4.0 Ujawnienie Tajemnicy – Przyszłość jest w Naszych Rękach FILM

[east]

Echnaton rzeczywiście. Wielkie dzięki za przypomnienie słów Tesli. W kontekście wykładów Nassima , ale także Dana Wintera teraz brzmią one bardziej klarownie

Nassim uśmiecha się tajemniczo .. możliwe, że doskonale zna prace Tesli , a nawet je rozwinał . W końcu oprócz tego, że świetnie wykłada jest również przedsiębiorcą, Kto wie co stało się z Teslą i jego pracami nie będzie się zbytnio spieszył by szafować rewelacjami.
I dlatego robi bardzo mądrze. Nassim chce zaistnieć w świadomości ludzi nauki oraz zwykłych ludzi, wzmocnić swoją pozycję w świecie. Zbyt wiele było już tajemniczych zniknięć niezależnych, lecz nikomu nie znanych naukowców - więc nikt nie pyta. Haramenin jest wystarczająco mądry , aby nie ryzykować za bardzo. W końcu ma rodzinę. Strategia przetrwania Nassima jest bardzo inteligentna .
Zauważyłem, że Nassim naraża się w oczach nauki na śmieszność zajmując się kręgami w zbożu i snując niepotwierdzone dywagacje o Arce , faraonach itp.  Oficjalnie można by go uznać za kolejnego poszukiwacza - oszołoma tym bardziej ,że jego "rewelacje" nie zawsze w szczegółach są  takie logiczne. Wydaje mi się, że Nassim o tym doskonale wie, ale brnie w ten wizerunek z jednej strony, a z drugiej strony, niby przez przypadek, niczym Egipcjanie mówi "och, a tak przy okazji wybudowałem Piramidę"  I robi to z rozmysłem.

Jeszcze nie raz i nie dwa usłyszymy o Nassimie.

[Echnaton]

Bez przesady...
Ja w Nassimie widze niezależnego, odważnego człowieka. Ma drobne wpadki, ale to nie rzutuje na jego całkowity obraz. Myślisz, że ucieka się on do celowego ośmieszania, aby nie zrobiono mu krzywdy ?
Piramidy, władcy, arka, ...wszystko było i jest potwierdzone historycznie. Kręgi zbożowe ? Są! Znając dziś już dokładnie zginanie się  łodyg roślin, promieniowanie, czas powstawania kręgów, możemy dosyć łatwo rozpoznać "podróbę" od oryginału. Myślę nawet, że Ci wcześniejsi sceptycy siedzą teraz cicho i jest dokładnie na odwrót.
Tego typu teorii "Nassimowych" wbrew pozorom jest dość sporo. Rozgłos o Nassimie (prócz naszej tutaj dosyć małej grupy) jest chyba porównywalny w innych częściach świata, czyli raczej znikomy. Chociaż na tzw. zachodzie może byc większe zainteresowanie.
Chyba teraz właśnie odbywa się kongres kilkudniowy gdzieś w Kanadzie z udziałem Nassim'a Haramein'a i Dan'a Winter'a poświęcony m.in. free energy (znowu Tesla)

Pozdrawiam

[Leszek]

RADOSŁAW, dzięki za Twój post.
Widzę, że w sprawach WP mamy podobne podejście. Przyznam, że nie znałem sprawy podłogi w Komnacie Grobowej i tych wszystkich wyliczeń. Na stronie którą podałeś jest jeszcze więcej wyliczeń "podpodłogowych" i innych (sprawdziłem jedno - zgadza się).

Echnaton mógłbyś powiedzieć co sprawdziłeś i jak. Po prostu wpisz tu jak możesz. Nie mam czasu na wszystko i chętnie zerknę, bo...mam kilka książek polskich różókrzyżowców z Lectorium Rosicrucianum i oni w jednej z nich piszą o tym, ze w Wielkiej Piramidzie cykle czasu są zakodowane. Jak znajdę przy okazji to wrzucę. Nie pamiętam teraz w której książce to było.
Pozdrawiam

Widzę, że nazywasz jednak Komnatę Króla komnatą grobową...

[east]

Echnaton, możliwe, że przegiąłem z teorią spiskową i NWO    Czujności nigdy nie za wiele hehe.

