Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co mi w duszy gra...  (Przeczytany 177538 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Igmana (ptak)
UÂżytkownik
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #110 : Listopad 23, 2009, 00:42:19 »

Xellos, nie zÂłoœÌ siĂŞ, to przecieÂż temat o tym co nam w duszach gra. A Âże gra nieskoĂączenie, to i temat nieskoĂączony.   

Piszesz, Âże nauka ³¹czy ludzi. A ja sÂądzĂŞ, Âże przede wszystkim  ³¹czy to, co nam w duszch gra. Czyli wszelkie wiary i niewiary, uczucia i nieczucia. Nauka owszem, waÂżna ale dla intelektu i na nim wygrywa swoje symfonie. Potem niektĂłrzy tworzÂą filozofie, czerpiÂąc trochĂŞ z nauki, trochĂŞ z wiary, trochĂŞ z wyobraÂżeĂą i objaÂśniajÂą Âświatu, co to jest np. BĂłg. 
A tak naprawdĂŞ czy wiemy kim/czym on jest, poza naszymi wyobraÂżeniami i spekulacjami? Czy poza przekazami oÂświeconych, choĂŚ to ÂźrĂłdÂło teÂż nie musi byĂŚ pewne, bo niektĂłrzy mogÂą byĂŚ oÂświeceni programami.
SÂą teÂż tacy, co twierdzÂą,  Âże BĂłg, absolut i inne tego typu pojĂŞcia, to sÂłowa haczyki, przekierowujÂące energiĂŞ w okreÂślone miejsce. Tu juÂż wchodzimy na tereny jaszczurze … 

Wg mnie, Jerzy ma wiele trafnych spostrzeÂżeĂą i przemyÂśleĂą, jednak wydaje siĂŞ byĂŚ pod jakimÂś wpÂływem … stÂąd potrzeba objaÂśniania … I jakkolwiek intencje ma czyste, bo ukierunkowane na sÂłuÂżbĂŞ, to treÂści juÂż nie do koĂąca muszÂą byĂŚ sÂłuszne, czy korzystne dla ogó³u. ChoĂŚ On sam powoÂłuje siĂŞ na praktycznoœÌ.
Najlepiej gdy kaÂżdy sÂłucha siebie, co mu w duszy gra. JeÂśli potrzebuje nauki, niech korzysta z jej dorobku. JeÂśli prawd cudzych niech sÂłucha prorokĂłw, ale i tak w koĂącu kaÂżdemu przyjdzie zmierzyĂŚ siĂŞ w wÂłasnÂą prawdÂą. 
ChoĂŚ poczytaĂŚ innych jest caÂłkiem fajnie, bo moÂżna w drugim odnaleŸÌ siebie. 

Ps. Jerzy, wybacz, Âże znĂłw zamieszaÂłam, ale przecieÂż znasz mnie … 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2009, 00:44:00 wysłane przez Igmana (ptak) » Zapisane

PRAWDA - WOLNO¦Æ - MI£O¦Æ
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #111 : Listopad 23, 2009, 01:05:51 »

Igmana , piszesz Âże 
Cytuj
"Nauka owszem, waÂżna ale dla intelektu i na nim wygrywa swoje symfonie. Potem niektĂłrzy tworzÂą filozofie, czerpiÂąc trochĂŞ z nauki, trochĂŞ z wiary, trochĂŞ z wyobraÂżeĂą i objaÂśniajÂą Âświatu, co to jest np. BĂłg.  MrugniĂŞcie
A tak naprawdĂŞ czy wiemy kim/czym on jest, poza naszymi wyobraÂżeniami i spekulacjami? "

W moim przekonaniu mamy wÂłaÂśnie niepowtarzalnÂą okazjĂŞ, aby za pomocÂą ÂświĂŞtej geometrii po³¹czyĂŚ  to, co od wiekĂłw jest od siebie oddzielone, czyli intelekt o ktĂłrym piszesz, Âże jest uzaleÂżniony od nauki i na przeciwlegÂłym biegunie wiarĂŞ ktĂłra skÂłania siĂŞ w najlepszym razie do wyobraÂżeĂą i spekulacji.
Po raz pierwszy czujĂŞ , Âże wiem , czym jest miÂłoœÌ. Wiem Âże warto miÂłowaĂŚ i Âże to siĂŞ realnie opÂłaca, bo to dziaÂła .MiÂłoœÌ nie jako uczucie do konkretnej osoby ( bo to jest szczegĂłlne miÂłowanie ), ale raczej jako stan istnienia w odniesieniu do wszystkiego poprzez samego siebie, swoje "torusowe" wnĂŞtrze. Ona i tylko ona zakrzywia ÂświatÂło, wprawia w ruch statycznÂą rĂłwnowagĂŞ i dziĂŞki temu tworzy siĂŞ  materia.
MoÂżemy uÂżywaĂŚ rĂłznorodnych s³ów -wytrychĂłw czy teÂż odniesieĂą do tej czy innej wiary,matematyki czy ÂświatopoglÂądu, ale one wszystkie prowadzÂą do harmonicznej pierwotnej zasady z ktĂłrej bierze siĂŞ wszystko  - do miÂłoÂści.
I kiedy Jerzy Karma napisze, Âże "BĂłg jest miÂłoÂściÂą" ,  to bez wzgledu na to jaki konstrukt myÂślowy sobie pod to zdanie podepnie bĂŞdzie to zrozumiaÂłe dla Ciebie i dla mnie, choĂŚ nie w ten sam sposĂłb, a jednak bĂŞdzie to fraktalnie toÂżsame.
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
Xellos
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 100



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #112 : Listopad 23, 2009, 01:14:59 »

@Igmana

Widzisz czasami sprawy s¹ banalne. W innym w¹tku Jerzy sprowadzi³ wyraz "czas" do bana³u. I tak samo uwa¿am, ¿e pewne rzeczy nie maj¹ drugiego dna. I na si³ê s¹ tu wyci¹gane by nie dojœÌ nigdy do porozumienia.

PodaÂłem konkretny przykÂład. Ale rozwinĂŞ go bo zaczyna to byĂŚ irytujÂące.

Jerzy wypowiedzia³ siê za "œwiat". Uzna³em to za niez³¹ arogancjê, kim on jest by wypowiadaÌ siê za œwiat. Wiêc spyta³em siê co przez to rozumie. Dosta³em wiêc odpowiedŸ:
Cytuj
ÂŚwiat to wszystko, co znasz i czego nie znasz.
Zobacz ile w nim rzeczy. Wszystko, co sÂłuÂży Âświatu nie przeszkadza mu.

Krótko i zwiêŸle Jerzy jest wszystkim co znam i nie znam i wszystko co mu s³u¿y nie przeszkadza mu. innymi s³owy dyskusja potrwa w nieskoùczonoœÌ bo on jest wszystkim.

ZauwaÂż, Âże takie przypadki ta nielubiana nauka jednak opisuje chodÂź by tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Megalomania

W mojej duszy gra by nie szukaÌ nowego tam gdzie go nie ma. Kolejna religia z inn¹ nazw¹. Ciekawe jakie teraz ksi¹¿ki zamiast Biblii dostaniemy. A sorry ju¿ dostaliœmy, tam gdzieœ ileœ postów wstecz. Wiwat oœwieceni, bêdê ch³on¹Ì wszystko jak g¹bka bo ja maluczki a wy œwiatem jesteœcie.
Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #113 : Listopad 23, 2009, 01:29:31 »

Leszek przez ciebie wypalĂŞ oczy ,ale teÂż zapraszam na kawĂŞ
...aleÂż ja daÂłem linki do wywiadĂłw radiowych. Nie trzeba patrzyĂŚ w ekran
Pozdrawiam!

P.S
Dziêki za t¹ kawê. Daleko mieszkam, ale mo¿e nadarzy siê sposobnoœÌ.

Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #114 : Listopad 23, 2009, 01:42:05 »

Xellos wyluzuj proszĂŞ. To jest temat  co komu w duszy gra.  Dobrze, Âże w ogĂłle coÂś gra , poniewaÂż granie zakÂłada harmoniĂŞ. 
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
Jerzy Karma
Moderator Globalny
UÂżytkownik
*****
Wiadomości: 94


Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #115 : Listopad 23, 2009, 04:13:27 »

Witaj Igmano, Drogi Ptaku

Mam nadziejĂŞ, Âże nie zadaÂłaÂś tych pytaĂą dla siebie, lecz majÂąc na myÂśli innych.
Bowiem wiele juÂż razem rozmawialiÂśmy i w treÂści tych rozmĂłw sÂą juÂż przesÂłanki do samodzielnego znalezienia odpowiedzi.

