Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ZDROWIE - odzyskiwanie i umacnianie  (Przeczytany 97384 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Marzec 06, 2010, 11:36:36 »

c.d.

Program "8 x O" : Odreagowanie

„Neutralizowanie fizjologicznej reakcji na stres” Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Odreagowywanie stresu jest niezbędne. Odreagowanie bardzo podobne jest do wydechu. Aby wziąć wdech, musimy najpierw zrobić wydech. Jeżeli nie wypuścimy powietrza z płuc, to nie ma w nich miejsca na świeży łyk powietrza.

Podobnie ze stresem. Jeśli nie uwolnimy się od poczucia zagrożenia, gniewu i innych negatywnych uczuć, nie będziemy w stanie przyjąć od innych tego, co dla nas dobre. Przepełnienie złymi emocjami powoduje problemy społeczne, wywołuje niepotrzebne kłótnie i spięcia. Najczęściej cierpią na tym nasi najbliżsi, gdy na ich miłe słowa, czułe gesty reagujemy niechęcią i złością.

Jednym ze sposobów zapobiegania wyładowywaniu naszej frustracji i złości na rodzinie jest zasada śluzy, czyli po prostu nie wracanie z pracy prosto do domu.Kazdy potrzebuje trochę czasu na dojście do siebie oraz na odreagowanie.

Sposoby odreagowania:
- odreagowanie stresu wymaga fizycznego działania. Najlepszy jest sport, ruch fizyczny, który pozwoli wypocić złość np. pływanie, granie w tenisa. Wysiłek fizyczny przełącza zmęczony, przeciążony organizm z trybu mobilizacji na tryb regeneracji;
- jeśli praca jest szczególnie stresująca, pracujemy pod wielkim obciążeniem psychicznym, to trzeba znaleźć codziennie wieczorem 20-40 minut na ulubioną formę aktywności fizycznej, Jest jedna zasada: tętno podczas wysiłku powinno wynosić około 120 uderzeń serca na minutę.
- najlepiej pomogą nam odreagować te formy aktywności fizycznej, które automatycznie skupiają uwagę na konkretnym działaniu, bo wtedy umysł najlepiej się relaksuje. Nasz mózg nie jest w stanie w tym samym czasie zajmować się grą i jednocześnie tworzyć stresujących scenariuszy;
- dobrze jest wykorzystać zasadę kontrastu - jeśli głównie pracujemy indywidualnie, wybieramy sporty drużynowe, i na odwrót - jeśli pracujemy w zespole, sport wybierajmy indywidualny.

Jeśli nie mamy czasu na zajęcia sportowe, jest inny sposób na odreagowanie nagromadzonych w pracy emocji przed powrotem do domu. Może to być głośne śpiewanie albo krzyczenie w samochodzie w drodze do domu.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529356,1,Program-8-x-o--odreagowanie-.html

Program "8 x O" : Odpuszczanie

”Umiejętność odmawiania i regulowania wewnętrznej i zewnętrznej presji” Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Odpuszczanie - słowo, które dawno już trafiło do języka młodzieżowego, jest bardzo ważnym terminem w Programie Odnowy Wojciecha Eichelbergera. Tutaj to, innymi słowy, rezygnowanie z tego, co zbyt trudne. Zbyt często staramy się sprężać ponad własne siły czy możliwości, grać herosów, by zaspokoić oczekiwania zwierzchników i własne wyobrażenia o sobie. Musimy nauczyć się odmawiać i odpuszczać bitwy nie do wygrania po to, aby wygrać wojnę. Wojnę o własne zdrowie i dobrą formę psychiczną. To forma opiekowania się sobą.

"Możemy pojazd, jakim jest nasz organizm, dobrze serwisować i być sprawnym kierowcą, ale jeśli nie mamy świadomości granic naszej ładowności, to przekroczymy normy bezpieczeństwa. Dlatego musimy nauczyć się nie brać na siebie zbyt wiele. Czyli odmawiać innym i odpuszczać sobie. Odpuszczać sobie, bo zamiarem naszych szefów na ogół nie jest przeciążanie nas pracą. To często my sami – z własnej woli – bierzemy sobie za dużo na głowę i potem nie dajemy rady"
Wojciecha Eichelberger

Żeby móc sobie spokojnie odpuszczać, musimy przyswoić pewne prawdy:
- Musisz odmawiać zawsze, kiedy uznasz, że podjęcie się kolejnego zadania przekracza nasze siły;
- Odmawianie nie jest niczym złym, nie jest ani poniżaniem ani odrzucaniem;
- Powtarzaj sobie: „Jestem dobrym pracownikiem, nie muszę tego udowadniać na siłę każdego dnia, nie muszę wszystkiego w około kontrolować".
- Umiejętność korzystania z czyjejś pomocy świadczy o dojrzałości i jest wyrazem odpowiedzialności. A tkwienie w przekonaniu „Jestem niezastąpiony", to niestety dziecinada. Trzeba uczyć się przekazywania sterów.
- Dla własnego dobra, naucz się prosić o pomoc.
- Dla własnego zdrowia, naucz się ufać innym.

Ćwiczenie z asertywności:

Własna wysoka samoocena i pozytywne myślenie o sobie są podstawą w bezbolesnym odmawianiu innym. Dlatego musisz zacząć mówić i myśleć o sobie pozytywnie już od zaraz:

1. Przypomnij sobie swoje pozytywne doświadczenia życiowe, swoje małe sukcesy, np.: „Jestem dobrym człowiekiem, bo pomagam sąsiadce z bloku", „Jestem uczciwa, bo oddałam kasjerce pieniądze, gdy wydała mi za dużo", „Jestem dobrą siostrą, zawsze jestem przy niej, gdy jestem potrzebna". Takie krótkie zdania (koniecznie z prawdziwych doświadczeń) zapisujemy na karteczce i odczytujemy kilka razy dziennie. Są to zdania proasertywne. Kartkę można zamieścić przy lustrze w łazience, żeby móc czytać myjąc zęby, czy przy monitorze komputera.

2. Nie pozwalaj innym umniejszać Twojej wartości. Kiedy szef Cię ruga słuchaj uważnie, żeby móc odpowiednio zareagować. Przykład: Przełożony zwraca Ci uwagę: „Niczego nie umiesz załatwić porządnie. Miałaś zadzwonić do XX i ustalić szczegóły i do tej pory tego nie zrobiłaś." Zareaguj np.. tak: Powiedziałeś, że niczego nie umiem załatwić porządnie. To nieprawda. Załatwiłam (tu wymieniasz swoje sukcesy). Faktycznie, nie zadzwoniłam jeszcze do XX, bo (wytłumaczenie), ale zaraz tam zadzwonię".

3. Pamiętaj, ze słowo jest bardzo ważne. Dlatego zmieniaj komunikaty, które formułujesz w swoich myślach, z antyasertywnych w proasertywne, np.: zamiast „Niczego dobrze nie robię" myśl „Mam prawo popełniać błędy".

4. W życiu społecznym obowiązują pewne zasady. Dlatego myśl o sobie jako części grupy, wtedy łatwiej będzie Ci powiedzieć stanowczo „nie", np.:

„Mam prawo, jak każdy, pracować 8 godzin dziennie" - i nie muszę zostawać po godzinach,
„Mam prawo, jak każdy, do własnego zdania" - więc zawsze mogę powiedzieć, co myślę,
„Mam prawo, jak każdy, zawsze przerwać komuś, jeśli mnie obraża" - nawet jeżeli jest to mój przełożony.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529340,1,Program-8-x-o--odpuszczanie.html

Program "8 x O" : Odżywianie

„Jedzenie jako lekarstwo na stres to zły pomysł. Zajadając stres, przeciążamy układ pokarmowy, w wyniku czego mamy jeszcze mniej energii. A wtedy nawet drobne kłopoty zamieniają się w trudny do uniesienia stres. Jedzenie nie służy do poprawiania samopoczucia, ma zapewniać organizmowi niezbędny budulec oraz substancje i minerały utrzymujące go w równowadze biochemicznej” Program „8 razy O" Wojciecha Eichelbergera, psychoterapeuty i doradcy biznesowego

Odżywianie się to jedna z podstawowych konieczności każdego organizmu żywego do podtrzymania życia. I zgodnie z tym jemy. Czasem pochłaniamy wielkie ilości jedzenia, czasem spożywamy produkty, które niewiele z odżywianiem mają wspólnego, czasem dostarczamy naszemu ciału głodowe racje. Układ pokarmowy na ogół szybko się regeneruje - to pozwala nam traktować go arogancko, jak śmietnik. Powinniśmy zapamiętać fundamentalną zasadę „Jedz tylko wtedy, kiedy jesteś głodny".

I tu pojawia się problem. Współczesny człowiek o wiele częściej jada z zupełnie innych powodów niż zaspokojenie głodu.
• Jemy z łakomstwa, bo coś ładnie wygląda, smakowicie pachnie.
• Jemy z ciekawości, bo takiej potrawy jeszcze nie kosztowaliśmy.
• Jemy z nudów.
• Jemy dla towarzystwa.
• Jemy przez dobre wychowanie (to najlepiej widać w święta Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy. Kiedy odwiedzając rodzinę nie potrafimy odmówić spróbowania kolejnej potrawy, choc nam już jedzenie „bokiem wychodzi").
• Jemy z nerwów. (A niestety jedzenie faktycznie uspokaja. Taki jest mechanizm np.: Karmienia piersią - karmienie zaspokaja głód i uspokaja jednocześnie)

Istnieją ogólne wskazania dotyczące odżywiania:
- Nie ma jednej uniwersalnej najlepszej diety. Każdy powinien wsłuchiwać się we własny organizm, żeby jeść jak najzdrowiej, bo każdemu potrzeba innych składników.
- Jedz, tylko kiedy czujesz głód. Jedz przynajmniej trzy starannie przygotowane, pożywne posiłki dziennie. Można jeść mniej a częściej; jest to zalecane przy intensywnej pracy.
- Jedz świadomie - pamiętaj, co, ile i kiedy jesz.
- Zrezygnuj z przegryzania w przerwach między posiłkami, z bezwiednego przyjmowania pokarmu, z poprawiania sobie nastroju jedzeniem, kiedy nie jesteś głodny. Żołądek działa jak pralka, musi mieć luz, żeby trawić.
- Jedz obfite śniadanie, a za to lekką kolację. (Chińskie przysłowie: "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi").
- Ostatni posiłek jedz nie później niż 3- 4 godziny przed snem. W nocy układ trawienny jest mało aktywny i późny posiłek niepotrzebnie go obciąża.
- Śpiąc z pustym brzuchem, kiedy kolację zdążysz spalić jeszcze przed zaśnięciem, zgubisz jednej nocy nawet pół kilograma.
- Zapomnij o słodyczach.
- Pij dużo płynów w ciągu dnia.
- Jedz powoli, w odpowiednim miejscu, starannie gryząc i żując. Nie gdzieś w biegu lub na stąjąco. Celebruj każdy posiłek.
- Im mniej jedzenie jest przetworzone, tym lepsze. Chemia zawarta w pokarmie nie jest obojętna dla zdrowia.
- Nie traktuj jedzenia jako leku na poprawę samopoczucia i zagłuszania trudnych emocji. Bez względu na to ile byśmy nie zjedli - problem zostanie. A dodatkowo przybędzie nam kolejny problem - dodatkowe kilogramy.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529360,1,-program-8-x-o--odzywianie.html

Program "8 x O" : Opiekowanie się sobą

”Świadomość swoich potrzeb i zdolność do ich systematycznego zaspokajania”Program Odnowy Wojciecha Eichelbergera

Człowiek jest jednym organizmem, w którym fizyczność z psychiką nie tylko występują razem, obok siebie, ale i uzupełniają się nawzajem i oddziaływają. Słowa „W zdrowym ciele zdrowy duch" nie są jedynie sloganem. Stres powoduje zaburzenia nie tylko w sferze psychicznej, emocjonalnej, ale również ma fizyczne objawy - może spowodować wysypkę, gorączkę czy biegunkę. Człowiek, który chce efektywnie dbać o siebie, musi pamiętać o wszystkich płaszczyznach funkcjonowania. Najlepszym przykładem są sportowcy, którymi zajmuje się cały sztab fachowców. Lekarz dba o zdrowie, psycholog o wolę walki i motywację, dietetyk o prawidłowe zbilansowane posiłki, terapeuta o sprawność fizyczną, kilku trenerów o odpowiednie przygotowanie sportowe.

