Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1 2 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Serce  (Przeczytany 37197 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« : Maj 02, 2010, 12:31:06 »

Na naszym forum zgodnie z nazwa duzo rozmawiamy o swietej geometrii, a co za tym idzie matematyce, geometrii, ciagach liczb, figurach, geometrycznych ksztaltach. Z calym szacunkiem Leszek i inni forumowicze, fajne sa te grafiki, jezeli sie w nie wglebimy mozemy dostrzec jakas systematyke, ladne ksztalty ukladajace sie w formy, ale brakuje mi tu czegos...
Cos chcialam powiedziec, ale brakuje mi mysli wiec moze zaczne z innej beczki. Ogladalam ostatnio na TV Kultura rosyjski film "Bialy Bim, czarne ucho". Ci co znaja film lub ksiazke beda wiedziec o co chodzi, ci co nie to pokrotce powiem ze to dramatyczna historia psa, ktory cale serducho oddal swojemu panu i przyjacielowi.
Moze przytocze wypowiedzi z netu dot. tytulu
"Książka, mimo że nie jest wcale taka młoda, pozostała świeża; może dlatego, że nawiązuje do problemów, które mimo upływu lat, ciągle istnieją i wcale nie słabną. Chodzi mi o to, jak ludzie potrafią być zawistni (nie chcę przytaczać przykładów - kto zdecyduje się przeczytać , sam je odnajdzie).....
Drugą stroną książki (a może pierwsza?) jest oczywiście BIM! Jego odwaga, hart ducha, a także naturalna wiedza i mądrość wiodły go poprzez lasy, łaki, domy różnych ludzi do właściciela , którego ostatecznie nie znalazł - poległ ... "

"Gdy doszłam do momentu,gdzie płatek śniegu nie rozpuścił się na psim nosku..wyłam jak bóbr"

"Książka jest wspaniała! Najpierw miałam okazję przeczytać ją w podstawówce w bibliotece, kilka lat temu i dopiero nie dawno zamówiłam swoją na allegro. Koniec jest strasznie wzruszający. W książce opisane są typowe zachowania ludzi: nienawiść, pycha, chciwość, ale też i niekiedy dobro, chęć niesienia pomocy.

Do czego zmierzam, wiekszosc z nas posiada (ala)  cos co mozna nazwac poza fizyczna forma "serce" - czyli cala game uczuc, emocji  powiazana z wlasnie z wspoloczuwaniem, wspolczuciem i miloscia agape.

Ja osobiscie odczuwam, ze ginie to jakos w eterze. Ja ciagle jestem taka sama, ale swiat wokol mnie sie zmienia i reaguje inaczej na nieszczescie, samotnosc, nieumiejetnosc znalezienia sie w sytuacj, miejscu. Wyglada to tak jakby byla tylko i wylacznie rywalizacja. Ostatnio u mnie dolaczyly sny, wizje,  ktore moga zwiastowac niezbyt swietlana przyszlosc dla nas.

Wracajac do tematu, specjalisci od swietej geometrii, moge was prosic aby przelozyc z polskiego na nasze o co chodzi ale nie w geometrii i rysunkach ale przelozeniu na nasze zycie, serce, uczucia? Aby wytlumaczyc sobie to co sie dzieje, bo to ze sie cos dziwnego dzieje nie ma watpliwosci. Ludzie to czuja "w powietrzu". Aby nie bylo za pozno, aby nie ziscila sie jedna z ostatnich scen "folwarku zwierzecego" gdzie zwierzeta patrza na ludzi i na swinie, na swinie i ludzi i nie moga odroznic jednych od drugich - wysilmy sie troche o postarajmy sie wszyscy zrozumiec i sobie pomoc zarowno matematycy jak i humanisci.

Nie wiem, czy w tym natloku moich mysli ktos zrozumial co "mi w duszy gra" , jezeli nie to prosze o pytania - mam wrazenie ze to wazny wstep do tego co wszyscy czujemy.
pozdrawiam forumowiczow









Zapisane
Szewc
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Maj 02, 2010, 13:28:37 »

Współodczuwanie < "wspoloczuwaniem" jeśli dobrze odczytałem> o którym mówisz nazywa się empatią.

