Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: 1   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: [RS] Gregg Braden - The Science of Miracles PL  (Przeczytany 17077 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Redmuluc
Nowy uÂżytkownik
*
Wiadomości: 48


Zobacz profil Email
« : Sierpień 27, 2009, 08:28:44 »

Gregg Braden - Nauka CudĂłw





Przedstawiam Wam , przepiĂŞkny film Grega Bradena - "Nauka CudĂłw". NakrĂŞcony w bardzo prosty sposĂłb, bez zbĂŞdnych fajerwerkĂłw jak film "Sekret" ale przesÂłanie filmu Bradena jest o wiele potĂŞÂżniejsze. DziĂŞki niemu wiĂŞkszoœÌ z Was spojrzy zupeÂłnie inaczej na modlitwĂŞ,  swoje myÂśli, uczucia i Âżycie w kaÂżdej chwili. Film opowiada o naukowych podstawach funkcjonowania naszej holograficznej rzeczywistoÂści, naszym po³¹czeniu z Polem (torsyjnym) i jego efektami, potwierdzonymi naukowymi eksperymentami. Wystarczy 617 osĂłb w naszym kraju aby wszyscy mogli natychmiast odczuĂŚ efekty naszych medytacji, modlitw i uczuĂŚ. Pierwiastek kwadratowy z jednego procenta populacji, jest masÂą krytycznÂą pola morfogenicznego, lub inaczej nastĂŞpuje wtedy "efekt 100 maÂłpy" Ogromna siÂła i koszmar dla Manipulacji, a jednak w dziecinny sposĂłb daliÂśmy siĂŞ oszukaĂŚ i zamkn¹Ì w wiĂŞzieniu. Nawet niewielka grupa ludzi potrafi zmieniĂŚ ÂŚwiat, pytaniem jest jaka to bĂŞdzie grupa?
Zapraszam do wspĂłlnej jazdy pociÂągiem razem z Gregiem Bradenem.

Film ten jest doskonaÂłym uzupeÂłnieniem teorii Dana Wintera i eksperymentĂłw w instytucie Hearthmath.

Cytuj
Podzielê siê teraz z wami tymi za³o¿eniami, poniewa¿ wygl¹da na to, ¿e nasza œwiadomoœÌ dzia³a przez to pole dok³adnie w ten sposób. Oznacza to, ¿e my wszyscy, jako mniejsze porcje wiêkszego wzorca, jesteœmy po³¹czeni.Ma³e rzeczy które robimy w naszych ¿yciach z dnia na dzieù, sposób w jaki odpowiadamy jedno drugiemu przy rodzinnym stole, podczas naszych rozmów, sposób w jaki odczuwamy wiadomoœci o 6-tej, sposób w jaki odpowiadamy kierowcy który zaje¿d¿a nas na autostradzie zanim dotrzemy do naszego wyjazdu, w tych pozornie nieznacz¹cych momentach naszego ¿ycia odbywamy rozmowê z tym Polem, z kwantowym hologramem, Umys³em Boga INDYWIDUALNIE i sk³adamy wszystkie nasze ma³e rozmowy razem i to staje siê kolektywn¹ odpowiedzi¹ któr¹ Pole odbija z powrotem. Nasza kolektywna mi³oœÌ, nasza kolektywna wzajemnoœÌ i wdziêcznoœÌ lub kolektywny gniew, wœciek³oœÌ i strach.

http://rapidshare.com/files/271430910/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part1.rar
http://rapidshare.com/files/271440346/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part2.rar
http://rapidshare.com/files/271449193/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part3.rar
http://rapidshare.com/files/271451300/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles.part4.rar

http://rapidshare.com/files/271889352/Gregg_Braden_-_The_Science_of_Miracles_NapisyPL.rar

<a href="http://www.youtube.com/v/41OynPjQf08&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/41OynPjQf08&amp;hl=pl&amp;fs=1&amp;</a>

lista odtwarzania: http://www.youtube.com/view_play_list?p=B48AA18F5F90F333

Serwer Przeklej: Wersja z wtopionymi napisami.

http://www.przeklej.pl/plik/gregg-braden-the-science-of-miracles-napisypl-part1-rar-0003fv33d1062j6
http://www.przeklej.pl/plik/gregg-braden-the-science-of-miracles-napisypl-part2-rar-0003g34vt1062j6
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2009, 17:47:23 wysłane przez Redmuluc » Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Sierpień 27, 2009, 17:39:25 »

Redmuluc , w filmie Greg Bradden rzuciÂł liczbÂą 8000 . To liczba ludzi, ktĂłrzy mogÂą zmieniĂŚ Âświat, jeÂśli majÂą wspĂłlnÂą wizjĂŞ w tym samym czasie.
JeÂśli jeden szaman mĂłgÂł sprowadziĂŚ deszcz na pustyniĂŞ wizualizujÂąc sobie deszcz w miejscu mocy wÂśrĂłd kamiennego krĂŞgu, to pomyÂślmy co moÂże zrobiĂŚ  8000 ludzi "nadajÂąc" z miejsc mocy na caÂłym Âświecie ?