Każdy człowiek, chcący dożyć w dobrym stanie sędziwego wieku powinien zadbać o odpowiednio zbilansowane pożywienie, przerwy na odpoczynek, czas przeznaczony na odnowę biologiczną i na sen. Przy intensywnej pracy konieczne jest zadbanie o utrzymanie wysokiego poziomu energii.

Opiekowanie się sobą to jeden z obowiązków człowieka. Czasem żartobliwie powtarzamy „Jak ja o siebie nie zadbam, to kto to zrobi". I jest to przejaw bardzo słusznej postawy, bo to właśnie my sami najlepiej wiemy, czego najbardziej potrzebuje nasz organizm. Opieka nad sobą to nie tylko należyty wypoczynek i dbałość o zdrowie. Jest to dbanie o cały organizm i wszystkie płaszczyzny jego funkcjonowania: ciało, emocje, relacje międzyludzkie i samopoznanie, intelekt, samodoskonalenie się i rozwój duchowy.

Opiekowanie się sobą:

- Bezgraniczne zaangażowanie się w jakąś ideę, bez względu na to, czy dotyczy pracy zawodowej, życia rodzinnego czy jakiegoś hobby, jest szkodliwe. Kiedy kierunkujemy całą uwagę w jedną stronę zapominamy o własnych potrzebach. I tak pracoholizm wypala. Branie na siebie odpowiedzialności za całe gospodarstwo domowe i wszystkich domowników doprowadza do zgorzknienia i „cierpiętnictwa" („To ja całe życie wszystko wam..., a wy tego nie doceniacie...") . Zapomnienie się w pasji prowadzi do zaniedbania rodziny i pracy. Jaki wniosek? Złoty środek. I konieczność wsłuchiwania się w nasze ciało, które samo podpowie, jakie ma potrzeby.
- W codziennej gonitwie, natłoku spraw i obowiązków, własne potrzeby odkładamy na później. Błąd. Pamiętaj, żeby codziennie zadbać o siebie, bo to z sobą masz żyć długo i szczęśliwie, a na pewno są w Twoim terminarzu sprawy, które mogą zaczekać do jutra. Bieżące zaspokajanie własnych potrzeb jest konieczne, pozwala lepiej pracować i wykonywać inne nałożone na nas obowiązki.
- Rozwijając świadomość (świadomość własnego ciała) wyczulamy się na sygnały, które nam własny organizm wysyła. Dzięki temu możemy zapobiegać niedoborom, odpuszczać zawczasu i ładować akumulatorki za nim się do końca rozładują.
- Opiekuj się sobą, jak matka dzieckiem. Nie tylko dbaj o potrzeby, ale zawsze znajdź dla siebie dobre słowo. Patrząc w lustro zawsze powiedz sobie jakiś komplement. Zasypiając pomyśl o czymś miłym, co Cię w danym dniu spotkało. Warto pielęgnować postawę szacunku i miłości do siebie samego.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529358,1,Program-8-x-o--opiekowanie-sie-soba-.html
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Marzec 07, 2010, 08:42:43 »


Wiosna….ach to Ty!  Czyli o przesileniu wiosennym.

Wiosna tuż, tuż…Przyroda budzi się do życia, dni stają się coraz dłuższe i bardziej słoneczne, wszystko zaczyna się zielenić, a co się dzieje z nami? Im bardziej wszystko budzi się do życia, tym bardziej my padamy ze zmęczenia, jesteśmy bardziej podatni na infekcje, odczuwamy znużenie pomimo długiego snu, niechęć, poczucie rezygnacji, i ze zgrozą myślimy, że trzeba iść do pracy. Ponadto ogarnia nas apatia i tracimy apetyt. Na szczęście objawy te nie świadczą o żadnej poważnej chorobie, a o tzw. przesileniu wiosennym.

Ci ,którzy jednak odczuwają negatywne skutki przesilenia wiosennego, wiedzą że jest bardzo uporczywe. Sprawia, że trudno nam się skoncentrować, pracować, wszystkie obowiązki stają się dwa razy trudniejsze. Czyż nie?
Przesilenie wiosenne dopada, niestety, większość z nas, na szczęście jest stanem przejściowym i u większości osób szybko mija( trwa około 2-4 tygodni). W sytuacji, gdy utrzymuje się dłużej, nasila się lub gdy typowe dla niego objawy pojawiają się regularnie prawie każdego roku, należy zwrócić na to uwagę i skonsultować swój stan z lekarzem psychiatrą. Może to  bowiem świadczyć o depresji.
 
Do jego najczęstszych objawów przesilenia wiosennego zaliczamy:
- ogólne poczucie zmęczenia, znużenie i apatię,
- niechęć do podejmowania aktywności fizycznej i umysłowej,
- trudności w koncentracji (kłopoty ze skupieniem się na pracy czy nauce),
- nadmierną senność lub przeciwnie, trudności z zasypianiem,
- obniżoną odporność organizmu, a w związku z nią podatność na infekcje,
- bóle głowy,
- odczuwanie niewielkich wzrostów temperatury jako dużo wyższych,
- odczuwanie nieusprawiedliwionej niechęci wobec innych ludzi.,
-stawianie sobie zbyt wysokich wymagań(„czas skończyć z lenistwem, czas wziąć się do pracy, zrobić porządki, zająć się wyglądem…”
 
O czym każdy z nas powinien pamiętać, aby uniknąć towarzyszącym przesileniu wiosennemu zagrożeniom? Dzisiaj kilka słów, jak sobie z tym radzić.
 
1. Zadbaj o swój sen. Ośmiogodzinny odpoczynek nocny znakomicie regeneruje organizm, a po dobrze przespanej nocy samopoczucie jest zdecydowanie lepsze. Aby dobrze zasypiać, unikaj picia po południu napojów pobudzających np. mocnej herbaty, kawy albo coca-coli. Kolacja powinna być lekka i opierać się na produktach bogatych w tryptofan (aminokwas, który wykazuje działanie uspokajające) takich, jak: biały ser, mleko, mięso z indyka, ryby i banany.
2. Wstawanie. Mrok za oknem nie zachęca do porannego wstawania informując nasz mózg, że jest jeszcze noc i pora snu. Dlatego pozwól swojemu organizmowi obudzić się powoli. Nie zrywaj się rano gwałtownie z łóżka, jak tylko usłyszysz dzwonek budzika. Poleż w łóżku przez kilka minut przeciągając się, co uaktywni mięśnie po nocnym odpoczynku. Następnie wstań i zaświeć wszystkie lampy w pobliżu (ekolodzy mnie zastrzelą;-),by obudzić rozespany organizm i dać mu pozytywną dawkę światła. Chłoń każdy promień słońca – w domu i w pracy w ciągu dnia odsuwaj zasłony i żaluzje, żeby jak najwięcej światła dziennego wpadało do pomieszczeń. Następnie otwórz również okno i wykonaj kilka głębokich, ale powolnych oddechów.W ten sposób dotlenisz się po całonocnym śnie.
3. Pamiętaj, aby zjeść pożywne śniadanie, które dostarcza organizmowi energii do działania. Powinno ono składać się z węglowodanów  czyli ,np. pieczywa, jak również białka w postaci wędliny, jajka i sera. Kanapki najlepiej smakują ze sporą ilość surowych warzyw np. pomidorów, ogórków, sałaty, które są jednocześnie źródłem witamin. Pożywne ą również płatki owsiane, ziarna zbóż, suszone owoce i orzechy. Do śniadania niezbędna jest odrobina masła roślinnego, ponieważ tłuszcz ułatwia przyswajanie witamin z warzyw. Bardzo ważne jest śniadanie, które zimą powinno być szczególnie pożywne, ponieważ dostarcza organizmowi energii nie tylko do działania, ale i do zapewnienia uczucia ciepła wewnętrznego.
4. Odżywianie. Warto pamiętać o mrożonkach, gdyż zachowują one większość niezbędnych dla nas witamin, zwłaszcza wit. C,A,E oraz te z grupy B. W jadłospisie warto też uwzględniać kiełki, które stanowią źródło cennych witamin i składników mineralnych. Można je kupić lub hodować w domu. Samemu możemy też hodować natkę pietruszki i szczypiorek ,odporność poprawiają także jogurty i inne mleczne napoje zawierające żywe kultury. Doskonałym stymulatorem serotoniny jest na przykład czekolada, a do nieco mniej kalorycznych „rozweselaczy” zalicza się szpinak, ser, czy wątróbkę. Warto sięgnąć też po pokarmy zawierające sporą ilość błonnika np. jabłka.
5. Zwróć uwagę na swój ubiór, gdy wychodzisz na dwór. Ubranie powinno być kilkuwarstwowe, ponieważ powietrze znajdujące się pomiędzy poszczególnymi elementami garderoby dodatkowo zabezpiecza przed utratą ciepła. Nie zapominaj o czapce, szaliku i rękawiczkach. Należy pamiętać, że najwięcej ciepła uchodzi przez skórę głowy, toteż jej ochrona jest niezmiernie istotna. A komfort cieplny jest jedną ze składowych dobrego samopoczucia. Warto zwrócić też uwagę na kolorystykę ubioru, i tak np. kolor czerwony –ożywia, dodaje energii, pobudza do działania. Żółty-wzmacnia i ożywia umysł, wpływa pozytywnie na odporność nerwową. Podobnie pomarańczowy. Z kolei kolory niebieski, zielony i fioletowy działają raczej uspokajająco, likwidują napięcia, przywracają równowagę.
6. Jeśli palisz papierosy, to organizm twój jest dodatkowo niedotleniony na skutek działania składników dymu tytoniowego, co pogarsza znacznie samopoczucie i kondycję, dlatego końcówka zimy może być dobrym pretekstem do rzucenia tego nałogu, choć wymaga to silnej motywacji i  wytrwania w postanowieniu. Nagrodą będzie lepsze samopoczucie i kondycja oraz poprawa wyglądu, zauważalne już po kilku tygodniach niepalenia.
7. Na wiosnę nieoceniony jest regularny ruch i ćwiczenia fizyczne, które znakomicie usprawniają i dotleniają organizm. Jednocześnie wydzielane w czasie wysiłku przez mózg endorfiny i serotonina poprawiają nastrój i wprowadzają w stan błogości. Aktywność fizyczną trzeba jednak wprowadzać stopniowo w zależności od własnej wydolności, gdyż nadmierny wysiłek może po prostu zaszkodzić. Każdy trening należy zaczynać od kilkuminutowej rozgrzewki. Dla zdrowia najlepsze są dyscypliny stymulujące układ krążenia ,np. marsz, bieganie, jazda na rowerze i pływanie. Ćwiczyć należy około 20-30 minut i co najmniej 3 razy w tygodniu. Zima nie zachęca do aktywności fizycznej, warto jednak w  czasie przedwiośnia rozruszać swój organizm. Regularny ruch usprawnia nas i dotlenia. Polecam również, „szybki spacer” lub jak kto woli- Nordic Walking. Wsłuchajmy się w przyrodę. Znajdźmy choć jeden dzień na wycieczkę na łono natury, a budząca się do życia przyroda pozytywnie na nas wpłynie!
8. Na dobre samopoczucie ma wpływ również umiejętność radzenia sobie ze stresem. W okresie przesilenia wiosennego warto nieco zwolnić tempo w pracy i w domu rozdzielając sprawy na ważne i nie ważne oraz pilne i nie pilne. Rozluźniająco może działać regularne słuchanie muzyki relaksacyjnej, masaże lub uprawianie technik relaksacyjnych np. joga albo  aromaterapia, którą w warunkach domowych może być wieczorna ciepła kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego lub różanego albo ulubionych ziół.
9. Warto sięgnąć do starych, domowych sposobów wzmacniania odporności i pić herbatę z sokiem malinowym, mleko z miodem, sok z cebuli lub z cytryny albo spożywać czosnek. W aptekach dostępne są gotowe preparaty ziołowe pobudzające układ immunologiczny, a tym samym stymulujące naturalną odporność organizmu. Do najpopularniejszych należy jeżówka (echinacea), ziele pokrzywy, preparaty z żeń-szenia i miłorzębu japońskiego. Dodatkowo można przyjmować mikroelementy (zwłaszcza preparaty magnezu i cynku). Wszystkie one dostępne są bez recepty w każdej aptece. Odczuwając silnie stresy, niepokój czy złe samopoczucie warto zwrócić uwagę na naturalne sposoby, m.in. zioła. Herbatka z melisy skutecznie łagodzi napięcie i niepokoje, a wypita przed snem dodatkowo ułatwia zasypianie. Wprost nieoceniona jest herbatka z owoców dzikiej róży, która zawiera znów bardzo dużo minerałów (potas, magnez, cynk, wapń) oraz witaminy C. Powyższe preparaty pobudzają nasz układ odpornościowy do zwalczania bakterii, wirusów, grzybów oraz innych patogenów chorobotwórczych.
10. Warto sięgnąć po suplementy
Odpowiednio zbalansowana dieta dostarcza zazwyczaj wszystkich potrzebnych składników odżywczych, łącznie z witaminami i minerałami. Cześć ludzi aktywnych zawodowo nie jest jednak w stanie odżywiać się racjonalnie, co może prowadzić u nich na przedwiośniu do niedoborów witaminowych. Dlatego u takich osób warto na przedwiośniu rozważyć suplementację witaminową uzupełniającą codzienną dietę zwłaszcza, że w aptekach dostępna jest szeroka gama preparatów wielowitaminowych.. Farmaceuta jest w stanie doradzić każdemu odpowiedni preparat w zależności od wieku, płci, stanu zdrowia i stopnia wytrenowania. Należy jednak pamiętać, że kuracja witaminowa powinna trwać nie dłużej niż 1-2 miesiące, bo witaminy w nadmiarze mogą zaszkodzić.
11. W miarę możliwości unikaj dużych skupisk ludzi (w autobusach, tramwajach, w hipermarketach), bo tam możesz „złapać” przeziębienie lub grypę.
 
