Ciekawa sprawa taka epoka lodowcowa to taki reset na 50% ziemi jakby wydarzył się dzisiaj cywilizacja jaką znamy przestałaby istnieć.A mała epoka lodowcowa uzmysławia nam ten nonsens histerii związanej z ocieplenie . 60lat temu dopiero się ona zakończyła.
W Internecie aż roi się od przepowiedni związanych z rokiem 2012 i mającą wówczas nastąpić apokalipsą. Wiele osób głowi się, jak może wyglądać ewentualna zagłada. Kolejne scenariusze dostarczane są przez samych naukowców. Okazuje się, że jedną z potencjalnych przyczyn katastrofy mogłaby być nowa epoka lodowcowa. Wyniki najnowszych badań pokazały, że poprzedni okres zlodowaceń nadszedł w ciągu zaledwie 6 miesięcy.
Autorem odkrycia dotyczącego ostatniej epoki lodowej jest prof. William Patterson. Geolog uważa, że do ostatniego zlodowacenia doszło w tempie błyskawicznym, bo w ciągu zaledwie 6 miesięcy, czyli 20 razy szybciej niż dotąd przypuszczano. Poprzednie badania mówiły, że nadejście zlodowacenia sprzed 13 tysięcy lat zajęło blisko dekadę.Długotrwałe badania przeprowadzone przez Pattersona pokazały, że klimat panujący na Ziemi jest nieobliczalny i w każdej chwili może ulec gwałtownej zmianie. - poinformował dziennik "Daily Mail".
Naukowiec opowiadając o swoich obserwacjach porównał ostatnią epokę lodowcową do sytuacji, w której Wielka Brytania, w ciągu kilku miesięcy zostaje przeniesiona w rejon Arktyki. W ciągu pół roku ciepła i słoneczna Europa została wówczas pokryta warstwą lodu.
Patterson prowadził swoje badania na jeziorze w regionie Lough Monreagh, w zachodniej części Irlandii. Analiza osadu zalegającego na dnie jeziora pokazała, że żyjące tam przed tysiącami lat zwierzęta i rośliny wymarły w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Wielu naukowców uważa, że świat zagrożony jest obecnie nadejściem kolejnego zlodowacenia. Do gwałtownej zmiany klimatycznej, podobnej do tej sprzed kilkunastu tysięcy lat mogłoby doprowadzić np. rozpuszczenie się fragmentu czapy lodowej na Grenlandii, co skutkowałoby zakłóceniem prądów oceanicznych.
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,Naukowcy-ostrzegaja-epoka-lodowcowa-moze-nadejsc-w-ciagu-6-miesiecy,wid,11738391,wiadomosc.html.
Mała epoka lodowa (w skrócie MEL; ang. Little Ice Age – LIA) – okres ochłodzenia znany głównie z rejonu północnego Atlantyku, który nastąpił po okresie średniowiecznego optimum klimatycznego. Był to ostatni z wielu chłodnych okresów holocenu (tzw ang. Little Ice Age Type Events) i zarazem jeden z najchłodniejszych z nich (Joerin i in. 2006, Matthews & Briffa 2005, Mayewski i in. 2004,). Pierwotnie termin 'mała epoka lodowa' tyczył się okresu progresywnej fluktuacji lodowców górskich w późnym holocenie jakie zaobserwowano w górach Sierra Nevada w USA. Obecnie okres ten (ostatnie 4-5 tys. lat) nazywany jest neoglacjałem (Luckman 2004), a MEL stanowi jego ostatnią transgresję glacjalną.
Początkowo sądzono, że zmiany temperatury były globalne[1]. Pogląd ten zakwestionowano; raport IPCC podsumował te badania, oświadczając, że "...obecne dowody naukowe nie popierają globalnie synchronicznych okresów nietypowego oziębienia lub ocieplenia w tym przedziale czasowym, a konwencjonalne terminy 'Mała epoka lodowa' i 'Średniowieczne optimum klimatyczne' okazują się mieć ograniczoną użyteczność w opisywaniu trendów hemisferycznych lub globalnych zmian temperatury w ostatnich stuleciach"[2].
Glacjologicznie okres ten trwał od 1300 do 1950 r. (Matthews, Briffa 2005) – w tym czasie lodowce górskie w wielu obszarach górskich miały nieprzerwanie większy zasięg niż w okresie poprzedzającym MEL (optimum klimatyczne średniowiecza) i po tym okresie, czyli obecnym ociepleniu (m.in. Hozlhauser 1983, Holzhauser i in. 2005, Matthews, Briffa 2005).
Klimatycznie okres ten trwał od 1570 do 1900 r. (Pfister 1980, Matthews, Briffa 2005) Cechuje go ochłodzenie klimatu półkuli północnej, z temperaturą ok. 1 °C niższą niż w XX. wieku[3].
W Alpach podczas MEL lodowce osiągnęły maksima w trzech głównych etapach XIV w (ok. 1350), XVII w (1600-1660) i XIX w (1820-1850 r.) (Holzhasuer i in. 2005). Jednak trzeba zaznaczyć, że zarówno zmiany klimatyczne jak i awanse lodowców w różnych regionach Ziemi podczas MEL nie były synchroniczne (Matthews, Briffa 2005). Mimo, iż najwięcej dowodów na znaczące awanse lodowców podczas MEL znajduje się na półkuli północnej (głównie w Alpach, Skandynawii i górach Ameryki Północnej) nieliczne badania na półkuli południowej także świadczą o ich większym zasięgu. W Alpach Południowych ostatnie dwa holoceńskie maksima, lodowce osiągnęły w 1725-1740 i 1860-1890/95 (Winkler 2004). Podobnie w Andach patagońskich największym holoceńskim awansem lodowców była MEL, i podobnie jak w Alpach, lodowce osiągnęły tam trzy maksima (Koch, Kilian 2005), co potwierdzają badania dendrochronologiczne (Villalba 1994).