Teraz w nieco innym œwietle postrzegam to, co próbuje zrobiÌ nam Samcio z PCh tak bardzo namawiaj¹c do wykopków w Gizie. Wystarczy³oby kilkuset ..nie wiem w sumie ilu , zwolenników idei wspieraj¹cych pomys³y Samcia plus kilkoro zaledwie ludzi w Egipcie, by po³¹czyÌ si³ê intencji w wielka moc .
Teraz inaczej postrzegam "zabawĂŞ" z fetyszami. Lepiej rozumiem dlaczego Jackowski w swoich poszukiwaniach zagubionych ludzi musi posÂługiwaĂŚ siĂŞ ich rzeczami ( ³¹czenie siĂŞ z energiÂą i DNA poszukiwanego ). Teraz rozumiem dlaczego powieÂści Julesa Verne`a po latach stawaÂły siĂŞ realnÂą rzeczywistoÂściÂą . RozpalaÂły umysÂły  i uczucia wielu czytelnikĂłw na caÂłym Âświecie w tym samym czasie. Projekcje tych uczuĂŚ i myÂśli spotkaÂły siĂŞ z odpowiedziÂą WszechÂświata. To samo teraz jest moÂżliwe po obejrzeniu takich filmĂłw , jak np .Matrix - kultowych filmĂłw, ktĂłre do dzisiaj rozpalajÂą wyobraÂźniĂŞ milionĂłw ludzi na caÂłym Âświecie. W The Secret mowa jest o tym, Âże WszechÂświat siĂŞ juÂż przestawia, aby speÂłniĂŚ Twoje, kaÂżdego  Âżyczenie , a gdy jest ono zwielokrotnione poprzez wiĂŞkszÂą liczbĂŞ nadawcĂłw - dzieje siĂŞ to jeszcze szybciej i skuteczniej.
To , Âże ta staroÂżytna ( na nowo odkrywana ) wiedza powraca teÂż nie jest przypadkowe. Zanika heliosfera, ( wg niektĂłrych juÂż zanikÂła), ktĂłra oddzielaÂła nas od WszechÂświata. Dociera do nas promieniowanie, ktĂłrego wczeÂśniej nie znaliÂśmy i nie wiemy nic na temat jego oddziaÂływania na Âżywe organizmy , a raczej - KORELACJI Z ÂŻYWYMI ORGANIZMAMI, ale  CZUJEMY ,Âże TO dziaÂła.

Niestety nie tylko my to odkrywamy. Wiedz¹ o tym ró¿nego rodzaju manipulanci i wprowadzaj¹ tê wiedzê w ¿ycie. Spójrzmy teraz na strach wywo³ywany w œwiecie przed pandemi¹ œwiùskiej grypy. Miliony ludzi ma uwierzyÌ w zagro¿enie i w zbawcz¹ rolê szczepionek serwowanych przez Rz¹dy i œciœle z nimi zwi¹zane koncerny farmaceutyczne. Ostatecznie ma to wzmocniÌ zwierzchni¹ w³adzê nad ludzkimi indywidualnoœciami.
Przez te lata pokoju i budowania Unii systematycznie by³o pielêgnowane utrzymywanie ludzi w nieœwiadomoœci co do ich w³asnej , wewnêtrznej mocy i w³asnych , prawdziwych mo¿liwoœci. Misternie tkana sieÌ teraz ma przynieœÌ efekty.
Na szczêœcie , dziêki ludziom, którzy tak jak Greg Bradden, David Icke, Eckhart Tolle, Carlos Castaneda, Ian Xen Lundgold, a ze staro¿ytnoœci jeszcze wczeœniej Jezus , Budda, czy Ró¿okrzy¿owcy staje siê mo¿liwe mentalne uwolnienie œwiadomoœci z kleszczy egotycznego umys³u. Ludzie powinni mieÌ wiêcej wiary popartej takimi eksperymentami o których mówi Greg Bradden ( DNA ).
Do niedawna sam myÂślaÂłem, Âże moja osobista przemiana nie zbawi Âświata. Teraz wiem, Âże moÂże to zrobiĂŚ. Nie wiem ilu nas jest,ale to nie jest takie waÂżne .DziĂŞki mnie i moim przekonaniom swĂłj punkt widzenia i zwrot w ÂświatopoglÂądzie moÂże zyskaĂŚ kilkoro ludzi. DziĂŞki nim nastĂŞpni - a wystarczy nas w sumie 8000 osĂłb na caÂłej Ziemi.  W innym wÂątku z Leszkiem piszemy  o Ró¿okorzyÂżowcach. Otó¿ ich dziaÂłalnoœÌ wcale nie polega na kartach czÂłonkowskich , statucie, skÂładkach i wybieraniu wÂładz stowarzyszenia, gdyÂż samo bycie ró¿okrzyÂżowcem to okreÂślona postawa. Ona rezonuje z pozostaÂłymi ró¿okrzyÂżowcami. W jakiÂś sposĂłb reszta wie, Âże przybyÂł im nowy ró¿okrzyÂżowiec, chociaÂż ten "nowy" moÂże nawet nie mieĂŚ pojĂŞcia o tym ,Âże siĂŞ wÂłaÂśnie zapisaÂł. MoÂżesz byĂŚ buddystÂą, wielbicielem kalendarza MajĂłw, albo zwolennikiem jednej z niezliczonych ÂścieÂżek New Age, albo ateistÂą, ale z chwilÂą, gdy TU I TERAZ zaczynasz budowaĂŚ  pokĂłj na Âświecie za pomocÂą swojej odnowionej relacji z WszechÂświatem - wtedy stajesz siĂŞ czÂłonkiem globalnego stowarzyszenia "ró¿okrzyÂża" czy jak go tam chcesz po swojemu nazwaĂŚ  - o ile juÂż musisz nazywaĂŚ.
To , co robimy tu na forum Leszka nie jest niczym innym jak rezonowaniem. Leszko po³¹czy³ siê mentalnie z Danem Winterem , a ten z innymi ludŸmi - zwolennikami pokoju - na ca³ym œwiecie. Stoimy na pocz¹tku drogi powrotu do domu, a mo¿e tak na prawdê wcale od niego nie odeszliœmy ? Wystarczy pod³¹czyÌ siê do koùcówki ród³a , która zawsze jest w Twoim sercu, a stamt¹d z innymi DNA najszybsz¹ z istniej¹cych infostrad - polem morfogenetycznym. Wow .
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
radoslaw
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Sierpień 27, 2009, 22:59:50 »

