Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oddech zgodny ze Złotym Podziałem Dan Winter  (Przeczytany 19348 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
thozo
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Lipiec 01, 2010, 09:50:35 »

@1/64
Przypadek, który opisujesz, kogoś kto zaczął sztucznie, celowo oddychać i potem bał się zasnąć, bo ciało nie chciało samo tego robić jest groteskowy. Trudno mi w to uwierzyć, chyba że ta osoba sama w to uwierzyła, do tego miała całkowity brak zaufania do swego ciała.
Aby powrócić do swojego normalnego oddechu starczy przestać wykonywać technikę oddechową. Ciało zacznie samo oddychać. W razie wątpliwości możesz w tej chwili wstrzymać oddech i poczekać tak z 15s i spróbować kto zwycięży - umysł czy ciało. Chichot Każdy kto nurkował, choćby za dzieciaka w wannie na zasadzie: kto dłużej wytrzyma zna ten efekt: głód tlenu, fizyczna chęć, a po jakimś czasie przymus wzięcia oddechu.
Ludzie, którzy utonęli bo byli pod wodą, a później ich odratowano opisują, że umysł zdawał sobie sprawę, że nie wolno zaczerpnąć wody do płuc i tak się starali, starali, aż wreszcie ciało wzięło oddech, umysł przegrał... Tak silny jest ten mechanizm. Poza tym przyroda dała jeszcze jedno zabezpieczenie. W skrajnym przypadku traci się przytomność i umysł pilnujący techniki zostaje wyłączony, a ciało zaczyna oddychać normalnie.
Więc jeśli ktoś bał się zasnąć bo myślał, że ciało nie zacznie samo oddychać, opowiadał bajki albo po prostu uwierzył w to, a nie spróbował po prostu wstrzymać oddechu i obserwować co będzie.


Innymi słowy: Ciało sobie oddycha cały czas, należy mu zaufać. Umysł może jedynie przez jakiś czas narzucić sztucznie jakiś sposób oddychania, pilnować. Starczy rozproszyć umysł innym zajęciem i ciało samo wróci do swojego naturalnego oddechu. Nie ma się tu czym przejmować.

Taka jeszcze jedna myśl: Skoro naturalnie mamy mechanizm umożliwiający czasową kontrolę umysłu nad oddechem, to czy Stwórca nie zachęca nas w ten sposób do badania tego? Po co mamy taką możliwość? Nieczęsto zdarzają się sytuacje, kiedy musimy kontrolować oddech w celu przetrwania, np. by być cicho, ukryć się, nurkować itd. Myślę, że dałoby się to załatwić inaczej. Tak więc nie sądzę by to był główny powód.
Naturalnie nie mamy możliwości kontrolowania pracy serca, źrenic, ciśnienia krwi, ciepłoty ciała itd. chyba, że przez specjalny trening, a jakoś żyjemy.

Natomiast możliwość kontroli oddechu ma każdy od dziecka i jest to naturalne prawo człowieka.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2010, 11:48:32 wysłane przez thozo » Zapisane
jolkaz
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 4


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Lipiec 02, 2010, 10:08:18 »

Witam wszystkich serdecznie Uśmiech
Ponieważ od dłuższego czasu pracuję z oddechem i uważam tę technikę za wspaniałą pod każdym względem,więc pragnę dodać coś od siebie.
Technika która stosuję nazywa się Pauza Kwantowa i jest opisana w wywiadzie z Jamsem dla Projekt Camelot http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=221
Dodam jeszcze,że po dwóch latach stosowania tej techniki stałam się zrównoważoną osobą uwolnioną od stresu i lęku,czego nie udało mi się osiągnąć żadną inną metodą pomimo wielu wysiłków i poszukiwań dopóki nie dotarłam do tej techniki więc polecam ją z radością i bardzo się cieszę,że pojawił się tutaj ten wątek Uśmiech

Pozdrawiam Jola
 

 

 