Czyli jeśli dobrze zrozumiałem twoją wypowiedź to:

Dostrzegasz zanik empatii u ludzi, i narastające zło z tego wynikające.
Nadzieję na jej odbudowę upatrujesz w świętej geometrii, i jej wpływie na ludzi...

Jeśli dało by się to wykonac to była by to rewolucja społeczna na miarę neolitycznej.
Zapisane

"Nie wymyślaj nowych czynników jeżeli nie istnieje taka potrzeba, a jeżeli już, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Maj 02, 2010, 14:04:40 »

moze nie tak doslownie Szewc, ale mniej wiecej wszystko zsprowadza sie do tego, ze skoro mamy serca na pewno nie tylko my ale i zwierzeta, dlaczego jest tyle zla skoro nikt go nie chce? w czym geometria moze nam pomoc aby zrozumiec? gdzies tam wszystko sie zaczyna od serca, od uczuc, jak to jest mozliwe ze wielu z nas ma te uczucia (piwnnismy miec je wszyscy) ale gdzies tam gina. Ktos moze bezdomnego psa czy czlowieka wyrzucic na zimna ulice bez zadnych uczuc, wspolczucia, ot jak stara rekawiczke, inny sie pochyli nad kazdym stwozeniem. SG pokazuje nam piekne wzory w grafice, co mozemy wyniesc z tego i zrozumiec? Bo chyba nie chodzi o to jak ladne diagramy narysujemy, ale o to co wnosi do naszego SERCA? bo podobno przez wibracje przez serce bedziemy mogli wspiac sie do innych wymiarow. Doslownie chodzi o to jak polaczyc teorie z praktyka i ... nie chodzi mi bynajmiej o sadzenie roslin na Boga.
Zapisane
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Maj 02, 2010, 14:23:45 »

moze dodam jeszcze tyle, ze to ze liscie koniczyny ukladaja sie w te czy inna forme moze byc wizualnie ok i matematycznie wytlumaczone ok. ale jak to sie ma do nas istot czujacych i wspolodczuwajacych? co w nas zmienia ta wiedza? to ze sa to trojkaty, kolka czy kwadraty? przeciez z puntku widzenia naszych serc, naszych dusz nie ma to zadnego znaczenia. to tak jakby nauczyciel w podstawowce tlumaczyl mi wzor trojkata, i byc pokazuje prawde, ale my chyba nie chcemy bazowac tylko na teorii? byc moze sie myle ale jestem pewna ze jestem w tym odosobniona.
Cos sie z pewnoscia dzieje, nie odczuwam to tylko ja powiedzmy "uswiadomiona" poprzez fora, filmy, grupy dyskusyjne, ale ludzie kompletnie nie majacy nic wspolnego z internetem i taka tematyka. Dlaczego wiec nie mamy sobie pomoc i zrozumiec?
Zapisane
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 02, 2010, 14:59:26 »

bou podzielę się z tobą moją drogą.
Zadawałem sobie   pytania jaki jest cel Życia a brak sensu w rzeczywistości mnie otaczającej pogłębił to zainteresowanie, na początku  szukałem odpowiedzi w religii, po zapoznaniu się z tym tematem zauważyłem zbieżności większości religii w kwestiach fundamentalnych i religijny bełkot niezgodny z niczym w sprawach ego tak to dziś mogę nazwać.Zmienił mi się lekko światopogląd coś było na rzeczy ,ktoś zadał sobie wiele trudu by przekazać pewne informacji na wiele tysięcy lat możemy o nich przeczytać nawet dziś np Gilgamesz po coś nasi przodkowie zadali sobie taki trud.
Następny przeskok to fizyka kwantowa,efekt obserwatora ,teoria strun,nieoznaczoność itp. skierowało mnie  ku  Duży uśmiech  buddyzmowi ,pojawiły się nowe źródła informacji z pierwszej ręki.Informacje te łączyły naukę z duchowością(fizycy i buddyści mówili o tym samym), Fizykę z metafizyką Arystotelesa.Lecz informacje te nie były kompatybilne nie mogłem tego złożyć do kupy. Co?
I tu pojawił się Leszek  Święta Geometria Informacje jakie tu znalazłem  połączyły w całość sumę doświadczeń jakie nabyłem w trakcie mojego życia,kluczem do tego było zrozumienie geometrii przestrzeni  i jej pewnej plastyczności,(mentalne przejście z dwu wymiarów do trzeciego by spróbować wyobrazić sobie czwarty) sposób w jaki wszystko może łączyć się ze  wszystkim, doznałem pewnego rodzaju szoku ,co zapewne było widać w moich pierwszych wypowiedziach. Duży uśmiech

