tym jeżeli piramidion miał mieć 10 m wysokości lub nawet trochę mniej to graniczy to z cudem.
Fakt że wizerunki oka w piramidionie (np. na banknocie dolarowym), jako uzupełnienia piramidy, uruchamia wyobraźnie, ale mamy chyba zbyt mało poszlak.

Pozdrawiam

@east
"Nassim móiwł wprawdzie, że Arka ma PASOWAĆ do wnętrza sarkofagu, ale nie powiedział,że  ma pasować dosłownie ."
Przykro mi że występuję poraz kolejny w charakterze "stróża prawa", ale Nassim powiedział dosłownie tak:
cz. IV 3/7 (sam początek) "Wziąłem dokładne wymiary Arki z Biblii i otrzymałem wymiary wnętrza sarkofagu w WP w Gizie - pasowało idealnie". i pokazane dwa nakładające się na siebie zdjęcia (Arki i Sarkofagu). Prześledźcie je klatka po klatce... Pomijam już sam fakt że Arka musiałaby mieć 227cm długości a wysokość i szerokość różne.

Jeszcze troche wcześniej było obiecująco jak mówił:
cz. IV 2/7 (8:41-9:06) "...być może mają źródło, które zasilało PÓŹNIEJ Arkę, bo zachowuje się podobnie (obłok)"
...i nawet później:
cz. IV 3/7 (7:24) " Jednak ŹRÓDŁO mocy tej skrzyni (Arki) mogło pochodzić z samego Egiptu".

@Ela
"Przyjmuję w ciemno, ze Nassim nie popełnił błędu przy obliczeniach, po mojemu miał dostęp do pełniejszych danych.Biorąc pod uwagę jego wkład w całość obliczeń na temat czarnych dziur w naszych komórkach, to niemozliwe, aby przy takim czymś namierzalnym zrobił byka czy dał się wpuścić w maliny."

No właśnie... ja też się temu dziwię, dlatego sam zwymiarowałem, a nie jest to trudne zadanie (z materiałami jakieś 15-20 minut). Miałem sprawdzić jeszcze tą teorię pojemności, że grubość sarkofagu jest połową jego pojemności. Po wsadzeniu arki sytuacjia miałaby się powtórzyć, czyli niejako miało by to dowodzić fraktalności tych kolejno wprowadzanych "pojemników". Ale z braku podstawy "Arka w Sarkofagu" odpuszczam te wyliczenia.

Natomiast bardzo ciekawy temat poruszyła @percepcja i @Kapłan
Nassim wspomina o Szewronie i ciekawych jego hieroglifach, ale tylko wzmiankowo, bez puenty. Wiadomo, że piramidion znajdujący się na szczycie WP zniknął. Był on zrobiony z granitu i miał do 10m wysokości. Szczyt całej piramidy został pokryty złotem, czyli prawdopodobnie rodzajem złoconej blachy. Jeżeli przyjelibyśmy że jest to rodzaj jakiegoś przewodnika za pomocą którego gromadzi się energia (być może) w Sarkofagu. Sama Komnata Królewska jest zrobiona z czerwonego granitu. Jej zadaszenie jest wielowarstwowe z ciężkich granitowych płyt. Te wąskie niby szyby wentylacyjne z fragmentami miedzianych drucików mogą kojarzyć się z Wielkim Kondensatorem Energii. Co mogło znajdować się w Sarkofagu ? Być może to samo co w późniejszej Arce, ale na pewno nie ona sama.

Pozdrawiam

Jeżeli byśmy chcieli koniecznie połączyć te teorie "przeniesienia mocy z sarkofagu WP do Arki" to myślę, że mógli byśmy doszukiwać się w tych rzeczach wspólnego mianownika.
1. Mojżesz posiadający tą moc jeszcze w Egipcie i później razem z Arką .
2. Kolejność zdarzeń już by była zachowana

Wymiary Sarkofagu królewskiego w Wielkiej Piramidzie wynoszą:
długość: 227cm i wysokość 105 cm. Szerokości nie podano, ale na lepszych fotkach które mam w albumach dokładnie już widać, że szerokość do wysokości nie jest proporcjonalna (1:1 jak w opisie arki 1,5 x 1,5 łokcia). Jest węższa niż nawet przypuszczałem, oceniłbym ją jako 2/3, góra 3/4 wysokości i "niestety" przypomina do złudzenia sarkofag przeznaczony na ludzkie ciało.

