Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czas  (Przeczytany 19673 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
MichaÂł-AnioÂł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Grudzień 03, 2009, 02:02:32 »

"  Niekiedy zagadnienia czwartego wymiaru rozwiÂązuje siĂŞ, rozpatrujÂąc  czas jako czwarty wymiar przestrzeni. PrzesÂłankĂŞ tego poglÂądu stanowi to, Âże w kinematyce czas uwaÂżany jest za konieczny warunek ruchu, jak przestrzeĂą. I ten zwiÂązek miĂŞdzy czasem i przestrzeniÂą pozwala rozpatrywaĂŚ czas jako jeden z wymiarĂłw przestrzeni. Taki wniosek jest zupeÂłnie prawidÂłowy, ale nie rozwiÂązuje problemu, dopĂłki zachowana jest idea  ruchu. Aby poj¹Ì czas jako czwarty wymiar przestrzeni, konieczne jest psychologiczne przyswojenie idei ruchu i zrozumienie jego wzglĂŞdnoÂści.

Teoria czasu jako czwartego wymiaru przestrzeni ma nastĂŞpujÂące znaczenie: JeÂśli czas jest wymiarem przestrzeni, to — jak z tego wynika — nie poruszamy siĂŞ w czasie, ale znajdujemy siĂŞ bezpoÂśrednio w nim. Zatem zdarzenia nie stajÂą siĂŞ, lecz istniejÂą. My tylko przechodzimy obok nich i przez nie. I za nami pozostajÂą one takimi, jakimi byÂły przy nas i jakimi byÂły, zanim do nich doszliÂśmy. WedÂług tej teorii przeszÂłoÂści i przyszÂłoÂści nie ma, jest tylko jedna teraÂźniejszoœÌ lub, wyraÂżajÂąc siĂŞ inaczej i dokÂładniej, nasze ciaÂła i wszystkie przedmioty, i zjawiska Âświata  cechujÂą siĂŞ rozciÂągÂłoÂściÂą w czasie. Zmiany z biegiem czasu nie istniejÂą, jest tylko ró¿norodny obraz w ró¿nych punktach tej rozciÂągÂłoÂści.

Idea czasu jako czwartego wymiaru przestrzeni zosta³a szczegó³owo opisana w ksi¹¿ce Tertium Organum. Na razie mo¿na powiedzieÌ tylko jedno: czas na pytanie o czwarty wymiar nie odpowie, dopóki uznajemy ideê ruchu w czasie. Dopóki istnieje idea ruchu, czas jest koniecznym warunkiem percepcji wszelkiej przestrzeni, koniecznym dope³nieniem ka¿dej liczby wymiarów, co oznacza, ¿e za liczbê wymiarów w przestrzeni trójwymiarowej (jeœli uzna siê czas za czwarty wymiar przestrzeni) nale¿y uwa¿aÌ 3 + 1, w przestrzeni czterowymiarowej: 4 + 1; w ogóle wed³ug teorii sta³ego istnienia i rozci¹g³oœci w czasie liczba wymiarów zawsze wynosi n + 1, gdzie 1 oznacza czas.

 Hinton prĂłbuje okreÂśliĂŚ czwarty wymiar zarĂłwno z punktu widzenia fizyki, jak i psychologii. Wiele miejsca w jego ksi¹¿kach zajmuje opis wypracowanej przez niego metody ĂŚwiczenia ÂświadomoÂści w celu poznania czwartego wymiaru.

Jest to d³ugi szereg Ìwiczeù odbiorczego i wyobra¿eniowego aparatu œwiadomoœci, wykorzystuj¹cych serie ró¿nokolorowych szeœcianów, które nale¿y zapamiêtaÌ w jednym po³o¿eniu, potem w drugim, trzecim, a nastêpnie staraÌ siê wyobraziÌ je sobie w nowych kombinacjach.

Osoby, które interesuj¹ siê t¹ metod¹, powinny siêgn¹Ì do ksi¹¿ek Hintona, poniewa¿ nie sposób wy³o¿yÌ w skrócie systemu tych Ìwiczeù.