I tak już na koniec, pragnę jeszcze raz zaznaczyć, że nasze aktualne odczucia są skutkiem procesów przestawiania się organizmu z jesienno-zimowego, "uśpionego jak niedźwiedź" na rytm wiosenno-letni „radosnego jak skowronek”. Zmienia się sposób funkcjonowania układu krążenia, tętno, częstość oddychania oraz poziom hormonów, które wpływają na nasz nastrój. Stosując się jednak do powyższych rad można ten "trudny" okres uczynić nieco znośniejszym.
Zatem „Skowronki” cieszmy się nadchodzącą wiosną, wykorzystajmy dłuższe dni na spotkania z przyjaciółmi, relaks i odpoczynek, a z pewnością nasze samopoczucie poprawi się w ciągu najbliższych tygodni i powitamy wiosnę w dobrym nastroju….Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Anna Słomińska
http://zdrowie-publiczne.com.pl/artykul_medyczny_wiosna--8230--ach-to-ty--czyli-o-przesileniu-wiosennym--164.html
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Marzec 18, 2010, 21:17:02 »


Cudowny ocet jabłkowy

Oto przykład bardzo prostego i taniego naturalnego produktu-przyprawy, która leczy.

Angielskie przysłowie mówi, że jeśli zjesz choć jedno jabłko dziennie, zapomnisz drogę do lekarza. Podobnie działa też ocet jabłkowy, gdyż wszystkie pożyteczne substancje, zawarte w tych owocach, przechodzą w ocet.

Z Anglii pochodzi określenie octu jabłkowego jako eliksiru życia.

Inne powiedzenie mówi: Wypij dwa razy dziennie nieco octu jabłkowego, a większość chorób będzie się trzymała od ciebie z daleka.
Pozbędziesz się bowiem toksyn z organizmu, zapobiegniesz miażdżycy i cieszyć się będziesz zgrabną sylwetką.

Działanie lecznicze octu jabłkowego było znane już w dawnym Egipcie i wśród Rzymian. Rzymscy legioniści podobno zawsze nosili ze sobą ten specyfik. Znana jest też niezwykła żywotność i tężyzna rolników ze stanu Vermont w USA, którzy pijali codziennie rano szklaneczkę rozpuszczonego z miodem i wodą octu, który to zwyczaj przywieźli kiedyś zapewne ich przodkowie z Europy pamiętający rzymski zwyczaj.

W wielu potrawach ocet jabłkowy używany jest jako dodatek do sałatek i dań mięsnych. Przyspiesza trawienie, pobudza wydzielanie soków żołądkowych i syntezę enzymów trawiennych, usuwa złogi i pomaga rozszczepiać tłuszcze, a w rezultacie przyczynia się do obniżenie wagi.

Ocet pomaga spalić tłuszcz i oczyścić organizm z toksyn, a także jest znakomitym środkiem dietetycznym. I to nie tylko dlatego, że jest prawie bezkaloryczną przyprawą, która jako dodatek do sałatek może zastąpić majonez.  Jego kwaśny odczyn znacznie przyspiesza procesy trawienia i w ten sposób organizm jest w stanie spalić więcej kalorii i skutecznie pozbyć się nagromadzonych zapasów tłuszczów.

Ocet jabłkowy jest więc nie tylko dodatkiem smakowym, ale także lekiem.
 
Dostarcza wielu potrzebnych składników

Lekarze i naturoterapeuci rekomendują go jako naturalny środek o korzystnym działaniu, głównie ze względu na dużą zawartość potasu, wapnia, fosforu i sodu. W occie jabłkowym jest około 20 najważniejszych substancji mineralnych i mikroelementów, a także kwasy octowy, mlekowy i cytrynowy, cenne substancje balastowe, cały szereg fermentów i aminokwasów.

Główną rolę w powrocie organizmu do zdrowia odgrywa tu składnik octu jabłkowego pektyna. Jest to substancja balastowa, poprawiająca procesy trawienia i pełniąca szereg pożytecznych funkcji w organizmie: obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia stan naczyń krwionośnych, zapobiega miażdżycy, nadciśnieniu itp.

Ocet jabłkowy zawiera także witaminę E , uważaną za jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy, neutralizujących szkodliwe działania wolnych rodników, które mogą być przyczyną przedwczesnego starzenia się, zaburzeń systemu immunologicznego, chorób sercowo-naczyniowych, zaćmy i chorób onkologicznych.

Ocet z jabłek jest ważny dla systemu nerwowego i układu krążenia.
Wyrównuje on także równowagę zasadowo-kwasową organizmu. Wbrew pozorom służy odkwaszaniu organizmu.

W medycynie ludowej jest powszechnie stosowany ze względu na wysoką zawartość potasu, który jest niezbędny dla naszego organizmu. Niedobór tego pierwiastka można rozpoznać po takich objawach jak osłabienie pamięci, wrażliwość na zimno, podatność stóp na odciski, skłonność do zaparć, podatność na przeziębienia, psucie zębów, występowanie pryszczy, bezsenność, bóle w stawach. Potas jest też konieczny do prawidłowego wzrostu dzieci, opóźnia stwardnienie naczyń krwionośnych, a więc przeciwdziała procesom miażdżycowym.

Stosowanie wewnętrzne

Nie należy oczywiście pić go w dużych ilościach (wtedy byłoby to szkodliwe). W zupełności wystarczą dwie, trzy łyżeczki rozpuszczone w szklance przegotowanej wody. Pić należy 2 - 3 razy dziennie bezpośrednio przed posiłkami małymi łyczkami. Dla złagodzenia smaku można mieszać go także z sokami lub dodać miodu. Jeżeli natomiast chcemy zastosować ocet jako środek wspomagający odchudzanie, pierwszą porcje takiego koktajlu należy spożyć zaraz po przebudzeniu.

Ze względu a tyle korzystnych oddziaływań, ocet jabłkowy można zażywać profilaktycznie. Dorośli: dwa razy dziennie 2 łyżeczki octu z 2 łyżeczkami miodu na pół szklanki przegotowanej wody. Dzieci: 1 łyżeczka octu z dodatkiem 2 łyżeczek miodu rozpuszczonego w połowie szklance przegotowanej wody.

Szybsze trawienie i odchudzanie
Z pozbyciem się zbędnych kilogramów boryka się aż 40% ludzi. Większość z nich próbuje odchudzać się za pomocą cudownych diet czy głodówek. Ich efekty niestety nie są długotrwałe, gdyż w większości przypadków kończą się tzw. efektem jo-jo, który w znaczący sposób destrukcyjnie wpływa na psychikę osoby otyłej. W takich sytuacjach warto skorzystać z naturalnych, znanych od lat metod wspomagających odchudzanie, które powodują utratę zbędnych kilogramów bez stosowania drastycznych diet.

Osoby z nadwagą pragnące przeprowadzić kurację octową powinny go pić trzy razy dziennie (po dwie łyżki octu na pół szklanki przegotowanej wody): na czczo, przed obiadem i przed snem. Trzeba przy tym ograniczyć spożycie soli. Kuracja trwa długo, gdyż spalanie tłuszczu odbywa się powoli, za to bez szkody dla zdrowia.

Porcję octu powinny codziennie wypić też osoby cierpiące na anemię, gdyż pobudza on produkcję czerwonych krwinek.

Łyżeczka octu wlana do szklanki wody i wypijana regularnie obniża gorączkę i hamuje rozwój infekcji.

Uwaga! Nie wszyscy jednak mogą stosować ocet jabłkowy w czystej postaci (osoby z problemami żołądkowymi,  nie jest wskazany dla wrzodowców). W aptekach jest wiele dostępnych preparatów mających w swoim składzie ocet jabłkowy, który nie oddziałuje już negatywnie na żołądek.

Zastosowanie zewnętrzne

Już nasze prababcie zalecały płukanie jamy ustnej jego roztworem, gdy pojawiały się pleśniawki. Służyć może także do płukania gardła przy stanach zapalnych oraz zapaleniu krtani. Octowe okłady polecały też w przypadku skręcenia stawów i stłuczeniach.