Zatem czy nawet ze wzglĂŞdu na innych mam tu odpowiadaĂŚ na nie - skoro kto chce znajdzie odpowiedzi gdzie indziej?
JeÂśli zaÂś pytasz dla siebie -  to tym bardziej moÂżesz znaleŸÌ tam.
Np. w "Przypomnieniu". DokÂładnie na:
http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/19-wyzsza-madrosc-droga-dla-dojrzalych-milosc,
22.html#100
ZnajdujÂą siĂŞ tam zdania o Bogu:
"jest wszystkim. Co jednak nie znaczy, Âże jest teÂż grzechem, czy zÂłem! Bo tak jak o zdrowym czÂłowieku powiemy, Âże ma wszystko, co trzeba, dlatego jest zdrowy - to, to iÂż ma wszystko, nie oznacza, Âże ma wszystkie choroby. TakÂże i BĂłg jest zdrowym Bogiem. "

TakÂże w "Przypomnieniu" o upadku Lucyfera napisaÂłem na
http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/5-swiadectwo,14.html#69:

"WychodzÂąc z zaÂłoÂżenia, iÂż wszystko jest wszĂŞdzie i wszystko jest wszystkim, uznaÂł Âże zÂło jest dobrem, a dobro zÂłem.
PrzestaÂł siĂŞ liczyĂŚ z czymkolwiek i z NajwyÂższym Bogiem, mimo Âże czuÂł Jego moc nad sobÂą. 
UwaÂżaÂł bowiem, iÂż to jest chwilowo."
___________________________


Droga Igmano.
Wobec tego, Âże napisaÂłem: U Boga liczÂą siĂŞ Ci, ktĂłrzy sÂą z Duchem ÂŚwiĂŞtym. Nie Ci, ktĂłrzy woÂłajÂą do Niego i obiecujÂą, a nie czyniÂą Jego ÂŚwiĂŞtej Woli – czyli nie postĂŞpujÂą wÂłaÂściwie.

ZapytaÂłaÂś:
"U doskonaÂłego Boga nie liczÂą siĂŞ Ci, co nie czyniÂą jego ÂświĂŞtej woli, czyli jak stwierdziÂłeÂś nie postĂŞpujÂą wÂłaÂściwie?"


Dziêkujê Igmano, ¿e zwracasz uwagê, na znaczenie s³ów.
Gdy coÂś piszĂŞ, a po jakimÂś czasie to czytam - takÂże sam zauwaÂżam, iÂż moÂże to byĂŚ odebrane zbyt jednoznacznie. Trudno jest zawsze pisaĂŚ wieloznacznie, tak, by kaÂżdy odczytaÂł to samo i wÂłaÂściwie. Tym bardziej, Âże w naszych ludzkich gÂłowach brzmiÂą sÂłowa i
wypowiedzi tych, ktĂłrzy byli przed nami. KtĂłre jedni odczytujÂą intuicyjnie, inni dosÂłownie.
Mimo, Âże tak jak i Ty uwaÂżam, iÂż obecnie w wypowiedziach naleÂży poÂłoÂżyĂŚ nacisk na dosÂłowne wyraÂżanie, gdyÂż czasy intuicji zastÂąpiÂł intelekt.
Jest to trudne i dla mnie. Wymaga wysiÂłku mĂłzgu :-)
A niezbyt to lubiĂŞ.  hihihi

Zatem.
MyÂśl moja biegÂła za sÂłowami Jezusa:

"Tak wiĂŞc po owocach poznacie ich.
Nie kaÂżdy, kto do mnie mĂłwi: Panie, Panie, wejdzie do KrĂłlestwa Niebios; lecz tylko ten, kto peÂłni wolĂŞ Ojca mojego, ktĂłry jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyÂż nie prorokowaliÂśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypĂŞdzaliÂśmy demonĂłw, i w imieniu twoim nie czyniliÂśmy wielu cudĂłw?
A wtedy im powiem: Nigdy was nie znaÂłem. IdÂźcie precz ode mnie wy, ktĂłrzy czynicie bezprawie.” (Mat. 7:20-23, BW)

/O czym jest takÂże w "Przypomnieniu": 
http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/22-zaplacenie-za-bilet-wykupienie-z-niewoli-grzechu,57.html#214/

W Âświetle tego powinno byĂŚ jasne, Âże moja wypowiedÂź jest zgodna z wypowiedziÂą Jezusa, choĂŚ nie uwzglĂŞdnia obecnego ludzkiego okresu, jako przemijajÂącego zjawiska.
Ty pytasz o teraz. O przemijajÂące.
Moja wina, Âże zapomniaÂłem o przemijajÂącym, Âże bardziej jestem skoncentrowany na TYM - co trwa w przemijajÂącym.
Zatem masz racjĂŞ, iÂż jeszcze nie ma OWEGO DNIA - Âże jeszcze samo postĂŞpowanie niewÂłaÂściwe nie powoduje przekreÂślenia.

Obszerniej to objaÂśniÂłem w "Przypomnieniu":

"JeÂśli wiĂŞc ktoÂś odrzuci Chrystusa, to nie oznacza to jeszcze, iÂż siĂŞ potĂŞpiÂł; zaÂś jeÂśli odrzuci miÂłoœÌ i dobro, to odrzuca swoje zbawienie, ktĂłrymi one sÂą. Dlatego Chrystus powiedziaÂł: 
„A jeÂśliby ktoÂś rzekÂł sÂłowo przeciwko Synowi CzÂłowieczemu, bĂŞdzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mĂłwiÂł przeciwko Duchowi ÂŚwiĂŞtemu, nie bĂŞdzie odpuszczone ani w tym
wieku ani w przyszÂłym. ZasadÂźcie drzewo dobre, to i owoc bĂŞdzie dobry, albo zasadÂźcie drzewo zÂłe, to i owoc bĂŞdzie zÂły; albowiem z owocu poznaje siĂŞ drzewo.” /Mat.12,32-33/ 
Tak wiĂŞc Duch ÂŚwiĂŞty jest tym samym archetypem dobra co i Chrystus, ktĂłry wydaje dobre owoce. Ducha ÂŚwiĂŞtego nie widaĂŚ. On jest Duchem Prawdy, MiÂłoÂści i Dobra. Nie wszyscy ludzie chcieli byĂŚ pod Jego wpÂływem - nie wszyscy ludzie chcieli byĂŚ Âżywi i zdrowi, gdyÂż Âżycie i zdrowie pÂłynÂą jedynie z archetypu Boga. Ci ludzie sÂą chorzy i do nich przyszedÂł Chrystus jako widzialny przejaw archetypu Boga.
„Nie potrzebujÂą zdrowi lekarza, lecz ci, co siĂŞ Âźle majÂą; nie przyszedÂłem wzywaĂŚ do opamiĂŞtania sprawiedliwych, lecz grzesznikĂłw,” /Mar.2,17/
Wielu ludzi ³¹czy siĂŞ intelektualnie i emocjonalnie z archetypem miÂłoÂści /to sÂą ich liÂście/, lecz w rzeczywistoÂści nie majÂą takich uczynkĂłw, ktĂłre by tÂą miÂłoœÌ wyraÂżaÂły /brak im owocĂłw/. Co ich czeka mĂłwi wydarzenie z drzewem figowym. „I ujrzawszy przy drodze jedno drzewo figowe zbliÂżyÂł siĂŞ do niego, ale nie znalazÂł na nim nic oprĂłcz samych liÂści. I rzecze do niego: Niechaj siĂŞ juÂż z ciebie owoc nie rodzi na wieki. I uschÂło zaraz drzewo figowe.” /Mat.21,19/ Tak wiĂŞc nic czÂłowiekowi nie pomogÂą liÂście - nic nie pomoÂże akceptowanie, czy nawet gÂłoszenie nauk Jezusa Chrystusa."
/http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/28-zbawienna-roza-archetypy,47.html#156/

Mam nadziejĂŞ, Âże te objaÂśnienia poszerzyÂły znaczenie mojej wczeÂśniejszej wypowiedzi.
I zharmonizowaÂły z Twoimi odczuciami.

Jeszcze inaczej sprĂłbujĂŞ. PowtĂłrzĂŞ Twoje pytanie i zajmijmy sie nim samym:
"U doskonaÂłego Boga nie liczÂą siĂŞ Ci, co nie czyniÂą jego ÂświĂŞtej woli, czyli jak stwierdziÂłeÂś nie postĂŞpujÂą wÂłaÂściwie?"