Podstawowa idea, jakÂą kierowaÂł siĂŞ Hinton przy tworzeniu tej metody ĂŚwiczeĂą, sprowadza siĂŞ do tego, Âże aby przebudziĂŚ „wyÂższÂą ÂświadomoœÌ”, naleÂży „unicestwiĂŚ siebie” w wyobraÂżeniu i ÂświadomoÂści Âświata, to znaczy trzeba siĂŞ nauczyĂŚ poznawaĂŚ i wyobraÂżaĂŚ Âświat  nie z osobistego punktu widzenia (jak zazwyczaj poznajemy i wyobraÂżamy), lecz takim, jakim on jest. Przy tym trzeba siĂŞ najpierw nauczyĂŚ  wyobraÂżaĂŚ sobie rzeczy nie takimi, jakimi siĂŞ wydajÂą, ale takimi, jakimi sÂą, chociaÂżby po prostu geometrycznie, nastĂŞpnie zaÂś powinna siĂŞ juÂż pojawiĂŚ zdolnoœÌ  ich poznawania, to znaczy widzenia takimi, jakimi one sÂą.

 Hinton twierdzi, Âże jeÂśli w czwartym wymiarze istnieje zdolnoœÌ widzenia, to przedmioty naszego Âświata bĂŞdziemy widzieĂŚ zupeÂłnie inaczej, nie tak, jak zwykle.

Zazwyczaj widzimy przedmioty powyÂżej lub poniÂżej nas, lub teÂż na rĂłwni z nami, z prawej lub z lewej, przed nami lub za nami zawsze z tej strony, ktĂłrÂą siĂŞ ku nam zwracajÂą, a takÂże w perspektywie. Nasze oko jest instrumentem skrajnie niedoskonaÂłym: daje w wysokim stopniu b³êdny obraz Âświata. To, co nazywamy perspektywÂą, jest w istocie deformacjÂą widzianych przedmiotĂłw, spowodowanÂą Âźle zbudowanym instrumentem optycznym — okiem. Widzimy przedmioty zdeformowane. Tak samo je sobie wyobraÂżamy. Owo wyobraÂżanie sobie zdeformowanych przedmiotĂłw jest nawykiem, to znaczy przyzwyczajeniem stworzonym przez nasze niedoskonaÂłe widzenie, ktĂłre osÂłabia zdolnoœÌ wyobraÂżania. Nic nas jednak nie zmusza, abyÂśmy koniecznie wyobraÂżali sobie przedmioty Âświata zewnĂŞtrznego w ich zdeformowanym ksztaÂłcie.  "

Piotr D. Uspienski

http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/paradygmat_wyobrazni/uspienski_4ty_wymiar.htm
« Ostatnia zmiana: Grudzień 03, 2009, 02:06:29 wysłane przez MichaÂł-AnioÂł » Zapisane

WierzĂŞ w sens eksploracji i poznawania Âżycia, kolekcjonowania wraÂżeĂą, wiedzy i doÂświadczeĂą. Tylko otwarty i swobodny umysÂł jest w stanie odnowiĂŚ Âświat
Jerzy Karma
Moderator Globalny
UÂżytkownik
*****
Wiadomości: 94


Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #11 : Grudzień 03, 2009, 12:19:43 »

Hinton ma racjê, ¿e w czwartym wymiarze przedmioty ujrzymy inaczej. Mo¿emy to stwierdziÌ ju¿ tutaj. Bowiem przes³anek mamy doœÌ.
Wiemy, i¿ to zmys³y /mózg to te¿ zmys³/ okreœlaj¹ stan naszego widzenia. Np. oko powoduje widzenie dwuwymiarowe i dopiero regularne ukszta³towanie form œwiata i ruch poœród nich kszta³tuj¹ program w mózgu, który powoduje trójwymiarowy odbiór œwiata. Zatem dodatkowy zmys³ mo¿e mieÌ du¿¹ zmianê na nasz¹ ogóln¹ percepcjê.
Widzimy zatem nie tylko samymi oczami. Jeœli za widzenie uznamy ju¿ sam¹ zdolnoœÌ odbioru rzeczy w przestrzeni, to "odpowiednio wra¿liwe" osoby mog¹ widzieÌ s³uchem, choÌ przyznam, ¿e nie wiem do koùca, czy to s³uch wyczuwa masê materii, czy jakiœ inny zmys³ - gdy wydaje siê byÌ cicho, lecz masa jest wyczuwalna bezdotykowo. Niektórzy obserwuj¹c bardziej spektakularne dzia³anie tej zdolnoœci /tak¿e u mistrzów sztuk walki/ nazywali to szóstym zmys³em.
Tak ju¿ jest, ¿e ka¿dy dodatkowy nazywa siê szóstym, wiêc inni szóstym nazywaj¹ zdolnoœÌ jasnowidzenia. /Podobnie niektórzy nazwali czas czwartym wymiarem przestrzeni./

