Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: madrzy dwudziestoletni  (Przeczytany 50147 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Szewc
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 25, 2010, 14:23:21 »

Na szczęście fora nie mają wpływu na świat realny, same słowa nie poparte czynami są tylko pustym gadaniem bez wartości.
Skoro chcesz wracac do szałasu to droga wolna, ale wiedz że postęp występuje tylko tam gdzie jest porządek.
Porządek i zorganizowane działanie dużej grupy gwarantuje hierarchia.
W innych przypadkach jest chaos, lub struktury, co najwyżej plemienne.

Ja osobiście cieszę się że nie jesteśmy już plemionami tylko zorganizowanym narodem. Jeśli jednak tobie nie odpowiada taki porządek rzeczy to w Etiopii mają jeszcze wolne szałasy.
Powodzenia.
Zapisane

"Nie wymyślaj nowych czynników jeżeli nie istnieje taka potrzeba, a jeżeli już, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 25, 2010, 14:30:58 »

fajnie ze jestes zorganizowanym narodem i sie cieszysz z tego:)
ale wiedz, ze jeszcze jakby cie ten zroganizowany narod nauczyl troche kultury byloby jeszcze lepiej,
powodzenia
Zapisane
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 25, 2010, 15:59:23 »

east tak jedna z lepszych powieści drukowanych w starej ale jakże dobrej Fantastyce
Szewc
Cytuj
Na szczęście fora nie mają wpływu na świat realny, same słowa nie poparte czynami są tylko pustym gadaniem bez wartości

A na nieszczęście , ma wpływ na fora,czego przykładem jest wasza jałowa kłótnia,prowadzi donikąd ,każdy ma prawo mieć swoje poglądy, nie rozwija was i pobudza wasze ego które niczego nie zbudowało np. w tym temacie . Jedynie zwiększa waszą wzajemną agresje.
A gdzie konkluzja do tematu dyskusji.

Wszystko zaczyna sie od idei która wymaga przedyskutowania czyli ubrania w słowa aby móc wprowadzić ją w życie a nie na odwrót.Taka jest kolej rzeczy.I trudno wręcz oszacować jej wartość.A pustym gadaniem jest kłótnia  gdzie żadna ze stron nie słucha argumentów swoich adwersarzy .
Tylko nie pisz że się wymądrzam taka prośba  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2010, 16:19:16 wysłane przez Michał-Anioł » Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
Raistlin
Nowy użytkownik
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 31


18252176
Zobacz profil Email
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 25, 2010, 16:20:01 »

jeszcze sporo osob mysli jak ty uwazajac ze panstwo i wladza stanowi baze bez ktorej nie da sie zyc. na szczescie coraz wiecej ludzi odkrywa tak naprawde swoja prawdziwa nature i zrozumienie ze to panstwo i wladza jest zrodlem wszelkiego zla. m.in dlatego coraz wiecej powstaje portali i forow podobnych do tego zeby po prostu odkryc i zrozumiec cos co tak naprawde nosimy w sobie.

wiesz bou, tylko są ludzie którzy tylko dzięki państwu mogą jako tako żyć.
Kiedy miałem 7 lat zmarł mi ojciec a jako że mama w tym czasie nie pracowała zostaliśmy bez środków do życia. Jedynym źródłem utrzymania za nim mamie udało się znaleźć pracę był zasiłek wysokości 500 zł od państwa i pieniądze z sezonowych prac. Więc sorry nie mów mi jakie to państwo jest złe bo dzięki niemu w ogóle dziś tu mogę pisać. Państwo jest takie jacy są ludzie w nim samo w sobie nie jest niczym złym a tak
jak w moim przypadku może pomóc w złym czasie. państwo zapewnia porządek dzięki nie mu masz w domu gaz może jeździć po drogach zdatnych do jazdy masz zapewnioną opiekę zdrowotną itd jeśli ludzie tworzący państwo są źli to nie znaczy że samo państwo jest złe

A tak po prawdzie to nie rozumiem co anegdota przytoczona przez ciebie ma spólnego z państwem To że ludzie są życzliwie tylko teraz i są życzliwi to kwestia nastawienia tych ludzi a nie ustroju jaki tam panuje. W Polsce też idziesz do pracy na 8h po czym możesz przebywać z rodziną pójść do parku lub za miasto żeby posłuchać ptaków żab itp. a ustrój w Polsce całkiem inny.