Otó¿ Bóg jest zbiorem doskona³ych przymiotów.
PostĂŞpujÂący niewÂłaÂściwie, to przymioty niedoskonaÂłego zbioru.
PozwĂłl zatem, Âże ja zadam Ci pytanie:
Có¿ to za zbiór doskona³ych elementów, jeœli zawiera³by w sobie elementy niedoskona³e?
____________________________________


DualnoœÌ zatem wymknê³a siê spod jego kontroli? Pierwotna œwiadomoœÌ nie przewidzia³a tego?

Ach... Igmano... Uwielbiasz rozg³aszaÌ wolnoœÌ jako Ptak ;-)
ZaÂś zarzucasz Bogu, Âże daÂł wolnoœÌ.  :-)
_______________________________


JuÂż nie spytam, co oznacza to „wÂłaÂściwie”. Czy zostaÂło to ustalone raz na zawsze i przez kogo? Przez Boga ze Starego Testamentu? Bo chyba tylko takiego ludzkoœÌ miaÂła okazjĂŞ „poznaĂŚ” poprzez religie i „ÂświĂŞte ksiĂŞgi”.

Podobny temat juz Igmano poruszyÂłaÂś na http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/rozwazania,5.html#83
NapisaÂłaÂś tam:
"Jakiego Boga Jerzy opisujesz? Czy nie jest to Jahwe, skoro opierasz siĂŞ na biblii? Czy uwaÂżasz Jahwe za NajwyÂższego StwĂłrcĂŞ?
Jak dla mnie, za duÂżo krwi w Starym Testamencie. MĂłj BĂłg jest miÂłoÂściÂą. "



OdpowiedziaÂłem Ci tam bardzo obszernie:

<œwiaty s¹ tworzone wci¹¿ i nie koniecznie bezpoœrednio przez Boga!
Np. Twoje ciaÂło fizyczne stworzyÂła Twoja matka z Twoim ojcem. Czy to znaczy, Âże nie ma Boga?
Zawsze sa jacyÂś rodzice, ktĂłrzy tworzÂą dzieci. To jest ciÂągle. 
A my mamy wiele ciaÂł.
I jest wiele poziomĂłw Âżycia.
I kaÂżdy z nich ma swojego stwĂłrcĂŞ.
KaÂżdy z takich poziomĂłw jest swoistym Âświatem. Jak np. Âświat fizyczny.
Ja jednak piszĂŞ najczĂŞÂściej o Bogu tych wszystkich ÂświatĂłw.

Stary Testament opisuje kilku bogĂłw. Dlaczego?
Jest o tym w moich ksi¹¿kach.
Kto jest najwyÂższym stwĂłrcÂą kiedyÂś opublikujĂŞ /mam nadziejĂŞ/.
Jest On ponad wszystkimi poziomami.
PrzenikajÂąc je wszystkie.
Obecnie najwy¿sza forma Boga, jak¹ przedstawiono ludziom i jak¹ mog¹ w miarê poj¹Ì, to ukazanie jej jako Jahwe - co znaczy JESTEM

W JESTEM nie ma pragnieù, cech, panowania. Jednak ONO jest realnym BYTEM. Dlatego ma w sobie mo¿liwoœÌ twórczego dzia³ania. Dlatego inaczej Jahwe oznacza "on powoduje, ¿e siê staje". I tylko z tego powodu inne byty postrzegaj¹ Go jako Pana. On sam siebie takim nie postrzega, gdy¿ jest czystym JESTEM.
Sam BĂłg przedstawiÂł siĂŞ w ten sposĂłb MojÂżeszowi na samym poczÂątku kontaktu.
Ale jeÂśli ja znam te cech Boga, to teÂż mogĂŞ siĂŞ tak przedstawiĂŚ... Co nie znaczy, Âże bĂŞdĂŞ owym Bogiem.
Maj¹c jednak jak¹œ moc i czêœciow¹ wiedzê, ka¿dy mo¿e zwodziÌ.
Dlatego naleÂży badaĂŚ kaÂżdego.
Nawet tych, ktĂłrzy siĂŞ podajÂą za Boga NajwyÂższego.
I nawet jeÂśli sÂą to dusze przewyÂższajÂące dusze ludzkie.
Czy zatem ten, ktĂłry podawaÂł siĂŞ za Jahwe MojÂżeszowi byÂł prawdziwym Jahwe?
MyÂślĂŞ, Âże juÂż to wiesz.
SÂłusznie napisaÂłaÂś, Âże BĂłg jest miÂłoÂściÂą.

Stary Testament to miĂŞdzy innymi dzieje naduÂżywania imienia boÂżego.
Dlaczego zatem czĂŞsto opieram siĂŞ na Biblii?

Dlatego, Âże w niej jest zawartych wiele informacji. I wiele jest cennych.
Dlatego teÂż i Jezus powoÂływaÂł siĂŞ na Stary Testament.
Bo jeÂśli coÂś jest dobre, to naleÂży to przyjmowaĂŚ, gdyÂż jest poÂżyteczne dla ludzi.
Jezus zaÂś przyszedÂł ku poÂżytkowi czÂłowieka. >


Igmano - Ptaku,
Wybacz, Âże jeszcze CiĂŞ zacytujĂŞ, lecz postawiÂłas bardzo mocne pytania wzglĂŞdem mnie.
I co to jest ta doskona³oœÌ? Dok¹d ona siêga? Wg jakich kryteriów oceniasz j¹ swoim umys³em a raczej intelektem? Czy s¹dzisz, ¿e intelekt Twój dzia³a doskonale, skoro daje tak jednoznaczne twierdzenia? Jeœli tak nie s¹dzisz, to sk¹d odwaga wprowadzania ludzi w stan takiego pomieszania?

Niedoskona³e by poznaÌ doskona³oœÌ musi odrzuciÌ niedoskona³oœÌ.
MyÂśl o siĂŞganiu stawia ograniczenia, gdyÂż samo siĂŞganie zakÂłada ograniczenie - bowiem siĂŞga siĂŞ czymÂś. U ludzi wszystkie uÂżywane narzĂŞdzia sÂą ograniczone. Dlatego pytasz jako czÂłowiek.
W transcendencji nie ma: dokÂąd, ani: siĂŞga. W niej siĂŞganie jest toÂżsame z posiadaniem. 
Czy jest to zatem siĂŞganie w ludzkim rozumieniu?
Zatem nie ja oceniam. Tym bardziej nie "swoim umysÂłem" czy intelektem.

Zdecydowanie mĂłj intelekt jest na tyle niedoskonaÂły, Âże jakby go nie byÂło.
Stawiam jednoznaczne stwierdzenia?
RzeczywiÂście wiele moich zdaĂą tak wyglÂąda. ÂŻadne jednak nie jest w rzeczywistoÂści do koĂąca jednoznaczne. Np. takie zdanie, gdy jednoznacznie stwierdzam, Âże jestem GÂŁUPI.
I tu przypomnê Igmano Twoj± ulubion± ;-) DUALNO¦Æ.

Stwierdzasz, Âże mam odwagĂŞ?
Hmmm... W szarym Âżyciu mam. Tu jestem nieustraszony. :-))
Lecz nie wiem, czy to brak odwagi, ale jeÂśli chodzi o gÂłoszenie czegokolwiek, by "wprowadzaĂŚ ludzi w stan pomieszania", to jestem na drugim biegunie tego.
A poza tym - o jakie pomieszanie Ci chodzi? Gdy napisaÂłaÂś: "takiego".
_________________________

Jeœli Bóg jest mi³oœci¹, to ogarnia sob¹ ca³oœÌ istnienia, nawet tych najmniej doskona³ych.

Uwa¿asz, ¿e mi³oœÌ do zbioru doskona³ego zniszczy naturê tego zbioru wpuszczaj¹c doù niedoskona³oœÌ?
UwaÂżasz, Âże do zbioru miÂłujÂących siĂŞ wpuÂści takich, ktĂłrzy bĂŞdÂą ich nienawidziĂŚ?
To jest Twoje wyobraÂżenie KrĂłlestwa BoÂżego?
_________________________

czy w ogĂłle moÂże byĂŚ coÂś niedoskonaÂłego? Czy ludzkie postĂŞpowanie, uznane przez nas za niedoskonaÂłe, jest takim w rzeczywistoÂści? Czy czasem nie jest to tylko chwilowa zmienna, obieg po okrĂŞgu, przejÂście przez wszystkie punkty?

Jak wszystko jest tutaj doskona³e - po có¿ oddychamy?
Ty nazwiesz to chwilowÂą zmiennÂą.
A co z tym, co nieprzemijajÂące?
Owszem - ONO jest zawsze staÂłe i DOSKONAÂŁE.
I... stÂąd tyle sprzecznych opinii...
CaÂła tajemnica tkwi w PERSPEKTYWIE.