Z ludzkim widzeniem jest jak z czasem. Widzimy odpowiednio do naszych potrzeb w tym Âświecie. I dobrze, bo kierujemy siĂŞ tym - co tu jest przydatne.
Jeœli wiêc oko widzi Ÿle, to zdolnoœÌ poruszania siê w przestrzeni pozwoli³a stworzyÌ w mózgu program, który z³e widzenie oka skorygowa³. Zatem nasz mózg pokazuje nam œwiat w trzech wymiarach zupe³nie poprawnie - co mo¿emy sprawdziÌ ruszaj¹c ku widzianym przedmiotom.
Okazuje siĂŞ wĂłwczas, Âże dotyk potwierdzi nam to - co ukazaÂł mĂłzg. Przedmioty bĂŞdÂą dokÂładnie tej samej formy - zatem niezdeformowane.
Jeœli jednak ktoœ zmieni formy przedmiotów i przestrzeni nadaj¹c im regularnoœÌ i k¹ty przez nas na co dzieù nie spotykane - wówczas program nasz mózgu odczyta je wg innych uk³adów odniesienia daj¹c niezgodny obraz z rzeczywistoœci¹ i ... nasz ruch w przestrzeni oraz dotyk uka¿¹ nam, i¿ "Ÿle widzieliœmy".
PojĂŞcie czasu, czym by nie byÂło, jest bardzo pomocnym pojĂŞciem w komunikacji - nawet jeÂśli kaÂżdy przez nie bĂŞdzie rozumiaÂł coÂś innego, to wszyscy intuicyjnie wiedzÂą, Âże dotyczy ono spraw zwiÂązanych z naszÂą pamiĂŞciÂą i niewiedzÂą /niepamiĂŞciÂą/. Dlatego sam czĂŞsto uÂżywaÂłem pojĂŞcia czasu. Np. gdy nazwaÂłem czÂłowieka "roÂślinÂą czasu". RoÂśniemy zatem w czasie nie majÂąc moÂżliwoÂści przemieszczania siĂŞ w nim w sposĂłb przestrzenny. Podobnie jak roÂślina - choĂŚ stoi w trzech wymiarach, nie porusza siĂŞ w nich tak jak zwierzĂŞta, choĂŚ roÂśnie w trzech wymiarach. Podobnie czÂłowiek roÂśnie w czasie.
Wzrost roÂśliny jest jej czasem. Co jednak siĂŞ stanie z owym czasem, gdy roÂślina stanie siĂŞ dojrzaÂła? A co by byÂło, gdyby oderwaÂła siĂŞ "od korzeni" i poszÂła w "nowy Âświat" i w "nowy czas"? :-)
Zatem i tu wyglÂąda na to, Âże czas jest czymÂś subiektywnym i tworzÂą go jedynie doÂświadczane zjawiska.
Jednak to, Âże coÂś jest subiektywne, w tych wymiarach nie znaczy, iÂż maÂło istotne. Bowiem niezwykle silnie podlegamy tym subiektywizmom. Nawet jeÂśli nazywano je majÂą. ZresztÂą i Boga nazywano najwiĂŞkszym magikiem :-) My jednak tkwimy po uszy w oczarowaniu :-)
Iluzja jest naszÂą rzeczywistoÂściÂą tak dalece - jak daleko jesteÂśmy zÂłoÂżeni z iluzji. Magnes przyciÂąga bardzo silnie inny magnes - pĂłki jest magnesem. I to przyciÂąganie jest jego rzeczywistoÂściÂą.
Podobnie czas jest rzeczywistoÂściÂą czÂłowieka, gdyÂż dziaÂłajÂą tu wielkie siÂły. ChociaÂż docierajÂą niczym bajki doniesienia o ludziach, ktĂłrzy uwolnili siĂŞ od wÂłasnej natury, a w ten sposĂłb uwolnili siĂŞ od wpÂływu owych siÂł. SÂłyszymy o tym... jedni nie wierzÂą, inni marzÂą... Wszyscy jednakowo trwajÂąc w swojej ukochanej naturze.
ZresztÂą: Dlaczego nie trwaĂŚ? Skoro jak powiedziaÂł jeden mĂłj przydzielony przez los znajomy: Nie chcĂŞ nieba, bo w niebie nie byÂłoby boksu. ;-)
MoÂżliwe, Âże otrzymaliÂśmy to - czego pragnĂŞliÂśmy. Nawet jeÂśli juÂż pragnienia trochĂŞ siĂŞ zmieniÂły :-) I dokÂładnie tak to teÂż opisujÂą Wedy mĂłwiÂąc: BĂłg daje duszy to, czego pragnĂŞÂła. Do tego doÂświadczyĂŚ tego z obu stron, czyli np.: Chcesz zabijaĂŚ? BĂŞdziesz zabijaÂł i bĂŞdziesz zabijany. By smak byÂł peÂłny. I jak ktoÂś zechce dodaĂŚ: Bilans zerowy.
Zatem niebiaùska ksiêgowoœÌ.