Jakkolwiek ja, oszołom-nassimowiec rozumiem ,że piramidy, arka, kręgi to są autentyczne ślady , jakby takie linki w internecie otwierające drzwi do .. kolejnych drzwi . Jednakże tradycyjna nauka nie posługuje się takimi kategoriami. Nietradycyjny naukowiec powie raczej , że wykłada dla tego "kto ma uszy do słuchania i oczy do patrzenia".

Uważam, ze Nassim balansuje na cienkiej lince. Dana Wintera już dawno wrzucono do worka z oszołomami. Nassim ma jednak  poważny naukowy dorobek . Tu widzę podobieństwo do życiorysu Tesli. Mimo, że było to osiemnasty wiek, to wiemy gdzie wylądowały patenty Tesli i przeczuwamy dlaczego.
Ten przykład z Teslą pokazuje, że nie ma innej drogi do ochrony wiedzy ( i siebie samego ) jak  .... upublicznienie jej na wielką skalę w sposób szybki i powszechny. Nie ma powszechności bez rosnącego kręgu odbiorców i powielaczy tej wiedzy ( to my  ). Wydaje mi się, obaj Panowie od świętej geometrii powinni o tym już od dawna wiedzieć. I być może spotkanie w Kanadzie jest do tego kroku przygotowaniem.

[Ela]

"Jakkolwiek ja, oszołom-nassimowiec rozumiem ,że piramidy, arka, kręgi to są autentyczne ślady , jakby takie linki w internecie otwierające drzwi do .. kolejnych drzwi ."

a ja taka sama oszołomka, uffffffff, kolejne drzwi! i same się otwierają!

[east]

Witaj na pokładzie, Ela 

[konserwa]

Jako "humanistyczny kretyn" proszę Was mądrzy ludzie o założenie na tej witrynie odrębnego postu poświęconego Tesli; znam jego dorobek tylko hasłowo....
Z góry dziękuję

[Echnaton]

@east
Tesla żył na przełomie XIX i XXw. Zmarł w 1943 roku. Wszystkie jego zapiski a było tego troche zarekwirowała ówczesna Policja. Ja bym nie porównywał dorobków obu Panów, z całym szacunkiem dla nich samych. Tesla wynalazł większość rzeczy z których dzisiaj korzystamy bezpośrednio, bądż pośrednio. Prąd zmienny, cewkę, różne rodzaje prądnic (dynamo).... radio, sterowanie za pomocą pilota maszyn latających, kroczących, pływających, robota - to wszystko oficjalnie i w początkach swojej kariery. Czyli praktyk pełną gębą (1200 patentów i wynalazków !!!). Warto wymienić jeszcze pierwszą elektrownie wodną na prąd zmienny i HAARP dla wojska z tych bardziej znanych. Sam Tesla wynalazki te traktował jako mało przydatne, albo jako rodzaj przejściowy... do free energy, jako darmowej energii dla wszystkich. Pomysł ten nie spodobał sie jego sponsorom (aspekt ekonomiczny). O największych wynalazkach Tesli niewiele wiemy. Szczątkowe informacje od jego uczniów o niesamowitych doświadczeniach wsadzane były między bajki, a z samego Tesli zrobiono w niedługim czasie biednego ekscentryka. Pod koniec życia udzielając wywiadu dla którejś gazety na pytanie "gdzie widzi dzisiaj możliwość wydobycia największej z możliwych energii" odpowiedział: "widziałem nieskończenie wielką energię, żródło wszelkiego światła, na dnie oka gołębia, którego karmiłem przez hotelowe okno".
Tesla jest dla mnie postacią druzgoczącą wszystkie inne XX-wieczne postacie.
Myślę, że Nassim jako teoretyk ma szanse "wyciągnąć tą energię z dna oka" i przekształcić we free energy, jeżeli znajdzie paru zwolenników swojej teorii, którzy ją urzeczywistnią.

