Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
  Pokaż wiadomości
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 »
81  "Tajne" stowarzyszenia i "teorie spiskowe" / "Teorie spiskowe" / Odp: Depopulacja ludzkości fakt czy mit : Kwiecień 08, 2010, 12:46:15
Ciekawi mnie i jednoczesnie przeraża, jaki procent populacji buduje w ten sposób swój światopogląd, opierając się jedynie na własnych domysłach i tego co obija im się o uszy z radia i TV. Straszne to jest. W okolicach XII w. proponowano przedstawić zło jako niewiedzę. Kościół nie miał w tym interesu, wolał trzymać trzódkę głupich baranków. Jak sie okazało, jest to najlepsza broń (zniewolenie) i w dzisiejszych czasach.
Przecież wystarczy dzisiaj choć trochę zainteresować się historią ostatnich dwóch wieków żeby obraz dzisiejszej Afryki wyłonił się sam. Na dobrą sprawę wystarczyłoby sprawdzić ostatnie 50 lat interwencji polityczno-gospodarczych na ten kontynent. Wystarczy trochę chęci i zainteresowania i tutaj jak ulał pasuje Twoje ostatnie zdanie "...Nic ci nie pomorze   jeśli sam tego nie będziesz chciał...." (to nie o to pomorze chodzi nad morzem, tylko od pomagać - dla niewtajemniczonych Mrugnięcie ).

...i jeszcze w stopce o sobie masz: fikcji nie tworzyć... no właśnie!

Pozdrawiam
82  Multimedia / Multimedia / Odp: Alex Collier - Camelot AAC Los Angeles 2009 PL : Kwiecień 05, 2010, 21:07:47
Primo humorystycznie:
Nie zaryzykowałbym w takiej ubikacji z pływającym szczurem oddawania moczu, nie mówiąc o czymś grubszym... w momencie kiedy doczynienia z taką sytuacją ma "niewiasta" ryzyko jest co najmniej podwójne Uśmiech
Sekundo, trochę poważniej:
cyt: "jak mówił Collier -  wiedzę masz w sobie, tylko trzeba ją odblokować?", no dobrze tutaj sie zgodzę, ale wolę jak płynie to z ust kogoś bardziej uporządkowanego i mówiącego w całości z sensem np. J. Krishnamurti'ego:
"Rzeczywiste może sie odsłonić tylko dla człowieka, który jest naprawdę indywidualnością, człowieka, który nie jest skażony żadnymi wpływami zbiorowymi i który żyje sam, nie w odosobnieniu ale sam wewnętrznie." (Samopoznanie i nowy umysł, Talks in Ojai - 1955r).
Niedługo jak mnie najdzie otworze nowy wątek z jego wystapieniami (mam kilka oryginalnych starych druków z jego wystąpień).

Alexowi daleko do retoryki wielkich filozofów. Takie perełki w jego ustach brzmią co najmniej zaskakująco i dziwacznie.
83  Różne koncepcje świata i człowieka / Różne koncepcje człowieka i świata / Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ? : Kwiecień 05, 2010, 19:11:12
He,

Specjalnie dałem ten wywiad, jako "potwierdzenie bytu Jezusa", lub przy okazji charakteru świąt akurat jego zmartwychwstania. Myślę, że najbardziej charakterystyczny cytat znalazł Michał-Anioł. Włosy sie prostuja w nosie jak to sie czyta. Super, odwrócenie kota ogonem.
Przyznaję, nie doczytałem tego wywiadu do końca, ponieważ pierwsze odpowiedzi ustawiły całą resztę. W odniesieniu do tego chciałbym przypomnieć, że stacja National Geographic przez całe wczorajsze popołudnie emitowała programy w podobnej konwencji. Wszystko dogłębnie badała (Piłata, śmierć na krzyżu, grób Jezusa, różne relikwie etc.), Jezus występował jako podstawa historyczna przy wszystkich tych aspektach. Jedynym źródłem odniesienia był NT. Jak padało nazwisko Józefa Flawiusza, lub innych kronikarzy to o Jezusie ani słowa, jedynie o sektach wczesno-chrześcijańskich, ale wszystko było tak zręcznie zmontowane, że bez zajęknięcia łykało się to jako całość przy pełnej zgodności historycznej postaci Jezusa. Uśmiech

