Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Drzewo Życia i Drzewo Poznania. Mistyka i gnoza — odrębności i podobieństwa  (Przeczytany 12735 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #10 : Lipiec 05, 2010, 11:57:44 »

Dodam może do tego tylko małe obrazki - włókna Purkiniego Mrugnięcie

"Włókna Purkiniego zwane też komórkami Purkiniego – tkanka odpowiedzialna za rozprowadzanie pobudzenia w ścianach komór serca. Układ włókien powstaje na skutek rozwidlenia się pęczka Hisa. Za ich odkrywcę uważa się Jana Evangelistę Purkyněgo."



http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=281.msg708#msg708
lub http://www.swietageometria.info/wyklad-z-barcelony-luty-2009?start=2


"Schemat przewodzenia bodźców w sercu oraz zapis EKG. Na przekroju mięśnia komór widoczne impulsy elektryczne przewodzone przez włókna Purkiniego."

Źródło cytatów
Źródło: http://www.naukowy.pl/encyklopedia/W%C5%82%C3%B3kna_Purkiniego


Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2010, 12:15:25 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Sierpień 13, 2010, 15:16:59 »

HOLOGRAFICZNY WYMIAR ŻYCIA.

jak powstał świat? Co było na początku? Religie mówią :”na poczatku było słowo”.

Najpierw była pustka wypełniona nieskończoną ilością możliwości.Potem była myśl, czyli fale energii o bardzo wysokiej częstotliwości, a potem stała się materia.

Nowa , rodząca się świadomość życia otwiera ludzkości bramę do wejścia w nowy świat, pojmowany przez pryzmat bezgranicznych możliwości.

Stare paradygmaty, mówiące o linearności zasad fizycznych leżących u podłoźa zjawisk na planie ziemskim stały się przestarzałe, a ich miejsce wypiera nowy obraz życia, będącego hologramem.

Jesteśmy już świadomi faktu, że to co widzimy jest tylko fragmentem tego co jest, zaledwie małym wycinkiem. Istniejemy na dużo wiekszej ilości planów, niż nasz uwarunkowany mózg jest sobie w stanie wyobrazić. Jesteśmy równoczasowo “wszędzie”, a zapis informatyczny o każdej, bez wyjątku, części znajduje się na wszelkim planie naszego istnienia.

Upraszczając , można powiedzieć, ze szczegółowe dane dotyczące aktualnego i przeszłego , a nawet przyszłego stanu naszego ciała i naszej sytuacji są niejako “zapisane” w polu elektro-magnetycznym, które nie tylko nas przenika , ale również istnieje poza naszym ciałem fizycznym. Również każda nasza część ciała fizycznego niesie w sobie zapis wszystkich pozostałych.

Weźmy choćby namacalny przykład pełnego zapisu informacyjnego o stanie wszystkich narządów, znajdujący się w tęczówce oka. Jeśli na przykład wytniemy przerośnięte migdałki, zapis ich stanu nadal istnieje zarówno w naszej fizyczności, jak też w strefie energii subtelnych. Choroba nadal jest ,tylko wycięliśmy jej “widzialny”aspekt.

Wyjaśnianie wszelkich zjawisk natury przez stary pryzmat nauki stał się już nieadekwatny, dlatego zrodziła fizyka kwantowa, będąca fizyką prawdopodobieństw i traktująca człowieka jako projekcję, hologram. Jedynie zmiana modelu postrzegania człowieka jako istoty energetycznej umożliwia nam wkroczenie w nowa erę medycyny, która dopiero wtedy ma szansę zyskać miano holistycznej. Narazie tak nie jest, bowiem zalęknione umysły większości ludzi, zaprogramowane przez wąski pryzmat postrzegania zmysłowego, hamują szersze poznanie, które umożliwia wydostanie się ze strefy chorób i cierpienia.

A więc jaka jest różnica pomiędzy sposobem, w jaki odbieramy świat, a światem, który jest w rzeczywistości? Czy kiedykolwiek zadawaliśmy sobie pytanie, jaką strukturę, czy energię mają myśli? Czy mają one jakieś fizyczne oddziaływanie na materię? Jestem pewna, ze w chwili, gdy większośc ludzi na Ziemi zrozumie i głęboko poczuje zróżnicowaną energetykę każdej myśli , która rodzi w konsekwencji słowo, mające zawsze swój “emocjonalny dźwięk” , życie nasze automatycznie stanie się wolne od przemocy, agresji i cierpienia.

