4.0 Ujawnienie Tajemnicy – Przyszłość jest w Naszych Rękach FILM

[Leszek]

@percepcja
Wiedza jest w TOBIE i nigdzie indziej - więc płacą frajerzy bo prawdziwi poszukiwacze SZUKAJĄ wewnątrz a nie na zewnątrz płacąc za pseudo-wiedzę
a co do dostępności - WCALE NIE JEST DOSTĘPNA, tylko godni ją do niej dotrą, tylko "nieskazitelny rycerz odnajdzie Graala"
@Leszku, jestem za, taki wątek to dobry pomysł, dorzucę coś od siebie z moich nie dawnych odkryć kabalistycznych i wiele to wyjaśni pewnie, tak, o tym nie mówią, bo to WIEDZA ZAKAZANA a czemu zakazana? no, cóż bezpieczne dla nowicjuszy to, to nie jest!

@Kapłan
Jestem zwolennikiem jasności, przejrzystości i nie tworzenia aury tajemniczości wokół czegoś co powinno się jasno i prosto przekazać.
Nassim w 4.1 wspominał, że z wiedzy o świecie zrobiono coś magicznego, ezoterycznego, tajemniczego. Tylko po co? Aby robić wokół siebie aurę tajemniczości? Jeśli ktoś potrafi na przykład coś materializować, to jest to UMIEJĘTNOŚĆ OPARTA NA WIEDZY  i wsparta (lub nie) jakąś technologia "zewnętrzną". Chodzi o to, aby to wyjaśnić, a nie robić z tego tajemnicę czy nazywać cudem.

Jak dla mnie nie wiedza jest niebezpieczna, tylko jej nieodpowiedzialne zastosowanie. Dokładnie to miał na myśli Nassim, kiedy mówił o odpowiedzialności w przypadku posiadania potężnych technologii.
Więc nie wiem co masz na myśli pisząc, że wiedza jest niebezpieczna dla nowicjuszy.

Takie zdania często służą ludziom jako narzędzie do ukrycia czegoś przed kimś, skupienia uwagi na sobie, bo ludzi przyciąga tajemnica. Czasem uchyla się przed nimi jakiś rąbek tajemnicy, aby dać im poczucie przynależności do grupy która jest "lepsza", "wybrana", "oświecona" etc. Tego typu zabiegi czy też "gry o władzę' bazują na niezbyt szlachetnej skłonności człowieka do czucia się lepszym od innych i czerpania satysfakcji z posiadania nad innymi (przynajmniej potencjalnej) władzy wynikającej z posiadanej wiedzy.
Obce mi jest takie myślenie i odczuwanie. Dlatego obstaję za prostym, jasnym i przejrzystym przekazem, bez stwarzania aury tajemniczości wokół czegokolwiek. A jeśli wiedza może być wykorzystana do celów niegodziwych, to wówczas pojawia się kwestia odpowiedzialności. Nie wiedza jest tu jednak niebezpieczna, ale je potencjalne nieodpowiedzialne użycie.

Graal
Jeśli piszesz o wiedzy "WCALE NIE JEST DOSTĘPNA, tylko godni ją do niej dotrą, tylko "nieskazitelny rycerz odnajdzie Graala" to może właśnie gwoli jasności, prostoty i przejrzystości warto dodać, że najczęściej tego typu zdania formułuje się na gruncie gnostycznym, gdzie zakłada się nieco inne rozumienie wiedzy i poznania - zbliżone do tego co East nazywa GNOWING - wiedza gnozy oparta na doświadczeniu wewnętrznym, gdzie "czystość serca" zbliża ludzi do prawdy na drodze gnostycznego poznania.
Należy jednak odróżnić od tak rozumianej wiedzy "wiedzę zewnętrzną" - techniczną czy też technologiczną - którą faktycznie powinno się udostępniać ludziom o wysokim morale i poczuciu odpowiedzialności.
W tym drugim przypadku, nie chodzi jednak o gnostycznego graala.

Pozdrawiam

[Miszelos]

NIe wiem czy oglądaliście wykłady tego gościa:
http://newworldorder.com.pl/subkategoria-Seminaria+Waltera+Veitha.html

Super sprawa! Szkoda, że przeciętny wyznawca Świętej Księgi nie ma dostępu do tego typu materiałów...