Postaw takie pytanie sama sobie:
Gdzie ja jestem? - W chwilowej zmiennej? Czy juÂż poza niÂą?
Zajmij sie Igmano tym - w czym jesteÂś.
Nie mo¿esz p³yn¹Ì ³odzi¹ bêd¹c w autobusie. /Nie pisz mi tylko, ¿e p³yniesz autobusem na promie ;-)/

Chodzi przecieÂż o wyjÂście z owej zmiennej.
Bo co robisz w tematach zwiÂązanych z duchowoÂściÂą?

JeÂśli jeden czÂłowiek krzywdzi celowo drugiego to nazwiesz to doskonaÂłoÂściÂą?
Skoro wszystko jest doskona³e, to po có¿ Ci duchowoœÌ?
Po co jakiekolwiek rozwijanie tego Âświata?
Có¿ wobec w/w Twoich pojêÌ znaczy doskonalenie?


OczywiÂście, Âże u "Boga liczy siĂŞ kaÂżdy, bez wzglĂŞdu na miejsce pobytu". Dlatego kaÂżdy z tych kaÂżdych istnieje.


WolĂŞ wiedzieĂŚ, Âże obdarowana zostaÂłam wolnÂą wolÂą z miÂłoÂści i dla wolnoÂści, nie dla potĂŞpienia z powodu wynikajÂących z jej uÂżycia skutkĂłw.

To nie sama wolna wola jest powodem zÂła, czy niedoskonaÂłoÂści.
Wolna wola jedynie stworzy³a mo¿liwoœÌ przejawienia istotom swojej natury.
Na poczÂątku doskonaÂłej, lecz obdarzonej moÂżliwoÂściami reakcji na to, co byÂło poza owÂą naturÂą. Zatem albo pozostanie w sobie - w swojej doskonaÂłej naturze, albo "przyklejenie siĂŞ" do zdarzeĂą i bieg za nimi w stronĂŞ chaosu - niedoskonaÂłoÂści.
Rozumiesz teraz dlaczego mêdrcy medytuj¹c odcinali siê od zmys³ów, od tego œwiata, i pogr¹¿ali siê we wnêtrzu tej pierwotnej natury?
Bo na pewno nie we wnĂŞtrzu ega - powstaÂłym mechanicznie w czasie biegu za zdarzeniami :-)

Oczywiœcie Droga Igmano wolna wola jest dla "mi³oœci i dla wolnoœci" - abyœ sama z siebie mia³a mo¿liwoœÌ wybrania doskona³oœci i mi³oœci.
Przecie¿ z ³atwoœci¹ ka¿dego mo¿na by³o zaprogramowaÌ na mi³oœÌ. Nie by³oby jednak wolnoœci wtedy.

Oczywiœcie, ¿e jest w Tobie doskona³oœÌ (jak napisa³em ju¿ wy¿ej) - zatem wracaj w ni¹.
____________________________


Wiem, zaraz intelekt Jerzego logikÂą swoich wywodĂłw obali wszystko, co napisaÂłam. I nie dbam o to, bo to niczego nie dowodzi. Jak i moje twierdzenia, rĂłwnieÂż.

:-)
Och Igmano :-) NaprawdĂŞ? :-)
Hmmm... Nie o to chodzi.
Ja niczego nie chcĂŞ dla siebie.
Tak sobie tylko czasem przelejĂŞ coÂś na papier. Obecnie nie zamierzajÂąc tego.
Sama mnie zmusiÂłaÂś :-) Âże nic innego robiĂŚ nie mogĂŞ... ;-)
Lecz spotkaĂŚ siĂŞ z TobÂą byÂło bardzo miÂło - mimo, Âże uderzasz w te same miejsca MiÂła 
"Bokserko" ;-)

WidzĂŞ, Âże nie robisz tego dla siebie.
ChoÌ jeszcze tkwi¹ w Tobie niektóre nie do koùca rozwiniête prawdy - spostrze¿enia. Na tyle tkwi¹, ¿e dominuj¹ nad pamiêci¹ krótkotrwa³¹. Ego nad ni¹ dominuje swoj¹ pamiêci¹.
Stykasz siĂŞ np. z czymÂś dziÂś, lecz i tak jutro bĂŞdziesz w tym, w czym byÂłaÂś wczoraj...
I nie tylko Ty - my wszyscy.
Bo przeszÂłe skÂłada siĂŞ z bagaÂżu wielu dni - jak jeden dzieĂą zdoÂła je pokonaĂŚ?
Dlatego wielcy nauczyciele uczyli o koniecznoÂści duchowej pracy, wytrwaÂłoÂści i cierpliwoÂści.
By powstaÂł Nowy CzÂłowiek - nowy dla nas, bo On w rzeczywistoÂści jest starszy od nas.
____________________________________
P.s.
CzytajÂąc wypowiedÂź @Easta widzĂŞ, Âże nawet nie musiaÂłem nic odpowiadaĂŚ.
Zatem lepiej moze byÂło, bym najpierw jÂą przeczytaÂł - ale wtedy nie miaÂłbym przyjemnoÂści napisania czegoÂś do cenionej przeze mnie myÂślicielki jakÂą jesteÂś Igmano, Âże aÂż MichaÂł-AnioÂł napisaÂł: "Wow" :-)
____________________________________


Drogi East,
Masz bardzo dobre skojarzenia.
Kliknij tu, a zobaczysz pewien obrazek:
http://www.boga.fora.pl/przypomnienie,8/14-samozniszczenie-albo-samoodmladzanie-wplyw-na-innych,28.html#110
ZgodnoœÌ sensu Twojej odpowiedzi z sensem mojej jest okreœlonym rodzajem potwierdzenia - w ka¿dym razie jak¹œ przes³ank¹, ¿e sobie czegoœ nie urajamy ;-)
Bo urojenia musiaÂłyby mieĂŚ inny sens.
____________________________________

Czytam kolejnÂą wypowiedÂź Igmany - i widzĂŞ, Âże Twoja odpowiedÂź @East, nie rozwiaÂła niektĂłrych Jej wÂątpliwoÂści i zastrzeÂżeĂą, co do niektĂłrych kwestii. W zasadzie to bardzo dobrze.

Tak - Igmano - Twoje wnikanie w szczegó³y wszystkiego jest bardzo cenne.
Wiele rzeczy bowiem wymaga byĂŚ wyjaÂśnionymi.
Wspólnymi si³ami podo³amy - bez dr¹¿enia bylibyœmy w jaskini ;-)
Zatem jest potrzeba zrobienia dziury w tej jaskini.
:-)

Jaskinia jest nieprawdÂą. :-)
Dziury likwidujÂą Âściany - stopniowo.
Robi siĂŞ baÂłagan - pomieszanie...

Wystarczy dziurawiĂŚ z miÂłoÂściÂą - by zachowaĂŚ spokĂłj, bez pomieszania.
/To nie dotyczy Ciebie - Igmano. Zatem skÂąd pomieszanie? Czy myÂślenie o pomieszaniu u innych?/
_____________________________________


Zatem - Droga Igmano - odpowiedÂź do nowych kwestii w Twoim II poÂście.

A czyÂż dzieci, ktĂłre przejawiajÂą niemÂądre, niedoskonaÂłe zachowania sÂą przez rodzicĂłw wyrzucane z ich pola miÂłoÂści?