Nadal jesteśmy tak uwarunkowani w naszym codziennym życiu, w sposobie, w jaki je realizujemy, że ślepo kupujemy twierdzenie, iż nie mamy na większość rzeczy wpływu.

Zostaliśmy uwarunkowani, by wierzyć, ze świat zewnętrzny jest bardziej realny niż wewnętrzny.

Nowy paradygmat mówi natomiast,że jest odwrotnie i to co dzieje się wewnątrz nas tworzy to, co jest na zewnątrz. W ten sposób otwierają się nowe kierunki istnienia w tym świecie. Mamy więc możliwości, które istnieją , lecz których nie jesteśmy wogóle świadomi.

Zapewne największą sztuką w podejsciu do życia nie jest umiejętność życia w świecie znanym, lecz w otoczeniu tajemnicy.

Rejestracja aktywności mózgu przy pomocy aparatury medycznej, wykazała,ze niezależnie od tego czy obserwujemy jakiś obraz na jawie, czy przywołujemy go tylko w pamięci z zamkniętymi oczami, te same obszary mózgu ulegają uaktywnienu. Zadano sobie pytanie, co widzi? Mózg czy oczy? Co jest realne, a co nie? Okazuje się, że dla mózgu nie istnieje różnica pomiędzy tym co widzi, a tym co pamięta , ponieważ w jednym i drugim przypadku aktywizowane są te same sieci neuronów.

Na codzień jesteśmy bombardowani ogromną ilością informacji , ale tylko częśc z nich sobie uświadamiamy, choć wszystkie są rejestrowane. Uważa się ,że w każdej sekundzie dochodzi do nas 400 miliardów bitów informacji, z czego tylko 2 tysiące dociera do świadomości. Od czego więc zależy, która informacja będzie uświadomiona, a która nie? Od poziomu naszej świadomości i rodzaju przekonań, którymi “żywimy się”na codzień . Myślokształty będące “nośnikiem” adekwatnych do nich emocji, mają bezpośredni wpływ nie tylko na ich “producenta” ale również na wszystkich ludzi wokół. Właśnie z tego powodu wszelkie środki przekazu medialnego mają tak ogromny wpływ na stan emocjonalny odbiorców. Możliwość masowej manipulacji uczuciami i świadomością ułatwia sprzedaż każdego produktu na świecie.

Jeśli mózg nie zna różnicy pomiędzy tym co dzieje się na zewnątrz , a tym co dzieje się w środku, to znaczy, ze wszystko co myślisz jest rzeczywistością. Materia nie jest więc czymś statycznym i przewidywalnym. Wyobraźmy sobie atom jako punkt bardzo gęstej materii , wokół którego jest chmura elektronów. Okazuje się,ze co chwilę wyskakują one w nicość.Co wiecej, nawet jądra atomów, które wydawały nam sie tak stabilne także wyskakują “nie wiadomo dokąd”,pomimo że nikt ich z zewnątrz ich nie popycha. Jeśli tak się dzieje z pojedyńczym atomem, to znaczy że nic nie jest statyczne ani niezmienne i przez cały czas istnieje na wielu planach , a ten który widzą nasze oczy to jeden z wielu. Jeśli stale atomy i molekuły są w ruchu, tworzą pewną wibrację. A więc cały świat wibruje i dosłownie wszystko, niezależnie od stanu skupienia, czy wielkości jest w stałej dynamice. Wibracje myślokształtów, słów, gestów, ruchów przenikają się nawzajem działając również na te materię, która zwykliśmy postrzegać jako statyczną, która taka nie jest i nigdy nie była. Cząsteczka, którą uważamy za rzecz “pełną” jest tak naprawdę w “superpozycji”, rozprzestrzenionej fali możliwych lokalizacji. Jest ona wszędzie jednocześnie, a fakt, że widzimy ją w danym miejscu wynika z tego, ze wybraliśmy sobie właśnie tę jedną z możliwych pozycji. I tam ją widzimy. Właśnie dlatego jedni widzą “szklankę do połowy pustą “ a inni “do połowy pełną”.