Pozdrawiam Uśmiech
Zapisane

"W wszechświecie jest nieskończona ilość informacji które można pozyskać.Wiele z tych informacji nie da się z rozumieć logiką. Nie które z nich jest błędnych sprzecznych lub nieprawdziwych. INTUICJA jest drogą  która pomaga nam się pomiędzy nimi poruszać i wybrać najwłaściwsze"
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest świat według Ciebie i według mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 26, 2010, 01:11:14 »

szewc , ale w tej opowieści o rybaku i biznesmanie jest ciąg dalszy, który celowo, czy nie, ale pominąłeś.
Pozwól, więc że dokończę za Ciebie  ..
> Czemu nie popływasz podczas połowu dłużej? zarobił byś więcej pieniędzy.
Rybak pyta się po co mu te pieniądze skoro te które ma mu wystarczają.
> Jak byś więcej zarobił to mógł byś kupic drugą łudź i zatrudnic załogę do niej..
Rybak się pyta co by mu to dało...
> jak byś już rozwinął swoją firmę to mógł byś ją sprzedac i spędzac dużo czasu ze swoją  rodziną. ,pieniądze miałbyś na koncie,  a na ryby to mógłbyś pływać może 4 godziny dla przyjemności ..
Rybak mu na to : no właśnie, a co ja niby teraz robię ?


I dopiero ta opowieść jest odpowiedzią dla każdego białego człowieka ( a w dodatku wyjaśnia to, o czym pisała bou ), który na życie patrzy bardzo  "życiowo" przez większą jego część gromadząc dobra, których i tak potem nie jest już w stanie skonsumować zamiast żyć po prostu szczęśliwie , a pracę swoją wykonywać dla przyjemności ..
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Cię otaczają są w Tobie " naucza   Mooji -  " są w Twoim umyśle, są w  Twojej świadomości . Wydaje Ci się , że patrzysz na inne ludzkie umysły , ale wszystkie te umysły egzystują w Tobie ponieważ Ty jesteś tym, który je postrzega. TO JEST ŚWIAT WEDŁUG CIEBIE "
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 26, 2010, 20:02:42 »

dokladnie przypowiesc De Mello brzmi
"Bogaty przemysłowiec z Północy poczuł niesmak, widząc pewnego rybaka z Południa, spokojnie opartego o swoją łódź i palącego fajkę.

-        Dlaczego nie wypłynąłeś łowić? – zapytał przemysłowiec.

-        Bo już złowiłem dość na dzisiaj – odpowiedział rybak.

-        Dlaczego nie łowisz więcej niż to konieczne? – nalegał przemysłowiec.

-        A cóż bym z tym zrobił? – zapytał z kolei rybak.

-        Zarobiłbyś więcej pieniędzy – padło w odpowiedzi. – Mógłbyś wtedy założyć motor do twojej łodzi, wypływać na głębsze wody i łowić więcej ryb.

Wtedy też zarobiłbyś dość pieniędzy, by kupić sobie nylonową sieć, dzięki czemu miałbyś jeszcze więcej ryb i więcej pieniędzy. Szybko zarobiłbyś i na drugą łódź... i, być może, na całą flotę. Byłbyś wtedy bogaty tak jak ja.

-        I co bym wtedy robił? – zapytał rybak.

-        Mógłbyś wtedy usiąść i cieszyć się z życia – odpowiedział przemysłowiec.

-        A jak myślisz, co ja właśnie w tej chwili robię? – zapytał zadowolony rybak..."

prosta prawda , ze to nie przedmioty daja nam szczescie...

ale nie o to mi chodzilo, oaza wolnosci - film ktory zalinkowalam pokazuje ze spoleczenstwo bez bata nad soba w nakazow, zakazow, ustaw, przepisow, podatkow i calego aparatu wladzy moze funkcjonowac normalnie, ba nawet lepiej niz my. umie sie zorganizowac co znaczy ze nie jest prawda ze tylko rezim i tylko wladza moze organizuje spolecznosc. spolecznosc oddolnie sama sie potrafi sie swietnie zorganizowac. a to czy sie zorganizuje bogato czy biednie tylko od tej spolecznosci zalezy. tamtym wystarcza to co maja, a zauwazcie ze usmiech im nie schodzi z twarzy a w oczach widac szczescie (tak tak Szewc, bez plazmy i najnowszego modelu komorki), tak samo jest w krajach azjatyckich - w przeciwienstwie do naszej krainy szczesliwosci.
Ja za kazdym razem jak wracam z Azji juz na lotniskach europiejskich nie moge sie pozbierac - wracam z miejsca gdzie sie czuje ducha, zadowolenie, zyczliwosc, szczescie  - do wspanialego bogactwa, techniki, ludzi w garniturach z makowym zegarkiem na rece i markowym laptopem przed oczami, oczami ktore nie widza nic poza migajacymi cyferkami na monitorze, zalatwianiem zaleglych maili, nerwowych telefonow i jeszcze szybszego biegu w wyscigu do....mety...? i patrzacych na zegarek, wciaz malo czasu....
Zapisane
Szewc
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 27, 2010, 08:20:48 »