"DopĂłki istnieje idea ruchu, czas jest koniecznym warunkiem percepcji wszelkiej przestrzeni"
Piotr D. Uspienski
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/paradygmat_wyobrazni/uspienski_4ty_wymiar.htm

to nie czas powoduje zjawiska, lecz zjawiska sprawiajÂą wraÂżenie czasu

NapisaÂłem na: http://www.boga.fora.pl/paranormalne-czy-normalne,13/czas-wg-totalizmu,160.html#825 kilka rzeczy:
1. Czas to nic innego jak oddzia³ywania. Tych zaœ jest niezliczona iloœÌ. Oczywiœcie istniej¹ potê¿nie oddzia³uj¹ce czynniki czasu, jak i czynniki czasu dzia³aj¹ce w sposób tak nik³y, ¿e mo¿na je okreœliÌ jako mikroczas.
2. KaÂżdy element tego i nie tego Âświata oddziaÂłujÂący na mnie jest czynnikiem czasu.

Tam takÂże podajĂŞ ujĂŞcie czasu wg totalizmu. Z jednej strony zgadzam siĂŞ z tym ujĂŞciem, gdyÂż wskazuje ono na ÂźrĂłdÂło naszego postrzegania czasu - naszego bycia w czasie; lecz z drugiej strony to tylko postrzeganie - wraÂżenie, nie zaÂś obiektywne zjawisko.

"DopĂłki istnieje idea ruchu, czas jest koniecznym warunkiem percepcji wszelkiej przestrzeni, koniecznym dopeÂłnieniem kaÂżdej liczby wymiarĂłw, co oznacza, Âże za liczbĂŞ wymiarĂłw w przestrzeni trĂłjwymiarowej (jeÂśli uzna siĂŞ czas za czwarty wymiar przestrzeni) naleÂży uwaÂżaĂŚ 3 + 1, w przestrzeni czterowymiarowej: 4 + 1; w ogĂłle wedÂług teorii staÂłego istnienia i rozciÂągÂłoÂści w czasie liczba wymiarĂłw zawsze wynosi n + 1, gdzie 1 oznacza czas."
Piotr D. Uspienski
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/paradygmat_wyobrazni/uspienski_4ty_wymiar.htm

