Rok 2012 - nauka czy zabobon (różne spojrzenia)

<< < (7/13) > >>

bou:
ok ja to rozumiem w ten sposob, ze jezeli to jest wykres ewolucji swiadomosci a nie jakis inny to konkretne daty nie beda sybolizowaly konkretnych spektakularnych wydarzen - typu kataklizmy czy inne. moze raczej pojawienie sie jakiejs mysli, idei i w efekcie setnej malpy ogarniajacej coraz wiekszy obszar globalnej swiadomosci. pierwszy lepszy przyklad od czasu wynalezienia kola do masowej produkcji i uzywania opon minely tysiace lat. od czasu wynalezienia komputera do czasu kiedy wiekszosc ludzi uzywa internetu w domu minelo kilkadziesiat lat, jeszcze szybszy proces jezeli chodzi o telefony komorkowe - pierwsze proste telefony zaczeto uzywac w latach 90 a juz teraz o wiele lepsze wersje np. z aparatem posiadaja  nawet przedszkolaki .
pojawil sie fajny film o podobnej tematyce

http://www.youtube.com/watch?v=m6wJg25nlzw

radoslaw:
Witam!

Wg niektórych źródeł jest całkiem prawdopodobne że ludzkość ma właśnie narodzić się na nowo w następnym wymiarze, w wymiarze w którym nasze dzisiejsze liniowe pojmowanie czasu utraci sens - mamy wyjść poza czas, cokolwiek to  oznacza :mrgreen: 

Okazuje się jednak że tak naprawdę nasze dzisiejsze. liniowe pojmwanie czasu już utraciło sens - problem tylko w tym że nie wszyscy o tym wiedzą :mrgreen:

Tekst traktuje o wycieczce na Syberię do nowoczesnego ośrodka badawczego autora książki "Apokalipsa 2012":

"
Otaczali mnie coraz liczniejsi wiebiciele Dmitriewa. nabrałem więc odwagi i zapytałem go o rok 2012. Przyglądał mi się przez dłuższą chwilę, a potem przeskoczył na inny temat.

...

Dmitriewa odciągnięto na bok, a mnie przedstawiono Aleksandrowi W. Trofimowowi, naczelnemu dyrektorowi Międzynarodowego Instytutu Naukowo Badawczego Antropologii Kosmicznej (ISRICA) i szefowi pracowni helioklimatopatologii w Naukowym Centrum Medycyny Klinicznej i Eksperymentalnej Syberyjskiego Oddziału Rosyjskeij Akademii Nauk.
Razem poszliśmy do podziemia, gdzie pokazał mi bardzo osobliwe urządzenie.
Zwierciadło Kozyriewa wyglądało jak beczka ze stopu aluminium o niemal dwumetrowej długości. W środku znajduje się materac i kilka poduszek do leżenia.
Jest to jedno z wielu niezwykłych urządzeń wynalezionych przez Mikołaja A. Kozyriewa, legendarnego rosyjskiego fizyka, określanego jako szarlatan lub geniusz- zależnie od tego kto nam o nim opowiada i o czym jest mowa.

Kozyriew twierdził że czas płynie w postaci promieni, które swobodnie przemieszczają się w przestrzeni kosmicznej, ale pole magnetyczne Ziemii zakłóca ich bieg, podobnie jak światło poruszające się bez przeszkód w próżni rozprasza się i odbija przy zetknięciu z ziemią lub chmurami.
Dotarcie do promieni czasu, rozumował Kozyriew, ułatwiłoby łączność psychiczną, ponieważ większość zjawisk określanych mianem telepatii. a zwłaszcza przepowiadanie przyszłości, można po prostu interpretować jako podróże w czasie.

Kozyriew wraz z zespołem przebadali wiele świętych miejsc, naturalnych i stworzonych przez człowieka, i ustalili, że ogromna ich część znajduje się w punktach, w których natężenie pola magnetycznego jest niskie. Sprowadzili tam osoby mające zdolności parapsychologiczne i porównali wyniki przeprowadzonych badań z opisami doświadczeń wykonanych w miejscach, gdzie pole magnetyczne jest silniejsze. Z uzyskanych wyników wynikało. że im mniejsze natężenie pola magnetycznego. tym lepsze są rezultaty mediów.

