z tym,że to wcale nie muszą być takie ubogie, zimne  "jaskinie".
Poza tym - jak się ma  starożytna wiedza o zasadach działania statków kosmicznych i całej żywej natury do  pierwotnej epoki kamienia łupanego ?
Teraz postrzegamy świat poprzez takie narzędzia , jakimi się posługujemy .
W przyszłości może to być zupełnie inaczej.
Człowiek wyposażony w wiedzę i ogrom możliwości bezpośredniego działania na całej materii , natychmiastowej telepatycznej komunikacji, czy też przemieszczania się na duże odległości za pomocą  własnej wewnętrznej mocy nie będzie potrzebował żadnych drogich, uzależniających go od siebie technologii jakie mamy obecnie.

Bo tak na prawdę czego potrzebujemy, aby żyć i być szczęśliwymi ?
Miłości, ciepła, bezpieczeństwa, schronienia , błogości, rozrywki , obfitości pożywienia i  ...twórczej pracy, spełniania marzeń.

Wyobrażam sobie, że wygodnie rozłożony przy ognisku w jakiejś jaskini, zamykam oczy i .. podłączam się do pola energoinformacyjnego, gdzie na orbicie Ziemi  pełnię funkcję jednego  z konstruktorów kolejnego międzygalaktycznego statku.
He , to może być niedługo nasza rzeczywistość .

Z A D Z I W I A J Ą C E.

I powalające.
Jeśli to nie jest jakaś ściema to oznacza, że cały nasz znany świat to, do czego doszliśmy jako ludzkość to zaledwie dreptanie w miejscu , to poruszanie się po omacku we mgle bez celu i sensu w porówaniu z wiedzą sprzed około 14 tys lat ... przed Chrystusem.

masakra jakaś ...

Te statyczne rysunki ( nie uwzględniające ruchu Słońca ) pokazują tylko linie, które już nie istnieją. Nassim w omawianym dynamicznym modelu mówi o tym, że potężne ruchy wirowe planet nie istnieją już w przeszłości, to znaczy, że nie da się powrócić do tego samego , identycznego momentu sprzed roku , bo znajdujemy się od niego już o miliony kilometrów dalej - z powodu przesuwającego się Słońca.
W dynamicznym układzie, to , co ma sens dzieje się TU I TERAZ. . To , co zrobił Nassim wprowadzając dynamikę do statycznego Układu  Słonecznego, to jakby przesunięcie Centrum obserwacji poza Słońce. Nie zapominajmy jednak, że i to centrum się porusza a wokół niego inne układy Słoneczne, możliwe, że tymi samymi spiralami co na dynamicznym gifie.

Dla mnie jeszcze bardziej niezwykłe jest co innego. Mianowicie potwierdzenie, ze istniały, a więc również potencjalnie istnieją teraz technologie sprzed 10 tys lat, o których donoszą starożytne cywilizacje, umożliwiające przenoszenie bloków skalnych o wadze 800 do 1000 ton drogą powietrzną na znaczne odległości. Ta sama energia z pewnością może posłużyć nie tylko do budowy domów, ale na przykład do ochrony , do ogrzewania, uzdrawiania czy też do zasilania wszelkich urządzeń. Obawiam się , że również do  niszczenia .
I co więcej. Jest to technologia , którą nosimy w sobie, uważam, w naszym  własnym DNA.
Bardzo interesujące byłyby wykłady Nassima o spiralach DNA, albo chociażby jego współpraca z biologami molekularnymi.