Stosowanie Pauzy Kwantowej może wydawać się mało skutecznym sposobem na  dezaktywację Szkieletu Konstrukcyjnego Przytłumiania Suwerennej Całości oraz na  skuteczniejsze poradzenie sobie z etapem przejściowym jaki teraz mamy, lecz  zachęcałbym ciebie do spróbowania tego przez trzy tygodnie i zobaczenia rezultatów  jakie osiągniesz. Jedynie poprzez samodzielne tego doświadczenie możesz przekonać  się o wartości Pauzy Kwantowej. Jeśli po trzech tygodniach codziennej praktyki  doświadczysz nowej jakości klarowność i połączenie ze swoim punktem pochodzenia,  to będziesz miał motywację, aby kontynuować, a poprzez tę decyzję ustanowisz swój  nowy Pierwszy Punkt, na którego fundamencie stanąć mogą bezwarunkowa jedność,  równość i prawdziwość. 

Istnieje wiele niuansów związanych z techniką Pauzy Kwantowej i zachęcałbym ciebie  do ich samodzielnego odkrycia, na twój własny sposób. Opisałem jej podstawową  wersję, lecz technika ta posiada również szereg swoich subtelności, które potężnie ją  wzmacniają; subtelności te pojawią się wraz z kontynuowaniem procesu stosowania tej  techniki, dlatego praktykując ją bądź otwarty na tego rodzaju rozszerzenia.  Kilka szybkich wskazówek na początek. Pauza kwantowa tuż po wydechu może u  niektórych ludzi wywołać subtelne uczucie paniki. Jeśli tak się dzieje, skróć ilość  odliczeń, tak ażeby skrócić czas trwania każdego z segmentów. Przykładowo, jeśli  używałeś cyklu odliczania do czterech, to skróć go do trzech. Uczucie paniki odejdzie  wraz z praktykowaniem techniki. Owe „zatrzymania” czy też pauzy kwantowe mają  swój cel, który z czasem zrozumiesz. 

Proponowałbym także, abyś skoncentrował swoją uwagę na własnym oddechu – na  jego dźwięku, teksturze, na tym jak go odczuwasz w swoich płucach, jak układają się  twoje usta w czasie wydechu, jak przepływa on przez twój organizm, itp
 
