Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nassim i Nibiru (2003)  (Przeczytany 14378 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kapłan 718
Gość
« : Październik 28, 2009, 23:36:02 »

znalazłem coś ciekawego, myślę, że zasługuje to na inny temat - Nassim w roku 2003 rozwiązał zagadkę Planety X znanej jako NIBIRU:

http://tu.tv/videos/nassim-haramein-nibiru-el-planeta-x-ya

pozdrawiam

Zapisane
Miszelos
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 30, 2009, 23:04:23 »

Mistrzu, mógłbyś w skrócie powiedzieć co Pan Nassim odkrył? Niestety nie jestem zbyt dobry z angielskiego ze "słuchu" Smutny
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #2 : Listopad 01, 2009, 17:06:38 »

odkrył, że NASA ukrywa istnienie planety X - NIBIRU i pokazał JĄ na tym video!

jak dla mnie - szok  Szok


718'
Zapisane
Redmuluc
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 48


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Listopad 01, 2009, 22:12:35 »

Cokolwiek to jest - nie jest to Nibiru, z prostej przyczyny - Nibiru nie istnieje...i myślę że już to wyjaśniliśmy.

http://davidicke.pl/index.php/filmy/59-michael-heiser/146-michaelheiser.html

Mit ten został całkowicie spreparowany przez Z. Sitchna.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 02, 2009, 10:44:54 »

@redmuluc ale NASSIM nie opierał się na "odkryciach" Sitchina a raczej je obalił i wyśmiał w sumie, nie obchodzi mnie Heiser - taki sam fanatyk jak Sitchin ale w drugą stronę - stał się anty-sitchinowcem gubiąc przez to neutralny ogląd i stracił wg mnie autorytet...

718'
Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #5 : Listopad 02, 2009, 11:17:39 »

Nassim mówi jedynie, że była to kometa dwukrotnie większa od Jowisza i był nieco zdziwiony, że nie zauważyli jej ludzie, którzy patrzą w niebo i oczekują przybycia Nibiru... co - summa sumarum - nie oznacza, że to było Nibiru...
Dużo ciekawsze od nazwy jest chyba jednak to dlaczego jeszcze żyjemy... ponieważ obiekt takiej wielkości powinien mocno zaburzyć orbitę Ziemi (i nie tylko) i powinno dojść tu do niezłych zaburzeń z Tsunami na czele...

 
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2009, 11:20:34 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Redmuluc
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 48


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Listopad 02, 2009, 11:33:46 »

@redmuluc ale NASSIM nie opierał się na "odkryciach" Sitchina a raczej je obalił i wyśmiał w sumie, nie obchodzi mnie Heiser - taki sam fanatyk jak Sitchin ale w drugą stronę - stał się anty-sitchinowcem gubiąc przez to neutralny ogląd i stracił wg mnie autorytet...

Ale ja nie napisałem że musiał się opierać na "odkryciach Sitchina". To była jedynie ogólna uwaga dotycząca Nibiru wspomnianego w poście. Co do Heisera to jest wprost przeciwnie...dokonał całkowicie neutralnej analizy, takie są po prostu fakty historyczne i językowe które udowodnił - mając absolutnie neutralny pogląd, co niby miał powiedzieć...Co?

Cytuj
"Nassim mówi jedynie, że była to kometa dwukrotnie większa od Jowisza " .... Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech

Jaszczurka większa od słonia to "dinozaur", nazywanie tego jaszczurką to małe niedopatrzenie. (to żart Duży uśmiech Język)

Cytuj
Dużo ciekawsze od nazwy jest chyba jednak to dlaczego jeszcze żyjemy... ponieważ obiekt takiej wielkości powinien mocno zaburzyć orbitę Ziemi (i nie tylko) i powinno dojść tu do niezłych zaburzeń z Tsunami na czele...

Właśnie, ..o ile nie doszło do pomyłki w interpretacji na podstawie skąpych danych. Z czego prosty wniosek że nie może to być coś "materialnego-masywnego" bo jeszcze żyjemy.  Mrugnięcie Czyli poprzez analogię, nie jest to kometa lub planeta.

Oczywiście istnieje druga możliwość...Enki maczał w tym palce... Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2009, 11:37:44 wysłane przez Redmuluc » Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #7 : Listopad 02, 2009, 11:41:55 »

Redmuluc:
"Nassim mówi jedynie, że była to kometa dwukrotnie większa od Jowisza " .... Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Jaszczurka większa od słonia to "dinozaur", nazywanie tego jaszczurką to małe niedopatrzenie. (to żart Duży uśmiech Język)

Jak mówi "kometa" to piszę, że mówi o komecie... Mrugnięcie
Zerknij na ten filmik, bo jeśli nie jest to fotomontaż, to rozbłysk słoneczny faktycznie zmienił orbitę tej komety - "komety"  -  to tak a propos maczania palców przez kogoś...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2010, 09:44:39 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Redmuluc
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 48


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Listopad 02, 2009, 13:21:48 »

Pogrzebałem trochę, Mówimy tutaj "komecie" NEAT C/2002 V1 (faktycznie)

Jakikolwiek obiekt tej wielkości 2xjowisz zdestabilizowałby układ słoneczny, tak się nie stało.
Rozbłysk słoneczny (jakikolwiek) nie byłby w stanie zmienić orbity tak gigantycznego obiektu, bo orbita naszej planety w takim wypadku byłaby już dawno zmieniona, (o Merkurym i Wenus nie wspomnę) Taki rozbłysk musiałby wygenerować energię większą niż grawitacja słońca, czyli że musiałoby to coś innego w charakterze.