Kozyriew postanowił więc stworzyć sztuczne słabe pole magnetyczne - zwierciadło zmniejszające natężenie pola 500 razy, co z grubsza odpowiada warunkom panującym tysiąc kilometrów nad Ziemią. Zawiózł swoje urządzenia w miejsca o niskich wartościach pola - pola magnetyczne są bardziej zróżnicowane daleko na północy i południu - aby przeprowadzić tam kolejne doświadczenia. Polegały one na tym, że medium przekazywało myślą sygnały do oddalonych od niego odbiorców, którzy rysowali to co odebrał ich umysł i o tym opowiadali.

Wyniki eksperymentów były najwyraźniej obiecujące, skoro Sowieci zaliczyli badania parapsychologiczne do priorytetów naukowych i militarnych. Możliwe że ówczesne władze zwalczające jedną z podstawowych ludzkich potrzeb - wiarę, rekompensowały ten niedostatek zwiększoną uwagą poświęconą zjawiskom parapsychicznym. Telepatię traktowano jako broń o wielostronnym zastosowaniu: od unieszkodliwiania urządzeń namierzających w pociskach balistycznych (opisał to Thomas Pynchon w powieści "V") aż po zwyczajne szpiegostwo. Pogłoski o parapsychicznych metodach zdobywania informacji krążyły zwłaszcza po II wojnie światowej. Infrastruktura sowieckiej gospodarki leżała wówczas w gruzach, ocalały tylko nieliczne placówki badawcze, a jednak Związek Sowiecki niemal równie szybko jak USA wyprodukował bombę wodorową. Czyżby jakiś niedoceniany sowiecki biurokrata, odpowiednik kapitana Kristoffersona, dowiedziawszy się dzięki parapsychologicznemu szpiegostwu o sekretach atomowych, przełamał własny sceptycyzm i docenił wartość informacji, mimo że zdobyto je za pomocą dziwnych i nienaukowych metod?

Trofimow zaprowadził mnie z powrotem do swego biura. Ni z tego, ni z owego spytałem go o rok 2012.
- To pytanie powinien Pan skierować raczej do naszego kolegi, Jose Arquellesa. Prowadzi tu z nami pewne doświadczenia - Trofimow wskazał na zwierciadło Kozyriewa.

...

Zasady eksperymentu były proste. Między 29 maja i 24 czerwca 2005 roku Arguelles o ustalonej porze miał przez pół godziny przekazywać myśli i obrazy z dowolnego miejsca na świecie. Nikt z uczestników doświadczenia nie wiedział wcześnej, gdzie Arguelles przebywa podczas transmisji. :udzie z zespołu ISRICA pod kierownictwem Taisy Kuzniecowej. doktora medycyny, kardiologa z uniwersytetu w Nowosybirsku mieli w określonym czasie czekać wewnątrz zwierciadła Kozyriewa by zarejestrować to co uda im się odebrać z przekazu.
W lipcu 2006 roku spędziłem cały dzień w towarzystwie dr Kuzniecowej, żwawej pani profesor, która zachowała gruby dziennik z rysunkami i symbolami odbieranymi w czasie trwania eksperymentu. Dziennik podzielony był na 3 części, ponieważ przekazy nadchodziły w 3 falach. Jak powiedziała mi pani Kuzniecowa, a potwierdził Trofimow, pierwsza fala odbieranych informacji zaczęła się pod koniec kwietnia 2005 roku.
- Sądziłem że Arquilles zaczął nadawać dopiero w końcu maja 2005 - wyjąkałem, przeglądając strona po stronie rysunki świątyń, przedmiotów oraz hieroglifów i symboli w stylu Majów.

Dwa koty, dwa kanarki. Twarze Trofimowa i Kuzniecowej zdradzają poczucie oszałamiającego sukcesu, o którym większość naukowców może tylko pomarzyć.
Udało im się udowodnić szokującą hipotezę: telepatia i inne zjawiska parapsychologiczne obalają konwencjonalne pojęcie czasu.

...