odpowiadając na twoje pytanie co nam daje ta wiedza.
Jesteśmy połączeni fizycznie z wszystkim co nas otacza ,nie żyjemy w próżni fizycznej, otacza nas z każdej strony materia z która styka się z każdym atomem twojego ciała . to są fakty kosmos też nie stanowi doskonalej pustki w związku z tym mamy połączenie z cały wszechświatem, jesteśmy  częścią tej całej przestrzeni, możemy doświadczać jeje jak i wpływać na  jej potencjał.Teoretycznie świadomość przeszłości , tu i teraz , oraz przyszłości, powinna dać nam  możliwość interakcji z rzeczywistością ,i w pewnym sensie daje, możesz ją kreować fizycznie jak i psychicznie lecz możliwości są znacznie większe niż .
Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
Szewc
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 113


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Maj 02, 2010, 15:28:30 »

Bou
Skoro nie aż tak źle cię zrozumiałem to też podzielę się swoimi przemyśleniami w tym temacie.

Zacznę od tego że nie wierzę w istnienie dobra i zła, bo wszystko zależy od tego jak się patrzy na daną rzecz.
Nie odnoszę też swojego działania do żadnej religii, gdyż pomijając ich różnice programowe wszystkich celem jest narzucanie idei ludziom i władza nad nimi.

Tak wielki zanik empatii wśród ludzi według mnie wcale nie wynika z koniunkcji kosmicznych, przepływów energii czy takiego lub innego kształtu atomu.
Chyba dobrze odda to cytat z jednej z moich ulubionych książek :
"Źle wróżę waszej rasie, ludzie.Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym skurwysynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami."

Z człowieka bardzo łatwo zrobic potwora. A co gorsza, częśc z nich staje się potworami sama z siebie. Po prostu łatwiej byc złym niż spinac się i byc dobrym, skoro życie to nie bajka i rzadko kiedy dobro zwycięża, a zło zostaje ukarane. Zazwyczaj to ten zły wygrywa, a dobry nic nie dostaje.
Nie żebym popierał taki porządek, po prostu nie mogę go obalic.
Zapisane

"Nie wymyślaj nowych czynników jeżeli nie istnieje taka potrzeba, a jeżeli już, to udowodnij najpierw ich istnienie" - Arystoteles
bou
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 126


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Maj 02, 2010, 16:21:57 »