Dermatolodzy utrzymują, że ma właściwości przeciwalergiczne. Nie rozcieńczony, stosowany bezpośrednio na skórę, leczy dolegliwości skórne. Używany do płukania włosów zapobiega ich wypadaniu. Płukanie włosów w słabym roztworze octu pozwala dokładnie usunąć resztki piany i mydła i zapobiega przetłuszczaniu się włosów sprawiając, że długo pozostają one świeże, pachnące i z połyskiem.
Kwas octowy to również doskonały antyseptyk. Rozcieńczony możemy użyć także do przemywania powierzchownych oparzeń, co zapobiegnie tworzeniu się blizn i uśmierzy ból.

Najlepszy domowej roboty

W sklepach nie brakuje najrozmaitszych rodzajów octu, ale najlepiej przygotować go osobiście w domu. To czynność łatwa, a za to mamy pewność, że produkt jest całkowicie naturalny.

Wybierz kilka ładnych jabłek, umyj i pokrój je wraz ze skórkami i gniazdami nasiennymi, na małe kawałki, można też zetrzeć. Umieść je w dużym słoiku i zalej posłodzoną przegotowaną wodą (jedna łyżka cukru na jedną szklankę wody).

Naczynie zatkaj obwiązując płótnem. Postaw w ciepłym miejscu, aby jabłka sfermentowały - na około 4 tygodnie. Od czasu do czasu  płyn zamieszać drewnianą łyżką. Gdy płyn przestanie się burzyć, przelej go do butelek, przecedzając przez gazę. Szczelnie zamknij i przechowuj w chłodnym miejscu.
     
Podstawowa receptura

 Wieczorem rozpuścić w małej ilości ciepłej wody 2 łyżeczki octu jabłkowego i  2 łyżeczki miodu, wymieszać i odstawić. Rano zalać  ciepłą woda  (lub wodą mineralną niegazowaną) do objętości szklanki.
Pić naczczo na ok. 20 min przed śniadaniem.

 Ocet jabłkowy ma jeszcze wiele innych własności leczniczych,  przykładowe receptury/sposoby użycia np. na: przeziębienia - kuracja wzmacniająca, katar i flegma (śluz), katar zatoki czołowej , bóle gardła i chrypka, kaszel, gorączka, ból ucha, ...znajdziecie np. na  http://www.mojadrogadozdrowia.com/Ocet%20Jablkowy.htm  (jest też wiele innych stron).

http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm
http://www.lideria.pl/Ocet-jablkowy-Heike-Braak-Silke-Kuster/sklep/opis?nr=25020
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Marzec 21, 2010, 08:51:06 »


Ziemniaki na choroby żołądka

Ziemniaki uprawiane były od pradawnych czasów w wysokich Andach. W XVI wieku sprowadzone zostały do Europy i zrobiły tu zawrotną karierę. I słusznie, bo to głównie dzięki ziemniakom wyeliminowano w Europie szkorbut.

Ziemniaki są lekkostrawne, zasadotwórcze, a zawarte w nich związki są łatwo przyswajalne.
Mają opinię tuczących, jednak tuczący jest przede wszystkim dodawany do nich tłuszcz. Same ziemniaki nie są tuczące, bo zawierają tylko ok. 0,1 % tłuszczu i ok. 80 kcal w 100g, głównie pod postacią łatwo przyswajalnych węglowodanów, polecanych także dla cukrzyków.

Są dosyć bogate w sole i składniki mineralne, w tym przede wszystkim potas, siarkę i fosfor. Mają też nieco wapnia i magnezu oraz liczne mikroelementy (żelazo, mangan, miedź, cynk i inne). Dostarczają sporo witaminy C i chociaż około 50% tej witaminy traci się podczas gotowania, pozostają kartofle ważnym jej źródłem. Ponadto zawierają nieco witamin A, B1, B2, B3, B6 i PP. Dostarczają również błonnika oraz cennego białka. Wprawdzie białka jest w ziemniakach tylko 2%, ale jest ono pełnowartościowe i łatwostrawne.

Właściwości lecznicze

Ziemniaki w pełni zasługują na miano rośliny leczniczej.
Świeżo odcedzony sok z ziemniaków zawiera substancję o działaniu zbliżonym do atropiny, dzięki czemu może uśmierzyć lub złagodzić bóle żołądka. Trzeba jednak pamiętać, że sok z ziemniaków likwiduje bóle żołądka, ale nie eliminuje choroby, która je wywołała.

Ziemniaki podawane jako puree zalecane są przy wielu chorobach żołądka, jak: zapalenie błony śluzowej żołądka, nadkwasotę, wrzody żołądka i dwunastnicy. Są skuteczne również przy nieunormowanym stolcu i zaparciach.

Wyciśnięty sok z tartych dojrzałych ziemniaków (nigdy z już kiełkujących!) likwiduje nadmiar kwasu żołądkowego oraz zmniejsza zawartość cukru w moczu i jego objętość, łagodzi bolesne skurcze żołądka, a także zgagę.

Dzięki potasowi, w który ziemniaki są bogate, zaleca się je chorym na serce, ponieważ przyspieszają wydalanie nadmiernej ilości płynów z organizmu i ułatwiają pracę serca.

W ludowej medycynie papka z surowych ziemniaków zalecana jest jako okłady na oparzenia.

Ale uwaga, według niektórych źródeł, ziemniaki - tak jak wszystkie psiankowate - zaburzają metabolizm wapnia i z tego względu jedząc dużo ziemniaków powinniśmy dostarczać organizmowi dodatkowych porcji wapnia. Psiankowate (a więc ziemniaki, pomidory, papryka, oberżyna, tytoń) nie są również zalecane w diecie osób chorych na artretyzm czy reumatyzm.

Lecznicze przepisy

Sok z ziemniaków na nadmiar kwasów żołądkowych

Przy chronicznej nadkwasocie należy przyjmować dziennie 200-300 g wyciśniętego soku z tartych dojrzałych ziemniaków (ale nigdy z ziemniaków już kiełkujących!). Na zgagę wystarczy jedna łyżeczka od herbaty soku.
Przeciwko wrzodom żołądka i dwunastnicy

*Obrać 50 g ziemniaków i wycisnąć sok, Pić przed posiłkami przez pełne 6 tygodni. W tym czasie należy przestrzegać ostrej diety.
*Zażywać codziennie przed jedzeniem rano i wieczorem 1 dl soku z ziemniaków, przygotowanego ok. 12 godzin przed zażyciem.

Przy gorączce i bólach głowy

W przypadku temperatury czy migreny pokroić ziemniak na plasterki i obłożyć nim czoło.
Przy bólu głowy

Położyć na głowę okład z surowego, utartego ziemniaka i w tym samym czasie moczyć nogi.
Przy bólu zębów

Ze świeżo utartego ziemniaka zrobić okład na policzek przy bolącym zębie.
Zapalenie ślinianek

Upiec ziemniak, przekroić na połowę i położyć na ślinianki.
Kąpiel przy reumatyzmie i gośćcu

Utrzeć surowe ziemniaki, przelać wrzątkiem i przemywać obolałe miejsca. Stosuje się przy opuchliźnie spowodowanej reumatyzmem i przy napadach gośćca.
Kąpiel łagodząca w przewlekłych chorobach skóry

2 kg otrębów i 5 kg obranych ziemniaków włożyć do gęstego worka, a następnie worek włożyć do wanny z 10 litrami wrzątku. Zostawić go w wodzie na 1 godzinę, po czym napełnić wannę ciepłą wodą. Pozostać w kąpieli co najmniej przez 15 minut, nie wyjmując worka. Jeśli to możliwe, nie należy się wycierać, lecz wyschnąć na powietrzu.
Przeciwko wilgotnej egzemie

Przekroić ziemniaka i ugotować w nie osolonej wodzie. Lekko ciepłym wywarem przemywać chore miejsca. Wody można używać przez trzy dni. Po przemyciu nie należy chorych miejsc wycierać, ale nasmarować oliwą z oliwek. Leczenie trwa 8 dni.
Przy oparzeniach

Oparzone miejsca posypać mąką ziemniaczaną lub położyć na nim plasterki świeżego ziemniaka lub okład z tartego.
Na brodawki

Robić okłady z utartego świeżego ziemniaka.
Na odciski

Utrzeć ziemniak, zrobić okład na odcisk i trzymać go przez całą noc. Powtarzać przez kilka wieczorów.
Przy odmrożeniu

Zmarznięty ziemniak rozgnieść i przykładać na odmrożone miejsce przez kilka wieczorów.

Ze względu na swoje właściwości kojące, ziemniak stosowany jest też w pielęgnacji urody.

Uwaga:
Pod wpływem światła ziemniaki zielenieją. Powstaje wtedy solanina - szkodliwy alkaloid, który wywołuje bóle głowy, biegunkę i wymioty. Solanina nie rozkłada się podczas ogrzewania i tylko częściowo przechodzi do wody podczas gotowania. Dlatego należy dokładnie wycinać zielone miejsca.

Wskazówki:
*Podczas gotowania ziemniaków znaczna część składników mineralnych wypłukuje się, stąd zalecenia, by gotować je na parze, a najlepiej „w mundurkach”.
*Nigdy nie obieramy ziemniaków za wcześnie, ale tuż przed przygotowaniem potrawy.
*Stare ziemniaki są bardziej kaloryczne niż młode, ale mają mniej witaminy C. Za to zawierają więcej potasu i fosforu, witamin B1 i B6.

Przepisy na dania z ziemniaków

Dania z ziemniakówZiemniaki są lekkostrawne, zasadotwórcze i dosyć zasobne w łatwo przyswajalne związki. Mają również pewne właściwości lecznicze, zwłaszcza przy chorobach żołądka. (Zobacz Ziemniak na chory żołądek).

Dzięki sporej ilości siarki, jedzone w nadmiarze rozdymają żołądki, ale porcja 20 dag dziennie wydaje się być bezpieczną. No i siarka jest niezbędna nie tylko dla zdrowia, ale i urody (włosy, paznokcie i cera).

Jedzmy więc ziemniaki, bo są zdrowe, niedrogie i można przyrządzać je na wiele sposobów.


Pamiętajmy tylko o właściwym ich przygotowywaniu. Oto kilka wskazówek.

Obieranie
Obieramy ziemniaki jak najcieniej. Jedynie wiosną i latem, gdy mogą zawierać trującą solaninę, obieramy grubiej i koniecznie wycinamy zazielenione części i wszystkie oczka z zalążkiem kiełka. I wtedy powinniśmy gotować je w większej ilości wody, którą następnie wylewamy.

Gotowanie
Nigdy nie należy pozostawiać obranych ziemniaków długo w wodzie, bo tracą dużo witaminy C. Najlepiej gotować je na parze, albo natychmiast po obraniu zalać gorącą wodą i gotować.

Ziemniaki w mundurkach
Najzdrowsze, ponieważ nie tracą swoich składników mineralnych. Ugotowane ziemniaki po odcedzeniu należy na moment zalać zimną wodą. Dzięki temu będzie łatwiej obrać je z łupin.

Ziemniaki smażone
Frytki ziemniaczane można odgrzewać, nie mogą być jednak przedtem osolone, gdyż zrobią się miękkie.

Kluski, knedle
Na próbę trzeba najpierw ugotować jeden knedel ziemniaczany, aby się przekonać, czy nie jest zbyt miękki. Jeśli tak, to należy do ciasta dodać trochę więcej mąki.
Do wody, w której gotujemy knedle, zaleca się dodać szczyptę mąki ziemniaczanej. A na dno miski, do której przekładamy osączone knedle, można włożyć odwrócony do góry dnem spodek od filiżanki. Knedle wówczas obeschną i nie będą się sklejały.