DziĂŞki East za wprowadzenie:)

Braden daje œwietny wyk³ad zwracaj¹c uwagê na regu³y gry tocz¹cej siê wokó³ nas.
Bardzo ciekawe tak¿e ¿e choÌ taki Don Juan czasem wydawa³ siê zimnym draniem napomkn¹³ raz "czarownicy to pragmatyczne istoty, dlatego chadzaj¹ tylko œcie¿kami serca".
Z punktu widzenia Wintera i jego prac robi siĂŞ jeszcze przejrzyÂściej (choĂŚ nie wiem czy moje tÂłumaczenie bĂŞdzie takowe ):

"Dotykamy tutaj esencji zagadnienia. Jak rozpoznaÌ naprawdê "wspó³dzieln¹" (korzystn¹ dla reszty gatunku) myœl, tak ¿ebyœ móg³ "przytrzymaÌ" j¹ jak p³omieù œwieczki prowadz¹cy do nieœmiertelnego ognia?
Zastanawiasz siê przemierzajac wstecz alejê swego ¿ycia i raz na milion naprawdê przechodzisz obok takiej "wspó³dzielnej" myœli.
W tym momencie generalnie czujesz definitywne mrowienie (ja tak mam).
To co siê dzieje mo¿emy okreœliÌ jako powstawanie form czarnych dziur (w Tobie) i Twoja szybkoœÌ œwiat³a dostaje nastepn¹ dawkê œwiat³a (³¹czysz siê przez tunele czasoprzestrzenne z szybkoœci¹ wiêksz¹ od szybkoœci œwiat³a ze ród³em).
Kolekcjonuj¹c takich mysli odpowiednio du¿o nigdy nie bêdziesz musia³ umrzeÌ - poniewa¿ bêdziesz wype³niony TYLKO "wspó³dzielnymi" myœlami, reszty tak naprawdê nigdy nie chcia³eœ i nie bêdziesz jej potrzebowa³.
Kiedy u³o¿ysz wszystkie swe "wspó³dzielne" myœli zbieraj¹c je jedna za drug¹ w formie z³otego warkocza



stajesz nagle oko w oko ze ÂŹrĂłdÂłem i stajesz siĂŞ naprawdĂŞ nieÂśmiertelny.
Czysta zasada, czysty skrêt (z³ota spirala), czysta samo-œwiadomoœÌ, czysta wspó³dzielnoœÌ, czysta mi³oœÌ i wszystko to co przechodzi przez te tajemnicze czarne dziury - to wszystko te same rzeczy.
Problem zwiÂązany z dzieleniem plikĂłw dla WSZYSTKICH uÂżytkownikĂłw jest rozwiÂązany caÂłkowicie i zawsze, poprzez prawa symetrii.
Kongres (amerykaĂąski) ich nie uchwaliÂł, poniewaÂż Kongres ich nie odkryÂł
WeŸ operacje na symetrii (alfabety na naszej planecie oparte s¹ na przekszta³ceniach z³otej spirali wed³ug ró¿nych osi symetrii:

)

do serca i co otrzymujesz?
Fraktal. Jak na górze tak na dole, jestem kim jestem i ca³¹ resztê. Jak to przet³umaczyÌ na jêzyk serca? Serce tka najpiêkniejsze warkocze w momencie zwrócenia siê na zewn¹trz. Tak siê dzieje gdy strach obraca siê w mi³oœÌ, opór w dzielenie, to widaÌ w rytmie oddechu. Strach zatrzymuje spin (prêdkoœÌ naszych fal "tkaj¹cych warkocz"), z³oœÌ go bardzo hamuje. Ca³y czas mówimy o NAUCE.
Mi³oœÌ jest fal¹ której maximum znajdujemy w 0.618 d³ugoœci - to jest cenna rada jak oddychaÌ lub np dotykaÌ z mi³oœci¹.



oryginaÂł:

"
Here is the essential issue. How do you recognize a truly shareable thought, so that you can hold it like a candle flame to immortality? You were wandering down the alley of your life, and one time in a billion, you do indeed trip over a shareable thought. At that moment generally you feel a definite tingle. (I do.) What happens is a wormhole forms, and your light speed got another douse (dose) of lightning. Enough of this, and sure enough, there you are never having to die, because your filing cabinet never needs the unshareable filtered out again. When you can string pure shareable (Pure principle) thoughts together, one after the other like an eternal golden braid, then suddenly, you are eyeball to eyeball with GOD and VERY immortal. Pure principle, pure recursion, pure self-reference/awareness, pure shareability, pure love, and what makes it through every wormhole are all exactly the same thing.
The file sharing trick is solved ultimately and always, by the laws of symmetry. Congress hasn't repealed them, because congress hasn't discovered them. Take symmetry operations (the alphabet), to heart, and what do you got? A fractal. As above so below, I am that I am, and all that. How does this translate in how to share under pressure? The heart braids pressures best by turning inside out. This happens when fear changes to love, resistance to sharing, in the shape of the breath wave. Fear resists spin (a mind or recursion killer). Anger jerks the spin up sharply. (Sentics here). Love is a wave whose maximum is .618 into the duration of the wave. This is true of how to breathe and how to touch in order to love.
"
http://caltek.net/dan/connectivity/phibiz/implosionhazards/implosion.html

Chcia³bym w tym momencie poruszyÌ temat zapisywania zmian w Polu i np zbiorowych medytacji, doœÌ modnych ostatnio.
Taki np Project Avalon http://www.projectavalon.net/forum/showthread.php?t=8441
(jeÂśli ktoÂś nie czytaÂł wczeÂśniej nie radzĂŞ, trzeba mieĂŚ sporo czasu a ciĂŞÂżko przestaĂŚ) - organizowany przez fajnych ludzi, ale nie wiem czy do koĂąca Âświadomych tego co robiÂą, w skrĂłcie moÂżna streÂściĂŚ go jako "jest przerÂąbane, wszyscy zginiemy (nawet wiemy gdzie pĂŞknie Afryka), ale trzeba medytowaĂŚ w ÂświĂŞtych miejscach, koniecznie przy muzyce - po 2012 bĂŞdzie git".
Jestem ciekaw Waszych opinii,

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2009, 11:40:30 wysłane przez radoslaw » Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Sierpień 28, 2009, 12:00:29 »

ZastanawiaÂłem siĂŞ wÂłaÂśnie na temat "wspó³dzielonych" myÂśli i doszedÂłem do wniosku ,Âże tak na prawdĂŞ to jest ich wokó³ peÂłno. Nie jest to jakaÂś "jedna na milion", ale ta, do ktĂłrej TY  chcesz siĂŞ dostroiĂŚ w danej chwili. Przekonuje mnie tutaj gÂłow Davida Ickea w jego porĂłwnaniu siebie do odbiornika radiowego. Tu w tej chwili w ktĂłrej stoisz nadaje 1000 "stacji radiowych", a Ty masz wolnÂą wolĂŞ, aby siĂŞ dostroiĂŚ do jednej z nich i w ten sposĂłb "wspó³dzieliĂŚ" siebie z nadawanymi treÂściami. Jednak w przeciwieĂąstwie do radiowych audycji my, w swoim "wspó³dzieleniu" myÂśli nie jesteÂśmy skazani wy³¹cznie na odbiĂłr. MoÂżemy rĂłwnieÂż nadawaĂŚ i otrzymywaĂŚ zwrotnie efekty tego, co nadajemy.
Dlatego postawa typu  "jest przerÂąbane, wszyscy zginiemy (nawet wiemy gdzie pĂŞknie Afryka), ale trzeba medytowaĂŚ w ÂświĂŞtych miejscach, koniecznie przy muzyce - po 2012 bĂŞdzie git" to okreÂślony wybĂłr dla tych, ktĂłrzy nadajÂą na tej okreÂślonej fali.
Mnie raczej fascynuje budowanie rzeczywistoœci roku 2013 i póŸniejszych. Co prze³omu do roku 2012 mam same pozytywne oczekiwania.
Kiedy rozmyÂślam o miejscach  mocy to wydaje mi siĂŞ, Âże sÂą one wszĂŞdzie. Wystarczy obserwowaĂŚ roÂśliny - gdzie i jak rosnÂą. One wiedzÂą.
Poza tym - jest naukowy dowĂłd na to, Âże czÂłowiek teÂż emituje ÂświatÂło
http://www.wykop.pl/ramka/215721/super-czula-kamera-wykryla-ze-ludzie-doslownie-promienieja
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
radoslaw
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 209