bou podzielę się z tobą moją drogą.
Zadawałem sobie   pytania jaki jest cel Życia a brak sensu w rzeczywistości mnie otaczającej pogłębił to zainteresowanie, na początku  szukałem odpowiedzi w religii, po zapoznaniu się z tym tematem zauważyłem zbieżności większości religii w kwestiach fundamentalnych i religijny bełkot niezgodny z niczym w sprawach ego tak to dziś mogę nazwać.Zmienił mi się lekko światopogląd coś było na rzeczy ,ktoś zadał sobie wiele trudu by przekazać pewne informacji na wiele tysięcy lat możemy o nich przeczytać nawet dziś np Gilgamesz po coś nasi przodkowie zadali sobie taki trud.
Następny przeskok to fizyka kwantowa,efekt obserwatora ,teoria strun,nieoznaczoność itp. skierowało mnie  ku  Duży uśmiech  buddyzmowi ,pojawiły się nowe źródła informacji z pierwszej ręki.Informacje te łączyły naukę z duchowością(fizycy i buddyści mówili o tym samym), Fizykę z metafizyką Arystotelesa.Lecz informacje te nie były kompatybilne nie mogłem tego złożyć do kupy. Co?
I tu pojawił się Leszek  Święta Geometria Informacje jakie tu znalazłem  połączyły w całość sumę doświadczeń jakie nabyłem w trakcie mojego życia,kluczem do tego było zrozumienie geometrii przestrzeni  i jej pewnej plastyczności,(mentalne przejście z dwu wymiarów do trzeciego by spróbować wyobrazić sobie czwarty) sposób w jaki wszystko może łączyć się ze  wszystkim, doznałem pewnego rodzaju szoku ,co zapewne było widać w moich pierwszych wypowiedziach. Duży uśmiech

odpowiadając na twoje pytanie co nam daje ta wiedza.
Jesteśmy połączeni fizycznie z wszystkim co nas otacza ,nie żyjemy w próżni fizycznej, otacza nas z każdej strony materia z która styka się z każdym atomem twojego ciała . to są fakty kosmos też nie stanowi doskonalej pustki w związku z tym mamy połączenie z cały wszechświatem, jesteśmy  częścią tej całej przestrzeni, możemy doświadczać jeje jak i wpływać na  jej potencjał.Teoretycznie świadomość przeszłości , tu i teraz , oraz przyszłości, powinna dać nam  możliwość interakcji z rzeczywistością ,i w pewnym sensie daje, możesz ją kreować fizycznie jak i psychicznie lecz możliwości są znacznie większe niż .


Michal-Aniol, zmierzasz do tego ze wszyscy jestesmy ta sama swiadomoscia. ok, i z calym szacunkiem do David Icke i innych ktorzy glosza to teorie, mam takie pytanie jak to mozliwe ze ta sama swiadomosc moze wykopac chorego psa na ulice w mrozna noc bez mrugniecia okiem, a druga pochyla sie nad kazdym stworzeniem potrzebujacym pomocy.  Przeciez z drugiej strony Greg Braden mowi jak wazne jest serce i uczucia. Jezeli mozesz odpowiedziec, to przeloz z polskiego na nasze.
Zapisane
Michał-Anioł
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 669


Nauka jest tworem mistycznym i irracjonalnym


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Maj 02, 2010, 16:22:55 »

szewc
Problem dotyczy raczej tego czy bardziej czujemy się wy indywidualizowani z całości niż częścią tej całości.Rozwój cywilizacyjny miał miejsce właśnie dlatego że jednostki zaczęły działać wspólnie na rzecz wspólnego dobra ,dopiero wypaczenie tej idei doprowadziło nas do stanu obecnego , ale też dala cywilizacyjnego kopa.
Niewątpliwie stoimy na progu wielkich zmian dalszy rozwoju naszej cywilizacji musi zmienić kierunek , ze społecznego punktu widzenia to będzie kolejna przemiana.
Dokąd nas zaprowadzi ? To zależy czy w skali światowej świadomości wygra ego-izm jednostki czy poczucie jedności.

« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2010, 16:48:10 wysłane przez Michał-Anioł » Zapisane

Wierzę w sens eksploracji i poznawania życia, kolekcjonowania wrażeń, wiedzy i doświadczeń. Tylko otwarty i swobodny umysł jest w stanie odnowić świat
Lucyfer
Moderator Globalny
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 134



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Maj 02, 2010, 16:32:17 »

Cytat: Szewc
Z człowieka bardzo łatwo zrobic potwora. A co gorsza, częśc z nich staje się potworami sama z siebie. Po prostu łatwiej byc złym niż spinac się i byc dobrym, skoro życie to nie bajka i rzadko kiedy dobro zwycięża, a zło zostaje ukarane. Zazwyczaj to ten zły wygrywa, a dobry nic nie dostaje.
Nie żebym popierał taki porządek, po prostu nie mogę go obalic.