PS. dzisiaj "Ostatnie kuszenie Chrystusa" w TV 22:00 Cinemax
Wg mojej wyrabianej wciąż opinii Jezus jednak istniał, tak jak Achilles, czy inne postacie mityczne. Wydaje mi sie jednak, że jego oddziaływanie na społeczeństwo jest przerysowane i mocno "podkręcone". Pamietamy co widnieje na pylonach np. Madinet Habu. Zwycięstwa Egipcjan nad Nubijczykami, które faktycznie były... klęskami. To posunięcia czysto polityczno-religijne (faraon-Bóg) na wypadek jakiejś rewolucji.
Jezus mógł być faktycznie przywódcą ruchów reformatorskich wśród esseńczyków i w niedalekiej przyszłości prekursorem rozlania tej informacji po całej ówczesnej Galilei. Jaką odegrał rolę naprawdę ? Czy umarł na krzyżu i zmartwychwstał ? tego będzie z dzisiejszej perspektywy ciężko dociec. Na pewno można wysnuć twierdzenie, że był idealnym kandydatem na zmiany polityczne w IV-wiecznym Rzymie.

Pozdrawiam
84  Nassim Haramein, 2012 i... zagadka "obcych" / Nassim Haramein - Przekroczyć Horyzont Zdarzeń / Odp: Wywiad z Harameinem po CASYS' 09 [napisy PL] : Kwiecień 05, 2010, 18:29:53
Jest to próba zbliżania nauki do medytacji i tam znajdowania konsensusu. Odnajdywania jedności na poziomie atomowym w odniesieniu do tworzenia wszystkiego przez najbliższą gwiazdę. Pole morfogenetyczne całej galaktyki jest w pewnym sensie dla mnie tym samym o którym mówi Szypov (pole skrętne, świadome). Tutaj rozumiem aspekt „galaktycznej istoty”. Pojmowanie bardziej przestrzenne, jednolite i wielowymiarowe. I to co potem mówi prościej, pomaga zamazać błahe granice koloru skóry, wyznań... mieć po prostu dalsze odniesienie do dzisiejszych naszych zmagań na poziomie religijnym, czy etnicznym. Dalsze pytania powinny być bardziej  zrozumiałe z poziomu tego forum, czyli strach kontra miłość i wielorakość odniesień do poszczególnych naszych dążeń. Czym jest system w którym dzisiaj żyjemy ? Próbą oddziaływania na nasze negatywne bodźce... strach, chciwość etc. Nassim od razu przeciwstawia „negatywizm” codziennemu wyciszaniu, medytacji i znajduje w tym sens do dalszej swojej syntezy naukowej.
 Jeżeli ktoś wnikliwie analizuje teorie Nassima musi pamiętać, że jego podstawy tkwią gdzieś w medytacji zbliżonej do buddyzmu. Stąd taki kierunek myśli i próba znajdywania odniesienia w dzisiejszej nauce... To tylko teoria, faktycznie możemy tkwić w zupełnie innym matrixie. Warte odnotowania jest, że w ogóle jest jakakolwiek przychylność grupy naukowej, stąd przyznanie tego wyróżnienia.
Myślę, że tutaj możemy znaleźć naprawdę sporo zgodności z dzisiejszą nauką, lub teoriami dzisiejszej nauki. Jest sporo „dziur” na łączeniach biologii, fizyki, matematyki, ale kierunek z punktu dzisiejszej wiedzy jest chyba prawidłowy.

