CoRoT9b jest planet¹ gazow¹ o œrednicy i masie przypominaj¹cej Jowisz. Znajduje siê 1500lat œwietlnych do Ziemi. Pe³en obrót wokó³ gwiazdy trwa 95 dni. Temperatura waha siê od 250 do 430 K.
Hmm....1500 lat Âświetlnych to...bardzo daleko.....
Mam przy okazji pytanie, czy ktoÂś nie spotkaÂł na sieci danych dotyczÂących ukÂładu sÂłonecznego bardzo podobnego do naszego o nazwie Gilles 1160. ( lub Giless 1160, bo nie pamiĂŞtam jak siĂŞ to pisze). UkÂład ten zawiera dwa sÂłoĂąca i 3 planety i jest oddalony od nas o ok. 3 lata Âświetlne.
W roku 1976 SETI odebraÂło z tego ukÂładu bardzo sÂłabe sygnaÂły radiowe.WĂłwczas przeznaczono 24 mld. dolarĂłw na zbudowanie w szybkim tempie sieci radioteleskopĂłw o duÂżej Âśrednicy (duÂżym wzmocnieniu).W roku 1978 poraz drugi odebrano sygnaÂły z Gilles 1160.SygnaÂły byÂły juÂż bardzo dobrze czytelne.CaÂły Âświat oniemiaÂł poniewaÂż uwaÂżano, Âże jakaÂś cywilizacja prubuje siĂŞ z nami kontaktowaĂŚ. Odebrane sygnaÂły wrzucono na najwiĂŞkszy wĂłwczas komputer Âświata w OHIO.
Sygna³y by³y zakodowane, ale po wielu próbach uda³o siê znaleŸÌ kod, którym by³a czêstotliwoœÌ nadawania.
Ku zdumieniu ca³ego naukowego œwiata, okaza³o siê, ¿e nikt nie prubuje siê z nami kontaktowaÌ.Sygna³y nadawa³ obiekt lec¹cy z du¿¹ prêdkoœci¹, a wysy³a³ on dane do jakiej bazy.Na podstawie danych jakie przekazywa³ naukowcy orzekli, ¿e niestety, ale mamy do czynienia
z cywilizacjÂą, ktĂłra wyprzedza nas w rozwoju technologicznym przynajmniej kilka tysiĂŞcy lat.
Jak powiedziaÂł jeden z astrofizykĂłw, z pewnoÂściÂą wiedzÂą ''Oni'' o naszym istnieniu, poniewaÂż niewybraÂżalne jest, aby tak wysko rozwiniĂŞta cywilizacja nie miaÂła wglÂądu co dzieje siĂŞ w naszym ukÂładzie sÂłonecznym.
Tak szczerze mĂłwiÂąc.
Czy moÂżna wogĂłle siĂŞ dziwiĂŚ, Âże inne cywilizacje nie nawiÂązujÂą bezpoÂśrednich kontaktĂłw z nami. Pytanie, a z kim majÂą siĂŞ kontaktowaĂŚ ?
Maj¹ siê kontaktowaÌ z pó³rozumnymi istotami, które buduj¹ niewyobra¿alne iloœci broni masowej zag³ady sami przeciwko sobie. Maj¹ sie kontaktowaÌ z istotatami, które degraduj¹ Matkê Ziemiê. Maj¹ siê kontaktowaÌ z istotami, które pozwalaj¹ na to, ¿e rocznie umiera z g³odu kilkanaœcie milionów niewinnych dzieci.Gdzie rocznie tysi¹ce hektarów Ziemii
zamienia siĂŞ w pustyniĂŞ, gdzie ginie kilkadziesiÂąt gatunkĂłw zwierzÂąt - bezpowrotnie.
Powiem, ¿e nawet nie chce mi siê za bardzo s³uchaÌ tych ró¿nych naukowych opowiastek.
Od dziecka czuje siĂŞ tutaj jakoÂś nieswojo i mam nieodparte odczucie, Âże poruszam siĂŞ wÂśrĂłd
jakichœ nieœwiadomych istot , którym brakuje wrêcz podstawowych uczuÌ : szacunku, emapatii, wspó³pracy....
Bo czy Âświadome istoty niszczyÂły i raniÂły by siebie nawzajem.OczywiÂście, Âże nie !
Przykro mi wiêc bardzo, ale... pomimo takich, czy innych tam naukowych osi¹gniêÌ, które w istocie nie maj¹ wiêkszego znaczenia gdy¿ jest to i tak g³êboki margines rzeczywistoœci , ludzie s¹ po prostu os³ami.
Moje przes³anie, które brzmi w mojej duszy jest wci¹¿ takie samo :
wpierw musimy siĂŞ nauczyĂŚ szacunku do niezwykÂłego daru jakim jest Âżycie, jakim jest nieocenione istnienie w tym doskonaÂłym wszechÂświecie.
Dopiero gdy t¹ podstawow¹ lekcje przerobimy, dopiero wtedy mo¿emy pojœÌ dalej....
Wszechœwiat potrzebuje istot o wielkim, niezwyk³ym sercu, o wielkiej œwiadomoœci, œwiadomoœci swojego istnienia, swojego bytu, swojej to¿samoœci, swojej prawdy, po to, abyœmy mogli podj¹Ì odpowiedzialn¹ pracê na rzecz ewolucji wszechœwiata.