Sałatki ziemniaczane
Jeśli sałatki wydają się mdłe, można do sosu dodać łyżeczkę chrzanu. Nie tylko poprawi smak, ale również wpłynie korzystnie na trawienie.
Sałatki przed podaniem na stół należy przechowywać w lodówce, aby się przemacerowały.
http://www.cyberbaba.pl/content/view/1540/246/
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #34 : Marzec 21, 2010, 12:33:23 »

Siła natury

Do niedawna eksperci żywieniowi zajmowali się głównie podstawowymi dla naszego zdrowia substancjami odżywczymi, takimi jak węglowodany, białka, witaminy i minerały.

Ostatnio zwrócono uwagę, że rośliny zawierają także czynne substancje, których rola i znaczenie są znacznie większe niż dotychczas sądzono. Już bardzo niewielkie ilości tych biologicznie czynnych substancji mogą chronić nasze zdrowie, co sprawia, że można je nazwać naturalnymi lekami. To właśnie tym substancjom zawdzięczają niektóre warzywa swoją leczniczą moc.

Wyjaśnia to też dlaczego zwolennicy pełnowartościowego żywienia, opartego w dużej mierze na warzywach, cieszą się często lepszym zdrowiem i większą odpornością, niż ludzie traktujący roślinną żywność jako drugorzędną.

Substancje biologicznie czynne to tzw. drugorzędne substancje roślinne, substancje balastowe oraz związki występujące w sfermentowanych artykułach żywnościowych (np. kwas mlekowy w jogurcie).

Drugorzędne substancje roślinne - leki natury

Powstają w procesie przemiany materii rośliny, by utrzymać ją przy życiu i chronić przed szkodliwym działaniem. Okazuje się, że substancje te mogą korzystnie wpływać także na biochemiczne procesy w naszym organizmie. Najważniejsze jest ich działanie chroniące przed rakiem. Mogą również regulować ciśnienie i poziom glukozy we krwi, wzmacniać system odpornościowy, obniżać poziom cholesterolu, zachowywać właściwą krzepliwość krwi.

Z pewnością pożywienie bogate w owoce i warzywa jest najbardziej naturalną formą profilaktyki zdrowotnej, gdyż te właśnie artykuły żywnościowe są źródłem optymalnej mieszaniny drugorzędnych substancji roślinnych, witamin, związków mineralnych i substancji balastowych. Nie jest przy tym decydująca ilość codziennie zjadanych owoców i warzyw, ale ich różnorodność. Zapewni się w ten sposób dostarczanie organizmowi różnorodnych składników odżywczych i leczniczych.

Do głównych drugorzędnych substancji roślinnych należą:

Karotenoidy

Są to barwniki rozpuszczalne w tłuszczach, występujące przede wszystkim w owocach i warzywach o intensywnym zabarwieniu: w brokułach, pomidorach, brukselce, grochu, marchwi, brzoskwiniach, morelach, melonach. Udowodniono, że karotenoidy unieszkodliwiając ciała rakotwórcze, chronią przed rakiem we wczesnych fazach. Wzmacniają również system odpornościowy.

Dzieli się je na zwierające tlen czyli tzw. ksantofile (warzywa o zielonych liściach np. szpinak czy brokuły) oraz beztlenowe czyli np. beta-karoten (warzywa i owoce o barwie żółto-pomarańczowej np. marchew, morele). Karotenoidy nie zawierające tlenu są stosunkowo bardziej wytrzymałe na podwyższoną temperaturę, natomiast ksantofile ulegają w dużej mierze zniszczeniu podczas gotowania. Dlatego do przygotowania surówek celowe jest wykorzystanie głównie zielonych warzyw

Glukozynolany

Glukozynolany występują głównie w warzywach kapustnych oraz w chrzanie i gorczycy. Biologiczną aktywność wykazują nie same glukozynolany, lecz produkty ich rozkładu powstające podczas rozdrabniania warzyw.
Badania wykazały, że substancje te chronią przed rakiem. Dlatego miłośnicy kapusty rzadziej chorują na raka jelita grubego niż ludzie unikający tego warzywa. Działają również jako naturalne antybiotyki: zapobiegają infekcjom hamując rozwój wirusów.

Uwaga:
Glukozynolany są nieodporne na działanie podwyższonej temperatury. Gotowanie obniża ich zawartość o około 1/3, a przeciwrakowe działanie rozłożonych substancji ulega odpowiedniemu osłabieniu. Jedzmy zatem jak najczęściej kapustę w postaci surówek.

Polifenole

Polifenole nadają roślinom barwę, aromat i budowę. Należą do nich flawonoidy występujące przede wszystkim w zewnętrznych warstwach owoców; w łupinach oraz liściach. Obieranie jabłek i pomidorów znacznie obniża więc zawartość flawonoidów. Bogate w flawonoidy jest także biała skórka pomarańczy i grejpfrutów (albedo).

Do flawonoidów należą też antocyjany nadające owocom i warzywom kolor czerwony, niebieski i fioletowy (owoce jagodowe, wiśnie, śliwki, bakłażany, czerwona kapusta). Kwercetyna, silny przeciwutleniacz, należąca również do flawonoidów, występuje w cebuli, jarmużu, zielonej fasoli, jabłkach, wiśniach i brokułach. Flawonoidy unieszkodliwiają rakotwórcze wolne rodniki, dobrze wpływają na krążenie, chroniąc przed chorobami serca, mają również właściwości bakteriobójcze.

Do polifenoli należą też kwasy fenolowe, również chroniące przed rakiem i unieszkodliwiające wolne rodniki i drobnoustroje. Również one zawarte są głównie w zewnętrznych warstwach roślin (skórki ziemniaków i marchwi, otręby zbożowe). Zawartość kwasów fenolowych w świeżo zebranych warzywach szybko maleje w następstwie reakcji z tlenem atmosferycznym. Kwasy fenolowe to też kwas kawowy, ferulowy i elagowy. Ten ostatni znany jest ze szczególnie silnego działania przeciwrakowego. Występuje przeważnie w owocach jagodowych oraz orzechach włoskich.

Fitoestrogeny

Do fitoestrogenów należą izoflawonoidy (genisteina zawarta w soi) oraz lignany (w żywności o dużej zawartości substancji balastowych, np. w nasionach zbóż i oleistych, w tym len).

Fitoestrogeny działają prawie tak samo jak ludzki hormon estrogen, tyle że znacznie słabiej. Chronią przed zachorowaniem na raka na tle hormonalnym czyli raka piersi, macicy i prostaty.

Siarczki

Związki siarki występują we wszystkich roślinach cebulowych czyli czosnku, cebuli i porach. Siarczki hamują rozwój niepożądanych drobnoustrojów, przeciwdziałają powstaniu raka (zwłaszcza raka żołądka), chronią przed wolnymi rodnikami, regulują poziom cholesterolu i tłuszczu we krwi, zapobiegając w ten sposób chorobom serca i układu krążenia. Powstrzymują stany zapalne. Czosnek zawiera silnie bakteriobójczy siarczek alicynę.

Ciekawostka:
Podczas pierwszej olimpiady czosnek zalecany był jako środek dopingujący!
1 miligram czosnku pod względem aktywności bakteriobójczej odpowiada 10 miligramom penicyliny!

Fitosterole

Fitosterole to roślinny cholesterol, który nie tylko nie podnosi poziomu cholesterolu w organizmie człowieka, ale jest w stanie związać nadmiar cholesterolu i przyczynić się do jego wydalenia. Znajdują się głównie w bogatych w tłuszcze częściach roślin: w orzechach, nasionach (przede wszystkim słonecznika) oraz w tłoczonych na zimno olejach roślinnych.

Terpeny

Do terpenów należą substancje aromatyczne, takie jak mentol mięty pieprzowej, limonen cytrusów, karwon olejku kminkowego. Chronią przed zachorowaniem na raka, poprzez aktywację enzymów odpowiedzialnych za odtruwanie naszego organizmu.

Saponiny

Saponiny powodują pienienie się cieczy. Uważano je za szkodliwe, ale wg niektórych badań, saponiny przyjmowane w pożywieniu nie są szkodliwe dla organizmu ludzkiego. Saponiny, jak wszystkie drugorzędne substancje roślinne, chronią przed rakiem, obniżają poziom cholesterolu we krwi oraz unieszkodliwiają uciążliwe drobnoustroje. Są skuteczne w przypadku stanów zapalnych i wzmacniają system odpornościowy. Bogate w saponiny są rośliny strączkowe, takie jak ciecierzyca, soja i fasola.

Kwas fitynowy

Bogate w kwas fitynowy są przede wszystkim zboża. Podobnie jak saponiny kwas fitynowy uważany był za szkodliwy dla zdrowia, gdyż jest w stanie wiązać wartościowe minerały (np. wapń), które stają się nieprzyswajalne przez organizm. Obecnie coraz powszechniejsze są teorie, że przyjmowane ilości kwasu fitynowego są nie tylko całkowicie nieszkodliwe, lecz przeciwnie – sprzyjają naszemu zdrowiu, gdyż obniżają poziom cukru we krwi i chronią przed rakiem.

Chlorofil

Ten zielony barwnik liści jest również korzystny dla naszego organizmu, gdyż hamuje powstawanie komórek rakowych.

Substancje balastowe

Substancje balastowe, zawarte w ziarnie zbóż i ich przetworach, roślinach strączkowych, owocach i warzywach chronią nasz organizm przed rakiem, zwłaszcza przed rakiem jelita grubego. Mają właściwość wiązania szkodliwych produktów przemiany materii, znajdujących się w jelicie, które następnie są wydalane z kałem. Ponadto mają zdolnośc do obniżania poziomu cholesterolu.

Bakterie kwasu mlekowego

Produkty fermentacji mlekowej takie jak jogurt oraz kwaszone warzywa (np. kiszona kapusta) obniżają poziom cholesterolu i chronią organizm przed niepożądanymi drobnoustrojami i zachorowaniem na raka. Przypuszcza się, że właśnie jogurtowi, spożywanemu na szeroką skalę w Bułgarii, Bułgarzy zawdzięczają swoją długowieczność.
http://www.cyberbaba.pl/content/view/1695/238/
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 12:41:18 wysłane przez Barbarax » Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Marzec 22, 2010, 20:45:21 »


Autor: Jacek Roik "Choroby cywilizacyjne"

Poznaj sekret jak żyć w zdrowiu i nie dopuścić do choroby? Dowiedz się jak zwalczyć choroby cywilizacyjne...
http://prezentunio.com/ebooki/ebook/choroby-cywilizacyjne


Poznaj sekret jak żyć w zdrowiu i nie dopuścić do choroby? Dowiedz się jak zwalczyć choroby cywilizacyjne.

UWAGA: Dr Jacek Roik Lekarzem Roku 2005!

14 Stycznia 2006 roku Dr Jacek Roik, autor prezentowanej na tej stronie publikacji, znalazł się w trójce wyróżnionych lekarzy w plebiscycie Gazety Krakowskiej w kategorii "Lekarz pierwszego kontaktu". Przeczytaj, co Lekarz Roku 2005 ma Ci do powiedzenia.
Nadawca: "dr Jacek Roik"
Odbiorca: Czytelnik
Temat: Zacznij żyć zdrowo... to Twoja wielka szansa!

