Jestem po stronie Stwórcy. Zaznaczam tak aby nie było niedomówień w przyszłości. W związku z tym cały mój światopogląd jest skupiony wkoło Centrum. Tak - to jest wiara. Choć nie do końca...
+ + +
Zamieściłem link do polskiej wersji książki "Fałszerstwa ewolucji" której autorem jest Harun Yahya w dziale krecjonizm i ewolucjonizm
Nie mam zamiaru spierać się o początek życia - szkoda mi czasu i ducha na 'przekonywanie' ślepców i głuchych, że prawda jest tylko jedna i że, wbrew 'odkrywczym' stwierdzeniom małego wrednego manipulanta - kłamstwo powtarzane nawet i przez milion lat nie przestaje być kłamstwem.
Nie uznaję ani jednego człowieka za autorytet. Sam jestem człowiekiem, mylę się i błądzę... Dlaczego więc miałbym więc uznać, że ktokolwiek inny na tym świecie jest nieomylny ? Nie ma takiej możliwości. Autorytet Stwórcy czy autorytet człowieka?
Sam staram się ocenić czy konsekwencje jakie się tworzą z konkretnych działań są dobre czy też nie. Aby móc oceniać MUSI istnieć system miary. Mój pochodzi od Stwórcy - i taką też miarę do wszystkiego przykładam.
Dobre drzewo rodzi dobre owoce. Drzewo złe rodzi złe owoce i nie da się inaczej...
Będę starał się co jakiś czas wrzucić jakiś ciekawy głos w tej BARDZO ważnej dla całej ludzkości sprawie. Bez nadymania się i bez pretensji. Ostateczne słowo należy i tak zawsze do Stwórcy.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że może tutaj da się normalnie porozmawiać z drugim człowiekiem...
ravenno
P.S. trafiłem tutaj ze stron forum o adresie prawda2.info gdzie zauważyłem, że jedyną prawdą jest ICH prawda. No cóż - nie pierwszy to i nie ostatni zapewne taki system, w którym pod pozorem propagowania prawdy - kanalizuje się informację jedynie w pasmo wygodnych stwierdzeń. Jeśli racjonalne argumenty nie trafiają do ludzi to chyba jest już dewocja :> Co jest dla nich religią ?