W sumie w eksperymencie uczestniczyły 42 osoby nadające i odbierające., łącznie z Arquillesem i Kuzniecową. Trofimow z zespołem porównał dane z przekazów odbieranych w czasie rzeczywistym, tzn. w ustalonych porach transmisji i odkrył wyjątkowo wysoki stopień zbieżności pomiędzy obrazami nadawanymi i odbieranymi; współczynnik korelacji przekroczył 0,7.
Oznacza to że przynajmniej w 70% przypadków odbiorca na Syberii zanotował obraz, który odpowiadał obrazowi nadanemu z Meksyku. Ze statystycznego punktu widzenia jest to zbieżność duża. Na ogół eksperyment uważa się za udany kiedy można mówić o korelacji na poziomie 60% lub więcej.
Trofimow potwierdza że wyniki eksperymentu są zgodne z uzyskiwanymi przez zespół ISRICA od początku lat 90-tych. Obalają pogląd, że parapsychiczne prognozy są jedynie trafnymi domysłami albo przykładami zwiększonej zdolności tradycyjnej percepcji.
Eksperymenty grupy ISRICA wyraźnie wskazują że zjawiska parapsychologiczne przeczą konwencjonalnemu, przyczynowo-skutkowemu pojmowaniu czasu.

"
źródło:
fragment książki "Apokalipsa 2012" Lawrence E. Joseph'a

pozdrawiam

east:
bou dzięki za filmik Petera Russela . Ten facet bardzo mi się podoba w tym co głosi, chociaż we filmie w jego drugiej części natrafiłem na mały zgrzyt. Peter Russel twierdzi , że jest nas na Ziemi za dużo. Ja twierdzę, że ewolucja i to przewidziała, Wcale nie jest nas za dużo. Jest nas akurat tylu ziemian ilu potrzeba, aby zapoczątkowana lawina przemian świadomości mogła się spełnić .. aby mógł wystąpić efekt setnej małpy. Co więcej. Ani rewolucja przemysłowa, ani rewolucja informatyczna nie są przypadkowe. Rozwój Internetu to również logiczny krok. Spójrzmy w jakim kierunku się on rozwija. W domach mamy komputery stacjonarne, ale chętniej używamy tych przenośnych, laptopów, a rozwój technologiczny coraz bardziej je miniaturyzuje, do tego stopnia , ze telefon komórkowy staje się przenośnym  biurem. I to coraz szybszym. Dzięki GSM dostęp do internetu możemy zabrać ze sobą w dowolne miejsce. Możemy przez cały czas być skomunikowani ze światem . Swoich danych i aplikacji nie musimy już trzymać na twardych dyskach. Możemy załadować je na wirtualne serwery i mieć do nich dostęp wszędzie tam, gdzie mamy zasięg i dostęp.
O tym wszyscy wiemy , było o tym we filmie i nie trzeba byłoby tego powtarzać gdyby nie to, że prowadzi to nas logicznie o krok dalej. Dzięki technologii jesteśmy mentalnie przygotowani do kolejnego kroku w rozwoju , do kolejnego przyspieszenia.
To, kim jesteśmy w niewielkim stopniu zawiera się w naszych ciałach fizycznych. W o wiele większym stopniu zawiera się w  .... świadomości tego kim jesteśmy. Całe nasze zawodowe , materialne życie będziemy mogli wkrótce "upakować" na wirtualnych serwerach. Ludzie coraz częściej wolą użytkować rzeczy leasingując je , czy wynajmując, niż je posiadać. Dotyczy to w tym samym stopniu mieszkań co wszelkich ruchomości. To również wpływa na zmianę świadomości. Przynajmniej u niektórych. Rzeczy przestają być powoli celem samym w sobie. Jeśli o mnie chodzi , to szczerze mogę powiedzieć, że wolałbym leasingować kampera niż wynajmować mieszkanie. Przy czym wysoka mobilność wcale nie oznacza odcięcia się od życia społecznego. Fakt, że dzisiaj relacje społeczne nie są już tym , co kiedyś. Kiedyś budowało się trwałe więzi w oparciu o konkretne miejsce zamieszkania, konkretne siedlisko. Dzisiaj trwalsze więzi znajdujemy w Internecie wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach, na różnych forach czy portalach. Wymieniamy się swoimi wizjami , dyskutujemy , poznajemy inny świat , eksplorujemy go mentalnie. Jeśli o mnie chodzi to książki i Internet zajmują całkowicie mój czas tak, że ani nie mam ochoty , ani nawet czasu na telewizję. Radia też świadomie nie włączam. Wystarczy mi,że ulubionej muzyki mogę sobie  posłuchać surfując po sieci. :)
W mediach mówi się, o takich ludziach, jak ja,, że są uzależnieni od Internetu. Może z zazdrości, że nie jestem uzależniony od radia , prasy czy telewizji ?
Zmierzam do tego, że w świetle przyspieszenia w kontekście roku 2012 o którym tak wielu uczonych mówi , pisze i nadaje poprzez Internet ( w mass mediach o tym cichosza :) ) .rozwój Internetu postrzegam jako  kolejny logiczny kroczek w owym przyspieszeniu ku przemianie.
Co może być celem ? Całym sensem istnienia Internetu jest komunikacja. Wymiana wszelakiej niezbędnej w naszej ludzkiej aktywności informacji  znacznie przyspiesza właśnie dzięki Internetowi. Moim zdaniem zmierza to w kierunku hiperkomunikacji. Kamieniem milowym w tym kierunku jest "odkrycie" wspomnianego we filmie Russela Pana Thiellarda De Chardina , a mam na myśli NOOSPHERE - noosfery , czyli niezależnej od jakichkolwiek dostawców korporacyjnych sieci świadomości.Rolę terminali odgrywamy sami . Posiadamy ku temu już wszelkie "techniczne" wyposażenie, zawsze posiadaliśmy. Jesteśmy niczym komputery w latach 70 tych , jeszcze toporni, sądząc, że jesteśmy oddzielonymi  od siebie terminalami. Nagle stajemy u progu rewolucji polegającej na odkryciu ,iż możemy się połączyć w sieć , co znacznie zwiększy nasze możliwości sprawcze. Odkrywamy , że wspólna , ukierunkowana Intencja jest realną siłą zdolną zmieniać rzeczywistość. Nie mówię tu o anomaliach w stylu utajnionych oddziałów jasnowidzów czy telepatów służących partykularnym interesom militarystów. Mam na myśli każdego jednego człowieka. To może się wydawać przesadą , ale w obliczu takiego przyspieszenia, jakie ma miejsce wcale nie jest nielogiczne. Wszystko zależy od tego , czy zwrócimy się do wnętrza , czy pozwolimy się wciągnąć pędzącej ku zmianom spirali. Jak postrzegamy tą spiralę ? Czy cokolwiek o niej wiemy ?

