Witam!
Teoria jest tylko jedna - ta darwinowska, oparta na hipotezie, że wszystko co żyje
powstało z martwych cząstek materii
Jest ona nieprawdziwa i ma dwa cele:
- wyrzucenie Stwórcy z jego dzieła
- sprowadzenie człowieka do poziomu zwierzęcia aby zniszczyć jego wyjątkowość
Stworzenie całości jako gotowych rozwiązań jest jedynym logicznym wyjaśnieniem
istnienia wszystkiego w tak złożonych i doskonałych formach - to projekt i jego
urzeczywistnienie. Zapoczątkowywanie tylko jakiegokolwiek procesu nie ma większego
sensu a sprawowanie pieczy nad całością to ma "we krwi" każdy twórca - nawet
między ludźmi - inaczej dzieło odchodzi w zapomnienie
*
Jakie skoki ewolucyjne ? Obawiam się, że większość tego co wiesz jest tylko manipulacją.
Bardzo proszę - poszukaj, poczytaj, przemyśl sama - nie oddawaj myślenia komukolwiek.
*
Ktokolwiek podchodzi do powstania życia - staje przed potężną ścianą niewiedzy
i wymyśla cudaczne zdania w stylu:
"na początku nie było niczego i to nic wybuchło - tak powstał Wszechświat i ..." bla bla bla...
Początkowe pytanie:
"A może żaden spisek?" - jest hipotezą.
Nie ma jednoznacznego dowodu na to więc nie stanie się faktem, nie może być nawet teorią.
Ja zakładam, że spisek jest a jednym z dowodów na to jest powszechne odejście od Boga
oraz lawirowanie pomiędzy mętnymi teoriami, spirytyzmem, okultyzmem, New Age, itp...
Byle tylko Stwórca nie mógł znaleźć w nich miejsca.
Co do zrozumienia - wystarczy wziąć do ręki aparat matematyczny i policzyć
możliwe ilości kombinacji - niewyobrażalnie wielkie dla pojedyńczego organizmu.
Życie jest tak niewiarygodnie skomplikowane, że nikt nie ma sensownego
wyjaśnienia na to - dlaczego to wogóle działa i to tak bezbłędnie... Wszelkie
próby ożywienia materii przez człowieka nie udały się i nie znam przypadku
aby się udały... Co więcej - nawet sztuczne wersje życia (AI) tworzone
w wirtualnych czeluściach komputerów także są jedynie skąpą namiastką
tego prawdziwego.
Nie neguję tego, że każdy organizm żyjący posiada stworzony mechanizm
adaptacyjny - to jest to coś nazywane mikroewolucją a jest po prostu
utrzymywaniem równowagi pomiędzy organizmem a światem.
Dlatego ludzie biali zamieszkujący klimat umiarkowany różnią się
od np. ludzi czarnych - inne warunki = przystosowanie ale przecież
ludzie czarni i biali, i żółci, i czerwoni, wszyscy ludzie są takimi samymi ludźmi
a nie różnymi ich gatunkami co sugeruje między wierszami darwinizm -
zastosowany w stosunku do ludzi - podstawa wszystkich rasistowskich systemów
Ewolucja w pojęciu darwinowskim bądź neodarwinowskim to oddanie
całości stworzenia we władzę chaosowi co zdecydowanie się kłóci
z podstawowymi prawami rządzącymi naszym światem. Ba! - chaos musiałby
posiadać inteligencję. Nie przytaczam tu przykładów małp piszących
na maszynach, samoskładających się odrzutowców czy ślepców
układających kostkę rubika.
Ja oczywiście pozostanę przy Stworzeniu jako jedynego źródła życia.
Każdy ma prawo do swoich poglądów - jakie by one nie były. Trzeba mieć
tylko na uwadze poważne skutki jakie mogą być związane z wyrażaniem
takich czy innych postaw. Czyli - co zasiejesz - to zbierzesz.
No i przypowieść o drzewach i ich owocach...
Mój głos z zamierzenia miał rozpocząć rozmowę. Bez bluzgania, nawracania
i tym podobnych. To forum może się nada zwłasza, że trudno znaleźć dziś
miejsce swobodnej i rzeczowej wymiany poglądów.
Polecam uwadze.
ravenno