SÂą dwojakiego rodzaju niedoskonaÂłoÂści.
Np. wychodz¹ca z ziemi roslinka - nie jest jeszcze w pe³ni rozwiniet¹ doskona³¹ roœlin¹.
Z tego punktu widzenia jest niedoskonaÂła, lecz jakÂże jest doskonaÂła w swoim stanie.
Co innego, gdy komĂłrki tej roÂśliny caÂłkiem zrakowaciejÂą - nikomu jej juÂż nie podarujesz... i nie bedziesz jej podziwiaĂŚ ani jako mÂłodej, ani jako dojrzaÂłej. Wyrzucisz jÂą, bo bĂŞdzie tak niedoskonaÂła, Âże juz nie bĂŞdzie nawet roÂślinÂą.
Gdy mÂłoda roÂślinka tylko zachoruje, tak, Âże bĂŞdzie moÂżna jÂą jeszcze uzdrowiĂŚ - podejmiesz odpowiednie starania.
BĂłg jest dobrym Rolnikiem?
Odró¿nia sposród tych dwóch rodzajów niedoskona³oœci - gdzie w zasadzie tylko jeden z nich jest prawdziwie niedoskona³y. Niedoskona³y nie do odzysku.
____________________________________

Igmano - byĂŚ z Duchem ÂŚwiĂŞtym takÂże ma dwa znaczenia - lecz oba pozytywne.
Jedno to d¹¿enie do Ducha Œwiêtego - co ju¿ jako ukierunkowanie na œwiêtoœÌ czyni cz³owieka bliŸnim Ducha Œwietego. Pozostaje tu jeszcze kwestia, czym jest d¹¿enie i ukierunkowanie. W bajkach okreœlano to jako "czyste serce" - lecz a¿ takich wymagaù nie ma co do przesz³oœci :-) Na szczêœcie. Niech to bêdzie czysta szczera intencja ku œwiêtoœci.
JesteÂśmy niedoskonali oczywiÂście - wszyscy.
Zatem:
Jestem niedoskona³y, lecz nie usprawiedliwia mnie to, gdy wybiorê krzywdzenie kogoœ - bo wtedy przejawiê z³¹ intencjê. Nawet z³¹ dla siebie wtedy - gdy bêdê mniema³, ¿e jest dobra dla mnie.
MuszĂŞ zatem badaĂŚ i poznawaĂŚ wÂłasne kroki - czy sÂą poÂżyteczne. I znowu moÂżna tu wiele napisaĂŚ o poÂżytecznoÂści. Zatem juÂż skrĂłtowo: Obym nie krzywdziÂł innych i staraÂł siebie czyniĂŚ lepszym tak, by byĂŚ lepszym wobec innych - chociaÂż odrobinĂŞ przydatnym.

Duch ÂŚwiĂŞty przenika wszystko i nie przenika.
Znowu sÂłowa i PERSPEKTYWA.
Jezus mówi³, by wzi¹Ì Ducha Œwiêtego, zst¹pi³ On tak¿e na Jezusa.
Zst¹pi³ i przenikn¹³ - wg tego odniesienia wczeœniej nie przenika³.
Jak jednak mo¿emy Go wzi¹Ì gdyby nie by³ wszêdzie?
W tym sensie przenika wszystko.
Przenika Ciebie i mnie - pozwólmy Mu siê przenikn¹Ì tak, byœmy byli jak On - œwiêci.
W œwiêtoœci upatruj¹c normalnoœÌ - nic niezwyk³ego.
To tak jak z KrĂłlestwem BoÂżym - jest w nas - a prawie wszyscy Go szukajÂą.
Nie wiedzÂą jak szukaĂŚ. Bo nie wiedzÂą czym Ono jest.
MajÂą jakieÂś wyobraÂżenie - niby - bo tak naprawdĂŞ widzÂą raczej KrĂłlestwo Ega i myÂślÂą, Âże takie jest KrĂłlestwo Niebieskie - jak to Jezus mawiaÂł.

Czyli „dzieci” sÂą be? Mimo, Âże to okresowe wiry nieharmoniczne, jednak z wpisanÂą w siebie harmoniÂą, jako pierwotnÂą zasadÂą miÂłoÂści?

Zatem dzieci Igmano nie s¹ be. Bowiem jak ta roœlinka tu siê przebi³y. Roœlinka musi byÌ na ileœ zdrowa, by siê dostaÌ na powierzchniê. PóŸniej to ju¿ ró¿nie bywa. Decyduj¹ czynniki zewnêtrzne, ale te¿ predyspozycje roœlinki. No i przy postrzeganiu tylko jednego ¿ycia cz³owieka daleko w rozumieniu siê nie zajdzie. Bo predyspozycje sami kszta³tujemy wczeœniej i teraz na póŸniej. Nawet czynniki zewnêtrzne wynikn¹ z tego.
Co posiejemy i jak to pielĂŞgnujemy - tak zbieramy.
____________________________________

O! Igmano,
WidzĂŞ, Âże jesteÂś Bogiem nie tylko sama wg siebie, ale teÂż i dla MichaÂła-AnioÂła ;-)
MichaÂł-AnioÂł jest tu znakomitym przykÂładem jak mdÂłe sÂą ludzkie umysÂły.
No - chyba, Âże CiĂŞ podrywa :-)
Tak - kawa wyskoczyÂła.   hehe
Przynajmniej moÂże bĂŞdzie jakaÂś materializacja tych rozwaÂżaĂą.
hehehe
____________________________________


Szanowny Xellosie,

JeÂśli dotarÂłeÂś do tego miejsca w czytaniu - hehe - to gratulujĂŞ, i mam nadziejĂŞ, Âże chociaÂż odrobinĂŞ CiĂŞ przekonaÂłem, iz wkÂład Igmany wiele wniĂłsÂł - tutaj.

ChoĂŚ i Ty masz caÂłe mnĂłstwo racji. Jak to, Âże nauka /dla ego/ jest podstawÂą.
A polemika na wiele lat?
MoÂże juÂż wystarczy subiektywnoÂści.
Jak sam twierdzisz: AKCEPTACJA
Zaakceptujmy zatem pogl¹dy innych. Jeœli zaœ s¹ sprzeczne z naszymi - wysilmy siê, by znaleŸÌ z powodu jakiej niewiedzy w nas postrzegamy je jako sprzeczne?
Wielu z Was rozumie co mam na myÂśli.

Dajmy taki przykÂład:
Igmana jest Bogiem.
Igmana nie jest Bogiem.

Mamy sprzecznoœÌ. Nawet jest jedna herezja - wg wielu.
Wg mnie teÂż.  ;-)
Ale pewnie bym zmieniÂł zdanie jako facet, gdybym znalazÂł sie obok Niej. :-)
Koniec Âżartu  hehe Teraz powaÂżniej /dajmy na to/.
Zatem jest Bogiem majÂąc w sobie potencjaÂł Boga, bramĂŞ do boskiej natury - ktĂłra jednak jest zawsze JEDNA!
Nie jest Bogiem - bo jest IgmanÂą  ;-)
W kaÂżdym razie nie dla kobiet.
/Zlitujcie siĂŞ nie piszcie chociaÂż, Âże sÂą lesbijki./
;-)

Swoj¹ drog¹, wczoraj napomkn¹³em, ¿e coœ tu /rozmowa trwa na dwóch w¹tkach - to dopiero zabawa/ kobiet nie ma...
I kobieta siĂŞ zmaterializowaÂła :-)  W tematach.
_____________________________


Xellosie, sugerujesz, Âże robiĂŞ jakieÂś "wymyki".
Zdefiniuj i daj przykÂłady.
Ten ktĂłry daÂłeÂś jest Âżadnym.
Zarzucasz mi dzielenie ludzi, sam zaÂś dzielisz.
Oto przykÂład:
ÂŚwiĂŞtÂą geometriĂŞ sprowadziÂł tylko do jednego z wyrazĂłw. Podczas gdy innym razem jest ona doskonaÂłoÂściÂą. A innym razem bogiem.

Oto daÂłeÂś przykÂład na to - co wyÂżej juÂż opisaÂłem.
O ile argumentacja Igmany posiada naturĂŞ intelektualnÂą i niesie pozytek, o tyle Twoja jest goÂłosÂłownym atakiem na mnie - bo Ty nie rozwaÂżasz moich zdaĂą. Nic wobec nich nie napisaÂłeÂś. To ja Ci siĂŞ nie podobam. Nie Twoja to wina. To tylko nie ma pewnie miĂŞdzy nami choĂŚby 1,6   ;-)
Nie lubisz mnie - bo nie lubisz Boga.
Ja zaÂś Boga gÂłoszĂŞ.
Jak zatem moÂżliwe byÂłoby, byÂś mnie lubiÂł...

Czy nikt jeszcze nie zauwaÂżyÂł, Âże tu nie chodzi o polemikĂŞ argumentĂłw ? Tu chodzi tylko o odpowiedÂź na kaÂżde pytanie tak by rozmĂłwca wyszedÂł na gÂłupca a Jerzy na mĂŞdrca Europy.

Czy dlatego tak napisaÂłeÂś, Âże nic innego na moje wypowiedzi nie mogÂłeÂś napisaĂŚ?
TakÂże nie zajmujesz sie tym, co piszĂŞ, tylko mnÂą.

UÂświadom sobie, Âże mnie tu nie ma. Nie byÂło mnie tu tysiÂąc lat temu i za tysiÂąc nie bĂŞdzie.
ZaÂś to - co czytasz - byÂło milion lat temu i za milion bĂŞdzie.
Có¿ ja mam do tego?
OprĂłcz tego, Âże odwalam nieprzyjemnÂą robotĂŞ.
ChoĂŚ czasem bywa przyjemna.
Inaczej nie miaÂłaby sensu.