Pozdrawiam
85  Różne koncepcje świata i człowieka / Różne koncepcje człowieka i świata / Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ? : Kwiecień 05, 2010, 10:47:43
"Są dowody na zmartwychwstanie Chrystusa"

By uwierzyć, nie potrzeba faktów, lecz osobistego doświadczenia - mówi w wywiadzie dla "Polski The Times" wybitny biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski, konsultor Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Andrzej Godlewski i Grzegorz Przybyszewski, "Polska the Times": Chrześcijanie wierzą, że Jezus Chrystus zmartwychwstał. Ale co na to naukowcy?

prof. Waldemar Chrostowski: - O tym, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, świadczy samo istnienie chrześcijaństwa. Najlepszym dowodem jest fakt, że przez dwa tysiące lat w różnych rejonach świata miliardy ludzi wyznawały i wyznają Chrystusa oraz są gotowe dla Niego poświęcić siebie i swoje życie. Naukowcy nie mogą zatem lekceważyć istnienia chrześcijaństwa.

A jakie są historyczne dowody zmartwychwstania?

- Zależy, co rozumiemy przez słowo "dowód". Jeżeli pojmujemy je w kategoriach nauk przyrodniczych czy matematycznych, wówczas to słowo nie jest tu właściwe ani przydatne. Zmartwychwstanie Jezusa nie jest faktem empirycznym, a więc powtarzalnym. Nie jest czymś, co podpada pod kategorie doświadczenia i co można fizykalnie czy matematycznie zweryfikować. Nie należy do porządku ziemskiej logiki przyczyn i skutków. Lepsze więc są takie określenia jak "przesłanki" albo "argumenty".

Zatem jakie argumenty przemawiają za tym, że zmartwychwstanie miało miejsce?

- Pierwszy to pusty grób. Sam w sobie ma on wartość ograniczoną i nie może świadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa. Dopiero okoliczności, w jakich najpierw kobiety, a potem apostołowie zastali ten pusty grób, były na tyle osobliwe i niecodzienne, że świadczą o zdarzeniu absolutnie bezprecedensowym.

Jednak już dwa tysiące lat temu mówiono, że grób był pusty, bo ciało wykradli uczniowie Chrystusa.

- Odpowiedź na tę wątpliwość znajdujemy w Ewangelii według św. Mateusza. Arcykapłani "zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: 'Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu'". Mateusz dodaje: "Tak rozniosła się ta plotka między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego", a więc do czasu spisywania tej Ewangelii. Znamy zatem nie tylko plotkę, lecz i jej źródła.

reszta jest tutaj:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title,Sa-dowody-na-zmartwychwstanie-Chrystusa,wid,12138962,wiadomosc_prasa.html
86  Multimedia / Multimedia / Odp: Alex Collier - Camelot AAC Los Angeles 2009 PL : Kwiecień 05, 2010, 10:22:18
..."kompletnie nie dla mnie" to bardzo delikatna forma, którą określam przekroczenie pewnego czynnika tolerancji na tak formułowane wypowiedzi i przemyślenia Uśmiech albo raczej strzępy tych przemyśleń. Pan Alex ma wyraźne problemy z koncentracją, sam z resztą za to przeprasza, że jeszcze się dobrze "nie rozkręcił". Wszystkie aspekty innych wymiarów, gęstości, obcych cywilizacji mają ścisły związek z Rządem USA (lub globalnym)  i ich finansami. Ciężko wyłowić coś spójnego z tego bełkotu, ponieważ p.Alex nie przygotował się do tego wystąpienia. Po dosyć nerwowym początku wreszcie wydukał że jest przygotowany na wystąpienie jedno godzinne, a dano mu do dyspozycji chyba 1,4 godz. Zdziwiłem się strasznie jak po półgodzinnym mąceniu i zbieraniu mysli nic nie zmieniło sie do samego końca... jakby mnie nie zmylił, pewnie darowałbym sobie juz w połowie dalsze jego dywagacje. Niestety dotrwałem do końca, dlatego zabrałem tu głos.
Chyba najbardziej żenujące były odpowiedzi na pytania zadawane przez widzów, a raczej ich brak. Inna sprawa że do tych pytań przeszedł chyba po niespełna godzinie swoich wywodów. Czyli gdzie te godzinne przygotowanie do wystąpienia ?