Oddech jest portalem pomiędzy wymiarem fizycznym, a domenami  kwantowymi czy też międzywymiarowymi, lecz nie chodzi tutaj o normalne,  autonomiczne oddychanie, ale o bardzo specyficzny wzorzec oddechowy, który  nazywamy Pauzą Kwantową. 
Pauza Kwantowa to prosty, czteroetapowy proces zaczynający się od wdechu  trwającego od trzech do sześciu odliczeń, w zależności od twojej pojemności płuc,  postury, i stopnia prywatności. Po tym jak już wciągnąłeś powietrze, robiąc to przez  nos, wstrzymaj swój oddech (zrób pauzę) na równą ilość odliczeń jak przy wdechu,  następnie wypuść powietrze przez usta, w czasie o tej samej ilości odliczeń, po czym  ponownie wstrzymaj swój oddech (pauza) na tą samą ilość odliczeń. 
Poniżej znajduje się diagram ilustrujący wzorzec oddechowy z przykładowym  zastosowaniem odliczeń do czterech. Kluczem jest utrzymanie symetrii w każdym z  czterech segmentów procesu. Jeśli używasz odliczania do trzech, to stosuj go równo do  każdego segmentu. Nie jest konieczne precyzyjne tego monitorowanie, zamiast tego  zastosuj swobodne monitorowanie czasu trwania każdego z segmentów oraz utrzymuj  spójność przepływu. 
Powyżej zilustrowany jest jeden cykl. Rekomendowane jest, aby wykonać trzy lub  cztery cykle pod rząd, po czym wrócić do normalnego oddychania. Taki okres  „normalnego” oddychania nazywany jest okresem Konsolidacji. W czasie  wykonywania całości procesu miej zamknięte oczy i siedź mając wyprostowane plecy  w wygodnej pozycji, obiema stopami dotykając podłoża. Kiedy zaczynasz swój okres  konsolidacji, to jest to twój czas na skoncentrowanie się i skupienie całej swojej uwagi  na rzeczach, które wypływają na powierzchnię twojej świadomości, wiedząc że  pojawiają się one z konkretnego powodu.
Jest to idealny czas na zastosowanie Sześciu  Cnót Serca (wdzięczność, współodczuwanie, przebaczenie, skromność, dzielność,  zrozumienie) wobec wszelkich pojawiających się myśli lub emocji.  Okres konsolidacji trwa zazwyczaj od trzech do pięciu minut, aczkolwiek nie ma tutaj  definitywnych wyznaczników czasowych. Używaj swojej intuicji do określenia czasu  trwania tego okresu. Generalnie wraz z każdym powtórzeniem konsolidacji, których jest  zazwyczaj cztery lub pięć, stajesz się mniej przepełniony myślami i emocjami, tak iż  gdy wchodzisz w finalny okres konsolidacji opróżniłeś siebie z wszelkich myśli oraz  emocji i wchodzisz w domenę kwantową.  Poniższy diagram przedstawia typową sesję Pauzy Kwantowej.
Zauważ, że w tym  konkretnym przykładzie mają miejsce trzy cykle oddechowe, po czym następuje okres  konsolidacji. Powtarzane jest to cztery razy. Liczba cyklów oddechowych może być  zwiększona do pięciu, wówczas okresy konsolidacji występują po pięciu cyklach,  ponownie, symetria jest tutaj ważnym składnikiem. 
Stosowanie Pauzy Kwantowej może wydawać się mało skutecznym sposobem na  dezaktywację Szkieletu Konstrukcyjnego Przytłumiania Suwerennej Całości oraz na  skuteczniejsze poradzenie sobie z etapem przejściowym jaki teraz mamy, lecz  zachęcałbym ciebie do spróbowania tego przez trzy tygodnie i zobaczenia rezultatów  jakie osiągniesz. Jedynie poprzez samodzielne tego doświadczenie możesz przekonać  się o wartości Pauzy Kwantowej. Jeśli po trzech tygodniach codziennej praktyki  doświadczysz nowej jakości klarowność i połączenie ze swoim punktem pochodzenia,  to będziesz miał motywację, aby kontynuować, a poprzez tę decyzję ustanowisz swój  nowy Pierwszy Punkt, na którego fundamencie stanąć mogą bezwarunkowa jedność,  równość i prawdziwość. 
Istnieje wiele niuansów związanych z techniką Pauzy Kwantowej i zachęcałbym ciebie  do ich samodzielnego odkrycia, na twój własny sposób. Opisałem jej podstawową  wersję, lecz technika ta posiada również szereg swoich subtelności, które potężnie ją  wzmacniają; subtelności te pojawią się wraz z kontynuowaniem procesu stosowania tej  techniki, dlatego praktykując ją bądź otwarty na tego rodzaju rozszerzenia.  Kilka szybkich wskazówek na początek. Pauza kwantowa tuż po wydechu może u  niektórych ludzi wywołać subtelne uczucie paniki. Jeśli tak się dzieje, skróć ilość  odliczeń, tak ażeby skrócić czas trwania każdego z segmentów. Przykładowo, jeśli  używałeś cyklu odliczania do czterech, to skróć go do trzech. Uczucie paniki odejdzie  wraz z praktykowaniem techniki. Owe „zatrzymania” czy też pauzy kwantowe mają  swój cel, który z czasem zrozumiesz. 
Proponowałbym także, abyś skoncentrował swoją uwagę na własnym oddechu – na  jego dźwięku, teksturze, na tym jak go odczuwasz w swoich płucach, jak układają się  twoje usta w czasie wydechu, jak przepływa on przez twój organizm, itp
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2010, 12:07:32 wysłane przez Leszek » Zapisane
1/64
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 9


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Lipiec 02, 2010, 13:38:40 »

Cytat: MEM HEI SHIN
Co rozumiesz przez polaryzacje i delematy ?
to co sama skonstatowałaś w cytowanym poscie nieco nizej cytujac thozo.