Celowo pominąłem zakończenie tej swojej opowieści, żeby pozwolic wyciągnąc wnioski z niej, zamiast podawac je na tacy.


 tamtym wystarcza to co maja, a zauwazcie ze usmiech im nie schodzi z twarzy a w oczach widac szczescie (tak tak Szewc, bez plazmy i najnowszego modelu komorki), tak samo jest w krajach azjatyckich - w przeciwienstwie do naszej krainy szczesliwosci.


Szczególnie jeśli chodzi o Japonię i Koreę południową Uśmiech

Cały ten spór wygląda jak porównywanie mrówek i ptaków. Jedne zapierniczają jak szalone w swoich przyziemnych sprawach inne prowadzą spokojny żywot w koronach drzew. To są dwa zupełnie inne podejścia do życia, jak dobrze wiesz.
Porównywanie tych sposobów egzystencji prawie nie ma sensu, zyskuje dopiero jak nastąpi jakiś kryzys<np.zima>
W zimie ptaki po prostu uciekają o cieplejszych krajów, lub przymierają głodem. Mrówki zaś są w stanie, dzięki swojemu zorganizowaniu przetrwac zimę, korzystając z tego co wspólnie wypracowały.

Osobiście wolę system w którym obecnie żyję, gdyż gwarantuje mi on pomoc w przypadku gdybym sam nie mógł już się utrzywac.

Czy widziałeś podczas swoich podróży do "krain szczęśliwych" jak żyją ludzie schorowani tam? tacy którym nie pomaga rodzina, lub którzy jej nie mają?
Zapisane

"Nie wymyślaj nowych czynników jeżeli nie istnieje taka potrzeba, a jeżeli już, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest świat według Ciebie i według mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 27, 2010, 10:24:23 »

My po prostu zapomnieliśmy jak żyć bez państwowej nadbudówki. Przykładem społeczeństw wyniszczonych przez takie zapomnienie jest to, co dzieje się w Afryce. Wieczne wojny , głód, niesprawiedliwość, a przecież zanim przybył tam biały człowiek Afryka doskonale sama sobie radziła. Społeczeństwo miało swoich uzdrowicieli, swoje zwyczaje i wierzenia, które uważali za normalne im się podporządkowywali. Żyli zgodnie z rytmem swojej przyrody , swojego środowiska, umierali bez żalu, w zgodzie z rytmem natury.

Jeszcze wyraźniej można to zauważyć w przypadku australijskich Aborygenów. Cywilizacja białego człowieka przyniosła im śmierć i zagrożenie wyginięciem. Wcześniej nie znali nawet wojen.

Dziś o dawnej Afryce, czy o Aborygenach możemy w zasadzie mówić jak o minionej  historii, lecz są  jeszcze na Ziemi takie miejsca w których cywilizacja nie dokonała spustoszeń. Po prostu życie w zgodzie z naturą jest tam koniecznością, a tzw cywilizacja sobie zupełnie nie radzi.
Przykładem jest społeczeństwo Hunzów w Himalajach
Jest to malutka monarchia zajmująca w niedostępnych górach dolinę 160 km długości i 1600m szerokości.
Dostać się tam jest szalenie trudno. Generalnie nie ma wstępu dla odwiedzających.
Potrzebne jest specjalne zezwolenie władz pakistańskich oraz imienne zaproszenie króla Hunzów.
Sama wyprawa jest niezwykle karkołomna, ponieważ w dolinie nie lądują samoloty a przeprawa przez góry jest wręcz niebezpieczna.
Dlatego też historie opowiadane przez lekarzy i naukowców, którzy mieli szczęście odwiedzić Hunzę, malują obraz prawdziwego raju na Ziemi.Hunzowie dożywają w doskonałym stanie zdrowia fizycznego i umysłowego ponad stu lat.
Pracują aktywnie do końca swych dni, nie ma tam pojęcia emerytury a mężczyźni dziewięćdziesięcioletni zostają ojcami.
Choroby zdarzają się tam niesłychanie rzadko. Rak, choroby serca, zawały, wrzody żołądka czy choroby dziecięce: odra, świnka, ospa wietrzna są tam właściwie nieznane. Dolina, w której żyją, jest całkowicie odcięta od świata. Nie ma tam przemysłu, samochodów, sklepów, a pieniędzy się prawie nie używa.