Coś tutaj mocno nie pasuje. Najpewniej jej wielkość
Zdaje się że brakuje sporo zdjęć  pomiędzy 05:00 -- 17:00 ?



http://www.bibliotecapleyades.net/imagenes3/comet_nasa_4.jpg

Tutaj jest znacznie więcej szczegółów. Piszą tutaj że było to mogło być cztery razy większe od Jowisza? Mrugnięcie
http://www.bibliotecapleyades.net/hercolobus/esp_hercolobus_5.htm

To jest ciekawe ;-)



Jeżeli to wyżej jest Neat, to czym jest ten "blink" poniżej ?
Najprawdopodobniej blinkiem z powodu rozbłysku.


źródło: http://www.oa.uj.edu.pl/apod/apod/ap030224.html

Cytuj
Opis: Kometa NEAT jasno zapłonęła, wtedy Słońce wystrzeliło. Gdy kometa wleciała w obręb orbity Merkurego rozwijając długi i zwiewny warkocz składający się z gazu i pyłu, wystąpił olbrzymi koronalny wyrzut materii (ang. Coronal Mass Ejection, CME) ze Słońca. Jednak zarówno przypadkowa gorąca kula gazu słonecznego jak i silny blask światła słonecznego nie był w stanie rozbić jądra komety. Zjawisko to miało miejsce zbyt blisko Słońca, żeby mogło być obserwowane przez ludzi z Ziemi, ale orbitujący wokół Słońca satelita SOHO miał niczym nieprzesłonięty widok na pokaz niebieskiego śmiałka. Powyższe zdjęcie zrobiono 18 lutego kiedy kometa była tak jasna, że utworzyła sztuczny poziomy ślad na obrazku z kamery. Podczas spotkania ze Słońcem kometa NEAT, oficjalnie oznaczana jako C/2002 V1, rozjaśniła się do drugiej wielkości gwiazdowej. Nieprzeźroczysty dysk zasłaniał światło Słońca. Odlatująca w kierunku zewnętrznych części Układu Słonecznego kometa narazie pozostaje jasna, ale z pewnością zblednie oddalając się od Słońca. Niemniej jednak przez najbliższy miesiąc obserwatorzy z południowej półkuli najprawdopodobniej będą mogli obserwować kometę NEAT przez lornety.

Tutaj inny cytat wzięty stąd: http://forum.gavagai.pl/index.php?topic=159.0;wap2

Cytuj
Martin: Czy kometa NEAT była niespodzianką? Czy pojawiła się nie wiadomo skąd, czy też spodziewali się jej? McCanney: Nie. Kometa NEAT to kolejne wielkie jądro wielkości planety, co najmniej wielkości Księżyca, a może i większe. NASA wiedziała, że się zbliża. Prawdopodobnie zaobserwowali ją już wiele lat temu jako część zbliżającej się nawały, którą uważam za część świty Planety X. Nie chcieli, aby ktokolwiek się o tym dowiedział, z prostego powodu - wiedzieli, że zbliży się okrążając Słońce i że jest duża. Prawdopodobnie zupełnie nie spodziewali się, że będzie tak jasna, jak była. Była widoczna na dziennym niebie tuż obok Słońca, kiedy je mijała - przez 12 godzin, kiedy się zbliżała.

Czyli w sumie sprawa dlaczego istniejemy się wyjaśniła. Była ogromna jak na kometę ale raczej nie była wielkości 2x Jowisza. Rozbłysk mógłby być przypadkowy, lub tez związany z teorią elektryczną Velikowskiego co spowolniło jej prędkość.

Jednak zdaje się że była to po prostu zwykła trajektoria "wielkiej" komety...

Stało się jeszcze coś:

Cytuj
McCanney: Nie wiemy. Oczywiście NASA ma bardzo dobre dane na ten temat. Inny ważną rzeczą, jaką chciałem już wcześniej powiedzieć w odniesieniu do komety Hale-Boppa, jest to, że w sześcioletnim okresie w latach 1991-1996, kiedy rzeczywiście dotarła do pery helium[3], straciła trzy miesiące na przybycie ze względu na to, że ciągnęła za sobą ogromny ogon. Tylko dlatego nie nastąpiło bezpośrednie zderzenie z Ziemią. Mówiąc “bezpośrednie zderzenie”, nie mam tu, oczywiście, na myśli uderzenia w powierzchnie Ziemi, ale to, że znaleźlibyśmy się w odległości około miliona mil (1600000 km] od niej. Każdy, kto zna się na rzeczy, wie, że to oznaczałoby ogromne zniszczenia na naszej planecie. Nastąpiłyby potworne pływy. Jedynie dzięki temu, że coś ją zwolniło, rozminęliśmy się z nią.

Przypomnijmyż  że filmik pochodzi z 2003 roku i sprawa jest już dosyć stara i mocno przegadana.
Temat był ciekawy, ale sobie poleciał dalej. W tym czasie teoria że była to Nibiru była bardzo popularna, w necie było masę spekulacji na ten temat.
(Nawiasem mówiąc wg Sitchina Nibiru jest 4 x większa od Ziemi - a nie 2 x od Jowisza)
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2009, 14:55:42 wysłane przez Redmuluc » Zapisane
VAV EL
Użytkownik
**
Wiadomości: 60


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Listopad 02, 2009, 15:01:38 »



(kliknij w obrazek aby powiększyć)

Redmuluc,
taki obrazek zarejestrowano tuż przed wejsciem tego ciała w strefę obserwacji Słońca ( 2003-02-07 godz 21:42)
Wygladą na całkiem duży natłok  różnych  ciał...

fotkę wziąłem stąd:
http://kodczasu.ronus.pl/forum/viewtopic.php?t=472&postdays=0&postorder=asc&start=50
Zapisane
Strony: 1 2 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

szkoladuchow icecraft novasaecula nautical-battles testowe