Nazywam się Jacek Roik, jestem lekarzem chorób wewnętrznych. Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Krakowie ukończylem w 1967 roku.

Pracując jako lekarz pierwszego kontaktu zauważyłem, że ilość wypisywanych recept dla Pacjentów nie przekłada się na Ich poprawę stanu zdrowia! Widziałem również moje recepty w koszu na śmieci obok przychodni, gdzie wtedy pracowałem! Nie było najmniejszego sensu powielać ten styl leczenia i pisać tylko leki chemiczne. Postanowiłem wypisywać Moim Pacjentom recepty na zdrowy styl życia!

Zacząłem zwracać uwagę na holistyczne podejście do zdrowia! A więc nie tylko leki ale odżywianie, środowisko w którym żyjemy i pracujemy, wreszcie higiena psychiczna oraz wysiłek fizyczny a przede wszystkim zdrowa żywność jaką codziennie spożywamy, ma znaczenie dla każdego z nas jeżeli chodzi o zdrowie!

Staram się każdemu Pacjentowi, z którym się stykam w codziennej praktyce przekazywać WIEDZĘ na temat profilaktyki chorób cywilizacyjnych. To zagadnienie uważam za najważniejszy cel mojej pracy! Można mieć dużo pieniędzy a mało wiedzy na temat jak być zdrowym i zmierzać ku chorobie, a gdy sytuacja jest odwrotna możemy być zdrowsi!

Tylko od Ciebie zależy czy chcesz żyć zdrowo. W publikacji, którą napisałem przekazuje na ponad ponad 300 stronach wiedzę zdobywaną latami. Czy z niej skorzystasz?

"Chyba nie ma w Tarnowie dorosłego człowieka , który o doktorze Roiku nie słyszał. - Aaa, to ten od zdrowej żywności? Ten sam. Ten od soi? Ten. Ten od zdrowego stylu życia? Dokładnie. Ten, ten. Ten, co każe wszystkim pacjentkom badać piersi? Właśnie. Właśnie za to, za tę profilaktykę między innymi doktor Jacek Roik z Tarnowa nagrodę od Jolanty Kwaśniewskiej dostał."

- ECHO TARNOWA, 26 Czerwca 2002

Wspołczesny człowiek nie ma na nic czasu. Jest to prawda oczywista. Jest jednak coś bezcennego, na co trzeba znaleźć czas. To oczywiście Twoje ZDROWIE! Od zdrowia sie wszystko zaczyna i na braku zdrowia sie wszystko kończy. Nie zrealizujesz swoich planów osobistych i zawodowych gdy nie będziesz zdrowy. O zdrowie musisz dbać codziennie. Nie należysz chyba do osób, które myślą, że zachorować może sąsiad, mieszkaniec innego miast,a czy innego kraju, wszyscy ale pewno nie Ty! Pamiętaj, że choroby cywilizacyjne czyhają na każdego nieprzygotowanego.


Choroby cywilizacyjne pochłaniają codziennie tysiące istnień... chcesz wiedzieć jak się obronić?

Statystyki dotyczące zachorowalności i umieralności spowodowanej przez choroby cywilizacyjne nie kłamią! W Polsce za wcześnie chorujemy i umieramy z powodu: zawałów mięśnia sercowego, wylewów krwi do mózgu, nowotworów: u mężczyzn rak płuc, u kobiet: rak szyjki macicy!. Za dużo palimy i pijemy napojów alkoholowych. Prowadzimy siedzący tryb życia. Nie zwracamy uwagę na sposób odżywiania.

"Światowa Organizacja Zdrowia zwrócila uwagę, że najważniejszym zadaniem lekarza jest przekazywanie Pacjentowi zgłaszającemu sie do Gabinetu, wiedzy na temat zapobiegania chorobom cywilizacyjnym!"

Tylko systematyczne i długofalowe postepowanie prozdrowotne przyniesie sukces w postaci utrzymania sie w zdrowiu przez długie lata. Medycyna zrobiła olbrzymi, niewyobrażalny postęp! Ale to nie oznacza, że możemy szkodzić swemu zdrowiu a później liczyć na transplantację serca czy przeszczep innego narządu gdy go zniszczymy sami.

Zobacz i przekonaj się sam, czy interesuje Cię:

* Jak skutecznie zapobiegać i uodpornić się na choroby cywilizacyjne?
* Jaki związek ma nasze zdrowie psychiczne ze zdrowiem fizycznym?
* Jak dzięki odpowiedniemu odżywianiu i specjalnej diecie polepszyć swoje zdrowie?
* Jak zapobiegać miażdzycy, a tym samym zawałowi serca?
* Jak postępować gdy masz nadciśnienie tętnicze?
* Jak zwalczać takie choroby cywilizacyjne jak: cukrzyca, schorzenia przewodu pokarmowego (nieżyt żołądka, zespół jelita nadwrażliwego, zaparcia stolca, choroba wrzodowa)?
* W jaki sposób kuracje ziołowe mogą Ci pomóc gdy masz kamienie nerkowe lub w woreczku żółciowym.

"Ta publikacja jest po prostu uniwersalnym wyłożeniem wielu dotykających nas objawów przed i w trakcie schorzeń. Z tego tytułu mogę śmiało stwierdzić, iż każdy, młody czy w podeszłym wieku, obojętnie czy chorujący na nowotwór, cukrzycę, wieńcówkę itp., lub uważający się za zdrowego jak ryba, może dla siebie wiele praktycznych wniosków wynieść z zawartej treści.

Polecam wszystkim powyższe wydawnictwo, zarówno młodym, w średnim wieku i trzecim wieku zapewniając, iż każdy po przeczytaniu tegoż ebooka zastanowi się nad odrobiną chociażby zadbania o własne zdrowie."

- Sobkowiak Ryszard, emeryt-rencista po sześdziesiątce

* Jak się odżywiać będąc w ciąży, będąc uczniem czy dożywając "trzeciego wieku"?
* Jak modyfikować swoje jadłospisy w zależności od pory roku?
* Jak się zachować przy zmianach pogody - gdy wieje wiatr halny lub gdy są gwałtowne zmiany ciśnienia atmosferycznego?

Dzięki wiedzy z publikacji "Choroby cywilizacyjne", Ty też możesz zrobić więcej dla swojego zdrowia niż Ci się wydaje! Możesz mieć mniej pieniędzy ale być zdrowszym od tego co ma pokaźniejsze konto w banku. Będziesz dzięki temu bogatszy, bo nie ma większego skarbu niż nasze zdrowie.
http://choroby-cywilizacyjne.zlotemysli.pl/
Zapisane
Barbarax
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 33


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #36 : Marzec 28, 2010, 14:15:09 »


Lecznicze nalewki owocowe
Domowe nalewki owocowe

Nalewki były onegdaj specjalnością domu. Przygotowywały je nie tylko panie domu, ale w dużej mierze panowie. Receptury były ściśle chronione i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Piwnice w dworach były pełne rozmaitych, domowej roboty trunków, dojrzewających nieraz latami. W szlacheckich czasach był zwyczaj przygotowywania nalewki przy chrzcinach dziecka, którą podawało się do stołu w czasie jego ślubu.

We współczesnych czasach tradycja domowych nalewek zamiera. Może jednak warto do niej wrócić i samemu przygotować trunek bez konserwantów i innej chemii, unikalny, smaczny, a także leczniczy. Na początek kilka prostych przepisów na nalewki owocowe.

Uwaga: Chociaż nalewki owocowe wykazują działanie lecznicze nie należy przesadzać w ich zażywaniu, bo każdy alkohol pity w nadmiarze szkodzi i uzależnia!

Nalewka agrestowa

Agrestówka poprawie trawienia, działa lekko przeczyszczająco i moczopędnie.

Składniki:
1 kg dojrzałego agrestu
1/2 l spirytusu
1/2 l wódki
1/2 kg cukru
aromat waniliowy

Wykonanie:
Agrest dokładnie umyć, odciąć ogonki, wrzucić do słoja i lekko ugnieść. Zalać wódką i spirytusem. Odstawić na miesiąc. Następnie zlać, a owoce zasypać cukrem oraz dodać aromat waniliowy. Odczekać dwa tygodnie i powstałe nalewki - słodką i wytrawną - wymieszać. Wlać do butelek, szczelnie zakorkować i odstawić na miesiąc, aby dojrzała.

Nalewka na owocach czarnego bzu

Nalewka bzowa polecana jest przy przeziębieniach, ma działanie odtruwające, jest jednocześnie słabym środkiem przeciwbólowym i wspaniałym naturalnym środkiem ułatwiającym wypróżnienie.

Składniki:
1 kg dojrzałych owoców bzu czarnego
1 l spirytusu
0,25 kg cukru
0,5 l wody.

Wykonanie:
Owoce bzu zalać w słoju spirytusem i szczelnie zamknięty słój odstawić na miesiąc w ciepłe miejsce. Po tym czasie nalewkę przecedzić i dodać do niej syrop z cukru i wody (zagotowany, odszumowany i przestudzony). Ponownie szczelnie zamknąć słój i odstawić na tydzień, poczym nalewkę przefiltrować i rozlać do butelek, pozwalając jej dojrzewać przez pół roku w chłodnym i ciemnym miejscu.

Nalewka czeremchowa

Czeremchówka działa wzmacniająco, wykrztuśnie, przeciwbiegunkowo, moczopędnie, odtruwające i uspokajająco.

Składniki:
1 kg owoców czeremchy
1 l wódki
0,5 kg cukru.

Wykonanie:
Dojrzałe owoce czeremchy ułożyć na płótnie i pozostawić w przewiewnym miejscu w temperaturze 15-17 st.C na 3 dni. Potem przebrać, usunąć ogonki (nie pestkować), umyć. Wrzucić do słoja, wsypać cukier i zalać wódką. Szczelnie zamknąć i pozostawić w ciemnym miejscu na 2 miesiące. Następnie przefiltrować, zlać do butelek i dobrze zakorkować. Nalewka jest gotowa po 5 miesiącach.

Nalewka z czereśni

Czereśniówkę pije się przy niestrawności i na poprawę trawienia.

Składniki:
1 kg czereśni
8 goździków
1 l wódki
0,5 kg cukru.

Wykonanie:
Czereśnie umyć i osuszyć. Z pestkami wsypać do słoja, wrzucić goździki, wlać wódkę. Odstawić szczelnie zamknięty na dwa miesiące. Następnie zlać nalewkę. Na pozostałe w słoju owoce wsypać cukier, odstawić w słoneczne miejsce. Potrząsać raz na jakiś czas, aby rozpuścił się cukier. Gdy już się rozpuści, zlać płyn i połączyć z wersją wytrawną.
Nalewka gotowa po 3 miesiącach.

Nalewka na owocach głogu

Nalewka głogowa obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia krążenie mózgowe. Wskazana jest przy nadpobudliwości nerwowej, skurczach jelit, bólach i zawrotach głowy oraz jako środek ogólnie wzmacniający.

Składniki:
1 l spirytusu (96%)
0,5 l bardzo dobrej wody źródlanej lub stołowej niegazowanej
0,5 l owoców głogu
0,5 kg cukru kryształu
Dodatkowo: czysta wódka (40%).

Wykonanie:

* Szklankę wody zagotowujemy ze szklanką cukru, często mieszając, by cukier dokładnie się rozpuścił. Do wrzącego syropu dodajemy owoce i całość zagotowujemy. Odstawiamy do przestygnięcia.

