16 maja 2009 o godz. 20:00, w Muzeum Narodowym na Wałach Chrobrego w Szczecinie, odbędzie się premierowy
pokaz filmu dokumentalnego "Szczecin miastem Oriona"[/i] autorstwa Małgorzaty i Edwarda Gardasiewiczów,
zrealizowanego przy współudziale Miasta Szczecin.
Official "promo": Szczecin - The City of Orion.
http://www.youtube.com/v/DtsvFT-v4aI&hl=pl&fs=1No cóż... reklama dźwignią handlu
Wywiad z autorami na temat "Oriona w Szczecinie". http://www.ukryta.eu/art-kosmicznyszczecin1.htmlKomentarz:
Uważam teorię za naciąganą.
Trzy place Szczecina leżą w linii prostej, a trzy gwiazdy pasa Oriona NIE leżą w linii prostej... Wystarczy poniższe obrazki: pasa Oriona, piramid w Egipcie i trzech placów w Szczecinie....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pas_Orionahttp://www.bibliotecapleyades.net/piramides/esp_piramide_8.htmNawet jeśli w planach architektonicznych miało być "jak w Egipcie", to najwyraźniej realizacja planów nie wyszła najlepiej...
Tak czy inaczej promocja ruszyła:
Dziś o godzinie 17 na placach Sprzymierzonych, Odrodzenia i Grunwaldzkim odsłonięto tablice-gwiazdy. Mówią one o podobieństwie układu placów do konstelacji Oriona oraz układu egipskich piramid w Gizie.
http://www.kultura.wszczecinie.pl/szczecin_siegnal_gwiazd,15619,wystawy_i_spotkania,0,0
Trzy place w Szczecinie (z Google Earth):

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=36611948 
Prezentacja konstrukcji pasa Oriona w Egipcie (we flashu):
http://www.scottcreighton.co.uk/Flash/Giza-Plan2.swfWywiad z autorami na temat "Oriona w Szczecinie". Fragment:
Jak odkryliście to, że trzy główne place Szczecina mogą mieć odniesienie do pasa Oriona i piramid z Gizy? Czy było to coś oczywistego czy może jakiś rodzaj olśnienia?
Edward Gardasiewicz: Zanim odpowiem ci na pytanie muszę przede wszystkim powiedzieć o jednej rzeczy, która nie powinna nam umknąć. Otóż fundamentalną kwestią jest fakt, że ten plan Szczecina, który został w ostateczności zrealizowany, który przełożył się na znaną zabudowę, był w istocie rzeczy planem świadomym, od początku do końca przemyślanym. Od koncepcji, przez projekt aż po realizację. Nie możemy mówić o historii tego typu, że jest to jakaś wypadkowa pewnych czynników (chociaż np. ukształtowanie terenu też miało na to wpływ). Niemniej jednak, co do koncepcji, była to rzecz wręcz perfekcyjnie przygotowana. Geneza tego zagadnienia opiera się na tym, że ktoś z niemieckim wyrachowaniem to przygotował.
A wracając do pytania... Można powiedzieć, że było to doświadczenie opierające się, tak jak wspomniałeś, na kategoriach nagłego olśnienia. Aczkolwiek nic takiego by nie zaistniało, gdyby nie było podstaw dających podłoże do powstania skojarzeń. Chodzi o informacje, które składały się na pogłębioną percepcję i możliwość zauważenia tego właśnie odniesienia. Oczywiście należy tego szukać w różnych, nazwijmy to, dyscyplinach wiedzy czy nauki. Niemniej jednak w sensie odkrycia zdarzyło się to właściwie po wielu latach. Chodzi o to, że pojawiła się możliwość obejrzenia urbanistyki Szczecina z lotu ptaka. Byliśmy na wystawie Cezarego Skórki, który prezentował swoje zdjęcia i właśnie na jednym z tych zdjęć dostrzegliśmy to bardzo piękne ujęcie, które natychmiast dało skojarzenie, że jest to odwzorowanie gwiazd na Ziemi. Jest to układ tak charakterystyczny, który już wówczas przypisywaliśmy temu (choć takiej pewności na samym początku nie było), że będzie to pas gwiazdozbioru Oriona. To stwierdzenie nie dawało jeszcze podstaw do tego, żeby powiedzieć w 100 procentach, że na pewno jest to pas Oriona. Ale w momencie, kiedy pojawiły się pierwsze analogie a czas pokazał, że tych analogii jest coraz więcej - już w tej chwili jest to całkiem spójny i zazębiający się wzajemnie układ zależności detali, drobiazgów, które tworzą bardzo syntetyczną całość. Tak że można powiedzieć, że wizyta na wystawie na Zamku Książąt Pomorskich i podziwianie pięknych fotografii miasta z lotu ptaka zaowocowały tym, że pojawiło się to pierwsze skojarzenie, które było oczywiście później drążone.
Małgorzata Gardasiewicz: Tak naprawdę to nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że to jest Orion. To skojarzenie wpłynęło na nas i wtedy pojawiło się to głębokie, intuicyjne odczucie, które następnie trzeba było sprawdzić, odszukać w historii, odszukać w dokumentach i była przy tym do wykonania ogromna praca, żeby to wszystko odnaleźć. Bo wiadomo, że - niestety - historia Szczecina jest, powiedzmy sobie, bardzo skąpo opracowana i zapał, który był potrzebny musiał niejako wziąć się z pewności, że na pewno mamy rację. I taki był bodziec.
Całość:
http://www.ukryta.eu/art-kosmicznyszczecin1.html