MEM HEIN SHEIN, do każdego tematu podchodze strasznie ostrożnie i krytycznie, po to tylko żeby moje wątpliwości były rozwiane w pierwszej kolejności. Później szukam głębiej w źródłach i wyrabiam sobie opinie na dany temat. Choćby to były najgłębsze teorie muszą mieć jakieś podstawy, chronologię, spójność... u Alexa Cooliera nie dostrzegam choćby cienia chęci przekazu jakiejś informacji, prócz mącenia i bajdużenia.

Jeżeli w jednym krótkim zdaniu piszesz: "Alex Collier ma absolutną rację." to mam prośbę zadaj sobie troszkę trudu i daj kilka argumentów na potwierdzenie jego "racji" (czymkolwiek ona jest). Tylko błagam nie używaj stwierdzeń że ty to wiesz i on tez , a ja nie muszę itp.
Mowa jest też o jakims statku kosmicznym o którym Alex "wie", ale na pytanie o bliższe informacje, odpowiada, że tylko tyle może powiedzieć. Poezja Uśmiech A i proszę o odniesienie się do zjadania małych dzieci, mam takowe i chciałbym ewentualnie wiedzieć jakie mam poczynić kroki, aby jakaś łapa ze studzienki kanalizacyjnej nie porwała mi któregoś...

Pozdrawiam
87  Multimedia / Multimedia / Odp: Alex Collier - Camelot AAC Los Angeles 2009 PL : Kwiecień 04, 2010, 09:12:35
Wszystkie części są dostępne na youtube.
Materiał kompletnie nie dla mnie. Strasznie mętny, pełno niedomówień i standardowo wymieszane to wszystko z obecną sytuacją globalno-polityczno. Odbieraniem nam praw i te sprawy... chyba przypomina mi to Davida Icke' trochę. Nie będą komentował poszczególnych rzeczy, bo nie jestem kompetentny w tym temacie.

Jeżeli to ten sam koleś, którego kojarze z wcześniejszych wykładów dobrych parę lat temu (czarne włosy, brak brody, szczupły, tak samo psychopatycznie przewraca oczami) to kwestia zaginięć dzieci, która tutaj nie była powiedziana a jedynie podtrzymana jest dosyć straszna. Jak dobrze pamiętam, dzieci mają być zjadane przez jakies potwory mieszkające wewnątrz ziemi (?). Być może coś pomyliłem, ale coś takiego sobie przypominam...

Zastanawia mnie często przy tak głębokiej ezoteryce wspominanie o naszym pochodzeniu. Jesteśmy dziećmi gwiazd, pochodzimy z jakiejś tam innej galaktyki etc. Tymczasem nasze życie jest tak mocno z integrowane z otaczającym nas środowiskiem że trudno sobie wyobrazić kompletne warunki sztucznie stworzone do życia na Księżycu. Nie mam tu na myśli samych warunków klimatycznych, bardziej myślę tutaj o akceptacji naszej podświadomości i zwykłej aklimatyzacji psychicznej. Budowa naszego ciała jest ściśle związana  z warunkami występującymi na Ziemi. W jednej z prelekcji która jest gdzieś tutaj na forum prowadzący udowadnia że cykl miesięczny kobiety jest zakłucony, jeżeli kobieta znajduje się pod Ziemią chyba około miesiąca. Tracimy prokreakcję jeżeli zmienimy choć trochę warunki stworzone nam do życia. Czy nasze domniemane pochodzenie "z gwaizd" odnosi się na pewno do tego wymiaru w którym my żyjemy ? Czy zwykła modyfikacja DNA (cokolwiek to znaczy) rozwiązuje te wszystkie problemy ?

Pozdrawiam
88  ŚWIĘTA GEOMETRIA / W PRAKTYCE / Odp: spiralny przepływ wody : Kwiecień 04, 2010, 00:34:30
MEM HEIN SHEIN Twoja "nie wiara" w takie wynalazki niczego nie wyjaśni yogenowi8. Ciekawy był ten dokument japończyka o wodzie,ale ja sobie nie wyobrażam codziennego stania przy zlewie i mówienia głośno "kocham Cię" przed nalaniem wody do czajnika.