NaleÂży tu dodaĂŚ jeszcze, Âże tylko dla "czasu roÂśliny" - czyli czasu liniowego.
JeÂśli rozwiniemy sam czas na liczbĂŞ wymiarĂłw i zaczniemy rozpatrywaĂŚ trĂłjwymiarowy czas, wĂłwczas wymiary przestrzenne mogÂą inaczej przebiegaĂŚ z wymiarami czasu.
Samo przemieszczanie siĂŞ w czasie wprowadza juÂż w inny - dodatkowy - wymiar czasu. I jest toÂżsame z nowego rodzaju wÂładzÂą nad materiÂą - nad czynnikami. Co wskazuje, Âże czas jest okreÂślony przez relacjĂŞ z czynnikami. Te zaÂś wynikajÂą z naszej natury, percepcji, stanu umysÂłu - nie mentalnej myÂśli, bo umysÂł to coÂś ZNACZNIE wiĂŞcej. Mentalna myÂśl objawia siĂŞ tu w niezwykle nikÂły sposĂłb.
Gdyby czas byÂł czymÂś innym niÂż czynniki, nie byÂłoby moÂżliwe przemieszczanie siĂŞ w nim nawet w "sposĂłb roÂśliny ludzkiej".

Zapisane
MichaÂł-AnioÂł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Grudzień 03, 2009, 23:06:54 »

Mam wraÂżenie Âże nastÂąpiÂła tu jakaÂś korekta przy przenoszeniu wÂątku


Do MichaÂła:
 Popatrz teraz na dó³, a zobaczysz, Âże jest informacja, iÂż ten TwĂłj post miaÂł modyfikacjĂŞ - ktĂłrÂą jest ten dopisek.



« Ostatnia zmiana: Grudzień 03, 2009, 23:43:40 wysłane przez Jerzy Karma » Zapisane

WierzĂŞ w sens eksploracji i poznawania Âżycia, kolekcjonowania wraÂżeĂą, wiedzy i doÂświadczeĂą. Tylko otwarty i swobodny umysÂł jest w stanie odnowiĂŚ Âświat
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Grudzień 04, 2009, 00:50:43 »

Jerzy Karma napisaÂł :

Cytuj
Z ludzkim widzeniem jest jak z czasem. Widzimy odpowiednio do naszych potrzeb w tym Âświecie. I dobrze, bo kierujemy siĂŞ tym - co tu jest przydatne.

MichaÂł AnioÂł napisaÂł
Cytuj
Podstawowa idea, jakÂą kierowaÂł siĂŞ Hinton przy tworzeniu tej metody ĂŚwiczeĂą, sprowadza siĂŞ do tego, Âże aby przebudziĂŚ „wyÂższÂą ÂświadomoœÌ”, naleÂży „unicestwiĂŚ siebie” w wyobraÂżeniu i ÂświadomoÂści Âświata, to znaczy trzeba siĂŞ nauczyĂŚ poznawaĂŚ i wyobraÂżaĂŚ Âświat  nie z osobistego punktu widzenia (jak zazwyczaj poznajemy i wyobraÂżamy), lecz takim, jakim on jest. Przy tym trzeba siĂŞ najpierw nauczyĂŚ  wyobraÂżaĂŚ sobie rzeczy nie takimi, jakimi siĂŞ wydajÂą, ale takimi, jakimi sÂą, chociaÂżby po prostu geometrycznie, nastĂŞpnie zaÂś powinna siĂŞ juÂż pojawiĂŚ zdolnoœÌ  ich poznawania, to znaczy widzenia takimi, jakimi one sÂą.
Widzenie rzeczy takimi , jakie one sÂą ? Czyli jakimi ? Wprowadzamy jakiÂś dodatkowy aspekt poznania, dodatkowy wymiar , ale czy obiektywy ? Czy jednoznaczny i taki sam dla kaÂżdego badajÂącego  ? WeÂźmy na przykÂład sposĂłb geometryczny.  To , co robi Nassim jest fascynujÂące , gdyÂż wyjaÂśnienia rzeczywistoÂści, ktĂłre podaje odbywajÂą siĂŞ w sposĂłb ÂściÂśle matematyczny. Jest to jakiÂś sposĂłb, ale nie ma w nim mowy o odmiennym postrzeganiu. W dalszym ciÂągu uÂżywamy tylko tych zmys³ów, ktĂłre mamy .

