(..) Moment "beknięcia słońca" które ma się niedługo wydarzyć ma być testem dla różnych grup synchronizujących się w różny sposób. Lepiej znaleźć sie we właściwej żeby nie stać sie pokarmem energetycznym dla kogoś o kim nic nie wiemy.
Tak, tylko , która grupa jest tą właściwą ?
Wydaje się, że jedynym niezaprzeczalnym faktem jest to, że naszemu Słońcu się porządnie "BEKNIE "

Powinno się zatem wyjść od tej strony i weryfikować różne antyczne i nowożytne "grupy synchronizujące" , posiłkując się również danymi astronomicznymi . Nadchodzące zmiany nie będą jedynie czymś ukrytym, na wąską skalę . To obejmie cały Świat, a zatem będzie to powszechnie widoczny fakt, który wszyscy będą musieli w sobie przetrawić , gdy np wszędzie pojawią się zorze.
Indianie mieszkający daleko na północy mówią, że w czasie zórz, gdy się wyciszyć i nastawić na odbiór, to można usłyszeć głosy przodków. Być może są to te same głosy "gwiezdnych ludów" o których pisze Popol Vuh, które usłyszymy w godzinie ZERO, kiedy Słońce zafunduje nam zorze na całej Ziemi. Usłyszysz takie "glosy", na jakie się nastawisz.
(..)
Lungold przedstawia prace Dr Carla Callemana który odkrył model 9 podświatów i jego wpływ na ewolucję. Według tego modelu cały proces ewolucyjny ma zakończyć sie 28 .10 .2011 być moze jest to spirala czasowa która wobec aktywności słońca zakończy proces danej grupy dusz
. Ok, zatem data 28-10-2011 to jedna z możliwych dat wyższej aktywności Słońca. Całkiem możliwe.
Jestem w poważnej rozterce i nie ufam żadnej grupie Nowej Ery ...a podłączanie się globalne uważam za nieodpowiedzialne na swoim etapie. (..) Czuję że przyjdą w odpowiednim momencie. Na razie żyję tak jak inni , i obserwuję sytuację.
To również moje rozterki , a zapewne także milionów ludzi na całym świecie. Problem polega na tym, że nie mamy niczego pewnego, niczego , co możemy odnieść do własnego doświadczenia i do samej godziny ZERO niczego takiego nie doświadczymy. Wszystko , co mamy i co możemy robić to próbować sobie wygenerować/ stworzyć swój własny obraz świata .Gdy poczujesz go TERAZ w taki sposób ,że jest on dla Ciebie właściwy - takim się stanie, albo godzina ZERO boleśnie zweryfikuje nasze wyobrażenia. To jedyna droga.
Mam pewne obawy , co do sielanowych wizji przejśćia.....w nową Erę/////
a ja nie staram się myśleć kategoriami obaw. Żyję TERAZ. Tu jest ten czas i to miejsce takie, jakby jutra miało nie być .
konserwa napisal
nie ukrywam, że jestem fanem Boba Monroe
a ja jego imiennika - Boba Marleya
Czyż nie wprowadził on zmian do świadomości ludzkiej rodziny na całej Ziemi w praktyce ?