W żadnej konfiguracji wymiarowej arki, którą wcześniej podawałem nie wsadzimy jej do tego sarkofagu tak, aby pasowała idealnie, lub też nawet na tzw. "Bolka oko". Nie pasuje tam kompletnie, otwarta czy zamknieta, z drążkami do przenoszenia czy bez. Nie wiem jak obliczał to Nassim, ale jego rysunki przedstawiane w wykładzie pokazują dobitnie że Arka jest spasowana idealnie z sarkofagiem.
Jako ciekawostkę podam, że sam Sarkofag jest szerszy o 2 cm od prześwitu Korytarza Wstępującego, co oznacza że musiałby on znaleść się w Piramidzie w trakcie jej budowy.
Jest jeszcze pare ciekawych informacji, ale zbyt odbiegały by one od głównego wątku jakim tu jest IV cz. wykładu Nassima.

Pozdrawiam

Nie spotkałem się z opisem "wehikułu do transportu urządzenia, którym była arka" w biblii. Jak możesz podesłać namiary, w którym miejscu to czytałeś będę wdzięczny. Byłoby to dla mnie miłą ciekawostką i przy okazji zaskoczeniem.
Opis budowy Arki jest w księdze wyjścia. Tutaj zresztą też jest :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arka_Przymierza

Ja absolutnie nie jestem zwolennikiem "Arki w Piramidzie" tym bardziej w Sarkofagu. Pomimo że jeszcze nie mam jego wymiarów, to już na oko nie pasuje mi wysokość. Jeżeli przyjmiemy że Arka ma max. 95cm wysokości to żeby ją wyciągnąć, sarkofag nie może być wyższy niż jakieś 70-80cm, aby można było wsadzić drążki w te pierścienie (oczywiście pomijając kompletnie to, że Arka powstała później i nie można było wogóle tych drążków wyciągać). Wymiary Arki podane przez NG trzeba chyba szybko wyrzucic do śmieci, bo wysokość 60cm minus te pierścienie dawały by jakieś 45cm wysokości sarkofagu...

Spróbujmy zatem umieścić Arkę w sarkofagu Wielkiej Piramidy.
Najpierw ustalmy gabaryty Arki:
Wg Biblii wynoszą one 2,5 łokcia długości i po 1,5 łokcia szerokości i wysokości.
Wg "badaczy" Biblii przekłada sie to na 140x80x80 cm , czyli 1 łokieć = 56cm
Wg badaczy z National Geographic 120x60x60 cm , czyli 1 łokieć = 48cm
(spora rozbieżność jeśli weźmiemy pod uwagę wiedzę obu tych grup).
W różnych odpisach 1 łokieć egipski mieści się w przedziale 52,36cm - 52,40cm co daje nam odpowiednio 130,9x78,54x78,54 - 131x78,6x78,6. Jest jeszcze łokieć święty (starożytny egipt) który wynosi 63,5cm i odpowiada jednej tysięcznej długości mierzonego odcina na równiku, o jaki obraca się Ziemia w ciągu sekundy. Na podstawie tego otrzymamy takie wymiary Arki: 158,75x95,25x95,25.
Ciekawe, która wielkość jest poprawna ?

Dokładnych wymiarów Sarkofagu w tej chwili nie mogę znależć, jeżeli ktoś je ma to proszę o podanie. Większość zdjęć które posiadam pokazują sarkofag z boku, ukazując jedynie mocne jego odłupanie w jednym z rogów. Wydawało mi się, że ten sarkofag posiada pokrywę, znajdującą się w jakimś muzeum. Niestety nic nie znalazłem oprócz jednej wzmianki że:"Pierwsza nieoficjalna ekspedycja w IXw. zastała sarkofag nienaruszony, zaplombowany i pusty". Tu pojawia się jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi, a wzmianka ta jest niczym nieudokumentowana...

Na niekorzyść teorii "Arka w sarkofagu" przemawia fakt, że w Biblii jest wyraźnie napisane:
" Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej.
Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane."

...czyli nie teleskopowe, które można złożyć jak mówił Nassim.

Oczywiście budowa Piramidy i tysiące jej tajemnic mogą przywodzić nam na myśl różne koncepcje związane z gromadzeniem energii, wykorzystywaniem jej pod różnymi formami. Mi akurat ta Biblijna Arka nie dokońca tam pasuje, zresztą jako forma sama w sobie nie jest czymś wyjątkowym, bardziej tu chodzi o rodzaj zasilania jej lub "napromieniowania", aby była tak potężnym narzędziem jak ją opisują starożytni.
Jasniejsze byłoby dla mnie tłumaczenie jakie moce kryje w sobie laska Aarona, która jest w ręku Mojżesza przy otwieraniu wód, a następnie po stworzeniu Arki przez Besalela wylądowała w jej wnętrzu i to być może spowodowało "zasilanie Arki" razem z kamiennymi tablicami i tym złotym reproduktorem manny.

Sama Wielka Piramida i jej tajemnice to oddzielny temat, który być może łączy się tylko z Biblją za pomocą tej właśnie laski...

Pozdrawiam

PS. ma ktoś te wymiary sarkofagu? albo dobre zdjęcia robione najlepiej z góry?
 