[Kapłan 718]

@Miszelos
mam WSZYSTKIE, polecam jego wykłady "Wino Babilonu" i "Zmieniając Słowo" - gość dał radę

@Leszku, TAK, to miałem na myśli, że ludzie źle tą WIEDZĘ wykorzystują - ergo - JEST NIEBEZPIECZNA (w tym sensie)

Einstein się w grobie przewrócił z pewnością gdy zdetonowano pierwszą bombę atomową, wiedza o atomach nie jest sama w sobie niebezpieczna ale gdy trafi w nieodpowiednie ręce...

chyba rozumiesz co mam na myśli

[Miszelos]

Kapłanie: ale masz 6 odcinków tak jak na tej stronie czy jest ich wiecej?

[Kapłan 718]

6 to chyba wszystkie z tego cyklu i ogólnie, nie wiem czy jest w sieci coś jeszcze tego pana...

[Leszek]

Nie wiem czy jest to dobre miejsce na ten post ale na pewno pasuje do teorii Nassima.
Słyszeliście kiedyś o praktycznym użyciu Nassimowej geometrii?
http://merkaba.ezoteria.pl/medytacja_Merkaby.html

Wątek o Merkabie został założony tutaj:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=461.0

[MIchaił]

Witam wszystkich. Zarejestrowałem się na tym forum, tylko po to, żeby podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.

W pierwszej kolejności chciałem zaznaczyć, że obejrzałem dokładnie wszystkie części tegoż filmu.

Pierwszym spostrzeżeniem jakie mi się nasunęło, był sposób mówienia pana Nassima. Jest on do złudzenia podobny do sposobu wyrażania się muzułmańskich przywódców duchowych, którzy znani są z wprowadzania w trans hipnotyczny swoich wiernych  Głównie chodzi tutaj o charakterystyczne zaciąganie ostatnich głosek, i powolne mówienie. Np piessssss.. Kolejną rzeczą było zobaczenie nagrania jak jego żona rodziła. Reporterka zadała mu pytanie o orgazmie, na co on odpowiedział coś w stylu, że nie jest to dla niego dziwne... Sposób w jaki to powiedział, oraz wyraz jego twarzy wzbudziło we mnie nie odparte uczucie cwaniactwa, i to takiego hmmm jakby to ująć, perfidnego i płynącego z natury tego człowieka ... Coś mi już nie pasowało, chociaż konfrontując to z jego wykładem mogła to być ekscentryczność. Jednak gdy na końcu filmu usłyszałem o darowiznach na rzecz pana Nassima, i przypomniałem sobie jak na początku mówi o tym, że ma sponsora stało się jasne, że było to zagranie aby na starcie skreślić u słuchaczy możliwość rozważania jak to mówią - konowalstwo ?? Czyż nie tak nazywa się wpajanie ludziom błędnych informacji w celu nakłonienia ich do rzekomo dobrowolnej darowizny  Jeszcze ten głos delikatny kobiety, mówiący o możliwych wpłatach, stwarza wyraźny aspekt psychologiczny, mający przekonać nas podświadomie, że to nie Pan N prosi o jałmużne.


Jest to tylko moje prywatne odczucie . Chciałem dodać na koniec, iż do samego końca byłem nastawiony niezwykle optymistycznie do jego wykładu, jako że sam szukam prawdy o wszechświecie poza granicami doktryn naukowych. NIe zamierzam także więcej się wypowiadać na ten temat, jako że nie mam na celu przekonywanie nikogo, tylko podzielenie się moimi spostrzeżeniami.

PS :

Gdy usłyszałem Dana Wintera, i jego teorie o smokach zapładniających swoje jaja ludzką spermą, to zwariowałem .  Czy nie ponosi was fantazja troszkę za bardzo 


Pozdrawiam wszystkich szukających prawdy wewnątrz własnych umysłów i serc.