Jeśli chcemy widzieć pustkę to ja mamy, jeśli w tym samym miejscu chcemy widzieć pełnię to też ją mamy. Z reguły myślimy ,ze wszystko co nas otacza jest już rzeczą, która nie podlega naszym wyborom. To oczywiście wynika tylko z naszego zawężonego postrzegania rzeczywistości i przekazywania sobie tego typu przekonań , ugruntowujących nas w nieświadomości.

Heisenberg,współodkrywca fizyki kwantowej powiedział ,że “atomy nie są rzeczami, ale skłonnościami” a więc zamiast myślenia o rzeczach należy myśleć o prawdopodobieństwach.

Jak widzimy postrzeganie rzeczy odbywa się zawsze przez pryzmat obserwatora. Ale kim , badź czym jest obserwator? Jest nim świadomość, albo inaczej duch kierujący pojazdem w postaci naszego ciała zaopatrzonego w system czujników rejestrujących sygnały z otoczenia.

Widzimy rzeczy dokładnie takimi jakie one są w naszych myślokształtach.

Masaru Emoto badał molekularną strukturę wody i jej zmiany pod wpływem niefizycznych oddziaływań, takich jak słowa,modlitwa, muzyka, kolory, obrazy. Wykonał tysiące mikroskopowych zdjęć obrazujących kryształy wody, których kształt zmieniał się w zależności od rodzaju oddziaływania. Unaocznił jak piękne geometryczne wzory powstają na skutek ekspozycji wody na słowa miłości, wdzięczności, modlitwy, muzyki relaksacyjnej,zdjęcia dzieci oraz miejsc mocy. Natomiast słowa związane z agresją , nienawiścią, muzyka rockową powodowały rozpad pięknych kryształow ,a woda zamieniała się w bezkształtną ciecz.

Zważywszy fakt, że nasze ciała stanowią ponad 90% wody możemy sobie wyobrazić jak wiele zła czynimy sobie samym na codzień, a jak wiele dobra możemy uczynić sobie świadomie unikając słów, gestów, hałasów, ludzi, którzy rozbijają nam wszystkie życiodajne kryształy, tworzac bezkształtną masę z naszej egzystencji.

Nasze stare przekonanie, że nie możemy nic zmienić w istniejącej nas realnie rzeczywistości, oparte jest na deterministycznym, linearnym postrzeganiu życia, które takim nie jest. To my w każdej minucie swojej egzystencji kreujemy obraz naszej rzeczywistości, będącej dokładnym odwzorowaniem naszych myśli, czyli tego , co mieści się w naszej głowie. Pozwólmy więc sobie na myślenie “magiczne”, poeksperymentujmy ze strefą możliwości, których do tej pory nikt nam nie uzmysłowił. Jeśli myśl może zmienić kształt kryształu wody w ułamku sekundy, to wyobraźmy sobie , co może ona zrobić z nami. Okazuje się ,ze w holograficznej przestrzeni istnieją równolegle wszystkie stany rzeczywistości, równoległe światy, a każdy ma swoją własna wibrację. Dopóki nie uruchomimy w sobie nowych programów myślenia “możliwościami” w miejsce starych charakteryzujących się “ograniczeniami” , dopóty nie będziemy w stanie udać się w zaczarowaną, cudowną podróż samorealizacji, podczas której każdy dzień jest fascynującym odkrywaniem kolejnej tajemnicy życia. W pojmowaniu kwantowym na najgłębszym, subatomowym poziomie naszej rzeczywistości wszyscy jesteśmy dokładnie jednym , znika dualizm życia.

Poczucie jedności ze wszechświatem , czyli stan oświecenia, zjednoczenia się z Prawda, zmienia diametralnie postrzeganie z poziomu jednostkowego na poziom świadka.

Tak więc najpierw jest myśl, a potem materia. Nigdy nie dzieje się odwrotnie.

Religie uwięziły Boga w ciasnych systemach wyznaniowych, sprowadziły Go do odległego, personalnego bytu, który wymaga od nas posłuszeństwa absolutnego i rozlicza nas z dobra i zła. A przecież Kosmiczna, transcendentna energia , czyli Bóg przenikający każdą cząstkę istnienia , jest w nas stale , a więc nasza potencjalna zdolność czynienia boskich cudów czeka w każdym z nas jedynie na odkurzenie i wykorzystanie jej w celu wykonania boskiego planu naszego przeznaczenia.