We wstĂŞpie tego posta wkleiÂłem interesujÂące , jak mi siĂŞ wydaje, zdanie Jerzego. InteresujÂące o tyle, Âże zauwaÂża on iÂż  "Widzimy odpowiednio do naszych potrzeb w tym Âświecie. I dobrze, bo kierujemy siĂŞ tym - co tu jest przydatne."
To waÂżne zdanie. Niedawno spotkaÂłem osobĂŞ , ktĂłra wyraziÂła ciekawÂą koncepcjĂŞ, iÂż pierwsi inteligentni ludzie mieli aktywny dodatkowy zmysÂł, ktĂłrego my obecnie nie posiadamy  - tzw "trzecie oko" . Niestety, w trakcie ewolucji ten organ przestaÂł byĂŚ uÂżywany i zanikÂł. ZastanawiaÂłem siĂŞ dlaczego?  SÂą ludzie, ktĂłrzy nawet dzisiaj z tego korzystajÂą wiĂŞc moÂżna przypuszczaĂŚ, Âże po prostu organ ten ulegÂł wy³¹czeniu . CzyÂżby przestaÂł byĂŚ przydatny ? A moÂże zostaÂł wy³¹czony  ? ( ten problem na razie zostawmy bo wymagaÂłby wprowadzenia "spiskowej teorii dziejĂłw" ).
Za pomoc¹ trzeciego oka mo¿na by³o czerpaÌ energiê, tzw pranê wprost z kosmosu. Mo¿na te¿ by³o widzieÌ energie kszta³tów czy te¿ aurê drugiego cz³owieka, a nawet pole magnetyczne ( wyjaœnia³oby to tajemnicze podró¿e pradawnych wikingów do Ameryki , czy tez migracje ludnoœci po Pacyfiku ). Podobno jaskiniowy cz³owiek malowa³ wyobra¿enie mamuta na œcianie po to, aby nawi¹zaÌ z nim kontakt i przekazaÌ, ¿e bêdzie na niego polowa³ i ¿e go zabije, aby zjeœÌ Wtedy w praktyce u¿ywa³ trzeciego oka. By³o to wielce praktyczne Ìwiczenie, gdy¿ w ten sposób myœliwy obmyœla³ dok³adny plan polowania i dodawa³ sobie odwagi. Wed³ug tej koncepcji, zwierzêta wyczuwa³y intencje myœliwego i ³atwiej poddawa³y siê jego planom. To w³aœnie w ten sposób cz³owiek mia³ podporz¹dkowaÌ sobie ca³y œwiat zanim wkroczy³ w erê cywilizacji technicznej.

Koncepcja trzeciego oka wyjaÂśnia rĂłwnieÂż poniekÂąd dlaczego ludzie na caÂłej Ziemi malowali te same symbole krzyÂży otoczonych koncentrycznymi koÂłami / wieĂącami . W filmie Tunderbolts of Gods , Talbota ( http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=45.msg170#msg170 ) pojawia siĂŞ twierdzenie, Âże ludzie wtedy obserwowali na niebie zjawiska ( elektryczne ), ktĂłrych dzisiaj juÂż nie ma i jest to, wedÂług mnie, najsÂłabsze ogniwo caÂłego wywodu w tym filmie, bo nikt nie jest w stanie podaĂŚ  DLACZEGO tych zjawisk juÂż nie ma. Natomiast koncepcja trzeciego oka wyjaÂśnia, Âże to nie zjawiska zanikÂły , lecz organ, dziĂŞki ktĂłremu czÂłowiek mĂłgÂł obserwowaĂŚ te zjawiska.

I tutaj pojawia siĂŞ pytanie o to DLACZEGO ten dodatkowy organ miaÂł siĂŞ zdezaktywowaĂŚ.