@Kapłan
Gratulacje! Widzę że kolega spostrzegawczy.

W dobie internetu takie ciekawostki są do wyłowienia w 5 minut. Poszukaj głębiej, może znajdziesz coś ciekawszego (zapewniam że jest)... bo ten to znany temat od lat.

cyt. "książka ukazująca DOSADNIE dlaczego Mojżesz MOŻE być Faraonem Echnaton" - to wiele tłumaczy.

cyt."...mamy działać razem aby zawrzeć przymierze..." - żeby działać razem trzeba najpierw zrobić porządek ze sobą na poziomie własnego ego. A nie po pierwszym moim poście pisać że nie zrozumiałem przesłania Nassim'a. Ja widzę że Ty jeszcze pary nie wypuściłeś po tym wykładzie... Mam nadzieję że jak już odetchniesz to może posprawdzasz kilka zagadnień związanych choćby z grobem Jezusa.

PS Wszelkie wycieczki osobiste kierujcie do mnie na prv żeby nie zaśmiecać wątku.

Pozdrawiam

W ramach sprostowania.
1.Coś banalnego, a konkretnie podsumowanie wykładu nie jest równoznaczne z wyszydzaniem. Nie znalazłem w swoim poście choćby cienia tego co sugerujesz. Po prostu spodziewałem się takiego zakończenia, nie zaskoczyło mnie.
2. Nassim Haramein jest dla mnie ostatnio najjaśniejszą postacią w dziedzinie którą zgłębiam. Nie wiem gdzie znalazłeś w moim poście słowo że podważam jego autorytet, wiedzę, teorie na temat geometrycznej struktury próźni.
3. Jesteśmy w wątku o IV cz. jego wykładu i tutaj wylewam swój żal że się zawiodłem na tej części. Więcej, dziwi mnie fakt, że nikt z was nie zauważa mnóstwa nieścisłości (!).
4. Interpretować ST można na wiele sposobów, wedle upodobań religijnych, astronomicznych etc. Jeżeli Nassim odnosi się do tych tekstów to powinien zwrócić uwage choćby na chronologię zdarzeń tam zawartych (O tym pisałem w pierwszym swoim poście). Nie pasuje mi, że człowiek tak dalece perfekcyjny w swoich obliczeniach (przecież to geniusz łączenia struktur 3D w głowie, bez komputera) za chwile tak frywolnie przestawia dzieje Mojżesza i arki, wplata w to wszystko grobowiec Jezusa i jego "rodziny", po prostu tragedia !

Chętnie posłuchałbym tygodniowego wykładu Nassima, objaśniającego te wszystkie fragmentaryczno-sensacyjne teorie z cz. IV, licząc przy okazji na to , że Mojżesz nie teleportował się w czasie... a Izraelici nie przeniknęli przez ścianę piramidy aby wykraść Arkę.

Czy o to chodziło Nassim'owi ? Pozostawić otwartą konserwę domysłów i fantazji ? Po pierwszych dwóch częściach spodziewałem się zamknięcia tej ciekawej teorii dobitnym przykładem. Zresztą nie brakuje ich w cz. II, ale cz. III sugerowała coś mocniejszego... Tymczasem dostaliśmy papu do poduszki o wróżce zębnej, smoku i siedmiu krasnoludkach w jednym.
Ktoś pisze o ST że to jakieś historyjki, więc można sobie skakać po nich niechronologicznie jak się nam podoba, dodawać, pomijać. Podejrzewam, że właśnie na takiej podstawie powstało kilka bajek i filmów. Ale jeżeli ktoś ma ochotę postudiować te zapisy z odniesieniem historycznym, to już inna liga.
Przykład człowieka jako horyzontu zdarzeń, jego myśli (świadomość, podświadomość) jako czarnej dziury w odniesieniu do projekcji i kreacji świata jest piękny i można tą teorię akceptować. Tyle że nic w tym odkrywczego. Na wszelkiego rodzaju szkoleniach marketingowych, motywacyjnych, są przybliżane te techniki od lat. W większości biografii sławnych ludzi na ogół dominuje, (lub jest skrywany) temat kreowania świata i podążanie za wszelką cenę za swoimi pomysłami. To klucz do sukcesu. Są też przypadki szczególne (np. Napoleon Hill) który dopiero pod koniec życia wyznaje w szczegółach jakich technik wizualizacji się podejmował.Za życia prawdopodobnie został by wyśmiany...

PS. Kapłan polecam nauki Jiddu Krishnamurtiego aby oddalić troche nabrzmiałe ego. Nie uzurpuj sobie prawa do rozumienia finalnego przesłania Haramein'a. Jest ono banalne, dlatego nawet o nim nie wzmiankuję...

Pozdrawiam