<a href="http://www.youtube.com/v/KIprMBXRz0Q&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/KIprMBXRz0Q&amp;hl=en_GB&amp;fs=1&amp;</a>
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest świat według Ciebie i według mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Maj 02, 2010, 16:38:21 »

bou  napisałaś
Cytuj
 "Ja osobiscie odczuwam, ze ginie to jakos w eterze. Ja ciagle jestem taka sama, ale swiat wokol mnie sie zmienia i reaguje inaczej na nieszczescie, samotnosc, nieumiejetnosc znalezienia sie w sytuacj, miejscu. Wyglada to tak jakby byla tylko i wylacznie rywalizacja. Ostatnio u mnie dolaczyly sny, wizje,  ktore moga zwiastowac niezbyt swietlana przyszlosc dla nas.

Wracajac do tematu, specjalisci od swietej geometrii, moge was prosic aby przelozyc z polskiego na nasze o co chodzi ale nie w geometrii i rysunkach ale przelozeniu na nasze zycie, serce, uczucia? Aby wytlumaczyc sobie to co sie dzieje, bo to ze sie cos dziwnego dzieje nie ma watpliwosci. Ludzie to czuja "w powietrzu". Aby nie bylo za pozno, aby nie ziscila sie jedna z ostatnich scen "folwarku zwierzecego" gdzie zwierzeta patrza na ludzi i na swinie, na swinie i ludzi i nie moga odroznic jednych od drugich - wysilmy sie troche o postarajmy sie wszyscy zrozumiec i sobie pomoc zarowno matematycy jak i humanisci. "

Aby Ci odpowiedzieć choć po części na Twoje pytanie ( skoro już cytujemy ulubione książki ) , zacytuję fragment z tej, którą teraz czytam, a która daje mi wiele inspiracji do umiejscowienia się w tym świecie ...w kontekście ŚG

Sekretny Kod
Priya Hemenway

Odkrycie Pitagorasa, że muzyczne dźwięki można wyrazić za pomocą proporcji matematycznych, można rozciągnąć na zależności, które powstają po zapisaniu  tych dźwięków w postaci wykresu. Wykres układa się w kształt złotej spirali. Jeśli przeniesiemy go w przestrzeń trójwymiarową , przyjmuje kształt ślimaka z naszego ucha. Nasza wewnętrzna równowaga zależy od spirali, tak, jak w przypadku kształtu i działania naszych uszu. Podobnie jest w przypadku nieustannie rozwijających się spiral, które utrzymują  każdą część naszego ciała w stanie odradzania się, Kształt embrionu przyjmujemy , kiedy nasze życie rozpoczyna się w macicy. Spirala znajduje się też w samym środku naszego ciała, w jego senie  - w SERCU człowieka. Spiralnie zbudowany mięsień, którego pulsowanie, poprzez ciągłe kurczenie się i rozprężanie, wysyła krew do 100 000 kilometrów naczyń krwionośnych "


Co nam daje ta wiedza ? Czy coś w Tobie zmienia ?
Nie wiem, bo to Ty sama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Człowiek, jeśli chce może dostrzec swoją fraktalność, wkomponować poczucie tej fraktalności  we fraktalność chmur na niebie, albo , poprzez PHIlotaxis, w całą przyrodę ożywioną .

Jeśli zechce .... bo masz taką moc, aby otworzyć oczy i obserwować jednocześnie biorąc w tym wszystkim , co nazywamy życiem, aktywny udział.