Właściwie tak jak kończy sie pierwsza strona tego watku - to pełna synergia z tą syntezą Mrugnięcie


Natomiast..
Cytat: thozo
@1/64
Przypadek, który opisujesz, kogoś kto zaczął sztucznie, celowo oddychać i potem bał się zasnąć (..)
..to już nie sposób czytać dalej,
gdy rozmówca albo kompletnie niezrozumiał, 
albo czytał nieuważnie,
albo jest bardzo zarozumiały po prostu.  Post jest poprawiony wizualnie, ale w tresci nie nastapiły zadne zmiany sensu.. wiec przeczytaj moze raz jeszcze. Tam nic nie było o kwestji bania sie zasnac - a o wybudzaniu z procesu zasypiania, bo ciało domagało sie oddechu, podczas gdy "to w co wyposazyła nas natura"   zostało SKUTECZNIE odłączone i ominiete.

Tak nawiasem to samo można zrobić z sercem. Też próbowałem. Też się udało.. i też nie polecam Mrugnięcie
Ale da się.

Cytat: thozo
Trudno mi w to uwierzyć,
Doświadczenia innych ludzi nie zawsze są uwarunkowane wiarą innych w te doświadczenia.
Na szczescie wielkość wszechswiata nie zawsze ogranicza sie do obszarów akceptowalnych dla wierzeń innych, wierzeń kogokolwiek.
Cytat: thozo
Każdy kto nurkował,(...)
Nie każdy jest taki,  jak każdy Mrugnięcie
Cytat: thozo
Poza tym przyroda dała jeszcze jedno zabezpieczenie. W skrajnym przypadku traci się przytomność i umysł pilnujący techniki zostaje wyłączony, a ciało zaczyna oddychać normalnie.
Zabezpieczenia można ominąć - i to było wówczas testowane. Skutecznie.
Wiec widze jednak, ze było wówczas zaopiekowanie swiadomosci w tym doświadczeniu,
i "pilnujacym techniki" był nie tylko umysł, ale i swiadomosc w jakims zakresie.. najwyrazniej jednak.

W tym konkretnym przypadku przyroda wybudzała ze snu. Sen trwał tyle, ile ciało dawało rade bez oddychania. Potem przyroda upominała sie o swoje - a że funkcja "autopilota" była 'odłączona', to przyroda przymuszała do realizacji dostaw tlenu choćby przez  "ręczne sterowanie".


« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2010, 13:44:43 wysłane przez 1/64 » Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Lipiec 03, 2010, 01:23:29 »


Technika która stosuję nazywa się Pauza Kwantowa i jest opisana w wywiadzie z Jamsem dla Projekt Camelot


Zapisane

Świat potrzebuje nowej wiedzy, dzięki której nauczylibyśmy się wsłuchiwać w ciszę swego serca.....
thozo
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 8



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #14 : Lipiec 03, 2010, 13:40:53 »

@jolkazez
To już dwa lata? Info o tym oddechu zostało opublikowane 27.11.2008, wiec szybka jesteś. Dobra szczegółów się czepiam.

Link do źródła - PROJECT CAMELOT INTERVIEW WITH JAMES
http://wingmakers.com/downloads/Interview_James_PC.pdf

Choć to trochę nie w temacie tematu to napiszę z sympatii do dziwnego, pełnego tajemnicy projektu wingmakers.

Też próbowałem tego oddechu w 2009 przez kilka tygodni. Jest dość trudny do wykonania. Rzeczywiście prowadzi do ciekawych efektów. Czasem miałem wrażenie jakbym rozstawał się z samym sobą, z nawykiem bycia takim jaki jestem, jednocześnie będąc w danej chwili i patrząc na siebie z boku. Może on prowadzić do do zupełnie nieznanych form postrzegania siebie i świata. Zupełnie innych. Czyli tak jak czytamy w instukcji. Wiele więcej nie potrafię na ten temat powiedzieć. Ciekawe i warte spróbowania.