Z nikogo gÂłupca nie chcĂŞ robiĂŚ i sam siĂŞ mam za gÂłupca, bo niczego nie wiem.
I nawet gdyby byÂło inaczej.
To kto miaÂłby zostaĂŚ owym mĂŞdrcem Europy?
Ja niby?
A gdzie ja jestem wg Ciebie?
By ktoÂś zostaÂł kimÂś lub czymÂś - to musi chociaÂż byĂŚ.
Mnie zaÂś nie ma.
Czytasz tylko jakieÂś sÂłowa. JakieÂś wypowiedzi.
Mnie nie spotkasz.
Nie spotkasz Âżadnego "mĂŞdrca Europy".
Bo go nie ma.
Ty tylko go widzisz. ObraÂżasz siĂŞ na niego za to, Âże Ty go widzisz.
Zamiast zaj¹Ì siê tym - co widzisz.
I co jest Twoje.
Sam siebie odrzucasz.
TrzymajÂąc siĂŞ naleciaÂłoÂści.
Lustro umysÂłu musi byĂŚ czyste.
Có¿ to Jerzy Karma?
JakaÂś nazwa podobna nazwie papieru, na ktĂłrym czytasz - czy podobna nazwie monitora.
Nie miej problemĂłw.
______________________________


Nie dziaÂła powyÂższy link.
To samo tutaj
http://www.dailymotion.pl/video/x98qco_dr-quantum-wizyta-w-paskolandi-pl_tech
______________________________

Igmano,
W trakcie pisania pojawiÂł siĂŞ TwĂłj kolejny post.
Nic nie zamieszaÂłaÂś Igmano - przynajmniej w myÂślach jakie tu rzuca jakiÂś Jerzy Karma 
hehehe
Tyle tylko, Âże wymagajÂą ogromu wysiÂłku mentalnego.
Intuicja niezbêdna w tej tematyce. Pomaga dojœÌ do ³adu szybciej, ni¿ to osi¹gnie sam intelekt.

/A Wy spaĂŚ nie chodzicie?/

Napiszê Ci czym jest Bóg dla cz³owieka - jest Tym jak cz³owiek jest w stanie siêgn¹Ì w swoim pojmowaniu Boga.
Jak w stanie jest póŸniej Go opisaÌ - czyli swoje pojmowanie Go.
Nawet Ci - ktĂłrym siĂŞ objawiÂł - mieli objawienie wg swoich moÂżliwoÂści postrzegania Boga.
Dlatego warto jest poznawaĂŚ opisy innych.
I sprawdzaĂŚ po to, z jeszcze innymi, by nie trafiĂŚ na wariata, ktĂłry uraja, albo na kogoÂś takiego - jak to Xellos nazwaÂł Jerzego KarmĂŞ.
Pewnie miaÂł racjĂŞ - skoro tak nazwaÂł.
Jego racjĂŞ, ktĂłra pewnie odnosiÂła siĂŞ do jakiejÂś ludzkiej cechy u Karmy - do jego niedoskonaÂłoÂści - z powodu ktĂłrej cokolwiek napisaÂł.
Inaczej by nic nie napisaÂł.
Nie byÂłoby go w inny sposĂłb - tutaj.
_________________________________

Kto z ludzi Igmano jest wolny od wpÂływu innych?
Nie jestem pod Âżadnym wpÂływem, gdy mnie nie ma - bo kto wtedy jest pod wpÂływem?
Niekoniecznie piszĂŞ o jakimÂś sobie /tu/.
Jednak w materii dziaÂła siĂŞ przez materiĂŞ.
KaÂżda materia ulega wpÂływom innych materii.
ChoĂŚ duch jak chce i dziaÂła jak naleÂży - to CZUWA nad kontrolowaniem wpÂływĂłw.

Duch, czy czÂłowiek - oto jest pytanie.
KaÂżdy ma wybĂłr.

Dobrze Igmano napisaÂłaÂś, by kaÂżdy sÂłuchaÂł siebie, a innych czytaÂł tylko wtedy, gdy jest to fajne.
Zatem Xellos nie czytaj co jest w postach Jerzego Karmy - Tobie nie jest fajny.
:-)
_________________________________

treœci ju¿ nie do koùca musz¹ byÌ s³uszne, czy korzystne dla ogó³u. ChoÌ On sam powo³uje siê na praktycznoœÌ.

Wyraz "choĂŚ" oznacza podanie dowodu na zaprzeczenie, lecz nie pojawiÂło siĂŞ zaprzeczenie.
Có¿ znaczy: Nie musz¹ byÌ s³uszne?
O sÂłusznoÂści decyduje czÂłowiek bez wzgledu na prawdĂŞ. Bo to czÂłowiek przyjmuje lub odrzuca.
A co znaczy: "korzystne dla ogó³u"?
O korzyÂściach takÂże decyduje sam wg swoich mniemaĂą i aktualnych - przemijajÂących - potrzeb.
I co to znaczy "ogó³"?
Jesteœ tam Ty - ty - ty - ja - ja - ja - oni - oni - oni = normalnoœÌ bez nadprzeciêtnoœci.
Zatem wszyscy.

Nie jest to wg Igmany praktyczne?
MoÂże takÂże nie byĂŚ sÂłuszne? Zatem kiedy nie jest sÂłuszne?

PiszĂŞ w liczbie trzeciej, by nikt znowu nie czepiaÂł siĂŞ osĂłb ;-)
I trochĂŞ czasem ÂżartujĂŞ - Ty juÂż mnie znasz Igmano.
Ale i ¿arty s³u¿¹ czasami wyra¿aniu prawdy.
Masz racjĂŞ, Âże nie pisane treÂści nie do koĂąca muszÂą byĂŚ sÂłuszne.
Nawet nie sÂą.
Nie naleÂży sie spodziewaĂŚ, Âże w takich warunkach, w jakich siĂŞ kreujemy, dotrwamy do koĂąca sÂłusznoÂści ;-)
Jedni jednak s¹ tu, inni bardziej tam - a po drodze nieskoùczonoœÌ innych miejsc...

TreÂści sÂą czĂŞsto niesÂłuszne, gdyÂż biegnÂą przez ludzki umysÂł i ludzkie zwroty myÂślowe.
Dlatego tak¿e tyle religii i szkó³ duchowych - wszystkie dostosowuj¹ siê do "s³usznoœci" licznych odmiennych grup, które - ka¿da chce siê trzymaÌ swojego.

Dlatego i Xellos ma jak¹œ racjê w atakowaniu, choÌ stwarza sobie karmê przez Karmê ;-)
To jak w sÂłowach:
"Zgorszenia musz¹ przyjœÌ, lecz biada temu, przez kogo przychodz¹".
OczywiÂście Xellos nie gorszy, tylko wylewa kubeÂł zimnej wody, by jakis tam Jerzy Karma za bardzo siĂŞ nie rozgrzaÂł i nie stworzyÂł jakiegoÂś ega Jerzego Karmy   hehehe
Robi chÂłob zÂłotÂą robotĂŞ, chociaÂż metodÂą glinianÂą.
Ale wÂłaÂśnie w glinianych piecach wypalano zÂłoto.
;-)
__________________________
@East,
MÂądrze napisaÂłeÂś a to zdanie jest mÂądre i piĂŞkne, Âże pragnĂŞ je zacytowaĂŚ:

"Mi³oœÌ nie jako uczucie do konkretnej osoby ( bo to jest szczególne mi³owanie ), ale raczej jako stan istnienia w odniesieniu do wszystkiego"

To jest TO.
OczywiÂście nic nowego.
Tylko trzeba wiĂŞcej ÂświadomoÂści tych prawd.
_________________________________


Xellosie,
Nie sprowadziÂłem czasu do banaÂłu dlatego, Âże napisaÂłem prawdĂŞ o nim.
To Ty oczekujesz cudĂłw - taki niby realista.
Ja tymczasem g³oszê normalnoœÌ = bana³.

Xellosie, czemu maja sÂłuÂżyĂŚ manipulacje moimi wypowiedziami?
hehehe widzĂŞ mam kogoÂś - kto usiÂłuje atakowaĂŚ :-)
JeÂśli wspominasz, Âże: "Jerzy wypowiedziaÂł siĂŞ za "Âświat" - to czy nie uwaÂżasz, Âże
powinieneœ przytoczyÌ treœÌ tej wypowiedzi - bo to wiele zmienia.
SÂą kwestie, gdzie kaÂżdy wyraÂża sobÂą caÂły Âświat.
Natomiast moje zdania, ktĂłre tu zacytowaÂłeÂś - w czym wg Ciebie sÂą nieprawdziwe.
O tym nie wspominasz nawet - nie mĂłwiÂąc juz o argumentowaniu jakimÂś.
Zamiast tego dajesz swĂłj osÂąd osoby Jerzego Karmy - bo z pewnoÂściÂą nie mnie.
ZresztÂą i Jerzego Karmy nie.
Oceniasz jedynie samego siebie.
I tak to wiêkszoœÌ odbierze - co rzucasz spada na Ciebie.