To wspaniałe jest móc się dowiedzieć więcej na temat rzeczywistych praw rządzących otaczającym nas światem. Dla mnie jednak najważniejszy jest wewnętrzny rozwój.
Uważam, że nie wszyscy ludzie powinni mieć dostęp do technologii, którą odkrywa dla nas Nassim. Wiedzieć to jedno, a zastostować to już całkiem co innego. Kiedy o tym myślę, to uważam, ze konieczna jest przemiana DNA  + odzyskanie Świadomości. Te wszystkie wynalazki sprzed 10 tys lat stały się po jakimś czasie bezużyteczne, ponieważ  ludzie nie rozwinęli świadomości i nie rozwinęło się ich DNA. Pomimo wielu prób ( patrz znalezione czaszki ). Być może to nie był TEN czas. Chodzi mi o synchronizację naszego rozwoju z ruchem naszej gwiazdy wokół centrum galaktyki. Zabrakło jakiegoś elementu, tej harmoniczności. Nassim odniósł się również do Kalendarza Majów. Oto jest czytelny i jasny drogowskaz. Zegar, który wskazuje na właściwy moment - między 2007 , a 2015 .
Uważam, że cały obecny czas ( również te arcyciekawe wykłady ) ,  to teoretyczne przygotowywanie się do godziny zero, do przemiany.

Nie bardzo wiedziałem , gdzie umieścić swoje refleksje na temat .. światła i czasu , a zwłaszcza czasu nadchodzącego, zadumanego i bardzo refleksyjnego czasu wszystkich świętych. Temat pole życia wydaje mi się tutaj jak najbardziej na miejscu.
Głęboko w świadomości milionów ludzi w różnych częsciach kuli ziemskiej tkwi potrzeba oddawania czci zmarłym. Czasami są to święta smutne i zadumane jak u nas, a czasami są czymś zupełnie innym -  świętem światła, radości

Zawsze mnie fascynowało to morze zniczy na cmentarzach. Po cichu nazywałem ten czas świętem światła - to jest zawsze ten moment wielkiej magii dla mnie.  W Indiach na przykład nazywa się ono DIWALI. Zwycięstwo światła nad ciemnością. Właśnie w związku z tym świętem, które tam teraz trwa , otrzymałem od znajomego hindusa przepiękne życzenia, które są właściwie dla każdego, dlatego je tu zamieszczam.
Dear All,
May This Diwali be as bright as ever.
May this Diwali bring joy, health and wealth to you.
May the festival of lights brighten up you and your near and dear ones lives.
May this Diwali bring in u the most brightest and choicest happiness and love you have ever Wished for.
May this Diwali bring you the utmost in peace and prosperity.
May lights triumph over darkness.
May peace transcend the earth.
May the spirit of light illuminate the world.
May the light that we celebrate at Diwali show us the way and lead us together on the path of peace and social harmony

           “WISH U A VERY HAPPY DIWALI”

Święto Światła ma w kontekście tego forum pewne głębsze znaczenie.  W tradycji wschodniej wpisane jest w pradawną tajemnicę kwiatu życia


Święto zmarłych u nas to również zwyczaj palenia zniczy, tak jakby to światło było łącznikiem pomiędzy przeszłością człowieka, który zmarł ( zapalany zniczy na miejscu doczesnych szczątków zmarłego ) , nami, którzy są TERAZ i przyszłością w której żyją nasi kochani zmarli , w wiecznym świecie duchowych energii.

Jest tak, jak życzył mi tego znajomy Hindus. Światło transformuje świat, oświeca go duchem pokoju i pokazuje drogę ... do harmonii w świętej geometrii, która ma nam służyć każdego dnia.

Leszek, a nawiązałeś z nim, podobnie jak z Danem , osobisty kontakt ?
To byłoby coś, gdyby można tych dwóch Panów było zaprosić do Polski ....
East  [rozmarzony ]

Witaj Chanell
Wiesz, z tego, co mi wytłumaczył Leszko wywnioskowałem ,że najlepiej będzie to wyjaśnione w III ciej części"Horyzontu Zdarzeń ".
Ja się wypchałem lekko przed orkiestrę z tym tłumaczeniem, a to jest z nagranie starszej wersji amatorską kamerą chyba z jakiegoś prywatnego pokazu.
Niemniej jednak , z tego, co można wywnioskować z drugiej części "Horyzontu .. "  , którą Leszko już tu zamieścił , to będzie mowa o tym , że ów "kwiat życia ", który widać na filmie to podstawowy wzór horyzontu zdarzeń, to wzór, wg którego w próżni można wyodrębnić granice, a więc naszą rzeczywistość. Właśnie tę informację pozostawiono nam już ponad 10 tys lat temu, abyśmy przypadkiem tego nie przeoczyli w naszych badaniach. To ślad, który ma nas upewnić, ze jesteśmy na dobrej drodze, i ten ślad był tyle lat ignorowany. Chyba dlatego ,że nikt nie potrafił znaleźć dla niego zastosowania oprócz funkcji ozdobnej.
Teraz pytanie jest - jak to zastosować  w praktyce, aby zadziałało ?
Niesamowite jest to ...