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Sierpień 29, 2009, 13:04:15 »

Cytuj
ZastanawiaÂłem siĂŞ wÂłaÂśnie na temat "wspó³dzielonych" myÂśli i doszedÂłem do wniosku ,Âże tak na prawdĂŞ to jest ich wokó³ peÂłno. Nie jest to jakaÂś "jedna na milion", ale ta, do ktĂłrej TY  chcesz siĂŞ dostroiĂŚ w danej chwili. Przekonuje mnie tutaj gÂłow Davida Ickea w jego porĂłwnaniu siebie do odbiornika radiowego. Tu w tej chwili w ktĂłrej stoisz nadaje 1000 "stacji radiowych", a Ty masz wolnÂą wolĂŞ, aby siĂŞ dostroiĂŚ do jednej z nich i w ten sposĂłb "wspó³dzieliĂŚ" siebie z nadawanymi treÂściami. Jednak w przeciwieĂąstwie do radiowych audycji my, w swoim "wspó³dzieleniu" myÂśli nie jesteÂśmy skazani wy³¹cznie na odbiĂłr. MoÂżemy rĂłwnieÂż nadawaĂŚ i otrzymywaĂŚ zwrotnie efekty tego, co nadajemy.

Wg Wintera tylko "wspó³dzielone" idee maj¹ szanse swobodnie podró¿owaÌ po wszechœwiecie i przenikaÌ wszelkie bariery. Chodzi tu przede wszystkim o kwestiê efektywnego nadawania.
Co do "jednej na milion" - oczywiÂście Âże to gruba przesada, ale gdy przypomnĂŞ sobie niektĂłre szczegó³y ze swojego umierania - Âżycie przelatujÂące przed oczyma w kilka sekund z wyszczegĂłlnieniem chwil w ktĂłrych zrobilismy coÂś wartoÂściowego dla wszechÂświata  - w kontekscie wiedzy o Âśw. geometrii robi siĂŞ wszystko bardziej zrozumiale. Nikt nam nie wyÂświetla filmu, nikt nie dokonuje ocen naszych uczynkĂłw, caÂła idea sÂądu boÂżego to po prostu czysta fizyka, to pakowanie wspĂłldzielnych myÂśli przed wyruszeniem  dalszÂą drogĂŞ.
To bardzo cenna umiejêtnoœÌ, niektóre istoty zapomnia³y jak siê to robi i musz¹ zabawiaÌ siê w eksperymenty genetyczne ¿eby t¹ umiejêtnoœÌ spróbowaÌ odtworzyÌ.

O medytacjach w œwiêtych miejscach porozmawiamy mo¿e w w¹tku o geomantycznej siatce wokó³ Ziemii,
pozdrawiam
Zapisane
konserwa
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 01, 2009, 11:20:41 »

szkoda s³ów
nie sÂą w stanie tego wyraziĂŚ
dziĂŞki Wam za "te myÂśli -intencje", moje "dzianie" to juÂż teÂż Wasze "dzianie" czy tego chcecie czy nie....
chyba jednak czas wyrzuciÌ ksi¹¿ki do pieca i skupiÌ siê na intencjonalnym zapisie sercowym...
Âściskam
Zapisane
konserwa
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 01, 2009, 21:46:45 »

poczyniÂłem dzisiaj ten wpis na davidicke.pl,
chce i z Wami podzieliĂŚ siĂŞ odczuciami po oglÂądniĂŞciu tego filmu...