[Echnaton]

Rozumiem, że kupiłeś te 4DVD za 84$ od Nassima i bulwersuje Cię kwestia poruszona na końcu, o dodatkowej darowiźnie na The Resonance Project Foundation, która jest organizacją non-profit ? Podczas wykładu zostałeś zahipnotyzowany i zaraz po nim wysłałeś dodatkowe pieniądze ?... współczuję
Ja natomiast w przeciwieństwie do Ciebie, jestem jeszcze bardziej przebiegły niż sam Nassim. Obejrzałem ten wykład w wersji pirackiej (nic nie zapłaciłem - serio) i nie dałem sie zahipnotyzować i tym samym nie wysłałem nawet centa na jego fundację.
Masz rację, gość przegina, nagrał wykład na 2 kamery, wydał DVD i chce kase... byłby bardziej wiarygodny jakby dawał wykłady bezpośrednio ze swojego vana, nieumyty i nieogolony. Tylko nie mozna by na nim wtedy psów wieszać , bo pewnie byśmy o nim nieusłyszeli.

Pozdrawiam

[east]

Michaił , dzięki za spostrzeżenia.
Jeśli o mnie chodzi to nastawiam się bardziej na wiedzę, którą Nassim przekazuje, a nie na styl jego wymowy, fryzurę, czy ekscentryzm postaci. Właściwie to do każdego można się przyczepić. Bo ma żółte zęby, albo nie uczesał się dzisiaj, lub do tego , że sepleni , że jest za gruby , za chudy , albo ma gorejące oczy jak terrorysta Przecież to zupełnie nic może nie znaczyć. Zastanowiłeś się nad tym ?
Natomiast kwestia sponsora. W USA  słowo sponsor ma różne znaczenia. Np. na drodze naukowej sponsorem doktora będzie profesor, ale nie znaczy to ,że daje mu jakąś kasę. U nas bardziej odpowiednie słowo to mecenat. Chodzi o wspieranie swojego protegowanego we wszelkich jego działaniach, ułatwianie mu startu , zapraszanie na sympozja , promowanie poglądów młodszego , nieznanego nauce kolegi .
Donacje. Każdy ma prawo założyć fundację i tym sposobem prosić o wsparcie jego idei. Tak samo funkcjonuje Kościół Katolicki. W trakcie mszy łazi gościu z tacą . Chcesz to rzucasz pieniążek, nie chcesz to nie rzucasz. To normalna forma wyrażenia wparcia dla jakiejś idei. Nie ma w tym niczego zdrożnego na świecie. Tylko  u nas nie wiedzieć czemu , gdy człowiek jawnie zbiera forse na swoje badania , to zaraz powstaje podejrzenie o jakieś matactwa czy oszustwa.
Moim zdaniem to jest paranoiczne podejście. Fajnie, że zwróciłeś na te kwestie uwagę, bo przynajmniej możemy to wyjaśnić.

[Miszelos]

Dokładnie tak Echnaton!
Człowiek poświęcił mnóstwo czasu na badanie zagadek wszechświata, stworzenia, symboliki, wydał niemało pieniędzy na podróże w rózne miejsca - jednym słowem odwali mnóstwo wspaniałej roboty by przybliżyć nam tematykę naszego istnienia, by nas oświecić. Przecież nie zmusza nikogo do płacenia...To dobrowolne datki. Przecież on też musi za coś żyć (w przeciwieństwie do "nierobów- krwiopijców religijnych).
CIekaw jestem czy Kolega Michaił w takim przypadku zainwestowałby tyle własnych (niemałych) pieniędzy?
Miło jest być docenionym za swoją pracę, więc pewnie ucieszyłbyś się jeśli podarowano by Ci jakiś "grosz".

Szkoda, że zamiast pochałaniać wiedzę przekazywaną przez p. Nassima próbowałeś doszukać się jakiegoś podstępu wyłudzenia kasy - to, moim zdaniem najciekawsze wykłady jakie oglądałem.
Ucieszę się jeśli będą następne jego wykłady, a jeśli wyda DVD w języku polskim to kupię ją.

Pozdrawiam

Ps. Michaił nie musisz przyjmować wszystkiego "na wiarę" - i tu masz rację. Ale w tym przypadku chciałbym stanąć w obronie p. Nassima.