W tym momencie chciaÂłbym wprowadziĂŚ koncepcjĂŞ  Hintona  , a mianowicie "Âże aby przebudziĂŚ „wyÂższÂą ÂświadomoœÌ”, naleÂży „unicestwiĂŚ siebie” w wyobraÂżeniu i ÂświadomoÂści Âświata, to znaczy trzeba siĂŞ nauczyĂŚ poznawaĂŚ i wyobraÂżaĂŚ Âświat  nie z osobistego punktu widzenia ". Trzecie oko , lub jak nazywa to Hinton -po³¹czenie z "wyÂższÂą ÂświadomoÂściÂą "   jest utrudnione z powodu "osobistego punktu widzenia", o ktĂłrym my moglibyÂśmy napisaĂŚ jako o EGOTYCZNYM  punkcie widzenia. O tym samym piszÂą publicyÂści powoÂłujÂąc siĂŞ na zanik wiĂŞzi czÂłowieka z naturÂą. Ten zanik wiĂŞzi spowodowany jest rozbuchanym ego.  W swojej pysze ego nazywaÂło rdzennÂą ludnoœÌ ÂżyjÂącÂą od wiekĂłw w zgodzie z naturÂą - dzikusami. Z tego powodu ego w okrutny sposĂłb niemalÂże wytĂŞpiÂło   Indian  - rdzennych mieszkaĂącĂłw obu Ameryk, InkĂłw, a mieszkaĂącĂłw Afryki uznano za podludzi i uczyniono z nich niewolnikĂłw. Dzisiaj nie ma juÂż jaskrawych tego przejawĂłw, ale zwróÌcie choĂŚby uwagĂŞ na ignorancjĂŞ z jakÂą ego usiÂłuje modyfikowaĂŚ naturalnÂą ÂżywnoœÌ, patentowaĂŚ jÂą, tak jakby byÂło jej stworzycielem. PrzykÂładĂłw moÂżna by mnoÂżyĂŚ, ale kaÂżdy wie o co mi chodzi wiĂŞc siĂŞ powstrzymam .  Zatem wedÂług mnie czynnikiem , ktĂłry odebraÂł czÂłowiekowi prawdziwÂą jego moc i naturalnie potĂŞÂżne moÂżliwoÂści jest jego wÂłasne ego.

WracajÂąc do czasu.