Braden do mnie trafia bardzo bezpoÂśrednio, bo jestem niestety humanistycznie zaprogramowany, a tak przedstawiona argumentacja jest "skrojona na humanistĂłw"
poruszamy tak wiele tematów, problemów - ³atwo popaœÌ w szaleùstwo, zgubiÌ siê w jakimœ kolejnym "programie" mocowania siê z rzeczywistoœci¹....a tymczasem pojawiaj¹ siê Goœcie typu Winter(œcis³owiec) i Braden (humanista), którzy mówi¹: jest jeden nadprogram w postaci Twojej intencji opartej na g³êbokiej "sercowej" mi³oœci....
to jest genialny fundament dla wolnoÂściowej filozofii Âżycia!
zastanawiam siĂŞ (tu mam problem) nad kolektywnym zarzÂądzaniem tÂą intencjÂą :? tzn., mojÂą rezerwĂŞ wzbudza kaÂżdy kolektywizm, rozumiem przez to wszelkie prĂłby organizowania, zarzÂądzania jednostkami zgrupowanymi w zbiorowoÂści;
wydaje mi siê ¿e podstawowe niebezpieczeùstwo takich eventów polega na automatycznie uruchamianych programach manipulacyjnych podpiêtych pod nasze ego np: pojawia siê hierarchizacja, charyzmatyzacja, fascynacja i.t.p.; im wiêksza zbiorowoœÌ, tym wiêksza mo¿liwoœÌ manipulacji....,
jednostkÂą trudniej manipulowaĂŚ!!!

dlatego zbiorowe medytacje jakoÂś mnie nie przekonujÂą, co innego event temple na wingmakers.pl, gdzie o okreÂślonej godzinie sam ze sobÂą, ale jednoczeÂśnie razem z innymi wyraÂżasz swoje intencje;

w sumie myœlê, ¿e istota tego o czym mówi¹ Braden i Winter to intencja (myœl+emocja) tu i teraz, a poniewa¿ "zawsze jest teraz", taki "teraŸniejszy"zapis w wielowymiarowym sercu pozwala na osi¹gniêcie skumulowanego efektu w ka¿dym momencie, bo ten moment jest "tu i teraz" czyli zawsze....czyli nie musimy siê koncentrowaÌ na eventach, musimy tylko dokonaÌ trwa³ego ponad wymiarowego zapisu w naszych sercach! nie jest to proste....ale tylko tak mo¿emy osi¹gn¹Ì trwa³y zapis w boskim polu energetycznym;
czy moja intencja bĂŞdzie mocniejsza jak spotkamy siĂŞ w 100 osĂłb? wÂłaÂśnie wydaje mi siĂŞ Âże nie....
natomiast, jeÂśli moja intencja bĂŞdzie odpowiednio mocna sama w sobie to doskonale bĂŞdzie rezonowaĂŚ z takÂą sama TwojÂą intencjÂą i TwojÂą IntencjÂą i.t.d niezaleÂżnie od czasu i przestrzeni i tak osiÂągniemy "efekt setnej maÂłpy";
czy to oznacza, Âże mamy byĂŚ samotnikami? i tak i nie...
fundamentem jestem "ja" (nie myliĂŚ z ego!!!) i dopiero na nim mogĂŞ stawiaĂŚ dom "my"(nie myliĂŚ ze spoÂłeczeĂąstwem !!!) jak wiemy na sÂłabym fundamencie dom bĂŞdzie chwiejny...
oddajmy siĂŞ "losowi" - jak mamy siĂŞ spotkaĂŚ to na pewno tak siĂŞ stanie, jeÂśli mamy kogoÂś uzdrowiĂŚ tak teÂż siĂŞ stanie, jeÂżeli mamy zmieniĂŚ Âświat na lepsze, to .....uznajmy Âże Âświat kaÂżdego z nas tu i teraz juÂż jest lepszy!
G³êboka, prawdziwa, sercowa intencja=przekonanie, ¿e ju¿ siê spe³ni³a.

OdwoÂłam siĂŞ do przyjaÂźni dwĂłch naguali Don Juana Matusa i Don Genaro; w zasadzie niewiele o niej wiemy, tylko tyle ile ich drogi krzyÂżowaÂły siĂŞ na Castanedzie, ale bez wÂątpienia kaÂżdy z nich miaÂł swĂłj wielki wspaniaÂły autonomiczny Âświat, spotkanie ich ÂświatĂłw byÂło zawsze wspaniaÂłym eventem doÂświadczanym przez CastanedĂŞ i kilku innych mÂłodych Indian- chyba wÂłaÂśnie o to chodzi, Âżeby kaÂżdy z nas miaÂł swĂłj wspaniaÂły Âświat....