Leszku, nie ma dla mnie głębszego znaczenia czy posługuje się słowem Komnata Króla, czy Komnata Grobowa, mimo iż ciała Cheopsa nigdy tam nie było.
Te wyliczenia sprawdzałem pobieżnie. Mówiąc że wszystko gra miałem na myśli podawane przez autora wielkości do obliczeń wstępnych.
K=1,01430555
aby zsynchronizować dni i stopnie dla Ziemi. W ten sposób jeden dzień w roku Ziemia reprezentuje jeden stopień koła. Dla Merkurego:
1 rok ma 87 dni
87,06 / 1,1430555= 85.83333
w ten sposób dostajemy okres rotacji Merkurego
58,04 / K = 57,2222
Widzimy że orbita Merkurego podzielona przez dzień obrotu = 1,5
Tutaj wszystko jeszcze wygląda przejrzyście.
W momencie kiedy wplatany w to wszystko jest rezonans i oktawy, a w między czasie jednostki zmieniają sie "teleskopowo" - z cali na mile, to ja z przysłowiową ekierką i cyrklem wysiadam.
Poza tym nie widzę sensu zgłębiania tego tematu, wystarczy mi informacja że te wielkości odnajdują się gdzieś na orbitach planet naszego układu i są potwierdzone w WP.

Pozdrawiam

[Leszek]

Ok, dziękuję za odpowiedź.

Rozumiem, mi jednak nie wystarczy bo wiem, że niektóre tzw. szkoły duchowe w określonych dniach robią określone różne rzeczy. I jeśli w ich pismach czytam, że dnia "tego i tego" spotkaliśmy się, aby rozpocząć nowy etap "czegoś tam" (nie mogę odnaleźć książki-dokumentu, która o tym mówi. Jak znajdę to zacytuję) i że odpowiada to jakiemuś cyklowi zakodowanemu z Wielkiej Piramidzie, to mnie zastanawia co to za kody i o czym one konkretnie mówią... Teraz nie mam czasu na szukanie tego cytatu. Musiałbym przejrzeć kilka książek...

[east]

Echnaton jesteś gość. Dużo wiesz o tych ludziach i przyjemnie się Ciebie czyta.

Porównanie dorobku Tesli i Nassima byłoby niefair. Inne czasy, inne realia, ale te największe, jak sam piszesz, wynalazki dopiero czekają na ich ..nie wiem jak to napisać  .. ponowne odkrycie ?

Przy okazji - rzeczywiście w pierwszej chwili chciałem pójść za sugestią konserwy, ale Tesla to tak obszerny temat .. na inne forum w sumie. I na pewno takowe jest gdzieś w necie. Natomiast tutaj , przy okazji Nasssima można o wynalazkach Tesli napomknąć, tak jak piszesz Echnaton o tym niesamowitym zdaniu  "widziałem nieskończenie wielką energię, żródło wszelkiego światła, na dnie oka gołębia, którego karmiłem przez hotelowe okno". - za którym można pójść jak za wskazówką. Rozwinąć ją.
Tesla to był wizjoner, teoretyk i praktyk w jednym.
Ale popełnił pewien błąd,
Te największe swoje dzieła patentował,.
W ogóle patent to diabelski wynalazek O ile sprawdza się w przypadku drobnej innowacyjności  ( prawo własności ), o tyle w epokowych , dziejowych odkryciach nie powinien mieć zastosowania.
Do jakich paradoksów moze nas to zaprowadzić ?  Do patentowania określonych genów u człowieka na przykład. Koncern genetyczny już patentuje swoje wynalazki - geny -  nasion niektórych roślin, Jeśli teraz ten gen zostanie wykryty na polu wieśniaka gdzie został on przywiany przez wiatr i rozplenił się w danej kulturze roślin, to  wieśniak chce czy nie , ale musi zapłacić Koncernowi za ziarno, nawet jeśli go nie chciał u siebie. Taka praktyka jest przyczółkiem do skoku na genom człowieka.
Ale wracając do epokowych wynalazków.
Jeśli opatentujemy wynalazek FREE ENERGY i ten patent znajdzie się w rękach nieodpowiedzialnych ludzi ( bo sobie go przywłaszczyli , bądz kupili lub nabyli inną drogą ) to będą oni mogli wydawać licencje czy pobierać opłaty lub w ogóle nie ujawniać tego wynalazku ze względów ekonomicznych wyłącznie.  I to się dzieje właśnie. Free Energy nie jest free. Jest uwięziona przez człowieka.

A mówimy o dobru ludzkości. O dziedzictwie ludzkości. O  czymś , co powinno być wszechdostępne jak dostęp do powietrza czy słońca, albo do witamin.
Geniusz Tesli wskazał drogę - niewyobrażalna energia znajduje się na dnie oka .. jak to odczytać ? W DNA ?