Większość ludzi zajmuje się rolnictwem.
Ziemia daje obfite plony, chociaż nie stosuje się nawozów sztucznych ani oprysków roślin. Powietrze jest kryształowo czyste a gleba daje wodę zasobną w związki mineralne.

http://bialczynski.wordpress.com/category/mitologia-slowianska/page/2/

Ziemia mogłaby stać się cała takim rajem, gdyby ludzie zaczęli żyć fraktalnie, zgodnie z rytmem natury. Co nie oznacza powrotu do szałasów ( chociaż earthshipy są coraz bardziej popularne Mrugnięcie  ) .
Kiedy myślimy o społeczeństwie ludzkim to odbywa się zwykle wg szkolnych , wpojonych nam reguł. Tymczasem Natura pełna jest przykładów Społeczeństw , jak choćby społeczeństwo mrówek, o którym szewc wspomniałeś , które radzą sobie bez pomocy socjalnej, ale też jest to całkiem inne społeczeństwo oparte na świadomości zbiorowej w której pojedyncza mrówka nie ma znaczenia, nie ma samo-świadomości. To my - ludzie nadajemy znaczenie pojedynczej mrówce. Z kolei moglibyśmy nauczyć się od mrówek tej  świadomości, a raczej odkryć jej istnienie w nas samych. Już tylko samo zrozumienie połączenia wszystkiego na planie duchowym wnosi do życia inną hierarchię niż to nasze, umysłowo pojęte  rozdzielenie jednostek.
W naszym życiu to INSTYTUCJE , korporacje, państwa, pełnią rolę łącznika między ludźmi, ale należy pamiętać , że są to systemy narzucone, nie istniejące w naturze. Tak samo umysł  wydaje się wytworem nie istniejącym nigdzie indziej w przyrodzie. Jest tym, co nas odróżnia od świata zwierząt i roślin, czym zwykliśmy się chełpić.
"Dzięki" logicznemu Umysłowi pozbyliśmy się naturalnych wrogów, ale również ten sam umysł powoduje, że szukamy wciąż nowych wrogów ( innych ludzi ) i wciąż na nowo wznosimy "mury" , które mają nas chronić ... w zasadzie przed sobą samym ?. Przed naszą najgłębszą świadomością połączenia ze wszystkim innym.

Bycie świadomym tej najgłębszej natury nas samych jako połączonych w jedną Świadomość ze wszystkim, co nas otacza daje nam do ręki niebywałą moc . Możemy uwolnić się spod władzy umysłu i zacząć go używać jak wszystkich innych narzędzi, które stworzyliśmy, zamiast mu służyć. W tej chwili wygląda to tak, że łopata rządzi kopaczem. Wystarczy sobie to wyobrazić, aby uśmiać się setnie Uśmiech Śmiech to zdrowy, bo przywraca naturalną perspektywę .

pozdrawiam
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Cię otaczają są w Tobie " naucza   Mooji -  " są w Twoim umyśle, są w  Twojej świadomości . Wydaje Ci się , że patrzysz na inne ludzkie umysły , ale wszystkie te umysły egzystują w Tobie ponieważ Ty jesteś tym, który je postrzega. TO JEST ŚWIAT WEDŁUG CIEBIE "
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 27, 2010, 10:53:30 »