Mózg to ogromnie złożona pajęczyna neuronów, będąca naszym “twardym dyskiem”,w którym zapisują sie wszystkie nasze doświadczenia w obrazach holograficznych, bowiem wszystkie informacje są wbudowane według prawa stowarzyszeniowej pamięci. Każdej idei towarzyszą obrazy, kolory, zapachy, dźwięki i emocje. Wszystko zapisane w postaci elektromagnetycznej fali. Dlatego właśnie nasz mózg można “zresetować” i zaprogramować inaczej, wedle naszej woli. Kazdemu pojeciu towarzyszy tyle innych informacji, ale dla każdego człowieka te zapisy się różnią , bowiem każdy z nas ma inne doświadczenia.Każda informacja docierająca do naszej świadomości, ulega kolorowaniu przez nasze doświadczenia i przekonania, dlatego zawsze towarzyszy jej konkretne odczucie. Jeśli doświadczamy czegoś często lub podtrzymujemy określone stany emocjonalne, to zapis informacyjny ulega nieustannemu wzmacnianiu, poprzez związki chemiczne, odpowiadająje konkretnym doznaniom . W momencie doświadczania jakiegokolwiek stanu emocjonalnego powstaje w podwzgórzu określony peptyd, który drogą krwioobiegu dociera natychmiast do każdej tkanki naszego ciała , bowiem na błonach komórek wchodzacych w skład struktury wszystkich tkanek , znajdują się receptory dla docierających tam peptydów.W chwili znalezienia swojego receptora dokuje się on na błonie ,dając sygnał do wnętrza komórki. Właśnie dlatego mówi się,ze każda cząstka ciała jest świadoma, bowiem dostaje błyskawiczną informację biochemiczną, która odwzorowuje stan emocjonalny osoby w danej chwili.

Jeśli ktoś tkwił przez dłuższy czas w cierpieniu albo był wychowywany na “zimnego twardziela”, jego naturalne mechanizmy ulegają wypaczeniu i rejestr wydarzeń jest zupełnie odcięty od emocji, których już nie wytwarza. Żyje w oderwaniu od swego wyższego ja, na podobieństwo maszyny. Myślę, ze takie jest podłoże problemów ludzi wykorzystywanych wbrew ich woli, a także zachowań wielu wysokich rangą polityków,przywódców,biznesmenów, czy seryjnych morderców.

Wracając do kwestii neuropeptydów przypisanych konkretnym emocjom, po związaniu się z receptorem błonowym, wywołują całą kaskadę procesów biochemicznych , zachodzących w komórkach. Komórka jest więc najmniejszą jednostką świadomości w naszym ciele.

Dotychczasowe medyczne paradygmaty wynikające z linearnego, newtonowskiego postrzegania człowieka, jako struktury jedynie materialnej, muszą dać miejsca nowemu, szerszemu widzeniu istoty ludzkiej w holograficznym (wielowymiarowym) wszechświecie. Trójwymiarowe postrzeganie, za pośrednictwem 5-ciu zmysłów, okazuje się być niewystarczającym do tego by zbliżyć się do zrozumienia zjawisk związanych ze stanem zdrowia i choroby. Poza wzrokowo widzialnym ciałem człowieka, istnieje pole energii subtelnych, przenikających i otaczających, którego stan wibracji decyduje o poczuciu, zdrowiu a także zachowaniu każdej istoty ludzkiej.

Ciało jest jedynie naszym materialnym pojazdem, dzięki któremu możemy poruszac się w trzecim wymiarze egzystencji na Ziemi. Kierunek podróży nie zostaje wyznaczony przez pojazd, ale jego kierowcę, co oznacza w tym przypadku “wysokowibracyjną”, a więc niewidzialną zasadniczą część człowieka.To nie tkanka mózgowa “rozumuje” ale wyższa część naszego Ja, które jedynie poprzez mózg realizuje swoje życie. Może to się wydać dziwne i niezrozumiałe na początek nauki innego modelu postrzegania,ale jest on nieodzowny do tego by móc otworzyć się na dużo większe możliwości jakie niesie ze sobą nasze życie.
http://www.nellyradwanowska.com/index.php?id=3&name=Holograficzny_Wymiar_Zycia
Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
Strony: « 1 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

magicznydom sparta blume-treu piecfrakcji zadania-domowe