I tak jesteÂś bardzo sympatyczny - choĂŚby przez to, Âże coÂś mogĂŞ dziĂŞki Tobie ukazaĂŚ.
Tu - dra¿ni Ciê s³owo UKAZAÆ - lecz dla sprawiedliwo¶ci i bana³u: ka¿dy co¶ ukazuje.
Ty takÂże. ÂŚwiadomie, czy nie - ukazujesz. To i ja mogĂŞ.
ByÂś mĂłgÂł napisaĂŚ i zarzuciĂŚ mi:
Raz pisze, Âże nic nie pisze, a potem, Âże coÂś ukazuje.
:-)
Wszyscy bawimy siĂŞ w osoby. NiektĂłrzy tylko zapomnieli.
To jak u gracza: Raz gra, a póŸniej jest poza gr¹. Gorzej jak w grze zapomni o RZECZYWISTOŒCI.

Wg Ciebie Xellosie, wyraÂżam skupienie na wÂłasnej doskonaÂłoÂści, samozadowoleniu oraz ÂświadomoÂści wÂłasnej wartoÂści, znaczenia i moÂżliwoÂści?
Wg Ciebie mam zawyÂżonÂą nieprawidÂłowÂą samoocenĂŞ, system urojeĂą, urojenia wielkoÂściowe w zaburzeniach o charakterze psychotycznym?
A któ¿ z ludzi tego nie ma?
ZresztÂą nie ja pierwszy to stwierdzam - zatem znowu daje Ci banaÂł.
Lecz Ty go nie znaÂłeÂś - inaczej, jaki sens miaÂłbyÂś mi stawiaĂŚ zarzut typu:
JesteÂś czÂłowiekiem.
MyÂślaÂłeÂś, Âże posty idÂą z kosmosu?
Ty - taki realista - "naukowiec"?
___________________________

Uff...dobrze, Âże wszyscy juÂż ÂśpiÂą i nie pojawiÂły sie nowe posty
hehehe
MĂłzg siĂŞ prawie zgotowaÂł :-)

IdĂŞ w ciszĂŞ
Czego i Wam ÂżyczĂŞ

P.s.
1. Bardzo miÂło Igmano byÂło CiĂŞ znowu spotkaĂŚ
2. W ludzkim Âświecie ludzie lubiÂą jak ktoÂś powie coÂś gÂłupiego - wtedy sami siĂŞ lepiej czujÂą  ;-)
Prawda Xelios? Bo dlaczego Âźle siĂŞ czujesz "ze mnÂą"?
Zapomnij "o mnie".
Zapomnij o wszystkim co napisaÂłem.
Dla Ciebie wg Ciebie
Osoba - Jerzy Karma
Hmmm... ale w polskich cywilnych aktach taka osoba nieistnieje... hmmm...
;-)
Xeliosie - to Âżart
Nie denerwuj siĂŞ
:-)

Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Listopad 23, 2009, 11:15:13 »

Jerzy Karma  poleciÂłeÂś mi linka z obrazkiem ( i wyskoczyÂła panienka z home.pl  ))) ), ale pod nim drugi obrazek ( nie ma przypadkĂłw, wszystko ma drugie dno ). I có¿ ten obrazek wyjaÂśnia ?

Bóg->Mi³oœÌ->Œwiat³o->¯ycie.

i dalej cytujesz " Prof. Sedlak z Katedry i ZakÂładu Biologii Teoretycznej na KUL-u napisaÂł nawet ksi¹¿kĂŞ pod znamiennym tytuÂłem: „ÂŻycie jest ÂświatÂłem”. Profesor twierdzi, Âże Âżycie jest „zszyciem chemicznych reakcji metabolizmu z elektronicznymi wÂłaÂściwoÂściami zwiÂązkĂłw organicznych za pomocÂą kwantĂłw Âświetlnych”. Profesor uwaÂża, iÂż „Âżycie rodzi siĂŞ z kaÂżdym bÂłyskiem ÂświatÂła.” Biblia zaÂś mĂłwi nam dalej, iÂż to ÂświatÂło pochodzi z miÂłoÂści. KaÂżdy zaÂś wie, Âże miÂłoœÌ to dobre myÂśli i serdeczne uczucia – myÂśli i uczucia skÂładajÂą siĂŞ zaÂś na naszÂą ÂświadomoœÌ"

Jak dla mnie problem z religijnym punktem widzenia to wybujaÂłe sÂłowotwĂłrstwo pod ktĂłre kaÂżdy moÂże sobie podstawiĂŚ cokolwiek i tak moÂżna by waÂłkowaĂŚ w nieskoĂączonoœÌ . Bo co to znaczy , ze "zycie rodzi siĂŞ z kaÂżdym bÂłyskiem ÂświatÂła"  ?
W jaki sposĂłb ?
Przytoczy³eœ Bibliê, która mówi ,¿e mi³oœÌ organizuje œwiat³o ( a œwiat³o ¿ycie ) ,ale nie wyjaœnia JAK .
To jest w³aœnie przedmiotem badaù œwiêtej geometrii. Dan Winter równie¿ wspomina, ¿e to mi³oœÌ wprawia w ruch spiralê harmoniczn¹ i ona dalej ju¿ harmonicznie organizuje materiê i ¿ycie.
Tu widzĂŞ punkty wspĂłlne.PodejÂście Dana wyjaÂśnia JAK , w jaki sposĂłb siĂŞ to dzieje.
Niemniej jednak ani Dan , ani nikt ze zdroworozsÂądkowym podejÂściem do Âżycia nie bĂŞdzie tÂłumaczyÂł co BĂłg chce, czego nie chce i co ma na myÂśli , bo nikt nie obejmie rozumem , ani uczuciem Boga ( w caÂłoÂści ). Nawet nie wiemy dokÂładnie czym jest miÂłoœÌ. MoÂżemy tylko napisaĂŚ czym nie jest ewentualnie, a i to w przybliÂżeniu tylko  ( sÂławny list do Koryntian ). Z pomiarĂłw wynika jednak to, Âże miÂłoœÌ rezonuje z pewnÂą prawidÂłowoÂściÂą harmonicznÂą.
Podstawowa sprawa w podejÂściu naukowym to nie jest moralizowanie ludzi, ale badanie prawidÂłowoÂści, a przynajmniej tych fragmentĂłw przejawiania siĂŞ prawidÂłowoÂści zjawisk, ktĂłre da siĂŞ w jakiÂś sposĂłb przystĂŞpny umysÂłom wyÂłoÂżyĂŚ i zastosowaĂŚ powszechnie.
A Âże kaÂżdy moÂże i potrafi miÂłowaĂŚ ..
 Teraz ...
JAK mi³oœÌ przek³ada siê na sterowanie œwiat³em ?
KtĂłre to ÂświatÂło ulega zakrzywieniu , powstaje szczegĂłlna rĂłwnowaga wektorowa, warunki do zaistnienia , przejawienia siĂŞ materii itd itp.
W moim przekonaniu problemem nie jest poznanie zasad ÂświĂŞtej geometrii , ale raczej jej zwiÂązkĂłw i zaleÂżnoÂści z miÂłoÂściÂą.
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
MichaÂł-AnioÂł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #117 : Listopad 23, 2009, 11:35:13 »

Jerzy napisaÂł
WidzĂŞ, Âże jesteÂś Bogiem nie tylko sama wg siebie, ale teÂż i dla MichaÂła-AnioÂła ;-)
MichaÂł-AnioÂł jest tu znakomitym przykÂładem jak mdÂłe sÂą ludzkie umysÂły.
WolĂŞ byĂŚ mdÂły niÂż Âślepy
Zapisane

WierzĂŞ w sens eksploracji i poznawania Âżycia, kolekcjonowania wraÂżeĂą, wiedzy i doÂświadczeĂą. Tylko otwarty i swobodny umysÂł jest w stanie odnowiĂŚ Âświat
Xellos
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 100



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #118 : Listopad 23, 2009, 12:36:27 »

Jerzy wybraÂłem TwojÂą osobĂŞ poniewaÂż temat o bogu stwierdziÂłem za bezcelowy i go zakoĂączyÂłem. Natomiast nigdzie nie napisaÂłem, Âże nie bĂŞdĂŞ przestrzegaÂł innych osĂłb przed Twoim przekazem. Spytasz dlaczego ? Dlatego, Âże zaglÂąda tu wielu ludzi z zewnÂątrz widaĂŚ to po "GoÂściach". Moim celem jest by zaglÂądajÂący z zewnÂątrz Kowalski nie traktowaÂł ÂświĂŞtej geometrii jako nowej religii gdzie zamiast Benedykta XVI pojawiÂł siĂŞ Jerzy Karma. UdoskonaliÂł trochĂŞ nauki Biblii o nowe wÂątki z buddyzmu i innych filozofii i mamy new age o nazwie ÂświĂŞta geometria.