East masz racje, system nam zostal narzucony, jestesmy praktycznie od niemowlectwa poprzez rodzicow, kosciol, media, szkoly programowani na ten sztuczny twor ludzi,ktorzy maja duzo wieksza wiedze i wladze nad nami, wiec nie dziwie sie ze wiekszosc spoleczesntwa (przykladem jest Szewc) nie wyobraza sobie (co sie nie miesci w glowie tego nie ma) ze moze byc inaczej - uwazaja ze moga byc rozne ustroje kapitalizm czy socjalizm itp ale musi byc panstwo  i wladza_nad_nimi , nie widza jak rak coraz bardziej toczy chora tkanka i to sie nie sprawdzilo. Caly czas niewielu ludzi rozumie, ze nadchodzi czas zmian. Karma kazdego czlowieka, spoleczenstwa, cywilizacji to rownowaga i dazenie do rownowagi. Im bardziej szala wagi przechyla sie w jedna strone, tym bardziej przechyli sie w druga strone, az nastapi wyrownanie.
A jezeli nastapia zmiany to nie wyobrazam sobie ze wszystko zostanie po staremu. wtedy zmiany nie mialy by zadnego sensu.
Jezeli nastapia zmiany takze w ludziach, na wszystkich poziomach w sercu i umysle kazdego czlowieka, kiedy nikt nie bedzie sie bal byc swietym ..czyli normalnym, kiedy norma stanie sie dobroc, pomoc, zyczliwosc, wspolczucie, bezinteresownosc to po co nam bedzie stary system? po co bedzie armia jak czlowiek drugiego czlowieka nie bedzie strzelal? kiedy nie bedzie wykolejencow opetanych na punkcie wladzy, pieniedzy, dobr materialnych?

ale aby to nastapilo czlowiek musi zrozumiec i poczuc w sercu i swiadomosci ze materia jest niczym bez ducha, jest wrecz czyms zbednym, bezuzytecznym i bezwartosciowym. wystarczy spojrzec na nasze ciala po smierci.
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest świat według Ciebie i według mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 27, 2010, 12:33:32 »

Może nie aż tak, że materia stanie się zbędna. Ona jest nam niezbędna na tym planie fizycznym. Ale możemy i powinniśmy dokonać jej transformacji, a w tym również zweryfikowania Systemów , a w gruncie rzeczy roli samego umysłu, który wg mnie jest tworem sztucznym, zaledwie narzędziem.
Umysł może nam służyć, ale musi mieć potężnego władcę - Świadomość.
Czy to nie dlatego właśnie Mistrzowie i Nauczyciele duchowi inkarnowali i cały czas inkarnują się w tej rzeczywistości ?. Budda powrócił z Nirvany , aby nauczać i pociągnąć za sobą innych. To jest bardzo długi proces, który wciąż przyspiesza, a my właśnie żyjemy w dramatycznej końcówce transformującego przyspieszenia. To dokona się tak, czy inaczej , gdyż sama tylko namacalna świadomość połączenia wszystkich istot żywych już jest uwalniająca.  Jeśli dzielisz się sobą, swoją pracą,. swoim zaangażowaniem, swoimi marzeniami i wspierasz innych w ich marzeniach, pracy i planach, to odwieczne prawa wszechświata stojące ponad sztucznymi ludzkimi tworami sprawiają, że otrzymujesz zwrotnie biofeedback i to z nawiązką. Cokolwiek zasilasz - otrzymujesz w zamian rezultaty. Jakie one są w ujęciu zbiorowym - widać gołym okiem. Świadomość jedności,dowody naukowe na jej istnienie nadają logiczny sens kierunkowi naszego indywidualnego i zbiorowego rozwoju.
W moim życiu to działa dosłownie na planie fizycznym. Niczego nie posiadam, nikogo nie wiążę , niczego nie odrzucam ale nie jestem też sam, biedny, odrzucony , pozostawiony samemu sobie, gdyż nie buduję sobie tożsamości ofiary.
Właściwie, to w chwili obecnej znajduję się w "punkcie zero", bez żadnej ściśle określonej tożsamości i zastanawiam się  nad sensem tworzenia jakiejkolwiek tożsamości, co nie oznacza bylejakości i w ogóle braku "ja". Jestem świadom otwierających się wielu dróg i możliwości, którymi mogę podążyć , ale zaczynam bardzo mocno doceniać to miejsce wszechrównowagi w którym jestem jako to, które umożliwia przemianę i dalszy rozwój, poprzez które prowadzą wszystkie drogi. Miejsce mocy Mrugnięcie
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Cię otaczają są w Tobie " naucza   Mooji -  " są w Twoim umyśle, są w  Twojej świadomości . Wydaje Ci się , że patrzysz na inne ludzkie umysły , ale wszystkie te umysły egzystują w Tobie ponieważ Ty jesteś tym, który je postrzega. TO JEST ŚWIAT WEDŁUG CIEBIE "
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

specjalist wataha-dahabiga-indaha tokiogang slubne13 suerte