Oddech Dana jest znacznie bardziej "normalny" psychologicznie. Ostatnio często go lubię robić kiedy chodzę. Oprócz powiększenia energii i jakiegoś takiego pogodnego spojrzenia na świat, zauważyłem, że wykonywany codziennie, nie godzinami, po prostu kilka serii dziennie, tak od czasu do czasu pobudza szyszynkę w łagodny sposób.



-------------------------------


Zrobiłem dokładny opis techniki na youtube, z wizualizacją, polski mi się już nie zmieścił, więc daję tu. Oczywiście sposób odliczania i wszystko co zostało napisane i filmik z początku wątku dalej aktualne. Po prostu są wprowadzone zaawansowane techniki do tego co już jest.


"Edycja 03 lipca 2010

Myślę, że nadszedł czas by przedstawić badziej zaawansowane kroki przy wykonywaniu tej techniki. Nie są one konieczne, ale za to dają potężne efekty.

Zawarte obrazki są podstawą tej techniki. Wizualizuj je podczas ćwiczenia. Inny jest podczas wdechu inny podczas wydechu, jednak są one bez wątpienia powiązane i nie istnieje sposób na wewnętrzne ich odróżnienie kiedy dochodzi do rozpatrywania, wyczuwania energii. One mówią po prostu o tym samym, ale w inny sposób. Te obrazy działają dla mnie. Im bardziej szczegółowa wizualizacjia, szczegółowe odczuwanie i zaangażowanie, do tego zrozumienie tym efekty będą lepsze. W celu powiększenia zrozumienia warto obejrzeć wykład Dana Wintera:

http://www.youtube.com/watch?v=9S3hJjx31As&feature=related


Wdech - uwaga idzie od zewnątrz do wewnątrz.

To jest ścieżka, którą podąża ładunek elektryczny do wnętrza krwi, do DNA:



Wyobraź sobie, że wciągasz ładunek, ewentualnie energię do wnętrza swoich komórek, do swojego DNA z każdego kierunku wzdłuż tych czterech ścieżek do wnętrza siebie. Nie wiem dlaczego, ale ten obraz działa w moim wnętrzu najlepiej. Cztery krzywe dają mi uczucie ściągania ładunku "zewsząd wokół mnie, z powietrza wokół". Powinny być przynajmniej dwie krzywe. Jedna to za mało - konieczna jest symetria.
Nie jest za to konieczne by wyobrażać to sobie w każdej komórce, ale ważne jest by być świadomym że dotyczy to całego ciała, każdej komórki.


Wydech - uwaga jest skierowana na centrum twojego wnętrza. Centrum promieniuje na zewnątrz, ale ty nie robisz nic w tym kierunku, dzieje się samo. Uwaga skupia się na koncentracji, utrzymywaniu energii w centrum.




Wyobraź sobie, że ładunek wciągnięty, wessany do centrum podczas wdechu zbiera się w samym centrum Świętego Grala wewnątrz ciebie, ale koncentracja na całym Gralu jest też ważna. Odczuwaj jego wibrację podczas całego wydechu. (właściwie to jej bo to żeńska energia utrzymuje ładunek, Gral jest żeński).
Każdy następny oddech daje wyższą wibrację, wyższy dźwięk. Czuj to jakby każdy oddech przybliżał cię bliżej i bliżej do świętej energii w mistycznym centrum ciebie - jest to fraktalny punkt nieskończoności - twój Punkt Zero (Zero Point)

Możesz poczuć i zobaczyć jak święty UV biało niebieskawy ogień zaczyna płonąć wewnątrz centrum twojego Grala, stabilny i promieniujący wokół. Kiedy uwalniasz piąty oddech, dokładnie w tym momencie, na jego zakończenie, wtedy ten punkt wybucha energią. To powoduje przyjemne ożywcze dreszcze, może sprawić, że naprawdę włosy na całym ciele staną dęba. Tworzy to stabilną bańkę energii wokół ciebie w realnym fizycznym świecie. Sprawia to że czujesz się tak bardzo bardzo żywy, a jednocześnie miło i przyjemnie i spokojnie.