Nie wiem, czy Ci to cokolwiek rozjaśniło , więc może tak opowiem o kilku wydarzeniach z moich ostatnich 24h .
Właśnie wróciłem z Poznania, gdzie pojechałem na koncert Gentlemana w hali Areny . Przed koncertem spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi. Uśmiech od ucha do ucha, żadnych żądań, żadnych oczekiwań, po prostu .. big hugh ( wielki uścisk, a "miś" po naszemu Mrugnięcie ) . Wielki MIŚ , jak gdzieś tu jest na forum to opisane , i zmierzone przez Manfreda Clynesa chyba, wyraża uczucie serdeczności , które zmierzono , że oddaje proporcje 1,618 ( przypadek?) . Potem sam koncert - roots reggae , słoneczne rytmy od SERCA do serc. Jakaś nieziemska, choć bardzo ludzka , serdeczna łączność wzbudza się w ludzkich SERCACH na skutek tej określonej wibracji muzycznej... Przyjaciele, którzy mnie przygarnęli na noc uprawiają na swoim niewielkim tarasie skalne roślinki. On jest hodowcą, ona - architektem. Rozmowa przy śniadaniu o ich pasjach i mojej pasji ( ŚG) - pozornie bez żadnych połączeń - ale  pojawia się wielkie ciepłe serducho, kiedy okazuje się, że te roślinki pięknie się poprzez filotaksję wyrażoną ciągiem fibbonaciego i złotą proporcją ( spiralą ) łączą z klasyczną grecką architekturą i z ... matematyką, a w tle przygrywa sobie klasyczny reggae roots Uśmiech - muzyka serc, jeszcze jedna nasza wspólna pasja.
Podróż do domu nie musi być nudna. Czytam książkę Sekretny Kod i trafiam na fragment o fraktalach w którym autor pisze o chmurach, linii brzegowej , o równowadze nieskończoności ..patrzę za okno i widzę .. świętą geometrię na ziemi wśród roślinności, a i ponad nią - w kształcie skłębionych chmur.. wracam do lektury i tuż przed stacją na której wysiadam czytam jeszcze coś, co mnie do tej pory "trzyma "
Wiersz

Świat harmonijnie zagmatwany,
Gdzie porządek w różności panuje,
I gdzie, choć wszystko się różni,
Wszystko pasuje

Alexander Pope

Moglibyście po prostu wzruszyć ramionami, że east się pozytywnie nakręcił, zaprogramował. TAK, bo właśnie o to chodzi, o to jaką rzeczywistość postrzegać chcesz. Jaką falę dostrzeżesz w chmurach , w muzyce, w błysku oka przyjaciela, w tej roślince, którą mijasz codziennie niemalże się o nią ocierając - lub też nie dostrzeżesz. ŚG udostępnia nam wszystkie rozwiązania, które nas od wieków otaczają, otulają  z miłością i nawet są w nas samych - niezmienne jak złota proporcja. Od nas zależy czy to zauważymy, czy dostroimy się z tą harmonią.
Wiesz bou, można drżeć w emocjach  o brak serca podszytym strachem nieutulonym , można szewc, źle wróżyć ludzkiej rasie, można zasilać te wszystkie nieharmoniczne fale , bo one także tu są. Są i głośno krzyczą, robiąc straszny hałas.
Ale hałas ten z ciszy wypływa i w niej kończy swój żywot , a cisza jest harmoniczna , wieczna, niedestruktywna , jest osią wszystkiego - niczym ta cisza w oku cyklonu. Jest ona i w nas samych , w osi naszego ciała - W SERCU, sęk w tym, czy my to dostrzegamy ?

Nic się nie zmieni, jeśli my sami się nie zmienimy. To chyba nie aż tak wiele ?

ps.Lucyfer  Big Up, bracie dla Ciebie za ten filmik. Jeden obraz mówi więcej niż tysiące słów .
« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2010, 16:49:32 wysłane przez east » Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Cię otaczają są w Tobie " naucza   Mooji -  " są w Twoim umyśle, są w  Twojej świadomości . Wydaje Ci się , że patrzysz na inne ludzkie umysły , ale wszystkie te umysły egzystują w Tobie ponieważ Ty jesteś tym, który je postrzega. TO JEST ŚWIAT WEDŁUG CIEBIE "
Strony: 1 2 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

meijigirudo archlike mexicanas marblevillestable tokiogang