Właśnie dlatego tu jestem, na tym forum przyswajając sobie świętą geometrię. Jedyną niedestruktywną siłę dośrodkową wsysającą mnie na miarę moich własnych możliwości jej pojmowania. Ostatnio nawet na spacerze dostrzegam te spirale uważnie rozglądając się po otoczeniu . Tak się składa ,że rano pies mnie wyprowadza na spacer ;) do pobliskiego parku w którym rosną sosny. Odkąd chodzimy do tego parku zawsze deptałem szyszki , które w mało przyjemny sposób czułem pod podeszwą. Uważałem je za uciążliwość spaceru , ale kiedy śniegi roztopiły się powitałem te szyszki  niemal z radością. Podniesiony na duchu wiosenną pogodą, skąpany w słońcu podniosłem jedną szyszkę i przyglądając się jej bezmyślnie nagle dotarło do mnie, że patrzę na kilkanaście złotych spiral.  Obracając szyszkę mój wzrok prześlizgiwał się zawsze po jakieś spirali. Pomyślałem sobie, że to tak jak w życiu. Przez całe lata dosłownie depczemy boleśnie po złotych spiralach , ale nie dociera do nas znaczenie tego co robimy. Jednakże  nie ma się czym martwić kochani , bo kiedyś w końcu nasza uwaga podąży za złotą spiralą. Nawet ,kiedy wyprzedzi nas ona znikając z oczu w oddali to zaraz załapiemy się , niczym surfer na falach , na koleją  przepływającą obok spiralę.  Kiedy już wiesz jak surfować to nie ma się po co  spinać. Najważniejsze w tym jest nasze TU I TERAZ. Cały świat jest pełen niekończących się spiral na które możemy się załapać kiedy tylko zechcemy. To dlatego święta geometria poprzez całe wieki nie mogła być  zapomniana , chociaż ludzkość wielokrotnie spadała z jej fali nośnej toczona przez spienione odmęty tracąc moc i poczucie kierunku. Przyspieszenie o którym piszemy zabierze nas ze sobą w odpowiednim dla każdego z nas momencie. Czujecie ten surf ?

darlut:
Dzięki 'east' za te refleksje :)

Leszek:
Film dokumentalny o przepowiedniach Nostradamusa na 2012 rok.

http://www.youtube.com/v/KD8W5mM0HWU&hl=pl_PL&fs=1

http://www.youtube.com/watch?v=KD8W5mM0HWU

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

rycerze-erathii marblevillestable pet-city knieja foside