* Naczynie przykrywamy ściereczką, odstawiamy do następnego dnia w zacienione miejsce o temperaturze pokojowej.
* Po 24 godz. przecedzamy przez gęste sito wyłożone warstwą bibuły i przelewamy do gąsiora. Dodajemy spirytus oraz wystudzony syrop, ugotowany z pozostałej wody i reszty cukru.
* Butlą lekko wstrząsamy, by składniki połączyły się, i szczelnie zamykamy odpowiednio opasowanym korkiem i odstawiamy w chłodne, pozbawione przewiewów miejsce na okres 6 miesięcy.
* Wytrawioną nalewkę przecedzamy przez gęste, wyłożone bibułą sito i przelewamy do wysokiej karafki ze szczelnym korkiem. Przechowujemy w ciemnym miejscu o temperaturze pokojowej.

Pozostałe w butli owoce zaraz po odsączeniu syropu możemy zalać czystą wódką w ilości 3-4 cm ponad warstwę owoców i odstawić w ciemne, chłodne miejsce na 6 miesięcy. Po przefiltrowaniu przez wyłożone bibułą sito otrzymamy bardzo smaczną, mocną, wytrawną wódkę.

Nalewka na czarnych jagodach

Nalewka jagodowa wykazuje pewne działanie regulujące trawienie, wywiera korzystny wpływ na błony śluzowe żołądka i jelit, łagodząc ich stany zapalne. Przeciwdziała lekkim biegunkom, nieżytom żołądka i jelit oraz brakowi apetytu. Zalecana jest również w przeziębieniach i chorobach górnych dróg oddechowych.

Składniki:
1 kg jagód
0,5 kg cukru
0,5 l wódki
0,5 l spirytusu.

Wykonanie:
Jagody przebrać, umyć i osuszyć. Wrzucić do słoja, zasypać cukrem, wlać wódkę i spirytus. Szczelnie zamknąć. Odstawić w nasłonecznione miejsce na miesiąc. Następnie nalewkę odcedzić, przefiltrować, rozlać do butelek, zakorkować i odstawić w chłodne miejsce.

Nalewka gotowa po 2 miesiącach.

Nalewka na owocach jarzębiny

Jarzębinówka poprawia trawienie. Wskazana jest również w biegunce i pomocniczo w kamicy nerkowej.

Składniki:
1 kg owoców jarzębiny
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki
1 szklanka wody
1 szklanka cukru.

Wykonanie:
Owoce jarzębiny zbierane po pierwszym przymrozku (albo przemrożone w zamrażalniku), aby straciły goryczkę dokładnie umyć, osuszyć i włożyć do słoja. Zalać wódką i spirytusem, szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne chłodne miejsce na dwa tygodnie. Następnie przefiltrować przez kawałek płótna i połączyć z syropem przygotowanym ze szklanki przegotowanej gorącej wody i szklanki cukru (odszumować!) i wystudzonym. Nalewkę rozlać do butelek, zakorkować i odstawić na pięć miesięcy.

Uwaga: Pozostałe po nalewce owoce można zasypać niepełną szklanką cukru, zalać 1/3 szklanki spirytusu i odstawić w zamkniętym słoju na kolejne dwa tygodnie, po czym zlać przez płótno do butelek. Otrzymamy delikatny w smaku likier jarzębinowy.

Nalewka na jeżynach

Nalewka jeżynowa ma działanie przeciwgorączkowe i napotne. Poza tym reguluje pracę przewodu pokarmowego oraz ma właściwości uspokajające. Polecana jest w zaburzeniach nerwowych u kobiet w okresie menopauzy a pomocniczo także w anemii.

Składniki:
1 kg jeżyn
30 dag cukru
kawałek laski wanilii
0,5 l wódki
0,2 l spirytusu.

Wykonanie:
Jeżyny umyć, osuszyć. Wrzucić do słoja, dodać cukier, laskę wanilii. Zalać spirytusem oraz wódką i szczelnie zamknąć. Odstawić na miesiąc w słoneczne miejsce. Następnie nalewkę zlać, przefiltrować. Przelać do butelek.
Nalewka gotowa po 1 miesiącu.

Uwaga: Pozostałe po nalewce owoce możemy zasypać niepełną szklanką cukru, wlać ok. 1/3 szklanki spirytusu i odstawić na kolejny miesiąc. Otrzymamy smaczny likier jeżynowy.

Nalewka na malinach

Malinówka ma działanie przeciwgorączkowe i napotne. Nieoceniona jest przy grypie, anginie i wszelkich przeziębieniach. Dodatkowo reguluje pracę przewodu pokarmowego. Jest również pomocna w anemii. Ze względu na właściwości uspokajające wskazana jest również w zaburzeniach nerwowych w okresie przekwitania u kobiet.

Składniki:
1 kg malin (najlepiej leśnych)
1 l spirytusu
0,25 kg cukru
1 l wody.

Wykonanie:
Całkowicie dojrzałe, nieuszkodzone i zupełnie zdrowe owoce malin szybko opłukać pod bieżącą wodą, z lekka osuszyć, wsypać do szklanego naczynia, lekko rozgnieść i zalać spirytusem. Naczynie szczelnie zamknąć i ustawić w ciepłym miejscu na 4 tygodnie.
Po tym czasie alkohol zlać, przefiltrować, dodać syrop z cukru i wody. Odstawić na tydzień, ponownie przefiltrować, rozlać do butelek, butelki zakorkować i zalakować, wynieść do piwnicy, gdzie nalewka powinna dojrzewać przez 6 miesięcy.

Nalewka na śliwkach mirabelkach czyli Owocówka z zaścianka

(przepis ze staropolskiej kuchni szlacheckiej)

Owocówka z zaścianka zaliczana była do wódek luksusowych, podawano ją na wyjątkowych uroczystościach, takich jak chrzciny, wesela, jubileusze itp.

Składniki:
Dojrzałe, dorodne, dokładnie przebrane mirabelki – ilość wg potrzeby
szklanka dojrzałych leśnych malin
szklanka dojrzałych jeżyn
szklanka cukru
spirytus (70%) – ilość wg potrzeby
woda źródlana lub stołowa – ilość wg potrzeby.

Wykonanie:

* Na spód słoja kładziemy maliny i jeżyny, przesypując owoce warstwami cukru. Słój okrywamy muślinem i pozostawiamy do następnego dnia w temperaturze pokojowej.
* Mirabelki wkładamy do naczynia i zalewamy wodą w takiej ilości, żeby przykryła owoce na 2 cm ponad ich powierzchnię. Owoce rozgotowujemy 5-7 minut na średnim ogniu. Przecedzamy. Do odsączonego soku dodajemy przetarty przez sito miąższ i studzimy.
* Zimny syrop odmierzamy, wlewamy do słoja z zasypanymi cukrem owocami, dodajemy taką samą ilość spirytusu.
* Słój owijamy pergaminowym papierem i lnianą ściereczką. Odstawiamy do ciemnej, pozbawionej przewiewów piwnicy na rok. W tym czasie nalewka się wytrawi, nabierze mocy i pięknego koloru.
* Nalewkę zlewamy, cedząc delikatnie przez gęste sito wyłożone kilkakrotnie złożoną warstwą gazy. Przelewamy do czystych butelek lub karafki ze szczelnym korkiem.

Ratafia – staropolska nalewka na miękkich owocach

Składniki:
1 kg dojrzałych niewielkich truskawek,
szklanka zielonego pozbawionego pestek agrestu,
średniej wielkości cytryna,
0,5 kg cukru
1 l spirytusu
Dodatkowo: czysta wódka (40%), szklanka wody, pół szklanki cukru.

Wykonanie:

* Przebrane i umyte owoce agrestu kroimy wzdłuż na połowę, odrzucamy pestki, dokładnie płuczemy, odsączmy na sicie, wkładamy na spód szklanego słoja. Posypujemy 2 łyżkami cukru,. Na agreście układamy połowę truskawek, które przesypujemy połową cukru. Układamy pokrojoną w cienkie plastry cytrynę (koniecznie pozbawioną pestek), następnie pozostałe truskawki przesypane resztą cukru.
* Owoce zalewamy spirytusem. Słój opisujemy, szczelnie zamykamy i odstawiamy na rok w chłodne, ciemne, pozbawione przewiewów miejsce. Po zlaniu otrzymujemy doskonale wytrawioną, klarowną, aromatyczną nalewkę.
* Pozostałe w butli owoce zalewamy dobrze wystudzonym, ugotowanym z wody i cukru syropem oraz czystą wódką w ilości 4-5 cm ponad warstwę owoców. Słój odstawiamy w odpowiednie miejsce na 6-8 miesięcy. W tym czasie wyklaruje się i doskonale wytrawi pyszna owocowa wódka o pięknej barwie.

Nalewka na owocach róży

Nalewka różana, a zwłaszcza przygotowana na owocach szczególnie bogatych w witaminę C (róża girlandowa lub pomarszczona) działa ogólnie wzmacniająco, zalecana jest przy wyczerpaniu fizycznym i psychicznym oraz przy przeziębieniach.

Składniki:
0,5 kg róży
0,5 l spirytusu
0,5 l wytrawnego białego wina gronowego
1 kg cukru
0,75 l wody.

Wykonanie:
Zebrać całkiem dojrzałe, ale nie przemarznięte owoce róży, dokładnie umyć, osuszyć i zmiksować. Zmieszać ze spirytusem połączonym z winem.

Przygotować syrop z cukru i wody. Gorący wlać do naczynia z owocami i alkoholem. Naczynie natychmiast szczelnie zamknąć i odstawić na 10 dni na słońce.

Następnie płyn zlać, przefiltrować, rozlać do butelek, zakorkować, zalakować i wynieść do piwnicy. Nalewka powinna dojrzewać przez co najmniej 6 miesięcy.

Smorodinówka - Nalewka na czarnej porzeczce

Smorodinówka polecana jest w zaburzeniach trawienia. Jest to również środek wykrztuśny, którego można używać w nieżytach górnych dróg oddechowych i zapaleniu gardła.

Składniki:
1.5 kg dojrzałych czarnych porzeczek
25 dag cukru
1.5 l czystej wódki
1 szklanka spirytusu.

Wykonanie:
Owoce przebrać, opłukać, oczyścić z szypułek i włożyć do słoja, przesypując cukrem warstwa po warstwie. Słój szczelnie zamknąć i odstawić na miesiąc w nasłonecznione miejsce. Powstały sok zlać i wstawić do lodówki, a owoce w słoju zalać wódką i odstawić na 3 tygodnie. Następnie zlać nalewkę do butelki, wymieszać z sokiem, dodać spirytus i odstawić na 2 miesiące. Następnie przefiltrować i odstawić jeszcze na 4 miesiące, aby nalewka dojrzała.

Nalewka na śliwkach

Śliwówka poprawia trawienie i polecana jest przy niestrawności.

Składniki:
1 kg dojrzałych węgierek
4 suszone śliwki
10 dag suszonych śliwek (bez pestek)
0,5 l spirytusu
1,5 l wódki
1 kg cukru.

Wykonanie:

* Umyte i osuszone węgierki wypestkować i wrzucić do słoja. Zalać 0,5 l wódki i spirytusem i odstawić w ciepłe miejsce do nowego roku.
* W grudniu do drugiego słoja włożyć suszone śliwki, zalać 1 l wódki, szczelnie zamknąć i odstawić w ciepłe miejsce na miesiąc.
* Zlać obie nalewki (suszone śliwki mocno odcisnąć), świeże zasypać połową cukru i odstawić w ciepłe miejsce do momentu rozpuszczenia cukru (słojem poruszać).
* Przygotować syrop z 0,5 kg cukru i szklanki wody. Połączyć wszystkie składniki: nalewki, syrop i syrop ze świeżych śliwek, rozlać do butelek i szczelnie zakorkować.