To jest realna sprawa. Osoba będąca blisko ciebie poczuje ciepło i energię bijące od ciebie, nawet jeśli jej o tym nie powiesz, że coś takiego robisz. Jednak najpierw ty poczujesz to znacznie znacznie wcześniej w swoim centrum.

Namaste"
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2010, 14:13:20 wysłane przez thozo » Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Lipiec 05, 2010, 20:50:50 »


Dodam jeszcze,że po dwóch latach stosowania tej techniki stałam się zrównoważoną osobą uwolnioną od stresu i lęku...

Czy mogłabyś  podzielić się z czytelnikami forum trochę szerzej odnośnie doświadczeń związanych z techniką oddechu - kwantowa pauza.
To, że uwolniłaś się od lęku, a więc i od stresu, (gdzie przyczyną bezpośrednią stresu jest lęk, to jestem tego pewien), lecz w kontekście samego artykułu Jamesa z Projektu Camelot (dlaczego i w jakim celu go poleca) w istocie chodzi o znacznie coś więcej, jako efekt końcowy  stosowania tego oddechu.
Więc precyzując swoje pytanie - co jeszcze doświadczyłaś i doświadczasz opócz uwolnienia się od lęku ?






 


Zapisane

Świat potrzebuje nowej wiedzy, dzięki której nauczylibyśmy się wsłuchiwać w ciszę swego serca.....
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Lipiec 06, 2010, 16:51:49 »

Aleister Crowley – Pranajama – Regulowanie Oddechu

   1. Spoczywając w jednej z pozycji, zamknij prawe nozdrze kciukiem prawej ręki i zrób wolny pełny wydech. Przez lewą dziurkę, odmierzając 20 sekund na zegarku. Zrób wdech tą samą dziurką, trwający 10 sekund. Zmień ręce i powtórz to samo z drugim nozdrzem. Kontynuuj praktykę przez godzinę.
   2. Kiedy stanie się to dla ciebie łatwe, zwiększ długość czasu do 30 i 15 sekund.
   3. Kiedy i to uda ci się opanować, rób 15 sekundowe wydechy, 15 sekundowe wdechy i 15 sekundowe zatrzymania oddechu.
   4. Kiedy możesz z łatwością i swobodą wykonywać to ćwiczenie przez całą godzinę wydychaj powietrze przez 40 sekund i wdychaj przez 20 sekund.
   5. Następnie praktykuj wydychanie powietrza przez 20 sekund, wdychanie przez 10 sekund i zatrzymywanie przez 30 sekund. Kiedy będzie to dla ciebie łatwe, przystąpisz do egzaminu, a po zdaniu go, otrzymasz bardziej skomplikowane i trudniejsze zadanie.
   6. Odkryjesz, że obecność nawet niewielkiej ilości pokarmu w żołądku, bardzo utrudnia praktykę.
   7. Pamiętaj o tym by nie nadwyrężać swoich mocy. Szczególnie ważne jest unikanie zadyszki, w trakcie której można by zrobić gwałtowny i szybki wydech.
   8. Staraj się oddychać głęboko, w pełni i regularnie.
   9. Pojawią się zapewne niezwykłe zjawiska. Należy je dokładnie zanalizować i zapisać.