Do uzdatniania wody stosuje zmiękczacze, filtry i mineralizatory od ponad 10 lat. Do oczyszczania błona filtra odwróconej osmozy, wczesniej filtr węglowy. Woda jest super a w czajniku od paru ładnych lat nie ma grama osadu, bądź kamienia. Poza tym zupełnie inny smak itp. W międzyczasie nasłuchałem się niestworzonych rzeczy na temat tego rodzaju uzdatniania. Od pełnego oszustwa, że tam nic nie ma, po jakies destylacje brak minerałów, wyjałowioną wodę i inne bąbelki. Znajomy który rozprowadza te filtry porównuje swoją pracę z wprowadzaniem elektryczności na wsiach w ubiegłym stuleciu.

Magnetyzerów nie stosowałem do uzdatniania wody. Mam natomiast łóżko magnetyczne od ponad 15 lat i znam jego błogosławione właściwości. Pełna regeneracja po wysiłku fizycznym. Dodatkowo posiadam takie fajne magnesiki o stałym polu (łóżko ma zmienne pole) na doraźne bóle głowy, stawów, pleców itp. Myślę że magnetyzery do uzdatniania wody sa pewnie podobne do tych o stałym polu, ale nie przygladałem sie im bliżej.

Jeżeli chodzi o ten sposób skrętności wody w linku który podałeś to myślę że wszystko jest do sprawdzenia. Strona może nie przemawia na korzyść sprzedającego, ale też nie powinna sugerować że to jakaś kompletna ściema. Mamy w punktach zastosowanie:

UZDATNIANIE WODY: ZABEZPIECZA PRZED ODKŁADANIEM SIĘ WAPNIA NIE USUWAJĄC GO.

UZDATNIANIE ORAZ USZLACHETNIANIE WODY W BASENIE

ZMIĘKCZA WODĘ I POPRAWIA JEJ JAKOŚĆ W UŻYTKU DOMOWYM  (WANNY, ZLEWY)

POWODUJE ŻE WODA NIE WYSUSZA SKÓRY

WPŁYWA ZDROWOTNIE NA LUDZI, ZWIERZĘTA I ROŚLINY.

ZNACZNIE POPRAWIA SMAK WODY

ZAPOBIEGA KOROZJI RUR W WODOCIĄGACH

 (A SZCZEGÓLNIE WODY CIEPŁEJ)

Można to wszystko sprawdzic robiąc badanie wody przed i po przepuszczeniu przez to ustrojstwo. Jest telefon kontaktowy meil i adres jeżeli sprzedawca zgodzi sie na takie doświadczenie to będzie najlepszy dowód. Oczywiście warto zapoznać się bliżej skąd woda dostaje takich właściwości, generalnie zmiękczających ją.

Yogen8 prysznic mam bardzo podobny do tego który zamieściłeś, ale bez tego napowietrzacza. Napowietrzacze mam w jacuzzi z różnymi programami masażu - wystarczy mi tego, na mój dość aktywny tryb życia. Uśmiech

Pozdrawiam
89  Różne koncepcje świata i człowieka / Różne koncepcje człowieka i świata / Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ? : Kwiecień 02, 2010, 11:02:55
Świąt Wielkanocnych równieź. Ale ten proces zmian o którym piszesz rozpoczyna się gdzieś w okolicach IVw. n.e. i z Chrystusem jako postacią historyczną ma niewiele wspólnego. Te i późniejsze jeszcze zmiany wprowadzane przez papiestwo są historycznie znane. Tu można by polemizować nad słusznością tak modyfikowanej religii, ale ja nie za bardzo chcę to roztrząsać, bo wejdziemy na teren czyichś uczuć religijnych i dyskusja przybierze charakter emocjonalny.

Wracając do Jezusa źyjącego na początku I w. ciekawy artykuł znajduje się pod linkiem który dał Michał Anioł (z racjonalisty). Jest tam sporo zbieżności w datach, które nie maja pokrycia w opisach z Nowego Testamentu. Ciekawy punkt odniesienia lecz jednostronny. Liczę źe wreszcie uda się znależć coś na potwierdzenie historycznego bytu Jezusa.