W³asny wspania³y œwiat, wyciszenie, wy³¹czenie tego ego bla, bla bla - Mi³oœÌ...
to ju¿ dzieje siê, nawet gdy momentami jakaœ "zewnêtrzna iluzoryczna rzeczywistoœÌ (co za potworek jêzykowy :lol: ) usilnie stara siê wt³oczyÌ mnie w cudzy matrix - nie dajê siê tak ³atwo schwytaÌ, ju¿ nie.....

p.s.
ten film jest absolutnÂą treÂściÂą podanÂą w minimalnej formie, filmy Dana to takÂże maximum treÂści ale w antyformie Chichot, zero show ale ile inspiracji!
Zapisane
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest Âświat wedÂług Ciebie i wedÂług mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 02, 2009, 12:58:09 »

jest jeden nadprogram w postaci Twojej intencji opartej na g³êbokiej "sercowej" mi³oœci....
to jest genialny fundament dla wolnoÂściowej filozofii Âżycia!
I dla mnie jest to juÂż  oczywiste.
Ów "nadprogram" ( albo AnioÂł - zaleÂży jak go chcemy nazwaĂŚ )  doprowadziÂł mnie do tego miejsca w ktĂłrym jestem teraz. Sam tego chciaÂłem. Jestem niezaleÂżny, wolny , poszukujĂŞ i eksplorujĂŞ te wszystkie teorie, ale najwaÂżniejsze, Âże TERAZ wÂłaÂśnie wprowadzam w Âżycie to, co od wiekĂłw wiedzieli Majowie, a od niedawna "odkrywa" dla nas nauka i przedstawia ustami Wintera i Braddena. Zamiast zmagaĂŚ siĂŞ z Âżyciem za pomocÂą umysÂłu - emitujĂŞ uczucia . ICH EFEKTY DO MNIE WRACAJÂĄ . Tak jak tego chcĂŞ. DokÂładnie tak.
KiedyÂś sÂądziÂłem, Âże to, co mnie dobrego spotyka, kiedy staje siĂŞ dokÂładnie to , o czym pomyÂślaÂłem, Âże to szczĂŞÂśliwe przypadki, dary niebios, dary Boga. Ale to nie tak. Ja sam to sobie podarowaÂłem , a ÂściÂślej - wygenerowaÂłem przy pomocy genialnej "Âżywej maszynerii" WszechÂświata. Nawet w tak osobistych kwestiach jak na przykÂład .. picie alkoholu. Przyznam siĂŞ, Âże lubiÂłem sobie wypiĂŚ 3-4 piwka dziennie. Nie wiĂŞcej. Niemniej jednak zauwaÂżyÂłem, Âże  nie mogÂłem siĂŞ od tego rytuaÂłu uwolniĂŚ i to zacz¹³ byĂŚ dla mnie problem. KaÂżdego dnia rano emitujĂŞ intencjĂŞ serca, abym mĂłgÂł siĂŞ od istoty tego problemu, czyli potrzeby wchÂłaniania alkoholu, uwolniĂŚ. I o dziwo -  zadziaÂłaÂło. Teraz wolĂŞ nawet YerbĂŞ sobie nastawiĂŚ i sÂączyĂŚ pó³ dnia niÂż piwsko piĂŚ. A to jest tylko jeden przykÂład. ZmieniÂłem miejsce zamieszkania na takie, jakie chciaÂłem. Zacz¹³em do pracy i z powrotem jeÂździĂŚ rowerem i zamierzam ten zwyczaj kontynuowaĂŚ bez wzglĂŞdu na pogodĂŞ - to tylko kwestia odpowiedniego ubioru. DziĂŞki temu speÂłnia siĂŞ moje kolejne Âżyczenie - schudn¹Ì. No  i ogĂłlnie poprawia siĂŞ samopoczucie i kondycja. Nie wspomnĂŞ juÂż o caÂłej masie drobnych , codziennych efektĂłw.
Codziennie rozwijam swojÂą intencjĂŞ i aÂż czasami siĂŞ do siebie ÂśmiejĂŞ bo wiem, Âże wszystko jest moÂżliwe. MuszĂŞ to "tylko" w sobie osadziĂŚ

Cytuj
zastanawiam siĂŞ (tu mam problem) nad kolektywnym zarzÂądzaniem tÂą intencjÂą :? tzn., mojÂą rezerwĂŞ wzbudza kaÂżdy kolektywizm, rozumiem przez to wszelkie prĂłby organizowania, zarzÂądzania jednostkami zgrupowanymi w zbiorowoÂści;
wydaje mi siê ¿e podstawowe niebezpieczeùstwo takich eventów polega na automatycznie uruchamianych programach manipulacyjnych podpiêtych pod nasze ego np: pojawia siê hierarchizacja, charyzmatyzacja, fascynacja i.t.p.; im wiêksza zbiorowoœÌ, tym wiêksza mo¿liwoœÌ manipulacji....,
jednostkÂą trudniej manipulowaĂŚ!!!