LIBER E vel EXERCITIORUM – SUB FIGURA IX
http://horizonofthepossibility.wordpress.com/2010/02/06/aleister-crowley-pranajama-regulowanie-oddechu/
Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
jolkaz
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 4


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Sierpień 06, 2010, 17:57:14 »

Zastanawiam się od czego zaczać Mem Hei Shin ponieważ w moim życiu dokonały się kolosalne zmiany od momentu stosowania tej techniki ale nie wiem czy to tylko zasługa tej techniki czy też innych technik które stosuję równolegle od dłuższego czasu jak np Cnoty serca.Ciekawa jestem co znajduje się w podtekście twojego pytania bo ja rozpoczynałam tę przygodę z nadzieją zobaczenia jakiś cudowności lub sięgnięcia do nieznanych poziomów i tak się stało ale nie było to nic namacalnego w sense zadziwienia na poziomie umysłu.Nie wiem jak ten proces przebiega gdyż myślę,że dzieje się to na poziomie kwantowym jak pisze o tym James ale efekty są zadziwiające nigdy nie przypuszczałam,że uda mi się zapanować nad emocjami a to stało się faktem.Gdybyś mnie znał "przed i po" to pewnie też byś się zdziwił-byłam bardzo rozdygotaną i niepewna siebie osobą do tego stopnia ze mój mąż nie może się do tej pory zorientować co się tak naprawdę stało.Teraz jestem pewną siebie i szczęśliwą osobą i mówię to z całą odpowiedzialnością.Pomimo tego że czytam dużo o teoriach spiskowych ze zdziwieniem stwierdzam,że ni wywołują lęku przy czym dawniej płakałam na filmach i wszystko wyprowadzało mnie z równowagi.Teraz nie tylko przestałam być osobą sentymentalną nie radzącą sobie z emocjami ale jestem niezwykle pomocna dla innych w sensie ich zrozumienia i dużo moich znajomych traktuje mnie jak spowiednika a moje porady przynoszą im ulgę i zrozumienie tego czego sami nie rozumieją i myślę,że to jest ogromnie ważne w tej technice,że pozwala spojrzeć na problemy innych z punktu całości i nie skupiać się na szczegółach.Mogę jeszcze długo pisać co się wydarzyło w moim życiu ale chyba już wiesz o co chodzi.Napiszę jeszcze tylko,że harmonia zapanowała też w moim otoczeniu ponieważ już nie wchodzę w rezonans energetyczny-działam z punktu widzenia obserwatora-to to o czym pisze Toll a czego dawniej nie mogłam pojąć.
Chętnie odpowiem na pytania jeśli takie się pojawią tylko proszę o cierpliwość ponieważ jestem poza domem i nie zawsze mam dostęp do kompa.Powiem jeszcze że pracę nad moja przemianą rozpoczełam ok 15 lat temu i stosowałam wszystkie techniki jakie wpadły mi ręce ale bez efektów aż trafiłam na tę .Napisałam o niej z nadzieją,że ktoś też ją zastosuje i podzieli się efektami
Pozdrawiam
Zapisane
MEM HEI SHIN
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 224


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Sierpień 09, 2010, 23:09:47 »

Zastanawiam się od czego zaczać Mem Hei Shin ponieważ w moim życiu dokonały się kolosalne zmiany od momentu stosowania tej techniki ale nie wiem czy to tylko zasługa tej techniki czy też innych technik które stosuję równolegle od dłuższego czasu jak np Cnoty serca.Ciekawa jestem co znajduje się w podtekście twojego pytania bo ja rozpoczynałam tę przygodę z nadzieją zobaczenia jakiś cudowności lub sięgnięcia do nieznanych poziomów i tak się stało ale nie było to nic namacalnego w sense zadziwienia na poziomie umysłu.


Witaj jolkaz.
Jesteś tu nieoceniona......
Sprecyzuję  swoje pytanie.
Wiesz dlaczego i w jakim celu James poleca kwantowy oddech ponieważ chodziło o wyzwolenie się ze stłumienia naszej świadomości przez kolesiów z Oriona.
Interesuje mnie, na ile wyzwoliłaś się z tego ?
Czy jesteś świadoma  TERAZ  tego i na czym to polegało, bo widzisz tą różnicę, ponieważ posiadasz inną jakośc życia.
Przemyśl dokładnie odpowiedź, gdyż potencjalnie jest sporo ludzi, tudzież czytelników, którzy podjęli odpowiedzialność za swoje istnienie
i każda  informacja na ten temat jest bardzo cenna.

pozdr.