Tylko tyle a mo¿e a¿ tyle. Ka¿dy ma swój cel. Moim celem jest w³aœnie przekonanie ludzi, ¿e œwiêta geometria to nie ¿adne nowe dogmaty wiary, nie trzeba przeczytaÌ 100 ksi¹¿ek, medytowaÌ latami i pisaÌ wypracowania w ka¿dym poœcie. Tylko prostota, która mo¿na zrozumieÌ. St¹d moja tu obecnoœÌ i poszanowanie dla Nassima, który w³aœnie tak to przedstawia dla wszystkich.

RejestrujÂąc siĂŞ tu, myÂślaÂłem Âże wiĂŞcej ludzi bĂŞdzie zainteresowanych uproszczaniem wszystkiego i roznoszeniem tej wiedzy rĂłwnieÂż w praktyce. A nie tworzenie kolejnej sekty, z maÂło ciekawÂą treÂściÂą dla przeciĂŞtnego zjadacza chleba. JesteÂś jakimÂś wyjÂątkiem Jerzy, bo Kowalski pracuje, ma dzieci, i Âżyciowe problemy i nie ma czasu filozofowaĂŚ godzinami nad Âświatem. Nawet nie ma czasu przeczytaĂŚ tak dÂługie wywody ze zrozumieniem. Bo dobrze wiesz, Âże nad filozofiÂą siĂŞ trzeba zatrzymaĂŚ i przemyÂśleĂŚ.

PodwaÂżajÂąc mĂłj cytat znowu mnie zmuszasz do powtarzania czegoÂś co zostaÂło napisane...

I tak trzeba odtworzyÌ ca³oœÌ. Wiêc kolejnoœÌ:

Xellos: Zadam wiêc Ci pytanie zasadnicze. Dla przypomnienia, mi nie przeszkadza wiara w ró¿ne rzeczy. Pytanie, czy Tobie przeszkadza moja niewiara ? Umiesz mnie zaakceptowaÌ bez zmieniania ?

Jerzy: ZadaÂłeÂś mi pytanie, czy przeszkadza mi Twoja niewiara?
ÂŚwiatu nie przeszkadza, a wrĂŞcz pomaga.

Xellos: Druga sprawa, piszesz "Âświatu nie przeszkadza". SkÂąd wiesz co Âświatu przeszkadza a co nie przeszkadza ? Co okreÂślasz jako "Âświat" ?

Jerzy:
ÂŚwiat to wszystko, co znasz i czego nie znasz.
Zobacz ile w nim rzeczy. Wszystko, co sÂłuÂży Âświatu nie przeszkadza mu.


Dla mnie jesteÂś po prostu mocno wyrafinowany by na pytanie o to czy Tobie coÂś przeszkadza odpowiadasz mi o Âświecie. Tym samym nie chcesz prowadziĂŚ rozmowy czÂłowiek vs czÂłowiek. Tylko przyjmujesz pozycjĂŞ "mĂŞdrca Europy".

A teraz siê zastanawiasz czemu nic innego na Twoje wypowiedzi nie napisa³em. Wiesz...nie mam zwyczaju lekcewa¿yÌ w³asnej inteligencji kiedy dostrzegam, ¿e rozmówca w perfidny sposób siê wywy¿sza. Po takiej odpowiedzi na temat "œwiat" dosta³eœ dyskwalifikacjê do kontynuacji rozwa¿aù o bogu. I zapewniam Ciê, ¿e nie liczy siê ¿aden kontekst, ca³oœÌ bo to stara sztuczka manipulacji. NapisaÌ 10% wa¿nej informacji i zaszyÌ ja w 90% dezinformacji.

Coœ tam piszesz w œrodku nazywasz siê œwiatem, a póŸniej siê dziwisz czemu na pozosta³e rzeczy nie dosta³eœ odpowiedzi. No zastanawiaj¹ce...mo¿e po prostu trafi³eœ na oporn¹ g¹bkê wyczulon¹ na takie manipulacje.

Nazywasz siĂŞ czÂłowiekiem, ale nie chcesz rozmawiaĂŚ personalnie.

Cytuj
A któ¿ z ludzi tego nie ma?

Ja siĂŞ nie nazywam Âświatem.

Cytuj
Ale niema ochoty  siĂŞ rozwijaĂŚ bo On wiem wszystko.

Bo on jest œwiatem...i zawsze bêdzie mia³ na wszystko odpowiedŸ. Nie mo¿na byÌ wszystkim i nie odpowiedzieÌ na wszystko. St¹d ta dyskusja prowadzi w nieskoùczonoœÌ gdy¿ nie ma jej koùca skoro jedn¹ ze stron nic nie ogranicza. Mo¿e pisaÌ co mu pasuje bez ¿adnych ograniczeù. Tym samym nie widzê, ¿adnej mo¿liwoœci polemiki poza personaln¹ o Jerzym, nic innego nam nie pozostawia. Skoro ca³y temat zagarn¹³ dla siebie, pozostaje mi rozmawiaÌ o nim. Co gorsza nawet próba rozmawiania o nim i os¹dzenia, wedle niego spada z powrotem na mnie. Ja pier...po prostu pozjada³ wszystkie mo¿liwe rozumy i nic mi nie pozostawi³ nawet prawa do os¹du jego osoby.

KrĂłtko mĂłwiÂąc tak jak pisaÂłem, idÂź maluczki pÂłaĂŚ podatki i co niedziele daj daninĂŞ do koszyczka. Za duÂżo nie myÂśl.

New Age w natarciu a nie Âżadna ÂświĂŞta geometria.
Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #119 : Listopad 23, 2009, 12:38:51 »

@Jerzy, dziĂŞki.
WstawiÂłem filmik. Link juÂż dziaÂła.
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=42.msg131#msg131

@Xellos,
temat jest o "graniu w duszy". PrzecieÂż nikt nie zmusza CiĂŞ do rozmowy w tym temacie, a nie nie zabrania rozmowy  w innym temacie, a jednak tutaj coÂś z TobÂą rezonuje. SÂą chĂŞtni to temat Âżyje...
Mi chodzi tylko o to, aby nie traktowaÌ ka¿dego tematu jako inspiracji do egzystencjalnych wynurzeù i wstawiania ich w ka¿dym temacie... Zerknij jednak jak du¿o jest tu ró¿nych innych tematów...
Ja na przykÂład nie uczestniczĂŞ w dyskusji w tym temacie, ktĂłry jest dla mnie czasem zbyt sofistyczny i nieco sokratejski (to do Jerzego). Nie czuje wĂłwczas naturalnej prostoty, tyko "przekombinowanie", swoistÂą grĂŞ, w ktĂłrÂą moÂżna siĂŞ bawiĂŚ na okrÂągÂło...

DziÂś pojawiÂł siĂŞ Xellosie nowy post, ktĂłrego autor nie zraziÂł siĂŞ tym czy tamtym na forum. Po prostu wrzuciÂł coÂś w temacie, ktĂłry go interesuje. Temat zaÂłoÂżonego przez niego wÂątku "ZrozumieĂŚ Dana" jest bardziej autopromocyjny niÂźli merytoryczny, ale nie bĂŞdĂŞ go usuwaÂł, bo jakoÂś mieÂści siĂŞ "w ramach": http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=459.msg2283;topicseen#msg2283 MyÂślaÂłem, Âże poruszy on niezrozumiaÂłe pojĂŞcia, twierdzenia czy zdania z filmĂłw Dana, a tymczasem autor proponuje, aby zapoznaĂŚ siĂŞ z innym materiaÂłem... ZakÂładam, Âże on zakÂłada, Âże to pozwoli Dana lepiej zrozumieĂŚ...

----

Skoro juÂż poprawiaÂłem link do wÂątku o "wymiarach", to wrzucĂŞ tam dziÂś wieczorem coÂś - myÂślĂŞ - interesujÂącego...

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2009, 13:53:48 wysłane przez Leszek » Zapisane

mi³oœÌ radoœÌ piêkno
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

classicdayz ganggob wyscigi-smierci cinemak yourlifetoday