Wiesz , ja tu nie widzĂŞ jakichÂś zagroÂżeĂą maniulacjÂą . Dlatego, Âże to TY  do³¹czasz siĂŞ swojÂą intencjÂą do zbiorowych intencji. To znaczy, nie mam na myÂśli tego, Âże pod³¹czasz siĂŞ do jakiegoÂś gotowego wzorca , ktĂłry ktoÂś wymyÂśla . Ty sam go kreujesz ,a  jeÂśli jest on zgodny z intencjami innych ludzi, jeÂśli REZONUJE ta indywidualna intencja z intencjÂą zbiorowÂą - wĂłwczas siĂŞ wzmacnia i zaczyna siĂŞ przejawiaĂŚ w Âświecie rzeczywistym .   Tak bym to widziaÂł. NajbliÂższym wzorcem z przeszÂłoÂści dziaÂłajÂącym wg tej zasady byÂłby rodzaj spoÂłeczeĂąstwa samorzÂądnego, ale teÂż nie do koĂąca tak, gdyÂż wspĂłlnota, ktĂłrÂą prĂłbujĂŞ opisaĂŚ jest oparta na REZONUJÂĄCEJ INTENCJI. Wobec tego, Âże nie zajmuje ona ( ta intencja ) jakiegokolwiek terytorium, nie posÂługuje siĂŞ Âżadnym konkretnym jĂŞzykiem ( jest uczuciem ) , oraz dziaÂła WSZÊDZIE i NATYCHMIAST, to gromadzi ludzi z caÂłego Âświata w czasie rzeczywistym. W ten sposĂłb w kaÂżdej chwili gdzieÂś na Âświecie jacyÂś bracia i jakieÂś siostry, Âże siĂŞ tak wyra¿ê , WSPÓ£DZIELÂĄ i WSPÓ£KREUJÂĄ tÂą samÂą rzeczywistoœÌ z TobÂą.  Kiedy kÂładziesz siĂŞ spaĂŚ , wtedy gdzieÂś budzÂą siĂŞ inni , ktĂłrzy przejmujÂą paÂłeczkĂŞ , a ty moÂżesz bezpiecznie i smacznie zasn¹Ì . MoÂżliwe ,Âże jest to coÂś na ksztaÂłt  " event temple na wingmakers.pl "

CzujĂŞ dokÂładnie tak, jak Ty, kiedy piszesz
Cytuj
natomiast, jeÂśli moja intencja bĂŞdzie odpowiednio mocna sama w sobie to doskonale bĂŞdzie rezonowaĂŚ z takÂą sama TwojÂą intencjÂą i TwojÂą IntencjÂą i.t.d niezaleÂżnie od czasu i przestrzeni i tak osiÂągniemy "efekt setnej maÂłpy";

Cytuj
czy to oznacza, Âże mamy byĂŚ samotnikami? i tak i nie...
PrzecieÂż nie jesteÂśmy tylko intencjami. Mamy ciaÂła i umysÂły.JeÂśli w szasiĂŞgu terytorialnym znajdzie siĂŞ istota, ktĂła rezonuje tak, jak Ty, to jest duÂża szansa ,Âże nie bĂŞdziesz samotny .
 
Cytuj
.....uznajmy Âże Âświat kaÂżdego z nas tu i teraz juÂż jest lepszy!
G³êboka, prawdziwa, sercowa intencja=przekonanie, ¿e ju¿ siê spe³ni³a.

Innymi slowy  "BÂądÂź zmianÂą, ktĂłrÂą chcesz widzieĂŚ wokó³ siebie" Mahatma Ghandi


Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, ktĂłre CiĂŞ otaczajÂą sÂą w Tobie " naucza   Mooji -  " sÂą w Twoim umyÂśle, sÂą w  Twojej ÂświadomoÂści . Wydaje Ci siĂŞ , Âże patrzysz na inne ludzkie umysÂły , ale wszystkie te umysÂły egzystujÂą w Tobie poniewaÂż Ty jesteÂś tym, ktĂłry je postrzega. TO JEST ÂŚWIAT WEDÂŁUG CIEBIE "
konserwa
Aktywny uÂżytkownik
***
Wiadomości: 196


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 02, 2009, 13:30:55 »

DziĂŞki East,
fajnie dopeÂłniÂłeÂś moje luki w postrzeganiu....
wynikajÂą one z oczywistej niedoskonaÂłoÂści wynikajÂącej z dynamiki zmian jakim podlegam;
w sumie wychodzi na to, ¿e sam zaprzeczy³em sobie, bo wiadomo ¿e bêdê Wiedzia³ czy dana zbiorowoœÌ to manipulacyjny trik czy te¿ skumulowana Mi³oœÌ
echo starego/ego jeszcze siĂŞ odzywa, kaÂże myÂśleĂŚ, analizowaĂŚ to cholerne bla, bla, bla....choĂŚ Wiem Âże ono wie iÂż to Ja rzÂądzĂŞ!
có¿, tak¿e akceptacja dla w³asnych b³êdów jest nieod³¹czn¹ czêœci¹ doœwiadczenia
p.s.
piwo to szlachetny trunek, ale yerba jest duÂżo lepsza;
ciekawe co Dan powiedziaÂłby o fraktalnoÂści chmielu i yerba mate?
Zapisane
Strony: 1   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cinemak apelkaoubkonrad692 wyscigi-smierci vfirma ganggob