Przypominam sobie rozmowę przeprowadzoną wiele lat temu z ortodoksyjnym źydem, który tłumaczył mi z cynicznym uśmiechem źe :"Jak to moźliwe, aby naród który czeka na przyjście mesjasza, nie zauważa go. Źydzi nie twierdzą, źe ukrzyźowali mesjasza i nie przyznają się do tego. Oni go po prostu nie znają i nie widzieli...". W tamtym czasie brzmiało to dla mnie strasznie niezrozumiale i odbierałem to jako niechęć do katolików. Dzisiaj wygląda juź inaczej.
To samo Świadkowie Jechowy na którejś z pogawędek twierdzili, źe Jezus nie mógł być przybity do krzyża, ponieważ była to kara śmierci dla "wojskowych", cywilów przybijano do pala... niesprawdzałem tego z kronikami historycznymi, ale pamiętam teź taki punkt widzenia.

Pozdrawiam
90  Różne koncepcje świata i człowieka / Różne koncepcje człowieka i świata / Odp: Jezus Chrystus - prawda czy mit ? : Marzec 31, 2010, 18:21:00
Siegając do korzeni kościoła niestety nie dowiemy się o tym czy Jezus był prawdziwą postacią historyczną, czy tylko wymysłem sprawnych reformatorów. Cztery wieki później, jak sam zresztą piszesz, budowanie nowej religii wyglądało na próbę zmiany politycznej. Te sprawy są jednak znane i nie skrywane. Każdy kto sie tym interesuje ma do tego dostęp. To jest inna bajka, papiestwo i budowa całej tej mozolnej struktury i uzyskiwanie wpływów przez kolejne wieki ma niestety raczej jednolitą, negatywna barwę. Myślę że trzeba przyjrzeć się bliżej czasom współczesnym Jezusowi. Wziąść pod lupę ówczesnych kronikarzy i oczyma wyobraźni przenieść się w tamte realia. Moim zdaniem to jedyna droga.

Jeżeli weźmiemy najbardziej znanych kronikarzy tamtych czasów (Pliniusz Starszy (23-79), Marcjalis (43-103), Plutarch (50-120) i Juwenal (55-130)) to okaże się że nikt nie wspomina o Jezusie ani słowem. Dziwi mnie to na tyle, że z Nowego Testamentu wiemy jakich cudów dokonywał Jezus i jak duże grupy odbiorców skupiał wokół siebie. Biorąc pod uwagę fakt, że ówczesni kronikarze zapisywali nawet bardzo błahe wydarzenia, trudno mi zrozumieć dlaczego pomijali ogólnie znanego reformatora, jakim był Jezus. Większość zapisów odwołujących sie do słowa "Chrestos" nie przypomina tego znanego nam dzisiaj Chrystusa, a raczej odnosi się do jakiegoś niewolnika żydowskiego (imię bardzo popularne w tamtym czasie).
Jest to nieprawdopodobne, aby Józef Flawiusz (37-95) nie znał istniejącego Jezusa, warto przybliżyć, choć w zarysach, osobę Flawiusza: był on kapłanem jerozolimskim, przynależał w różnych etapach swojego życia do wszystkich najważniejszych sekt religijnych ówczesnego judaizmu (saduceusze, faryzeusze, esseńczycy). Trudno uwierzyć, że jako kapłan nic nie słyszał o tej postaci (urodził się kilka lat po ukrzyżowaniu Jezusa). W Jerozolimie, gdzie był kapłanem, istniała ponadto sekta pierwszych chrześcijan - nazarejczycy pod przewodnictwem Jakuba. Jak wiemy z Dziejów Apostolskich przebywali oni często w Świątyni, musiał więc tam ich napotkać . W innym czasie był ponadto Józef rządcą Galilei (od 66 r.), ojczyzny Jezusa. Czy jest prawdopodobne, aby miał się niczego nie dowiedzieć o głośnym reformatorze religijnym pochodzącym z tego terenu ?

Pozdrawiam
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 »
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zwierzaki testowe 2p icecraft zoo-cassmitha