Nalewka wieloowocowa

( przepis z kuchni staropolskiej)

Nalewkę przygotowujemy przez kilka miesięcy. Zaczynamy, kiedy pojawią się pierwsze miękkie owoce, kolejne gatunki dodajemy w miarę ich dojrzewania.

Składniki:
2 szklanki miękkich owoców np. truskawek, poziomek, malin, dojrzałego agrestu, porzeczek czerwonych i białych, leśnych czarnych jagód, leśnych jeżyn,
szklanka spirytusu
duża łyżka miodu
1/3 szklanki wody stołowej.
Dodatkowo: 3 szklanki wody stołowej, 1 szklanka cukru, wódka (40-45%).

Wykonanie:

* Na spód dużego szklanego słoja z niezbyt szeroką szyją wlewamy 1/3 szklanki przegotowanej zimnej wody stołowej.
* Wrzucamy owoce, zalewamy spirytusem, dodajemy miód, i poruszamy kilkakrotnie słojem, by składniki się wymieszały. Nalewkę stopniowo uzupełniamy świeżymi owocami, zachowując proporcje: na 2 szklanki owoców szklanka spirytusu i łyżka miodu. Powinna stać w suchej, ciemnej piwnicy przez rok, licząc od czasu, gdy dodaliśmy ostatni rodzaj owoców.
* Sklarowany płyn bardzo delikatnie przelewamy do idealnie czystych butelek ze szczelnym zamknięciem i odstawiamy do piwnicy.

Pozostałe owoce zalewamy chłodnym syropem ugotowanym z wody i cukru oraz wódką w takiej ilości, by owoce były zakryte na wysokość 2cm. Odstawiamy do piwnicy na 10-12 miesięcy.
* Wytrawiony płyn zlewamy, cedząc przez gęste sito wyłożone warstwą gazy. Pozostałe na spodzie słoja owoce smażymy – będą doskonałym dodatkiem do biszkoptowych ciast i tortów.

Nalewka wiśniowa

Wiśniówka działa przeciwgorączkowo, zalecana jest również przy uporczywych zaparciach i pomocniczo w anemii.

Składniki:
1 kg wiśni
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki
0,5 l wody źródlanej
szklanka cukru.

Wykonanie:
Gotujemy syrop z wody i cukru, odszumowujemy i przestudzamy. Do słoja wsypujemy umyte i wydrylowane wiśnie oraz dodatkowo płaską łyżeczkę samych pestek (nie mytych!). Dodajemy kilka goździków, wlewamy spirytus, wódkę oraz syrop. Szczelnie zamykamy i odstawiamy w słoneczne, ciepłe miejsce na około 4 tygodnie. Po tym czasie przefiltrowujemy i rozlewamy do butelek.

Nalewkę można spożywać od razu, ale może stać kilka miesięcy dłużej, z czasem nabiera większej mocy oraz niepowtarzalnego smaku i aromatu

Uwaga: Pozostałe po nalewce owoce można zasypać cukrem, dolać trochę wódki, aby otrzymać wiśniowy likier.
http://www.cyberbaba.pl/content/view/1452/230/
Zapisane
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Kwiecień 01, 2010, 13:22:17 »

Przy zwalczaniu lekoopornych bakterii szpitalnych olejki eteryczne mogą być tanią i skuteczną, a niekiedy również pięknie pachnącą alternatywą dla antybiotyków.


Profesor Yiannis Samaras i dr Effimia Eriotou z Instytutu Edukacji Technologicznej Wysp Jońskich testowali aktywność mikrobiologiczną ośmiu roślinnych olejków eterycznych. Stwierdzili, że najskuteczniejszy był olejek tymiankowy, który w ciągu godziny eliminował niemal wszystkie bakterie.

Olejki tymiankowy i cynamonowy okazały się najefektywniejszą bronią przeciwko gronkowcom (Staphylococcus). Bakterie te powszechnie występują na skórze i mogą wywoływać zakażenia u osób z upośledzoną odpornością. Szczególnie dużo problemów przysparzają metycylinooporne szczepy gronkowca złocistego (MRSA, ang. methicyllin-resistant Staphylococcus aureus).

Olejki eteryczne nie tylko stanowią tanią i skuteczną opcję eliminowania szczepów antybiotykoopornych. Zmniejszone zużycie antybiotyków pozwoli bowiem dodatkowo zminimalizować ryzyko pojawienia się nowych antybiotykoopornych mikroorganizmów – podkreśla prof. Samaras. Olejki eteryczne są wykorzystywane w medycynie od setek lat. Nadal jednak niewiele wiadomo, na czym polega ich antyseptyczne działanie w organizmie człowieka. Badania wykazały, że olejki są dobrze tolerowane i działają na szerokie spektrum bakterii oraz grzybów. Sprawdzają się w terapii zarówno trądziku, jak i łupieżu, wszawicy czy zakażeń jamy ustnej.

Grecy uważają, że olejki eteryczne, a właściwie ich aktywne składniki, będzie można łatwo dołączyć do składu przeciwbakteryjnych kremów i żeli do stosowania zewnętrznego. W przemyśle spożywczym sukcesem zakończyły się testy opakowań zaimpregnowanych właśnie olejkami. Warto też rozważyć zastąpienie nimi syntetycznych konserwantów żywności.

Źródło: kopalniawiedzy.pl
Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #38 : Kwiecień 02, 2010, 14:44:46 »

Jak kupić dobre jajko? :-)))
Piątek, 2 kwietnia 2010
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12135425,wiadomosc.html


Chcesz mieć pyszną jajecznicę, smaczne placki, czy ciasto, którym będą się zachwycać zaproszeni goście? Podstawą takiego kulinarnego sukcesu jest zdrowe jajo zniesione przez pasącą się na wolnym powietrzu kurę! Ale jak poznać na zakupach, które spełnia te wymagania?
(...)

- Przed zakupem dokładnie musimy sprawdzić kodowy nadruk na jajkach. Każde jajko dopuszczone do obrotu musi taki kod posiadać. Jeżeli go nie ma, to nie należy takiego go kupować - tłumaczy inspektor Inspekcji Handlowej Beata Bryska.

Rozróżniamy cztery typy produkcji jaj. I to wybite na skorupce jajka liczby od 0 do 3 informują nas o ich jakości. Od chowu ekologicznego, po najgorszy tzw. klatkowy. Zawsze szukajmy tych z wybitym „0”, a omijajmy z daleka te jaja, które mają na skorupce cyfrę „3”.

To prawda, że te z „0” są droższe. Jedno jajo kosztuje średnio złotówkę. Ale naprawdę warto wydać te kilkadziesiąt groszy więcej, aby być pewnym, że jemy zdrowo!

Bo właśnie kury znoszące te najtańsze, oznaczone cyfrą „3” jaja całe swoje życie żyją w ciemnych i dusznych klatkach bez dostępu światła słonecznego. Do tego są karmione szpikowanymi hormonami mieszankami, które mają jedynie za zadanie wywołać u nioski zniesienie jaja. Poprzez skład tej karmy chemicy zabarwiają też żółtko, i skorupkę jaja!

- Noski są jedynie przemysłową maszyną do znoszenia jaj. Zwierzęta przy tym cierpią i chorują, a to przekłada się na gorszy jakość produktu - mówi profesor z katedry żywienia UWM w Olsztynie Aleksandra Kwiatkowska.

Niektórzy nieuczciwi sprzedawcy celowo zamazują taki kodowy nadruk. Później, najczęściej na bazarach sprzedają jajka jako te ekologiczne, a w rzeczywistości pochodzą one z „klatkowej fermy”.

- Jeżeli kod jest nieczytelny mamy prawo taki towar wycofać z obrotu i nałożyć karę na sprzedawcę - informuje pani inspektor Beata Bryska.

Nasz poradnik:

0 - Najsmaczniejsze jajo od szczęśliwej kurki

Palce lizać! Jaja z wybitym „0” pochodzą z chowu ekologicznego. Kury pasą się na wolnym powietrzu, mają pokarm zróżnicowany, od zbożowego, po naturalny, który ptak znajdzie tylko w naturze.

1 - Bez rewelacji, ale da się przełknąć

Chów wolnowybiegowy. A to oznacza, że zwierzęta są wypuszczane na wybieg na wolnym powietrzu, ale są już karmione mieszankami pasz.

2 -Nie mają ani krzty naturalnych witamin

Hodowla ściółkowa. Kury wprawdzie nie są przetrzymywane w klatkach, ale nie mają dostępu do świeżego powietrza i światła słonecznego, które zapewnia witaminę D3

3 - A fe! Trzymaj się od nich z dala!


To jaja z tzw. chowu klatkowego. Kury są trzymane przez całe ich życie w ciasnych klatkach i są traktowane jak maszyny przemysłowe. Zwierzęta tam są zestresowane i cierpią. to się przekłada na wartości odżywcze jaj i ich smak. Naukowcy odradzają ich zakup!
Zapisane

miłość radość piękno
tijavar
Gość
« Odpowiedz #39 : Kwiecień 02, 2010, 17:07:12 »

Z tymi jajkami i ich numeracją to ciekawa sprawa jest. Mam lekkiego fioła na tym punkcie, więc wyłapuję wszelkie takie informacje, bo jajka lubię jeść, ale sama świadomość umęczonej kury, karmionej jakimś bliżej nieokreślonym "czymś" budzi we mnie spory niesmak do jej produktów. Jednak trafiłam ostatnio na ciekawy artykuł w Metro bodajże, gdzie pewien profesor (niestety nie pamiętam nazwiska) klarował, że  z tymi jajkami to nie do końca tak jest, że 0 (czyli te ekologiczne od kury wyzwolonej) są super najzdrowsze - bo kura,to nie wiadomo co na tej wolności wciąga  Mrugnięcie a te jajka typu 1-3 to najgorsze. Pan profesor zwrócił uwagę na ciekawą kwestię, która mnie mocno zaskoczyła, otóż Unia Europejska dała naszym kurom coś na kształt większej przestrzeni osobistej - klatki są już dużo większe i kura nie jest w nich stłamszona, oraz nową dietę - bardzo dla mnie istotną - nie są już karmione mączkami kostno - mięsnymi i jest zakaz karmienia ich wszelkimi hormonami i innymi używkami. Mało tego, kury od bodajże przyszłego roku będą miały jeszcze lepiej, gdyż klatki będą jeszcze większe, będą w nich grzędy i jakieś inne bonusy.

Jeszcze dodatkowa informacja: żółtość żółtka zależy od tego ile kura spożyła np marchewki - niektórzy łączą kolor od warunków chowu  Mrugnięcie im więcej bkarotenu w diecie tym żółtko żółciejsze. Szczerze mówiąc, to te jaja typu zero ze sklepów, to mimo wszystko są średnie w walorach smakowych, no czasem się trafi diamencik, więc staram się sprowadzać je ze wsi i to się już nazywa "coś".

Mam nadzieję, że świadomość iż kurom jest trochę lepiej poprawi nam wszystkim nastrój na święta, smacznego i wesołych życzę  Uśmiech
Zapisane
Strony: « 1 2 3 4 5 6 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

specjalist suerte tokiogang wataha-dahabiga-indaha biblia-ksiega-faktow