to prawda nie jestesmy aborygenami, nie potrafilismy zyc jak oni bez prawa, paragrafow, pitow, vatow, czipow, komputerow, skanerow, rowerow...
ale to raczej my jestesmy uposledzeni. oni nie martwia sie ze przyjdzie poborca podatkowy, ze kredyt trzeba splacac - oni urodzili sie na naszej planecie i nie musza placic za to aby na niej zyc - my tez sie urodzilismy na naszej ziemi a musimy placic za swoje zycie i oplacac armie urzedasow, ktorzy uprzykrzaja nam zycie i napedzaja strach. strach powoduje ze nie mozemy wyjsc z tego kokona nieswiadomosci.