Ja powiem tak. Genialny wykład zwłaszcza na samym końcu, kiedy to Nassim zadziwił się, faktem, ze jedni ludzie "wychodzą" z innych ludzi    . I ten sposób w jaki wychodzą. Dla obserwatora wewnątrz macicy byłby to szok,że takie duże życie przechodzi przez taki mały otwór.  Nie może być inaczej, jeśli Wszechświat ma mieć sens.

Leszko - wszyscy Wam serdecznie dziękują ( że się tak wypowiem za wszystkich o ile można )

Trzy szóstki były od zawsze wyobrażeniem zła i grzechu. Były czymś, od czego należy się trzymać z daleka. Mówi się, ze to symbol szatana. W swojej symbolice przypominają zakazane drzewo dobrych i złych wiadomości. Nassim Haramein często wspomina PHI , golden ratio, powołuje się na nią jako na fundamentalną harmoniczność dostępną we wszechświecie.
Gdy człowiek dostroi się do tej harmonii , gdy zacznie nią żyć to cały jego potencjał niepomiernie wzrośnie, gdyż - pozostając w rezonansie z całym wszechświatem -  będzie przezeń wzmacniany.
Jednak trzy szóstki same w sobie nie są niczym złym. To są neutralne liczby. Niczym narzędzia. Można za ich pomocą tak jak za pomocą młotka - coś zbudować, albo zabić. W każdym razie dostęp do wiedzy był ludziom od wieków wzbraniany , ukazywany jako coś złego, co im może w głowach namieszać . Poniekąd to prawda, ale tylko wtedy, gdy wiedza nie idzie w parze z rozwojem duchowym. Spójrz na świątynie , na ich geometrię . Można się tylko domyślać ile razy zastosowano tam trygonometryczną postać liczby 666
phi = -2 sin(666 deg )
phi = -2 cos(6 6 6 deg )
Kształty świątyń nie przez przypadek są tak zaprojektowane , aby PRZYCIĄGAĆ ludzi i wprawiać ich w stan uniesienia. W tym stanie bowiem łatwiej uwolnić energię z człowieka. I łatwo ją przejąć jeśli się wie jak. Uważam, że oni to dobrze wiedzą.
Jezus nie kazał budować świątyń. Przeciwnie, chciał je burzyć. Nauczał pod gołym niebem - świątynią świątyń. Ale oni wykorzystali Go do własnych celów i powiesili na krzyżu w świątyniach z kamienia...

LICZBA  PHI
Bawiąc się dzisiaj nową wyszukiwarką pt  Wolfram Alpha (tylko angielski póki co ) z ciekawości wrzuciłem hasło  'golden ratio"

Wśród wielu wyników otrzymałem również taki ;
phi = -2 sin(666 deg )
phi = -2 cos(6 6 6 deg )

a tutaj pozostale wyniki http://www.wolframalpha.com/input/?i=golden+ratio

Wybrałem te dwa, bo w oczywisty sposób się kojarzą .
I któż to twierdzi ,że trzy szóstki to symbol S. ?
Któż to potępia trzy szóstki i umieszcza je w strefie pod nazwą GRZECH ?

No cóź, niektóre Instytucje mają się czego bać. Powszechnośc prawdziwej  wiedzy im nie na rękę .
Stąd mój ostrożny wniosek, że Instytucja o której myślę od dawna dobrze zna golden ratio. Wykorzystuje tę potęgę dla siebie. To działa bo przecież miliony ludzi WIERZY i oddaje swoją energię przed ołtarzami na całym świecie .