  EDIT :


Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że praktycznie nikt nie jest obecnie świadomy i przyczyną/skutkiem jest tu nieprawidłowy oddech.


To jest NIEZWYKLE ważne zdanie.
Oznacza ono, że : jesteśmy na tyle świadomi, na ile oddechem połączymy się z polem energii - informacji, jakim  jest ....Wszechświat.
Tak. Staniemy się wtedy bardziej koherentni z tym polem energo informacyjnym, który zawiera w sobie wszystko.
To nie żadna tam akademicka wiedza spowoduje, że staniemy się zdecydowanie bardziej świadomi. To oddech...
Jak oddychasz taki jesteś, tak żyjesz, amen.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 23:31:10 wysłane przez MEM HEI SHIN » Zapisane

Świat potrzebuje nowej wiedzy, dzięki której nauczylibyśmy się wsłuchiwać w ciszę swego serca.....
jolkaz
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 4


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Sierpień 10, 2010, 12:59:16 »

To niesamowite jakiego dokonałam spostrzeżenia -spojrzałam na twój Mem Hei Shin post i zobaczyłam 222 wpis zajrzałam do Kalendarza Majów i jest to energia związana z siła Ducha która występuje tutaj aż 3 razy i to mówi samo za siebie i widać jak jesteśmy prowadzeni przez energie do których się dostrajamy -jak widzisz to nie przypadek,że to ty podjąłeś dialog ze mną i jak pisze James gdy osiągamy odpowiedni dostrojenie i jesteśmy gotowi do zmiany narzędzia pojawiają sie same.Mogłabym godzinami opisywać wydarzenia z mojego życia,kiedy byłam i jestem prowadzona gdy tylko rozumiałam ,że mam wpływ na swoje życie pomimo jakiegoś przeznaczenia jakie sobie wybrałam przed inkarnacją.Naisałam na innym forum o tej technice ale trafłam jak kulą w płot i wtedy zrozumiałam,że technika przychodzi do nas gdy jesteśmy gotowi aby wziać sprawy w swoje ręce.Napisałam o tej technice bo jest dla mnie ogromnie ważna i pomocna ale jak pisze James tylko 2 osoby na 100 kontynuują ćwiczenie dłużej niż 2 tygodnie i tutaj tkwi nasza siła w cierpliwości i tworzenu własnej wizji.Napisałam o tej technice na forum z nadzieją ,że ktoś też podejmie ten trud i podzieli się odczuciami,bo mówiłam o tej technice wiel u osobom ale tylko jedna koleżanka kontynuuje i mój syn więc widzę u nich wspaniałe efekty-całkowitą przemianę w sposobie myślenia i działania i to jest piękne,że efekty są widoczne i bardzo łatwo osiąga się tę przemianę -oddech jest zawsze z nami nie musimy go szukać i się trudzićjest łatwy i przyjmny.Nasze myślenie jest jasne,widzimy więcej i lepiej patrząc na życie z punktu widzenia całości a co najważniejsze ciągle pojawiają się owe coraz wspanialsze efekty w miarę stosowania techniki i to jest to daje moc i sprawia że stosujez ją z radością gdyż natychmiast resetuje zły nastruj a problemy rozwiązują się same.Myślę,że gdyby wszyscy ludzie stosowali ten rodzaj oddech świat byłby piękny  radosny i pewnie tak bedzie w przyszłości bo takie jest nasze przeznaczenie jako cywilizacja.
Pozdrawiam  jolka
« Ostatnia zmiana: Sierpień 10, 2010, 16:39:29 wysłane przez Leszek » Zapisane
Strony: « 1 2 3 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

twojareklama polskiserwerzycia x22-team ganggob my-baby