Powiedzmy ,¿e cz³owiek okie³zna swoje ego , zmniejszy je do rangi narzêdzia , a tym samym uwolni drzemi¹ce w nim mo¿liwoœci. Odblokowa³ swoje naturalne po³¹czenie z wy¿sz¹ œwiadomoœci¹ i na powrót aktywowa³ trzecie oko. Jak wówczas zmieni³a by siê koncepcja czasu i postrzeganie czasu ?
MoÂżemy to przeÂśledziĂŚ na przykÂładzie kalendarza MajĂłw ( jak i samej kultury MajĂłw ), ktĂłry opieraÂł siĂŞ na cyklach astronomicznych ( kalendarz haab ) , ale przede wszystkim sÂłuÂżyÂł do rozwoju duchowego prowadzÂąc czÂłowieka - istotĂŞ po³¹czonÂą z caÂłym uniwersum- przez caÂłe jego Âżycie ( kalendarz tzolkin ). Czas peÂłniÂł u MajĂłw rolĂŞ ÂświĂŞtÂą. Oba kalendarze - haab i tzolkin - byÂły ze sobÂą ÂściÂśle sprzĂŞÂżone. Haab sÂłuÂżyÂł celom administracyjnym , ksiĂŞgowym i innym codziennym, tak samo , jak nam sÂłuÂży kalendarz gregoriaĂąski, zaÂś tzolkin sÂłuÂżyÂł czÂłowiekowi jako elementowi wszechÂświata, ale jednoczeÂśnie umoÂżliwiaÂł im korzystanie z tej potĂŞgi wszechÂświata. Wystarczy spojrzeĂŚ na maestriĂŞ, precyzjĂŞ i ponadczasowoœÌ wykonania majaĂąskich piramid. DziĂŞki tzolkin Majowie byli w stanie przewidzieĂŚ przyszÂłoœÌ. Do tego stopnia, Âże ich cywilizacja nagle zniknĂŞÂła z powierzchni Ziemi. Majowie odeszli, zniknĂŞli bez Âśladu. Dzisiaj czytamy o nich jako o "Tkaczach czasu, graczach uniwersum"  (autor Magda Wimmer).
Przy ca³ej swojej przemyœlnoœci odnoœnie odmierzania czasu , ¿ycia czasem i w nim , Majowie zawsze wskazywali na dwa niezmienne aspekty czasu : ¿ycie toczy siê zawsze TERAZ oraz na powi¹zanie czasu i ¿ycia w teraz, ze wszystkim , co ¿yje. Do tego stopnia, ¿e do dziœ zachowa³o siê majaùskie pozdrowienie ( jak u nas "czeœÌ" ) "In Lakee`ch" = ja to inny Ty.
DosÂłownie ( cytat z ksi¹¿ki Majowie Tkacze Czasu, Gracze Uniwersum ) " Ich celem byÂło ciÂągÂłe wskazywanie na znaczenie wzoru  13  liczb i 20 sÂłoĂąc-symboli, dla ludzi i wszystkich innych istot ÂżyjÂących , dla planety Ziemia i dla caÂłego Uniwersum. Pokazali, Âże wszystko jest ze sobÂą wzajemnie powiÂązane i Âże wzĂłr maÂłej czĂŞÂści jest taki sam , jak wzĂłr wielkich po³¹czeĂą ". Znali wiĂŞc rĂłwnieÂż fraktalnoœÌ wszechÂświata.
Napisa³em o tym, gdy¿ rozwa¿aj¹c o czasie nie sposób jest pomin¹Ì tak wa¿nej koncepcji, jak¹ pos³ugiwali siê Majowie.
Ich wiedza jest tajemnicza i nie wiemy skÂąd mogÂłaby pochodziĂŚ, chociaÂż oni sami wskazujÂą na jej pozaziemskie pochodzenie . Cokolwiek przez to rozumieĂŚ kultura MajĂłw nie rozkwitÂła dziĂŞki jakimÂś obcym, pozaziemskim istotom, tylko dziĂŞki nim samym. Bez wzglĂŞdu na to skÂąd pochodziÂła ich wiedza. Zatem i w ich przypadku, podejrzewam, istniaÂł bezpoÂśredni kanaÂł komunikacji z "wyÂższÂą ÂświadomoÂściÂą". KanaÂłem tym jest oczywiÂście koncepcja trzeciego oka jako narzĂŞdzia do wyÂższego wymiaru.
Moim zdaniem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 13:33:12 wysłane przez Leszek » Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #14 : Sierpień 28, 2010, 16:09:39 »

Prosimy Was o pisanie nowych postĂłw w tym temacie w nowej lokalizacji.

Tutaj: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,223.msg1440.html#msg1440

WÂątki przekopiowane do nowej lokalizacji bĂŞdÂą tutaj zamykane i z podaniem linka do nowej lokalizacji - jak wyÂżej.
(Jest to zawsze link do OSTATNIEGO posta, ktĂłry widzisz w wÂątku na starym forum)

Przepraszamy za maÂły kÂłopot, bo trzeba siĂŞ zarejestrowaĂŚ ponownie w nowej lokalizacji. MogĂŞ (jako admin) zrobiĂŚ to za kaÂżdego, ktĂłry sobie tego zaÂżyczy i przesÂłaĂŚ mu na e-maila nowe hasÂło (z nowego forum), ktĂłre sam  Âłatwo sobie zmieni w zakÂładce PROFIL/Ustawienia dotyczÂące konta.  WyÂślĂŞ wszystkim instrukcjĂŞ jak to zrobiĂŚ.

Wszystkich poinformujĂŞ w ÂśrodĂŞ/czwartek o powodach przenoszenia forum.
Wyœlê wówczas wszystkim forumowiczom wiadomoœÌ na PW.

Przepraszamy za t¹ niedogodnoœÌ. Liczymy na wyrozumia³oœÌ.

Pozdrawiamy!

Zespó³ Forum
Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Strony: « 1 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

classicdayz apelkaoubkonrad692 wyscigi-smierci julandia yourlifetoday