Od 1850 r. (czyli maksimum zasięgu lodowców podczas MEL) do 2000 r. lodowce w Alpach straciły średnio 50% swojej powierzchni, a linia wiecznego śniegu w tych górach podniosła się o około 150 m (Zemp 2006, Zemp i in.). Czoło największego lodowca alpejskiego Grosser Aletsch wycofało się w tym czasie o ok. 3,4 km (Holzhauser 1983, 1984, Holzhauser i in. 2005)
Głównymi przyczynami zmian klimatycznych związanych z MEL były[potrzebne źródło]:
* Zmiany stałej słonecznej wynikające z cyklów aktywności Słońca oraz związana z tym interakcja między wiatrem słonecznym, promieniowaniem kosmicznym a procesami atmosferycznymi. Najzimniejszy okres MEL przypada na najmniejszą aktywność Słońca zwaną minimum Maundera 1645-1715. Awans w latach 1820 i 1850 pokrywa się z Minimum Daltona.
* Cyrkulacja termohalinowa, której ogrzewający wpływ na rejon Północnego Atlantyku był słabszy, powodując m.in. zwiększenie zalodzenia oraz zasięgu paku lodowego na oceanie.
* Aktywność wulkaniczna, która miała oziębiający wpływ na klimat szczególnie intensyfikowała efekty minimów aktywności słonecznej: Wolfa, Maundera i Daltona. Na to ostatnie minimum przypada wybuch wulkanu Tambora w 1815 r., co jest uważane za bezpośredni powód znaczących anomalii klimatycznych na całej Ziemi. Kolejny 1816 r. nazywany jest rokiem bez lata.
MEL wywarła olbrzymi wpływ na gospodarkę i cywilizacje, szczególnie w obszarze Północnego Atlantyku, tj. Europy i Ameryki Północnej[
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82a_epoka_lodowaEpoka lodowcowa rozpocznie się w 2014 r.
uż za cztery lata będziemy musieli się zmierzyć z tzw. małą epoką lodową - takie wnioski podczas odbywającej się w Stanach Zjednoczonych konferencji poświęconej zmianom klimatycznym wysnuł znany rosyjski naukowiec.
Chabibullo Abdusamatow w czasie sympozjum, które odbyło się w Heartland Institute w Chicago stwierdził z pełnym przekonaniem, że obserwowana obecnie tendencja wskazuje na to, że już wkrótce dojdzie do kolejnej tzw. małej epoki lodowej. Wcześniej sytuacja taka miała miejsce po tzw. średniowiecznym optimum klimatycznym - był to trwający kilka stuleci okres ocieplenia. Potem nastąpiła trwająca ok. 200 lat mała epoka lodowcowa. Zdaniem Abdusamatowa, który jest szefem badań kosmicznych w obserwatorium astronomicznym Rosyjskiej Akademii Nauk w Pułkowie jest wiele sygnałów, które świadczą o tym, że kolejna mała epoka lodowa nadejdzie już za cztery lata.
REKLAMA Czytaj dalej
Rosyjski naukowiec argumentując swoją tezę przypomniał o kilku zjawiskach, które świadczyć mogą o trafności jego prognoz. Od lat 90-tych średnia roczna aktywność Słońca wyraźnie się obniżyła. Poza tym maksymalne temperatury podczas obserwowanego przez jakiś czas trendu, związanego z ocieplaniem się klimatu, zanotowano w latach 2005-2008.
Abdusamatow przewiduje, że przez najbliższe cztery lata czekają nas znaczące wahania temperatur. Ich maksymalna wartość nie będzie jednak wyższa od tych osiąganych w latach 1998-2005. Wg Abdusamatowa stopniowej redukcji ulegać też będzie aktywność plam słonecznych, która swoje minimum osiągnie ok. 2042 r. To sprawi, że w latach 2055-2060 będziemy mieli już do czynienia z naprawdę głębokim ochłodzeniem klimatu.
trakcie konferencji Abdusamatow skarcił też naukowców upowszechniających teorie dotyczące globalnego ocieplenia. Zdaniem eksperta, działalność człowieka i emisja gazów cieplarnianych nie ma tu nic do rzeczy. Rosjanin już wcześniej opublikował kilka swoich prac, z których jasno wynika, że głównym czynnikiem, który wpływa na temperaturę na Ziemi jest promieniowanie słoneczne.
"Obserwacje Słońca pokazują, że jeśli chodzi o wzrost temperatury, dwutlenek węgla jest 'niewinny'." - stwierdził Abdusamatow. "Jeśli chodzi zaś o to, co nas czeka w nadchodzących dekadach, to nie jest to katastrofalne ocieplenie, ale globalny i bardzo wydłużający się spadek temperatury."
REKLAMA Czytaj dalej
W ubiegłym roku amerykańska komisja senacka zajmująca się sprawami środowiska wydała dokument, w którym znalazły się opinie 700 naukowców, którzy nie zgadzają się z twierdzeniem, że globalne ocieplenie jest wynikiem działalności gospodarczej człowieka. poinformował serwis wnd.com. Abdusamatow był jednym z ekspertów, którego ocena została w raporcie uwzględniona.
(rc)
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,Epoka-lodowcowa-rozpocznie-sie-w-2014-r,wid,12300395,wiadomosc.html